Start sesji kwalifikacyjnej do wyścigu sprinterskiego został przesunięty z powodu opadów deszczu jakie pojawiły się w okolicy toru.

Wczoraj kierowcy mieli sporo szczęścia, gdyż tuż przed sesją kwalifikacyjną w Spa przestało padać. Dzisiaj wygląda na to, że walka z pogodą będzie nieco trudniejsza.

Przed tzw. sprint shootout deszcz przybrał na sile, a na torze zaczęły tworzyć się kałuże. FIA podjęła w związku z tym decyzję, że sesja nie może rozpocząć się o planowanej godzinie. Co gorsza nie podano również przybliżonej godziny rozpoczęcia kwalifikacji do sprintu.

Głównym problemem oczywiście jest widoczność, a w obliczu niedawnej tragedii do jakiej doszło na torze w Spa nikt nie chce ryzykować kolejnych problemów na piekielnie szybkim torze.

Aktualizacja 12:20 - deszcz nad torem przestał padać, a FIA poinformowała, że sesja SQ1 rozpocznie się o 12:35.