Ecclestone twierdzi, że Hamilton nie wróci już do ścigania
Były szef F1 nie omieszkał skomentować ostatnich doniesień ws. niepewnej przyszłości siedmiokrotnego mistrza świata. Zdaniem Brytyjczyka, jego rodak nie wróci już do F1, ponieważ "rozczarowanie" tym sportem jest za duże.Od tygodnia świat żyje jednym tematem - możliwą emeryturą Lewisa Hamiltona. Wydarzania z niedawno zakończonego sezonu, a w szczególności te z GP Abu Zabi, miały skłonić go do głębokiej refleksji odnośnie swojej przyszłości. Informował o tym m.in. Toto Wolff.
Brytyjczyk miał stracić zapał do ścigania po tym, jak w kontrowersyjnych okolicznościach przegrał mistrzowski tytuł z Maxem Verstappenem, tracąc w ten sposób szansę na zdobycie rekordowej, ósmej korony. Z tego powodu dziennikarze i media od razu zaczęli spekulować o końcu kariery 36-latka, choć ten podpisał w lipcu dwuletni kontrakt z Mercedesem.
Sam zainteresowany wciąż milczy w tej sprawie. Dopiero wczoraj włoski Motorsport dotarł do informacji, jakoby Hamilton miał zdecydować się pozostać w F1 i o swojej decyzji poinformować Wolffa i spółkę.
Były szef F1, Bernie Ecclestone, jest jednak odmiennego zdania. Udzielając wywiadu szwajcarskiemu Blickowi, stwierdził, że jego rodak nie wróci do ściągania:
"Nie wiem, ale nie sądzę, by wrócił. Jego rozczarowanie sportem jest za duże. I możecie to w pełni zrozumieć. Przyszedł po prostu czas na to, żeby mając na koncie siedem tytułów - tyle samo co Michael Schumacher - spełnić swoje marzenie o zastaniu przedsiębiorcą mody", mówił 91-latek.
"Wiele rzeczy poszło nie tak na ostatnich okrążeniach [w Abu Zabi]. Dyrektor wyścigu, Masi, mógłby oszczędzić sobie tych wszystkich nieprzyjemności, gdyby wywiesił czerwoną flagę po wypadku Latifiego. Wówczas mielibyśmy superfinał pomiędzy Maxem a Lewisem na ostatnich trzech okrążeniach. Natomiast nie możemy już tego zmienić."
Zapytany o to, czy Mercedes mocno ucierpiałby, gdyby Hamilton faktycznie zdecydowałby się odejść, były szef F1 odpowiedział:
"Prawda, aczkolwiek Lewis mógł przegrać dopiero w 2022 roku. Nikt nie wie, czy nowe bolidy przetasują całą stawkę. W zespole ścigałby się z ambitnym zespołowym partnerem, George'em Russellem, do którego nie jestem zresztą przekonany w przeciwieństwie do innych ekspertów."
"Nie zapominajmy też o Verstappenie. Dzięki niemu Hamilton wreszcie znalazł godnego siebie rywala."
Ecclestone odniósł się także do wypowiedzi Verstappena, w której ten pokusił się o stwierdzenie, że "Hamilton nie ma powodu, dla którego miałby opuścić F1":
"Rozumiem to. Dla Maxa rywalizacja z Hamiltonem jest ważna, gdyż wszyscy go bardzo cenią. Wobec tego sukcesy liczą się podwójnie. I tak w mojej opinii - Max to obecnie najlepszy kierowca wyścigowy na świecie."
komentarze
1. ekwador15
dziadek niech juz idzie na emeryturę. nie rozumie dzisiejszego świata, za jego czasow nawet kilku sekund fragmentu wyscigu nie moglo byc w social mediach. nie uwazaj ze to jest konieczne. dla niego youtube, fejs i tiktok nie istnieją ;p
2. tysu
Teraz Lewis miałby dobry pretekst, aby odejść, bo jest "rozczarowany obecną F1". Gwarancji wygrywania w przyszłym roku nie ma, a tym bardziej, jak będzie miał młodego Russella obok.
Scenariuszy jest kilka i w dwóch z nich zapewne jak kontynuuje karierę na przyszły rok, to i tak tylko na jeden sezon: 1. Russell go pokona. 2. Bolid nie będzie zdolny do walki o MŚ.
W obu przypadkach wizerunkowo trochę straci, bo odejdzie jako pokonany.
Teraz jakby nie patrzeć jest dobry moment, bo był w szczytowej formie, a gwarancji na przyszłość nie ma, tym bardziej, że bliżej w styczniu będzie 37 lat.
Ma Lewis trochę do przemyślenia i ciężką decyzję do podjęcia.
3. Globtrotter
@2 Lewis wydaje się być typem gościa, który nie poddaje się od razu.
Chociaż w tym przypadku, możliwe, że chodzi mu bardziej o to, żeby w przyszłości nie postrzegano tego sezonu jako pokonania wielkiego mistrza przez Verstappena a wypadek przy pracy, porażkę, którą dostał z góry.
Skoro Merc nie wykorzystał w 2021 żadnych tokenów na rozwój to możemy się spodziewać, że szykują kolejną bestię na 2022 i RBR może im nie sprostać.
Russell nie będzie stał na przeszkodzie. Pierwszy sezon w Mercu będzie pewnie skrzydłowym pod przykrywką zdobywania doświadczenia.
Bernie jak i Marko i reszta starszyzny powinni zostawić F1 bo obecnie ten sport wygląda zupełnie inaczej niż 20-30 lat temu. Stare musi ustąpić miejsca młodemu
4. SpookyF1
Z tego punktu widzenia Bernie ma rację. Lewis od dawna ma tą swoją modę, rapsy i fundację. Już od dawna wspominał, że nie wie co będzie robił w kolejnych latach. Może chcieć odejść.
Niemniej raczej na pewno nie odejdzie z powodu, ze nie jest już szybki, że za stary, że jest rozczarowany F1... nie odejdzie z powodu sportowego. Wręcz odwrotnie, powody sportowe skłaniają go, aby udowodnić, że jest szybszy od Russela i chce zdobyć 8my tytuł.
Osobiście nie sądzę aby odszedł. Byłoby to głupie posunięcie.
5. hubertusss
Różnie to może być decyzja Rosberga tez mocno zaskoczyła. Wydaje się, że nie odejdzie ale kto wie. Opcja zawsze jest.
6. berko
Ale ich to boli, że ktoś może pobić rekord Szumiego. To już się robi nudne. Lewis zadecyduje, czy chce się ścigać dalej czy nie. Dla mnie w każdym przypadku będzie wygranym. Osobiście wolałbym, aby pozostał i pokazał wszystkim na co go stać w sezonie 2022. Chłop ma 36 lat na karku, a przegrał o włos z 23 letnim młodziakiem.
7. jan_ka
W F1 jest zawsze 3-4 kierowców którzy, mając najlepszy bolid, mogą zostaną mistrzami. Nie wiadomo czy Mercedesowi uda się zbudować najlepsze nadwozie. Za największego geniusza od aerodynamiki uchodzi Adrian Newey z RBR. Na miejscu Lewisa wziął bym na rok "urlop" i zobaczył czy w nowej konstrukcji Mercedesa da sie pobić rekord Schumachera. Bo nie z Verstapenem sie ściga, a z legendą. Na pewno Toto pozwoli mu wrócić na sezon 2023.
8. sismondi
Nie ma się co pdniecać RUS zobaczymy co potrafi może być jak z LEC też go napompowali i powietrze zeszło ....
9. Jacko
@4. SpookyF1
"aby udowodnić, że jest szybszy od Russela" - naprawdę uważasz, że to akurat Russel będzie w nim wyzwalał tę tak zwaną "sportową złość"? Jeśli już, to raczej żeby udowodnić coś Maxowi, RBR i FIA...
10. Biziscoot
@1 może nie zna się na tiktoku ale na pewno Ecclestone zna się na F1 i to z całym szacunkiem ale w 100 procentach bardziej od Ciebie, odemnie i od innych tu piszących więc czasem trzeba przemyśleć co się pisze.
Ten facet czy tam dziadek zjadł na tym zęby a Ty?
11. Krukkk
10. Ten dzieciak (ekwador15) ma duzo racji. Obecna F1 nie ma nic wspolnego z tym czym zarzadzal stary pierdziel Bernie.
Jezeli FIA powie Hamiltonowi:
"Sorry, ale nie pobijesz rekordow Schumachera", to jedynym rozsadnym rozwiazaniem byloby opuscic to bagno. No bo po co ma popelnic blad Vettela i slizgac sie w srodku tabeli? Albo patrzec jak Verstappen zgarnia kolejne tytuly?
12. Jacko
@10. Biziscoot
Ale to co wie, a to co mówi, to zazwyczaj dwie różne sprawy. Niestety bardzo często przeinacza fakty, nie mówi wszystkiego, albo po prostu rozsiewa plotki. On nie robi i nie mówi nic, co by nie mogło mu przynieść jakiś korzyści albo by nie udowadniało, że to on miał rację.
13. Harman1997
Uzalania sie nad bambo ciag dalszy xdd.
Dajcie juz spokoj
14. wsk175wsk
Moim zdaniem Lewis wróci silniejszy...takie doświadczenia i przeciwności zawsze budują fighterów...
15. Biziscoot
@12 wiesz jak od dłuższego czasu biorę poprawki na to co mówi, 91 lat robi swoje, pewne rzeczy się mieszają, mimo tego dalej uważam że co do F1 dysponuje bogatą wiedzą.
A na marginesie 91 lat i taka kondycja tylko pozazdrościć, też za te paredziesiąt lat bym tak chciał.
Wesołych i Zdrowych Świąt Wszystkim życzę.
16. Frytek
@7
Po co miałby robić rok przerwy? To kompletnie bez sensu, wszyscy wjeżdżą się w nowe auta a szczególnie Russel i miałby wrócić na głęboką wodę. Russel miałby dużą przewagę i skończyłoby się jak z powrotem Schumachera.
Albo przełknąć ta gorzką pigułke i spróbować udowodnić swoją wartość mimo tego co mu zrobili.
Albo odejść z tak zwanym kopem w dupę dla FIA i zająć się swoim hobby
17. carrera 2013
Wcale nie dziwi chęć odejścia Hamiltona. Jak Cie ktoś okrada w biały dzień, krzycząc dodatkowo łapać złodzieja..... To oczywiste, że będąc bezradnym nie chcesz w tym uczestniczyć. Proste jak przysłowiowy drut. Nic nie ma w tym dziwnego.
18. Max_Siedlce
@ Max i kolejne tytuły" ? nie sądzę, RedBull już bez bazowego wsparcia Hondy w całkiem nowych warunkach w starciu z doświadczonymi Renault, Ferrari i Mercedesem wyląduje w środku stawki.
Niestety wszystkie furtki na wsparcie silnikowe wybitny Christian skutecznie pozamykał.
Lewis raczej opuści ten syf, bo królewskim F1 czy królewskim sportem już tego nazywać nie można.
19. Biziscoot
@16 Szumi nie wrócił po to żeby zrobić kolejnego mistrza. Brakowało mu wyzwań. Tak jak przeszedł z Benettona do Ferrari bo potrzebował wyzwań. Nie ma dziś kierowców którzy rezygnują ze zwycięzkich zespołów by udać się do stajni która boryka się z problemami (mówię tu o mistrzach).
A Szumi tak zrobił. Wyobraźcie sobie że dwa trzy lata temu Hamilton rezygnuje z Merca by udać się do Williamsa czy Maclarena. Albo Fettel też nie odszedł z RBR w szczycie tylko po nieudanym sezonie. Jak dla mnie Szumi był jednak inny. I też sędziowie się z nim nie patyczkowali jak mu uwalili sezon za kolizję z jego winy a dziś kierowca za coś takiego dostaje 10 sekund kary albo cofkę o 5 pozycji. Były to inne czasy, inne silniki i inni ludzie. Brakuje mi tego we współczesnej F1.
20. konwera999
@1 Bernie siedział w Motorsporcie dwa razy dłużej niż Ty pewnie masz lat a poza tym dożyj tych lat co on...
21. Glorafindel
Hamilton nie odejdzie z F1. Nie odejdzie bo nie tak powinien odejść najlepszy kierowca jaki w tej F1 jeździł. Nie w sposób w który sędziowie i FIA umyślne i z premedytacją zabierają mu kolejne mistrzostwo w celach marketingowych. To się nie powinno wydarzyć.
Zrozumiałe jest obrzydzenie F1 która ze SPORTU stała się zwykłym ustawionym wyścigiem konnym.
Ale chęć udowodnienia że to co się stało w tym sezonie to było zwykle oszustwo mam nadzieję że będzie u Hamiltona silniejsza.
Nie bez powodu Merc i Lewis zrezygnował z apelacji i walki w sądzie. I zamiast dążyć do kompromitacji F1 i FIA już teraz będą próbowali ośmieszyć ją w przyszłym sezonie.
22. Biziscoot
@21 jeden z najlepszych to się zgodzę ale nie najlepszy, no chyba że Twoja historia z F1 zaczęła się 10 - 8 lat temu to ok można ten okres uznać za jego.
23. Skoczek130
@Biziscoot - to jeden z psychofanów, którego dalej boli rozstrzygnięcie. Nawet nie dopuści do siebie myśli, że mimo
kontrowersyjnego skądinąd
rozstrzygnięcia tytuł wywalczył lepszy zawodnik w ewidentnie słabszym pakiecie na przestrzeni sezonu. Ale tacy, jak on, dalej będą zaklinać rzeczywistość i patrzeć na rozstrzygnięcie przez pryzmat GP Abu Zabi, zapominając m.in. o GP Wielkiej Brytanii - baaa, w ich ocenie to Max był tam winien kolizji. Takie to chore myślenie przez zaślepienie...
24. sylwek1106
A karawana pojedzie dalej, z BLM czy bez. Nie lubię go, ale byłoby szkoda, jest jednym z najlepszych kierowców w stawce.
25. Biziscoot
@23 zgadzam się z Tobą w 100%, natomiast boli mnie bo młodzi fani patrzą na f1 przez pryzmat ostatnich 10 lat a to tylko ułamek tej długiej jak by nie było historii. Wielu utalentowanych kierowców jeździło w niej i śmiem twierdzić że każdy z nich gdyby miał do dyspozycji taki bolid jak Hamilton to by był wielokrotnym mistrzem. Możecie młodzi fanii nie zgadzać się z tym co tu napisałem ale taka jest prawda. Gdyby nie przedwczesna śmierć Senny kto wie jakby się potoczyła jego kariera.
To jest kawał historii i Hamilton również w niej się zapisał bez wątpliwości ale tylko na nim ta historia się nie opiera, po prostu jej jednym z wielu jej bohaterów i będą następni, a kontrowersje co do oceny sędziowskiej wyścigów zawsze były, są i będą jeszcze nie raz, taki to sport i trzeba się z tym pogodzić, tam też tylko ludzie pracują i popełniają błędy.
26. Skoczek130
25 pozdro :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz