WIADOMOŚCI

Rosberg wygrywa kwalifikacje, kolejny dramat Hamiltona
Rosberg wygrywa kwalifikacje, kolejny dramat Hamiltona
Nico Rosberg nie mając w Q3 swojego najgroźniejszego rywala w postaci Lewisa Hamiltona, pewnie sięgnął po drugie w tym sezonie pole position, wyprzedzając Sebastiana Vettela i Valtteriego Bottasa.
baner_rbr_v3.jpg
Nie ujmując nic Nico Rosbergowi trzeba przyznać, że w tym roku, przynajmniej na początku mistrzostw szczęście zdecydowanie mu sprzyja.

Gdy wydawało się, że zawodnicy Mercedesa stoczą na torze w Soczi pasjonującą rywalizację o pole position w przerwie między Q2 i Q3 mechanicy zabrali się za rozbieranie bolidu mistrza świata i ten w ogóle nie wziął udziału w trzeciej części dzisiejszej czasówki.

Pod jego nieobecność Nico Rosberg pewnie sięgnął po drugie z rzędu pole position i jutro będzie zmierzał po historyczne, siódme z rzędu, a czwarte w sezonie zwycięstwo.

Gładka nawierzchnia i niewielka przyczepność toru, utrudniająca przygotowanie ogumienia sprawiła, że kierowcy często decydowali się ustanowić najlepszy czas pokonując nie jedno a dwa pomiarowe okrążenia z rzędu.

Sebastian Vettel, który pod nieobecność Hamiltona mógł stanowić zagrożenie dla Rosberga, co prawda zdołał wywalczyć dzisiaj drugi czas ze stratą 0,7 sekundy do swojego rodaka, ale kierowca Ferrari jutro zostanie oddelegowany przez sędziów na 7 pole startowe, po tym jak jego zespół zmuszony został do wymiany w jego bolidzie skrzyni biegów.

Sesja kwalifikacyjna na torze w Soczi podobnie jak wszystkie trzy dotychczas rozegrane treningi odbyła się na suchym torze, mimo iż w okolicy toru pojawiło się spore zachmurzenie.

Jedyne emocje w końcowe dzisiejszej sesji kawitacyjnej mogli zapewnić fanom dwaj Finowie. Valtteri Bottas i Kimi Raikkonen w końcówce walczyli o trzeci czas, a efektywnie po uwzględnieniu kary dla Vettela, o start w Soczi z pierwszego rzędu. Ostatecznie to kierowca Williamsa zdołał utrzymać swoje trzecie miejsce, gdyż Raikkonen w finałowym podejściu zepsuł swoje okrążenie w trzecim sektorze toru.

Piąty wynik zanotował Felipe Massa, który potwierdził dobrą dyspozycję Williamsa na rosyjskim torze. Dopiero szósty był Daniel Ricciardo z Red Bulla. Ostatnim kierowcą który jutro skorzysta na karze dla Sebastiana Vettela będzie Sergio Perez.

Czołową dziesiątkę oprócz Lewisa Hamiltona zamykali Daniił Kwiat i Max Verstappen.

Po pierwszych 18 minutach z rywalizacji o pole position odpadli: obaj kierowcy Saubera, Manora oraz Renault.

Z drugiej części czasówki odpadli: Nico Hulkenberg, Carlos Sainz obaj kierowcy Haasa i McLarena, który od kilku wyścigów nie może przedostać się do Q3. Tym razem Jenson Buttonowi zabrakło mniej niż 0,1 sekundy do awansu do czołowej dziesiątki. Mistrz świata z 2009 roku czasówkę zakończył jednak z 12 czasem, podczas gdy jego hiszpański partner zespołowy był dopiero 14.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasIlość okrążeń
1 de Nico Rosberg Mercedes 1:35.417
2 de Sebastian Vettel Ferrari 1:36.123
3 fi Valtteri Bottas Williams 1:36.536
4 fi Kimi Raikkonen Ferrari 1:36.663
5 br Felipe Massa Williams 1:37.016
6 au Daniel Ricciardo Red Bull 1:37.125
7 mx Sergio Perez Force India 1:37.212
8 ru Daniił Kwiat Red Bull 1:37.549
9 nl Max Verstappen 1:37.583
10 gb Lewis Hamilton Mercedes -:--.---
11 es Carlos Sainz 1:37.652
12 gb Jenson Button McLaren 1:37.701
13 de Nico Hulkenberg Force India 1:37.771
14 es Fernando Alonso McLaren 1:37.807
15 fr Romain Grosjean Haas 1:38.055
16 mx Esteban Gutierrez Haas 1:38.115
17 dk Kevin Magnussen Renault 1:38.914
18 gb Jolyon Palmer Renault 1:39.009
19 br Felipe Nasr BMW Sauber 1:39.018
20 de Pascal Wehrlein Manor 1:39.399
21 Rio Haryanto Manor 1:39.463
22 Marcus Ericsson BMW Sauber 1:39.519
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

54 KOMENTARZY
avatar
grazek

30.04.2016 15:12

0

Komentarze ,,Mercedes sabotuje Hamiltona" za 3,2,1...


avatar
Sasilton

30.04.2016 15:12

0

Nie lubię takich sezonów, gdy lider ciągle wygrywa, a pozostali mają ciągłe awarie i jakieś głupie kolizje. Szykuje się najnudniejszy sezon od czasów wygranych mistrzostw Vettela.


avatar
SvenVicky

30.04.2016 15:13

0

Brawo Nikoś! Czekamy na zwycięstwo numer 7!


avatar
Duke_

30.04.2016 15:18

0

Czy już ktoś w historii wygrał 7 razy z rzędu? Trzymam kciuki!


avatar
marek007

30.04.2016 15:21

0

Dobra jutro Rosberga bolid klęknie i szanse się wyrównają.Kempa dokladnie mówisz jak Borowczyk...on też zawsze mówił dramat Lewisa Hamiltona.


avatar
Blazefuryx

30.04.2016 15:22

0

2. Pomiędzy tymi sezonami były jeszcze sezony 2014 i 2015, one były najnudniejsze w historii F1. Nie zapominaj o tym.


avatar
grazek

30.04.2016 15:23

0

@4 yyy no niecałe 3 lata temu Vettel wygrał 9 razy z rzędu i to w jednym sezonie, a nie na przełomie dwóch.


avatar
fanFelipeMassa3

30.04.2016 15:23

0

Tak. Michael Schumacher w 2004 i Vettel więcej czyli 9 razy w 2013


avatar
EryQ

30.04.2016 15:23

0

@4 Vettel w 2013 aż 9 wygranych z rzędu. BTW przepaść. Merc znowu odjechał. I gdyby nie błąd Rosberga na ostatnim przejeździe to by była pewnie sekunda. RBR tak kłapał przed kwalami, że już majż Ferrari na wyciągnięcie reki a tu 1 sek straty do Vettela. Williamsy się obudziły wreszcie. McLH dalej w czarnej dooooopie...


avatar
MarTum

30.04.2016 15:25

0

Rosberg wygraj to!


avatar
Rudolf50

30.04.2016 15:28

0

Tak 4 zwycięstwa z rządu Rosberga przy kłopotach Hamiltona i Ferrari to nudny sezon, tak jak inne sezony gdzie wygrywał Mercedes lecz jak Vettel wygrywał 9 razy z rzędu i nie dawał szans innym to sezon był ciekawy. No tak


avatar
KuMaI khan

30.04.2016 15:32

0

Vettel wygrał 9 z rzędu, Schumi 7 z rzędu co wspomnieliście, np i jeszcze dawno temu Ascari miał 7 z rzedu, a nawet 9 (jeśli nie liczyć Indy500)


avatar
Duke_

30.04.2016 15:33

0

Kibicuję Rosbergowi od zawsze jak i Mercowi i może w końcu się doczekam jego Mistrzostwa w tym zespole. Jeśli komuś się to nie podoba to już nie mój problem ;)


avatar
Del_Piero

30.04.2016 15:35

0

Mistrzostwa Vettela? 2010 - sezon ciekawy do samego końca, 2011 - sezon rzeczywiście nudny, ani na chwilę VET nie był zagrożony, 2012 - sezon ciekawy do samego końca, 2013 - sezon ciekawy do połowy, do GP Węgier. Od GP Belgii VET wygrywał wszystko jak leci. Cóż powiedzieć w takim razie o sezonach 1992, 1996, 2002, 2004 w których Mansell, Hill i Schumacher nawet gdyby jechali po pijanemu to i tak by wygrali. Bywało chyba gorzej.


avatar
Jahar

30.04.2016 15:35

0

Raikkonen i Ferrari to walczą chyba o jakiś nowy etos partacza w F1. Przegrać z Williamsem...


avatar
frog

30.04.2016 15:39

0

Britney nigdy nie zasługiwała na zwycięstwa w Formule 1, podobno jak jej tata, który zdobył tytuł bo murowany kandydat do tytułu przestal się ścigać po połowie sezonu... To po prostu przykre, gdy tytuł leci do osoby, która nie powinna nigdy go zdobyć. Hamilton to komik, ale Rosberg jako kierowca to w prównaniu do niego dziecko z placu zabaw. Bardzo dobrze Vettel i Bottas, to jedyni godni zwrócenia uwagi kierowcy z Q3. Kimi stacza się coraz bardziej i powinien czym prędzej zmykać z F1 - jego czas dobiegł końca. Wielki plus dla Buttona, który znowu pokazuje, że mimo wieku drzemie w nim ogromny potencjał. Liczę jutro na kilka punktów w jego wykonaniu. Jutro pozostanie się tylko cicho śmiać pod nosem, gdy Britney dojedzie na P1 do T1 a po 1.5 h procesji zacznie robić kółeczka paluszkiem wydając jęk gwałconego pawia


avatar
Del_Piero

30.04.2016 15:40

0

@ 15. Jahar I tak Raikkonen skończy wyścig przed nimi, na podium. Co w tym szokującego, że Kimi tradycyjnie ma quale do bani?


avatar
frog

30.04.2016 15:42

0

Btw. Lata 2010 i 2012 to Mistrzostwa Alonso a nie Vettela, bo uwaga była skupiona właśnie na nim i na tym jak z przeciętnego bolidu robił maszynę do walki o tytuł. W obu sezonach Vettel wkraczał na scenę dopiero pod sam koniec, co i tak było sporym zaskoczeniem


avatar
amol

30.04.2016 16:07

0

Niesamowity pech Hamiltona, to szokujące jak los mu nie sprzyja w tym sezonie. Przy walce równy z równym Rosberg jest bez szans z Hamiltone, takie są fakty. Można kibicować Hamiltonowi lub Rosbergowi, ale to Lewis ma 3 mistrzem świata i to Rosberg przy walce równy z równym regularnie przegrywa w zespołowej walce i każdy to widział i wie.


avatar
bartexar

30.04.2016 16:26

0

Sezon 2012 to jeden z najlepszych w całej historii. 7 różnych zwycięzców w 7 pierwszych wyścigach. Nie do powtórzenia w najbliższym czasie.


avatar
Mezocyklon

30.04.2016 16:54

0

A zwieczeniem było Interlagos gdzie Vettel juz bł na dnie jednak wielu przed Nim wypadalo jak muchy i dowlókł majstra:) Do poprzedniego sezonu byłem cierpliwy i znosiłem to co F1 ze sobą robi jednak niestety ale przebrała sie miarka i mam dośc..


avatar
KowalAMG

30.04.2016 17:42

0

Pojade na ostatni wyscig i wygwizdam volksdeutscha .


avatar
Rimaro

30.04.2016 18:34

0

@20 bartexar Dokładnie! Do tego wygrana Maldonado... Historyczny sezon :D 2 razy oglądałem cały :P


avatar
Jahar

30.04.2016 19:04

0

17. Del_Piero Szokujące jest to, że zapowiadając walkę o mistrza ścigają się z jakimś Williamsem a nie głównym kandydatem do mistrzostwa. Kimi pół wyścigu zmarnuje na to aby być na podium a drugie pół na zmniejszenie 30s straty do Rosberga po czym triumfalnie dojedzie 29 sekund za nim.


avatar
Boombastic

30.04.2016 19:24

0

A może wpływ na ciągłe awarie ma zachowanie w bolidzie Hamiltona? Po tym jak została ograniczona komunikacja Hamiltonowi kompletnie nie idzie. Śmieszy mnie gadanie że Rosberg jest słaby. Gdyby nie był słaby nie pokonałby 6 razy z rzędu Hamiltona. Gdzie w 4 przypadkach pokonał go w uczciwej walce bez żadnych awarii. Po za tym zobaczcie na czas w Q2 Rosberga - i porównajcie go z czasem Hamiltona. Nadal uważacie że Rosberg jest słaby? Przyrównujecie tutaj trzy sezony walki Hamiltona z Rosbergiem a ja na to odpowiem - każdy sezon był wyrównany, zaś ten będzie zupełnie pod dyktando Rosberga.


avatar
thinktank

30.04.2016 20:38

0

@15 tak strasznie boli, że ALO nie jeździ dla czerwonych. Jakbyś chociaż trochę coś wiedział, a nie doczepial się monotematycznie do RAI w każdym GP , np to, że silnik w GP Rosji to podstawa i właśnie w 3 sektorze najwięcej traci Ferrari i np RB. Williams i wszystkie ekipy z silnikiem Merca są silne na jednym kółku, ale zobaczymy co będzie z oponami. RAI zrobił błąd, bo cisnąl i tyle, dodatkowo mają nowy front, a awaria VET nie pomogła w ustawieniach balansu.


avatar
thinktank

30.04.2016 20:41

0

Co do HAM, to mu nie współczuję, bo nawet w 1/4 nie posmakowal pecha RAI, który seryjnie nawiedza Fina.


avatar
Jahar

30.04.2016 21:10

0

@27. Jak ktoś ma bzika na punkcie Alonso to na pewno z nas dwóch nie jestem to ja. Jestem za to szczęśliwy, że Twoja niczym nieograniczona wiedza jest w stanie wytłumaczyć każdy moment w którym super szybki Fin przegrywa. Nie mogę się doczekać kolejnej wymówki już jutro.


avatar
Wymoderowano

30.04.2016 21:14

0

Dwaj Nico, pokaż temu pseudo mistrzowi gdzie jego miejsce. Jak to mawiają, szczęście sprzyja lepszym! NICO 2016


avatar
Multi

30.04.2016 21:24

0

Lamentujcie!!! Albowiem HAM juz ma pełne gacie i żal ściska mu zad! Amen


avatar
jogi2

30.04.2016 22:56

0

@9 Tak wygrał ale przynajmniej przy jednym celowym i ewidentnym załatwieniu Webbera,który jechał po pewne zwycięstwo ale stał na przeszkodzie Vettelkowi po ciag zwycięstw.


avatar
EryQ

30.04.2016 23:49

0

Tak jogi. Żal dooope ściska, że Twój "ulubiony kierowca" ma wiele rekordów. Webber to był cienias i każdy to wie. Nie dawał rady nie tylko Sebowi ale i kilu innych kierowców go regularnie objeżdżało w dużo gorszych bolidach przez te wszystkie lata dominacji RBR. Ale wg. Ciebie wszystko bylo robione pod Vettela ale nie wziąłeś poprawki na to, że dla teamu najważniejsze jest mistrzostwo konstruktorów. Australijczyk zawodził, był gorszy więc kierowcą °1 był Niemiec. Wiadomo, że °1 ma więcej do badania. Reasumując Óczesny duet kierowców RBR a np. dzisiejszy Mercedesa porównaj sobie wyniki w najlepszych maszynach. W RBR Vettel P1 lub niższe pudła ciągle to sobie śrubował rekordy a Webber się plątał w środku stawki zazwyczaj po rekordowo beznadziejnych startach albo zabawy w pilota fruwającego bolidu jak w GP Europy w 2010r. Duet Merca jeśli nie ma awarii przywozi na zmianę najwyższe podia na okrągło 3sezon. Więc skończ prawić głupoty i się czepiać Vettela na każdym kroku do tego pijąc do mnie gdzie tylko ktoś wyżej chciał się coś dowiedzieć w kwestii rekordów wygranych GP z rzędu.


avatar
Blazefuryx

30.04.2016 23:52

0

32. Webber nie był cieniasem, to był solidny kierowca, zawsze jeden z lepszych w stawce, materiał na mistrza świata. Niewątpliwie w 2010 roku zdobyłby tytuł, gdyby nie Vettel.


avatar
jogi2

30.04.2016 23:59

0

@32 Cały ten śmieszny post nie zmienia tego ,że ściągnęli Webbera tylko po to aby Vettel mógł wygrać i mieć ciąg zwycięstw.Żal dupę może ściskać tylko tobie ,bo ja wiem ,a ty myślisz ,że wiesz :).Zrobili krzywdę Vettelowi (jak widać i takim jak tobie) taką ,że po pierwszym sezonie w którym dostał baty chciał kończyć karierę...ot Miszcz


avatar
EryQ

01.05.2016 00:27

0

Jogi skończ te teorie spiskowe bo zrobiłeś się żałosnym hejterkiem i nieznośnym trollem. Załuż antyfanklub Vettela, znajdź sobie podobnych, zróbcie ołtarzyk z podobizną 4 krotnego i plujcie na niego jadem do osranej śmierci. Dość Cię mam. Idziesz do ignorowanych bo nie ma dla Ciebie nadzieji na poprawe stanu psychicznego... Pzdr.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu