Lando Norris kontynuuje swoją świetną passę i w Brazylii powiększył przewagę w mistrzostwach świata. Brytyjczyk dość spokojnie wygrał na Interlagos, dysponując przewagą 10 sekund nad Kimim Antonellim. Sensacyjnie pojechał też mający duże problemy we wcześniejszej fazie weekendu, Max Verstappen. Holender po starcie z alei serwisowej stanął na najniższym stopniu podium.
Weekend wyścigowy na torze w Sao Paulo od początku układał się idealnie pod dyktando Lando Norrisa. Brytyjczyk wygrał piątkową czasówkę oraz sobotni sprint i kwalifikacje, a w niedzielę dołożył do tego zwycięstwo w Grand Prix, powiększając przewagę w mistrzostwach nad zespołowym kolegą.
Dramatycznie układał się on za to dla goniącego w mistrzostwach duet McLarena, Maxa Verstappena, który w sprincie był czwarty, a w sesji ustalającej kolejność do niedzielnego wyścigu dopiero 16. Holender tym samym po raz pierwszy od czterech lat odpadł na etapie Q1, mimo iż jego ekipa próbowała podjąć ryzyko i wprowadzić kompletnie inne ustawienia w jego aucie po nieudanym sprincie.
Przed niedzielną rywalizacją Red Bull po raz kolejny zdecydował się na zmianę konfiguracji, przez co Holender zmuszony został do startu z alei serwisowej. W przypadku takiej kary oczywiste było również, że jego ekipa skorzysta z możliwości "darmowej" zmiany jednostki napędowej, co powinno pomóc mu nieco także w pozostałych w wyścigach sezonu.
Red Bull postanowił jednak pozostać przy podłodze wykorzystywanej podczas czasówki i mistrz świata miał do dyspozycji wersję z Austin, a nie nową, jaka została wdrożona w Meksyku. Oprócz Holendra na start z alei za to samo "przewinienie" skazany został Esteban Ocon
Jeżeli chodzi o warunki pogodowe, to niedzielny poranek okazał się deszczowy. Rywalizacja rozpoczynała się na suchym torze, ale ciemne chmury krążyły wokół toru, strasząc kierowców nagłą zmianą przyczepności, tym bardziej że przed startem pojawiły się pojedyncze krople deszczu. Nie zmusiły one jednak kierowców do skorzystania z opon przeznaczonych na mokrą nawierzchnię. Było za to zdecydowanie chłodniej niż w sobotę. Temperatura powietrza wynosiła tylko 18 stopni Celsjusza, a tor rozgrzany był do 31.
Firma Pirelli do Sao Paulo dostarczyła opony C2, C3 i C4, przy czym najszybsza symulowana strategia cały czas obejmowała tylko jeden pit stop po starcie na miękkiej mieszance i zmianie na pośrednie w okolicach 24 - 30 okrążenia. Mario Isola przed startem zapewniał jednak, że różnica między jednym a dwoma zjazdami na torze Interlagos jest minimalna.
Stawka na polach startowych dawno nie była tak zróżnicowana, jeżeli chodzi o dobór ogumienia. W użyciu do samego początku były wszystkie trzy dostępne mieszanki. W czołowej dziesiątce kierowcy postawili na dwie najbardziej miękkie opony, przy czym zawodnicy McLarena i Charles Leclerc na pośrednie, a 2. Antonelli na miękkie. Startujący z 11. pola Alonso wybrał już twarde. Na podobny ruch zdecydował się Lance Stroll oraz Tsunoda i ruszający z pit lane, Verstappen oraz Ocon.
Gdy zgasły światła Norris ruszył w tempo, pewnie broniąc swojej pozycji. Za jego plecami w większą przepychankę wdali się jedynie Hadjar i Piastri. Australijczyk zdołał jednak utrzymać 4. miejsce. Kierowcom nie udało się jednak czysto pokonać pierwszego okrążenia. W zakręcie numer 10 doszło do drobnego kontaktu między Bortoleto i Strollem. Kolizja miała jednak poważne skutki dla jadącego przed własną publicznością Brazylijczyka, który wypadł na bandę i uszkodził przednie zawieszenie, kończąc udział w domowym wyścigu.
Chwilę później na tor wysłany został samochód bezpieczeństwa, ale zanim do tego doszło w tarapaty, wplątał się Lewis Hamilton. Brytyjczyk na starcie stracił sporo pozycji, a wychodząc na prostą startową zaatakował Franco Colapinto, najeżdżając na bolid rywala i urywając przednie skrzydło. Po przedłużającej się wymianie nosa siedmiokrotny mistrz świata powrócił do walki na ostatnim miejscu, za Yukim Tsunodą, który również po pierwszym okrążeniu zawitał do swoich mechaników, zakładając pośrednią mieszankę opon.
Jeszcze przed przerwaniem rywalizacji Max Verstappen powrócił na swoją pierwotną pozycję startową, 16.
Bernd Maylander zjechał z toru po piątym okrążeniu, a Norris ponownie w ten weekend dobrze wznowił walkę, utrzymując prowadzenie. Z tyłu dobrze moment wznowienia walki wyczuł Oscar Piastri, który zszedł na wewnętrzną i zabrał się za wyprzedzanie Antonellego. W pierwszym zakręcie doszło jednak do minimalnego kontaktu między nimi. Mercedesem zarzuciło i ten uderzył w jadącego po zewnętrznej Leclerca. Uderzenie było na tyle silne, że uszkodziło przednie zawieszenie Ferrari, dla którego był to koniec dzisiejszego wyścigu.
Na torze tym razem pojawiła się wirtualna neutralizacja, którą do zmiany opon wykorzystał Max Verstappen. Nie była to jednak zmiana planowana, a wymuszona złapanym wcześniej kapciem. Holender na drugi przejazd założył poślednią mieszankę.
Po uprzątnięciu toru Lando Norris zdołał utrzymać pozycję lidera, ale tuż za jego tylnym skrzydłem znajdował się Oscar Piastri, który na kolejnych okrążeniach wywierał presję na rywalu, podczas gdy sędziowie odnotowali incydent z jego udziałem. 10-sekundową karę za kolizję z Lance'em Strollem w 10 zakręcie otrzymał Yuki Tsunoda.
Lewis Hamilton w międzyczasie przeżywał kolejny dramat, nie mogąc poradzić sobie z wyprzedzeniem Franco Colapinto w Alpine. Na 15. okrążeniu Brytyjczyk zjechał do boksu na kolejną zmianę ogumienia, zakładając pośrednią mieszankę. Sędziowie nie kazali też długo czekać na werdykt ws. incydentu z pierwszego zakrętu między Piastrim i Antonellim. W opinii arbitrów kierowca McLarena zasłużył na 10-sekundową karę.
Na 18. okrążeniu, według przedwyścigowych symulacji Pirelli, otworzyło się okno zmiany kół dla startujących na miękkim ogumieniu i od razu na alei serwisowej pojawili się Sainz oraz Bearman, a chwilę później Gasly i Hadjar.
Na 22. kółku do boksu zjechał ostatni kierowca, który ruszał na miękkich oponach, a był nim nie kto inny, jak Kimi Antonelli. Oscar Piastri z kolei stopniowo tracił dystans do Lando Norrisa i musiał się głowić jak po odbyciu kary nie stracić pozycji.
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas pit stopu Yukiego Tsunody, który miał do odbycia karę 10 sekund. Red Bull popełnił błąd, przez co Japończyk musiał ponownie odbyć karę. Sędziowie poinformowali też o nałożeniu 5 sekund kary na Lewisa Hamiltona za kolizję z Colapinto z początku rywalizacji. Na 31. okrążeniu do bosku zjechał Norris, który zmienił opony na miękkie, a do końca wyścigu pozostawało jeszcze 40 pętli Interlagos.
Na 39. kółku do boksu po raz pierwszy zjechał Oscar Piastri, który przed zmianą opon musiał odbyć karę 10 sekund za kolizję z Antonellim. Australijczyk wyjechał z boksu na 8 pozycji. Chwilę przed nim do alei serwisowej dwukrotnie zjeżdżał męczący się w kokpicie Ferrari, Hamilton. Za pierwszym razem Scuderia odbyła karę 5 sekund (za kolizję z Colapinto na pierwszym okrążeniu), a za drugim po prostu wycofała 7-krotnego mistrza świata rywalizacji i mogła zacząć pakować się w drogę powrotną do domu.
Dość niespodziewanie po wszystkich zmianach i przygodach na torze na piątej pozycji znalazł się Max Verstappen, który mimo dwóch pit stopów, złapanego kapcia, starcie z pit lane i kompletnie nie udanej pierwszej części weekendu w Brazylii, przegrał tylko z Norrisem i Antonellim.
Na 20 okrążeń przed metą czołówka zdecydowała się na druga turę zjazdów do boksów. Najpierw do mechaników zawitał George Russell, a następnie Lando Norris. Gdy Brytyjczyk powrócił na tor, okazało się, że tymczasowym liderem wyścigu został nie kto inny jak Max Verstappen.
Chwilę później na drugą zmianę opon zjechał też Oscar Piastri. Ekipa Red Bulla nie chciała ryzykować długiego przejazdu na pośredniej mieszance i ściągnęła do boksu po raz trzeci Verstappena, który otrzymał świeżutkie miękkie opony.
Holender powrócił na tor na czwartej pozycji, mając przed sobą kierowców na używanych pośrednich gumach. Za jego plecami szybko znalazł się też Piastri, który uporał się z Bearmanem i Lawsonem, ale o ataku na Verstappena nie było mowy.
W samej końcówce czterokrotny mistrz świata w ekspresowym tempie odrabiał straty do jadących przednim kierowców Mercedesa, podczas gdy znajdujący się bezpośrednio przed mistrzem świata Russell donosił o problemach z układem hamulcowym. Na 62. okrążeniu Verstappen zszedł ze stratą do rywala poniżej jednej sekundy i już na kolejnym okrążeniu po zewnętrznej wyprzedził go w pierwszym zakręcie.
Ostatnie pięć kółek to emocjonująca walka o drugie i czwarte miejsce, odpowiednio między Antonelli i Verstappenem oraz Russellem i Piastrim. Ani kierowca Red Bulla, ani McLarena przed metą nie zdołali więcej poprawić swoich pozycji. Wyścig padł łupem Norrisa, który kontynuuje świetną passę, a podium uzupełnili Antonelli i Verstappen.
Za podium zameldowali się Russell i Piastri, a za nimi Bearman, Lawson oraz Hadjar. Punktowaną dzisiątkę uzupełnili Hulkenberg i Gasly.
© McLaren


09.11.2025 19:55
15
13
Max to jest Max, i tyle w tym temacie.
09.11.2025 19:58
18
8
@kiwiknick
Red Bull to jest Red Bull. Zdołali przygotować mu świetne i konkurencyjne auto .
11.11.2025 15:39 zmodyfikowany
0
@Danielson92 mimo wszystko pokonał cunode o 0,320s
09.11.2025 19:59
13
23
@kiwiknick Bez samochodu jest nikim, pokazał to w kwalifikacjach. Jest taki sam jak każdy inny kierowca.
11.11.2025 15:38
1
0
@Dawid-_F1 rozumiem, że to samo się to tyczy Piastriego? Że Mclaren mu po GP Holandii przestał porzygotowaywać maszynę to przestał jeździć?
11.11.2025 16:01
0
@ojciec3d Tak, to tyczy się wszystkich kierowców :) Wszyscy kierowcy podlegają tym samym prawom fizyki, więc to się tyczy wszystkich kierowców :)
11.11.2025 22:10
0
@Dawid-_F1 to dlaczego wszyscy piszą, że to normalne, że Piastri jeździ coraz wolniej?
11.11.2025 22:56
0
@ojciec3d Ciekawe, nie wiem. To nie normalne, coś musiało to spowodować, że nagle Piastri tak wolniej jeździ. Ja nie sądzę, że to presja, że psychicznie Piastri się posypał. To nie są amatorzy. Coś z ustawieniami, albo McLaren potajemnie zwalnia Piastriego, można to zrobić na milion sposobów. McLaren być może jakoś zwalnia Piastriego tak jak robił to z Alonso w 2007 roku. Te bolidy są bardzo czułe na najmniejsze nawet zmiany, McLaren może to tak zrobić, że Piastri nie będzie wiedział o co chodzi.
09.11.2025 20:03
14
13
Max kolejny raz udowadnia że jest kosmitą. Szkoda że nie ma już dużych szans na tytuł, 49 pkt straty przy 83 pkt do zdobycia wygląda już słabo, niestety.
09.11.2025 20:06
11
18
@MAXFAN Był kosmitą w wyścigu bo dostał nowy silnik i lepsze ustawienia. W kwalifikacjach dlaczego nie był kosmitą? Jest takim samym kierowcą jak wszyscy inni, nie jest żadnym cudotwórcą a inni kierowcy to nie patałachy co nie potrafią jeździć.
09.11.2025 20:09
15
13
@Dawid-_F1 Max jest kosmitą i pokazuje to cały czas bo z niczego potrafi wyczarować to czego nikt inny by nie zdołał. I nie, tu nie jest kwestia bolidu tylko i wyłącznie. Bo Rb nie ma najlepszego bolidu w stawce w tym sezonie, co widać cały czas a mimo to porównując np do takiego Tsunody - potrafi wyczarować praktycznie niemożliwe. Więc nie rozczulaj się już tak nad faktami i prawdą której nie zakłamiesz niestety żadnym innym tłumaczeniem. Tyle w temacie.
09.11.2025 20:20
8
12
@nginx Nie. Leclerc, Alonso, może inni potrafiliby to zrobić co Max też, a może nawet i lepiej. Max nie jest żadnym geniuszem który dokłada każdemu pół sekundy na okrążeniu. Nie ma samochodu, nie ma Maxa, pokazały to kwalifikacje. Jak w wyścigu dostał nowy silnik i lepsze ustawienia to teraz wszyscy zachwyty nad Maxem. To tak jakby dwie drużyny grały w piłkę nożną. Jedna drużyna ma 6 zawodników, a druga normalnie 11. To tak samo jest teraz z Maxem, Max miał nowy silnik lepszy od wszystkich i lepsze ustawienia. Max normalnie od Tsunody jest około 0,3 - 0,5 sekund szybszy. Max miał te same ustawienia w kwalifikacjach co Tsunoda, dlatego to pokazuje, że ciężko jest porónywać kierowców którzy są nawet w tym samym teamie. Max bez nowego silnika i tych lepszych ustawień był kierowcą który odpadł już w Q1. Nie ma tu żadnej magii coś z niczego. Są być może lepsi kierowcy, ale nie mają takich narzędzi jak Max. Koniec kropka. Pozdrawiam :)
09.11.2025 20:23
12
8
@nginx Gdy Max ma ten sam bolid co Tsunoda, to Max odpada w Q1 tak samo jak Tsunoda. Pokazały to kwalifikacje gdzie obaj mieli te same ustawienia. Max nie jest sekundę szybszy od Tsunody tylko jakieś 0,3 - 0,5 sekund, pokazały to kwalifikacje gdzie obaj mieli porównywalne te same bolidy i te same ustawienia.
09.11.2025 21:10
8
5
@Dawid-_F1 Od tego GP ogladasz F1? Bo z tego co piszesz wnioski wysuwaja sie same. Jesli ten wyscig nie pokazal kunsztu Maxa to sobie wroc do zeszlorocznego GP Brazylii. Mozna Maxa nie lubic, nie kibicowac mu ale trzeba byc slepym aby nie dostrzegac tego, ze jest genialnym zawodnikiem. Poza tym mozesz dac potwierdzenie oficjalne nowej jednostki napedowej w bolidzie Maxa?
09.11.2025 21:51
7
8
@zgf1 Człowieku czy Ty nie widzisz, że Max dostał nowy silnik i tylko dlatego mógł zająć 3 miejsce? Oglądam od 2003 roku F1, nie martw się. Nie sztuka wciskać gaz w podłodze na prostych i być tam szybszy od innych. Każdy kierowca tam potrafi wciskać gaz na prostej. Czy Ty tego nie rozumiesz? Czy Ty masz aż takie klapki na oczach, że tego nie dostrzegasz? Ręce opadają. Jak ktoś by Ci napluł w twarz to byś powiedział, że deszcz pada? Naprawdę?
09.11.2025 22:01
5
6
@Dawid-_F1 nie masz racji tyle w temacie
09.11.2025 22:13 zmodyfikowany
5
6
@Tiger 1 Mam rację, Wy nie macie racji, tyle w temacie :) Z faktami się nie dyskutuje, kwalifikacje pokazały, że Max to zwykły człowiek jak reszta kierowców. Do wyścigu dostał nowy silnik i byłszybszy na prostych. Każdy tak umie na prostych gaz nacisnąć. To są fakty, nie zmienicie rzeczywistości. Nie dacie rady czarnego zamienić w białe, chyba, że tylko w Waszych głowach. W Waszych głowach 2+2 może się równać 5, ale to nie zmieni tego, że w rzeczywistości 2+2=4. Pozdrawiam :)
09.11.2025 20:11
1
18
@Dawid-_F1 patałachem sezonu jest Piastri. Czysto nie potrafi walczyć na torze to najlepiej się w kogoś wpie***** Kara za kolizje śmieszna, powinien dostać 10 sec + przejazd przez aleje. Dzban sezonu. Brawo Noriss Brawo Max
09.11.2025 20:25
7
2
@sephirothw Tam nie powinno być żadnej kary. Piastri nie mógł zniknąć, był jak najbliżej lewej krawędzi toru, to był incydent wyścigowy. Co do sezonu to Piastri od pewnego momentu jeździ tak jakby ktoś wyłączył Mu wtyczkę czy coś. Jeździ tak jakby to był zupełnie inny kierowca. Jest to bardzo dziwne, ciekawe co tam się dzieje.
09.11.2025 23:15
0
6
@Dawid-_F1 chyba inny wyscig oglądałeś. Chyba że mu Mclaren nie zabudował pedału hamulca. Specjalnie opóźnił dohamowanie + zblokował koła. I tak zostanie dzbanem sezonu bo mieć zapewniony tytuł mistrza i w tak łatwy sposób go zaprzepaścic to nawet ferrari nie potrafi.
09.11.2025 23:25
5
1
@Dawid-_F1 Nie, nie jest takim samym kierowcą jak inni, po dzisiejszym wyścigu Max Verstappen został kierowcą który zdobył podium startując z największej liczby różnych pozycji na polach startowych, swoją drogą często nie mając do dyspozycji najlepszego bolidu.
12.11.2025 02:00
0
@Dawid-_F1 Norris miał taki sam pakiet, a róznica na mecie to było 15s
09.11.2025 20:26 zmodyfikowany
16
1
Gratulacje dla Lando oraz Kimiego. Lando wszystko pod kontrolą, Kimi super jazda :-)Max, RB udało się ustawić samochód ale wydaje mi się, że najwięcej dały wymienione komponenty. Było to widać na prostej jak dużym zapasem mocy dysponuje VER. Gratki za nie poddawanie się, pomimo nawet przebitej opony. Jak się później okazało to mu bardzo pomogło bo na hardach to by był zacznie niżej.Kara dla PIA jak zwykle z czapy. To był typowy incydent.
LEC, mega mega mega pech, ale takie są wyścigi.
HAM, nie wiem o czym on myślał. Położył wyścig przez własny bład jakby był żółtodziobem w F1.
09.11.2025 20:36
9
8
Najsłabszy mistrz od 1997 coraz bardziej staje się faktem.
09.11.2025 20:39
8
6
Dla mnie już prędzej massa będzie mistrzem świata za 2008 rok niż vifon jest w tym roku zdobędzie mistrza najbardziej przereklamowany kierowca od dekad
10.11.2025 11:58
0
1
@AntyFanMclaren ale kogo to obchodzi? Powtarzasz to samo jak nakręcony osioł.
09.11.2025 20:43
13
9
Max jest kosmitą.
Ciekawe czy jak Lando czy Oscar startowali z alei to czy też by podium zdobyli.
09.11.2025 22:17
6
6
@Niemiecm86 Jakby dostali nowy silnik, jakby samochód im odpowiadał i ustawienia, jakby samochód był odpowiednio konkurencyjny to oczywiście, że tak.
10.11.2025 17:24
0
@Dawid-_F1 jakby jakby jakby
Jakby mama miała kuta byłaby ojcem
10.11.2025 17:33
0
@Tiger 1 Jakby Tiger 1 był rzeczywiście tygrysem tak jak ma napisane w swoim nicku to by tu nic nie pisał bo tygrysy nie znają liter i słów ani zdań, komunikują się inaczej niż ludzie.
09.11.2025 20:55 zmodyfikowany
6
13
Brawo Norris, szczęście Maxa ogromne. Nowy silnik dla mnie obowiązek jak rywale Ci wypadają stajesz na podium nic nadzwyczajnego. Ferrari nie skończyło, Piastri 10 sek kary, Russell problemy z hamulcami, Max miał szczęście główni rywale mu uciekli nie licze tutaj Astonow itp te samochody RB mija jak tyczki. Obowiązek 3 miejsce!! Jakby wygrał można mówić zrobić coś niesamowitego.
09.11.2025 21:17
6
5
@Litwak I wygrałby bez przebicia opony
09.11.2025 21:23 zmodyfikowany
8
3
@Thanos nowy silnik robi rożnicę nikt nie powie że nie, Hamilton 2021 w Brazylii co wyprawiał w sprincie i wyścigu.Nowy silnik ustawisz bardziej wydajnie. Tym bardziej zawsze co pamietam to z aleji serwisowej szybko się przebija. Rywalami jest Mclaren Mercedes, Ferrari to toczka masz top5 min.
10.11.2025 09:01
3
0
@Litwak gdyby tak było to byśmy widzieli w ciągu sezonu kilka takich wyścigów, gdy bolid z środka stawki dostając nowy silnik zdobywa p7.
09.11.2025 22:14
3
2
@Thanos Taaaa gdyby nie miał przewagi w kompletach opon dojechałby na P8-P5 :D
Ale może to jest jedyny sposób żeby coś ugrać. Odpadać w Q1 i wymieniać silnik co wyścig. Joke i tak jest w dupie.
09.11.2025 22:40
3
1
@Thanos albo celowo trolujesz albo nie rozumiesz sam tego co piszesz :-)
Gdyby VER został na hardach to by skończył na dalszej pozycji. Neutralizacja i możliwość zmiany opon a tym samym wypełnienie obowiązku jazdy na dwóch różnych mieszankach w wyścigu dała mu potem dużo opcji strategicznych. Tym bardziej że przez odpadnięcie w kwalach pozwoliło mu zachować wiele świeżych mieszanek.
09.11.2025 23:38 zmodyfikowany
3
1
@ryan27 przecież inni mogli to samo zrobić!Czy tylko Max mógł podczas neutalizacjioponny zmienić?
10.11.2025 11:15
2
0
@kiwiknick
VER miał hardy, zmieniając na inne gumy zyskał dodatkowe opcje strategiczne. W przypadku kierowców na innych mieszkankach na takim etapie wyścigu zmiana opon nie miała sensu. Dodatkowo sam pit stop VER wynikał z przebicia opony a nie ze strategii więc dopisało mu szczęście w tym zakresie. Oczywiście okazje trzeba jeszcze umieć wykorzystać i on to bardzo dobrze zrobił. Jak zwykle zresztą.10.11.2025 13:28
0
@kiwiknick A co by im dało zmienienie medium na medium albo medium na soft? Chyba tyle, że na ostatni stint nie mieliby opon.
10.11.2025 22:17
0
@kiwiknick Inni na to nie wpadli, Max, RedBull też by tego nie zrobili, ale Max miał przebitą oponę i dlatego zmienili opony a potem wyszło, że ten pit stop Maxa bardzo pomógł i lepiej, że ten pit stop zrobili niż gdyby tego pit stopu nie zrobili.
11.11.2025 07:42
0
@Dawid-_F1 wystarczyło, żeby np Okon robił to samo co Max i byłby trzeci albo czwarty.
:-))
10.11.2025 13:43
0
@Litwak tyczki stoja więc się je omija, a bolidy jadą, więc się je wyprzedza.
09.11.2025 21:15
2
6
Najgorszy wyścig sezonu
10.11.2025 01:01
1
0
@FanFerrari16 Wyścig spoko, chociaż bardzo szkoda DNFa Leclerca, pech
09.11.2025 21:51
9
5
Szkoda, że Maxowi nie udało się wyprzedzić Kimiego na końcu. Chyba tytuł mu odjedzie przez ten wyścig. Odzyskał 5 pkt do Piastriego, ale też stracił 10 pkt do Norrisa. Lando musiałby mieć z dwa DNF, aby Max mógł coś zniwelować.
09.11.2025 23:38 zmodyfikowany
2
0
Matematycznie Norris ( O ile nie rozbije auta lub mu nie wysiądzie ) musi ukończyć te 3 pozostałe wyścigi nie niżej niż 5-te miejsce i wtedy nawet jeśli Max będzie na 1-szym miejscu w wspomnianych 3-ech wyścigach, Norris zostanie Mistrzem F1! .
Obliczenia :
Max : 341 punktów + 3 x 25 ( za 1-sze miejsce) = 416
Norris : 390 punktów + 3x 10 ( za 5 miejsce ) = 420
Matematyka nie kłamie, wyżej nie liczę bo nie potrzeba :)
10.11.2025 00:25
3
0
@RiskyF1Fan a liczyłeś sprint?
10.11.2025 08:26
1
0
@mirek8423 Fakt o tym sprincie zapomniałem, przyznaję. To też różnicę zrobi i może to być właśnie kluczowe. Cóż zobaczymy jak to wyjdzie :).
10.11.2025 01:09
3
1
@RiskyF1Fan Jeszcze chyba sprint w Katarze został, co nie zmienia faktu że już jedną reką to mistrzostwo trzyma Norris.
Szkoda, bo to bardziej mistrzostwo przegrane przez Piastriego niż wygrane przez Norrisa, kilka bardzo słabych wyścigów i nie wygląda aby forma Piastriego miała się zmienić przeciw bardzo solidnej większości sezonu.
Dopiero Azerbejdżan był pierwszym weekendem bez punktów, a po team orders na Monzy Piastriego chyba podmienili na jakiegoś sobowtóra
10.11.2025 08:38 zmodyfikowany
0
@Andrzej369 Fakt zapomniałem o Sprincie, który może być kluczowy. Co nie zmienia faktu, że Norris musi po prostu cisnąć do końca i nie popełniać błędów jeśli chce zdobyć tytuł.
10.11.2025 08:19
8
4
@Dawid-_F1
Ależ wy antyfani jakiegokolwiek kierowcy macie zaplute nienawiścią oczy do kierowcy. Jeśli zrobi coś źle, (mimo że prawie nigdy tego nie robi) to jedziecie po nim jak po szmacie, ale jak zrobi coś wyjątkowego to nie jego talent tylko bolidu.
Czy tylko Max dostał nowy silnik i komponenty? Mało razy inni kierowcy też dostawali wszystko nowe i jakoś nie przebijali się z końca stawki na sam początek. Bardzo mało I bardzo rzadko ktokolwiek tego doświadcza, owszem Lewis też się tak kiedyś przebijał, ale dostał nie nowy silnik a podrasowaną przez Bottasa rakietę
Fanem Maxa nie jestem, ale potrafię dostrzec że Max to obecnie najlepszy kierowca w stawce, z byle taczki potrafi dowieźć wynik a gdy ma odpowiedni sprzęt to robi z niego rakietę. Tak wiem że zaraz wytkniesz kwalifikacje, pamiętaj że zaryzykowali ustawieniami i Max wogóle nie czuł bolidu a gdy się nie połączysz z bolidem to jesteś tylko pasażerem.
Podobno oglądasz F1 od dawna, to może usiądź przed telewizorem pod innym kątem, może coś w końcu dostrzeżesz, przede wszystkim ściągnij klapki, ja ich nie mam bo nikomu nie kibicuje. Po prostu oglądam talenty najlepszych kierowców I potrafię zauważyć największy talent a nie tylko wady
10.11.2025 08:33 zmodyfikowany
2
0
@Frytek Zwróć uwagę, że tak jest wszędzie. Praktycznie w każdej dyscyplinie. Niektórzy fani, jak i sama narracja mediów, obdarzają zawodników ,, syndromem Boga '' . Musi być Perfekcyjny, a jak nie jest, to jest do Dupy i wieszają na nim psy. Zapominają, że ci zawodnicy to też ludzie, tak samo jak ONI. Popełniają błędy. Dla mnie Perfekcja za częsta robi się po prostu nudna. Nie przepadam za Maxem i szczerze to wolałbym, aby Norris albo Piastri zdobyli tytuł, aby po prostu było ciekawiej. Maxowi nie można odjąć jego talentu bo to byłby co najmniej grzech, ale fajnie by było jakby jednak tytuł zdobył ktoś inny.
10.11.2025 11:26
3
0
@RiskyF1Fan Może I lepiej by było gdyby tytuł wygrał ktoś z Mclarena, ale szczerze mówiąc to niech wygra najlepszy. Jeśli udałoby się to Maxowi to naprawdę czapki z głów i zasłużył by na to jak nigdy. Wcześniej myślałem że tytuł powinien wygrać Oscar, ale ostatnio Lando pokazuje się naprawdę z bardzo dobrej strony i można powiedzieć że to on jeździ teraz jak mistrz, bo wcześniej nie było za dobrze, no ale poprawił się Więc niech wygra najlepszy.
10.11.2025 12:20 zmodyfikowany
1
0
@Frytek Amen, kolego :)
10.11.2025 13:57
3
4
@Frytek szkoda że ie ma ikonek pekających ze śiechu, tylko kciuk w góre i dół
"Czy tylko Max dostał nowy silnik i komponenty? Mało razy inni kierowcy też dostawali wszystko nowe i jakoś nie przebijali się z końca stawki na sam początek. Bardzo mało I bardzo rzadko ktokolwiek tego doświadcza, owszem Lewis też się tak kiedyś przebijał, ale dostał nie nowy silnik a podrasowaną przez Bottasa rakietę" A któzy to z top 5 dostali na koniec sezonu w tym wyscigu nowy silnik i jego komponenty?hamiltonowi bottas robił jakis chiptuning? On jest jakimś testerem, oblatywaczem inżynierem?
"Fanem Maxa nie jestem, taa, napewno 😂 ale potrafię dostrzec że Max to obecnie najlepszy kierowca w stawce, z byle taczki potrafi dowieźć wynik a gdy ma odpowiedni sprzęt to robi z niego rakietę."Jakiej byle taczki bo nie widziałem go w tym sezonie w Alpinie czy innym Sauberze żeby taczka jeździł i robił z niej rakiete? Też ma jak Bottas jakies nadprzyrodzone zdolnosci?
" Po prostu oglądam talenty najlepszych kierowców I potrafię zauważyć największy talent a nie tylko wady."Może zostań jakimś łowca talentów?
10.11.2025 14:50
1
1
@grenszuc "bottas robił jakis chiptuning? On jest jakimś testerem, oblatywaczem inżynierem" Tak dokładnie był testerem czy oblatywaczem w 21r. Ciągle testowali na jego silniku ile jest w stanie wytrzymać, nie raz miał z tego powodu dnf albo startował z aleji, ciągle mu wymieniali silniki właśnie po to by wiedzieli na ile maksymalnie mogą podkręcić silnik Lewisa i żeby nie padł podczas wyścigu. Z tego co pamiętam to w końcu i Bottas też przebijał się z końca stawki bo w końcu znaleźli maksimum w jego silniku, później taki silnik dostał Lewis. No ale on był na prawdę mocno podkręcony nie tylko nowy
10.11.2025 17:04
0
1
@Frytek Czyli mniej więcej to samo co z Maxem wczoraj w wyścigu. Jedynie nie wiadomo czy Tsunoda testował dla Maxa silniki czy nie, ale nie można tego wykluczyć.
10.11.2025 18:48
0
1
@Dawid-_F1 tłumacz sobie jak chcesz, ale nie słyszałem aby Tsunoda coś testował i nie było po nim widać aby zapieprzał jak Max z końca stawki a nie raz startował z aleji lub końca. Odnośnie powtarzania przez ciebie że wystarczy mieć nowy silnik i obieżdżać wszystkich na prostej. Interlagos nie ma tylko prostych, ma również kilka zakrętów które również szybko trzeba pokonać aby dogonić rywala i wyprzedzić na prostej.
Ale nie tylko Max to robił, każdy kto miał tempo wyprzedzał bez problemu na prostej. Ale trzeba mieć właśnie to tempo a Max miał je przez cały wyścig, inni tylko wtedy gdy mieli lepsze gumy
10.11.2025 19:01
1
0
@Frytek Tak a miał to tempo bo dostał nowy silnik i lepsze ustawienia. Kierowca + samochód dało takie tempo i taki wynik. Oczywiście są zakręty i je sam silnik nie przejedzie, zgadza się. Bolid Red Bulla z kwalifikacji i z wyścigu miał zupełne inne osiągi.
10.11.2025 19:28
1
1
@Dawid-_F1 No miał znacznie lepsze tompo bo im się udało to tempo znaleźć. I tak jak powiedziałeś - bolid plus kierowca- bolid sam tego nie zrobi bez dobrego kierowcy i na odwrót. Niestety to połączenie w przypadku Tsunody nie działa. Max ma tą umiejętność, że wyciąga z bolidu ile się da lub więcej, nie popełniając przy tym błędów a przy takiej ilości wyprzedzania o błąd naprawdę nie trudno. Lewis z resztą pokazał jak jest nie trudno zrobić durny błąd a jest bardziej doswiadczony i ma najwięcej tytułów.
Chłopaki z Mclarena też mieli i mają genialny bolid I co z tego jak taki Max mając dużo gorszą maszynę ciągle ich podgryzał i wciąż liczy się w walce.
Nie sztuką jest wcisnąć gaz na prostej, sztuką jest dojechać przez zakręty na najszybciej jak się da do tej prostej i tam wykorzystać nowy silnik aby bezpiecznie wyprzedzić. No sorry, w tej stawce nie ma naprawdę wielu co by tak potrafili. Dlatego uważam że to był bardzo dobry wyczyn, nie tylko bolidu ale i kierowcy który potrafi wykorzystać bolid gdy jest tylko to możliwe
10.11.2025 19:41
0
@Frytek Tu się w pełni zgadzam, cieszę się, że tak myślisz :) Też warto zauważyć, że nie tylko Tsunoda, ale wcześniej też Lawson, Perez, Gasly, Albon, oni też nie dawali rady być na poziomie Maxa w Redbullu. Ostatnim takim który tam był na poziomie Maxa a nawet czasami Maxa pokonywał to Daniel Ricciardo. Jest to ciekawe zjawisko, czy naprawdę Tsunoda ma gorszy bolid albo ze starszą specyfikacją, z gorszymi ustawieniami czy Tsunoda jest poprostu gorszy. Ja myślę, że to suma tych wszystkich, Tsunoda jest gorszy od Maxa, ale nie aż o tyle ile pokazują wyniki.
10.11.2025 20:07 zmodyfikowany
0
@Frytek ale o tym testowaniu dla ham przez bottasa to kto ci powiedział? Bottas, ham czy może sam toto? Pisałeś:"ale dostał nie nowy silnik a podrasowaną przez Bottasa rakietę " Bottas nic nie zrobił.Coś tam wcześniej wykpiwałes innych że długo, niedługo ogladają? Jak tak śledzisz pod dobrym kątem wyścigi i spogladasz prostopadle do ekranu telewizora to zapewne wychwyciłes że od sezonu 2021 było regulaminowo zakazane mapowanie silnika i zmian map podczas wyścigu, zakazano również tzw "trybu kwalifikacyjnego" to gdzie ten tuning bottasa?Przypomne tylko że jeżeli bottas był takim niby testerem hamiltona to pozwoliliby mu wygrać w 2021 roku gdzie najbardziej najrealniej od 2018 roku gdzie mu wtedy zagrazał vetttel w ferrari, a teraz verstappen, wyścig w 16 GP w Turcji, gdzie zdobył wszystko pp, p1 i najszybsze okrazenie, gdzie każdy punkt był na wagę złota?Pozwoliliby mu do konca sezonu realnie walczyć o PP i P1?Miał 3 DNF, we włoszech 2 wyścig wjebał się w nigo Jurek, W monaco był 3 ham dopiero 7 i co, testował co najwyżej nakrętkę, która dopiero w anglii odkręcili i 3 DNf gp kataru, gdzie złapał kapcia, tak oto testował te silniki 🤣😂Wiesz ile razy bottas startował z aleji serwisowej w 2021 roku?Ani raz, dosłownie 0 nic nura, 0Komfabulujesz tu cały czas ile wlezie
10.11.2025 14:26
1
5
@Frytek Ja nie mam żadnej nienawiści do Maxa Verstappena ani do żadnego kierowcy. Czy ja mam klapki na oczach? Ja widzę fakty, a klapki na oczach to Wy macie skoro wypisujecie ochy i achy o Maxie po wyścigu.
Moje klapki na oczach według Ciebie:
Max Verstappen odpada z Q1, tak samo jak Tsunoda.
Max dostaje nowy silnik i nowe komponenty do wyścigu.
Moje przemyślenia: nie sztuką jest bycie szybszym na prostych od innych dzieki nowemu silnikowi dzieki któremu bolid jedzie szybciej na prostych.
Dlaczego to nie sztuka i nie wielkie osiągnięcie? Ponieważ każdy kierowca w F1 potrafi wcisnąć gaz do dechy na prostych, nie tylko Max. Tak samo Lewis Hamilton kiedyś miał w Interlagos i też były wielkie ochy i achy, a to tylko dzięki temu, że mógł szybciej jechać naa prostych, szybciej przyszpieszać dzięki nowemu silnikowi.
Czy to co napisałem powyżej to są moje klapki na oczach?
Max miał w kwalifikacjach takie ustawienia jak Tsunoda i tak jak Tsunoda odpadł w Q1. Czy to są moje klapki na oczach?
Teraz spróbuje przeanalizować Twój komentarz.
Cytuje Ciebie: "Ależ wy antyfani jakiegokolwiek kierowcy macie zaplute nienawiścią oczy do kierowcy. Jeśli zrobi coś źle, (mimo że prawie nigdy tego nie robi) to jedziecie po nim jak po szmacie, ale jak zrobi coś wyjątkowego to nie jego talent tylko bolidu."
Po pierwsze nie jestem żadnym anty fanem i nie mam żadnej nienawiści do Maxa Verstappena. Nie czekam aż podwinie Mu się noga, nie czekam z niecierpiwością na każdy Jego najmniejszy błąd żeby potem ten błąd wytknąć.
Piszesz, że Max zrobił coś źle. Nie masz racji. Max nic nie zrobił źle. W kwalifikacjach pojechał znakomicie a, że bolid nie pozwolił to Max nie jest żadnym kierowcą który zagina prawa fizyki, nie jest cudotwórcą, dlatego podlega prawom fizyki tak jak inni i odpadł w Q1.
Piszesz, że zrobił coś wyjątkowego, podejrzewam, że chodzi Ci o wyścig. Nie. Nie zrobił nic wyjątkowego. Tak jak Lewis Hamilton kiedyś na Interlagos, tak Max Verstappen wykorzystał nowy silnik, był szybszy na prostych i szybciej przyszpieszał dzięki nowemu silnikowi. Nie ma tu żadnej finezji. Gdyby nie nowy silnik i nie lepsze ustawienia, gdyby nie nowe komponenty to nic by nie zrobił. Czy tylko Max Verstappen potrafi zrobić to co zrobił w wyścigu? Oczywiście, że nie. Lewis Hamilton i inni potrafiliby na miejscu Maxa Verstappena zrobić to samo a może i lepiej. Lewis Hamitlon kiedyś to zrobił. Do tego są lepsi kierowcy, Charles Leclerc i Fernando Alonso mając takie same narzędzia, tak samo konkurencyjny bolid, też nowy silnik i nowe komponenty, doskonałe ustawienia, zrobiliby to samo a może nawet i więcej co Max Verstappen w wyścigu. Czy to są moje klapki na oczach? Nie wydaję mi się.
Następny cytat z Twojego komentarza: "Czy tylko Max dostał nowy silnik i komponenty? Mało razy inni kierowcy też dostawali wszystko nowe i jakoś nie przebijali się z końca stawki na sam początek. Bardzo mało I bardzo rzadko ktokolwiek tego doświadcza, owszem Lewis też się tak kiedyś przebijał, ale dostał nie nowy silnik a podrasowaną przez Bottasa rakietę."
Tak, tak drogi Frytku, tylko Max Verstappen w wyścigu dostał nowe komponenty i silnik i jeszcze ktoś jeden który startował z pit stopu. Nie pamiętam czy to był Colapinto czy Ocon. Jeżeli Ocon to tu masz rację, Ocon ostatnio wolno jeździ, bardzo odstaje od Bearmana. Tyle, że nie wszyscy kierowcy są Oconami, jeżeli wszyscy byliby Oconami to miałbyś rację. Bardzo mało i bardzo rzadko ktokolwiek przebija się z tyłu do podium w wyścigu nawet mając noawy silnik i nowe komponenty ponieważ bolid musi być odpowiednio konkurencyjny + kierowca musi być odpowiednio dobry. Max w Aston Martinie lub w Alpine nic by nie zrobił. Kierowcy wystarczająco dobrzy co by zrobili to samo na miejscu Verstappena: Hamilton w przeszłości, Alonso, Leclerc, być może Russell, Norris, Piastri z przeszłości (obecnie to jest cień tego kierowcy z przeszłości), być może inni też.
Piszesz, że Lewis Hamilton miał kiedyś rakietę i dlatego tak się przebijał. Max Verstappen też miał taką rakietę wczoraj w wyścigu, nowy silnik pozwolił na prostych być szybszy i szybciej przyszpieszać od innych, mijał innych jak tyczki właśnie dzięki temu nowemu silnikowi, nowym komponentom, nowym lepszym ustawieniom czyli można napisać, że też tak jak kiedyś miał rakietę. Red Bull to topowy bolid, może nie najlepszy, ale z całą pewnością z top 4. Jakby nie był topowy to kwalifikacje pokazały co się dzieje.
Kolejny Twój cytat: "Fanem Maxa nie jestem, ale potrafię dostrzec że Max to obecnie najlepszy kierowca w stawce, z byle taczki potrafi dowieźć wynik a gdy ma odpowiedni sprzęt to robi z niego rakietę. Tak wiem że zaraz wytkniesz kwalifikacje, pamiętaj że zaryzykowali ustawieniami i Max wogóle nie czuł bolidu a gdy się nie połączysz z bolidem to jesteś tylko pasażerem."
Ja też fanem Maxa nie jestem, potrafię dostrzec, że Max ma wyjątkowy talent i że jest jednym z najlepszych w stawce. Nie, nie ma żadnych podstaw by twierdzić, że jest najlepszy w stawce. Alonso się męczy w Aston Martinie, Leclerc w Ferrari jeździ znacznie lepiej od podobno jak kiedyś pisali: "najlepszego kierowcy wszechczasów Formuły 1" czyli Lewisa Hamiltona. Być może inni też jeżdżą na poziomie Maxa albo i lepiej, ale nie mają narzędzi, nie mają tak konkurencyjnych bolidów jak Max. Czy Max jest najlepszy? Nie jest, Daniel Ricciardo był szybszy, pokonywał Maxa w tym samym bolidzie. Od momentu gdy Daniel Ricciardo odszedł z RedBulla to Max nie ma tam żadnych poważnych rywali, albo rzeczywiście dostają rywale Maxa w Jego teamie bolid w starszej specyfikacji w starszych komponentach, albo rzeczywiście nie są w stanie dostosować się do bolidu, albo są zwyczajnie słabsi. Stawiam na to wszystko razem wzięte, są słabsi, mają mniej umiejętności, ale nie aż tak jak pokazują to wyniki. Nie dość, że są słabsi i mają mniej umiejętności (Tsunoda, wcześniej Lawson itp), to jeszcze mają gorsze specyfikacje, starsze komponenty, priorytetem tam jest Max. Do tego nie potrafią dostosować się do bolidu, nie potrafią zmienić stylu jazdy który jest podobny do Maxa. Wszystko to razem wzięte powoduje, że nie raz Max w kwalifiacjaach jest w top 5, a taki Tsunoda czy Lawson też w RedBullu odpadają już w Q1.
Cytuję: "Tak wiem że zaraz wytkniesz kwalifikacje, pamiętaj że zaryzykowali ustawieniami i Max wogóle nie czuł bolidu a gdy się nie połączysz z bolidem to jesteś tylko pasażerem. ".
To w końcu jak to jest, gdy Max pojedzie świetny wyścig to tylko Max? A gdy pojedzie słaby albo słabe kwalifikacje to tylko dlatego bo słaby bolid? Jeszcze raz: Max w Aston Martinie lub w Alpine nic by nie zrobił. Nie jest żadnym cudownym cudotwórcą, pokazały to kwalifikacje. Proszę nie pisać, że Max w taczce przebił się z 18 pozycji na 3 w wyścigu. Gdyby miał taczkę to by było mniej więcej to samo co w kwalifikacjach. Koniec kropka. Nie ma tu żadnej filozofii, Max też podlega prawom fizyki tak jak inni. Ja tu nie mam żadnych klapek na oczach, po prostu to prawda i tyle, to są fakty, trudno z tym dyskutować. Jak ktoś ma klapki na oczach to napisze, że Max w taczce w wyścigu przebił się z 18 pozycji na trzecią. To są klapki na oczach, takie same jak na temat LEwisa Hamiltona, że jest najlepszym kierowcą wszechczasów bo z ostatniego miejsca przebił się na pierwsze kiedyś w Interlagos czy coś takiego. Jak na prostej ma się nowy silnik, to nie jest żadnym wyczynem mijać na prostych bolidy jak taczki.
Cytuję: "Podobno oglądasz F1 od dawna, to może usiądź przed telewizorem pod innym kątem, może coś w końcu dostrzeżesz, przede wszystkim ściągnij klapki, ja ich nie mam bo nikomu nie kibicuje. Po prostu oglądam talenty najlepszych kierowców I potrafię zauważyć największy talent a nie tylko wady."
To Wy usiądźcie przy telewizorze pod innym kontem, nie róbcie z Lewisa Hamiltona najlepszego kierowcy wszechczasów gdy ma nowy silnik, nowe komponenty i startuje z ostatniej pozycji w wyścigu i wygrywa. Tak samo nie rócie ochów i achów na temat Maxa Verstappena z wczorajszego wyścigu. Max też podlega prawom fizyki, Max nie jest w stanie każdemu pół sekundy urwać na okrążeniu. Są być może lepsi tylk otak samo jak Lewis Hamilton kiedyś to tak samo tutaj Max ma do dyspozycji niemal rakietę, mija na prostych inne polidy jak tyczki dzięki swojemu nowemu silnikowi i nowym komponentom i lepszym ustawieniom. Frytek przede wszystkim jeśli piszesz do mnie, żebym ściągnął klapi z oczu, to zastosuj do do siebie samego. Widzisz w innym oku źdźbło trawy a w swoim belki nie dostrzegasz. Zastosuj to do siebie. Ja być może użyłem złych słów, Max nie jest nikim, ale wydaję mi się, że mój sposób pisania jest zrozumiały. Ja nie mam na celu obrażanie Maxa czy coś. Nie umniejszam Mu talentu, ale po prostu widzę rzeczy takie jakie są i nie mam właśnie tych klapek na oczach którzy inni tu mają, mieli też gdy robili z Lewisa Hamitlona najlepszego kierowcę wszechczasów w Formule 1.
Cytuję: "Po prostu oglądam talenty najlepszych kierowców I potrafię zauważyć największy talent a nie tylko wady".
Po pierwsze to nie są najlepsi kierowcy na świecie, być może Max, Charles, Fernando i kilka innych tak. Jednak nie wszyscy. Nie nie potrafisz zauważyć największy talent. Wytłumaczyłem Ci dlaczego. Jesteś mniej więcej taki jak Ci którzy z Lewisa Hamiltona robili najlepszego kierowcę wszechczasów. Czy mam klapki na oczach? To teraz Ty sobie sam odpowiedz, wg mnie klapki na oczach mają Ci co robili z Lewisa Hamiltona najlepszego kierowcę wszechczasów i Ci którzy robią teraz z Maxa cudotwórcę który kązdemu w tym samym bolidzie dokłada na okrążeniu conajmniej pół sekundy. Kiedyś tak samo było z Sebastianem Vettelem, tyle, że to co ludzie pisali o Sebastianie to był jakiś kosmos, jak na standardy Formuły 1 to był po prostu lekko ponad przeciętny kierowca z przebłyskami i tyle, robił tak dużo błędów, że szok, że ludzie tego nie dostrzegali. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
10.11.2025 14:53
4
1
@Dawid-_F1 "Max Verstappen odpada z Q1, tak samo jak Tsunoda."
Nie udzielam się tu już, bo nie ma to sensu, zresztą widać jakie jest tu bagno (tak, czytam niektóre komentarze, ale przebić się przez ten rynsztok, to ciężkie zadanie). Chryste, typie, napisałeś chyba z 5 komentarzy, i za każdym razem wyskakujesz z tym, że Max nie wyszedł poza Q1, jak Tsunoda. Oceniasz jego dokonania, opierając się na ostatnich kwalifikacjach, zapominając o poprzednich latach. Jakbyś nie zauważył Verstappen ma cztery tytuły, wielokrotne zwycięstwa w wyścigu czy zdobywanie PP, a - przez Ciebie wzięty do porównania - Tsunoda...nie. O czym Ty w ogóle piszesz? Bo raz nie wyszedł poza Q1? Osobiście nie lubię Hulkenberga, ale miałbym go oceniać tylko za to jedno zdobyte podium? Po 15 latach? Przecież to absurd. Ktoś już wyżej pisał - kierowcy w trakcie sezonu wymieniają silniki i inne podzespoły, a jednak nie mamy co, dajmy na to, cztery-pięć wyścigów, wygranej z 18 miejsca.
Co do Norrisa - obstawiam niestety jakieś zespołowo-papajowe TO wewnątrz. Pisatri nagle zmarniał, jakby uszło z niego powietrze, a Norris nagle zaczął się zachowywać nie jak rozkapryszone dziecko (krzyczące przez radio), bo być może powiedzieli mu, że i tak jest namaszczony. Dziwnie wygląda też prędkość Piastriego. Przez chwilę przestałem śledzić, ale tracił do Norrisa, a jednocześnie do mercedesa (tu właśnie nie pamiętam którego, bo na chwilę odszedłem). Podobnie było w Meksyku. Norris cały czas zwiększał przewagę, czyli bolid był szybki, a jednocześnie w tak samo (rzekomo) szybkim bolidzie Piastri nie mógł uporać się z mercedesami na długiej prostej. Norris w McL jakoś miał prędkość, a Pisatri w McL już nie, mimo że wcześniej miał. Papajowo dziwne.
10.11.2025 16:26
0
4
@Rextrex Nie przeczytałem do końca, sorry, ale inni tez mojego wpisu do końca poprzedniego nie przeczytali to Ciebie też nie przeczytałem. Tylko początek, przeczytałem. Moja odpowiedź, kierowca który wygrał 0 wyścigów może być lepszym od kierowcy który wygrał 1238 wyścigów i ma na koncie 24 tytułów mistrzowskich. Te mistrzostwa i wygrane są prawie nic nie warte, nie wszyscy majątakie same szanse, jedni mają taczki do dyspozycji a jedni muszą jedynie wcisnąć gaz do dechy na prostych i to wystarczy żeby być w czołówce. Jak tego nie rozumiecie, to tylko pokazuje poziom tego forum, kiedyś było tu o wiele więcej trzeźwo myślących, teraz jest rynsztok i tylko kilka użytkowników którzy widzą tak jak jest i nie mają klapek na oczach.
10.11.2025 16:40
0
1
@Rextrex Aha, zobaczyłem, że nazwałeś mnie typem. W takim razie typie typem to Ty możesz rzeczywiście być nazywany jak tak chcesz, od dzisiaj będę Cię nazywał typem.
10.11.2025 16:42 zmodyfikowany
0
@Rextrex Jednak zrobiłem wyjątek i doczytałem do końca. O Piastrim w McLarenie, czyli cały Twój ostatni akapit - to się z nim zgadzam, masz rację tam.
10.11.2025 15:06
3
3
@Dawid-_F1
Bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla
Wybacz, że się nie rozpisałem jak ty, tylko odpowiedziałem w skrócie.
10.11.2025 16:23
1
3
@kiwiknick A B A B A HA HA HAHAHAH AHAHAHA AHAHAHA A B A B BLA BLA BLA ABLA BLA BLA BLA. Widzisz, też tak umię :) Co za świetna zabawa :) A B ABA BABA DADA TADAM BLA BLA BLA
10.11.2025 16:31
0
2
@kiwiknick A BLA BLA BLA BLA BLA HA BLA BLA. Podoba Ci się? To jeszcze raz :) A BLA BLA BLA BLA CA ZA RA PA PA PA BLA BLA BLA BLA BLA. Co za świetna zabawa :)
10.11.2025 17:48
1
0
@Dawid-_F1 jeszcz się do tego jąkasz :-))
10.11.2025 17:55
1
1
@kiwiknick Twój tekst o nizinach społecznych który tak często tu przytaczałaś ma jednak jakiś sens 😃
10.11.2025 20:54
0
@Thanos po prostu zamieszkaj w górach.
10.11.2025 17:57 zmodyfikowany
0
2
@kiwiknick Mało tego, jeszcze seplenię, R wymawiam jak L, chrząkam, psikam, dławię się, prycham i kicham :) Uważaj bo jak kichnę na Ciebie to polecisz daleeeeeko oj daleeeeko :)
10.11.2025 20:57
0
@Dawid-_F1 przecież to był żart do Twojego podwójnego postu 😀
Ale zawsz jakiś głupek z Avengers musi się niepytany wtrącać.
10.11.2025 15:20
4
0
@Dawid-_F1 No cóż, trochę się na męczyłeś z tym pisaniem, ale niestety nie pocieszę cię, bo przeczytałem tylko początek a reszty nie mi się nie chce i nie ma sensu. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ja swoje wyraziłem i więcej się z tobą przekomarzać nie mam zamiaru.
Możesz mieć inne zdanie na ten temat i nie widzę w tym problemu. Ale pisanie o tym na okrętkę w każdym komentarzu to chyba przegięcie. Więc nie mów mi że nie jesteś antyfanem Maxa. Bo widać że wręcz się gotujesz gdy ktoś pisze co innego. A mój komentarz to już całkowicie cię rozjuszył. No chyba nie bez powodu. Tak więc pozdrawiam i baw się dobrze, ale beze mnie
10.11.2025 16:30
0
3
@Frytek Twojego wpisu też do końca nie przeczytałem skoro Ty mojego nie przeczytałeś, wybacz. Tylko początek przeczytałem. Nie nie jestem żadnym hejterem czy anty fanem Maxa. Jeżeli Ty uważasz, że jestem hejterem czy anty fanem Maxa czy jakiegokolwiek innego kierowcy to masz na sobie klapki na oczach i z Tobą nie da się dyskutować. Napisałbym jeszcze wiele, ale i tak nie przeczytasz, i tak nie ma to sensu. Ci co mają klapki na oczach to i tak powiedzą, że czarne jest białe a białe to czarne. Z takimi nie warto dyskutować, to strata tylko energii. Skoro uważasz, że jestem hejterem i anty fanem Maxa to tak uważaj dalej. I tak niczym nie przekonam osoby która ma klapki na oczach tak jak Ty. Mimo wszystko życzę Ci wszystkiego dobrego, dużo szczęścia i zdrowia, ciekawych i emocjonujących wyścigów.
10.11.2025 16:35 zmodyfikowany
0
2
@Frytek Aha, skoro Ty mnie uważasz za anty fana i hejtera Maxa to pozwól, że ja od dzisiaj będę Cię uważał za naczelnego wielkiego fanatyka wyznawcę Maxa z wielkimi klapkami na oczach. Teraz będzie to sprawiedliwe. Super się dogadaliśmy :)
10.11.2025 17:08
0
@Dawid-_F1 ,
Wybacz, ale wypisujesz głupoty.
Piszesz, że najlepszy kierowca w stawce może nie mieć wygranych czy tytułów, bo nie ma najlepszego bolidu, tylko przeciętny. Zapewniam Cię, jeśli kierowca będzie miał ponadprzeciętnie umiejętności, jak na standardy F1 (bo w F1 oczywiście każdy jest ponadprzeciętny), to większość zespołów w stawce, będzie chciało go mieć w swoim bolidzie i taki kierowca będzie mógł decydować, gdzie chce jeździć. Tam pracują tęgie głowy i wiedzą, kto jakim talentem dysponuje.
Alonso, Hamilton czy obecnie Verstappen, zawsze byli kuszeni przez topowe zespoły. Oczywiscie, można źle trafiać (patrz Alonso), ale nawet wtedy można mieć bardzo dobre wyniki, w końcu Fernando, mimo nie najlepszych decyzji, był blisko dwóch mistrzostw w barwach stajni z Maranello.
Większość kierowców, która uchodziła za największe talenty swoich czasów, zdobyła tytuł mistrza świata. Na palcach jednej ręki można policzyć kierowców, którzy ze względu na talent powinni mieć tytuł, a go nie zdobyli.
10.11.2025 17:25
1
1
@karolck93 To tak do końca nie działa. Pascal Wehrlein jeździł doszyć dobrze, był wyraźnie lepszy od swojego partnera zespołowego, zapomniano o nim. Stoffel Vandoorne zapomniano o nim a był bardzo blisko Fernando Alonso. Trzeba trafić do odpowiedniego zespołu w odpowiednim czasie i mieć odpowiedniego partnera zespołowego czyli słabszego od siebie. Samemu trzeba być wyśmienitym kierowcą, ale to nie wystarczy. Oprócz Pascala Wehrleina i Stoffela Vandoorne'a jest wiele przykładów takich zmarnowanych karier. To Sebastien Buemi, Jaimie Alguersuari, oboje dobrze się spisywali w Toro Rosso, niestety zwolniono ich. Jean Eric Vergne tak samo. Robert Kubica to wiadomo, wypadek był, ale raczej większość z zagranicznych kibiców nie zalicza Go do najlepszych i o Nim nie pamięta. Dawno teamu Jean Alesi, genialny kierowca, ale był w nieodpowiednich teamach o złym czasie. To nie takie proste, można być nawet inajlepszym, ale jeżeli nie ma marketingu takiego jak w przypadkach Lewisa Hamiltona i Maxa Verstappena, jeżeli nie ma gigantycznych pieniędzy i sponsorów to sam talent nie wystarczy. Był też Kamui Kobayashi (ok, On odstawał trochę od Sergio Pereza) jednak potrafił też bardzo dobrze jeździć. Było wielu kierowców o których się teraz nie pamięta i nie mówi, że byli jednymi z najlepszych. Był Jarno Trulli, Vintantonio Liuzzi, to są wszystko zmarnowane talenty. Są bardzo nie docenieni, nie byli w odpowiednim teamie o odpowiednim czasie.
Zobacz na Jensona Buttona. Gdyby nie ten jeden sezon w Brawn GP to nikt by Go nie doceniał a są tacy którzy nadal Go nie doceniają. Jest mnóstwo takich kierowców którzy nie mieli okazji i szansy na pokazanie swojego talentu, to nie takie proste, trzeba mieć mnóstwo ludzi którzy pracują na Ciebie, znakomity marketing, sponsorów, to naprawdę nie takie proste, nie wystarczy tylko sam talent w tym świecie.
10.11.2025 08:31
3
3
To ochydne, jak oszukali Piastrieego swoimi „papaya rules” i jak promują tę miernotę Norrisa.
Gdyby Piastri go zdominował od pierwszego wyścigu, a nie się z nim cackał, byłby już mistrzem.
Całe te „Papaja rluez” to sterta bzdur, które miały chronić przeciętniaka Norisa przed dominacją i wywieraniem presji przez Piastriego na Norisie.
Teraz cała ta nowoczesna Formuła 1 jest do bani.
Oglądam Formułę 1 od dekad i nie mogę się z tym poradzić co z tego zrobili.
Przekształcili super niebezpieczne wyścigi wojowników i prawdziwych gladiatorówzl, którzy potrafili walczyć sześćdziesiąt okrążeń w ulewnym deszczu, w zawody rozhisteryzowanych, płaczących nastoletnich dzieciaków. Tragedia
10.11.2025 17:52
0
@BadRoboCop było dokładnie w sprincie widać, jak Oskarowi po kryjomu wlali wodę na tarkę.
Belzebuby jedne.
:-))
10.11.2025 09:54
0
Pech Leclerca widać było że jedzie mega szeroko żeby go nie skosili a i tak dostał.
Druga sprawa oglądam i kibicuje Ferrari może 20 lat, nie pamiętam żeby jechali na ostatnim miejscu i nie potrafili wyprzedzić nikogo. Ja wiem że Hamilton miał pewnie zniszczenia i to taczka ale żeby być najgorszy w stawce i tracić do wszystkich. Masakra. Z drugiej strony tą taczką Lec wywalczył 3 w kwalifikacjach, a i w wyścigu pewnie by obronił pozycję 3-5.
10.11.2025 16:27
0
W kwestii formalnej, ale zgodnie z tytułem to było w 2012. Tu był lekki trucht.
10.11.2025 17:33
1
0
Dobry wyścig obu panów z P1 i P3 a tam wyżej widzę że dzieci z klapkami na oczach się kłócą kto lepszy XD! Zamiast kibicować sobie komu się chce czy uważa za lepszego wolicie sie kłócić o klapki na oczach jak u konia. Dziecinada po prostu niektórych tutaj na forum się odbywa.
10.11.2025 17:49
1
2
Każdy dyskredytujący Maxa to zawistny hejter do dziś będący w traumie po sezonie 2021
10.11.2025 17:56
0
@Thanos
Dl mnię Max to najlepszy kierowca w stawce, ale w 2021 to trochę mu Masi pomógł, łamiąc przepisy ;-)).
Chociaż na przestrzeni całego roku Max był dla mnie lepszy od Lewisa.
10.11.2025 18:34 zmodyfikowany
2
2
@Thanos Tak, świetna teoria, tak sobie to tłumacz. Niczego innego nie zdołasz pojąć ani dostrzec. Buduj już pomnik dla Wielkiego Maxa Verstappena, będziemy oddawać pokłony dla Twojego mistrza.
10.11.2025 19:21
0
@Dawid-_F1 Dziękuję bardzo że przyznałeś się że dyskredytujesz Maxa. To bardzo szlachetne, prawdziwy facet zawsze się przyzna
10.11.2025 19:28
0
1
@Thanos Ja nie mam klapek na oczach, Max nie zrobił niczego wyjątkowego, silnik nowy, nowe komponenty, nowe ustawienia pomogły. Tylko tyle i aż tyle. Nigdzie nie umniejszam talentu Maxowi. Pisze, tylko, że na miejscu Maxa wielu kierowców zrobiłoby to samo albo nawet więcej. Lewis Hamitlon to samo zrobił kiedyś też w Brazylii jak był w Mercedesie. Też miał nowy silnik i też startował z końca. Myslicie, że Charles Leclerc albo Fernando Alonso lub inny jakiś dobry kierowca by tego nie zrobił? Też by zrobił. Nigdzie nie hejtuję ani nie obrażam Maxa Verstappena ani innego kierowcy.
10.11.2025 19:46
0
@Dawid-_F1 No właśnie to jest ten problem, że z istniejącej stawki mało kto by tak potrafił, bo zdarza się to bardzo bardzo rzadko. Owszem Lewis też to zrobił ale jak mówiłem miał nie tylko nowy silnik ale ustawiony silnik do granic wytrzymałości wcześniej testowanej przez Bottasa. No i pamiętajmy że był to najlepszy sezon w wykonaniu Lewisa, był wtedy w życiowej formie.
Jak już wezwałeś do tablicy Leclerka to naprawdę wierzysz że on by to zrobił? Już niestety nie raz próbował, ale mu nigdy nie wyszło, szybka jazda to nie wszystko, do tego musi być mądra i bez błędna jazda.
Jeśli chodzi o Alonso, to mam już do niego mieszane uczucia, nie wiemy tak naprawdę czy on ma jeszcze to coś, no jakoś nie widzę już tego. Ale fajnie by było gdyby jednak mi to udowodnił
10.11.2025 22:23
1
0
@Frytek
Pamiętasz GP Węgier 2014? Start Hamiltona z aleji serwisowej i 3 miejsce. Co prawda najszybszym bolidem ale z kolei na torze na którym jest dużo ciężej wyprzedzać niż na Interlagos.
11.11.2025 08:08
0
@Danielson92 No nie pamiętam, ale wciąż mówimy o Hamiltonie a to jednak nie byle kto. Złego słowa nigdy na niego nie mówiłem, nawet teraz gdy jeździ no tak średnio. Ale to był kierowca z innej ligi która potrafił robić cuda. Czy kogoś jeszcze zakwalifikujemy do tej ligi z obecnej stawki i obecnego poziomu tej stawki, bo niektórzy już są starzy? Oczywiście są nadal świetni kierowcy, nie będę tu nikomu ujmować, ale który z nich błysnął geniuszem?
Leclerk mega szybki, ale co z tego jak nie skuteczny?
Russel no też szybki i nawet nie popełnia już błędów, ale czy to geniusz?
Norris dopiero się obudził, bo był śpiący a czasem nawet przysypiał na starcie
Piastri w moich oczach rósł na geniusza, młody,szybki, skuteczny, nie popełniał błędów. No ale może wciąż młody wiek robi swoje I nie wytrzymał presji
Alonso ? Oby Adrian sprawił że się przekonamy, bo ja jakoś już nie wierzę że to nadal geniusz
10.11.2025 22:51
0
Brawo Lando
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się