komentarze
  • 30. freeqstyler
    • 2010-03-28 15:02:45
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @Marti: kara chyba dla Lewisa za to że zatarasował drogę Markowi :-) Zwykły incydent wyścigowy, Hamilton porwał się na manewr wyprzedzania w ścisku, odpuścił, a Mark trochę zaspał i bum. Zdarza się.

  • 31. grand prix
    • 2010-03-28 16:06:25
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Hamilton to idiota nie dość że gumę pali na ulicy to jeszcze rozpieprza wszystkich na torze.

  • 32. McLfan
    • 2010-03-28 16:17:19
    • *.gaja.net.pl

    Się mądrzy znaleźli. :] Gdy 2 tygodnie temu Bogu ducha winny Sutil się zetknął z Kubicą, to była afera. Ale teraz, jak emeryt wjeżdża prosto w tyłek, to nie karzmy, bo się będą bać wyprzedzać. :D Tu nie było próby wyprzedzenia. Ani nawet próby ominięcia na zewnątrz. Przeciwnie, Mareczek, emerytureczek skręcił jeszcze w stronę Hamiltona... Hah, paradoksalnie mogło to mu uratować 6 miejsce, bo dostał prosto w zad. A gdyby dostał nosem w koło, to by już nie odjechał...

  • 33. golzib2
    • 2010-03-28 16:38:28
    • *.244.210.66

    Ludziska, oglądajcie uważnie wyścigi i komentujcie wtedy. Webber nie miał mozliwości wyprowadzeniu bolidu bo Ham nagle mu zatrazymał stanął przed maską samochodu

  • 34. mario547
    • 2010-03-28 16:39:53
    • *.191.132.42

    10. Marti zgadzam się z tobą powinna być kara. Jak Nakajima wpadł w Kubicę 2 lata temu to kara była

  • 35. golzib2
    • 2010-03-28 16:45:04
    • *.244.210.66

    Jesteście świetnymi kierowcami i mozna krytykować innych. Ale niestety większośc z Was nigdy nie jechała ponad 200 km/h i nie wiedzą jak tojest

  • 36. Polak477
    • 2010-03-28 16:48:13
    • *.pppoe.covernet.pl

    No tak, ale mówicie jak wpadł tutaj i tutaj i nie dostał kary. Tylko, że tutaj było to zupełnie inne zdarzenie. Hamilton zachował się nieprzewidywanie, a Webber siedział mu na ogonie, więc po prostu nie zdążył nawet pewnie zareagować. 17. Vettel wtedy został ukarany za stwarzanie zagrożenia na torze, bo przejechał jeszcze kółko z urwanym kołem.

  • 37. mario547
    • 2010-03-28 16:50:34
    • *.191.132.42

    25 tunio 1 Ale tu WEB nie miał szans wyprzedzić HAM tylko po prostu zaspał i uderzył go centralnie w tył. Nie można mówić że udrzyło się kogoć w tył bo się go wyprzedzało

  • 38. PrzemyslawZ
    • 2010-03-28 16:50:39
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    "Hamilton... rozpieprza wszystkich na torze" - ale herezje tutaj

  • 39. Polak477
    • 2010-03-28 16:57:52
    • *.pppoe.covernet.pl

    A no i Webber miał prawo się odwdzięczyć Hamiltonowi za wypchnięcie go z toru ;). To dla wielbicieli teorii spiskowych.

  • 40. golzib2
    • 2010-03-28 17:02:33
    • *.244.210.66

    sąd sądem,ale sprawiedliwość powinna być po naszej stronie :) - Pamietacie to?

  • 41. -Zarathustra-
    • 2010-03-28 17:12:37
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Dziwne, że sędziowie nie przyczepili się do pitstopu Kubicy, kiedy wystrzelił zaraz przed innym zjeżdżającym bolidem. Odbyło się to dosłownie na styk.

  • 42. PrzemyslawZ
    • 2010-03-28 17:20:27
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    dokładnie, jadą po Hamiltonie że odpuścił wyprzedzanie, ale że renault wypuściło na krawędzi kolizji to nikt nie mówi. trzeba widzieć wszystko a nie tylko to co wygodne, nie zostawiając suchej nitki. Każdy tu jeżdzi na granicy przyczepności przecie

  • 43. plakat
    • 2010-03-28 17:58:16
    • *.komptech.org

    Jak zazdrościcie Hamiltonowi że ma czym gumę palić to zachowajcie to dla siebie. Nie mogę już czytać waszych komentarzy po prostu żałosne... żal wam dupę ściska to takie polskie... Webber upomniany i bardzo dobrze a dzięki Hamiltonowi wyścig był super emocjonujący...

  • 44. gembam
    • 2010-03-28 18:30:56
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Nie przepadam za HAM, ale dzisiaj był naprawdę dobry, pogrzebała go strategia, brak szacunku dla opon i WEB. Ten facet odrabiał po dwadzieścia kilka sekund do czołówki po pitstopie... ! Dał wielkie wyścigowe widowisko, chwilami razem z KUB i należała mu się wyższa pozycja. A WEB go skarcił (chcąco czy nie) i słuszna była reprymenda. Dobrze, że bez większej kary bo to walka była jak złoto. Więcej takich wyścigów !!!

  • 45. leo_
    • 2010-03-28 18:47:15
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    41. No, odbyło się na styk i nie widzę problemu.

  • 46. rafam
    • 2010-03-28 19:42:18
    • *.xcore.pl

    Potwierdziło się jak słabym kierowcą jest webber

  • 47. przemoziom99
    • 2010-03-28 19:53:17
    • Blokada
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    jakoś nie widziałem by roberta wypuścili na styk z pit stopu

  • 48. PBY4
    • 2010-03-28 20:08:40
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Wydaje mi się , że Webber chciał wyprzedzić Hamiltona , ale jeszcze nie w tym momencie. Chciał się podpiąć do niego, żeby wyprzedzić Alonso, a Hamiltona zaatakować później. Gdyby został za Fernando to Lewis uciekłby mu. Lewis albo zobaczył że Alonso go zamyka, albo uznał że nie może ryzykować kraksy tuż przed końcem i przyhamował. Hamilton jak wszyscy wiedzą ma na koncie sporo głupich numerów i na pewno ma na uwadze to żeby ich nie powtarzać (choć pokaz wieczornej "głupawki" wcale o tym nie świadczy).

  • 49. -Zarathustra-
    • 2010-03-28 21:00:41
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    41. Czyli jeśli rozpędzony tir wbiłby się na czerwonym i śmignął Ci 2 metry od maski to też nie byłoby problemu?

    Skoro o włos nie doszło do wypadku, w którym mogli poważnie ucierpieć mechanicy wszystko gra? Ciekawa logika.

    47. Było to pokazane przez ułamek sekundy, Kubica ślizgiem wyjechał po zmianie i tuż za nim przemknął bolid (bodajże Saubera), osoba która sygnalizuje kierowcy gotowość do ruszenia powinna go odrobinę przytrzymać kiedy w pitstopach panował duży ruch.

    Nie chcę pisać, że to cud iż nie doszło do wypadku bo w takie pierdoły nie wieżę, ale jak to zobaczyłem to mi oczy z wrażenia wyszły, że tak olano przepisy bezpieczeństwa.

  • 50. cyk
    • 2010-03-28 21:30:39
    • *.tktelekom.pl

    24. matidj-- batona to ty możesz sobie kupić w sklepiku w szkole... Jenson pojechał solidny wyścig podobnie jak Robert tylko Button bardziej zaryzykował z strategią i mu się udało. Klase w wyścigu oprócz tej dwójki pokazali Hamilton i Alonso. Nie poddawali się ani na troche a Fernando z konca stawki juz chyba w połowie wyścigu był za swoim partnerem z zepołu. Co można powiedzieć o Massie..nic dobrego. W tym wyścigu udowodnił dlaczego uważa się go za przeciętnego kierowce, jego jazda w takim bolidzie i przy jego układzie sytuacji wołała o pomstę do nieba. Rosberg to samo(ostatni stint miał w porządku). Wielki szumi?? Ja mu dam czas, dziś miał pecha i tyle(gorszy bolid niz ferdek i gorzej było mu się przebijać) tyle

  • 51. marioblondi
    • 2010-03-28 21:45:30
    • *.toya.net.pl

    Absolutnie Webber nie zasłużył na karę ani nawet na upomnienie. Jeśli już to upomnienie dla Hamiltona. Było widać , że Ham nagle przyhamował i Webber , który może i był ciut za blisko nic nie mógł już zrobić. Ham jest sam sobie winien .

  • 52. fezuj
    • 2010-03-28 21:52:06
    • *.pub.krusz-lan.pl

    Kangur zawinił - do czego się przyznał ( bez bicia), ale Lewis w/g mnie też bez winy nie był - próbował atakować a co sam wcześniej informował praktycznie nie miał już na czyn jechać, atak rozpoczął ale na wyprzedzenie praktycznie szans żadnych nie miał a że zaczynał się zakręt ostro skręcił w prawo wprost pod koła Webbera - czy to było eleganckie tego nie wiem i choć był z przodu to też przyczynił się do tej kolizji

  • 53. Senna_olk
    • 2010-03-28 22:55:27
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    W sumie Lewis wiele razy pokazywał, że wie jak wyprzedzać. Pamiętacie pojedynek z Raikonnenem? Co prawda ściął wtedy szykane, ale 2 zakręty później Iceman przypiepszył w bandę. Wina leży tylko po stronie Webbera, bo prawdopodobnie liczył na połknięcie walczącego Hamiltona z Alonsem. Teraz to w sumie nie ważne. Pozostaje czekać na następny wyścig :]

  • 54. McLfan
    • 2010-03-29 00:11:38
    • *.gaja.net.pl

    51, 52. Koledzy, nie ośmieszajcie się proszę. ;) Gdyby nie Hamilton, to Webber by się znalazł W a nie PRZY bandzie... Zapomniało mu się hamować, tak samo, jak wcześniej wywiózł Lewisa w T3 i sam wylądował w piachu...

  • 55. szerter
    • 2010-03-29 02:29:14
    • *.com-promis.3s.pl

    45. leo_ - problemem może być to:
    www.the f1times.com/commu nity/display/00114
    Nie wiem czy powinienem się jeszcze dziwić, że na Polsacie nic o tym nie było wspomniane, bo BBC oczywiście raczyło o tym poinformować.

  • 56. McPasior
    • 2010-03-29 12:06:06
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Senna_olk zgadza się. gdyby sutuacja była odwrotna że to Lewis załatwiłby Webbera czy nie daj Boze któreś czerwone cofka na starcie nieunikniona

  • 57. matito
    • 2010-03-29 15:12:56
    • *.adsl.inetia.pl

    to był wypadek przecież nie uderzył w niego celowo. BO po co miał by uderzać w Hamiltona i tracić pkt?>

  • 58. McLfan
    • 2010-03-29 16:16:52
    • *.uni.opole.pl

    matito, nie ośmieszaj się. Nie ma już w F1 celowych wypadków. A za błędy się płacić powinno. Nakajima 2 lata temu tez celowo nie ściągnął Kubicy, a został Samurajem. IMO Webber swoimi popisami od lat zasługuje o wiele bardziej na to miano, niż Kazuki...

  • 59. jfc
    • 2010-03-30 08:40:09
    • *.160.92.82

    @58 Wow! Obiektywnością aż bije po oczach| Twierdzisz żę Webber uderzający w Hamiltona po jego niestandardowym manewrze (próba wyprzedzania, niestandardowe wejście w zakręt, wcześniejsze hamowanie) jest bardziej winny niż Nakajima który udeżył w tył Roberta kiedy cała stawka jechała za samochodem bezpieczeństwa??? Kto tu się ośmiesza?

  • 60. McLfan
    • 2010-03-30 16:28:49
    • *.uni.opole.pl

    59, proszę Cię. :] Niestandardowy? :lol: No przepraszam, ale nie rozumiem. a) niestandardowe wejście? Niestandardowe miał Alonso, bo po wewnętrznej. Hamilton, gdyby nie Fernando, normalnie by wszedł. b) wcześniejsze hamowanie? O nie, to Alonso za późno Hamował, a nie Hamilton za szybko. Widać to po tym, jak kiepsko wyszedł z zakrętu i jak szybko złapał go Rosberg omijający zamieszanie.
    I ośmieszasz się TY, nie czytając ze zrozumieniem. Jeśli chodzi o samuraja, to porównałem całokształt Kazukiego i Marka, a nie te konkretne incydenty. Do gimnazjum wracamy, bo tam się uczy czytania i rozumienia, co się czyta...


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo