brain87pl
Ostatnia aktywność
avatar
brain87pl

15.01.2025 17:34

0

> "gdyby Jack Doohan miał nie sprawdzić się u boku Carlosa Sainza" Albo przegapiłem jakiś news albo macie błąd do poprawienia ;)

avatar
brain87pl

08.12.2024 19:45

0

Zasady pierwszego okrążenia to jedno, ale jak jakiś kierowca już któryś raz w sezonie robi dive bombe w pierwszym zakręcie to w końcu musieli dać karę. Kara dla Verstappena zasłużona. Ale jak już jesteśmy przy niekonsekwencji sędziów, to odnośnie wspomnianego komunikatu gdzie nazwał sędziów od idiotów to chciałbym zapytać gdzie kary np. dla Pereza który w trakcie GP Meksyku jeszcze gorzej nazywał np. Lawsona? Verstappenowi pewnie się dostanie bo zamiast zwyzywać innego zawodnika, to obraził pracowników FIA i to już ola boga tego robić nie można.

avatar
brain87pl

08.12.2024 18:00

0

To może nie być koniec problemów Verstappena, a wszystko przez ten komentarz w radiu - nazwanie sędziów idiotami. W ostatnich latach za łagodniejsze komentarze pod adresem sędziów to zarówno Horner jak i Wolff mieli problemy w FIA. Biorąc pod uwagę ostatnie działania Sulayema oraz zgrzyty o przekleństwa w czasie konferencji prasowych to mogą nie przepuścić okazji żeby trochę przytemperować Verstappena.

avatar
brain87pl

08.12.2024 17:54

0

Sądzę że Perez do końca sezonu miał nadzieje że karta się odwróci i trafi mu się wyścig w którym pokaże się z dobrej strony i to wystarczy żeby utrzymać miejsce w składzie. No ale wyścigi się skończyły, a dobrego wyniku jak nie było tak nie ma.

avatar
brain87pl

07.12.2024 18:40

0

@1 Gumek73: Czytałem podobny news na anglojęzycznej stronie i tam było jeszcze że coś kombinowali z ustawieniami pod kątem testów na przyszły sezon. Z tego co zrozumiałem to przez błąd nie przywrócili do normalnych ustawień co z tłokiem pod koniec Q1 i pechem z pachołkiem dało taki efekt.

avatar
brain87pl

30.11.2024 22:06

0

Specjalnie sprawdziłem onbordy i moim zdaniem nie powinno być kary (piszą to jaka osoba nie przepadająca za Verstappenem). Ten incydent miał miejsce na okrążeniach wyjazdowych przed ostatnimi przejazdami w Q3 i chwilę wcześniej Russel dostał informację że przed nim jest Verstappen i Alonso oraz że jadą blisko siebie i Alonso jest naciskany przez Verstappena. Russel nie zachował ostrożności i jeżeli ktoś już by miał dostać karę to prędzej Alonso bo to od niego się zaczeło.

avatar
brain87pl

03.11.2024 14:08

0

Gdyby czerwona flaga była ogłoszona ~10s to wypadku Strolla co jest rozsądnym czasem reakcji to jedyna różnica byłaby taka że do Q3 wszedł by Bottas zamiast Lawsona. Verstappen został wypchnięty z Top10 jakieś 5-6s po tym jak Stroll zatrzymał się na bandzie. Biorąc pod uwagę że Verstappen jechał z tyłu to i tak powinien zwolnić wiedząc że coś się dzieje. Faktycznie decyzja niezrozumiała, ale nic by tutaj nie zmieniła.

avatar
brain87pl

02.11.2024 18:38

0

Odnośnie kary dla Verstappena to przypomina mi się podobna sytuacja z Hamiltonem który w jednym treningu dostał już na kierownicy info że tor czysty i zaczął cisnąć, ale gdzieś tam na poboczu powiewała jeszcze żółta flaga. Red Bull to zgłosił i Hamilton dostał karę +3 miejsca na starcie do wyścigu. Tak samo jak wtedy uważałem że kara głupia, tak samo dziś uważam że nie powinno być takich kar. Gdyby dziś Verstappen wyprzedził to co innego, ale może nie zauważył że jeszcze jest VSC, ale w porę się powstrzymał. Niemniej sędziowie byli konsewkentni z incydentem z przed lat. Co do momentu włączenia VSC to sprawa śmierdzi. Nie mamy dowodów że było to celowe żeby pomóc McLarenowi, bo możliwe że czekali jak się rozwinie sprawda z bolidem Hulkenberga. Gdyby od razu ogłosili VSC to były by zarzuty o pomaganie Verstappenowi żeby ci nie mogli zrobić Team Order. Jak zobaczyli że nie da się bezpiecznie usunąć bolidu to ogłosili VSC. Niemniej jest to kwestia z której sędziowie powinni się wytłumaczyć.

avatar
brain87pl

01.11.2024 17:03

0

> Oprócz tego w aucie Holendra założono świeży wydech (ostatni bezkarny taki element). Jedna zmiana zaszła także w kontekście skrzyni biegów. Jej wewnętrzna część została bowiem zamontowana w bolidzie Oscara Piastriego. What? To części z Red Bull są teraz montowane w bolidach McLarena?

avatar
brain87pl

29.10.2024 11:08

0

Ja z perspektywy czasu uważam że decyzja zostawienia Pereza na ten sezon była dla Red Bull słuszna i dzięki temu Verstappen zdobędzie kolejny tytuł. Gdyby na początku sezonu kiedy bolid Red Bull jeszcze dominował i Perez by wtedy jeździł lepiej albo postawili obok w bolidzie ktoś lepszego to odbierałaby punkty Verstappenowi i mniejsza przewaga mogłaby nie wystarczyć w końcówce sezonu. Nawet nie chodzi o to że ktoś mógłby pokonać Verstappena, bo w to nie wierze. Verstappen jest w fenomenalnej formie w bolidzie zbudowanym pod jego styl jazdy i zespołem który pracuje głównie pod niego. Ale nowi kierowcy są głodni sukcesu co widać było w walce Pereza i Lawsona w ten weekend. Taki Lawson czy Tsunoda w bolidzie Red Bull mogliby próbować coś udowodnić i walka koło w koło z Verstappenem mogłaby się skończyć kolizją. Dlatego uważam że Red Bull kosztem spadku na 3 miejsce w konstruktorach, zapewnili Verstappenowi kolejny tytuł indywidualny.

avatar
brain87pl

28.10.2024 22:43

0

Dopóki Verstappen stosował taką strategię to wszystko było ok, ale kiedy przeciwnicy zaczęli stosować tą samą strategie to nagle mamy czarnowidztwo że zaraz zostaną wywrócone przepisy ściągania się.

avatar
brain87pl

28.10.2024 16:44

0

@44. Wrzuciłem tamte info jako ciekawostkę bez wyrażania swojej opinie, ale też nie sądzę żeby coś to dało. Red Bull używa takiej samej argumentacji być może żeby pokazać hipokryzje McLarena, ale jedyne co wykazali to własną hipokryzje. Jeżeli zachowanie Verstapenna nie zostało ukarane mimo apelacji, to znaczy że takie zachowanie jest dozwolone, więc jasne że zawodnicy którzy wcześnie je krytykowali to zaadoptują je do swojego stylu jazdy. Być może Red Bull ma racje i Norris rzeczywiście mógł się nie zmieścić w zakręcie, ale skoro tydzień temu podobny manewr ze strony Verstappena był zdaniem RB cacy, to gdzie teraz problem?

avatar
brain87pl

28.10.2024 13:45

0

Horner: "Są w niezależnych zespołach" Marko: "Jesteśmy teraz siostrzanymi zespołami" Mogli by się zdecydować.

avatar
brain87pl

28.10.2024 10:34

0

Zespół Red Bull próbuje się bronić że kary dla Verstappena (zwłaszcza pierwsza) są niesłuszne. Horner i Marko uczestniczyli w konferencji na której przekonywali że Norris na tym kółku w zakręcie nr 4 miał na wierzchołku większą prędkość niż na innych okrążeniach wyścigu w tym miejscu. Sugerują że to Norris się nie zmieścił w zakręcie, a nie Verstappen go wypchnął.

avatar
brain87pl

23.10.2024 20:36

0

Też uważam że Verstappen jest od kilku lat traktowany pobłażliwie, podobnie jak kiedyś Hamilton, ale zgadzam się z @3 i nie uważam żeby było to wynikiem jakiegoś odgórnego polecenia w FIA, a raczej efekt sympatii lub antypatii - a możliwe że nawet korupcji - pojedynczych pracowników w FIA czy FOM. Co do sytuacji z niedzieli to uważam że Verstappen powinien być za nie ukarany, ale ... nie ma jak, bo regulamin ma dziury i zarówno Red Bull jak i Verstappen je wykorzystują. Muszą one zostać szybko załatane bo tak jak zaznaczył @2 wpłynie to negatywnie na ściganie.

avatar
brain87pl

10.10.2024 10:17

0

Wczoraj ja szukałem o tym to pojawiały się różne liczby od 6 do właśnie tych 20 mln. Ale gdyby przyjąć jeden silnik za 18,3mln USD to wychodzi 16,7mln EUR. Zespół potrzebuje min 6 takich silników na sezon co daje nam 100mln EUR, czyli około 70% obecnego budżetu zespołów (limity) miałoby iść na silniki? Nie wiem też jak wygląda rozliczanie za dodatkowe silniki. Czy jak zespół kupuje to płaci stałą kwotę i jak silniki ulegną awarii to mają nowe w ramach umowy i stąd taka wysoka cena, czy każdy dodatkowy wykorzystany silnik generuje dodatkowe koszty dla zespołu. Ale i tak podane 20 mln wydaje mi się bardzo wysoką kwotą.

avatar
brain87pl

09.10.2024 13:14

0

Pytanie do osób lepiej orientujących się w F1. Te 20 mln o których wspomniał Luca de Meo to czego może dotyczyć? To jest koszt pojedynczego silnika? Czy kosz silników na cały sezon dla całego zespołu albo jednego bolidu?

avatar
brain87pl

28.09.2024 10:29

0

Umów powinno się dotrzymywać, nawet tych ustnych i tutaj źle to rzutuje na wizerunek Ricciardo. Z drugiej strony ile to mieliśmy zerowanych czy rozwiązanych przed czasem przez zespoły kontraktów w kierowcami? I karma wróciła też do Renault/Alpine kiedy Alonso i Aston Martin zagrali na nosie Alpine tak samo jak ci kiedyś na nosie Red Bull. Ale tak to jest w Formule 1 że nie ma świętych i wszyscy mają coś za uszami.

avatar
brain87pl

25.09.2024 17:23

0

@RiskyF1Fan: Czytam to co napisałeś odnośnie moralności i nie mogę się zgodzić. Moralność to zbiór zasad które określają co jest dobre, a co złe i zasady te różnią się pomiędzy różnymi grupami kulturowymi czy etnicznymi, a różnice w tej kwestii występują też pomiędzy poszczególnymi jednostkami. Samo to sprawia więc że jest ona subiektywna.

avatar
brain87pl

16.09.2024 11:25

0

Być może swoją wypowiedzią włożę kij w mrowisko, ale porównajcie sobie tą kolizje Pereza i Sainza, z tą z przed kilku tygodni w Austrii pomiędzy Verstappenem i Norisem. Pojawiały się wtedy głosy że Norris mógł przecież wyjechać poza tor żeby uniknąć kolizji. Tutaj podobna sytuacja gdzie Perez nie musiał wyjeżdżać poza tor żeby uniknąć kolizji, za to Sainz musiał się schować przed zwężeniem toru.

avatar
brain87pl

15.09.2024 19:07

0

Co prawda to specyficzny tor, ale wyniki Colapinto i Bearmana sprawiają że 1/4 jak nie połowa kierowców w stawce powinna się zacząć wstydzić i zacząć szukać innego zajęcia.

avatar
brain87pl

02.09.2024 10:27

0

@2: Piastri może mieć dalej pretensje za Węgry gdzie zespół musiał wręcz błagać Norrisa żeby ten zachował się zespołowo i przez to zepsuli mu świętowanie jego pierwszego zwycięstwa. Wszystko zaczęło się od Norissa, zresztą jak jeździł z Sainzem to też były kwasy.

avatar
brain87pl

27.08.2024 21:37

0

8. lesio_17 > Co zyska Wiliams jeśli da fotel komuś z Mercedesa lub Alpine ? To zależy od umowy. Gdyby Alpine czy Mercedes dorzucił kilka milionów za to żeby ich junior zaczął wcześniej zbierać doświadczenie, to Williamsowi mogłoby się to opłacić. Zwłaszcza gdyby chodziło o zawodnika z topowych zespołów z którymi zawodnicy Williams rzadko mają okazje powalczyć.

avatar
brain87pl

27.08.2024 19:53

0

@3. LeadwonLJ: Pisałem już coś podobnego pod innym wątkiem. Zgadzam się z zdaniem że ten ruch może zaszkodzić Colapinto bo będzie miał tylko kilka wyścigów i potem ludzie mogą go zapamiętać jako tego co nic nie pokazał. Ale co do zwoleniania Sargeanta to nie wiemy jaka tam była atmosfera, a niektóre przecieki sugerowały że nie za dobra. Możliwe że sam Sargeant miał już dość i tylko czekał na koniec sezonu, bo wie że w przyszłym sezonie nie będzie jeździł, a tym też o nic nie walczą. Dla niego to mogły być jak ostatnie tygodnie na okresie wypowiedzenia w pracy której nie lubisz i tylko czekasz aż to się skończy.

avatar
brain87pl

27.08.2024 13:27

0

@1: Mam podobne zdanie. W dodatku Schumacher będzie chciał się pokazać i będzie na siebie nakładać presje, przez co może się rozbijać równie często co Sargeant. Lawson też nie wiadomo jak by się zachował, bo też ma trochę mało doświadczenia. A Williams nic nie zyskuje na tym że zacznie zdobywać doświadczenia, jak za kilka miesięcy będą z nim rywalizować. No chyba że Red Bull dodatkowo płaci Williamsowi za to żeby Lawson mógł wcześniej zacząć zbierać doświadczenia. Bo jeszcze jest kwestia ewentualnych roszczeń finansowych ze strony Sargeanta za przedterminowe zwolnienie. Mi się wydaje że w Williamsie już po prostu nie ma chemii między Sargentem, a resztą zespołu. Wiadomo że to jego ostatni sezon w zespole i w F1. O nic praktycznie nie walczą bo cały czas są w ogonie. Dlatego mam wrażenie że Sargeant już się tam tylko męczy i możliwe że nawet się ucieszy że to już się skończyło. Być może zmiana zawodnika ma przede wszystkim poprawić atmosferę w zespole.

avatar
brain87pl

23.08.2024 11:11

0

Podejrzewam że nawet bez wsparcia PR-owców reakcja byłaby taka sama. Użycie określenia "najbardziej wszechstronnego kierowcy" w stosunku do tej dwójki moim zdaniem jest zupełnie nie trafione. Niech któryś z nich pojeździ z sukcesami w jakiś seriach Open Wheel jak F1 czy IndyCar, w jakiś seriach GT albo właśnie NASCAR, a potem w jakiś seriach rajdów. Dla mnie taki Kimi Raikonnen jest bardziej wszechstronny niż któryś z tych panów.

avatar
brain87pl

15.07.2024 18:36

0

@6. Vendeur: Nie odbierz tego że się czepiam, ale co to znaczy że coś jest czy nie jest samochodem produkcyjnym? Chwilę poszperałem, ale może będzie w stanie to wyjaśnić. Rozumiem że RB17 jeszcze nie jest produkowany i dopiero mają prototyp, ale planują wyprodukować 50 sztuk. Czy wtedy jeden z tych 50 egzemplarzy będzie produkcyjny i będzie mógł rywalizować z AMG One o czasy okrążeń? Dochodzi drugi czynnik że AMG One jak większość tego typów hypercarów ma homologację drogową, a RB17 póki co nie znalazłem informacji żeby miał ją uzyskać. Niemniej nie wykluczam tego skoro poprzedni hypercar od RB czyli Aston Martin Valkyrie taką homologację ma. Szukając informacji o tym rekordzie AMG One w anglojęzycznych źródłach spotkałem się z określeniem "production-spec vehicle" oraz wspomnienia że tamten egzemplarz miał zmienione ustawienia zawieszenia, ale wciąż w zakresie możliwym do ustawienia przez właściciela pojazdu - nie trzeba zmieniać żadnych części ani robić głębokich modyfikacji. Moja interpretacja jest taka że dowolny samochód który jest dostępny do kupienia - tutaj bez znaczenia ile wyprodukowano egzemplarzy - i który nie był znacząco modyfikowany, spełnia kryteria "production-spec vehicle". No chyba że są jeszcze jakieś dodatkowe kryteria w tej klasyfikacji. Poprawcie mnie jak źle myślę, ale wydaje mi się że całkiem zasadne jest oczekiwanie na czasy okrążeń RB17 na Nurburgring. Zwłaszcza że byłoby to bardzo medialne dla samego Red Bull i Ostatnia kwestia na ile te czasy będą porównywalne. Wspomniany Porsche 919 akurat bił rekordy na Nurburgring i jest ponad minutę szybszy niż AMG One. Być może RB17 będzie bliżej do tego Porsche 919 niż do AMG One, jednak ja bym się wstrzymał z takimi ocenami dopóki nie zobaczymy tego samochodu w akcji.

avatar
brain87pl

09.07.2024 13:27

0

Ciekawi mnie czy ta klauzula była w kontrakcie Pereza który obowiązywał do końca tego roku, czy pojawiła się już w tym nowym podpisanym kilka tygodni temu. Bo strata na 100 na koniec sezonu zwłaszcza do topowego zawodnika jakim jest Verstappen jest bardziej niż prawdopodobne. Zaskoczony jestem że Perez coś takiego podpisał.

avatar
brain87pl

07.07.2024 21:32

0

@44. Michael Schumi: Nie zyskali przewagi. Przez ten wyjazd Norris szybko do nich podjechał i zaraz wyprzedził Russela. A co do obrony na starcie to musiałbym jeszcze raz zobaczyć start, ale była na początku wyścigu powtórka z ujęciem z helikoptera i miałem wrażenie że Lewis bardzo pomógł Russelowi i chyba się umówili że tak to będzie wyglądać. Od razu po starcia Hamilton zjechał na zewnętrzną i nie wyglądało to jakby próbował wyprzedzać - żadnego opóźniania hamowania - a zablokował tym zawodników za nimi. To samo zrobił w zakręcie numer 3 przez co Norris musiał wyjechać poza tor i stracił pozycje na rzecz Verstappena. A sam Hamilton w tym miejscu miałem wrażenie że ma większą prędkość i mógłby spróbować się wbić od wewnętrznej ale odpuścił. Wydaje mi się że gdyby na P2 startował inny zawodnik - zwłaszcza tak agresywny jak Verstappen - to Russel nie obroniłby pierwszej pozycji. Potem faktycznie miał najlepsze tempo z czołówki.

avatar
brain87pl

07.07.2024 18:12

0

@23. Sebolinho: Z początku Russel lekko odjeżdżał Hamiltonowi, dopiero jak zaczęło się robić mokro to sytuacja się zmieniła. Być może Hamilton lepiej sobie radzi na mokrym torze i zachował zimną krew, a może już dawały swe znaki problemy techniczne które wpływały na osiągi samochodu i ostatecznie wyeliminowały Russela. Mnie cieszy że Hamilton wygrał pojedynek wewnątrz Mercedesa w tym wyścigu, ale nie uważam żeby wyjaśnił Russela czy coś takiego.

avatar
brain87pl

07.07.2024 18:07

0

Zastanawia mnie ściągnięcie Pereza na wymianę opon 3 okrążenia przed końcem. Nie miał szansy na walkę o najszybsze okrążenie jak Sainz. Czyżby rzeczywiście opony były już tak zdarte że mógłby nie dojechać czy chodziło o to żeby wyjechać przez Hamiltonem i trochę mu poprzeszkadzać przy dublowaniu. Co do wyścigu to popis strategów i doświadczenia. Vertappen dobra decyzja z zjazdem po intery, a Hamilton z zachowaniem zimnej głowy. Po drugiej stronie Norris który tak bardzo chciał wyprzedzić na pierwszym okrążeniu że to jego wyprzedzono. Strategów z Ferrari i McLaren przemilczmy za spóźnione zjazdy.

avatar
brain87pl

06.07.2024 19:01

0

A czego Hamilton ma żałować? Mimo że przewaga Red Bull słabnie, to nie sądzę żeby Mercedes czy Ferrari w przyszłym roku mieli się realnie włączyć do walki o mistrzostwo. Sezon 2026 to z kolei wielka niewiadoma. Nawet jeżeli program Mercedesa idzie dobrze to różnie to bywa. Przed sezonem 2022 też byli dość pewni, a wiemy jak wyszło. Hamilton już pewnie nie będzie miał możliwości walki o mistrzostwo, a tak przynajmniej na koniec kariery może pojeździć dla Ferrari :)

avatar
brain87pl

05.07.2024 20:41

0

Jeżeli już porównujemy styl jazdy Verstappena do tego jaki miał Schumacher to porównajmy też stan przepisów jakie były 20 lat temu do tych teraz. I skoro już mamy usprawiedliwiać Verstappena to niech on sam nie płacze jak ktoś inny zrobi coś na granicy przepisów. A co do samej wypowiedzi. Choć nie jestem fanem Verstappena to akurat tutaj go popieram i niczego innego się nie po nim nie spodziewałem. To co go powinno interesować to krytyka i kary ze strony sędziów, a nie to co do powiedzenia mają fani F1 na całym świecie i pracownicy innych zespołów - ci akurat nigdy nie będą obiektywni. Mimo że akurat zgadzam się z wypowiedzią Stelli to nie wyobrażam sobie żeby Hamilton, Leclerc czy Norris mieli się przejąć i zmieniać swoje zachowanie bo Christian Horner ich skrytykował. Sędziowie ukarali go za kolizję, a skoro nie ukarali go za wcześniejsze manewry i jeśli nie poruszą tej kwestii na odprawie kierowców to znaczy że taka jazda jest dozwolona i resztą kierowców powinna zacząć tak samo się bronić.

avatar
brain87pl

03.07.2024 23:17

0

@13. W Austrii to oboje jechali jak wariaci. Norris był szybszy i przy pierwszej próbie wyprzedzenia Verstappen zaczął swoje manewry obronne. W odpowiedzi na nie przy kolejnej okazji Norris spróbował ostrzej i w ten sposób oboje się nawzajem się nakręcali i coraz bardziej wyciągali łokcie. Były sytuacje w których mogło dość do kolizji z winy Norrisa i były takie w których mogło dość do kolizji z winy Verstappena. W obu sytuacjach dzięki reakcji drugiego z zawodników unikano kolizji, aż w końcu Norris nie zareagował odpowiednio. Nie robię z Verstapenna bandyty. Zwracam tylko uwagę że jego manewry często są na granicy przepisów, a czasem nawet ją delikatnie przekraczają. W trakcie takich manewrów wszystko dzieje się szybko, zawodnicy mają ograniczoną widoczność, a dodatku w przepisach jest sporo szarych stref jak przykładowo "bolid jest znacząco z przodu". W trakcie wyprzedzania zawodnik musi myśleć nie tylko o tym co sam zrobi, ale też co zrobi rywal. Dlatego czasem atakowani zawodnicy żeby unikąć kolizji trochę odpuszczają i zostawiają mały margines na to co zrobi przeciwnik. Z kolei Verstappen jest znany z twardej walki i on w pełni wykorzystuje to na co pozwala regulamin - czasem nawet go nagina - oraz wszelkie możliwości jakie stwarzają rywale którzy trochę odpuszczają, a to jeszcze bardziej zachęca go do ostrzejszej jazdy. Widać to było w rywalizacji Hamiltona i Verstappena do sezonu 2021, kiedy Hamilton nie bronił się na 100% bo wiedział że jedna wygrana Verstappena więcej na przestrzeni mistrzostw nie ma znaczenia. Ale w sezonie 2021 bolid Red Bull był konkurencyjny i te zwycięstwa Verstappena zaczęły mieć znaczenie to Hamilton zaczął już ostrzej się bronić. Czasem próbował skopiować styl Verstapenna i popełniał przy tym błędy jak na Silverstone, a czasem po prostu nie odpuścił i dochodziło do kolizji jak na Monzy. Kiedy dwóch zawodników zaczyna zaczyna jeździć na 100% to margines błędu niebezpiecznie się kurczy i często będzie dochodziło do kolizji. Dlatego uważam że gdyby reszta stawki jeździła jak Verstappen to wypadków byłoby znacznie więcej. Innym przykładem takiego myślenia może być zachowanie Magnusena w tym roku w Monako, który myślał że Perez odpuści i zrobi mu miejsce, a jak się skończyło to wiemy. I owszem stawka wyścigu w Abu Dhabi 2021 była inna, ale nie mogę tego przyjąć jako usprawiedliwienia zachowania Verstappena bo regulamin nie powinien takich rzeczy brać pod uwagę. A jeżeli już to możemy tym usprawiedliwić Norrisa w ostatnim wyścigu bo on walczył o drugie zwycięstwo, a Verstappen ma ich już 60, ma przewagę w mistrzostwach i dalej ma szybszy bolid. Dla niego to zwycięstwo miało mniejsze znaczenie, a w McLarenie muszą wykorzystywać wszelkie okazje jakie się zdarzają. Tak jak tutaj gdzie Red Bull popełnił jeden błąd - nie zostawili sobie świeżej mieszanki średnich opon - oraz mieli pecha w pit stop - problem z wymianą jednego koła. Gdyby w takich sytuacjach Norris miał jechać bezpiecznie i zadowalać się drugim miejscem bo Verstappen ma agresywny styl jazdy i nie wiadomo co zrobi, to równie dobrze Norris mógłby się zamienić miejscami z Perezem i "dbać o komfortowe warunki pracy" Verstapenna.

avatar
brain87pl

03.07.2024 18:24

0

@9: Zgadzam się z tym że Norris za bardzo się podjarał i brakuje mu doświadczenia w walce koło w koło. Jego błędy z okrążeń poprzedzających kolizje to pokazują. A co do Verstappena to trochę się zgadzam. Krytyka jaka na niego teraz spada jest chyba za całokształt jego kariery, a ten wypadek jest tylko pretekstem. Jednak gdyby reszta stawki jeździła, wyprzedzała i broniła się w taki sposób jak Verstappen, to do mety dojeżdżało by kilka bolidów. Było to widać w sezonie 2021 kiedy Hamilton przestał mu odpuszczać tylko musiał zacząć z nim walczyć. Przytoczona przez ciebie sytuacja z przestrzeleniem zakrętu przez Norrisa, gdzie Verstappen musiał odpuścić i wyjechać poza tor jest odbiciem sytuacji z pierwszego czy drugiego okrążenia na Abu Dhabi w 2021 gdzie Verstappen tak samo wyprowadził Hamiltona i potem płakał że ten ma mu oddać pozycje. Norris musiał wystawić łokcie w tej walce bo inaczej z Verstappenem się nie da.

avatar
brain87pl

03.07.2024 15:36

0

Przy argumencie że Norris mógł uciec Verstappenowi bo rok wcześniej w podobnej sytuacji on sam tak zrobił, to przypominam że przeciw Norrisowi już wtedy toczyło się postępowanie w sprawie limitów toru, więc zależało mu żeby trzymać się granic toru. Owszem zgadzam się że Norris mógł uniknąć kolizji, ale to nie zmienia faktu że w tej konkretnej sytuacji to Verstappen jest winny. Zaraz można przywołać argument że na Silverstone w 2021 Verstappen też mógł szerzej pojechać to Hamilton by w niego nie wjechał. Nie zrzucajmy winy na ofiary.

avatar
brain87pl

30.06.2024 21:19

0

> Max Verstappen po GP Australii To jakiś stary news ?:P

avatar
brain87pl

11.06.2024 17:05

0

Gdyby taka sytuacja wydarzyła w innym zespole, dla przykładu gdyby Mercedes poprosił Russela żeby puścił Hamiltona na 3 okrążenia przed końcem, żeby spróbował złapać Norrisa gdy ten miał 4s przewagi i potem nie oddali by Russelowi pozycji to w komentarzach byłby dym o faworyzowanie Hamiltona. Ale kiedy coś podobnego dzieje się z Oconem i Gaslym to nikt nie widzi problemu. Nie lubię Ocona i nie jest mi go żal. Jego słowa o tym że zawsze gra zespołowo i szanuje instrukcje zespołowe można włożyć między bajki. Ale w tej sytuacji źle go potraktowali. Gasly nie miał szans dogonić i wyprzedzić Riccardo o czym Ocon dobrze wiedział, więc sądzę że w zespole też o tym wiedzieli. Mimo wszystko mu kazali - może żeby sprawdzić czy mogą liczyć na to że będzie wykonywał polecenia zespołowe - i on to zrobił. Ale uważam że powinni mu tą pozycje oddać i fakt że do tego nie doszło moim zdaniem świadczy że ktoś w Alpine jest bardzo małostkowy i bardzo mu zależało żeby dowalić Oconowi.

avatar
brain87pl

26.05.2024 18:38

0

Nie oglądałem wyścigu na żywo, teraz dopiero przeleciałem relację. Widziałem już wcześniej wypadek Pereza, jednak dopiero teraz zobaczyłem co odwalił Ocon i jakoś mnie to nie dziwi. Wczoraj jak Gasly rzutem na taśmę wypchnął Ocona z Q3 to spodziewałem się że ten mocno się zagotował i włączy mu się tryb "za wszelką cenę muszę pokazać że jestem lepszy niż mój partner zespołowy", ale nie spodziewałem się że odwali mu już na pierwszym okrążeniu takiego toru jak Monako. On się nie nadaje do gry zespołowej

avatar
brain87pl

15.05.2024 14:25

0

@5: To kolejna sprawa. Żeby się nie okazało że zmniejszenie wagi HALO o 1/7 podniesie jego koszt o 300%. Nie wiem z czego obecnie jest wykonany ten pałąk, ale nowy ma być wykonany z tytanu który do tanich materiałów nie należy.

avatar
brain87pl

15.05.2024 13:47

0

@2: McLaren jakieś 10 lat temu eksperymentował żeby w swoich samochodach sportowych zastąpić klasyczne wycieraczki poprzez generowanie fal ultradźwiękowych przenoszonych na przednią szybę i to miało odrzucać wszystkie krople deszczu. Ale nie wiem jak się dalej potoczył ten projekt.

avatar
brain87pl

14.05.2024 18:58

0

@9: W sumie nie tylko Alonso, ale Hamilton bez Renault też by nie wygrał pierwszego tytułu :P

avatar
brain87pl

05.05.2024 10:24

0

Patrząc tylko na ten incydent to twierdzenie Alonso wydaje się absurdalne. W tej konkretnej sytuacji moim zdaniem wina jest zarówno po stronie Strolla, Alonso jak i Hamiltona. Stroll uderzył w Alonso, a Hamilton też nie trzymał się cały czas wewnętrznej i Alonso wpadł w pułapkę. Jednak uważam że gdyby nie kolizja Alonso ze Strollem, to i tak Hamilton wjechałby w Alonso. Niemniej incydenty z pierwszego okrążenia rozpatruje się inaczej. Ale teraz do tego wszystkiego dodajemy karę dla Alonso za sprint w Chinach. Czy zasłużona to nie wiem, ale jeżeli tak to i tak uważam że jest zbyt surowa. Dalej wyścig z Australii i kara dla Alonso - w zależności po której jesteśmy stronie - za to że Russel się rozbił albo za niebezpieczną jazdę. Nie mam wątpliwości że Alonso ma ból tyłka o Hamilton bo to już wielokrotnie pokazywał, ale też nie dziwie mu się że czuje się niesprawiedliwie traktowany przez sędziów.

avatar
brain87pl

29.04.2024 11:26

0

Im więcej o tym czytam tym bardziej wątpię że Newey wyląduje w Ferrari albo Mercedesie. Aston Martin wydawał mi się realny, ale skoro raz im odmówił to też wątpliwe żeby tam wylądował. Opcja przejścia do Audi/Sauber nie jest taka głupia, ale wczoraj mnie naszło że może jeszcze być McLaren - już kiedyś dla nich pracował, mają siedzibę w UK, radzą sobie całkiem nieźle i nie wygląda jakby mieli toksyczne czy koorporacyjne zarządzanie w zespole.

avatar
brain87pl

25.04.2024 08:54

0

Czy teraz wzorem drukarek od HP, jak wymienią skrzydło w bolidzie w trakcie wyścigu to przestanie działać pompa paliwowa?

avatar
brain87pl

25.03.2024 10:05

0

Nie ma co ukrywać że sytuacja w zespole jest zła, jednak według mnie póki co James Vowles zasługuje na mały kredyt zaufania. Owszem to już jego drugi rok na stanowisku, ale zrobienie restrukturyzacji wymaga czasu i efekty będzie widać dopiero za rok czy dwa. Za czasów Cliare Williams może i nie było gorzej, ale między innymi właśnie jej zaniedbania spowodowały że zespół jest tu gdzie jest. W czasach kiedy inne zespoły starały szły do przodu Williams stał w miejscu i teraz różnica w zapleczu między nimi i reszta zespołu jest tak dużą że nie da się tego nadgonić bez pójścia na skróty. Ale nie zrzucałbym całej odpowiedzialności tylko na Claire, bo zastanawia mnie co przez dwa lata zrobił Jost Capito, bo wygląda na to że pod jego kierownictwem zespół zmarnował ten czas.

avatar
brain87pl

12.03.2024 10:31

0

@10. Chciałbym doprecyzować co miałem na myśli pisząc o symulatorach. Owszem te dostępne dla zwykłego zjadacza chleba są dziś całkiem niezłe i dają jakaś namiastkę uczuć czy emocji. Ale ja miałem głównie na myśli symulatory w zespołach, które mają odwzorowywać rzeczywiste bolidy. Warto sobie przypomnieć wypowiedź Toto Wolffa który chwalił Micka Schumachera że ten całą noc pracował w symulatorze nad ustawieniem bolidów dla Hamiltona i Russella. Zdaje sobie sprawę że Toto Wolff trochę wtedy popłynął, ale mimo wszystko wskazuje to że bolidy i symulatory są do pewnego stopnia porównywalne i doświadczenie z symulatorów nawet jeżeli nie w całości to przenosi się do umiejętności na torze. Dlatego podejrzewam że rezerwowy kierowca, który ćwiczy na symulatorach może mieć już całkiem nieźle wyrobioną pamięć mięśniową i ogólne rozeznanie bolidu F1 czy jego zachowania w różnych warunkach.

avatar
brain87pl

10.03.2024 17:16

0

Z jednej strony faktycznie prowadzenie bolidów dziś może być łatwiejsze niż kiedyś, z drugiej pamiętajcie że 20 lat temu nie było tak zaawansowanych symulatorów, a później długi czas nie korzystano z nich tak powszechnie jak obecnie. Dlatego dziś znacznie łatwiej przygotować zawodników do startów w F1. Nie zdziwiłbym się gdyby niektórzy dzisiejsi debiutanci mieli "przejechanych" więcej kilometrów niż zawodnicy którzy spędzili 2-3 sezony w Formula 1 20 lat temu.

avatar
brain87pl

09.03.2024 14:11

0

@14 Ma doktorat z prawa.

avatar
brain87pl

26.06.2023 22:43

0

@1. Addd: Generalnie mam podobne zdanie co do Alpine, ale sama inwestycja może nie być głupia. Nie wiadomo jak potoczy się sprawa naboru nowych zespołów, a jeżeli wierzyć temu co ostatnio mówił Dominicalli to samo miejsce może być więcej warte.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu