karolck93
Ostatnia aktywność
avatar
karolck93

07.07.2024 22:29

0

@33, Zdajesz sobie sprawę z ilości przejechanych okrążeń przez Lando i Lewina na miękkiej mieszance, kiedy Max w końcu zaczął się do nich zbliżać? Wiesz o tym, że Brytyjczycy wtedy myśleli już tylko o oszczędzaniu opon i żeby na nich dojechać do mety? Zapewniam Cię, że gdyby Norris był na twardej mieszance na ostatnim przejeździe, to Max by go nie wyprzedził, pewnie nawet by się nie zbliżył do niego. Ale widzę, że bardzo lubisz umniejszać Holendrowi, a najlepiej napisać, że Lewis i Lando są od niego szybsi o co najmniej 0,5s na okrążeniu i swoim talentem rekompensują całą przewagę Red Bulla ;)

avatar
karolck93

09.06.2024 18:52

0

@5, Stroll może wybitny nie jest, fajnie na niego narzekać, bo startuje dzięki ojcu, ale są od niego gorsi w stawce, typu Zhou czy właśnie wspomniany Sargent. W przypadku Chińczyka tak tego nie widać, bo ma za partnera nijakiego Bottasa, a nie Alonso czy wcześniej Vettela. Stroll czasami odwala, ale miewa też pojedyncze przebłyski, taki specyficzny przypadek. Z drugiej strony są jeszcze Ocon czy Magnussen, bardziej stabilni, jeśli chodzi o wyniki, ale nigdy nic specjalnego nie pokazali, poza spektakularnymi kolizjami i problemami emocjonalnymi.

avatar
karolck93

20.04.2024 10:03

0

To sędziowanie to jakiś żart. Dziwne, że nikt nie jest w stanie zająć się tymi ćwierćinteligentnymi istotami, ale za takie manipulacje karami, to powinny być sankcje i zawieszenia. Takich cyrków z sędziowaniem, to nawet w piłce nożnej nie ma, a tam przecież muszą podejmować decyzje na bieżąco. I tam są kary i zawieszenia dla sędziów. Normalna walka, a Ci z zasady +10s dla Hiszpana, chyba tylko dlatego, że nazywa się Alonso i go nie lubią.

avatar
karolck93

24.03.2024 17:13

0

@3. Vampir707, akurat Alonso często jest karany przez sędziów dość dotkliwie. Coś, za co Hamilton, Verstappen czy wielu innych kierowców nie dostaje kary, Hiszpan jest karany. Oczywiście nie on jeden, jest jeszcze kilku, których sędziowie lubią karać, ale pisanie, że Alonso jest faworyzowany przez sędziów, to już jakiś odlot.

avatar
karolck93

24.03.2024 07:10

0

@15. fistaszek, skąd w ogóle pomysł z byciem czyimś fanbojem? Wyścig nudny, jak wszystkie inne tego sezonu. Za to w poprzednich sezonach zdarzały się dużo ciekawsze. Nie licząc dominacji Maxa, to często na kolejnych pozycjach działo się bardzo dużo, a dzisiaj ilość wyprzedzeń na jak lekarstwo. Jedynie atrakcje, to awaria Verstappena oraz Hamiltona plus efektowna kraksa Russela. Jeszcze w okolicach miejsc 10-13 było kilka wyprzedzeń, ale to mniej niż 10, a przynajmniej ja nic więcej nie zapamiętałem. W życiu czegoś takiego nie nazwałbym ciekawym wyścigiem. Jeśli to taki ciekawy wyścig, wymień proszę wszystkie wyprzedzenia w czołowej dziesiątce. Tylko bez dublowania proszę. Ja zapamiętałem tylko 2 czy 3 omijania przez Pereza, dysponującego szybszym bolidem od Mercedesa oraz Astona.

avatar
karolck93

24.03.2024 07:03

0

Obejrzałem raz jeszcze powtórkę, jednak był dość blisko George. Nie zmienia to faktu, że to błąd Brytyjczyka.

avatar
karolck93

24.03.2024 06:53

0

@8. kiwiknick, George w momencie wypadku był dość daleko za Alonso, z powtórek to wyglądało na dobre ponad 0,5s, a nawet bliżej 1s

avatar
karolck93

24.03.2024 06:44

0

@3. fistaszeq, rozumiem, że to ironia z tym ciekawym wyścigiem?

avatar
karolck93

24.03.2024 06:36

0

Brawo George :)

avatar
karolck93

06.03.2024 15:50

0

@ 25. Danielson92, Gdzieś czytałem jakieś plotki, że w kontrakcie Maxa może być zapis, że jak z zespołu odejdzie kilka ważniejszych osób (czyli np. Horner czy Newey), to wtedy Holender będzie mógł rozwiązać kontrakt z Red Bullem. Tu by się zgadzało, dlaczego mąci i co z tym "ma wspólnego" Wolf. To może być furtka do opuszczenia Red Bulla na rzecz Mercedesa, który bez Hamiltona został pozbawiony lidera. Inna sprawa to to, że Christian nie daje sobie na pewno wejść na głowę i być może faktycznie chcą się go pozbyć, żeby mieć większy wpływ na zespół, chociaż osobiście bardziej skłaniałbym się ku pierwszej opcji.

avatar
karolck93

19.12.2023 14:34

0

PS: Jak już ma być wcześniej, to musi to być wyścig o 13 czasu lokalnego, tak by skończył się najpóźniej o północy w Europie. Problemem będzie to, że wszystkie przedstawienia szlag trafi, jak i również chęć eksponowania przez LM świecących nocą budynków. Dla mnie to nawet lepiej, ale niekoniecznie dla LM. Ciekawe jak z tego wybrną.

avatar
karolck93

19.12.2023 14:30

0

Jak będzie o zachodzie słońca, to w Europie będzie 2-3 w nocy z niedzieli na poniedziałek. Ciekawe kto to wtedy będzie oglądał... Ludzie rano do pracy wstają. Amerykanie mieli wyścig w nocy, ale z soboty na niedzielę i nie o tak chorej godzinie.

avatar
karolck93

16.09.2023 08:41

0

Jest jeszcze jedna kwestia, która mocno różni obie sytuacje. Massa i jego prawnicy domagają się unieważnienia wyników z tamtego wyścigu. Gdyby uniewaznili wyniki z Abu Zabi, to mistrzem świata i tak zostałby Verstappen. Tutaj nic by Mercedes nie ugrał. A nie wyobrażam sobie, że wynikami wyścigu tak by zmanipulowano, że uznano by wyniki ze stanu 2 czy 3 okrążeń przed końcem. To dopiero byłaby farsa i dopiero posypałoby się pozwów z każdej możliwej strony. Pomijam oczywiście to, że jak już wcześniej wspomniał @3, w jednej sytuacji wynik zmanipulował zespół, a w drugiej dyrektor wyścigu. Oczywiście pod naciskiem szefów zespołu, tj. Wolfa i Hornera, ale jednak to była jego decyzja. Ogólnie myślę, że gdyby Wolf tak nie naciskał i nie płakał do słuchawki, to aż tyle Red Bull by nie zyskał, a tak Massi zgłupiał i podjął najgorszą z możliwych decyzji. Nosił Wilk razy kilka, ponieśli i Wilka.

avatar
karolck93

28.05.2023 19:20

0

@16sisay, w największym deszczu, kiedy Alonso zbliżał się do Verstappena, Holender dublował całą plejadę wolniej jadących kierowców. Wtedy też jego przewaga mocno stopniała. Kilka okrążeń później zaczęła rosnąć, bo Hiszpan natrafił na tą samą grupę. Nie mówię, że Ver jest lepszym kierowcą od Alonso, co to, to nie, ale różnice czasowe nie wynikały z kiepskiej jazdy Maxa w deszczu.

avatar
karolck93

02.04.2023 23:32

0

Edit: Jak Ty chcesz zobaczyć MIEJSCE* styku

avatar
karolck93

02.04.2023 23:31

0

@3, jak Ty chcesz zobaczyć linię styku opony z asfaltem, patrząc od góry? I to jeszcze na zdjęciu marnej jakości, które wstawiłeś pod innym artykułem? Tutaj, na tych dwóch zdjęciach, z lepszej perspektywy i zdecydowanie lepszej jakości, ewidentnie widać, że opona nie ma żadnego kontaktu z asfaltem za biała linią. Ma kontakt z biała linią, tylko i aż tyle.

avatar
karolck93

11.11.2022 22:13

0

Swoją drogą, tyle farta co Occon, to mało kto ma w tym sezonie. Niemal wszystkie sesje jeździ gorzej od Alonso, ale zawsze zagra mu strategia, wszelakie "wydarzenia" na torze dzieją się w dobrym dla niego momencie, bolid się nie psuje i jakoś tak ląduje przed Fernando, mimo iż odstaje od Hiszpana. Dzisiaj również, ledwo prześlizgnął się do Q3, po czym przygoda Russela sprawiła, że wylądował przed Alonso :) Oczywiście jeździ solidnie, na miejsce w stawce zdecydowanie zasługuje, ale szczęście też mu dopomaga.

avatar
karolck93

03.12.2021 17:14

0

A czy oni kiedykolwiek przyznali się do błędu? Bo z tego co kojarzę, to ZAWSZE jest to wina zespołu bądź toru/części trzecich, przez które opona doznaje uszkodzeń i pęka... Nigdy nie powiedzieli, że ich opony są kiepsko wykonane, zawsze coś.

avatar
karolck93

30.11.2021 15:19

0

PS: Co do wyrównanej walki i oglądalności, chodzi oczywiście o zmianę regulaminu z wysokością zawieszenia PRZED sezonem.

avatar
karolck93

30.11.2021 15:17

0

@Glorafindel, widać, że jesteś odklejony od rzeczywistości albo jesteś fanatykiem Mercedesa/hejterem Red Bulla (wybierz jedno). Tylne skrzydło Red Bulla było zgodne z przepisami, przechodziło wszystkie testy. Dopiero po zmianie przepisów, przeforsowanych na prośbę Mercedesa, przestało te testy przechodzić. Była to też zmiana przepisów w trakcie sezonu. Rok temu, jak system DAS budził kontrowersje, wprowadzili zmiany dopiero po sezonie, dając Mercedesowi jeździć z tym systemem do końca mistrzostw. Więc to tyle, jeśli chodzi o sprzyjanie Red Bullowi. FIA chciała jedynie bardziej wyrównanej walki, ponieważ wyścigi zaczęły mieć coraz mniejszą oglądalność i trzeba było coś zrobić. Piszesz o naprawach tylnego skrzydła, ale oczywiście pomijasz najważniejsze, czyli że Red Bull sam zgłaszał problemy ze skrzydłem do FIA, z prośbą o możliwość naprawy. Mercedes nic takiego nie zgłosił, problem wyszedł dopiero podczas kontroli. Tutaj wynik może być tylko jeden, kara za złamanie regulaminu. Nawet jeśli samo się uszkodziło, Mercedes tego nie zgłosił przed kontrolą. Gdyby to zrobili, prawdopodobnie obyło by się bez kary, z możliwością naprawy.

avatar
karolck93

28.07.2021 12:57

0

@4, wystarczy, że sam szkic również otrzymali mailowo, wtedy nic specjalnie nie musieli szukać :)

avatar
karolck93

26.06.2021 14:01

0

Wydaje się, że będą tylko 2 zakręty, gdzie można wyprzedzać: 1 pod koniec prostej startowej i być może zakręt numer 13, trochę mało, tym bardziej, że 13 wcale taka pewna nie jest. Do tego ten przejazd przez aleję serwisową, przecież to będzie trwało 30+ sekund. Mało kto będzie chciał tam zjeżdżać, wszystkie strategie pewnie takie same, bo ciężko o różnorodność, kiedy traci się 30 sekund na samej zmianie opon.

avatar
karolck93

28.06.2019 23:29

0

RUS 1:05,679

avatar
karolck93

11.05.2019 14:57

0

@belzebub, pamiętaj, że jeżdżą na twardszych mieszankach, a do tego Williams musiał zrezygnować z zawieszenia, które było nieregulaminowe. Myślę, że te dwa aspekty wpływają na to, że są wolniejsi jakieś 2s. Samo zawieszenie to bardzo ważna sprawa, jeśli chodzi o prowadzenie w zakrętach i przez to tracą sporo przyczepności, przez to kierowcy narzekają na zachowanie bolidu w zakrętach. Oni przecież zmienili zawieszenie, nie przeprojektowując reszty elementów.

avatar
karolck93

16.03.2019 09:30

0

@gnysek, w pierwszym sektorze poprawił się o ok. 0,5s, pod koniec drugiego "pocałował" ścianę :)

avatar
karolck93

06.11.2017 21:57

0

@76, faktycznie 9 lat. Ja pierdzielę, ale ten czas leci. Nigdy o tym w ten sposób nie myślałem. A jazdę Kubicy w F1 pamiętam, jakby to było parę dni temu.

avatar
karolck93

05.11.2017 21:15

0

Zasłużenie*. Przydałaby się opcja edycji komentarzy, nawet przez 15 minut od wysłania wiadomości. Czasami zdarza się nie wyłapać literówki przed wysłaniem :)

avatar
karolck93

05.11.2017 21:12

0

@69, coś kojarzysz, ale zupełnie pomieszałeś. Kubica był bodajże dublowany przez Hamiltona i go przytrzymał. Brytyjczyk nawet nie kwapił się, żeby na siłę wyprzedzać w tym zakręcie Roberta, a Polak mimo wszystko mocno go zblokował, tak, że kierowca za nim miał okazję do próby wyprzedzenia Lewisa. W ten sposób Kubica chciał pomóc Massie. Chwile później Brytyjczyk śmignął Roberta. Koniec końców to Hamilton zdobył mistrzostwo. Całkowicie zasłużenia, ponieważ jak pokazała historia jest dużo lepszym kierowcą.

avatar
karolck93

23.10.2017 19:45

0

@31, to, że siebie chwali, to rozumiem, bo w sumie w ten sposób negocjuje swoją pozycję, a od zasług, wiedzy, postępu zależy Twoja sytuacja finansowa czy być albo nie być w firmie. W tym wszystkim jednak myślę, że większość osób krytykujących Masse, ma przede wszystkim na myśli jego słowa sprzed kilku/kilkunastu dni. Bo jak inaczej odbierać osobę, która otwarcie krytykuje zespół i mówi, że ten nie zachowa się jak profesjonalny zespół, jeśli zatrudni innego kierowcę, a nie przedłuży kontraktu z nim? Jak odbierać osobę, która testy innych kierowców traktuje jako brak szacunku, dla niego, wielce zasłużonego dla Williamsa, który nota bene przez okres pobytu w Williamsie nic nie pokazał? Przez ostatnie lata odstawał od Bottasa, a teraz wypada trochę lepiej od juniora i debiutanta Strolla, który nie jest i nie będzie drugim Verstappenem, a w przyszłości co najwyżej solidnym zawodnikiem, jak obecnie Bottas ale jeszcze dużo mu brakuje. On przede wszystkim powinien to wiedzieć, że zespół ma wszystkie dane o nim, wie jak jeździ, gdzie popełnia błędy i czego mu brakuje i jeśli zdecyduje się na zatrudnienie innego kierowcy, to będzie miał ku temu podstawy. Skoro chcą go wymienić, to znaczy, że nie jeździ tak super i nie wyciąga wszystkiego z auta i liczą, że kolejny kierowca pod tym względem da więcej zespołowi. Do tego da więcej feedbacku. Kiedyś Heidfeld, Maldonado czy teraz Palmer nie zostali wyrzuceni dlatego, że inni mogli wnieść lepsze pieniądze do zespołu, a dlatego, że sobie nie radzili. W każdym przypadku okazywało się, że były to słuszne decyzje zespołu i jestem niemal pewien, że teraz będzie podobnie (chyba, że Masse zastąpi Di Resta, w którego nie wierzę, że przebije poziom, na jakim znajduje się Felipe. Jak dobrze pójdzie, to może na takim samym poziomie będzie jeździł). A takie płacze do prasy to brak profesjonalizmu, ale z jego strony, bo co chce tym ugrać? Że na litość weźmie zespół? Takie rzeczy załatwia się z szefostwem w cztery oczy, a nie wylewa żale publicznie, krytykując przy tym zespół i ich politykę. On powinien się cieszyć, że po wylaniu z Ferrari to Williams go przygarnął, ponieważ mógł wtedy wylądować w Sauberze, a była to całkiem prawdopodobna opcja.

avatar
karolck93

03.09.2017 00:02

0

@4, nie, nie spisze się gorzej, bo nie miał wcale ustawionego bolidu na deszcz. W Mercedesie musieliby pracować ludzie niespełna rozumu, żeby tak ustawić bolid, wiedząc, że jutro szykuje się suchy wyścig. Po prostu pojechał on świetne okrążenie w odróżnieniu od chociażby kierowców Ferrari i pokazał swój kunszt do jazdy w deszczu. Od swojego partnera z zespołu też pojechał dużo lepiej. Poza tym widać potrafił się dużo lepiej obchodzić z oponami, lepiej je dogrzać od swoich konkurentów. To tyle na temat przewagi Hamiltona z powodu bolidu. Skoro w takich warunkach odstawia wszystkich, to nie może być mowy, że ma szczęście, po prostu jest świetny.

avatar
karolck93

01.09.2017 19:25

0

Nawet jak na pojedynczym okrążeniu w kwalifikacjach będą wysoko, to niestety w wyścigu pewnie będą spadali i to szybko. Prędkości maksymalne są tu bardzo wysokie i na prostych będą tracili bardzo dużo. Tutaj nawet bez DRS będą ich wszyscy mogli śmignąć. Myślę, że nawet taki Palmer dałby radę wyprzedzić Alonso, tylko, że on już z DRS. No, ale z drugiej strony to świetnie zwiastuje przez SIngapurem, gdzie powinni być mocni i myślę, że Fernando przy odrobinie szczęścia to tam może nawet P6 albo i P5 uzyskać, jak komuś z trzech czołowych ekip nie dopisze szczęście.

Przejdź do wpisu McLaren sam siebie zadziwia

avatar
karolck93

27.08.2017 17:35

0

Nie, Perez dobrze wiedział, że na prostej Ocon by go nie wyprzedził, ponieważ po wykonaniu takiego manewru i takim "zamknięciu" drogi Francuzowi w ostatniej chwili tuż przed jego nosem, ten musiałby zwolnić i całą przewagę w prędkości jaką posiadał by zaprzepaścił, a wręcz wychodziłby na prostą wolniej od Meksykanina i nawet DRS mógł mu nie pomóc. Prawda jest taka, że jak chciał go zablokować, to wcześniej mógł zmienić tor jazdy, a nie kiedy Ocon już się wciskał koło niego, ale wtedy młodszy partner z zespołu poszedłby po zewnętrznej i pewnie po chwili by go śmignął. Jeszcze tylko jedno przychodzi mi do głowy, ale po wypowiedzi Pereza nie wierzę w tę wersję, a mianowicie ten po prostu kolejny raz się zagapił. Tym razem zauważył Francuza w lusterkach, ale za późno i ten manewr był co najwyżej aktem desperacji, byle młodszy kolega z zespołu go nie wyprzedził.

avatar
karolck93

29.07.2017 22:00

0

@3, Więcej jest szybkich torów sprzyjających Mercedesowi, ale nie pisałbym, że to lepsze podejście ze strony zespołu z Brackley. Po prostu jednostka napędowa Ferrari ciągle jeszcze trochę odstaje od Mercedesa i gdyby projektowali bolid pod szybkie tory, prawdopodobnie w każdym wyścigu kończyliby za Marcedesami, a tak przynajmniej mają szansę na tych bardziej krętych torach walczyć o zwycięstwa i ewentualnie liczyć na potknięcia kierowców Mercedesa na szybszych torach. To był chyba jedyny sposób na nawiązanie walki z Mercedesami i póki co całkiem nieźle na tym wychodzą :)

avatar
karolck93

29.07.2017 20:16

0

1:16.827

avatar
karolck93

24.07.2017 18:26

0

@54, tak, będzie można zobaczyć, tylko i wyłącznie na torze. Bilety nie droższe niż 20 euro. Później ewentualnie jakieś krótkie filmiki na internecie po testach. Wyniki będą dostępne, nawet live.

avatar
karolck93

12.07.2017 21:03

0

Kolejny filmik z jazd: www. instagram. com/ p/ BWdMNTeFrRT/ (usunąć spacje po kropkach i slashach). Wygląda to naprawdę bardzo dobrze, zakręty Robert pokonuje bardzo płynnie i nie widać by miał jakiekolwiek problemy.

avatar
karolck93

07.07.2017 16:46

0

Jak pojedzie aktualnym bolidem* oczywiście.

avatar
karolck93

07.07.2017 16:45

0

Kubica nie przyjechał na miękkich oponach szybkich okrążeń, ponieważ miał tylko jeden komplet, który się zniszczył podczas ich poznawania, jak i zapoznawania się z torem. Było to nawet potwierdzone i mówi się, tutaj oczywiście nieoficjalnie, że byłby szybszy jeszcze co najmniej o pół sekundy. Poza tym to był inny bolid i tor, więc różnice między kierowcami nie muszą przekładać się procentowo. Jak pojedzie w jakiś testach Kubica, a jestem pewny że pojedzie, to wtedy będziemy mogli porównywać.

avatar
karolck93

26.06.2017 18:46

0

@5 Vendeur, Perez nie takie manewry wykonywał, to pamiętasz (usuń spacje za kropkami i średnikiem)? www. youtube. com/ watch?v=0EvNsUDsqUk Nie mówię, że Occon do końca fair się zachował, ale Perez wtedy w Monaco nie widział swojej winy, mówił o ostrej, męskiej walce, a teraz ma pretensje. On też wtedy kary nie dostał. Tylko i aż o tyle mi chodziło.

avatar
karolck93

25.06.2017 20:27

0

Racja, pomyliło mi się z Maldonado, sam nie wiem czemu, przepraszam. W każdym bądź razie sytuacje chociażby z Raikkonenem na pewno jego dotyczyły :)

avatar
karolck93

25.06.2017 19:45

0

Perez chyba zapomniał jak sam innych wywoził za tor, a nawet zdarzało mu się również na bandy np. Raikkonena. Wtedy nie widział problemu. Teraz mógł np. zwolnić, skoro Occon był przed nim, ale duma nie pozawala mu być niżej od partnera zespołowego i do tego debiutanta. Gość marzył i pewnie ciągle marzy o Ferrari, a tutaj na dzień dzisiejszy okazuje się, że wcale nie jest lepszy od partnera zespołowego, a przynajmniej kolejny raz ma gorsze tempo wyścigowe, bo kwalifikacje regularnie minimalnie wygrywa. Dla Pereza wszystko jest okej i twarda walka jest spoko, kiedy on na tym dobrze wychodzi. Jak normalnie byłoby mi go trochę szkoda, tak uważam, że karma wraca. Z tego co pamiętam, Roberta też chyba kiedyś wywiózł.

avatar
karolck93

24.06.2017 14:26

0

@5, a kto powiedział, że w przypadku ewentualnego powrotu Roberta do ścigania Polsat znowu zyskałby prawa do pokazywani F1? Myślę, że Eleven łatwo nie odda tej dyscypliny. Nie po to budowali całe zaplecze, zatrudniali Sokoła oraz nie na darmo wysyłają dziennikarzy na wyścigi. Jak nie przepadam za studiem i komentarzem w Eleven (mimo wszystko brakuje mi plotek Borowczyka), tak przynajmniej prowadzą studio już godzinę przed wyścigiem i tyle samo po. Do tego pokazują i tłumaczą konferencje, wypowiedzi wszystkich zawodników, chociaż się starają. Na Polsacie byłoby 2 minuty studio przed i 2 minuty po wyścigu. Chcesz więcej, kup dostęp do Polsat Sport, za jedyne 15-20zł za weekend wyścigowy. I to tylko dla samej F1. Na Eleven za 15zł miesięcznie mam wszystkie weekendy (a tych może był nawet 3 w miesiącu), a do tego ligę hiszpańską i inne rozgrywki piłkarskie. Mam ogromną nadzieję, że Polsat nigdy już za mojego życia nie będzie pokazywał F1, takich zdzierców jak oni, to nie ma w tym kraju, byle jak najmniejszym kosztem i jak najwięcej reklam.

avatar
karolck93

24.06.2017 13:58

0

@2, sporo mówi się o Sainzu w kontekście McLarena i to wcale nie byłoby głupie posunięcie z ich strony, ponieważ jest on już doświadczony, ciągle jeździ w Formule i zna te bolidy. Jest pewną opcją i solidnym kierowcą. Może nie materiał na mistrza, ale oni o mistrzostwie póki co nie mają co marzyć. Poza tymi dwoma zespołami zostaje chyba jeszcze tylko Williams, jeśli Massa by zrezygnował, ale jak dla mnie nie zanosi się na to. Brazylijczyk chyba uwierzył, że te bolidy mu pasują i świetnie jeździ, ale prawda jest taka, że z takim Bottasem ciągle by przegrywał. Według mnie to Stroll na dzień dzisiejszy jest taki słaby i zasłania obraz prawdziwej formy Felipe, a szefostwo może tego nie dostrzegać. Inna sprawa, że takiemu Williamsowi mogłoby wyjść na dobre zatrudnienie Kubicy, z jednej strony solidne pieniądze od Strolla, a z drugiej kierowca potrafiący budować i rozwijać bolid. Niestety taki scenariusz jest jak dla mnie najmniej prawdopodobny i w tym zespole w przyszłym sezonie pewnie nie dojdzie do zmian. Pozostaje jednak mieć nadzieję, że jednak wszystko ułoży się dobrze i zobaczymy jeszcze Roberta w F1 :)

avatar
karolck93

24.06.2017 13:32

0

Stroll znowu w dziesiątce, zobaczymy co pokaże w kwalifikacjach, tym bardziej, że miał za sobą Vettela i Pereza. Palmer za to kolejny pech, jak nie jego błąd, to silnik i tak w kółko. On chyba całkowicie siądzie psychicznie, w następnym sezonie wątpię, że zobaczymy go za kółkiem w którymś zespole. A tymczasem manager Alonso rozmawiał z działaczami Renault. Na twitterze np. Jasona Swalesa krąży zdjęcie potwierdzające moje słowa. Cóż, Alonso rozdaje karty jeśli chodzi o kontrakty i mocno komplikuje powrót Kubicy za kółko w przyszłym sezonie, co przecież nawet z Renault bez Fernando nie było pewne.

avatar
karolck93

24.06.2017 13:25

0

A ja wspomniałem, że przez takie testy, jak jazda samochodem WRC sprawność musi być na tyle dobra, że opuszczenie bolidu w określonym czasie nie powinno być problemem. Napisałem też, że pewność w wypowiedzi Kubicy musi świadczyć o tym, że takie testy by przeszedł. Nie pisałem nic o prowadzeniu bolidu. To, że Robert miałby tempo na torze i może prowadzić bolid, to każdy wie i nie trzeba chyba o tym wspominać. Jak napisałem wcześniej, bardziej bym się martwił o angaż w Renault Alonso, a nie o przejście testów, tym bardziej, że dzisiaj jego agent spotkał się z działaczami tego zespołu. Są nawet zdjęcia na twitterze.

avatar
karolck93

24.06.2017 12:26

0

@15, nigdzie nie było żadnej informacji na temat testów FIA co do sprawności, ale skoro sam Robert mówi, że byłby w stanie prowadzić bolid i jest gotowy na powrót, to znaczy, że przejście takich testów, to dla niego żaden problem, nawet jeśli jeszcze się nie odbyły. Na pewno były jakieś testy razem z Renault i musiały wypaść dobrze. Sam zespół też na pewno go pokierował, co i w jakiej kolejności najlepiej wykonywać. Ponadto chłopak jeździł w WRC, a tam musiał dużo i szybko kręcić kierownicą, więc na pewno ta ręka ma na tyle sprawności, że opuszczenie bolidu w krótkim czasie nie będzie wielkim problemem :) Bardziej martwiłbym się czy któryś zespół zechce zaryzykować i go zatrudnić w przypadku, jeśli Alonso podpisze kontrakt z Renault. W końcu Kubica nie był i nie zostanie żadnym pay driverem, a 20-30mln od sponsorów słabszego kierowcy może bardziej przydać się na rozwój bolidu, niż sam talent Roberta. Jeśli jednak Fernando nie pójdzie do Renault, to jestem pewny, że Kubica będzie u nich mocnym kandydatem na stanowisko kierowcy w przyszłym sezonie.

avatar
karolck93

24.06.2017 00:01

0

@6 Dziadka Berniego już nie ma, więc jest szansa, że następny przetarg na dostawcę opon wygra inna firma, np. wspomniane przez Ciebie Michelin. Szkoda, że jedną z ostatnich rzeczy jaką zdążył zrobić Ecclestone, było podpisanie nowej umowy z Pirelli i to do sezonu 2019.

avatar
karolck93

23.06.2017 23:06

0

@1, No jak nie teraz, to kiedy? Ten tor wyjątkowo sprzyja Williamsom, ponieważ jest jedna bardzo długa plus jedna długa prosta, gdzie potrzeba dużo mocy. Lepszej okazji już chyba nie będzie (no, może jeszcze Monza), a nawet Palmer był już w Q2 w tym sezonie.

avatar
karolck93

23.06.2017 22:59

0

Zapomniałem dodać, że wtedy nie było też aż takiej dominacji jednego zespołu, jak to jest od 7 czy 8 lat, najpierw Red Bulle, a później Mercedesy. Dopiero ten sezon jest pod tym względem ciekawszy.

avatar
karolck93

23.06.2017 22:56

0

Mam zgoła odmienne zdanie, sezon 2013 zapamiętałem głównie z tego, że żaden kierowca podczas wyścigu nie cisnął na maksa, ponieważ każdy oszczędzał opony. Degradowały się one tak niesamowicie, że po prostu trzeba było na nie uważać. A co to za formuła, kiedy kierowcy nie mogą cisnąć na maksa? To jeszcze miałoby sens, gdyby było tankowanie, a tak to bieda straszna. Jedyny plus w porównaniu do obecnej Formuły, to brak DRS oraz silniki V8. Do tego mały docisk w bolidach, raczej marne czasy okrążeń, naprawdę taka super była wtedy F1? Ciekawa to była, kiedy jeszcze Robert jeździł i to nie tylko ze względu na jego osobę, ale dlatego, że była jazda na maksa, było szybko, było wyprzedzanie, a nie omijanie, jak obecnie z DRS, silniki nie odstawały mocą od siebie i do tego dochodziła niepewność jeśli chodzi o strategie. Jakby tego było mało, silniki pięknie brzmiały. Również było zdecydowanie mniej pay driverów, a więcej prawdziwych kierowców. Tych pierwszych była garstka. Wtedy też pojawiła się ostatnia grupa prawdziwych fighterów w F1, jak Hamilton, Kubica czy Vettel. Na kolejnego trzeba było czekać aż do przybycia Maxa, a kolejnych nie widać na horyzoncie. Ale rozumiem też podejście Blazefuryx, dla niego były to złote lata, ponieważ jego idol Vettel zdobywał wtedy mistrza ;)

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu