WIADOMOŚCI

Verstappen rzutem na taśmę odebrał Piastriemu triumf w czasówce do sprintu
Verstappen rzutem na taśmę odebrał Piastriemu triumf w czasówce do sprintu
Max Verstappen po raz kolejny wykręcił najlepszy czas. Tym razem w czasówce przed wyścigiem sprinterskim na torze w Spa. Holender w ostatniej chwili o zaledwie 0,011 sekundy wyprzedził niepocieszonego tym faktem Oscara Piastriego i kierowców Ferrari.
baner_rbr_v3.jpg

Sesja kwalifikacyjna do sobotniego sprintu została opóźniana o 35 minut przez opady deszczu. Mimo iż warunki na torze nie wyglądały specjalnie dramatycznie, wiadomo było, że zalegająca na nawierzchni woda będzie przysparzała sporych problemów głównie jeżeli chodzi o widoczność.

Schemat sesji kwalifikacyjnej do sprintu jest podobny do tego z tradycyjnej czasówki z tą zmianą, że wszystkie sesje są krótsze. Kierowcy w SQ1 i SQ2 muszą również korzystać z opon średnich, a w SQ3 z opon miękkich. W Spa nie miało to jednak większego znaczenia, gdyż w pierwszych dwóch częściach w użyciu były w zasadzie tylko opony przeznaczone na mokrą nawierzchnię.

Długa pętla toru w Spa i skrócony czas trwania poszczególnych segmentów kwalifikacji sprawiały, że kierowcy i zespoły obierali strategię pojedynczych, dłuższych przejazdów.

SQ1 dla Verstappena
Z uwagi na warunki już na pięć minut przed otwarciem toru na końcu alei serwisowej ustawiła się długa kolejka bolidów. Jako pierwszy na tor wyjechali kierowcy Mercedesa. Lewis Hamilton początkowo ustanowił punkt odniesienia, ale po kilku minutach, jak można się było spodziewać, jego wynik został poprawiony przez Piastriego, Leclerca i Albona.

Kierowcy Red Bulla doszli do głosu nieco później, gdyż opóźnili swój wyjazd na tor. Max Verstappen nie miał problemu z ustanowieniem najlepszego czasu. Warunki na torze szybko się poprawiały, a kierowcy czuli się coraz pewniej na śliskiej nawierzchni.

W międzyczasie okazało się, że sędziowie przyglądają się incydentowi blokowania Maksa Verstappena przez Lewisa Hamiltona. 7-krotny mistrz świata nie zjechał z drogi zawodnika Red Bulla, ale sędziowie jeszcze podczas sesji ogłosili, że nie będą dalej zajmować się tą sytuacją.

W końcówce SQ1 nad torem zaczęło świecić słońce, ale ostatecznie najszybszy okazał się Max Verstappen, który był szybszy od Hamiltona i Alonso.

Pod kreską po pierwszych 12 minutach rywalizacji byli: Tsunoda, Bottas, Magnussen, Zhou i Hulkenberg, który jako jedyny nie zdołał pokonać okrążenia pomiarowego.

SQ2 - Stroll rozbija się na gładkich oponach
Na drugą, 10 minutową sesję, jako pierwszy z garażu wyjechał Daniel Ricciardo z AlphaTauri. Po dobrych dwóch minutach oczekiwania na tor wyjechali kierowcy Mercedesa, McLarena i Ferrari. Mimo iż słonce cały czas pomagało w osuszaniu toru, nikt nie zdecydował się jeszcze ryzykować przejazdu na gładkim ogumieniu.

Pierwszym śmiałkiem, który założył slicki w samej końcówce SQ2 został Lance Stroll z Astona Martina, który na swoim kółku skorzystał ze średniego ogumienia. Kanadyjczyk został postawiony pod ścianą, gdyż w momencie wyjazdu na tor zajmował ostatnie miejsce w tabeli wyników.

Już na okrążeniu wyjazdowym syn Lawrence'a Strolla rozgoryczonym głosem informował zespół, że zbyt wcześnie założono mu gładkie opony. To nie mogło się dobrze zakończyć i na swoim szybkim kółku stracił panowanie nad autem w ósmym zakręcie, rozbijając się na bandzie, zmuszając sędziów do przerwania sesji czerwoną flagą.

Najszybszy ponownie więc okazał się Verstappen, który tym razem wyprzedził Hamiltona i swojego zespołowego kolegę, Sergio Pereza.

W strefie spadkowej oprócz Strolla znaleźli się: Ricciardo, Albon, Sargeant oraz drugi kierowca Astona, Fernando Alonso.

SQ3 - Piastri o włos od pierwszego pole position
Na trzeci segment sprint shootout wszyscy zgodnie wyjechali już na gładkich, miękkich oponach. Pierwsi na torze zameldowali się kierowcy Ferrari, a zawodnicy Red Bulla tradycyjnie opuszczali swoje garaże jako ostatni.

Skromne osiem minut nie pozwalało na żadne błędy czy to w doborze ogumienia, czy to w jeździe na przesychającym torze.

Kierowcy Ferrari już po pierwszych okrążeniach zostali wyprzedzeni przez Norrisa i Hamiltona. Max Verstappen po pierwszej próbie wskoczył "tylko" na drugie miejsce, za 7-krotnego mistrza świata.

Po okrążeniu schładzającym, pozostała na torze część kierowców podjęła jeszcze jedną próbę poprawy swoich wyników.

Sergio Perez jadący na fenomenalnym kółku, po dwóch sektorach dysponował przewagą blisko dwóch sekund nad Hamiltonem, ale natknął się na potężny tłok przed szykaną zamykającą kółko. Mimo konieczności wyprzedzania kilku bolidów w ostatnim zakręcie Perez wskoczył na pierwsze miejsce z przewagą 0,8 sekundy.

Warunki na torze poprawiały się jednak dosłownie z sekundy na sekundę. Wynik Pereza najpierw poprawił Pierre Gasly, a później obaj kierowcy Ferrari i Lando Norris.

Na chwilę przed końcem zapachniało sensacja po tym jak Oscar Piastri ponownie złożył świetne okrążenie awansując na prowizoryczne pole position przed wyścigiem sprinterskim. Na ziemię sprawdził go jednak Max Verstappen, zamykający stawkę, który rzutem na taśmę wyprzedził Australijczyka o tylko 0,011 sekundy.

Za plecami Piastriego utrzymali się kierowcy Ferrari i Lando Norris. Na kolejnych pozycjach znaleźli się Gasly, Hamilton i Perez, a czołową dziesiątkę uzupełnili Ocon i Russell.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

29 KOMENTARZY
avatar
Postronnyfanf1

29.07.2023 13:44

0

To były bardzo emocjonujące kwalifikacje. Verstappen zrobił swoje, ale Piastri, Sainz i Leclerc byli naprawde blisko. Piastri pokonał Norrisa o aż 0,3 - nieźle. Mimo to uważam, że Leclerc mógł i powinien mieć pole position , gdyby nie popełnił tego błędu. Perez poraz kolejny zawiódł w kwalifikacjach - stracił aż 0.9 do Maxa. Poraz kolejny w kwalifikacjach doszło do incydentu z udziałem Hamiltona i Russela. To sie dzieje zdecydowanie za często.


avatar
Supersonic

29.07.2023 13:44

0

Z Piastriego robi się niezła bestia. Norris ma się czego obawiać. Coś czuję, że niedługo przestanie nad nim przeważać i ludzie zaczną więcej mówić o Oscarze i współczuć, że nie ma dość szybkiego auta. Aston Martin z tym czekaniem do ostatniej chwili to zrobiło ruch, którego prędzej bym się spodziewał po Ferrari. Coraz częściej coś im nie wychodzi po świetnym początku.


avatar
ekwador15

29.07.2023 13:48

0

Russell śmieszny jest, nie dość, że się wepchnął przed LH to jeszcze zepsuł sobie 1 zakręt i później caly 1 sektor Lewisowi, ktory robil tam rekordy i mial szanse byc w top3


avatar
Litwak

29.07.2023 13:50

0

RB oczywiście po za zasięgiem rywali . McLaren super ich widać z przodu poprawki mega działają.


avatar
hubos21

29.07.2023 13:57

0

RUS się dzisiaj odpłacił.


avatar
HuskyContainer

29.07.2023 14:03

0

O, widzę, że Russel znów wyjaśnił Hamiltona, gdzie IronMan ze swoimi komentarzami?


avatar
Zaps

29.07.2023 14:17

0

co ten Rosół znowu robi...


avatar
Faustus

29.07.2023 14:21

0

Niezłe okrążenie Verstappena, Piastri sprawił fajną niespodziankę, a Russell zepsuł okrążenie i sobie i Hamiltonowi. U Piastriego zwyżka formy?


avatar
markus202

29.07.2023 14:21

0

jak go lubię to Georgowi się ostatnio odkleja. Chyba zachłysnął się pokonaniem Lewisa w zeszłym roku ;)


avatar
Lulu

29.07.2023 14:33

0

Georg niestety sobie bie radził i nie radzi . Ci którzy wysyłali Lewisa na emeryturę myślę że jeszcze trochę muszą poczekać. Mercedes musi zakontraktować dobrego młodego zawodnika . Lando trochę arogancki momentami ale mlody Piastri wygląda dobrze ,mega dobrze . Nawet Max nie miał tak dobrych pierwszych wyścigów a to jeszcze dzieciak .


avatar
fpawel19669

29.07.2023 14:45

0

@4 Ty na pewno oglądałeś te same kwalifikacje co my?


avatar
IEPSowiec

29.07.2023 14:45

0

A skąd się wziął nagle na 20 miejscu Latifi??


avatar
Faustus

29.07.2023 14:46

0

@9 To raczej było tylko "pokonanie". Druga cześć sezonu należała do starszego Brytyjczyka. Większa ilość punktów nie zawsze decyduje o przewadze. I tak było u Russella. Kupa szczęścia Dżordżula i większe obłożenie Hamiltona poszukiwaniem osiągów w nietrafionym nadwoziu (a może trafionym, tylko nie potrafili znaleźć "złotego środka", bo coś im umykało poza tunelem aero) dały efekt "pokonania".


avatar
indrid cold

29.07.2023 14:49

0

Brawo Aston!! Lubicie jeździć na slickach po mokrym, co?


avatar
fan_93

29.07.2023 14:57

0

Brawo Piastri po raz kolejny! Obyś tak za każdym razem był przed landusiem


avatar
Grzesiek 12.

29.07.2023 15:13

0

11 Przestań ! Przecież on to musiał napisać... :D 14 niestety, forma AM jest jaka jest... Chyba Alonso musi się przyzwyczaić, ze szampana po wyścigu pić nie będzie tak często, jak na początku sezonu - jeśli w ogóle


avatar
tysu

29.07.2023 15:32

0

@3. ekwador15 Nie miał żadnych szans Lewis na lepszą pozycję, bo w drugim sektorze pojechał jak amator i stracił tam sekundę do Maxa. Blokada od Russella praktycznie nic nie zmieniła, bo dostał od niego takiego slipa, że miał w pierwszym sektorze trzeci najlepszy czas, tj. 31.649 , gdzie Max miał 31.602, a rekord Leclerc 31.552.


avatar
belzebub

29.07.2023 15:38

0

W Astonie to chyba zaczynają strategicznie uczyć się od Ferrari... Jak można było w takich warunkach założyć medy Strollowi, który jest lamusem???? Druga sprawa, jak już to powinni wpierw wypuścić Alonso, a dopiero za nim Strolla. A tak mają najgorsze pozycje na starcie w tym sezonie na własne życzenie i jeśli zepsuli kwalifikacje przynajmniej Albonowi...


avatar
Fan Russell

29.07.2023 15:40

0

@3 Dobrze zrobił niech Lewis cieszy że karę nie dostał


avatar
Fan Russell

29.07.2023 15:43

0

@7 Rosół to mogę ciebie zamówić na jutro więc proszę nie obrażać mojego Russella :-)


avatar
Muni

29.07.2023 16:35

0

Co z tym sprinter dlaczego jest opóźnienie


avatar
mickub

29.07.2023 16:38

0

@21 bo wymagane przepisami jest 4,5 godziny przerwy po sprincie


avatar
mickub

29.07.2023 16:38

0

@19 a za co powinien dostać karę Lewis?


avatar
Fan Russell

29.07.2023 16:41

0

17:05


avatar
Jacko

29.07.2023 16:51

0

@21. Muni W przepisach zapisali, że musi być 4,5h przerwy. Opóźnione kwalifikacje - z automatu opóźniony sprint.


avatar
Muni

29.07.2023 17:16

0

Przepisów powinni się trzymać jak mają pewną pogodę. Teraz to już dupa że sprintu.Lepiej odwołać wyścig niż go przyśpieszyć i po co im były te kwalifikacje


avatar
Fan Russell

29.07.2023 18:12

0

Hamilton 5s super


avatar
Lulu

29.07.2023 18:23

0

@27 I za co ? Dotknął świętego grala choć był po wewnętrznej przekraczając pół długości bolidu Pereza . Cóż jest wersyktjest kara


avatar
Jacko

29.07.2023 18:30

0

@26. Muni A jeśli ktoś wypadnie albo się zepsuje w kwalifikacjach? Zapisali to po to, zeby mechanicy mieli czas na ewentualne prace przy bolidach, więc muszą się tego trzymać.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu