Hamilton odpowiada Rosbergowi: moja obrona była bezcelowa
Siedmiokrotny mistrz świata odniósł się do wypowiedzi swojego byłego zespołowego partnera, Nico Rosberga, w której ten skrytykował go za bierną postawą w walce z Maxem Verstappenem. Brytyjczyk twierdzi, że ewentualna obrona z jego strony byłaby bezcelowa, ponieważ miał mocno zużyte opony.Lewis Hamilton nie obronił swojej pozycji w końcówce wyścigu o GP Francji. Zbliżający się do niego piekielnie szybki Max Verstappen wykorzystał przewagę znacznie świeższego ogumienia i bezproblemowo wyprzedził swojego rywala.
W czasie tego manewru Brytyjczyk nie bronił się zbyt opornie przed Holendrem i zostawił mu dużo miejsca po zewnętrznej stronie. Niektórzy eksperci po niedzielnych zmaganiach otwarcie krytykowali 36-latka za jego postawę. Jednym z nich był Nico Rosberg, który oznajmił, że Hamilton zachował się za "miękko".
Na konferencji prasowej po wyścigu zawodnik Mercedesa od razu został poproszony o komentarz do tej wypowiedzi:
"Po pierwsze, nie chciałem, aby moje opony były jeszcze w gorszym stanie", mówił Hamilton, cytowany przez PlanetF1.
"Poza tym on miał otwarty DRS, więc gdyby mnie tam nie wyprzedził, zrobiłby to później na prostej. Nie było żadnej różnicy. I tak nie miałem opon, więc po prostu dopadłby mnie."
"Nie było sensu bronić się agresywniej. Widzieliście przecież, co stało się z Valtterim. Po prostu zdecydowałem się pojechać prosto."
Ekipa Mercedesa przegrała wyścig o GP Francji z Red Bullem swoją własną bronią. Dzięki agresywnej, dwupostojowej strategii austriackiego teamu Max Verstappen mógł przypuścić skuteczny atak na Hamiltona w samej końcówce.
Brytyjczyk został także zapytany o to, czy taka strategia dałaby zwycięstwo Mercedesowi na torze Paul Ricard:
"Jestem pewny, że gdybyśmy zatrzymali się wcześniej niż oni i zdecydowali się pojechać na dwa pit-stopy, prawdopodobnie wygralibyśmy. Natomiast byłoby to naprawdę trudne."
"Ich tempo było bardzo mocne. Udało mi się go [Verstappena] utrzymywać za plecami, ale gdyby nie popełnił błędu w zakręcie numer 1, prawdopodobnie prowadziłby przez całe zmagania."
komentarze
1. zmaciej
Dla mnie bardzo logiczne i dojrzałe postępowanie.
Po co stwarzać dodatkowe niepotrzebne ryzyko i narażać zespół na straty finansowe?
Szanuję Rosberga, ale to nie On siedział w kokpicie i nie On poniósłby konsekwencje rozwalonej opony lub kraksy z VER.
2. ekwador15
Spec Rosberg. Niech przyjdzie sciga się. Wymiękł po sezonie e 2016 nie wytrzymał presji. Jazda na tak zmęczonych oponach to walka o przetrwanie. Kiedy max tak samo był wyprzedzony przez Lewisa w Hiszpanii 2021 i na Węgrzech w poprzednich latach, to także nie było czego bronić. Bornic się można kiedy masz tempo np pół sekundy slabsze a nie kiedy ktoś ma szybsza mieszankę i świeższą. Zapas tempa Maxa to bylo na lekko 1 sekunda. W jego oponach było jeszcze życie.
3. Sasilton
Rosberg wygaduje takie bzdury, że szok.
4. Danielson92
Nico piepszy bez sensu. Gdyby Lewis się zaczął bronić, to zaryzykowałby wypadkiem i stratą pozycji przed Perezem. Hamilton jest teraz w takiej sytuacji, że musi szanować każdy punkt. Sezon jest długi.
5. Roxor
W Bahrajnie też wydawało się, że Verstrappen łatwo wyprzedzi Hamiltona, tak się jednak nie stało. Tutaj mogło być podobnie, bo Maxowi zostałaby tylko jedna dobra szansa. Gdyby to było 10 okrążeń przed metą to nie byłoby tematu, w tym wypadku jednak Rosberg ma rację.
6. Del_Piero
@1,2,3,4
Jakoś w Bahrajnie HAM się wybronił, a w Bahrajnie łatwiej o wyprzedzanie. Do tego Max miał wtedy więcej czasu. Wczoraj Max miał zaledwie 2 okrążenia i tak naprawdę 1 lub 2 szanse na wyprzedzenie. Przy odrobinie farta i większej zadziorności Lewis mógłby wygrać. To nie była sytuacja, że nie miał absolutnie żadnych szans. Nie gdy tak mało czasu zostało do końca wyścigu.
7. Krukkk
IQ 44 powinien powiedziec: Kto to jest Nico Rosberg? To ten, ktory po zdobyciu jednego Mistrza nie byl w stanie opuscic toru?
8. kotwica
Mistrz wymówek i robienia dobrej miny do złej gry :D Zrobił wszystko co mógł i niestety pokazał na co go stać. Nie ma najszybszego bolidu? Nie ma wyników! Chyba że Merc znowu znacznie oszukiwać a Lewis będzie miał bolid od innych szybszy o co najmniej 1s, to może znowu zacznie seryjnie wygrywać...
9. Raptor202
Rosberg najwyraźniej lubi prowokować Hamiltona. Chciałbym zobaczyć jego reakcję na ewentualną porażkę byłego teammate'a z Verstappenem na koniec sezonu.
10. magic942
Ależ Rosberg ma nasrane w bani, on pokazał tą agresje w Austrii 2016, gdzie na ostatnim okrążeniu rozpieprzył sobie bolid zajeżdżając Hamiltonowi droge, Hiszpania to samo.
11. FanHamilton
Lewis dasz radę
12. Kii
Hamilton to najlepszy kierowca w całej stawce wiec wygadywanie takich głupot przez Rosberga który notorycznie dostawał od niego lanie to strzał w swoje kolano. Bottas tym samym bolidem walczy o pozycje w generacje z MClarenami i Ferrari podczas gdy Mistrz walczy ze słabiutkim Verstappenem który ma najlepszy bolid w dalej stawce... Nico ewidentne szuka atencji i zaczepki tylko po to aby mistrz zwrócił na niego uwagę, może powinien pozaczepiac szczeniaka bądź słabego Bottasa...
13. kotwica
@Kii Patrząc na twoje denne, pełne jadu i nienawiści wypociny nawet sprzed kilku lat w których obrażasz każdego kierowcę który rywalizował z twoim piętaszkiem, lizaczkiem Luiskiem, któremu tak wchodzisz regularnie z wazeliną, podejrzewam że musisz być mocno niedowartościowanym prostaczkiem. Hejtujesz z niewiedzy czy z zazdrości? A może z bólu dupska? Nie bój się, widziałem twoje archiwalne komentarze. Wazelina ciekła aż rzygać się chciało. Beton zamiast mózgu...
14. Ocato
@13
Ojoj... czyżbyś się zorientował, że nie ma na tym forum ani jednej osoby, która traktowałaby cię poważnie i psychika zaczyna siadać?
15. Doradca2021
@14 może nikt nie traktuje go poważnie bo faktycznie często pokazuje onny punkt widzenia i to dość brutalnie..ale w tym przypadku po raz kolejny muszę przyznać że kotwica ma rację. Ham to świetny i doświadczony kierowca. Poza tym oczywiście buc poza torem. Ale nie jest Bogiem na którego kreują go niektórzy. Ham miał nie tylko bolid z innej ligi ale i zespół za sobą, który bezbłędnie prowadził grę. Teraz bolid jest zaledwie równie dobry a zespół Mercedesa jak widać odwykl od takiej walki (nie liczę Ferrari bo ich Grande strategia często zapewniała im super punkty).
16. Aeromis
Dwa wyjątkowo durne zdania Hamiltona
1. "Po pierwsze, nie chciałem, aby moje opony były jeszcze w gorszym stanie" - na okrążenie przed metą,bez zagrożenia z tyłu? Tja jasne.
2. "Nie było sensu bronić się agresywniej. Widzieliście przecież, co stało się z Valtterim. Po prostu zdecydowałem się pojechać prosto." - Bottas popełnił błąd, czyli Hamilton sugeruje, że gdyby na prostej się bronił, to też popełniłby błąd? Skręcił w TYŁ? xD
Jedno logiczne:
1. "Poza tym on miał otwarty DRS, więc gdyby mnie tam nie wyprzedził, zrobiłby to później na prostej. Nie było żadnej różnicy. I tak nie miałem opon, więc po prostu dopadłby mnie." - ale też faktem jest, że pazura dawnego Hamiltona mu zabrakło, wszakże Verstappen mógł popełnić mały błąd i nie dorwać go na następnej prostej.
Lewis oddał ten wyścig bez walki i taki jest fakt. Tak to jest jak przez osie... siedem ostatnich lat mógł wierzyć, że nawet jak przegra to bolid ma tak mocny że wygra kolejne dwa wyścigi.
17. iceneon
@15 Czyżby drugie wcielenie kotwicy ukryte za vpn? Żałosne...
18. Vendeur
@16. Aeromis
Bzdury.
Hamilton przez niepotrzebną walkę i pogorszenie stanu opon mógłby choćby przestrzelić jakiś zakręt i stracić kolejną pozycję na rzecz Pereza. I tak, mógłby to zrobić choćby na prostej. Jeśli już chcesz krytykować, to nie rób tego ślepo i nielogicznie... Hamilton nie miał szans się obronić przed Maxem, ważne było, aby utrzymać drugą pozycję.
19. Danielson92
Tutaj zwyciężyła kalkulacja i tyle. Pewnie to co stało się w Baku też miało znaczenie. Hamilton nie chciał ryzykować i stracić kolejnych punktów. Gdyby coś poszło nie tak to i Perez by go łyknął i kolejne punkty w plecy. W obecnej sytuacji każdy punkt cenny dla Lewisa.
@6 Bahrajn to była inna para kaloszy. Czysta głowa, pierwszy wyścig sezonu. Poza tym Hamilton czuł się tam pewnie o czym świadczy to co powiedział swojemu inżynierowi.
Już widzę, jak przy ewentualnej próbie obrony Hamiltona i jakimś błędzie Ci, którzy teraz mu zarzucają miękkość szydziliby z niego, że zaryzykował.
A jakoś nikt nie wspomni, że Verstappen na Węgrzech czy w Hiszpanii też oddał pozycje bez walki, ale wiadomo Max to Max - forumowy bożek.
20. Del_Piero
@19
Zarówno na Węgrzech jak i Hiszpanii, Max schodził na wewnętrzną, czyli wykonał manewr obronny. Tyle, że przewaga prędkości Lewisa w obu przypadkach była tak duża, że nie było po prostu czego bronić i wyglądało to tak jakby się nie bronił. Tu Lewis nawet nie podjął próby obrony. Nie mam pretensji o to, że kalkulował, ale to było przedostatnie okrążenie. Max miał tak naprawdę jedną szansę na atak, a Lewis umie wykonywać niewidoczne faule i wypychać kogoś z toru tak, że nikt się nie przyczepi.
21. Glorafindel
Strasznie dużo tu ludzi którzy wchodzą tu tylko po to aby obrażać tego kogo nie lubią.
Przykre, że tak się zachowują dorośli ludzie.
@kotwica
To nie miejsce aby leczyć swoje kompleksy i wylewać swoje żale. Nie ma. Powtarzam, NIE MA kierowcy ani zespołu, który we współczesnej F1 w której dominuje technologia, wygrał by mistrzostwo nie posiadając najlepszego bolidu i najlepszego zespołu w stawce. Tak było gdy wygrywał Schumacher, tak było gdy wygrywał Alosno, Vettel, Hamilton czy ktokolwiek inny.
Pisanie bzdur że Hamilton wygrywał bo miał najlepszy samochód jest absurdem bo nie da się wygrywać nie mając najlepszego samochodu. Vettel wygrywał w RB bo miał najlepsze auto. Tak samo Alonso z Renault czy Szumi z Ferrari.
Niestety ale Ci co są najlepsi zawsze są na świeczniku. Nie są lubiani i każdy chce ich stracić ze szczytu, a Ty wypisujesz takie bzdury nie dlatego że sam uważasz że masz rację albo że piszesz prawdę ale dlatego że nie lubisz Hamiltona i z zawiści nie potrafisz racjonalnie ocenić sytuacji. Dorosły człowiek, a tak łatwo pozwala aby emocje nim kierowały.
22. Glorafindel
@aeromis
To że czegoś nie rozumiesz nie oznacza że coś jest nielogiczne.
1. Co to znaczy bez zagrożenia z tyłu? Za nim było jeszcze wielu kierowców!!!! W każdej chwili zużyta opona mogła pęknąć i wybuchnąć pozbawiając Hamiltona jakichkolwiek punktów.
2. Tak Botas popełnił błąd. Był to błąd spowodowany brakiem opon!!! Opóźniał hamowanie ale już nie miał przyczepności, nie wiedział na ile może sobie pozwolić opóźnić hamowanie i jak się zachowa bolid przy zmiennej jeździe po brudnej części toru. Hamilton do tego miał opony już w o wiele gorszym stanie bo atak nastąpił później.
Luis walczył O DOJECHANIE DO METY, a nie o zwycięstwo w wyścigu. Nie mówiąc już o walce na torze z innym kierowcą. I Ham i Botas i Verstapenta wypowiadali się przez radio ze na tych oponach nie da się dojechać do mety na 1 pit stop. Hamilton tego dokonał.
Wypominanie Hamiltonowi świetnego bolidu to idiotyzm. Co miał z niego zrezygnować i jeździć maluchem aby jakiś aeromis, który nigdy w F1 nie jeździł, nie podważył jego kompetencji? ABSURD
23. Danielson92
,, Lewis umie wykonywać niewidoczne faule i wypychać kogoś z toru tak, że nikt się nie przyczepi"
Za to Max umie zajeżdżać drogę rywalowi i zmieniać kilka razy tor jazdy w czasie obrony :-D
24. Danielson92
@23 To było co do obrony, bo w atakowaniu potrafi za to bezpardonowo wypychać przeciwników z toru lub po prostu w nich wjeżdżać :-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz