@10 Lauda jednak wrocil do ścigania i walki po bardzo poważnym wypadku..a w późniejszych latach zgarnął jeszcze 2 tytuły więc poprzedni sezon nie umywa się do tej historii @all czy ham odebrano kontrowersyjnie tytuł? Tak. Ale czy powinien o niego walczyć w ostatnim wyścigu wgl? Nie. Brak reprymendy i +10 pozycji na starcie oraz manewr z pierwszego okrążenia powinny sprawić że wyścig ulozylby się inaczej. Wyszło jak wyszło i nieszczęśliwy wypadek Lat podarował tytuł Maxowi. Nie chcecie patrzeć na cały sezon to spójrzcie tylko na to.

71 - czytając komentarze czekałem końcu aby napisać, że połowa tutaj nawet nie czyta artykułu a się wypowiada w jego temacie..co oczywiście jest głupie, wystawia na śmieszność i pokazuje poziom, a raczej jego brak u niektórych 72 - dno dna. Zero merytoryki tylko emocjonalny wywod bez argumentów.

Dlaczego ludzie związani z F1 (tacy jak Gutowski) cytują regulamin i pokazują że nie został złamany a polaczki cebulaczki na forum płaczą o łamanie regulaminu? Sam byłem pewien, że zostawia SC do końca żeby Ham dostał od nich kolejny prezent w tym roku, ale miło mnie zaskoczyli tym że wznowili zmagania. Merc został ofiarą Swojej potęgi. Mac gonił to i ryzykował i się opłaciło.

Pisanie że Silversrone to wina Maxa to totalna paranoja xD o ile w Brazylii powinien dostać karę ale W TRAKCIE WYSCIGU żeby nie odpuszczał i Bot go nie dogonił na mnie niż 5 sek (błąd sędziów nie Maxa) o tyle na Silverstone Max trzymał linie będąc z przodu j wi a Ham (kara śmieszna ale cóż, taka już przewaga Mercedesa). Węgry to też pewnie wina Maxa że nie był na P1 żeby go Bot nie mógł zdjąć (oczywiście niechcący, nie zakładam że Merc to zaplanował) Faktycznie są takie..skrzydło nie podobało się Mercedesowi - kilka zespołów musiało zmienić je w trakcie sezonu Pit stopy nie podobały się Mercowi - zmiana w trakcie sezonu Jakby przegrali zaraz okazało by się że kolor bolidu się im nie podoba i dyskwalifikacja RB z całego sezonu

Dla totalnych laików - poczytajcie co to jest "czynny żal" a potem zrozumcie.. jeśli zespół po P3 zgłasza uszkodzenia skrzydła (z powodu wyboistej nawierzchni albo nawet uderzenia pioruna z mlota Thora) I dostaje zgodę, naprawia skrzydło na kwalifikacje i jeździ z naprawionym to jest spora różnica między bolidem który przejeżdża kwalifikacje na zepsutym skrzydle, nic nie zgłasza, i nie przechodzi kontroli. RB zakablował? Okay niech będzie.. ale to musiałoby oznaczać że inny zespol dopatrzyl się awarii w Mercu której nie dopatrzył się sam Merc..więc albo jeden zespół potrafi super ogarnąć to co dzieje się w Swoim i innych teamach albo ten który jeździł nieregulaminowym bolidem nie umie zauważyć awarii w Swoim bolidzie. Tak na marginesie, tych magicznych 0.2 mm..wiecie jak wygląda test? Wpychają urządzonko i ono nie może przejść przez szczelinę. Przeszło? DSQ. Ale to nie oznacza, uwierzcie Mi, że jak nie przeszło to wzięli i na siłę rozwarli skrzydło i mierzyli linijka ile jest. Dali DSQ z automatu więc tam mogło byś równie dobrze 2mm nie 0.2 bo to nie było mierzone

@12 Za pierwszą nadprogramowa wymianę są wyższe kary, kolejne są mniejsze. A Bottasa to już kolejny raz

A i obrót i stuknięcie dupką auta na sam koniec to też wina innych :)

@26 z czego 6 zdobył mając tylko kolegę z zespołu jako rywala..a teraz przy presji znów popełnia błędy jak w 2007

@5 już raz w tym sezonie i to z DRS nie mógł Norisa wyprzedzić

@19 standardowa odpowiedź z Twojej strony. Archiwa i pamięć użytkowników pełna Twoich wypowiedzi sprzed powrotu i w jego trakcie (Roberta) a Ty będziesz teraz uparcie twierdził, że ktoś coś wyrywa z kontekstu ;) Ogólnie byłbyś bardzo ciekawym partnerem do rozmowy, bo masz sporo w głowie, ale brak pokory i umiejętności przyznania się do błędu dyskwalifikuje Cie na starcie więc być być Belzi

@2 o ile masz sporo racji i ja nawet nie marnowałem czasu na newsy o KUB w Astonie w roli kierowcy, o tyle słowa: "Po raz kolejny miałem rację, co tutaj było łatwe do przewidzenia", kompletnie mijają się z prawdą biorąc pod uwagę twoje wpisy o tym jak to Kub nigdy nie wróci do F1..potem że nie ważne że wrócił nie da rady..potem że nie ważne że dał radę ale nie pokona RUS..potem że jednak pokonał go ale przy zielonym stoliku.. no więc wiesz.. Twoje zawsze mienie racji nie sprawdza się w wielu przypadkach :)

@24 jak to Lewis xD "o nie umarne na tych oponach ratujta" I cyk fast lap zaraz po xD

"typ jeździł w Mercu, w maszynie mistrzowskiej, obok najbardziej utytułowanego mistrza świata F1" - mogę się mylić ale ten mistrz nie ma największej ilości tytułów. Poza tym nikt poza fanami nie stawia jego tytułów na równi z tymi, które zapewnił Schumi :)

Patrząc na przykład Vet i Gas, przejście do zespołu środka stawki może dać drugie życie Bot

@17 ja też nie rozumiem, mimo iż zawodowo się zajmuje dziedziną..więc albo Moi klienci to debile że Mi zaufali albo tym razem odleciałeś za wysoko trójoka wrono ze Swoimi przepowiedniami :)

@1 Tak wszystko na pokaz..koleś który jako jedyny nie bawi się w social media i zawsze martwi się o innych robi to tylko na pokaz..zjezdzanie na pobocze i ryzyko uszkodzenia własnego auta (odłamki i plyny) to też na bank wszystko tylko na pokaz..

@7 tak jedyny..rok wcześniej Kimi wygrał nie mając naprawdę mistrzowskiego bolidu. Ham go miał tylko Kovalainena zlali

dziwne są dwie rzeczy.. 1 to to, że niektórzy nie rozumieją co to za ranking xD za fast pit-stop nie dostaje się pkt i nikt na to nie narzeka :) 2 nikt nie narzeka na to, że to Vet prowadzi xD a jednak potrafi wyprzedzać :) a właściwie bonusowe 3..Kub miałby szanse, w końcu na 1 okrążeniu zawsze zyskiwał :)

Wariat, mówiłem, że Kimi był ostatnim. Co do 2008 to po części masz rację, ale po części jednak Skoczek słusznie to podsumował

Zastanawiam się tylko czemu pod wieloma artykułami Ci sami, którzy piszą "Ham przegrał w 2016 bo mu w malezji silnik się popsuł! (sam go zajechał)", w kwestii Maxa piszą "przegra bo jest za słaby", jakby wybuch opony w Baku i dwa razy staranowanie go przez..hmm..Mercedesa..miało mniejszy wpływ niż ta biedna Malezja i fakt że Nico pozamiatał Ham w tamtym sezonie :) tak piszę pozamiatał bo na 4 wyścigi przed końcem sezonu wystarczyły mu 4 drugie miejsca więc na bank nie żyłował się, żeby wygrywać (bo i po co skoro Merc miał kosmiczną przewagę nad resztą, dopiero celowe spowalnianie peletonu przez Ham w ostatnim wyścigu, sprawiło że Vet miał szansę dogonić Nico - no ale cóż nie wyprzedził)

@Kii "Smarkacz" jak go nazywasz, wypowiedział się z sensem, nikogo nie obrażając, a przede wszystkim odpowiadał na pytanie dziennikarza (znajdź sobie oryginał). Natomiast Ty Swoim komentarzem, zarówno pierwszym jak i drugim, pokazałeś dogłębnie słomę wystająca Ci, nie z butów, a z przepoconych skarpet w zaciasnych sandałach, w Mielnie w sezonie. To forum zaczyna przypominać kloake, nie przez treści artykułów (jak sportowe fakty) a przez niepohamowany napływ internetowych trolli i niedzielnych kibiców, podobnych do co poniektórych. Więc Kii jeśli chcesz to możesz mówić że deszcz pada, nawet gdy to Ham będzie na Ciebie pluł, ale skup się na chwaleniu Swojego pupila, zamiast na obrażaniu innych kierowców, w szczególności takich, którzy w tym sezonie kilka razy wytarli Nim podłogę :)

1. Ślązak podaj przykład. Bo Ric jeździł z Ver w jednym zespole, a dodatkowo Max ma 0 pkt karnych. To też o czymś swiadczy

Kruk czasem mówisz z sensem, ale dziś czepiając się Vet, widać tylko emocjonalne uprzedzenia w tekście :) Vet ma od tego inżyniera. Nie ma kontrolki paliwa na wyświetlaczu jak Janusz w Passeratti ???? a gdyby miał to by na nią reagował, w przeciwieństwie do Janusza jeżdżącego z check engine xD Kara jest karą. Szkoda go i tyle.

Już widzę jak Bottas miałby zastąpić Vetella xD Alfa możliwa, Williams też, ale Vetela nie wyrzuca dla Bottasa bo jak widać w tym sezonie, mimo iż konstrukcja gorsza niż poprzednią, to Vetel daje gwarancję pkt

Panowie spokojnie.. właśnie Stefano nie ma nic ważniejszego do ogarnięcia niż ten incydent. W końcu F1 właśnie o to chodziło, aby do walki o tytuł dolaczyl ktoś spoza Mercedesa.. I teraz, po tym dzwonie, głowią się i troją, jak naprawić sytuację.. W końcu walka do ostatniego wyścigu, byłaby cudowna i tego chcą wszyscy, a z drugiej strony jeśli tak ułoży się druga część sezonu i nie daj Boże Ham zdobędzie tytuł niewielka przewagą, to ten dzwoń z Silverstone stanie FIA ością w gardle na bardzo długo