Ferrari rozważa obecność w F1
Jak poinformowała Scuderia Ferrari, dziś w Maranello odbędzie się spotkanie rady nadzorczej, na której zostanie przedyskutowana obecność marki w F1 w przyszłości.Prezydent Ferrari Luca di Montezemolo uważa, że wprowadzenie limitu budżetu może uszkodzić ten sport. Z kolei prezydent FIA Max Mosley stwierdził, że Formuła 1 może przetrwać bez Ferrari, jedynego zespołu, który brał udział we wszystkich mistrzostwach od 1950 roku.
Po nieudanym początku sezonu dla Scuderii, groźbach odejścia Toyoty i Red Bulla, także Ferrari zaczęło się zastanawiać nad swoją obecnością w wyścigach Grand Prix. Dziś o 15 rozpocznie się spotkanie Rady Nadzorczej i jutro powinniśmy poznać pierwsze decyzje ekipy z Maranello.
komentarze
1. kacus
Mosley musi odejść
2. jawiemwszystko
Autorze: nie Luca di Montezemolo, a MARKIZ Luca di Montezemolo :). A tak swoją drogą to całkiem sensownie gada ten markiz. Polać mu. Albo dajmy mu awans na jakiegos barona czy kto tam jest wyższy od markiza :P
3. Shallan
Niech odejdą - rozwali się ta buda z napisem F1. W przyszłym sezonie Bernie będzie miał nowe zespoły z USA. Znając "talent" amerykańskich kierowców wyścigowych - mistrzów prostej - bolidy będą kończyć na bandzie w kuli ognia. Amerykańska publiczność nie kupi niczego innego. Będzie show!
4. Xellia
Mam nadzieję, że zostaną, nie wyobrażam sobie F1 bez Ferrari....F1 będzie miała jakieś przybłędy zamiast prawdziwych zespołów, Formuła 1 to coś ekskluzywnego obniżka kosztów spowoduje, że przyjdą zespoły, które nie mogły sobie na miano ekskluzywnych pozwolić do tej pory, jednym słowem to będzie jakiś szajs!!!
5. krz08
co jak co ale bez Ferrari nie będzie tak samo
6. jar188
Albo zespoły razem i tylko razem postawia sprawę na ostrzu noża albo niech zamilkną i niebłaźnią się więcej. Berni i Max pogrywają z nimi jak z gówniarzami. Dwóch stetryczałych dziadków którzy z F1 zrobili sobie boisko do koszenia kasy za nic mają zdanie innych i tylko ostry sprzeciw i szybkie działanie może coś zmienić. Muszą działać jak Berni gdy tworzył z inymi FOCA niby w celu większego wpływu zespołów na F1. Czas żeby historia zatoczyła koło.
7. RoninRonin
Ferrari postanowi, że odejdzie jeśli się nie zmienią przepisy, reszta zespołów pójdzie za nimi i tyle. Nie ma się co bać, Berni zmieni zdanie szybko.
8. Skoczek130
Zostaną, zostaną... Po prostu chcą postraszyć FIA, by odpuściła. Sprawa nie leży w samym budżecie, a obawą przed nie konkurencyjnością względem prywatnych teamów, takich jak Brawn GP. I może to okazać się gwoździem do trumny dla czerwonych, gdyż oni nie umieją kooperować tak małym budżetem, jak również nie posiadają chyba takiego "mózgu", jak np. Brawn czy Newey.
9. Skoczek130
Dlatego też tak bredzą...
10. walerus
no to czść ferrari...;-)
11. Bonano
10. walerus bez ferrari nie ma f1 - jeszcze tego nie pojąłeś.
12. ALUNO
juz mnie to denerwuje ;/ F1 to elitarny sport i powinien byc tylko jeden punkt regulaminu o bezpiecznstwie cala reszta powinna byc dowolna jak wiadomo najwiekszy postep tehcnologiczny zawsze jest podczas wojny. jezelu zespol chciałby miec 5L V12 o mocy 5 tys KM to prossze wtedy ten sport bylby na prawde ciekawy kazdy by poszedł w inna strone w rozwoj czegos innego
13. eldoc
Co to się porobiło w F1??? Od kiedy to sport dla "budżetówek" i domowych majsterklepków? F1 to blichtr, kasa, modelki, szampan i ekskluzywne miejscówki. Nie ma innej opcji, a jak się nie da tworzyć spektaklu na tym poziomie - z OBOWIĄZKOWĄ obecnością Ferrari, to lepiej w ogóle dać sobie z F1 spokój.
14. Avellana
Ferrari nie może odejść!!! Ten sport straci bardzo dużo po odejściu tak utytułowanego zespołu. Jak kogoś nie stać na utrzymanie się wśród elity to niech sam sobie ogranicza budżet, ale niech to nie będzie nakazane z góry, bo powstaje chaos i zamieszanie, których można uniknąć nie wprowadzając tak bezsensownych przepisów.
15. Iceman_1
Mosley i Eccleston zniszczą ten sport!
16. walerus
11. Bonano - jak piłkarz - odpowiedź brzmi: nie....;-)
17. oran
Niech Fiat Alfe Romeo przywróci a Ferrari do piachu ;p
18. Piotre_k
Kłótnia idzie o wysokość tego limitu. Max oczywiście pierwszą sumę - 30 mln podał z kosmosu, żeby mieć pozycję do negocjacji, bo mimo tego co mówi, wie dobrze, że nie da się utrzymać teamu F1 na najwyższym poziomie wydając rocznie miesięczną pensję Berniego (a przynajmniej mam nadzieję, że to wie). Teraz zespoły grają najwyżsżą kartą - odejściem, żeby wynegocjować wzrost tego limitu. I pewnie spotkają się gdzieś koło 100-130 mln. Nie wierzę, żeby Max i zespoły pozwolili sobie na rozwalenie w proch tego co jest teraz.
19. drafal
Bez Ferrari połowa kibiców nie będzie chciała tego oglądać ponieważ większość uważna ze F1=Ferrari dlatego walerusie FIA czekają olbrzymie straty z tego powodu. A swoją drogą to BMW, RED BULL, TOYOTA, McLAREN mają takie same zdanie i odejdą prawie wszyscy.
20. angua
Mam nadzieję, że inne zespoły pójda za przykładem Ferrari i uświadomią Mosley'owi i Ecclestone'owi, że są idiotami. Bez ferrari nie ma F1. chociaz do poprzedniego sezonu twierdzilam, że bez Silverstone nie ma F1,.. eh Formuła schodzi na psy
21. Moralez
Jestem załamany tym co dzieje się w teamie BMW w tym sezonie. Poruszę tylko dwie sprawy - pierwsza to fakt, że po GP Australii aż do Hiszpanii w ogóle nie ulepszali bolidu i spadli razem z Force India na ostatnie miejsce w stawce. W tym samym czasie konkurencja uciekała nam z wyścigu na wyścig. Druga sprawa to błąd w Hiszpanii i obrana strategia dla Roberta - to absolutny niemiecki szajs! .....Na temat złego zamontowania kół napisano już tyle, że skupie się tylko na obranej strategii dla Polaka - wszyscy wiemy , że na torze w Hiszpanii wyprzedzanie to trudna sprawa dlaczego po tym jak w Q2 Kubica pokazał świetne tempo zatankowali go jako dziewiątego najcięższego kierowcę - dla mnie to była bezmyślność - trzeba było pójść za ciosem z Q2 i zatankować Roberta na poziomie pierwszych trzech kierowców - polak byłby wtedy (zakładając, że z oponami wszystko byłoby Ok) najdalej na 5-6 miejscu i wyścig mógłby się świetnie ułożyć. A tak na marginesie nigdy nie zapomnę ostatniego wyścigu zeszłego sezonu, gdzie Robert miał realne szanse na trzecie miejsce w generalce, nie zapomne i nie wybaczę BMW tego absolutnego braku wsparcia dla Polaka - dlaczego tak zrobili szefowie BMW? - ponieważ w GP Brazylii Polak jechał przede wszystkim po sukces dla siebie, a nie BMW - niechaj błogosławiony będzie dzień kiedy Kubica zmieni zespół!
22. Miro66
Amen Moralez
23. matwit
cięcia, cięcia, cięcia. Wszyscy odejdą i F1 stanie się czyms mniejszym od WTCC... A przecież wielkie kwoty sa najpiekniejsze w F1. Ten sport był od zawsze elitarny, dlatego właśnie, że była to ogromna kasa. Jak teraz będzie to tańszy sport, to jako zespól niedługo zobaczymy jakiegoś "Sang Jonga" - tak jak Ładę w WTCC...
24. RoninRonin
A to by bylo ciekawe - samochody Ferrari pod logo Alfa Romeo , tak aby zjeść ciastko i je mieć ;)
25. Niespokojny
Spoko, niebawem przeczytamy, że w regulaminie na 2010r. wystąpił pomyłkowy zapis, a mianowicie wpisano 40 mln, zamiast 400 mln, heh. ;-)
26. radosny
Widzę, że bardzo wiele osób na tym forum wypowiada się przeciwko ograniczeniom budżetowym w F1. Argumenty padały głownie takie, że bez wielkich pieniędzy nie będzie to już absolutny top technologiczny w dziedzinie sportów motorowych. Muszę przyznać, że na początku taka argumentacja przemawiała i do mnie, jednak im dłużej się nad tym zastanawiam tym więcej mam wątpliwości.
Najpierw zastanówmy się czym jest właściwie ta kosmiczna technologia F1 o której bardzo dużo się mówi ale głównie w kategoriach kosztów a nie tego czym ona jest.
Jaki właściwie postęp w projektowaniu bolidów został osiągnięty na przestrzeni powiedzmy ostatnich 5-6 sezonów? Ograniczenia regulaminowe zmusiły projektantów do szukania sposobów na ulepszenie w innych obszarach niż rozwój koncepcyjny (ostatnimi krokami milowymi było aktywne zawieszenie, kontrola trakcji i półautomatyczna skrzynia biegów) Teraz rozwój polega na zastosowaniu coraz to nowszych (lżejszych i bardziej wytrzymałych) MATERIAŁÓW i na to idzie olbrzymia część budżetu. Tylko czy to jest interesujące z punktu widzenia kibica? Nikomu nie chce się słuchać o tym jak to wiązania międzycząsteczkowe się zachowują i jak układają się atomy w nowej osłonie silnika dla Hamiltona zresztą nikt o tym nie opowie bo się nie zna a na pamięć się też nie nauczy bo dane są tajne:P Generalnie z braku informacji opowiada się tylko o tym ile TO kosztowało i mnie osobiście zaczyna to nudzić. A że kosztowało słono to słyszeliśmy podczas ostatniego wyścigu - 1 milion dolarów za 1 kg odchudzenia bolidu Raikonena - co to jest? warzywniak?
Ferrari wolało wydać, dajmy na to, 250.000 $ na nowy komplet nakrętek do bolidu żeby uzyskać 0.3 kg mniejszą masę niż zainwestować w człowieka, który próbowałby wymyślić coś lepszego niż nakrętki. Dlaczego? bo choć zysk na osiągach zapewne mniejszy to jednak bardziej pewny i szybszy a że kosztuje nieprzyzwoite pieniądze? Im więcej kosztuje tym lepiej, będzie większa reklama, a jak się to ogłosi to wszyscy pomyślą jakie to Ferrari innowacje kosmiczne wprowadza. I tak to się kręci od paru lat. Ludzi-wizjonerów-geniuszy podkupili im już dawno i okazało się ze duże teamy fabryczne zostały ze swoimi armiami pracowników pobierającymi spore przecież wynagrodzenia, tunelami aero i komputerami no i jeszcze z dużymi pieniędzmi od sponsorów (na razie)
Nie dziwne jest, że w związku z tym protestują bo trzeba będzie zwolnić 40% załogi i znowu postawić na wybitne jednostki ludzkie zamiast na komputery i odchudzanie nakrętek za miliony dolarów.
Im dłużej o tym myślę tym bardziej podobają mi się nowe przepisy...
27. es12
Lepiej temu Mosleyowi wychodzily orgie z kobietami niz prezydentura w FIA
28. Qbus81
WRC dało radę bez twórcy tej klasy czyli SUBARU, więc i F1 może poradzić sobie bez Ferrari. Tylko czy wypada porównywać coś co istnieje 60 lat z czym co nie ma jeszcze 20? W końcu to wolny kraj ;)
29. Polak477
28. Jeżeli Ferrari odejdzie będzie 70% mniej osób na torach. Więc dwaj idioci może się nauczą szacunku do legendy.
30. elin
Bernie prędzej pozmienia wszystkie przepisy i pozbędzie się Maxa, niż pozwoli odejść Ferrari ... - taki zespół, to dla niego "skarbonka ", a jeśli odejdą spadnie zainteresowanie kibiców i zyski znacznie zmaleją, więc na pewno do tego nie dojdzie ...
31. Xellia
FERRARI ogłosiło, że jeśli przepisy zostaną utrzymane, ta marka od następnego sezonu nie będzie gościć w F1
32. cezarnation
Qubus81 jakie WRC? Z tego co wiem to został tam Citroen i Ford. Czyli ubyło parę marek. A WRC przestałem się interesować jak odeszły Subaru i Mitsubishi. Jak odejdzie Ferrari to pewnie też oleje to "tanie" widowisko.
33. RoninRonin
www. cuoresportivo.pl/_mm/sport/1951/ tak się zaczęła Historia Ferrari w F1. A tak www. cuoresportivo.pl/_mm/sport/1950/ w ogóle MArka Ferrari w wysicgach Grand Prox. Na końcu RoninRonin z 1 Ferrarką GP.
34. greg11
A moglo być tak pięknie ????!!!!!!!!!! SZKODA
35. jar188
26. radosny, Właśnie. lepiej przy ograniczonym budżecie modyfikować części mechaniczne bądź elektronikę niż do usranej śmierci poprawiać,przednie,tylne skrzydło, pokrywę sinika i milion innych pierdół, które mają się nijak do stosowania w samochodach seryjnych. Oczywiście znakomita część grona forumowiczów uważa że im więcej kasy wydanej tym większy prestiż F1. BYZYDURA
36. chida
I zostaną tylko "kibice" Kubicy chyba że im się znudzi jak Małysz :PP
Ferrari :(
37. saint77
Jeśli F1 będzie sportem budżetowym, to będą mogli przeprowadzać strajki o podwyżki dla budżetówki.... ha.. ha..... ha......:)
Palenie opon pod domem Mosleya i rzucanie zbukami w Berniego... to dopiero będzie widowisko...:))
38. orinocoPL
wlasnie przeczytalem, ze ferrari zapowiedzialo oficjalnie wycofanie od 2010 jezeli nie zostanie zminiony ten felerny regulamin... no to zegnaj f1, witaj f 0,5 ?
39. orinocoPL
bo na ferrari to sie na pewno nie skonczy...
40. wojtekn4
35. jar188 tu nie chodzi że więcej kasy wydanej to lepiej ale o to że ten zespół co się zgodzi na minimalny budżet to ma swobodę w budowie bolidu a ten co się nie zgodzi na ograniczony budżet będzie miał ograniczenia w bolidach. To się zapowiadają dwie klasy wyścigowe. To już jest chore
41. jar188
40. wojtekn4, O losie słodki.Już tyle razy pisałem, że zespoły są zgodne co do ograniczenia budżetów, że jest to konieczne!!! Kwestia tylko poziomu limitu i czasu w jakim ma to być robione. Max jako zły gliniarz mówi 40, Berni jako ten dobry podnosi do 80, na ile się skończy nie wiem, bo zespoły same nie są zgodne co do wysokości tego limitu ( prawie jak nasz sejm w każdej kwestii). Berni i Max stosują sztuczki z przedszkola a ludzie z F1 i forumowicze dają się podpuszczać jak dzieci ,litości, błagam!!. Dwie klasy wyścigowe nie mają oczywiście żadnego uzasadnienia !!!
42. karol
26. radosny,widzę,że ty byś i w kosmos poleciał promem złożonym za pomocą kołków szybkomonatażowych,tylko czy z sukcesem?
43. dziubek414
dla mnie te budzety to też głupota. Przeciez ten przepis sie sam wylkoucza: przetestowanie, zaprojektowanie bolidu po przyjęciu budżetu (czyli większej swobody) moze pochłonąć duzo duzo więcej niz ten budżet, totalna pomyłka i porazka, a jak Max i Bernie chcą niskobudzetowy teamów, to moze niech sie kartingiem zajmą
44. GrzesB
Normalne negocjacje biznesowe prowadzone za pomocą mediów! Każdy chce ugrać coś dla siebie i tyle! Nie płaczcie... Ferrari nie odejdzie - w każdym razie nie wierzę w to - sukces tej marki jest ściśle powiązany ze startami w F1 - dla FOM to też niezła kasa więc kwestia tylko na ile ustawią budżet - i koniec kropka!
45. jar188
Żal. pl
Ile można pisać, że wszystkim zespołom zależy na ograniczeniu budżetów tudzież wydatków na F1. Kwestia tylko w tym żeby się dogadali z Bernim i Maxem. Nie wiem czy można to bardziej łopatologicznie wyjaśnić?!?!!?!?
@42. karol, Za 400mlneuro rocznie to nawet ty zbudujesz bolid F1 i to nawet z kołków montażowych.
46. racer95
Jak oni chcą podnieść oglądalność Formuły 1 "pozbywając się" Ferrari? Ta marka to prawdziwa legenda i symbol tego sportu.
47. pz0
26. radosny - nawet w kwestii materiałowej niewiele zdziałają. Jest lista materiałów które można używać i o ile wiem od wielu lat pozostaje ona bez zmian. To jest tylko szastanie pieniędzmiTakie Ferrari rzuca się bo jedyna przewaga jaką jeszcze mają to niebotyczny budżet, nieosiągalny dla większości zespołów. Pozbyli się odpowiednich ludzi i teraz zbierają owoce swoich działań, jeszcze mogą to zniwelować olbrzymią kasą. Nie wiem czy przy okazji tej zadymy nie poleci Stefano. Ferrari wydało gigantyczne pieniądze i efekt nie jest zbyt dobry: w zeszłym roku nie zrobili majstra indywidualnie, a w tym kierowcy mają już po 38 punktów straty, a zespół 62 punkty! do Brawna! Na dokładkę bolid nadal nie daje żadnych możliwości nawiązania walki z BGP. pomimo wprowadzenia nowego dyfuzora i wydania olbrzymich pieniędzy na modyfikacje. Robi się bardzo rzadko w Ferrari i w końcu polecą głowy. F1 da radę bez Ferrari, to jest zupełnie nowa, rewolucyjna koncepcja na całą serię. Budżety będą większe jak 40 milionów. I jeszcze coś, myślę że wszyscy mylą funty z dolarami, ten budżet jest wyrażany w funcie.40 milionów GBP to ponad 60 milionów USD, 80mln GBP to ponad 120 mln USD, z tym że nie są w to wliczane pensje kierowców, koszty zakwaterowania na wyścigach i coś tam jeszcze. Czyli propozycja 80mln GBP to więcej niż budżety najskromniejszych zespołów obecnie. Williams pokazuje że za niewiele więcej można sklecić już coś sensownego. Konia z rzędem temu kto zauważy tak na oko, bez sprawdzania czasów, że czasy okrążenia są o 0,5 sek gorsze, albo że bolid na prostej czy w zakręcie jedzie o 10 a nawet 20 km/h wolniej.to będzie przynajmniej tak samo interesująca formuła jak dotychczas, ale na zupełnie nowych warunkach, gdzie trzeba będzie się wykazać pewnym kunsztem, którego teraz brakuje i w Ferrari i w BMW.
48. ervyll
Czy Ferrari nie odejdzie to nie jest takie pewne. W komunikacie po wczorajszym spotkaniu Ferrari podało warunki jakie muszą zostać spełnione, aby zostali w F1 w 2010r.:
- takie same reguły dla wszystkich zespołów,
- stabilny regulamin,
- metodyczne i stopniowe zmniejszanie kosztów pod przewodnictwem FOTA.
Może to tylko faktycznie forma negocjacji za pomocą mediów, a może jednak skończyli się cackać z Maxem i Bernim stawiając sprawę jasno.
49. Voight
@pz0 bardzo odważne stwierdzenie "F1 da radę bez Ferrari"
50. karol
47. pz0,dziękuję w imieniu wszystkich forumowiczów,którzy nie odróżniają funta od dolara,pewnie jakby Brazylia,Argentyna,Włochy czy Hiszpania wycofały się z FIFA też byś nie zauważył różnicy...
51. pz0
50. karolNie rozumiem co ma wspólnego funt czy dolar z wycofaniem się Brazylii, Argentyny czy kogokolwiek z FIFA. Przyznaję jednak że masz rację - nie zauważyłbym kompletnie żadnej różnicy. Wiem że FIFA to organizacja futbolowa, a tej dyscypliny nie trawię w najmniejszym stopniu. Przypuszczam że kraje które wymieniłeś są w tym mocne, jednak na mnie nie robi to wrażenia. Futbol może dla mnie nie istnieć. To akurat kompletnie mnie wali.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz