Nie obchodzi go też zdanie sędziów. To się źle skończy.

I co teraz z dobrze poinformowanymi źródłami w Holandii?

Ciekawie wygladało jak po restarcie Max odchodził od Checo. Nie mieli dużej predkości, więc to ne aero. Wygladało jakby jednen nie miał mocy. RB stawia na Maxa a Checo ma zabezpieczać wygraną MŚ konstruktorów. Z punktu widzenia zespołu ma to sens.

Dobrze ze mieli odwagę zaproponowac coś zupełnie nowego i jeszcze lepiej, że się z tego wycofują gdy widzą błąd. Oby wróciła walka na torze!

Plus dla Mercedesa, że próbowali czegos nowego. Minus za to, że nie wycofali sie z projektu po roku doświadczeń.

100% racja. Motosport to przede wszystkim wyscigi konstrukcji. Potem kierowców i zespołów na torze. I to jest właśnie świetne w tym sporcie !

Dla RBR Max jest przyszłóścią. Nawet poprawki Checo dostawał później i nie były to zmiany pojego styl jazdy. Ale z drugiej strony, gdyby nie RBR już by go nie było w stawce.

Wszyscy mają te same reguły, a problem z ich dotrzymaniem ma tylko RB. Tyle w temacie.

To samo zrobi Ferrari, Alpine ... Może brak limitów będzie dobre dla F1?

To teraz wszystkie duże zespoły zaczna przekraczać limity. Może należy znieść ograniczenia, skoro i tak nie obowiazują?

Albo dotkliwe kary, albo rezygnacja z limitów. Limity które można bezkarnie przekraczać, lub których przekraczanie zwyczajnie się opłaca, stają sie fikcją dla wszystkich których na to stać. Jesli tak się stanie za dwa lata zostaną ekipy z własnymi silnikami plus po jednym klienckim. Pytanie dodatkowe: czy warto stosować się do innych ograniczeń, skoro FIA nie karze?

Alpine dryfuje. Potencjał ogromny, ale nie potrafią go wykorzystać. Najlepszy okres ko te kilka miesiecy z Budkowskim. Szafnauer gwiazdorzy, a praca nad bolidem leży. Jak by dawali nadzieję na postęp, nikt by od nich nie odchodził !

W motosporcie decydują maszyny. Bardzo rzadko wygrywa lepszy kierowca w gorszym pojeździe. Na zwyciestwo składa sie : konstrukcja, rozwój, obsługa, strategia i kierowca.

Jak ten facet lubi mieszać !

Za błędy się odpowioda. Jego bład wpłynął na przebieg nie jednego wyscigu, a całej walki o mistrzostwo. Nie ma co gdybać, ale brak konsekwencji byłby skandalem.

Poszaleli! Albo będzie bardzo dobry albo będzie nieporozumieniem. Pierwszy z zaokrąglonym nosem i przedziwnie rozwiązane boki zwłaszcza tylna sekcja.

W motosporcie wygrywa lepszy kierowca, w najlepszym pojeździe. Ciekawe czy Mercedes utrzyma najwyższy poziom konstrukcji ? Może ktoś ze środka stawki znajdzie jakiś nowy "patent" ? To będzie szalony sezon !

Jakoś nie wierzę w sukces tych zmian.

Bez gwarancji uczciwiści sędziów, wyscigi nie mają sensu. Strasznie długo to trwa, jak na analizę regulaminu.

@Angry Tiger. I to wasnie jest wbraew DNA F1 ! Wygrywć powinna najlepsza konstrukcja. To jest automobilizm. To jest technika ! Jak chcesz poznac najszybszego kierowcę, to niech biegną na 100 :-)

Mam nadzieję, że inżynierowie RBR mają równie ciekawe pomysły jak prawnicy i Marko.

Liderem będzie lepszy. Tak powinno być !

W F1 jest zawsze 3-4 kierowców którzy, mając najlepszy bolid, mogą zostaną mistrzami. Nie wiadomo czy Mercedesowi uda się zbudować najlepsze nadwozie. Za największego geniusza od aerodynamiki uchodzi Adrian Newey z RBR. Na miejscu Lewisa wziął bym na rok "urlop" i zobaczył czy w nowej konstrukcji Mercedesa da sie pobić rekord Schumachera. Bo nie z Verstapenem sie ściga, a z legendą. Na pewno Toto pozwoli mu wrócić na sezon 2023.

F1 to poważny biznes. Firmy wydają setki milionów na utrzymanie zespołów. Jeśli potem przez błąd kierownictwa wyścigu tracą mistrzostwo i nawet nie słysza "przepraszam" to raczej nie jest to dla nich dobry sposób promocji. Myśle ze tak należy rozumieć gest Mercedesa. Regulaminy musza obowiazywać wszystkich. Zarządy koncernów, i to nie tylko mercedes, wycofaja sie z tego sportu. Po co się scigać za setki milionów, jak mozna po prostu losować ? ;-) Ben Sulayem musi o tym wiedzieć. Mercedes, Renault i Ferrari to na dziś jedyni producenci kompletnych bolidów. Czy dołączy do nich RBR ? Zobaczymy. Mercedes prawdopodobnie za dużo zainwestował w konstrukcję nadwozia na 2022 by się wycofać, ale zdziwie się, jeśli bedą prcować nad jednostką napedową. Już w tym roku zastanawiali sie nad wycofaniem. Jesli FIA nie uzdrowi kwestii sędziowania poważni "gracze" odejdą przed wprowadzeniem nowych jednostek napedowych. W końcu jest wiele sportów motorowych po obu stronach atlantyku i wcale nie trzeba trzymać sie FIA. "Paryż- Dakar", NASCAR itd. są poza federacją i nieźle sobie radzą. Jeśli wycofa się Mercedes i Ferrari, to F1 skończy jak DTM.

Mercedes dominuje od tylu lat, że władze F1 w tym sezonie zrobiły co mogły by to przerwać. Zmany dotyczace podłogi, przesunięcie o 10 miejsc z powodu obluzowania lotki skrzydła. Na koniec decyzje z AbuZabi. Pewnie Massi realizował zalecenia władz F1 by uatrakcyjnić przekaz TV. Czy Hamilton i Mercedes mają szansę gdy walczą nie tylko z innymi zespołami, ale i z dyrekcją wyścigu i sędziami? Jest dobra zasada: nie siadaj do kart z szulerem. Mercedes za dużo zainwestował by teraz sie wycofać, ale Hamilton, jesli nie dostanie gwarancji równego traktowania, może odejść albo zrobić sobie roczną przerwę i popatrzeć w którą stronę ida zmiany w F1.