WIADOMOŚCI

Vergne zachęca Hamiltona do przejścia do Formuły E
Vergne zachęca Hamiltona do przejścia do Formuły E
Jean-Eric Vergne odniósł się do ostatnich komentarzy Lewisa Hamiltona.
baner_rbr_v3.jpg
Kierowca Mercedesa niedawno opublikował na Instagramie kilka wypowiedzi, dotyczących sytuacji na świecie, środowiska i swojej diety.

Taka postawa bardzo spodobała się byłemu zawodnikowi Toro Rosso, który obecnie ściga się w Formule E. Jean-Eric Vergne jest dwukrotnym mistrzem serii wyścigów samochodów elektrycznych.

"Szczerze mówiąc, mniej niż dwa lata temu nie zgodziłbym się z tym, co powiedział. Teraz jednak jestem bardziej świadomy, dzięki takim ludziom jak on i dzięki sportowcom na całym świecie, którzy postępują podobnie. W stu procentach popieram go i chcę osiągnąć więcej w Formule E oraz dołączyć do niego, by pokazać, że nie jest jedynym kierowcą, który wyraża swoje myśli. On nawet sprzedał swój prywatny samolot - jest znacznie bardziej świadomy problemów, które dotykają ludzi."

Formuła E rozpoczęła już testy przed swoim szóstym sezonem. Do rywalizacji dołączył także Mercedes. Według serwisu Motorsport, zespół pozwoliłby Hamiltonowi przetestować swoją maszynę.

Jean-Eric Vergne chciałby zobaczyć w swojej serii pięciokrotnego mistrza świata F1, który pewnie zmierza po szósty tytuł.

"Prawdopodobnie spada na niego wiele krytyki, bo ściga się samochodami, napędzanymi paliwem, które stwarzają dużo więcej zanieczyszczeń niż każda inna dyscyplina. Dlatego myślę, że logicznym kierunkiem dla niego byłaby Formuła E. Byłoby to coś więcej, niż samo bycie kierowcą wyścigowym. Znacznie więcej, niż zostanie najlepszym kierowcą w historii, bo zmieniłby mentalność ludzi i inspirował młodsze pokolenia. One muszą dorosnąć przy rzeczach, których my możemy ich nauczyć - właśnie tak, jak robi to Lewis."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

32 KOMENTARZY
avatar
Vendeur

18.10.2019 16:39

0

Bardzo mądre słowa. Lewis z kolei widać wyszalał się już i stał się dojrzałym człowiekiem, który rozumie problemy obecnego świata. Szkoda, że tacy ludzie niestety są marginesem, a większością rządzi chęć zysku albo po prostu głupota.


avatar
saint77

18.10.2019 16:46

0

Myśle że Lewis nie opuści F1 jeszcze przez minimum 2 sezony. Jestem przekonany, że ma coś konkretnego do osiągnięcia. I jest to bardzo realne. Jak już zrówna się z Michaelem w ilości zdobytych tytułów to kto wie? Na razie jest na topie i nic nie zapowiada aby było inaczej w sezonie 2020. A co do tej pseudoekologicznej histerii: samochody w Formule E może i nie generują zanieczyszczeń, to prawda, ale cała infrastruktura je obsługująca już niczym się nie różni. Też wożą sprzęt ciężarówkami na ropę, przeloty samolotami na paliwo lotnicze..... To tak jak kiedyś Bridgestone pomalowało opony zielonym paskiem bo to niby takie proekologiczne.....


avatar
konewko01

18.10.2019 17:30

0

Dojrzali ludzie nie jęczą przez radio, gdy coś im nie idzie...


avatar
marcelo9205

18.10.2019 17:42

0

No Hamilton eko wielce..., a prywatnym odrzutowcem lata. Dobre.


avatar
ahaed

18.10.2019 18:32

0

Lewis nie odpuści. Pomyślcie. Masz w zasięgu wszystkie rekordy i co? Odchodzisz? Nie wierzę, że Hamilton odejdzie bez próby bycia najlepszym. Nie ma takiej opcji. To byłaby porażka dla niego. Tyle lat w f1 a Schumacher jest lepszy? Lewis nie odpuści.


avatar
hubos21

18.10.2019 18:35

0

Otworzył wegańską knajpę to teraz ludzie mięsa mają nie jeść, ja go namawiam, żeby w 2020 pojechał z misją do Afryki i tam ratuje świat, ponoć pod Saharą znaleźli wodę


avatar
Denieru

18.10.2019 19:23

0

@1 Tia kolejny "święty" szkoda że tylko pod publiczkę, jakoś do tej pory nie przeszkadzało mu posiadanie prywatnego: jachtu, odrzutowca oraz kolekcji sportowych samochodów . . . no i jest jeszcze jeden mały problem związany z jego pracą -.-


avatar
romek44

18.10.2019 19:44

0

Pizga mu w mózgu od nadmiaru pieniędzy!!!!!!bo tylko je tak ma.


avatar
weres

18.10.2019 20:01

0

@4 Lewis sprzedał swój samolot, ale po co miałbyś weryfikować to co piszesz, jak możesz krytykować gościa któremu nigdy nie dorównasz...


avatar
Denieru

18.10.2019 20:11

0

@9 Kiedy niby go sprzedał ? jedyne co udało mi się znaleźć to -Lewis Hamilton unikał płacenia podatku Vat od zakupu odrzutowca (afera "Paradise Papers") -Lewis Hamilton kupił odrzutowiec swojej dziewczynie (jednocześnie żali się że wydaje kasę na głupoty) oraz kilkanaście artykułów o zakupie odrzutowca różniących się ceną od 15 mil do 30 mil, co do sprzedaży to albo temat jest bardzo świeży albo to zwykły fake news.


avatar
XandrasPL

18.10.2019 20:14

0

Ja już mówiłem, jeżeli ktoś ma truć środowisko to samochody wyścigowe różnych serii, których łącznie razem może być z 500-1000. Co to da skoro po drogach jeździ kilka miliardów kopciuchów.


avatar
Raptor202

18.10.2019 22:19

0

@10 29 czerwca (bardzo świeży temat), a przynajmniej wtedy pojawiła się informacja na stronie The Sun. Znalezienie tej informacji zajęło mi jakieś 10 sekund, więc nie mów, że nie ma. No chyba że to nie ten odrzutowiec. Co do artykułu, to proponuję stonować trochę nastroje. Zwykła wypowiedź Hamiltona, poprawna politycznie do granic absurdu, nic nowego. Nawet gdyby miał przejść z jakiegoś powodu do Formuły E, to raczej nie ma na to szans przed 2022. Już widzę, że Hamilton dobrowolnie odpuszcza sobie szansę na pobicie rekordów Michaela Schumachera, a do tego zgadza się na obcięcie 98% swojej pensji w trosce o środowisko. Vergne chyba zbyt poważnie podszedł do jego słów, ale w sumie co mu szkodzi. W elektrycznej serii zapewne by Lewisa pokonał, a wygranie mistrzostw z taką postacią jak Hamilton postawiłoby go w dobrej sytuacji nawet jakby startowali w wyścigach łodzi podwodnych.


avatar
ds1976

18.10.2019 22:26

0

Aj waj, po co snuć domysły skoro wiadomo, że Lewis nie odpuści F1 dopóki będzie miał (a ma bardzo realne!!!) szanse na pobicie rekordów Michaela. Jego celem jest 8 tytułów i przekroczenie magicznej bariery 100 zwycięstw. Tyle w temacie Lewisa i F1. Inną bajką jest gdyby kierowcy mogli uczestniczyć w trakcie jednego roku w wyścigach F1, FE oraz Indycar. Dla kilku głodnych wariatów (Verstappen, Alonso, Kubica) nie byłoby to wielkim problemem zwłaszcza, że kalendzarz FE oraz Indy i F1 mocno się rozmijają. Ale trzeba byłoby ich też zwolnić z większości obowiązków PR (utopia). Ale to tylko dla świrów którzy nie mogą wytrzymać weekendu bez rywalizacji :)


avatar
Denieru

18.10.2019 23:26

0

@12 Kiedy niby napisałem że nie ma takiego artykułu ? co najwyżej zasugerowałem iż może to być "fake news" ponieważ żadna polska strona nie uznała iż warto jest pisać artykuł o sprzedaży odrzutowca. A Hamilton skoro teraz taki z niego świadomy obrońca ziemi niech zwróci uwagę na ilość syfu produkowaną przez Chiny i Indie, jak odważy się w przeciwieństwie do innych pseudo obrońców na zwrócenie uwagi świata na prawdziwy problem to uznam jego odpowiedź za szczerą a nie kolejny przejaw hipokryzji która stała się już cechą rozpoznawczą Brytyjczyka.


avatar
Pan5er

19.10.2019 00:37

0

To są jakieś żarty. Samochody elektryczne to bez wątpienia przyszłość ale stwierdzenie ze na hamiltona spada wiele krytyki bo ściga się samochodami napędzanymi paliwem jest kpiną


avatar
Woa-VooDoo

19.10.2019 02:08

0

#1 Hamilton stał się chorągiewką jak C.Ronaldo lub inaczej, ich wielka popularność sprawia, że ich tweety mają ogromny zasięg i sponsorzy mogą to wykorzystać w ten sposób aby menadżerowie ich kont mogli takie wiadomości udostępniać za ogromne pieniądze. C.Ronaldo ostatnio ubolewał nad zdjęciem płonących lasów deszczowych w Brazylii udostępniając fejkowe zdjęcie a Hamilton ubolewa nad środowiskiem kompletnie pomijając Chiny. Co do środowiska Chin i firm europejskich które masowo przenoszą je do Chin to pominę wątek. Kto jest zainteresowany to znajdzie informacje w necie, powiem tylko, że to propaganda.


avatar
Vendeur

19.10.2019 03:06

0

@3, 4, 6, 8 Kolejny news, który łatwo ujawnia głupotę niektórych. @16 16. Woa-VooDoo Piszesz sporo, ale mało w tym sensu. Zakładam również, że nie masz pojęcia o tym, że tak negowane w tej wypowiedzi Chiny, robią dla środowiska znacznie więcej, niż wielce europejski kraj przodowników wszystkiego - Polska...


avatar
PatiMat

19.10.2019 08:50

0

@3 ;D haha. Dobre.


avatar
giovanni paolo

19.10.2019 09:48

0

17. "źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz" To tak odnośnie pisania "z małą ilością sensu". Chiny oczywiście są największym "trucicielem" a zaraz po nich ukochane Stany Zjednoczone, które w przeliczeniu na obywatela akurat biją ich na głowę (choć nie są nr 1), nie zmienia to jednak faktu, że oba te państwa trują na potęgę, a które więcej zależy od przyjętej metody klasyfikacji, czy chodzi o paliwa kopalne (które przez setki milionów lat się odkładały magazynując ten okropny dwutlenek węgla a raczej węgiel) czy o samochody, miasta czy gospodarstwa. Europa przenosi produkcję do krajów azjatyckich przez co pozornie dba o środowisko, bo mimo wszystko konsumpcjonizm stoi na wysokim poziomie. Znowu Chiny inwestują w Afrykę, ale nie łudźmy się, że robią to z dobroci i zatroskania o byt biedniejszych. Polska nie jest przodownikiem w zmieniejszaniu emisji okropnego CO2, ale ile przez ten czas "truły" inne państwa europejskie? Nie twierdzę, że "my" musimy truć na złość Niemcom, ale oni w czasie gdy restrykcje nie obowiązywały budowali swoją potęgę gospodarczą (choć czynników, które zaważyły o ich pozycji światowej było więcej i możliwe, że Polska nigdy nie nadrobi straty, inna kultura, mentalność, kapitał ludzki jak i czasy, ale nie rozdrabniajmy się). Teraz gdy jest pieniądz do zrobienia na handlu emisjami CO2, dysproporcje pomiędzy gospodarkami państw mogą się jeszcze bardziej pogłębiać. Ale żeby nie było zbyt dużo polityczki. Z CO2 jest taki plus, że dość łatwo (w teorii) niwelować jego poziom w atmosferze, potrzeba na to dekad więc komu by się chciało, łatwiej przypudrować kolejnymi przelicznikami by w excelu się zgadzało tu i teraz, są też inne zanieczyszczenia, o których się nie mówi, bo to dwutlenek węgla stał się wrogiem nr 1 dla pospólstwa, łatwy do zapamiętnia i niemal wszystko go emituje, a szczególnie domy jednorodzinne i "węgiel". Jest wiele państw europejskich, które przez specyfikę terenu mogły postawić na geotermię, "czystą energię" wodną czy wiatrową, niestety u nas jest to mało efektywne. Nie dajmy się zwariować, więcej jest politycznej i ideologicznej gadki niż realnego działania "w trosce o planetę".


avatar
weres

19.10.2019 09:59

0

@10 Można wpisać w google prostą frazę Lewis Hamilton sells plane, albo można się ośmieszać stwierdzeniami, że nie można znaleźć nic na ten temat. Wybrałeś ośmieszanie się. Szanuję twój wybór.


avatar
goralski

19.10.2019 11:03

0

Samochody elektryczne nie są żadną przyszłością tylko chwilowym zapchaj dziurą, póki są jeszcze pierwiastki (na ziemi występujące w dość ograniczonych ilościach) do produkcji akumulatorów. Przyszłościa są inne paliwa, ale lobby jest teraz na prąd. Jak będą problemy z bateriami to wprowadzą inne rozwiązania, zapewne już gotowe ale schowane do szuflad póki co...brzmi spiskowo ale wg mnie tak mniej więcej to wygląda.


avatar
Denieru

19.10.2019 11:49

0

@20 Ślepy czy głupi ? napisałem że szukałem informacji na POLSKICH STRONACH tak ciężko to pojąć ? wydaje mi się że mamy u siebie wystarczająco wiele stron piszących o niczym by i taka informacja mogła się tam znaleźć najwidoczniej pomyliłem się a teraz żegnaj na liście ignorowanych PS. Jako że mam poważne obawy co do twojej inteligencji, możesz nie odpisywać na ten komentarz bo i tak go nie przeczytam ponieważ będziesz gnił na liście ignorowanych.


avatar
konewko01

19.10.2019 11:57

0

@17 Kolejny typ, która obraża innych, bo ktoś może mieć inne zdanie. Gratulacje, podaj sobie rękę z nieobiektywnym.


avatar
TomPo

19.10.2019 12:22

0

Tak dlugo jak prad nie powstaje z czystych zrodel to cale to eco i elektryczne samochody to tylko wyciaganie kasy, marketing i hipokryzja. Chyba ze ludzie mysla ze prad bierze sie z gniazdka. Wyprodukowanie, skladowanie, transport oraz utylizacja tych baterii powoduje tyle syfu ze glowa mala. Samochod elektryczny to po prostu przenoszenie syfu zza rury wydechowej, do innej czesci swiata, gdzie produkuje sie i utylizuje baterie. Ich krotkie zycie (przy zachowaniu wydajnosci) sprawia tez, ze samochody beda mialy krotszy czas eksploatacji i biznes sie kreci. Jedyne ekologiczne rozwiazanie to wodor gdy zostanie dopracowany proces, oraz samochody solarne. Cala reszta to eko sciema dla kasy. Fabryki, zaklady przemyslowe, plastik i wycinanie lasow pod uprawy, to jest prawdziwa zmora, a nie jezdzace samochody. Gdzie byli ekolodzy jak zwiekszano ilosc wyscigow? Przeciez logistyka oraz sam wyscig produkuja mase zanieczyszczen, no ale siedzili cichutko bo kasa wazniejsza.


avatar
weres

19.10.2019 15:16

0

@22 Jesteś tak głupi, że już nawet nie pamiętasz co piszesz. ,,a teraz żegnaj na liście ignorowanych'' ,,bo i tak go nie przeczytam ponieważ będziesz gnił na liście ignorowanych.'' W jednym poście musiałeś napisać dwa razy, że mnie dodasz do listy ignorowanych. Zapomniałeś że już raz to napisałeś? Nie poradziłeś sobie z prostą czynnością jaką jest weryfikacja tego czy Lewis sprzedał samolot. Tak, więc pytanie kto jest ślepy i/lub głupi jest retoryczne...


avatar
Denieru

19.10.2019 17:59

0

@24 Niestety ale obecni ekolodzy to tylko pionki protestujące tam gdzie jest to bezpieczne i dla tego kto im więcej zapłaci, jakoś nie widać ich protestujących w Chinach lub Indiach. @25 Mam cichą nadzieję że ten "geniusz" pomimo napisania mu 2x informacji o dodaniu do listy ignorowanych nie pisze do mnie.


avatar
Woa-VooDoo

19.10.2019 19:02

0

#17 co za stek bzdur. Nie chce nawet wiedzieć skąd czerpiesz swoją wiedzę i trochę przykro, że wśród nas jest tylu ludzi ogłupiałych uważających, że skoro media czy greenpeace mówią o problemach co2 i zredukowaniu go w UE to w rzeczywistości tak jest... Chiny emitują ponad 9000 co2 , więcej niż cała Eu i to kilkukrotnie ( Polska koło 360 co2 wytwarza). Zmuszenie drastycznych zmian w ograniczeniu co2 w EU poprawi środowisko o maksymalnie 2-3 %, a nawet nie poprawi się wcale, bo jednocześnie Chiny zwiększą emisje.


avatar
XandrasPL

19.10.2019 21:41

0

To jak z weganami, którzy myślą, że uratują zwierzęta. Nikogo nie uratują. Uratują tylko producenta soi przed bankructwem.


avatar
Amnes

20.10.2019 16:38

0

Parodia tego świata. Jeden baran coś powie i świat to łyka. Te akumulatory służą im na 2-3 wyścigi i zostają śmieci które się nie rozkładają. Do tego zużywają rzadkie minerały tego świata. A wszyscy jeszcze mu klaskaja.


avatar
jack78

20.10.2019 23:39

0

Sorry, ale rzyg,ć się chce od tej pseudo ekologii. Niech mi ktoś wytłumaczy to takiego ekologicznego jest w samochodzie który na swoim pokładzie posiada kilkaset kilogramów płyt ołowianych? Co się dzieje z takim pakietem akumulatorów, kiedy zakończy on swój żywot? Pewnie to samo co z odpadami radioaktywnymi z ekologicznych francuskich elektrowni jądrowych. W jaki sposób są łądowane te akumulatory ?? Może zespoły korzystają z ładowarek solarnych, bo to by było ekologiczne. Nie ładowane są z gniazdka, czyli albo z elektrowni jądrowych (produkują odpady radioaktywne), albo z węglowych ( zanieczyszczenie w atmosferze). Więc gdzie tu ta pseudo ekologia. Kolejne lobby, tym razem elektryczne, nie lepsze ani nie gorsze od lobby paliwowego.


avatar
Ksys

21.10.2019 08:56

0

Witam, jak najbardziej auta elektryczne są "na fali" jak kiedyś diesle w europie. Ekologii w tym nie ma żadnej. Jak poszukacie artykułu "samochody elektryczne emitują więcej co2 niż diesle" to jest tam napisane, że produkcja oraz wytworzenie energii elektrycznej dla stworzenia tesli, która będzie poruszać się przez 10lat po drodze kosztuje średnio 158-180g co2 na kilometr jazdy. Jak poszukacie jeszcze głębiej to są artykuły na podstawie niemieckich badań, gdzie porównano auto elektryczne (koszt co2 od budowy do złomowania) z autem benzynowym i wyszło znowu na korzyść benzynowego. Dostępne są również starsze ale norweskie badania na ten temat i tam również emisja co2 była wyższa w samochodzie elektrycznym niż w benzynowym. pozdrawiam


avatar
TomPo

21.10.2019 22:22

0

@31 - dokladnie. Do tego dodajmy syf, ktory powstaje by ten prad wytworzyc i mamy... marketingowa papke dla 'eco' kasy. A chodzi o to, by auta mialy krotszy czas eksploatacji, by baterie szybko padaly i nie oplacalo sie ich wymieniac. To dopiero ekologiczne xD A juz najgorsza mozliwa opcja to hybryda, ciezkie wiec pali wiecej (stosunkowo), a do tego ma baterie. No ale ludzie lykna, by byc 'eco'. Nie mowie, ze benzyna (ogolnie surowce kopalne) to cos dobrego, ale jak slysze jakie to elektryki czy hybrydy sa ekologiczne i ludzie to lykaja, to rece opadaja.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu