komentarze
  • 31. luka55
    • 2010-07-20 16:51:59
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ataru Sledze powyzsza dyskusje i przyznaje Ci racje. W pelni rozumiem Twoj tok rozumowania. Powiem tak wiem ze tu nie chodzi o Alonso tu nie chodzi nawet o ostatnia sytuacje o ktorej zreszta nie chce sie wypowiadac a to dlatego ze nie widzialem wyscigu na zywo , najprawdopodbniej nawet slusznie zostal ukarany ale powtorze nie o to chodzi . Wiem ze Tobie chodzi o bajzel pod nazwa ,, nie zawsze jasne przepisy i rozgrywki sedziow'' .Sluszne tu wymieniasz przyklady np. GP Monaco ( wiadomo jaki incydent) blokowanie MSC w pitlane ja dodam cyrki jakie odprawial Hamilton. W wszystkich sytuacjach mielismy do czynienia z ogromnymi kontrowersjami a to co wyrabiali sedziowie oraz wymyslane kary wolaly o pomste do nieba. I tu nie chodzi o to ze narzucaja kary tylko chodzi o to ze wymair kary jest NIEPRZEWIDYWALNY i zalezy w duzym stopniu od ,,widzi mi sie '' sedziow a takze nazwiska kierowcy ktory ma zostac ukarany. Dzis mamy sytuacje ze jeden kierowca mze zostac ukrarny zbyt surowo za balche przewinienie a drugiemu daje sie kolejne szanse mimo systematyczne lamanych kieriowcow . No i nie oszukujmy sie sam regulamin nie jest taki przejzysty jak niektorzy twierzda. Wogole mamy tyle brudu i syfu w F1 ze az smierdzi ale niektorzy twierdza ze jestesmy w czystym zrodelku a to tylko dlatego ze narazie ich smrodek nie ochlapal. Niektorzy twierdza ze jest ok do momentu az ich ulubieniec nie zostanie pokrzywdzony. Jeszcze raz popieram i rozumiem .

  • 32. luka55
    • 2010-07-20 16:57:14
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Atary @ 28 I tu tez sie zgadzam co do kierowcow ,,DOWOZICIELI'' oraz ,,FIGHTEROW'' .Sluszna uwaga

  • 33. Marti
    • 2010-07-20 16:58:35
    • *.160.167.2

    Pan Stefcio chyba za długo leżał na słońcu, trochę przegrzał łepetynkę i daltego raczy nas takimi "opowieściami" :-))
    Co prawda sędziowie potrzebowali sporo czasu na wymierzenia kary, lecz kierowca takiego pokroju jak Alonso w takiej sytuacji powinien bez szemrania oddać pozycję w ciągu 3-4 zakrętów. I tyle w temacie.

  • 34. luka55
    • 2010-07-20 16:59:41
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Przepraszam za przekrecenie oczywiscie Ataru

  • 35. dziarmol@biss
    • 2010-07-20 17:15:16
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    33. Marti - Pan Stefcio chyba jednak jest odporny na słoneczko, wszak to rodowity Włoch ;-)) A idąc Twoim tokiem tokiem rozumowania można by dojść do wniosku że nie trzeba sędziów, przecież kierowca pokroju Alonso sam powinien się ukarać ;-)) @Marti wybacz sarkazm ale takie tłumaczenie jest co tu dużo mówić nie na miejscu. Otóż w moim przekonaniu ta zwłoka w zwróceniu uwagi na nieprawidłowy manewr oraz moment nałożenia kary to zemsta za słowa Alonso o manipulowaniu wyścigami ;-)) I tyle w temacie.

  • 36. Marti
    • 2010-07-20 17:32:13
    • *.160.167.2

    @ 33. Marti - "dlatego" i "wymierzenie kary"

    @35. sarkastyczny dziarmol - jest Włochem, chociaż na rodowitego Italiano to on mi nie wygląda :P
    Moim zdaniem to nie jest żadna zemsta, wszak bardzo często w czasie wyścigu czeka się na orzekanie winy ze strony sędziów. Co prawda sędziowie już wielokrotnie dali popis swoich "umiejętności", lecz skoro w przeszłości kierowcy mniej wyborni i błyskotliwi od Alonso bez mraszczenia oddawali pozycje za taki manewr, to Ferdek też powinien od razu "zatrybić" i przepuścić Roberta a nie udawać głupieloka. Ani symaptii ani urody jemu to nie dodaje ;-))))
    pzdr.

  • 37. luka55
    • 2010-07-20 18:35:05
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ja swoje powyzsze zdanie na temat wybrykow sedziwoskich podtrztymuje .
    Ale tez przypomnialo mi sie jak Alonso po Monaco opowiadal ze regulamin jest jasny kazdy go powinien znac i pzrestrzegac ze sedziowie slusznie itd itd itd
    Tak wiec panie Alonso .................... los przewrotnym bywa

  • 38. grzes12
    • 2010-07-20 18:51:22
    • *.146.137.174.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    35 dziarmol
    Jak zwykle się z Tobą zgadzam ;)
    Tak się składa że przypadkiem włączyłem PSE z powtórką wyścigu . Zadziwiające jest to że kara została nałożona na Alonso , tuż po incydencie De la Rossy i Sutila , a chwilę później pojawił się problematyczny SC i zaraz po nim Alonso musiał odbyć karę ;/

  • 39. zenobi29
    • 2010-07-20 21:07:40
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    35 dziarmol i 38. grzes12 - Przecież gdyby Alonso oddał pozycję od razu - nie byłoby problemu.
    I żaden SC by mu nie zaszkodził.
    Jeżeli się upieracie , że został skrzywdzony , to powiedzcie mi proszę , dlaczego nie oddał tej pieprzonej pozycji i chromolił przez radio , że Robert go wypchnął.
    Akurat w tej sytuacji pokazał wyjątkowy brak profesjonalizmu.35 dziarmol

  • 40. zenobi29
    • 2010-07-20 21:09:29
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    .35 dziarmol - Tylko mi się nie obraź he he he ( coś mnie wyżej wycięło :-) )

  • 41. gelo271
    • 2010-07-20 21:21:12
    • *.strong-pc.com

    Ataru -> wyjąłeś mi to ust

  • 42. masabitumiczna
    • 2010-07-20 21:57:38
    • *.net.pulawy.pl

    Ataru w zgadzam się z Tobą co do fighterów i dowozicieli, nie zostawienie miejsca Alonso przez Roberta było chyba tym co nazywamy fightem czyż nie? co do mojej krytyki Fernando to miałem na myśli np. jego wypadek w 3 treningu w Monaco, czy Falstart w Chinach - błędy godne nowicjusza nie mające wiele wspólnego z walką side-by-side dla której i Ty i Ja i cała rzesza fanów F1 nie może się doczekać niedzielnego popołudnia w weekend wyścigowy, a co do wspomnianych kontrowersyjnych decyzji sędziowskich, to z tego co pamiętam przed tym sezonem FIA zapowiadała przejrzystość postępowania i wyjaśnianie decyzji sędziowskich w czasie wyścigu, @ 31. luka55 - święta racja po incydencie w Monaco sędziowie sami mówili, że przepisy są niejasne, większość zespołów i kierowców zinterpretowało te przepisy jak Ross i MSC

  • 43. Ataru
    • 2010-07-20 22:37:37
    • *.chello.pl

    Falstart pokazuje, ze chlopak za bardzo chcial, malo kto ma jaja i probuje sie wstrzelic w "zielone" ;-) Jump start w F1 wymaga jaj, jak nie wyjdzie - crap, ale jak wyjdzie - jest cudownie, a kilka razy wychodzilo. Przyklad Pietrowa w tym sezonie, nie wyszlo? Trudno, ale bywalo, ze wychodzilo, ja tam sie tym zachwycalem, szczerze sie przyznam. Zwlaszcza ci z tylu stawki nie maja nic do stracenia.

    Hm, do Monako pamiecia wracac nie chce, wiec na to spuszcze zaslone milczenia.

    Czy to byla walka? Jasne, ze byla, tylko ja nie chce by walka w F1 konczyla sie wywiezieniem poza tor. Jakakolwiek walka. Ja nie mowie, ze kazdy ma jezdzic czysto, to nie ten sport, ale NA TYLE wg mnie powinni sie szanowac nawzajem. By nie spieprzac wyscigu innym, bo moze trafic na kazdego, a taki jeden manewr kazdemu moze spieprzyc caly wyscig, naprawde. Tylko to, czego ja bym chcial, nie ma znaczenia.

    Swoja droga, tak miedzy nami, to ja sie ciagle dziwie, ze Alonso (czyli ten, ktory nie odpuszcza) Robertowi odpuscil. Mogloby skonczyc sie kraksa, ale moglby liczyc na to, ze odpusci wlasnie Robert...

    Chyba wiec nasz rodak sporo budzi respektu wsrod kierowcow F1, to sie ceni i to dobry znak ;-) Ale kazdy podobny manewr bede tepic sam gdziestam w swojej glowie i sie na niego nie bede zgadzac. I nie mylmy tego z walka kolo w kolo, bo przez takie manewry wlasnie jestesmy jej pozbawieni. I licze na to, ze sedziowie beda za nie karac jednak, bo to umili nam wyscigi w przyszlosci.

  • 44. GrzesB
    • 2010-07-20 23:00:19
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    IMHO Ferrari traci na takich zamieszaniach więcej niż na słabej formie - bo taka jest prawda. Manewr Alonso był niepoprawny i sam powinien był oddać pozycję - nie wiem czemu tego nie zrobił - według mnie próbował trochę za optymistycznie zaatakować Renię i zyskał pozycję poza torem. Ferrari na siłę chce się postawić w roli pokrzywdzonego... cóż... ich wola. Co ja teraz zrobię z ich koszulką? Przecież to już zaczyna wstyd być w niej pokazywać się publicznie...

  • 45. dziarmol@biss
    • 2010-07-20 23:27:46
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    40. zenobi29- Jasnym jest że Alonso popełnił błąd w wyżej przytoczonej sytuacji ;-)) I zdaje się że nie tylko on. Mam na myśli jego inż. itd. Tego nikt nie neguje.... Teraz można gdybać co by było gdyby...Mnie zastanawia raczej czemu tak późno ową karę nałożyli i w dodatku tuż po zjeździe SC. A jeszcze jedno, zdaje się że Ferrari pytało stewardów odnośnie owego manewru i odpowiedź otrzymali dopiero po dwóch minutach to jest po ponad okrążeniu gdzie Alonso zdołał już odjechać coraz wolniej jadącemu Kubicy. Skoro manewr wyprzedzenia był ewidentnie nieprawidłowy to co u diaska zajęło tak dużo czasu sędziom?? Zwoływali ławę przysięgłych czy jak? Wszak to nie trybunał konstytucyjny ;-)) Dalszy ciąg jest już znany .. trochę śmieci na torze, SC. z kapelusza wzięty i komunikat że Alonso ma odbyć karę zaraz po zjeździe SC... jakże inaczej w tym świetle wychodzi poprzedni wyścig z udziałem Hamiltona ;-)) Mnie ciężko obrazić ;-)) Już nawet padały tu opinie że można mi pluć w twarz a ja i tak powiem że deszcz pada ;-)) pozd.

  • 46. dziarmol@biss
    • 2010-07-20 23:29:07
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    44. GrzesB - A jaki nosisz rozmiar ??? ;-))

  • 47. Marti
    • 2010-07-20 23:45:42
    • *.160.167.2

    45. dziarmol - ten Twój koment jest co prawda skierowany do obiego, ale pozwól, że coś małego wtrącę. Tak doświadczony kierowca jak Alonso i tak doświadczony zespół jak Ferrari DOSKONALE WIEDZIELI od samego początku, że ten manewr wyprzedzania był NIEPRAWIDŁOWY. Ferdek od razu powinien oddać pozycję Kubicy, bądź (jak wolisz) też inżynier od razu powinien jemu wydać takie polecenie. Nie rozumiem po co w ogóle pytali dyrekcję wyścigu, czy ten manewr był ewidentnie nieprawidłowy, skoro nawet najmniej wytrawny kibic gołym okiem widział, że Alonso wyprzedził Kubicę nielegalnie.

  • 48. Marti
    • 2010-07-20 23:46:38
    • *.160.167.2

    *inżynier też :)

  • 49. Szybszy
    • 2010-07-20 23:53:54
    • *.swiecie.vectranet.pl

    43. Ataru-Tak tak Ataru to była wina Roberta że wywiózł Ferdka na trawę. To przez niego biedak nie zdobył punktów. Chłopie nie mydl mi tu głowy głupotami. Jak wiedział że się nie zmieści to mógł odpuścić i próbować dalej. Nie zawsze w czasie walki udaje się utrzymać na torze. Chyba dużo F1 nie widziałeś. Bo ja już nie raz widziałem takie manewry i jakoś inni oddawali od razu pozycje. A Ferdek myślał że jest wielki i może jechać dalej. Jeszcze głupio gadał przez radio. Co do sędziów wole by dłużej myśleli nad karą niż dawali ją pochopnie. Nikt nie jest w stanie w ciągu 4 zakrętów ocenić sytuacje. Okrążenie toru trwa ponad min a ile w tym czasie zakrętów zawodnik pokonuje. Myślę że 4,5 kółek to odpowiedni czas. No i jeszcze by Ferdek miał czas oddać pozycje. A tak po 4 zakrętach to by się tłumaczył że nie było miejsca i chciał oddać na 5 :). Nie szukajmy dziury w całym na moje ten zapis w regulaminie jest wystarczająco jasny.

  • 50. marcin.swatek
    • 2010-07-21 06:59:31
    • *.adsl.inetia.pl

    Witam Wszystkich! Od jakiegoś czasu (3 lata) czytam wszystko co znajduje się na tym portalu i postanowiłem wreszcie dołączyć.

    Proponuje pewne porównanie:
    rok: 2010
    miejsce: GP Wielkiej Brytanii
    kierowca: Fernando Alonso
    przewinienie: wyprzedzenie poza torem
    czy kierowca oddał pozycję: nie
    kara: drive-through
    opinia Charlie'ego: 3 razy uznaje manewr za nieprawidłowy
    opinia Ferrari: kara zbyt surowa

    rok: 2008
    miejsce: GP Belgii
    kierowca: Lewis Hamilton
    przewinienie: wyprzedzenie poza torem
    czy kierowca oddał pozycję: tak (ale zaraz potem wyprzedził jeszcze raz)
    kara: drive-through (nie jestem pewien) zamienione na 25 sekund czasu doliczonego do końcowego wyniku
    opinia Charlie'ego: 2 razy uznaje manewr za prawidłowy
    opinia Ferrari: kara jak najbardziej zasłużona

    Zachowanie Ferrari wydaje się trochę dziwne

  • 51. atomic
    • 2010-07-21 07:53:20
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    ATARI jakiej używasz mieszanki ,że tak ci sie pisze ? daj przepis

  • 52. atomic
    • 2010-07-21 07:58:35
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    ATARU miało być . i pytanie czy marti@33 i marti @36 to ta sama osoba. co do propozycji ferrari -berni kręci cyrkiem i "ustawia" temat . ten sam problem jest z fifa / patrz sędziowanie w rpa /

  • 53. dziarmol@biss
    • 2010-07-21 10:30:53
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    47. Marti - Zwróć uwagę że ja nie neguję przewinienia Alonso/Ferrari i jak tu słusznie zauważył @50. marcin.swatek którego witam ;-)) stanowisko Scuderii jest co najmniej dziwne ;-)) Mnie "oburza" zachowanie sędziów ;-)) co do czasu wykonania owej kary.Jakże inaczej wyglądało to w stosunku do Hamiltona który też jakoś dziwnie się tłumaczył że >>tyle tych światełek na kierownicy<< I gdyby to była polska liga piłki nożnej to pewnie już by wrocławska prokuratura prowadziła w kajdankach sir Whitinga w kajdankach na pogaduchę ;-)) pozd.

  • 54. karlito
    • 2010-07-21 17:50:53
    • *.adsl.inetia.pl

    Ale kretyńska propozycja! Kombinacja we włoskim stylu, dlatego nie przepadam za makaroniarzami bo to cwaniaczki i krętacze.

  • 55. szerter
    • 2010-07-22 02:01:38
    • *.com-promis.3s.pl

    19. Ataru - "wyprzedzanie SC, ktory nie wlaczyl swiatel i Medi Cara, ktory na torze nie powinien sie znalezc" - z SC to chyba nie o światła chodziło?, które zresztą miał całkowicie poprawnie włączone. O wyprzedzeniu Medica nawet nie wspominaj bo LH go nawet nie widział i dodatkowo oba Ferrari zrobiły to samo. Natomiast mógłbyś mi wyjawić, który to ukryty przepis reguluje moment wyjazdu pojazdu medycznego, bo kolejny raz o tym piszesz a ja ciągle tego znaleść nie potrafię?

    45. dziarmol@biss - sędziowie nie narzucili na Ferrari konieczności wykonania kary po SC, takie stwierdzenie padło, ale wyglądało to bardziej na przypomnienie / pouczenie co jest w przepisach, żeby siary nie było. Zespół miał tylko pecha, nic więcej. Skoro tak podstawowy przepis próbowali nadinterpretować to sędziowie mieli prawo sądzić, że innych przepisów też nie znają, mimo że po GP Monako chełpili się mistrzowską wprost znajomością niejasnych przepisów. Teraz wychodzi, że tamto to był tylko wypadek przy pracy i w rzeczywistości nie znają kompletnie przepisów, wtedy tylko źle zinterpretowali niejasny przepis i wyszło niby dobrze.

  • 56. ebbpp
    • 2010-07-22 10:00:17
    • *.sky24.pl

    Ataru-w pełni popieram Twoje zdanie o incydencie.Co do odpowiedzi o wywiezieniu na trawę jakbyście zobaczyli powtórkę to byłoby jasne,że gdyby Robert na tym zakręcie nie wypchnął Alonso(który prawdę mówiąc był nawet milisekundę przed Robertem) to następny zakręt był w prawo(czyli od strony Alonso) i ten by go na nim wziął. Kara dla Alonso sprawiedliwa a Robertowi bardzo kibicuję ale tutaj był akurat hamem.Co do opóźnionej decyzji sędziów-fakt-tylko nie zapomnijcie też,że podobno sędziowie wpierw prosili Ferarkę 3x aby Alonso oddał pozycję-podobno chcieli zakończyć tylko na upomnieniu,ale jak się Ferrari nie zastosowało to dostało karę.
    Co do zmian regulaminu-uważam jak większość tutaj-przepisy są dziurawe i sędziowie są czasami stronniczy, ale akurat ta zmiana to jest absurd i faktycznie Ferrari to robią się "święte krowy".

  • 57. luka55
    • 2010-07-22 10:01:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Slusznie juz po GP Monaco wiedzialem ze wcale nie sa takimi znawcami przepisow na jakich sie kreuja , a ze musieli dupe lizac i udawac madrych to juz inna sprawa. Zreszta wiekszosc w F1 jest wtedy znawca przepisow oraz obraonca pracy sedziowskiej gdy jest to na reke a w przeciwnym razie wszystko zmienia sie o 180 stopni. Nie zycze Ferrari zle ale za te pieprzenie po Monaco gdzie wyszlo ,,niby dobrze'' jak kolega wyzej slusznie zauwaza los pokazal im jak to jest byc w zgola odmiennej sytuacji oraz jak zmienia sie szybko ich zdanie.

  • 58. dziarmol@biss
    • 2010-07-22 10:06:48
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    55. szerter - No widzisz ;-)) ale ja w tym widzę "ręczne sterowanie". Nie ma sensu powtarzania tego samego, wszystkie moje wątpliwości zapisałem wyżej i jeżeli zespół czy też zespoły mogą "nie znać" przepisów o tyle sędziowie z racji wykonywanej funkcji owe przepisy znać muszą gdyż w innym przypadku trąciło by to amatorką ;-)) I choćby z racji owej wiedzy tudzież funkcji winni natychmiast zareagować na zaistniałą sytuację a nie czekać na dogodny moment ;-))

  • 59. luka55
    • 2010-07-22 13:00:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    dziarmol@biss 58.
    Tyle tylko ze Ferrari ( powtorze sie ) po Monaco twierzdilo ze przepisy sa jasne jak SLONCE . Zaden zespol wtedy nie byl tak przekonany i nie chwalil sie taka znajomoscia przepisow . Czemu tak bylo ,nie jestesmy dziecmi i wiemy , tylko po co ta maskarada.
    Co do pracy sedziow zgadzam sie . To jest grupa ktora czeka wlasnie na ten ,,dogodny moment '' aby jednym dopiec a innym na ile sie da pomoc. Ale to juz wiemy i nic sie nie zmieni jednak temat wraca jak bumerang.

  • 60. szerter
    • 2010-07-22 15:20:10
    • *.com-promis.3s.pl

    58. dziarmol@biss - wiemy, że sędziowie ostatnio dość powolnie pracują, ale chyba nie twierdzisz, że to oni doprowadzili do dwóch całusów między Sauberem i Force India, aby mieć pretekst? Ferrari wykazało się głupotą / chciwością, a w dalszej kolejności mieli po prostu pecha związanego z sytuacją na torze, bo SC był potrzebny. Nie jestem fanem Mercedesa ani MSC, natomiast Brawn mi w jakiś sposób imponuje decyzjami. Po GP Monako nie potrafiłem pojąć dlaczego nie poszedł z FIA na wojnę, chociaż miał wystarczająco dużo powodów i argumentów. Dzięki Ferrari zrozumiałem, że zrobił najlepiej jak się dało, mimo że w jego sprawie istniały jakiekolwiek niejasności. W ogóle rozpatrywanie zachowania sędziów uważam za bezpodstawne, bo jeśli Włosi chcą wymagać od kogoś sprawiedliwego traktowania to powinni w pierwszej kolejności sami być fair wobec innych, a tego brakowało.

  • 61. jarko dnb 85
    • 2010-07-22 21:36:08
    • *.toya.net.pl

    chyba prawie kazdy kto ogladal ten manewr,najpierw pomyslal;spoko zaraz odda pozycje.pod koniec kolka chyba kazdy pomyslal;musi byc kara dla Alonso.a to ze decyzja zapadla tuz po wypadku to nie wina sedziow.oni potrzebowali 2min,czyli tyle co pojscie sie wylac i wrocic do ogladania.poza tym w niektorych przypadkach to dziala na korzysc przewijajacego,bo ma 3 okr na wykonanie kary od momentu jej orzeczenia,a Alonso zrobil 4 lub 5 o ile sie nie myle.tak czy siak chyba nawet rysiek z klanu jak to zobaczyl,wiedzial w 100% ze to bylo nieprzepisowe wyprzedzanie.z tego co wiem to w F1 nie jest zakazane blokowanie przeciwnikow.niedlugo Ferrari bedzie skladalo wniosek o nowy punkt regulaminu:Fernando moze scinac zakrety jak mu sie podoba.Scuderia sie osmiesza.gdyby nie proba oszustwa,pewnie Alonso bylby duzo wyzej,wiec sami sa sobie winni!!


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo