Jak donoszą zagraniczne źródła Michael Schumacher powróci na tor i w przyszłym tygodniu na torze pod Barceloną przetestuje po raz pierwszy nowy bolid Ferrari F2008 w specyfikacji na pierwszy wyścig sezonu w Melbourne.
Niemiec ma pojawić się na torze w przyszły poniedziałek. Mistrz Świata- Kimi Raikkonen także będzie testował w tym samym czasie F2008. Dla kibiców będzie to pierwsza okazja, aby bezpośrednio porównać dwóch wielkich kierowców F1 w tym samym bolidzie i na tym samym torze.We wtorek Michael Schumacher przekaże kierownicę F2008 Felipe Massie.
Czy powyższa informacja potwierdzi się, okaże się już niedługo. Dzisiaj na torze pod Barceloną ekskluzywnie testuje już tylko zespół Ferrari. Luca Badoer i Felipe Massa starają się jeszcze bardziej rozwinąć bolid. Na szczegółowy opis testów zapraszamy późnym popołudniem.
22.02.2008 15:45
0
suhmacher wyprzedzi kimiewgo :) i nie zostawi zludzen ze to on do tej pory jest najlepszy :)
22.02.2008 15:47
0
przesio byli lepsi ale niestety nie doczekali tej chwili
22.02.2008 15:52
0
po roku przerwy schumacher nieda rady raikkonenowi
22.02.2008 16:00
0
nie ma mocnych na Schumachera, mówie wam to zobaczycie :)
22.02.2008 16:04
0
Nie no, Schumi testował już tej zimy, więc na pewno jest w formie. Oby na jego widok Kimiego znowu sranie nie złapało:D
22.02.2008 16:17
0
Heh ja tam bym chciał zobaczyć Schumiego w akcji coś ala powrót Mansella na zastąpienie Coultharda w 1994.
22.02.2008 16:32
0
I po co ta dyskusja przeciez wiadomo ze Kimi wygra
22.02.2008 18:28
0
Kimi zapewne nie będzie ucieszony perspektywą wspólnego testowania z Michaelem. W jednym z ostatnich wywiadów wyraźnie dał do zrozumienia co sądzi o zaangażowaniu swojego poprzednika w bieżące sprawy teamu.
22.02.2008 18:57
0
-> Marti. Ke?
22.02.2008 19:29
0
Ke passa ???
22.02.2008 19:38
0
Marti to chyba nic dziwnego to jest walka z pewna Legenda ktora ciezko bedzie komukolwiek pokonac.Ja osobiscie nie lubie Schumachera za jego bezczelnosc i arogancje ale chyle glowke za to co osiagnal:)
22.02.2008 20:02
0
Schumi jest najlepszy i tego nikt mu nie odbierze... :-)
22.02.2008 20:06
0
Ke passa? No przecież niedawo Kimi wypowiedział się na temat Schumachera i jego obecnej funkcji w Ferrari. Nie jest zadowolony z tego, że Michael testuje:-). @hot dog - tutaj nie chodzi już o pokonanie Michaela, denerwuje go po prostu fakt, że Schumi w dalszym ciągu ma wpływ na rozwój bolidu i nadal swoje miejsce w Ferrari. A mnie właśnie taka doza Schumacherowej arogancji odpowiada, gdyż każdy z wielkich mistrzów posiada (ł) tę cechę.
22.02.2008 20:11
0
W sumie szkoda, że drugim kierowcą Ferrari nie jest teraz Alonso. Byłoby porównanie, hehe. Trzech mistrzów w takim samym samochodzie
22.02.2008 20:17
0
No niestety F1 to na tyle szczegolny sport ze dawne slawy maja bardzo wielki wplyw tym sporcie slawnych nazwisk jest multum. Kazdy lubi innych sportowcow rozumiem rowniez Twoje sympatie.pozdrawiam
22.02.2008 20:22
0
Szkoda że to testy bo nawet jak Kimi wygra to ludzie beda gadali ze jest slabszy. Chętnie bym ich zobaczył w prawdziwym pojedynku i jestem pewien że Kimi by wygrał bo Schumi nie jezdzil jeszcze nowym F2008 a przyzwyczajnie sie do nowego bolidu i poznawanie go troche trwa. W sumie rozumiem Kimiego że nie podoba mu się to że Michael bedzie z nim testowal - Schumi nie jest juz kierowcą Ferrari ani nawet testerem, z resztą ci kierowcy nie dażą sie specjalną sympatią co innego Felipe:Michael ale oni ze sobą jezdzili wiec nic dziwnego.
22.02.2008 20:23
0
aha i nie to ze mam cos przeciwko tym wplywom otoz nie o ile sa one zdrowe :)
22.02.2008 21:12
0
Ferrari zawsze umie się odwdzięczyć ;) A Schumacher dał ogromną cegiełkę pod to miejsce jakie SF zajmuje w tej chwili w F1.
22.02.2008 21:23
0
To prawda Morte ale respect dla calego Teamu za wklad w F1 a nie tylko MSC
22.02.2008 23:26
0
Ale ja nie twierdze, że to tylko Michael on dał swoją cegiełkę. Wcześniej dali ja Jean Alesi , Gerhard Berger z kierowców, Jean Todt za świetne prowadzenie teamu i Ross Brown, który przyszedł wraz z Schumacherem. Oraz całe zaplecze za nimi. Oczywista oczywistość :)
23.02.2008 00:34
0
23.02.2008 00:46
0
2008-02-22 16:17:39 Morte . Powrót Schumiego Ok - ale za kogo? Możesz wskazać podmianę? Z pełnym szacunkiem - ja bym się nie odważył . ...........Cieszę się Morte , że wymieniłeś Nigela Mansella , który po dzisiaj dzień jest moim cichym idolem. Wiadomo Schumi ,to był Schumi - kierowca nietuzinkowy , który jak nikt inny potrafił wyprostować zakręty i mistrzostwo Mansella nijak sie ma do Jego megamistrzostwa . Ale ja! Po tylu latach , w dalszym ciągu jestem pod wrażeniem Nigela i jego nieobliczalnego kunsztu... tak tak nieobliczalnego kunsztu. Wiadomo , że wtedy to był Senna , Prost- którzy jechali po swoje. Ale takim "Tygrysem" formuły , to był dla mnie właśnie Mansell..........Otuż to Tygrysem - przez duże T he he he Pozdrówka
23.02.2008 01:07
0
>Otóż <
23.02.2008 01:10
0
Ba obi to był Lew F1 :) Nawet jak się ogląda jego ataki była w tym nie wiem siła , magia :) Walka na prostej z Senną. Senna zero ruchu prościutko, a Mansell rzucał się jak kot i to wlaśnie mi się podobało :) Wiesz Mansell zakończył karierę jak mistrz w 1992 bije wszystkich na głowę kończy karierę. Wraca w 1994 i wygrywa ostatni wyścig w Australii coś pięknego. Dobra bo odchodze od tematu... dziarmol moim zdaniem przesadziłeś i basta. Za kogo tutaj jest to nie ważne chciałbym zobaczyć jak po przerwie dawałby sobie radę Schumi z zadaniem pomocy w zdobyciu MŚ któremuś z kierowców Ferrari.
23.02.2008 03:23
0
2008-02-23 01:10:21 Morte- w czym przesadziłem ? zdefiniowałem tylko co się kryje za terminem arogancja która to cecha uwidacznia się u niektórych kierowców f1a przynajmniej tak wydaje się niektórym forumowiczom
23.02.2008 12:48
0
dziarmol - poszukaj na wikipedii o "arogancji na torze kierowców wyścigowych". O to właśnie chodzi, nie o zwykłą ludzką arogencję :-). Ta arogancja na torze (w odpowiedniej mierze) jest jak najbardziej cechą pozytywną. Pisałam juz kiedyś na ten temat i nie będe się powtarzała.
23.02.2008 15:06
0
ciekawe czy poleją im po równo.....?...;-)
23.02.2008 15:20
0
bywały już wyścigi po których schumi biegał do innych boksów na słowne reprymendy i utarczki podobnie zachowywał się montoya no to w porządku - pozytywna arogancja tylko gdzie jest granica ?kiedy zaczyna się ta jak to nazwałaś ludzka "zła" arogancja dla mnie arogant będzie zawsze arogantem . A w ferworze "walki" ludziom nie raz puszczają nerwy i zachowują się inaczej niż zwykle , ale potem przychodzi opamiętanie i np. słowo przepraszam .A czy np.schumacher kogoś przeprosił ? ( ja do niedawna nie wiedziałem jak jest w języku niemieckim przepraszam , myślałem że ten język nie ma słowa przepraszam a to dlatego że to słowo jest bardzo rzadko używane ale może się mylę)poz. :))
23.02.2008 18:59
0
Bedzie ciekawie !!!!!!!Ciekawy jestem co bedzie jak wykręcą taki sam czas???Ja osobiście stawiam na "Szumiego",ale Raikkonen tez nie jest z pierwszej łapanki !!!???
23.02.2008 19:34
0
Marti ale on jest wlasnie ludzko arogancki. W wysciugu mozna to zrozumiec ale juz (w czasie o ile wogole do niego dojdzie )wywiadu nie jest to cecha pozadana szczegolnie przez kibicoow.
24.02.2008 11:32
0
Ja was nie rozumiem nie wszystkich. Dlaczego mialby wygrac Schumacher. Bo jest siedmiokrotnym mistrzem swiata? Na moje wygra Raikkonen i wykreci lepszy czas od Massy. Schumacher uplasuje sie na 3 miejscu zobaczycie albo ze dadza mu bolid na oparach. Bedzie za Raikkonenem o 0,2 stylu!!! Raikkonen bylby juz trzykrotnym mistrzem ale McLarenik cos nie chcial jechac po zwyciestwo, zreszta po dzis tak zostalo. Walczyl z Schumacherem w 2003 roku do samego konca i gdyby nie bolid wygralby z nim!!! Teraz ma rowny bolid wiec nie pozostawi watpliwosci ze jest lepszy od mistrza nad mistrzami
24.02.2008 11:46
0
Lizak ale nie zapominaj, że Schumi już nie trenuje ;) Mika Hakkinen dwa sezony temu lub rok temu też wsiadł do McLarena i niestety zrezygnował z powodu przepaści czasowej. A co do "arogancji" Senna też latał do Schumiego po różnych wypadkach, Senna-Prost też puszczały im nerwy dopiero po latach się pogodzili. Po drugie nigdy my nie zobaczymy jak ktoś kogoś przeprasza , rozmawia po za kamerami telewizyjnymi jasna sprawa. Montoya podobnie ? A słyszałeś team radio jak wyzwał Kimiego na SPA ? xD Kiedy jeszcze jeździł w Williamsie. Ja tam pamiętam właśnie na SPA jak puściły mu nerwy ale wszsycy wiedzą dlaczego. Umowa słowna Ferrari - McLaren, aby nie robić rzadnych numerów. Oj, a David to się tak przypadkowo nawinął xD I porównywanie zawodników kto jest lepszy albo i najlepszy w F1 nie ma sensu.
24.02.2008 12:25
0
Słusznie piszesz Morte takie są fakty ale czy to jest fajne ? wiadomo f1 to nie szkółka niedzielna a co do przeprosin to dobrze nie pamiętam ale w sezonie 2007 Alonso Massa była lekka" ocierka"i słowne utarczki ale po kiedy" opadł kurz" Alonso powiedział tak moja wina przepraszam, widzisz jednak można . A co do Senny tak jak pisałem w trakcie wyścigu "gorące głowy" ferwor walki ale po jeżeli nie przychodzi opamiętanie pozostaje tylko arogancja Senna umiał wyjśc z twarzą (wprawdzie długo to trwało hehe)
24.02.2008 12:30
0
takie aroganckie zachowanie kierowców (niektórych)wydaje mi się wynika z takiej oto logiki "jestem najlepszy wszystko mi wolno"to takie moje subiektywne zdanie na ten temat poz :- })
24.02.2008 12:35
0
Inna sprawa w sportach motorowych nie ma granicy... chyba, że przyczepności i obrotów silnika :P Każdy zawodnik chce pokazać, że jest najlepszy taki jak to ktoś nazwał syndrom Senny "Liczy się tylko zwycięstwo"
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się