gembam
Ostatnia aktywność
avatar
gembam

28.08.2010 09:00

0

"Pod koniec popołudniowej sesji byłem zmuszony zatrzymać się," - jak by wcześniej jechał...

avatar
gembam

14.06.2010 08:08

0

17. Nie mógł odpuścić, bo dziesiąte części, a może i setne, sekundy decydują czasmi czy po pitstopie będzie się przed, czy za innym bolidem... A przy okazji to jest twoje subiektywne zdanie (to chyba chciałeś napisać)

avatar
gembam

15.05.2010 22:00

0

Weźcie jeszcze pod uwagę, że Renia w tym roku jeszcze nie popełniła błędu w strategii, a awaryjność jest zerowa. Tego nie można powiedzieć o Red Bull. Weber pokazał również, że błędy są wliczone w cenę. A Robert poza ostatnim startem mógłby Webera uczyć jak się jedzie na długim dystansie. I tu widzę szansę jak start nie pójdzie idealnie. Jestem pewien, że naciskany, Weber popełni błąd.

avatar
gembam

15.05.2010 21:42

0

Nie przelewajcie łez na Fernando. W końcu to właśnie takie przypadki i błędy przesiewają ziarno od plew, kierowców od chłopców. Lubię Fernando, ale Robert błędów nie popełniał.

avatar
gembam

09.05.2010 02:42

0

Subtelnie zasugerował, że są szybsi od Renówki.

avatar
gembam

09.05.2010 02:37

0

Pietrowowi to nawet pomoże, będzie mógł więcej kierowców wyprzedzić na starcie. A tak zaraz byłby za Robertem i kicha, bo naszego wyprzedzać jemu nie wolno ! Oczywiście żartuję. Ale obserwując karierę Kubicy i jego nieustającego pecha, Witia idzie tą samą drogą.. Widać taka słowiańska dola w F1...

Przejdź do wpisu Kara także dla Chandhoka

avatar
gembam

09.05.2010 02:32

0

Mam nieodparte wrażenie, że Renault powstrzymało się z grubszymi zmianami celowo, dając sobie czas na takie ich dopracowanie, żeby nie było miny. Tym bardziej, że potencjał bolidu, przy wsparciu drobnymi zmianami, rośnie co wyścig. Jestem przekonany, że wersja B, będzie w stanie namieszać. A co do wyścigu, jak będzie ciepło Robert da radę. Obstawiam piąte miejsce. Red Bull będzie w czubie, tak myślę, HAM nie popuści a "Byczek" (po byczku Fernando), własne jaja zastawi, żeby się pokazać u siebie. Byle tylko chłopcom testosteron po starcie nie eksplodował, bo mogą być ofiary. Tu się długo jedzie do zakrętu nr 1...

avatar
gembam

09.05.2010 01:49

0

20. Są jak szanse na uderzenie w głowę sprężyną z zawieszenia bolidu F1... ;-)

avatar
gembam

07.05.2010 20:17

0

To darmowe whoopery tak ich zdopingowaly. (Nie wiem czy tak sie ta kanapke pisze)

Przejdź do wpisu Kierowcy Saubera zadowoleni

avatar
gembam

07.05.2010 17:10

0

Co do McLarena to chłopcy mają rację. Lekcje w MCL mają odrobione i stawiałbym na nich w wyścigu.

avatar
gembam

07.05.2010 17:07

0

Może samochodzk za niski i na mokrym nie da rady ?

avatar
gembam

07.05.2010 17:04

0

68. Renault F1 Team: To i ja cię czegoś nauczę "...ale ludzie nie są zwierzęciami" ludzie nie są zwierzętami, a czy są zwierzęciami nie wiem.

avatar
gembam

07.05.2010 16:58

0

2. dominator: Nie ma to jak świeży piesek lub kotek udający kurczaka... A w temacie, przyda się Sauberowi trochę kasy...

avatar
gembam

19.04.2010 01:42

0

Chyba, że sponsorzy odejdą z powodu Michaela. A to będzie dramat dla zespołu.

avatar
gembam

19.04.2010 01:41

0

MSC - no cóż, aklimatyzacja nie idzie najlepiej. Jeżeli jednak przyciąga kasę, to mu Merc zbuduje bolid z którym sobie poradzi. Na razie niepokoi mnie jaki jest pogodzony z sytuacją. Aż dziwne, jakby się wstydził... Rosberg - nie miałem do niego szacunku, ale dojżał mocno i jeszcze chyba nie ma bolidu, którym mógłby się pokazać w bezpośredniej walce. Jeden i drugi - mogą jeszcze w tym sezonie zamieszać, choć Rosbergowi daję więcej szans.

avatar
gembam

19.04.2010 00:51

0

Trochę innym spojżeniem. Czy zwróciliście uwagę, jak słaba była reżyseria transmisji ? Nerwicy dostawałem. Jak MSC był w boksie to realizatorowi udawało się zauważyć, że skończył. Jak pokazywali walkę na torze 14-15 zakręt, to po 16 zmiana kamer, a przecież 1 na tym torze to mistrzostwo świata. Do kitu z tymi chińczykami ! Większość z kolegów tworzy teorie spiskowe, urąga na SC. Po części słusznie, ale Jest to element widowiska. Skoro błąd to rzecz ludzka to i Whiting mógł się pospeszyć, a przy tym przekazie to nie sposób było stwierdzić jak mocno. Było chyba z jedno ujęcie. A gdyby KUB zyskał to byłoby ok ? Co do tempa Reni, żeby utrzymać się w trójce Robert jechał swoje 110% I wiele nie odstawał. Potem to już woda rozdawała karty. I opony. Chwała chłopakom w zółto-czarnym, a za widowisko również pozostałym zespołom i kierowcom. Poza pierwszym wyścigiem, dawno nie było takiej przyjemności z oglądania.

avatar
gembam

13.04.2010 23:42

0

Zadam autorom, bardzo, głupie pytanie i nie na temat. Dlaczego skoro nowszy artykuł jest następny po starszym, strzałki nawigacji są opisane odwrotnie czyli poprzedni to nowszy ?

avatar
gembam

13.04.2010 23:39

0

rybmax: ciekawe, czy obstawisz to przed Q ?

avatar
gembam

13.04.2010 23:35

0

A może MCL chciał odpowiedzi co w zawieszeniu jest legalne. Mieli pomysł, ale jak oficjalnie zapytają, to wszyscy zaczną projektować zmiany w zawieszeniu zanim będzie odpowiedź. Jak by wyszło, że RBR ma i jest ok. albo nie ma, ale jest legalne oni już mogliby montować, a konkurencja dopiero wymyślać.

avatar
gembam

13.04.2010 23:22

0

Nie wiem, czy pamiętacie taki wywiad Roberta chyba w 2008 Mówił, że jak balans jest ok to w deszczu są szanse na wyniki, ale jak bolid do d... to lepiej żeby było sucho. W nawiązaniu do tego potwierdza się, jak do tej pory to, że renia jest grzeczna w prowadzeniu i to w połączeniu z umiejętnościami kierowcy daje pozytywny obraz w przypadku opadów w Chinach.

avatar
gembam

13.04.2010 23:16

0

Sztuka z przegrzewaniem dotyczy aerodynamiki. Ferrari goni za majstrem i stosują chłodzenie na styk. Wiadomo, że lepsze chłodzenie to gorsze aero i wolniejsza jazda. Więc muszą ryzykować...

avatar
gembam

13.04.2010 23:07

0

Moim zdaniem, nie narusza dóbr nikt, kto nie podszywa się pod ich twórcę. Wypowiedzi są w cudzysłowie, więc to cytaty, oczywiste i bez podlizywania...

avatar
gembam

13.04.2010 23:04

0

Panowie 8 i 9. Nie jestem takim lejkiem, że nie wiem gdzie znaleźć, tylko jak czytam np. zakręt 5 w artykule na tym serwisie, to nie chce mi się szukać w innym, planu toru. Robert mówił o przejściu z 12 w 13 i oczywiście wiem gdzie to podglądnąć, ale byłoby wygodniej przesunąć stronkę o kawałek i nie tracić czasu na szukanie. A przy okazji, osłabiają mnie wasze "specjalistyczne" rady. Tym niemniej dziękuję.

avatar
gembam

13.04.2010 03:32

0

Charakterystyka opon ma wpływ na budowę bolidu. Konkurencja z opon i tak przeniesie się na auta.

avatar
gembam

13.04.2010 03:25

0

A mnie w Reno rozwalają takie teksty: "...a nam jest przykro że zawiedliśmy go dwukrotnie..." Jak mi tego brakowało u helmutów.

avatar
gembam

13.04.2010 03:17

0

To co koledzy nazywają pechem Ferrari i McLaren to element walki poza torem, który ww przegrali. Dopiero suma to wynik. Wygrywa w tym sporcie zespół, a panowie z czołówki nie mieli pecha, chyba że w wyborze zespołu.

avatar
gembam

13.04.2010 03:02

0

Witam, mam prośbę do autorów serwisu. Przy tak dokładnym opisie prosiłbym o plan toru, żeby nietrzeba było szukać. I aby łatwiej zrozumieć co Robert ma na myśli. Od teraz na zawsze.

avatar
gembam

11.04.2010 01:20

0

To dlatego ciągle czyszczą te bolidy. Jak się mucha rozbije to v-max spada, a jak jej zwloki mają rozpostarte skrzydelka, to bolid przestaje się prowadzić... Coś w tym jest.

avatar
gembam

03.04.2010 18:53

0

A ja bym wolał suchy wyścig zamiast mokrej loterii i nawet miejsce Roberta poza podium. Ostatnio emocj było nadto, a tu może być naprawdę mokro. Vettel jak wystartuje przed Weberem może nie oddać pozycji, już tak kiedyś było i cała walka będzie o dalsze pozycje. W to, że Weber po mokrym dojedzie do mety bez jakiś błędów nie ma mowy. Przypominam, że i Robert na mokrym kiedyś zaliczył żwirek... Mimo wszystko fajnie by było tak przy świętach usłyszeć polski hymn...

Przejdź do wpisu Renault ponownie w Q3

avatar
gembam

03.04.2010 18:25

0

Trochę szkoda, że szanse Roberta rosną głównie wtedy jak liderzy coś zmalują. Ale z drugiej strony, ważne jest być gdzie trzeba i kiedy trzeba... Trzymam kciuki dla Rob i Wit

avatar
gembam

02.04.2010 21:00

0

Na testach szło im nieźle, ale może naprawdę kasa się kończy...

avatar
gembam

02.04.2010 20:21

0

Co do formy Shumiego, uważam, że on jest innym pokoleniem i to co "dzieciaki" w F1 dostały jako norma, on musi opanować o podstaw, a nawet gorzej. Zapomnieć wiele starych nawyków i wyrobić nowe. Dlatego Nico może być lepszy. Byłoby inaczej gdyby nie zakaz testów przed sezonem. Wierzę, że Michael będzie miał jeszcze swoje 5 minut i zobaczymy go na podium koło Roberta. Ważne, by na niższym stopniu...

avatar
gembam

02.04.2010 20:12

0

"Przykro nam za te problemy, gdyż kosztowały go sporo czasu.” Jestem w szoku, jak mogło mi się wydawać, że BMW było zwyczajnym zespołem... Czują się winni problemów, czy ja po polskiemu nie kumam ?

avatar
gembam

02.04.2010 20:02

0

Paliwa wystarczy. Najpierw Timo będzie holował na lince Lucasa, potem zmiana opon i Lucas pociągnie Timo. Różnica czasu do czołówki zmieni się nieznacznie, a dwaj dojadą i po sprawie... ;-)

avatar
gembam

02.04.2010 10:55

0

Chyba trochę się zmieniło, bo z wypowiedzi Rampfa wynika, że nie mają zaplanowanych poprawek jak kiedyś...

avatar
gembam

02.04.2010 10:47

0

Nie bierzecie pod uwagę, że: - tempo reni w wyścigu jest lepsze jak w Q - jest miejsce do wyprzedzania - renia jest szybka na prostych - za kierownicą siedzi Robert Moim zadaniem, nie wiedząc co testowało renault, bo przecież nie 2xQ jestem dobrej myśli

avatar
gembam

01.04.2010 21:25

0

W ferrari napewno jest numer jeden, ale sezony Raikonen/Massa nie były grą jednego kierowcy. Myślę, że w Ferrarce Robert zostałby doceniony. Problem możliwy byłby tylko przy małej rożnicy punktów w końcówce sezonu. Gdyby zespoł grał na Alonso to Massa dałby się wyprzedzić w Australii.

avatar
gembam

01.04.2010 21:21

0

Jedna rzecz mnie zastanawia, większość zespołów, w tym renia, uważa, że rozwoj bolidu wprowadzi ich na wyższe miejsca. Kto w takim razie będzie spadał...?

avatar
gembam

01.04.2010 21:06

0

i hamulców, tyle z nimi kłopotów.

avatar
gembam

01.04.2010 20:52

0

44@ Oczywiście tylko jeżeli regulamin dopuszcza światła... :-)

avatar
gembam

30.03.2010 04:03

0

Niektórzy koledzy troszkę się Massy czepiają... Massa jest jedynym kierowcą w stawce poza RK, którego widziałem kiedyś w prawdziwej walce na torze, jak za dawnych czasów formuły. Jego przeciwnikiem był wtedy Robert, a działo się to jeżeli dobrze pamiętam w 2007 w Japonii. Mokro było i niebezpiecznie. Chłopcy walczyli o 6 miejsce, a żarli się jakby szło o mistrzostwo. I jeżeli takiego wojownika ktoś nazywa średniakiem to chyba nie przemyślał tej opinii, że Robert dotrzymywał mu tempa to dziwne chyba nie było. A walka na noże z Hamiltonem (swoją drogą czy to nie dziwne, że też w Japonii) w 2008 Fuji ? Co do Fisiego, to był jeszcze gość, Badoer ten to dał plamę w Ferrari... I wiecie co ? W 2008 naprawdę było mi go szkoda (Massy), miał słaby początek sezonu i zabrakło niewiele na mistrza, a moim zdaniem postęp jaki uczynił w trakcie sezonu to wielkie osiągnięcie i nie Hamiltonowi należał się tytuł. Massa to kierowca dużego formatu i w Australii to pokazał i w Bahrajnie również, mam nadzieję, że naprawdę nie odczuwa już emocjonalnych skutków wypadku, bo byłoby wielką stratą dla formuły gdyby wycichł lub zanikł jego duch walki. A jak by miał szansę, czytaj: gdyby Robert popełnił błąd, to i w Australii zobaczylibyśmy Massę z innej strony. Malkontenci nie zauważyli chyba mistrzowskiego startu i porządnej wyścigowej pracy, jaką trzeba wykonać, żeby skończyć wyścig na podium. I na dodatek jest przystępny dla prasy i sympatyczny. Hitem było jak pozując po "koronacji" stał na palcach koło Buttona i Kubicy... Jemu sława nie wali na dekiel, jak paru innym... Sorki, że tak długo, ale pewnie i tak to już ostatni post w tym wątku. Pozdrawiam

avatar
gembam

30.03.2010 03:31

0

Czekam z niecierpliwoscią, kiedy zespołom z CA2010 wyczerpie się limit silników. Myślę, że dopiero wtedy poznamy całą prawdę o firmie. A w kontekście poprzedniej wiadomości (o VP), wolę żeby Witia parł naprzód i popełniał błędy niż jak Karun testował CA2010 o 5 okrążeń za liderem... Dając Cosworthowi możliwość chełpienia się tym niewątpliwym sukcesem jednostki napędowej...

avatar
gembam

30.03.2010 03:20

0

Krytykowanie VP mija się z celem. Nie jest to zawodnik czołówki i nikt od niego nie wymaga wyścigowej mensy. Dla fanów Reni i RK Pitetrow jest "NASZ" i trzymam za niego kciuki. A to co pokazał w Australii, do fatalnego błędu, przyprawiło mnie o przyjemny dreszczyk emocji. Przy okazji mały relaks w wykonaniu mojej lepszej połowy: Oglądałem wieczorem wyścig w divixie (drugi raz) i pokazałem żonie jak VP objechał kilku gości na starcie. Jej komentarz: - Kochanie, ty liczysz podwójnie ! Wyjazd Roberta z boksu: - Oni zawsze szybko wyjeżdżają... Bezcenne... Może ja naprawdę mam jakieś kłopoty z głową...? Dla mnie to było mistrzostwo świata. Trzymam kciuki za chłopaków w Malezji. Wiele robią, obaj, dla nas kibiców !!!

avatar
gembam

28.03.2010 20:29

0

A ja wstrzymuję sie z opiniami o RBR do czasu zakończenia kwestii zawieszenia. Jeżeli kręcą to sami się ukarali. Tak czy tak pamiętam jak Robert miał pecha, spotkać się z Vettelem w Australii, więc teraz jest sprawiedliwie.

avatar
gembam

28.03.2010 20:19

0

8 kuczek To nie kierowca tylko skrzydełko z papieru. A bez skrzydła to i nasz Robert nie potrafił w Australii pojechać... Jak by Wiliams miał żal do Kamui to by się o tym mówiło. A tu raczej spokojnie.

Przejdź do wpisu Williams znowu punktuje

avatar
gembam

28.03.2010 20:15

0

Szkoda mi ich było jak zaczynali, ale teraz to zaczynam się ich trochę obawiać...

avatar
gembam

28.03.2010 20:11

0

Kmui jeszcze pojedzie, tylko skrzydełko musi sobie podkleić kropelką...

avatar
gembam

28.03.2010 20:05

0

Alonso w pogoni skatował opony, więc był w gorszej sytuacji jak Massa. A Rosberg jeździ w mercu znacznie równiej jak wcześniej. Motywuje go, moim zdaniem, Shumi. Nie kombinował i jechał swoje i nie popełnił błędu jak Weber. W końcu Robert też zyskał na kolizji po starcie, a Nico przed końcem.

avatar
gembam

28.03.2010 19:55

0

Podobał mie się post 60.franko. Nic dodać nic ująć...

avatar
gembam

28.03.2010 19:39

0

Moim zdaniem HAM pokazał dzisiaj szacunek dla Roberta, przypadkiem. Taki manewr jak zjazd do boksów kiedy jechał za wolniejszym kierowcą wskazuje, że nie starczyło mu determinacji, żeby walczyć z KUB. A pozostając na torze tracił czas. Inna sprawa, że gdyby Renia miała więcej ognia to by Roberta tak łatwo nie dogonił. Szacunek dla Kubicy. Na marginesie Massa też nie dał rady, a co by nie mówić to nie jest kierowca gimbusa. Oby tak dalej !

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu