F1 - brytyjski folwark
Można odnieść wrażenie, iż wszystko pomaga Lewisowi Hamiltonowi w zdobyciu tytułu MŚ kierowców w pierwszym roku jego starów w F1. Na 16 już rozegranych wyścigów w sezonie 2007 Hamilton ukończył wszystkie poza ostatnim. Zwyciężył czterokrotnie, pięciokrotnie zajął drugie miejsce, trzykrotnie trzecie, raz czwarte, piąte i dziewiąte. To doskonały wynik zwłaszcza jak na debiutanta, jednak w trakcie sezonu nie ustrzegł się błędów. Pierwszy przydarzył mu się podczas domowego GP na Silverstone, gdzie wpadka ze zbyt wczesnym wyjazdem podczas tankowania kosztowała go utratę zwycięstwa. Następny błąd to feralne wypadnięcie z toru podczas ulewnego wyścigu na torze Nurburgring. Kibice widzieli jak podczas neutralizacji w trakcie wyścigu Hamilton powrócił na tor, ale nie o własnych siłach, lecz przy pomocy traktora, co było nie zgodne z regulaminem zawodów. Prawdopodobnie uniknął kary i dyskwalifikacji, ponieważ ostatecznie zajął dziewiąte miejsce nie zdobywając żadnego punku. Powinien jednak zostać zdyskwalifikowany i to zaraz po powrocie na tor. Cała sytuacja nie została ostatecznie wyjaśniona, chyba komuś na tym zależało. Gdyby tak zrobił np. Kubica to także nie byłoby dyskwalifikacji? Ciemnoskóry Brytyjczyk wypadł ponownie z toru podczas GP Chin, kiedy na kompletnie zużytych oponach wpadł w poślizg podczas zjazdu do pit stopu i ugrzązł w żwirowej „pułapce”. Tu także „życzył” sobie, aby ekipa techniczna pomogła mu w powrocie do wyścigu. Tym razem niewysocy i wątli Chińczycy, polegający tylko na sile własnych mięśni nie dali rady pomóc Lewisowi i to był koniec dla niego zawodów.Czy Hamilton traktowany jest w F1 jakoś specjalnie? Przeprowadźmy małe dochodzenie. Młody Lewis po sukcesach w kartingu odnoszonych w latach 1993 – 2000, przesiadł się do brytyjskiej Formuły Renault, gdzie ścigał się do końca 2003, kiedy to zdobył tytuł mistrzowski na dwie rundy przed zakończeniem sezonu. W latach 2004-2005 uczestniczył w F3 Euroseries i w drugim roku startów zdobył tytuł mistrzowski. Następnym krokiem były starty w GP2 będącym bezpośrednim zapleczem Formuły 1. Hamilton startował w zespole ART Grand Prix zajmując miejsce po Nico Rosbergu. Już w pierwszym i jedynym sezonie w GP2 młody, ciemnoskóry Anglik wygrał tę serię. Jednocześnie rozpoczął testy bolidem F1 w zespole McLaren, czego wynikiem było zatrudnienie go jako kierowcy wyścigowego tego teamu. Z Ronem Dennisem i stajnią z Woking Lewis związany był już od 13 roku życia poprzez udział w programie McLaren Driver Development Support, wspierającego młode talenty. McLaren w zamian za długoterminowy kontrakt gwarantował mu wsparcie finansowe i techniczne. Zadaniem Brytyjczyka było szybko jeździć, a w zamian za dobre wyniki mógł liczyć w przyszłości na miejsce w bolidzie F1 tej stajni. Jak widać Hamilton od najmłodszych lat był przygotowywany przez McLarena do walki o najwyższe laury w F1.
W wyniku afery szpiegowskiej McLaren - Ferrari ukarano tylko zespół odbierając McLarenowi punkty w klasyfikacji konstruktorów, choć udowodniono udział kierowców w całym przestępczym procederze, a zwłaszcza nagłośniono udział Alonso. Przeciwnicy McLarena domagali się dyskwalifikacji także kierowców jednak tego nie zrobiono. Chcąc ochronić Hamiltona ocalono także Alonso, bo kierowcy w tej sytuacji musieli być traktowani tak samo. Gdyby w McLarenie nie jeździł Brytyjczyk zdyskwalifikowano by także kierowców?
No i kwestia kary dla Kubicy za „naruszenie nietykalności” Hamiltona podczas GP Japonii na torze Fuji. W całym zajściu obaj kierowcy byli tak samo winni jak i niewinni, jeżeli można tak powiedzieć, a kara przejechania przez boksy dla Kubicy była zupełnie niezrozumiała no ale naraził się Hamiltonowi i musiał za to zapłacić zajmując ostatecznie dopiero siódme miejsce.
Anulowanie kary cofnięcia o 10 miejsc Sebastiana Vettela w GP Chin za staranowanie Marka Webbera, było też spowodowane skargami na Hamiltona, iż to on rozpoczął niebezpieczne manewry za samochodem bezpieczeństwa na torze Fuji. I całej sprawie „ukręcono łeb”. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze ewidentne i nagminne faworyzowanie Hamiltona w McLarenie o czym już nawet Ron Dennis nie może zaprzeczyć.
Jak wiadomo F1 oraz FIA rządzą Brytyjczycy. Max Mosley – współzałożyciel stowarzyszenia FOCA broniącego praw kierowców i zespołów Formuły 1, od 1991 roku prezydent FISA a po reorganizacji w 1993 FIA. No i oczywiście Bernard „Bernie” Ecclestone - jak się o nim mówi: osoba numer jeden w F1, prezydent i szef Formula One Administration, posiadacz udziałów w Alpha Premat, matczynej spółki w stosunku do innych spółek Formuły 1. Jakoś się to wszystko dziwnie układa, że zawsze Hamilton wychodzi obronną ręką z wszelkich trudnych i kontrowersyjnych sytuacji – zawsze orzeczenia wszelkich komisji są dla niego korzystne. Hamilton, w którego Brytyjczycy tyle zainwestowali po prostu nie może przegrać. Musi ustanowić rekordy i przejść do historii jako najmłodszy MŚ i pierwszy debiutant mistrz świata - nie licząc G. Fariny, który w wieku 44 lat był w roku 1950 pierwszym mistrzem, w pierwszym roku rozgrywania mistrzostw F1. A może Formuła 1 to już formuła UK? Tak na koniec gwoli sprawiedliwości – Hamilton jest dobrym, inteligentnym kierowcą ale czy koniecznie musi być mistrzem świata za wszelką cenę?
Tomek Bednarz [email protected]
komentarze
1. Zeid
co prawda to prawda, brytyjska Formula to i brytyjski mistrz by sie przydal :/
2. stalowy22
święta racja, żeby mu nie poszło w niedzielę i będzie przynajmniej Ciekawie:)
3. Marti
Zdaję sobie sprawę z tego, że 99% forumowiczów w 100% całkowicie poprze ten felieton. Ja swoje zdanie na temat Hamiltona już powiedziałam (jestem w opozycji, w tym 1%), jednak pozwolę sobie zauważyć, że kierowcy McLarena (+ tester de la Rosa) składając pisemne zeznania, ochronili się sami przed karą indywidualną, ponieważ im to zagwarantowano w przypadku kooperacji z ich strony. Paradoksalnie to Alonso również ochronił Hamiltona, ponieważ mógł nie zeznawać (nie zależało mu tak bardzo, w końcu nienawidzi Hamiltona i cały zespół McLarena). Hiszpan chciał przede wszystkim uratować swój tyłek, więc siłą rzeczy uratował też Lewisa. Poza tym Hamilton, w przeciwieństwie do Alonso nie był bezpośrednio zamieszany w aferę szpiegowską (nie pisał maili do de la Rosy ani Coughlana). Alonso jakby nie było wyszedł zwycięzko z tej afery, a powinien zostać bezpośrednio ukarany. Więc kogo w tym przypadku chronił brytyjski folwark?
4. Jarek F1
Witajcie, bardzo nie lubię życzyć innym żle. Ale to co się wyrabia w tym roku to się w głowie nie mieśc ! Wszyscy widzą te idjotyczne zagrywki ale nikt nie miże nic z tym zrobić. Powiem coś wbrww sobie . Hamilton w niedziele na miekkie pobocze!
5. jaros69
Marti być może masz rację, ja jednak mam nadzieję, że nie... Myslę, że Lewis wie więcej o tzw "aferze" niż o tym mówi. Lewis to "kompletny kierowca" -jak mówił o nim Kubica, ale ciężko go polubić.
6. Sue
Świetny artykuł, a w nim całkowita prawda o FIAmiltonie, brawa dla autora tekstu.
7. Sauron
Nie jestem rasistą! Ale to co sie dzieje to jest tragedia! Ten idiota jest Chroniony z każdej strony ! Co by nie zrobił wyjdzie na swoje ! Bo jest pupilkiem!Dawno powinni go wywalić! A czy jest dobrym utalentowanym kierowcą ? Pewnie troche tak ale jak by jeździł w gorszym zespole to by już nie miał tak fajnie! Prosze bardzo Kubica w MCLaren głowe ucinam że by był w czołówce zcisłej !Łatwo mówić który kierowca lepszy a który gorszy to zależy od samochodu a jeśli chodzi o Angola to on jest faworyzowany czy to sie komus podoba czy nie. Pozdrawiam :)
8. walerus
no ponoć mclaren zdecydował w Niemczech na zebranku że zwalnia Alonso - więc karuzela zmian rusza......
9. Marti
Nie McLaren, tylko zarząd Mercedesa zdecydował, że nie będzie stwarzał problemów w przypadku, gdyby Alonso chciał odejść (czyt. może sobie iść kiedy chce i gdzie chce). Sauron - każdy kierowca w słabym zespole nie osiągałby rewelacyjnych wyników, a w McLarenie to nawet Sato i Davidson byliby w stanie wygrywać wyścigi. Oczywiście, że kierowca, aby zostać mistrzem świata musi się znaleźć we właściwym zespole i we właściwym miejscu. Gdyby Hamilton w 2005 lub 2006 znalazł się w McLaren'ie to by nie wygrywał. A wątek o faworyzowaniu jest przynajmniej tak stary, odkąd oglądam F1: w ostatnich latach twierdzono, że Michael Schumacher jest pupilkiem FIA, więc Lewis w tej dziedzinie został jego następcą. Ktoś musiał.
10. numenore
Co prawda to prawda. Czy rzeczywiście tak jest - nie wiadomo, choć wszystko na to wskazuje. Ale jedno jest pewne - cały ten młyn najpewniej zepsuje dobrego kierowcę jakim jest Hamilton.
11. dareq
ja bym jeszcze dołożył wyciągnięcie z płapki żwirowej bez konsekwencji, oraz karę za jak to określono kombinacje przy pitstopie kierowców mclarena - sławetne już przytrzymanie hamiltona. Przecierz kara została nałożona za kombinowanie zespołu przy pit stopie, a oficjalne stanowisko mclarena brzmiało winny jest ham. To dlaczego w nagrode przesunięto alonso o pięć miejsc dając tym samym p1 dla ham. Dalej jest jeszcze kwestia wypadku i stanu zdrowia ham. on przecierz po wyjściu z bolidu ledwie stał na nogach a mimo to na drugi dzień brał udział w wyścigu. Jak to sie ma do Roberta i jego tygodniowej przerwy przy leprzym stanie zdrowia? Może macie jeszcze jakieś zastrzeżenia do ham. to wpisujcie jestem ciekaw czy może coś przeoczyłem. pozdr.
12. Stanfil
Marti pięknie wyjaśniłeś problem szpiegostwa ale wyjaśnij jeszcze proszę ten dźwig oraz incydent z Kubicą to może też znajdę się w tym 1 procencie:)Co do Schumachera to chyba jednak nietrafiony zarzut.Jeśli mu pomagano to w późniejszym czasie z czym także wielokrotnie się nie zgadzałem jednak wtedy był już wielkim mistrzem....
13. alecc
a ja tylko nie rozumiem czemu jeśli ktoś chce coś napisać na temat hamiltona w złym świetle, może i słusznie bo faktów jest sporo przemawiających za "spiskową" teorią (jak dla mnie 2 realne, traktor przywracający jego na tor, i kara dla kubicy). To dlaczego tak często jest to uprzedzane zdaniem "nie jestem rasistą", a co ma piernik do wiatraka?
14. alecc
Nie jestem rasistą, ale sądze, że yamamoto jest kiepskim kierowcą :P:P
15. Marti
Stanfil - jak już to wyjaśniłAm ;-) ja nie jestem od tego, aby wyjaśniać sporne kwestie w F1, od tego jest FIA :-) jednak jak wiadomo sporo osób nie ufa tej organizacji. Ja mogę tylko powiedzieć swoje osobiste zdanie. Wypowiedziałam się już na temat kary dla Kubicy po indydencie z Hamiltonem - kara była niesłuszna. Skoro ją otrzymał, to za incydenty z Massą w tym samym wyścigu, obaj powinni z 10 razy przejechać pit lane :-) Jeżeli chodzi o dźwig na Nurburgringu: po 1. jest to jedyny wyścig od chyba 8. lat, którego nie widziałam (sprawy wyższe, do dziś nad tym ubolewam, hehe); po 2. ja również nie znam na pamięć całego regulaminu F1 (czy można było wyciagnąć kierowcę, czy nie). Generalnie zawodnik ma prawo powrócić na tor, jeśli w jego bolidzie nie zgaśnie silnik (parę lat temu M. Schumachera wypchnięto spowrotem na tor, ponieważ silnik nie zgasł i nikt się nie oburzał, że było to nielegalne). W obu przypadkach użyto więc siły z zewnątrz. Jeśli chodzi o faworyzowanie Schumiego: nie miało to miejsca, niektórzy to sobie wmawiali i wierzyli że tak jest. MSC był wielkim mistrzem, ale był również dosć kontrowersyjną osobą, ponieważ miał sporo zagorzałych przeciwników. Wygląda na to, że obecnie tak kontrowersyjną osobą jest Hamilton, to on jest tym najwiekszym złem, jemu wytyka się wszystko. Boli mnie fakt, że błędy i nagannego zachowania Alonso się nie widzi, jego się nie krytykuje, piętnuje się tylko Hamiltona. Może niektórzy z Was, podobnie jak Alonso, wyślą prywatnego szpiega, który będzie pilnował Lewisa w Brazylii?
16. Mati_f1
Artykuł według mnie trochę niepotrzebny. Każdy z nas widzi co się dzieje więc po co to jeszcze raz przypominać i znowu się denerwować. Nic nowego w nim nie ma. .
17. Porky2
marti: przyznaj sie ze poprostu lecisz na hamiltona:) (joke offcourse:)
18. Marti
Chodzi o to, aby podgrzać atmosferę przed wielkim finałem. Przypomina mi trochę zagrywkę pewnej polskiej partii i ujawnianie niepochlebnych taśm pokazujących przeciwnika w złym świetle. Ech...
19. Marti
Porky2 - owszem lecę... z krzesła, jak czytam takie taksty jak ten Twój ostatni.
20. Marti
** teksty
21. reikorp
A błąd ortograficzny? No panie redaktorze. Co do merytoryki to też kiepawo, podsumowanie pierwszego roku Hamiltona przed jego zakończeniem. No i ten brak obiektywizmu. No panie redaktorze....
22. Porky2
mam nadzieję ze nic sobie nie zrobiłaś spadając na podłogę:) wyluzuj trochę
23. Marti
Nie martw się, twarda ze mnie osoba, jednak gdy się czyta po raz n-ty takie komentarze odnośnie faworyzowania Hamiltona, to i najtwardszego może coś trafić. Na szczęście zawsze jest wybór i w przyszłości można pominąć pewne rzeczy i je po prostu nie czytać.
24. markorud
szefowie Renault-pomogą Alonso w zdobyciu mistrza (w zamian za powrót do ich)-po prostu Kovalainen staranuje Hamiltona a wcześniej Fisi bedzie go non stop blokował (na polecenie Biatore)
25. dee_os
A Lewis i tak wygra...
26. huku
Taki piekny sport a w srodku tego sramilton....
27. tola
Do wszystkich, ktorzy w 100% popieraja ten artykuł. Naprawde w to wszystko wierzycie?? Mam wrazenie, ze dzieki tym tekstom w koncu uwierzyliscie, ze gdyby nie FIA to Hamilton byłby poza pierwsza dziesiątką. Tomek - wymieniles trzy bledy HAM w całym sezonie! Gosciu! TYLKO trzy błedy!! Czy samo to juz o czyms nie swiadczy? A te SLYNNE decyzje FIA... - powiedzcie uczciwie, która z nich tak naprawde zmieniła sytuacje na torze?Moze z wyjatkiem cofniecia ALONSO z pole position, reszta miała skutki marginalne, jesli w ogóle...Mozecie sie dalej klepac po plecach i utwierdzac w przekonaniu, ze gdyby nie takie zagrania, to nasz Kubek na pewno byłby wyzej, a mozecie na cała sprawe spojrzec z niewielkim chociaz obiektywizmem i przyznac, ze (oprócz protekcji) skubaniec jest po prostu dobry. Koniec kropka.
28. tola
PS. zeby nie było wątpliwości FORZA ALONSO!
29. akasza
do tych co sa po stronie Alonso - w pazdziernikowym nr F1 Racing jest na temat Alonso bardzo ciekawy atykuł. Własnie po nim zaczelam sie zastanawiac jak to tak naprawde jest z Ham i Alonso. Dotychczas byłam w tych 99% ale teraz zaczynam sie zastanawiac kto tu jest czyim wrogiem...pozdr
30. Bosiu
tola gdyby nie te decyzje FIA z chocby cofnieciem Alonso z pp to Alonso w tej chwili byl by na rowno w pkt z Ham albo nawet mial wiecej o 1 czy 2 pkt tak wiec ma to znaczenie!!!!!!!!!!!!!! Ham jest dobry fakt ale mistrzem nie powinnien byc bo poprostu nie zasluguje takie jest moje zdanie
31. tomekrush
Tomek Bednarz gratuluje świetnie napisanego artykułu.Nic dodac nic ujać. Mistrzowtwo:) Ciekawe jakie komentarze są odnośnie tego tak trafnego tekstu? Nie czytałem ich jeszcze ale własnie za chwile to uczynię. Jeszcze raz gratki za tekst i zachecam do nastepnych komentarzy:)!
32. Zając
Champ Car jest bardziej sprawiedliwe bo tam jeżdżą chyba na takich samych silnikach a tylkom ustawienia dobierają sobie kierowcy...
33. paletki
Jedna rzecz mnie zastanawia, bo w tym bloku "Poslizg Kontrolowany" pisze tylko zawsze Tomek Bednarz - koleszka ma wyłącznosć czy jak? to jakś gość zasłużony? a gdybym to ja zechciał tu coś napisać np. pochwałe dla Hamiltona to można? - pytanie zwłaszcza do redakcji do panów redaktorów. pozdrawiam autora - dobra robota ale...
34. Master666
Ale wy ludzie jesteście śmieszni... "nie lubię życzyć innym żle...Hamilton w niedziele na miekkie pobocze!". Żal tego czytać, zastanówcie się 10x zanim coś napiszecie... I zobaczycie, że właśnie sprawiedliwość będzie i to nie dlatego, że "pomoże ktoś lub coś" Hamiltonowi, tylko dlatego, że On wygra dzięki swoim umiejętnością! Co do felietonu nie zgadzam się z nim, ale nie mi oceniać newsy na tej stronie...
35. Smola
Felietonik.... kapowaty jak... szkoda gadac. Jak dla mnie, piszac cos na stronie internetowej, badz gdziekolwiek, a jezeli to nie jest post, to trzeba faktycznie jakies sladowe ilosci obiektywizmu zachowac. Tak wiec reasumujac powyzsze rozwazania... Hamilton jest lepszy od Alonso, tylko 99% forumowiczow nie chce tego przyznac. Ja juz sie rozpisywalem na ten temat w tym sezonie wiele tazy... i juz mie sie nie chce waćpanowie i waćpanny / panie. Sorry za cynizm... ale nie uwazacie ze ten felieton jest na tej stronie, w tym czasie absolutnie zbedny??
36. tola
Bosiu - to mnie wlasnie denerwuje - przytaczasz sytuację, ktora opisalam i dodajesz słówko "chocby" sugerujac, ze bylo wiecej "zanczących" akcji, ale zadnej tak naprawde nie wskazujesz. To po pierwsze. A po drugie - moim zdaniem obiektywizm polega na tym, ze potrafi sie oddzielic głupie decyzje FIA od umiejetnosci kierowcy.
Smola drogi - mimo wszystko przesadziles z tym, ze Hamilton jest lepszy od Alonso :)
37. fezuj
Marti- chyba po raz pierwszy stanę wobec Ciebie w opozycji i poprę te 99% ( jak to nazywasz) i stronę autora felietonu, ale aby była między nami równowaga to powiem Ci że co co tematów politycznych to mamy podobne odczucia ;)
38. walerus
myslę że każdy co ma rozum a nie liczby jak Doda to wie co się w Polsce dzieje i 21.10 oglądając formułę 1 miejmy poczucie spełnionego obowiązku....
39. paletki
Smola - Co autor pisze w ostatnim zdaniu? przeczytaj. Wszystko co wcześniej to fakty z którymi trzeba sie zgodzić. Tezeba pamiętać,ze do nas czyli szarych kibiców F1 docieraja tylko pewne informacje i całej prawdy o F1 nie znamy,ale jeżeli nasz Robert Kubica mówi: "nie mam idola w F1 ale podziwiam Alonso, bo walczac z przeciwnosciami (czytaj Hamilton,Denis, i cały McLaren) potrafi tak dobrze sobie radzić na torze" to chyba coś w tym jest - nie uważacie? A wogóle panie Smola to więcej kultury.
40. azrel
Smola...Sprawa nie jest tak oczywista z tą „lepsiejszością”, HAMiltona. Hamilton, którego nie lubię z powodów powyżej już wypisywanych, oraz jego słów "małpkami za plecami...", i wielu innych, talent ma i to wiem, ale czy mu go wystarczy w przyszłym roku, kiedy to już nie będzie jeździł z Alonso, który na początku sezonu dzielił się z nim swoim doświadczeniem, podpowiadał jak dobrać odpowiedni tor jazdy dla danego zakrętu, dostawał dane telemetryczne z bolidu Alonso itp. Sam Alonso musiał i jeszcze pewnie musi zmagać się ze zmianą ogumienia. Kto będzie lepszy ZOBACZYMY. Na razie to stawiam na Alonso i oby wygrał. Co do FIAmiltona to pęknie. Przy bardzo agresywnej jeździe popełni błędy, Hamilton na bandzie a widok BEZCENNY. Ot cała historia o Lewisie Hamiltonie. AMEN.
41. Marti
spoko, fezuj, każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Hamilton to temat bardzo kontrowersyjny od jakiegoś czeasu, rozumiem, że ktoś go może nie lubieć i nie zgadza się z pewnymi decyzjami. Przeszkadza mi sposób, w jaki niektórzy wypowiadają się na temat Lewisa (bez kultury, ordynarnie, jakby chodzilo nie o człowieka, ale o rzecz). Pozdrawiam.
42. Marti
paletki - Alonso to bardzo dobry kierowca, owszem walczy na torze, jednak jako człowiek ma paskudny charakter. Trzeba mieć na uwadze, że on stosuje różne taktyki i gierki i wobec teamu i wobec dziennikarzy - obcym (brytyjskim, niemieckim wszystko "upiększa"), w "swoich" mediach (hiszpańskich) głosi różne herezje i kłamstwa, podsycając i tak już niezdrową atmosferę w McLarenie. Dzięki niemu powstało wiele spekulacji. Wszystko dlatego, że nie ma w obecnym teamie statusu numer 1 i nie potrafi się pogodzic z tym, że ma u swojego boku kierowcę, który przynajmniej jest tak samo dobry jak on i (najprawdopodobniej) zdobędzie tytuł i go pokona.
43. Kazik
Marti,część ludzi wyraża się bez kultury o Hamiltonie w podoby sposób jak Ty o Alonso.Jak poczytasz swoje posty nt.Alonso to pewnie zauważysz ile razy udało Ci się go poprawnie nazwać z imienia i nazwiska.Liczę na to,iż ta "niecharakterna paskuda" w niedzielę powalczy o tytuł. Wewnętrznej sytuacji w Mc Larenie dokładnie nie znamy więc tak w stu procentach nie wiadomo kto jest winny całemu niesympatycznemu zamieszaniu..Alternatywnym rozwiązaniem na niedzielę jest dla mnie sytuacja gdy niejaki Kimi Raikkonen godzi zwaśnione strony i zdobywa tytuł,heh.
44. Marti
Kazik, bez przesady, ale to w jaki sposób odnoszę się ja do Alonso, znacznie różni się od sposobu, w jaki niektórzy opisują Hamiltona. Nie używam wulgarnych określeń pisząc o Hiszpanie (nie wspomnę już o rasistowskich). Nie przypominam sobie, abym "upiększała" nazwisko Alonso, dodając do niego jakieś litery. A "Ferdynand" nie piszę tylko ja, inne osoby również (ale tego nie chcesz zauważyć). Nie widze w tym nic złego. Imię Hamiltona też sporo osób pisze niepoprawnie ("Louis"), Michael Schumacher też już nie raz został nazwany Michałem. Parę razy Massę określiłam "Filipkiem", Roberta - "Roberto" - też to Tobie nie przeszkadzało. Nie rozumiem, dlaczego czepiasz się u mnie takich detali. Naprawdę lepiej zrobisz, gdy zamiast tego będziesz mocno trzymał kciuki za tego niejakiego Kimi Raikkonena (mogę napisać Iceman, albo Kimas?), ponieważ są mu baaardzo potrzebne, gdyż sama wygrana mu nie wystarczy, aby spełnił swoje i Twoje marzenia.
45. qTeCk
Dobry choc trochę stronniczy artykuł. Jednak trudno zachowac pełną obiektywnośc gdy przez cały rok widzi się takie rzeczy. Jeśli Ham zdobędzie tytuł w tym roku to nawet nie mogąc zaptrzeczyc faktowi że rzeczywiście jest dobrym kierowcą już zawsze będzie mu wypominane to w jaki sposób się to wszystko odbyło. Ten tytuł będzie zawsze deprecjonowany i na każdym kroku znajdzie się ktoś kto (często słusznie) będzie zarzucał to i owo, podkreślając liczne kontrowersje. Nie wiem jak będzie się z tym czuł sam Ham, ale wielu kierowców nie zachwycałoby się tytułem za który później cały czas musieliby się tłumaczyc. Po prostu niektórzy wolą stac niżej na pudle ale miec świadomośc że to tylko zasługa ich umiejętności i niczyjej pomocy. Mistrz powinien lśnic w blasku chwały, bez żadnych światło-cieni, rys na swoim wizerunku.
46. Smola
paletki - pokaz mi Pan cos niekulturalnego w mojej wypowiedzi.
47. inzPydlak
Gdybym chciał pozdrowić autora, to zrobiłbym to już dawno. Co najmniej jednorazowo! Siedząc przed żarzącym się telewizorem i popijając puchar zeszłorocznej serwatki stać mnie więc na marzenia! Marzenia o jeszcze lepszej Polsce i lśniących kombinezonikach kierowców ładnych wyścigówek w groszki, prążki i firmowe ciapki. A felieton jak zwykle był napisany w sposób poczciwy, wyjałowiony z całej obłudy świty panującej, chełpiącej się posiadaniem garści trotylu w piłeczce na gumkę. Będzie dobrze, o ile uznam to za znak dla inspektora OKO.
48. Master666
Do paletki i Kazik! Najpierw sami popracujcie nad swoją kulturą wypowiedzi, a dopiero potem pouczajcie innych w sprawach kultury...
49. Kazik
Master666-chyba jakieś problemy z czytaniem ze zrozumiemiem lub po prostu czytasz od niedawna.
50. Master666
Tak to prawda, że czytam od niedawna, ponieważ wcześniej nie mogłem czytać tych żenujących wypowiedzi na temat Hamiltona! Problemy z czytaniem ze zrozumieniem...hmmm...w przedszkolu były, ale już dawno się skończyły... A co do twoich ostatnich postów to zauważ, iż mam rację!
51. Kazik
Marti,sądzę że gdyby Alonso przeczytał wszystkie Twoje tegoroczne posty na jego temat to chyba...zakończyłby karierę.Mam nadzieję,że jednak tak się nie stanie pomimo tego,że wszystko co najgorsze to właśnie z nim się wiąże.Dzięki za radę na niedzielę-mam indywidualny tryb postępowania jednak.
52. lania01
Master666 ty poprostu nie chcesz widziec prawdy a prawda jest to wlasnie ze Lewis jest wlasnie faworyzowany przez zespol i jest tak zwanyn pupilkiem dla rzadzacych w F1. Przeciez nikt sobie niewymyslil tych sytuacji co mialy miejse na torze tylko one siepoprostu zdazyly i nikt temu niezaprzeczy, i nawet niewiesz jaki moj ryj byl szczesliwy gdy ujzalem Hamiltona wjezdzajacego w zwir podczas ostatniego GP hehehehehehe. Pozdro, narka
53. lania01
a jak by co to ja sie wogule niesmieje hehe
54. Master666
Następny pajac... Ahhh, szkoda czytać te wasze posty(oczywiście nie mówię tu o wszystkich użytkownikach:-)) Pozdro dla normalnych userów:)
55. lania01
sam jestes pajac. Prawda boli hehehehehe
56. Marti
Kazik, nie sądzę, aby Alonso zawracał sobie głowę jakimiś komentarzami fanów F1, w tym moimi. Akurat on ma to głęboko gdzieś. Napewno nie zakończyłby kariery z tego powodu, treść tych postów nie dała by mu nawet nic do myślenia (to już po prostu taki człowiek).
57. Master666
"lania01" pisze już ostatni post dotyczący ciebie, bo na więcej nie zasługujesz, świadczy o tym chociażby styl twojej wypowiedzi. Sam zobacz...
58. obi216
Trochę gorąco zrobiło się na tej stronie . Sporo czytania-fiu fiu Z jednymi komentami się zgadzam , natomiast z drugimi nie. Nie chcąc powielać niektórych komentów - nie napiszę nic . A zresztą moje zdanie znacie . Pozdrówka dla fanów F1 , natomiast pseudo niech zabiorą zabawki i idą na inną stronę.
59. 931bw
marcin dąbrowski znaczy AndrzejOpolski
60. 931bw
tak szczerze to stary hamiltona mnie bardzo wkurwia, po jego minkach widać ze myśli ze jego synaek to batman i nawet rozpier*dolonym maluchem by wygrał
61. badzio
Jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze i to wielkie! A może ktoś obrzuci mistrza L.Hamiltona pomidorami to byłaby heca!
62. mpkaras
popieram
63. antonek
Ze wszystkich brytyjczyków podziwiam jednego jest nim Jenson Button dobry doświadczony kierowca!!!
A co do Hamiltona z nim to jak z bułką z macdonalda pyszna wszystkie dzieciaki ją uwielbiają , ale niestety jest nie zbyt dla nich zdrowa!
64. yaneq
nie wiem jak wy, ale ja odpoczywam do marca. z emocji pozostaje małysz, skoki... i palenie w piecu :)
65. lukasz1
Zgadzam się z tobą ANTONEK
66. Sensej
Widze, ze zdania na temat felietonu sa podzielone. Ja staram sie byc obiektywny. Hamilton to dobry kierowca. troche mi go szkoda, bo te afery stawiaja go tylko w zlym swietle i w niczym mu nie pomagaja. Ja np. wolalbym byc na 5 miejscu generalki na koniec sezonu i osiagnac to wlasnymi silami. Nie wiemy przeciez jakie relacje lacza McLaren'a z Hamiltonem. Moze on ma wyzsze aspiracje, niz tylko byc mistrezm "przekretow", ale nic nie moze zrobic, bo kiedys ktos zainwestowal w niego kase i teraz jest od nich uzalezniony. tego przeciez nie mozna wykluczyc. W F1 sa takie pieniadze, ze nie dziwne, iz honor i godnosc schodza na drugi plan. Poza tym my, prosci ludzie nigdy sie nie dowiemy jak bylo naprade np. z afera McLaren-Ferrari. Ostatnia sprawa - odwolanie McLarena w sprawie paliwa BMW i Williams'a. Skoro paliwo musi miec odpowiednia temp. to tak powinno byc. Gdyby FIA ukaralo te 2 teamy nic bym do tego nie mial, ale FIA nie jest konsekwentna przez co teraz wszystkie jej werdykty beda kontrowersyjne. Najbardziej dziwi mnie to, ze taka organizacja jak FIA pozwala sobie na taki "wyskoki" na czym traci swoj autorytet. pozdro all F1 fans
67. kosola
to jest artykul ?? =|
to jest jakis koentarz , stronniczy , subiektywny ...
68. reikorp
Kurna, tak zajrzałem za twórczością inżyniera, a On tylko po krótce;)
69. pitstop
ja też ja odpoczywam do marca. z emocji pozostaje małysz, skoki... i palenie w piecu :)
70. ag011097
Władze FIA to angole i oni jak i zespół robią wszystko bez oglądania się na regulamin, aby Hamillton został mistrzem świata. Regulamin stosują przede wszystkim w stosunku do kierowców i zespołów zagrażających Ham. Szukają innym zespołom czegokolwiek aby ich ukarać i odsunąć zagrożenie dla Maclarena. Przez stworzenie faworyzowane temu zepsuli widowiskowość widowiskowość wyścigów. Może w tym sezonie będzie ciekawiej . Alonso na pewno Ham. nie odpuści i cała reszta też, chociaż zmiany w regulaminie są wprowadzone oczywiście pod Maclarena chociażby likwidacja zapasowego bolidu. Innym zespołom często siadają bolidy i podzespoły . Według moich obserwacji najmniejszą awaryjność miał oczywiście Maclaren . Nawet Ferarii kilka razy nie kończyły wyścigu , a awarii skrzyni biegów nie przypominam sobie w Maclarenie. Władze kombinują jakby tu pomóc Hamiltonowi chociażby zmianami jednostronnie korzystnymi dla temu Maclarena w regulaminie. Angole na przestrzeni historii zawsze chcieli być "panami świata" bez względu na to czy komuś innemu wyrządzą krzywdę.My Polacy na własnej skórze przekonaliśmy się wiele razy , a tera odczuwa to cały motoryzacyjny świat. Oby w sobotę i niedzielę w Kanadzie AngoloMaclaren i całe to towarzystwo dostało kopa
71. Dudziak
raikkonen jest aktualnym mistrezm i należało się mu i zespołowi
72. axl
I post Marti'go 100% się zgadzam-reszta dla ludu!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz