Verstappen: Hamilton nie ma powodu, dla którego miałby odejść z F1
Mistrz świata sezonu 2021 zabrał głos na temat słów Toto Wolffa, który zasugerował, że Lewis Hamilton może zakończyć karierę po tegorocznych zmaganiach. Holender uważa, że Brytyjczyk nie zdecyduje się na takie działanie.Wydarzenia z GP Abu Zabi niosą i będą nieść za sobą spore konsekwencje. W kontrowersyjnych okolicznościach to Max Verstappen wywalczył swój pierwszy mistrzowski tytuł w karierze, wyprzedzając Lewisa Hamiltona na ostatnim okrążeniu.
Brytyjczyk nie miał większych szans w starciu z Holendrem, bowiem dysponował twardszym, bardziej zużytym ogumieniem. Dodatkowo, Michael Masi pozwolił kierowcom znajdującym się między nimi na oddublowanie się, przez co zawodnik Red Bulla miał przed sobą tylko bolid oznaczony numerem 44.
Poirytowany tymi wydarzeniami Mercedes od razu mocno kwestionował decyzje FIA w końcówce wyścigu, składając nawet dwa protesty. W czwartek wreszcie przerwali ciszę medialną i Toto Wolff wziął udział w specjalnej konferencji prasowej.
I to właśnie na niej zasugerował, że Lewis Hamilton może zakończyć karierę po tym sezonie, zważywszy na wydarzenia z ostatnich dni. Przed galą FIA do tej wypowiedzi ustosunkował się największy rywal Brytyjczyka, Max Verstappen:
"Oczywiście rozumiem, że parę dni po takich zawodach nie jesteś szczęśliwy. Natomiast powinieneś rozumieć, że to są wyścigi i takie rzeczy mogą się zdarzyć", mówił Holender, cytowany przez RacingNews365.
"Moim zdaniem powinien spojrzeć po prostu wstecz na to wszystko. Na to, co osiągnął. To powinno dać mu dużo komfortu i zachęcić do dalszego rozwoju. Nadal może walczyć o ósmy tytuł i może to zrobić w przyszłym roku. Nie widzę więc żadnego powodu, by się poddawał i kończył karierę."
komentarze
1. XandrasPL
"Oczywiście rozumiem, że parę dni po takich zawodach nie jesteś szczęśliwy. Natomiast powinieneś rozumieć, że to są wyścigi i takie rzeczy mogą się zdarzyć"
NO WŁAŚNIE TAM NIE BYŁO LOSOWOŚCI! MAX TY GŁUPI BUCU.
Ja nie mówię, że tam było specjalnie aby Mercedes przegrał ale F1 chciała aby sezon zakończył się pod zieloną flagą. A FIA też tego chciała tylko no niestety jak przekroczyli 57 okr. to skończyły im się możliwości. No chyba, że puścili by wyścig bez puszczania dublowanych.
2. SpookyF1
Ale jak? Nikt nie wie kto zbuduje jakie bolidy. Równie dobrze Merol znów może zbudować mistrzowski bolid i do 2025 dzierżyć berło. Russel wygląda na to że jednak będzie pucybutem, więc HAM ma realne szanse na 3 tytuły jeszcze.
Rozumiem jak HAM zrezygnuje po 2022 jak się okaże, że nie mają bolidu. Ale teraz? Bez sensu. To jakaś niebotycznie bezsensowna plotka... z drugiej strony Rosberg też zrezygnował z d...y, wszystkich zaskakując.
Można śmiało założyć, że HAM nie zrezygnuje, więc nasuwa się pytanie, po co ta plotka i dlaczego wyszłą akurat od Toto.
3. aLynsky
Usunięty
4. Aeromis
Verstappen: "Moim zdaniem powinien spojrzeć po prostu wstecz na to wszystko. Na to, co osiągnął. To powinno dać mu dużo komfortu i zachęcić do dalszego rozwoju. Nadal może walczyć o ósmy tytuł i może to zrobić w przyszłym roku. Nie widzę więc żadnego powodu, by się poddawał i kończył karierę."
XandrasPL: "MAX TY GŁUPI BUCU."
Ja: XandrasPL to buc, Verstappen to nie buc.
Osądźcie sami. :]
5. gen_jaruzelski
Myślę, że za kilka dni ochłonie ale jak patrzę na reakcje Hamiltona po tym wszystkim co się stało w Abu Dhabi to jest mi go zwyczajnie żal. Zastanawia mnie też jego zachowanie na torze - on nie wykonał żadnego manewru obronnego przed atakiem Maxa, a przecież spokojnie mógł pilnować wewnętrznej.
Po wyścigu i teraz w wywiadach zachowuje się z klasą, co kilkanaście miesięcy temu byłoby nie do pomyślenia.
Mercedes, Toto, Lewis pogratulowali Maxowi i całemu Redbullowi zwycięstwa - nie zanegowali tego ani na chwilę. Okoliczności są wiadomo baaardzo kontrowersyjne.
Mają winnego - Masi, a nie RedBulla więc trzeba oddać im, że mają klasę.
Prawdziwi fani Maxa też muszą przyznać, że chcieli "innego" zwycięstwa.
Liczę, że Hamilton zostanie.
Liczę, że Alonso dostanie dobry bolid.
Liczę, że McLaren i Ferrari dołączą do ścisłej walki.
Odliczam dni pewnie jak wszyscy do marca 2022.
Do "zobaczenia" :)
6. Raptor202
@4 Xandras to po prostu zwykły debil. Taki typowy przedstawiciel rynsztoku na tej stronie. Poziom podobny do daviena ileś tam i rbeja1977 aka angry tiger.
7. Jakusa
Ból dupy Lewisomaniaków jest niesamowity :D Gratuluje Wam wszystkim IQ44 :D
8. ryan27
@2
F1 to nie wszystko. HAM w wywiadach kiedyś mówił, że ma plany na przyszłość, chciałby zrealizować wiele ciekawych projektów.
Po prostu może stwierdzić że najzwyczajniej w świecie na tym etapie i mając tyle lat na karku czas zająć się czymś innym. Kiedyś przyznał że miewa myśli o zakończeniu kariery i że go to nachodzi falami. Jak do tej pory wygrywała potrzeba ścigania. Ale przez ten wałek w tym sezonie to może mu się już odechcieć.
9. Jacko
@2. SpookyF1
Nie rozpatruj wszystkiego tylko pod kątem szans na tytuł, rekordów czy ogólnie "kariery", ale spróbuj tak po ludzku. Po takich wydarzeniach na pewno jest rozbity, zniechęcony i po prostu moze mu się nie chcieć. Przynajmniej w pierwszym okresie. Wydaje mi się, że z czasem jednak znajdzie motywację i zostanie, ale teraz jak najbardziej go rozumiem, że się waha i zastanawia co dalej
10. Andrzej369
@5 Również liczę że Hamilton zostanie i wreszcie trafi do zespołu środka stawki. Szanuję to że jest szybki, ale bardzo nie lubię w nim 2 rzeczy:
- akcji poza torem (BLM i te sprawy), no ale głównie tu mówimy o ściganiu, w końcu to F1...
- tego że miał strasznie z górki w F1: 2007 i 2008 bardzo mocny McLaren (dzięki szpiegowaniu Ferrari) oraz 'opieka' Rona Dennisa, 2010-2012 zweryfikował go Button, że nie jest taki super-duper (ale jest szybki), 2013 solidny Mercedes (ich jedyny dobry sezon przed zmianą przepisów), 2014-2020 dominujący Mercedes i tu trzeba zaznaczyć, że żaden zespół nie potrafił tak długo dominować w F1, nawet okres Schumachera i Ferrari brutalnie przerwano w 2005 ustawiając wyniki mistrzostw zanim się zaczęły. Oczywiście tytuły same się nie wyjeździły, gdyby na jego miejscu był Massa, to pewnie najbardziej utytułowanym kierowcą tej epoki byłby Rosberg. Ale Rosberg to jest pół- lub nawet cała półka niżej od Hamiltona, był 2016 kiedy Rosberg przejechał sezon życia ale dalej mniej mu się należał tytuł (Hamilton miał więcej zwycięstw), 2017 i 2018 zaczęły się nerwy gdy Vettel wypruwał sobie flaki by walczyć o mistrzostwo choć jak wiadomo Ferrari ostatecznie brakowało tempa, 2019 i 2020 znów łatwe sezony gdzie rywalem był Bottas aka chłopiec do bicia (jak Kovalainen). I nareszcie pierwszy od dawna sezon w którym Hamilton poczuł presję, a z nią pojawiły się błędy.
Właśnie dlatego jestem ciekaw jak by sobie poradził w takim Alpine czy Astonie Martinie. O Vettelu przez wiele lat mówiono, że jest 'mistrzem pustego toru'. Co jest gdzieś w połowie prawdą. Vettel dużo wyścigów wygrywał odjeżdżając na starcie, znacznie mniej po walce z niższych pozycji, ale największa liczba manewrów wyprzedzania też się znikąd nie wzięła (jeśli chodzi o słabe kwale, to i tak regularnie bił Strolla o ile pamięć mnie nie myli, a Stroll był poza pierwszą 3).
11. Aeromis
@10. Andrzej369
O Vettelu często mówiono, że jest mistrzem pustego toru, tyle że to nie do końca była prawda. Nie raz startował z odległej pozycji i pokazywał szybkie, gładkie i bezpieczne manewry wyprzedzania. Sebastian także i z tym nie miał nigdy żadnych problemów. Tylko czemu tak często startował z odległej pozycji...
Jego problemy zaczynały się, gdy trzeba było rywalizować z kimś na podobnym (lub wyższym) poziomie, w podobnym bolidzie. I genialnie pokazał to rok 2012, gdzie przez bardzo wąski zakres temperatur optymalnej pracy opon stawka się bardzo zawęziła - wygrać wyścig mógł niemal każdy, nawet Pastor Maldonado.
I to właśnie 2012 pokazał, że nie mając przewagi maszyny Vettel jest po prostu słaby. Źle - bardzo słaby. Do połowy sezonu przegrywał z bardzo słabiutkim Markiem Webberem. Dopiero po połowie, jak Red Bull dokonał przełomu w swoim bolidzie Vettel zdominował stawkę i sięgnął po tytuł. Ta sama historia przydarzyła się w Ferrari, wystarczył niekorzystny układ i Vettel wylądował z 33 (p13) punktami przy 99 Leclerca (p8).
Vettel potrafi być dość szybki i na pewno potrafi wyprzedzać oraz całkiem dobrze się bronić. Kompletnie jednak nie potrafi walczyć w środku stawki. Gdy nie jest na czele psychika go chyba usypia. To wyjątkowo niekompletny kierowca.
12. kombajn2
@7. Jakusa
Ciekawe czy gdyby była odwrotna sytuacja ty byś nie był zbulwersowany WYDRUKOWANIEM wyniku kluczowego wyścigu? Powiedz mi czy w przebiegu całego tego wyścigu Max był zauważalnie szybszy od Lewisa? Czy zagroził mu i walczył z nim na torze nie licząc pierwszego kółka? Czy może jednak nie? Wpienia mnie pod korek to że wyniki sportu motorowego zostały demonstracyjnie i bezczelnie wypaczone i zmienione przez dyrekcje wyścigu.
P.S. Ja nie jestem fanem Hamiltona ale jestem zatwardziałym antyfanem Verstapena - no nie lubię tego faceta i jego zachowania a szczególnie jego zachowania na torze. Drażni mnie jeszcze bardziej niż wciskanie wszędzie i wszystkim ideologii LGBT przez Hamiltona. Więc można powiedzieć że nie lubię obu.
13. Brzoza2
Nie rozumiem po co takie krzywe gatki.
14. carrera 2013
Takie są konsekwencje złodziejstwa FIA. Okradli Hamiltona, a MV takie bzdury plecie, że czytać się tego nie da.
15. Skoczek130
@carrera 2013 - bzdury to ty pleciesz. Wziąłeś się nie wiadomo skąd, by wylać swoje żale. Tak na prawdę wygrał lepszy kierowca sezonu. Zrobił to jednak w mało przejrzystych okolicznościach. Tylko hejterzy jednak podważają sukces Maxa. Co złego widzisz w jego wypowiedzi? Zapewne matole nawet jej nie przeczytałem ;P
16. Danielson92
@10 ale bardzo nie lubię w nim 2 rzeczy:
- akcji poza torem (BLM i te sprawy), no ale głównie tu mówimy o ściganiu, w końcu to F1...
- tego że miał strasznie z górki w F1: 2007 i 2008
Jakie to typowo polskie. Nie lubię kogoś bo miał z górki od początku. W życiu jest tak samo. Jedni maja ciągle z górki a drudzy ciągłe ciężko pod górkę. I to jest powód do zawiści. Gratulacje.
Gdyby Hamilton był słaby, to nikt by go tyle lat na siłę nie brał do czołowych zespołów. Nie postawiłby się Alonso w pierwszym roku startów. Czemu np Davidson lub Button nie zostali wielokrotnymi mistrzami i nie trafiali do czołowych zespołów? Może nie byli tacy dobrzy.
W F1 kluczem do wszystkiego jest najszybszy bolid. Jeśli tego nie dostaniesz to nie będziesz mistrzem. I kolejna sprawa, bo wieku osób pisze, że Hamilton zawsze trafiał na gotowe. Można się z tym zgodzić. Tylko, że nie On pierwszy, a tylko jemu się pamięta. A ile tytułów miałby niejaki Senna, gdyby w 88 nie przeszedł do bezkonkurencyjnego McLarena? Ile tytułów miałby On, a ile Prost, gdyby wtedy były normalne zasady punktacji a nie jakieś idiotyczne.
17. Frytek
XandrasPL TY GŁUPI BUCU.
Może też unieś się chonorem i opuść te forum
18. Davien 78
Usunięty
19. jan_ka
Mercedes dominuje od tylu lat, że władze F1 w tym sezonie zrobiły co mogły by to przerwać. Zmany dotyczace podłogi, przesunięcie o 10 miejsc z powodu obluzowania lotki skrzydła. Na koniec decyzje z AbuZabi. Pewnie Massi realizował zalecenia władz F1 by uatrakcyjnić przekaz TV. Czy Hamilton i Mercedes mają szansę gdy walczą nie tylko z innymi zespołami, ale i z dyrekcją wyścigu i sędziami? Jest dobra zasada: nie siadaj do kart z szulerem. Mercedes za dużo zainwestował by teraz sie wycofać, ale Hamilton, jesli nie dostanie gwarancji równego traktowania, może odejść albo zrobić sobie roczną przerwę i popatrzeć w którą stronę ida zmiany w F1.
20. zagadka
@18. Pouczasz innych jak pisać, a sam nie umiesz - "napewno" XD
21. Forizoo
@15. Skoczek130 weź ty się utkaj i wyjdz już dawno dzieci śpią więc i ty pośpij .
22. XandrasPL
@4
Następnym razem weź połowę mniej XDDDDD
Rynsztok? Powiedział typ co od kalek kierowców wyzywa a pierwszy się sapal jak Hamiltona nazywali polskim wyrażeniem na m. To kazał kasowac wpisy. A jego nie.
@17
Właśnie honor mi nie pozwala. Trzeba pilnować leśnych kibiców F1.
23. Andrzej369
@16 Typowo polska jest zawiść, bo ktoś zapracował na coś. Kierowcy jak Raikkonnen, Vettel i Alonso musieli zapracować na angaż w mocnej ekipie, jazdą w takich zespołach jak Sauber, Toro Rosso czy Minardi. Leclerc który jest złotym dzieckiem Ferrari musiał najpierw w Sauberze udowodnić że to mu się należy. Hamilton przyszedł od razu do mistrzowskiego McLarena, za co? Co on takiego zrobił? Był mocny w GP2, ale to zamało. Ilu było świetnych kierowców w F2/GP2 którzy nawet nie dostają fotela w F1? Sezony 2009 (słabszy bolid) oraz 2010-2012 z Buttonem udowodniły, że nie jest niepokonany. W 2009 wyglądał przeciętnie, nie było po nim widać jakiś spektakularnych osiągów powyżej zdolności auta. Uważam, że nawet najlepsi kierowcy pokroju Schumachera, Prosta, Senny i Fangio na początku muszą na swoje zapracować. Owszem świat nie jest sprawiedliwy i to jest przykre ale prawdziwe. Ale narzekanie Hamiltona na skrajną biedę w jakiej żył, nazywanie swojej okolicy slumsem (czym obraził byłych sąsiadów) jest robieniem z siebie ofiary, choć miał naprawdę łatwo przy takim wsparciu McLarena. Kubica w kartingu dorabiał u rywali by móc startować i za to jest w mojej opinii wielki. Brabham dorabiał jako mechanik zaczął mógł startować i jako kierowca dalej sam potrafił ustawić wiele rzeczy w swoim bolidzie.
24. Skoczek130
@Forizoo - nawzajem. :P
25. carrera 2013
Verstappen ty się nie wypowiadaj na temat Hamiltona . Nie masz do tego prawa. Dostałeś w gratisie tytuł przy zielonym stoliku. A czemu to przez cały wyścig wąchałeś smród z rury wydechowej Hamiltona? ZAJMIJ STANOWISKO W TEJ SPRAWiE
26. kdarecki
oczywiście że może dalej walczyć, tylko po co ? jak na koniec sezonu znów sędziowie go zniszczą !
27. Max_Siedlce
Wcale się nie zdziwię, jeśli Lewis postanowi zakończyć karierę.
Osiągną w tym sporcie jak jeszcze coś miał wspólnego ze sportem wszystko.
Na jego miejscu, pieprzył bym ten cały bajzel i użeranie się z takimi śmieciami z redbulla.
Dla milionów ludzi na świecie jest ośmiokrotnym mistrzem świata i bardzo długo zostanie niepokonany.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz