WIADOMOŚCI

Verstappen na domowym torze Ferrari sięgnął po pierwsze pole position w tym roku
Verstappen na domowym torze Ferrari sięgnął po pierwsze pole position w tym roku
Max Verstappen w chaotycznej czasówce na zmiennej nawierzchni toru Imola sięgnął po pierwsze pole position w tym roku. Sesja kwalifikacyjna przed GP Emilii Romanii była aż pięciokrotnie przerywana czerwoną flagą, a ostatnia odebrała kibicom szansę na ekscytujący pojedynek między Verstappenem i Leclerkiem o dzisiejsze zwycięstwo.
baner_rbr_v3.jpg

Po porannych opadach, sesja kwalifikacyjna rozpoczynała się na częściowo wilgotnym torze, który przez brak słońca nie chciał szybko wysychać. Sytuację poprawiły nieco zawody serii wspomagających Formułę 1 w ten weekend, które swoje sesje odbywały w przerwie między treningiem a czasówką.

Zawodnicy już w Q1 przesiedli się na opony przeznaczone na suchą nawierzchnię, ale w połowie Q2 nad torem ponownie się rozpadło. Po przerwie spowodowanej wypadkiem Carlosa Sainza nie było już chętnych do pokonania pętli toru na gładkich oponach.

Q3 rozpoczynało się więc na przejściowych oponach z udziałem tylko 9 kierowców.

Trudne warunki dalej jednak dawały się we znaki kierowcom. W Q3 przekonał się o tym Kevin Magnussen, który ledwie po wyjechaniu z boksu wypadł z toru w drugim sektorze. Szczęśliwe nie uderzył w bandę, ale FIA nie wahała się po raz kolejny z wywieszeniem czerwonej flagi. Duńczyk ostatecznie powrócił do boksów o własnych siłach, ale żaden z kierowców nie zdołał ustanowić czasu okrążenia, podczas gdy na liczniku pozostawało do końca sesji niespełna 9 minut.

Po wznowieniu sesji Max Verstappen wyjechał na tor za Charlesem Leckierkiem. Na mecie pierwszego okrążenia pomiarowego kierowca Ferrari wyprzedzał Holendra o tylko 0,02 sekundy. Na drugim kółku Leclerc odpuścił, a Max Verstappen dalej cisnął, ale musiał odpuścić po pojawieniu się żółtej flagi spowodowanej przez stojącego na poboczu Valtteriego Bottasa. Mimo to i tak zdołał z nawiązką (0,8 sekundy) poprawić czas Monakijczyka. Chwilę później FIA ponownie wywiesiła czerwoną flagę, a licznik wskazujący czas do końca sesji zatrzymał się na niespełna trzech minutach.

W decydującym starciu o pole position przed GP Emilii Romanii brało więc udział już tylko 8 kierowców (bez Sainza i Bottasa).

Na ostatni pojedynek Verstappen wyjeżdżał przed Leclerkiem, ale przyczepność na torze musiała mocno się pogorszyć, gdyż kierowcy narzekali na stan nawierzchni. Szybko również przekonał się o tym Lando Norris, który w dobrze znanym już kierowcom zakręcie Aqua Minerali wypadł z toru, a FIA nie zwlekała zbyt długo i wywiesiła piątą czerwoną flagę w tej sesji, skutecznie kończąc marzenia co poniektórych na poprawę czasów.

Pole position bez większej walki przypadło więc trochę szczęśliwie Maksowi Verstappenowi. Dla Holendra to pierwszy taki sukces w tym roku. Obok niego na starcie ustawi się jutro Charles Leclerc, a za ich plecami znajdą się Lando Norris (McLaren) oraz Kevin Magnussen (Haas).

Trzeci rząd przypadnie Fernando Alonso i Danielowi Ricciardo, a czwarty Perezowi i Bottasowi.

W piątym jeżeli Sainza nie spotkają żadne dodatkowe kary ustawi się Hiszpan wraz z Sebastianem Vettelem.

Przebieg Q1 i Q2


Zdecydowana większość kierowców F1 postanowiła bezpiecznie rozpocząć kwalifikacje na oponach przejściowych, ale na slickach od razu zdecydowali się wyjechać zawodnicy Alfy Romeo oraz Esteban Ocon i Sebastian Vettel.

Po pierwszych przejazdach Lewis Hamilton co prawda uzyskał na przejściowym ogumieniu najlepszy czas, ale jadący na gładkich oponach kierowcy Alfy Romeo nie byli od niego znacząco wolniejsi, a Sebastian Vettel już w pierwszej próbie poprawił wynik Hamiltona o przeszło 3 sekundy.

Wszyscy szybko zaczęli więc wracać do boksów po ogumienie na suchą nawierzchnię, a na torze problemy dotknęły Williamsa prowadzonego przez Alexa Albona. W FW44 Taja zapaliły się i efektownie eksplodowały tylne hamulce. FIA nie zwlekała z przerwaniem sesji czerwoną flagą.

Po wznowieniu rywalizacji na torze zapanował duży ruch, a kierowcy co chwilę poprawiali swoje czasy. Wszystkich pogodzili jednak kierowcy Ferrari, którzy uzyskali dwa najlepsze czasy. Przed końcem sesji przedzielić ich udało się jeszcze tylko Maksowi Verstappenowi z Red Bulla. Holender stracił jednak do Leclerca blisko pół sekundy tylko nieznacznie wyprzedził Sainza.

Wśród pechowców, którym nie udało się awansować do Q2 znaleźli się oprócz Albona: obaj kierowcy AlphaTauri, Nichlas Latifi i Esteban Ocon.

Druga część czasówki na torze Imola rozgrana została pod groźbą powrotu opadów deszczu. Kierowcy wzdłuż alei serwisowej otrzymywali informację od swoich inżynierów, że mają czas na tylko jedno okrążenie pomiarowe, po czym radary wskazują pogorszenie warunków pogodowych.

Z tego powodu początek Q2 był dość nerwowy, a na torze zrobiło się tłoczno nawet bez piątki kierowców, którzy opadli po Q1.

Pod taką presją najlepiej pojechał Max Verstappen, który o 0,2 sekundy wyprzedził Carlosa Sainza. Charles Leclerc ze stratą blisko 0,8 sekundy był dopiero piąty.

Hiszpan po podpisaniu nowego kontraktu ze Scuderią liczył na dobry występ na domowym obiekcie Ferrari i widać było, że zależy mu na uzyskaniu bardzo dobrego wyniku. Po pierwszym okrążeniu próbował jeszcze poprawić się przed pojawieniem się spodziewanego deszczu jednak w ostatnim nawrocie przeliczył się, stracił panowanie nad bolidem i uderzył z impetem w bandy.

Jego udział w czasówce definitywnie zakończył się mimo iż udało mu się awansować do Q3. Uszkodzenia auta były zbyt duże, aby móc je naprawić w tak krótkim czasie, nie mówiąc już o tym, że bolid najpierw trzeba byłoby dostarczyć do garażu.

FIA po raz kolejny zarządziła więc przymusową pauzę przy czerwonej fladze. Podczas przedłużającej się przerwy spodziewany deszcze w końcu dotarł do toru, w związku z czym w pozostałych 10 minutach sesji kierowcy nie mieli okazji na poprawę czasów.

Śmiałków na podjęcie ryzyka pokonania zdradliwego toru na slickach zabrakło, a do Q3 nie przeszli ostatecznie: Stroll, Zhou, Schumacher oraz obaj kierowcy Mercedesa. Ekipa z Brackley po raz ostatni znalazła się w takiej sytuacji blisko 10 lat temu, podczas GP Japonii w sezonie 2012.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasIlość okrążeń
1 nl Max Verstappen Red Bull 1:27.999
2 mc Charles Leclerc Ferrari 1:28.778
3 gb Lando Norris McLaren 1:29.131
4 dk Kevin Magnussen Haas 1:29.164
5 es Fernando Alonso Alpine 1:29.202
6 au Daniel Ricciardo McLaren 1:29.742
7 mx Sergio Perez Red Bull 1:29.808
8 fi Valtteri Bottas 1:30.439
9 de Sebastian Vettel Aston Martin 1:31.062
10 es Carlos Sainz Ferrari :-:--.---
11 gb George Russell Mercedes 1:20.757
12 de Ralf Schumacher Haas 1:20.916
13 gb Lewis Hamilton Mercedes 1:21.138
14 cn Zhou Guanyu 1:21.434
15 ca Lance Stroll Aston Martin 1:28.119
16 jp Yuki Tsunoda 1:20.474
17 fr Pierre Gasly 1:20.732
18 ca Nicholas Latifi Williams 1:21.971
19 fr Esteban Ocon Alpine 1:22.338
20 th Alexander Albon Williams -:--.---
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

27 KOMENTARZY
avatar
Jefer90

22.04.2022 18:58

0

Do kiedy można obstawiać ,? Dzisiaj czy jutro ?


avatar
kempa007

22.04.2022 18:59

0

co chcesz obstawiac?


avatar
Forman1ak

22.04.2022 18:59

0

Sainz nie wytrzymuje presji Leclerca. Mercedes bez komentarza. Cieszy Aston w Q3


avatar
Muni

22.04.2022 19:02

0

Ale słabe kwalifikacji co chwila czerwona flaga jeszcze pogoda do kitu.Każdy praktycznie z jednym kółkiem w Q3.


avatar
Tomek_VR4

22.04.2022 19:08

0

Gdyby nie czerwona flaga to nie wiadomo czy byłby pierwszyy


avatar
Jakusa

22.04.2022 19:24

0

Ale te jaja z czerwonymi flagami dziś to jakiś kryminał, to jest F1 czy tor dla 5 latków ?


avatar
KolczastyKaktus

22.04.2022 19:37

0

Kwalifikacje jedne z gorszych jakie pamiętam, przypadkowe wyniki, jak zwykle w deszcz.


avatar
I_am_speed

22.04.2022 19:39

0

Te czerwone flagi to jakiś cyrk, naprawdę... Jak to mówią, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, nie wiem co Pan Niels Wittich chciał w ten sposób pokazać ale te jego profilaktyczne działania są okropnie irytujące. @5 Byłby, warunki już się nie poprawiły, wręcz przeciwnie, miał niemal 0.8s przewagi, nikt by już mu nie zagroził. Max jako jedyny przejechał tak dobre okrążenie w odpowiednim czasie, dlatego zdobył Pole Position, a przecież musiał jeszcze odpuścić przez żółtą flagę gdyby nie to to jeszcze miałby dodatkowe kilka dziesiątych zapasu gwarantowane. W takich warunkach trzeba wykorzystać szansę kiedy to ma znaczenie bo nigdy nie wiadomo co będzie kilka chwil później. Ale i tak będą gadać, że fart, a w ogóle to dyrekcja wyścigu ustawiła pogodę pod niego ;)


avatar
Ilona

22.04.2022 19:45

0

miło widzieć Seba w dziesiątce


avatar
berko

22.04.2022 19:48

0

Beznadziejnie nudne kwalifikacje. Latifi nie zaliczył w tym sezonie weekendu bez obrotu. Strasznie słabo wygląda.


avatar
Harman1997

22.04.2022 19:50

0

Cieszy forma mercedesa


avatar
K4rollof1

22.04.2022 20:27

0

@8 Nie byłbym taki pewien czy miałby pole. Leclerc przed wywieszeniem czerwonej flagi przez Bottasa miał zielone minisektory, a w pierwszym sektorze miał co najmniej sekundę do urwania.


avatar
kiwiknick

22.04.2022 20:29

0

@8 Max miał zanim zwolnił 1,7 sek przewagi.


avatar
Pajol

22.04.2022 21:13

0

Russell podsumował siedmiokrotnego...


avatar
Tomek_VR4

22.04.2022 21:16

0

@14 Mają remis jeśli chodzi o kwalifikacje (2-2)


avatar
Davien 78

22.04.2022 21:46

0

Mam nadzieję że jutro Lec da radę. Dziś miał pecha przez to zamieszanie. Wygrał by Q3 w cyglach. Będę bardzo niepocieszony jeśli Ver wygra sprint. Tak jak jestem zawiedziony rozwojowym kunktatorstwem Ferrari. Nie rozumiem tego odkładania poprawek. Oby się nie przewieźli na koniec sezonu.


avatar
Manik999

22.04.2022 22:26

0

Przez pracę nie mogłem obejrzeć kwalifikacji, ale pokazały że te bolidy w deszczu nie są łatwe w prowadzeniu. Norris potrafi jeździć na mokrym, co pokazywał w poprzednich latach, także w seriach promocyjnych. Będzie ciekawie. :)


avatar
Aeromis

22.04.2022 22:31

0

@6. Jakusa @8. I_am_speed Czerwone flagi gdy samochód jest na poboczu a tor mokry to były właśnie dobre decyzje. Jeśli jeden bolid wyleci to zawsze w tym samym miejscu może i kolejny (nieprzypadkowo, a przez wodę). A to może doprowadzić do nieszczęścia, jak to było w przypadku właśnie braku czerwonej flagi z Julesem Bianchiim. Nigdy więcej takiego myślenia.


avatar
I_am_speed

22.04.2022 22:48

0

@18 Oczywiście, że zawsze lepiej jest zapobiegać i wywiesić jedną flagę za dużo niż jedną za mało i potem żałować. Ale uważam, że nowy dyrektor wyścigu robi to zbyt pochopnie, zanim zdąży ocenić realne zagrożenie i co się dokładnie stało z bolidem, który wylądował na poboczu, najlepszym tego przykładem była sytuacja z Magnussenem, to była jedna z najbardziej bezsensownych czerwonych flag jakie widziałem w ostatnim czasie. Rozumiem profilaktyczne podejście ale jest cienka granica między faktyczną dbałością o bezpieczeństwo a nadgorliwością.


avatar
Aeromis

23.04.2022 00:02

0

@19. I_am_speed Według mnie tamta flaga też była ok. Bolid stanął, czas uciekał. A sportowo, gdy nikt jeszcze nie ustanowił czasu okrążenia też ok, bo zapobiegło to ewentualnej nierównej walce, gdyby i tak trzeba było przerwać kwalifikacje i ktoś już miał czas, a ktoś nie lub jechał pod żółtą flagą.


avatar
zazuk

23.04.2022 00:20

0

Usunięty


avatar
MattiM

23.04.2022 00:32

0

Pięknie Russell po raz kolejny wyjaśnił Hamiltona. Oby tak dalej.


avatar
Ferrante

23.04.2022 06:23

0

@kempa007 to jak mocna kawa o poranku: "W Q3 przekonał się o tym Kevin Magnussen, który ledwie po wyjechaniu z boksu wypadł z toru w drugim sektorze." Na stronach FIA obraz (layout) z roku 2020, na RaceFans zdjęcia z 2021r. Dopiero domowa strona Imola pokazała, że ani trzęsienia ziemi ani nowa estakada nie przeniosły wyjazdu z pit lane do drugiego sektora, ufff... To taki poranny żart, ale kwale w piątek (przegapione) śmieszne nie są... J.K.


avatar
Glorafindel

23.04.2022 10:09

0

14. Pajol Podsumował? Jak? Czym? Hamilton ma najwięcej PP w historii F1. Czym go Russell podsumował? Rozumiem że Perez też podsumowuje papierzaka będąc przed nim w klasyfikacji? Czy tylko strugasz debila z zawiści do Mercedesa?


avatar
hubos21

23.04.2022 11:26

0

Ciekawe ile razy postawią go jeszcze w trudnej sytuacji


avatar
fistaszeq

23.04.2022 11:45

0

@15 ale młody go rozwala jak wygraywa a sir lewis szynka o 1 miejsce wygrywał


avatar
Krukkk

23.04.2022 12:14

0

@24. Ogladales kwalifikacje? Widziales jak Lewis odpuszcza gaz, bo wkurza go podskakiwanie bolidu? Mlody (Russell) pomimo podskakiwania tej taczki stara sie cisnac i wyladowa przed Lewisem. A jak myslisz, o co Toto opieprzyl Lewisa w garazu? Az ten z podkulonym ogonem poszedl na zaplecze a Wolff z nerwow poprawil grzywe.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu