Gdzie to zapisac - BMW dokonało bardzo trafnej decyzji taktycznej nie jeżdżąc w P1. W sumie w Chinach też Robert miał trafioną taktykę ale co innego zawiodło. Oby teraz los się odwrócił

mpkaras - troche zbyt pochopnie oceniasz sytuacje, fakt ze obecny sezon wyrzadzil znaczne szkody na reputacji wsrod fanow, ale trzeba patrzec dlugodystansowo. Jest w F1 wielu pasjonatow ktorzy rozwijaja ten sport i beda to robic, byle tylko otrzymali odpowiedni sponsoring - Gascoyne, Briatore, Williams, Theissen -> dla nich wielki szacun

Nie przejmujcie się taką pozycją Kubicy bo ta klasyfikacja nie oddaje obrazu tego co miałoby miejsce gdyby wyścig ukończyli wszyscy kierowcy. W swoich ostatnich okrążeniach Robert wykręcał świetne czasy, zresztą spójrzmy na czas Ham'a - także "słaby" ze wzgledu na moment wycofania się

Nie można jednoznacznie powiedziec że musiałby zjechac jeszcze raz. Zauważcie że Robertowi założono twardszą mieszankęc czyli taka na której można teoretycznie przejechac połowe wyścigu. A co do przewagi - w momencie powrotu Kimiego na tor było to około 3,4sek. Później zrobiło się z tego około 4,5 czyli Robert systematycznie powiększał przewagę !

No wlasnie - jazda Hama za SC nie zaslugiwala na ukaranie bo odbywala sie w "trudnych warunkach" ale incydenty SV vs.MW i RK vs.LH to juz w normalnych?? Zreszta Robert slusznie zauwazyl w czwartkowej konferencji ze kara drive through za taki incydent zdarza sie niezmiernie zadko i ostatni raz miala miejsce ladnych pare lat temu. Ile podobnych incydentow mialo miejsce na Nurgburgringu i to przy latwiejszych warunkach!!!

Szkoda ze Spyker zdobyl ten punkt po dyskfalifikacji i to w takim deszczowym, chaotycznym wyscigu. Bardziej przekonujacy bylby wywalczony w nirmalnych warunkach, przy wiekszosci stawki na torze - no ale nie narzekam, za B-spec rzeczywiscie im sie nalezy.

Poza tym dziecko które urodziło sie Nickowi w tym sezonie jest juz jego drugim wiec wczesniej jezdzil juz jako ojciec

Nick nie jest jeszcze wcale taki stary (to ze mamy fale mlodosci w F1 nie oznacza ze ci starsi zaczna nagle slabiej jezdzic). Moze i Robert nie jest w najlepszym z mozliwych teamie ale w jednym z lepszych z pewnoscia. Wystarczy spojrzec jakie postepy uczyniono w 2 sezony. Fakt ze wiele jeszcze do zrobienia ale obrany kierunek, konsekwencja i skutecznosc pracy ludzi z Hinwil powinna budzic podziw. Co byscie powiedzieli gdyby Robert jezdzil w Toyocie albo Red Bullu? Poczatkowo bylaby radosc ze mamy kierowce w krolowej sportow motorowych ale potem to dopiero zaczelyby sie narzekania na sprzet! A co do incydentow - tak czy siak sa one sola tego sportu. Robert juz po niefortunnym debiucie swoja dyskwalifikacje skomentowal slowami "Well, it happends". Oczywiscie z takich zdarzen trzeba wyciagac odpowiednie wnioski ale nie mozna ich rozpamietywac w nieskonczonosc. Massa tez dosc ostro "wypychal" Ferdka z toru w Hiszpanii ale czy teraz FA uzala sie ze brakuje mu punktow do Hama wlasnie przez to? Robert moze nie ma jeszcze wielkiego doswiadczenia ale jak na swoj wiek jest juz dojrzaly i twardo stapa po ziemi (czego nie moge do konca powiedziec o Ham'ie i w pierwszym sezonie o Nico). Tych rzeczy brakuje takze wielu naszym kibicom

Po co wogóle w tej kwestii sie odzywa Ralf? Jego przyszłośc w F1 jest tak pewna jak kurs dolara

W sumie z takim doswiadczeniem jako tester bylby calkiem pozyteczny dla BMW. No i zadnych problemow z dogadaniem sie z Mario ;]

Hehe swietnie spuentowane ;] Dokladnie taka jest sytuacja, jak Alfonso sie zdecyduje to wszystko ruszy pelna para. Na Bruno jeszcze za wczesnie. Massie troche sie dziwie, chyba ze nie planuje odejscia tylko sam od siebie ale takze zostalo mu to delikatnie zasugerowane przez szefostwo.

A tam nie daj Boze....niech Ham pozna co to znaczy DNF ;] A tak powaznie - w starciu z Ham'em FA rzeczywiscie dysponuje atutem moze nie mocniejszej psychiki ale wiekszej pewnosci siebie z racji doswiadczenia....juz nie takich kozakow przerabial (MS :D). Co do psychiki to roznie, bo pod koniec zeszlego sezonu wszedzie sie dopatrywal teorii spiskowych wymierzonych w niego przez ludzi Renault z racji jego odejscia. No a Pat chwali Nando bo chetnie znowu by z nim popracowal;]

Rzeczywiscie takie byly zalozenia przed Spa ale w samym wyscigu mozna bylo dostrzec ze Robert zblizal sie do DC albo Heikiego wlasnie w 2 sektorze czyli na tych wszystkich zakretach a na Kammelu niekoniecznie wiele zyskiwal i zawsze brakowalo mu te pare metrow do szczescia. Czy oni wogole wprowadzili to ustawienie? Jesli tak to z mizernym skutkiem

Oni to prawie przed kazdym torem mowia ze moga byc problemy z oponami - a to tor dziurawy, a to z kolei zbyt gladki. I jeszcze ten tekst o kilku okazjach do wyprzedzania - dluga prosta to jedna okazja a czy bedzie ich wiecej to pokarze wyscig (osobiscie sadze ze nie bedzie). Zreszta z tego co widzialem to zakret za prosta startowa troche przypomina ten z Wegier wiec i tam moze nie byc tak latwo

Oj zrobiliby chociaz jeden nocny wyscig bo te pory sa masakryczne ;/

A ja wrecz przeciwnie. W innym wywiadzie Sutil stwierdzil ze wyscig w Spa dal mu wiele radosci bo w koncu mogl jednoczesnie atakowac kierowcow przed nim i btonic sie przed tymi z tylu. Bez znaczenia na pozycje, byle ytlko nie byc ogonem. Oczywiscie - przejscie do McL byloby czyms wielkim dla niego ale ja twierdze iz jazda w Spykerze uczy go pewnej pokory. Sodówa uderzy mu w bardzo konkretnym momencie - gdy (jesli wogole doszloby do tego przejscia, bo caly czas gdybam) ukochana niemiecka prasa zapominajac o Vettelu okrzyknie Sutila nowym Schumim i wywola jakas fale euforii na miare hamiltomanii

W sumie to juz drugi sezon Massy w Ferrari - jeden w cieniu wielkiego Schumiego a teraz z Kimim. Obecnie nie odstaje tak od Icemana jak w zeszlym sezonie od MS. Mial poprostu troche wiecej pecha niz Kimi i nie mozna ostatecznie roztrzygnac ktory z nich jest w danym momencie lepszy. Kimi ma realniejsze szanse na tytul wiec pewnie na niego postawia

Dla Rona Sutil bylby dobry bo jest mlody i bedzie sie jarał samym faktem jazdy w Makach wiec nie bedzie narzekal ze caly czas faworyzowac beda jego kolege z teamu. Zaczyna to nabierac sensu - zamiast kapryszacej gwiazdy posluszny mlodzik, czyli mozna swobodnie stawiac na Lewisa

A co do Fuji to taka srednia trasa, napewno nieporownywalnie mniej interesujaca niz Suzuka. Troche dziwi mnie wypowiedz Hama ze kompletnie nie zna trasy. Robert przyznal ze widzial ja w wersji wirtualnej w jakiejs gierce. Czyzby Ham nie mial dostepu do takich dobrodziejstw?;] Wiekszosc z nas - fanow - nie widziala na zywo toru nie mowiac juz o mozliwosci jechania po nim ale jakos znamy je z tv i gier. Nie chce mi sie wiec wierzyc ze Ham "Nigdy nawet nie widzial toru"

Sick Speed :D niech sie cieszy ze nie spacerowal wokol swego bolidu po DNF w Kanadzie tylko grzecznie siedzial bo by mu Robert glowke urwal i nie dorzylby nawet swego home-grand prix ;> No ale co poza tym czarnym humorem? :D - NASCAR mnie nigdy nie krecil, moja subiektywna opinia podpowiada mi iz prestizowe sa takze WRC. A jesli nie poszaleje w przyszlej posadce to rzeczywiscie szybko i nim zapomnimy - gdyby nie to nazwisko to pewnie juz by to nastapilo

Za przedmówcami - nie ma tu sie nad czym specjalnie rozprawiac - jak Alex sie spisuje w porownaniu z Nico to wie kazdy. Mlody to on nie jest a obecnie w F1 jest pewna tendencja parcia na mlodszych kierowcow (moze niekoniecznie mlodych ale przed 30-tka na pewno). Sir Frank to gentelman i chce sie pozegnac w takim stylu. Wurz swoje lata juz ma, sam pewnie najlepiej wie co chce dalej robic - a czy to bedzie emeryturka w DTM, NASCAR, czy posada testera albo ewidentny koniec sportu to juz czas pokarze. Ale on chyba na tyle lubi F1 ze zostanie testerem nawet w Prodrive (co niewatpliwie moze im sie przydac)

"Spokojnie, to tylko..." testy ;] Nie ma co popadac w panike, testy nie przekładają sie przecież w 100% na występy wyścigowe, a zreszta BMW było na 4. więc wcale nie tak nisko. Widocznie większośc wysiłków skierowano na F1.08 (tak sie bedzie nazywac? bo jesli nie to poprawcie ;]). Mario i reszta chcą nacykac 100 punktów, a że Renault już nie podskoczy, a do Scuderii nie ma co startowac to troche luzu zapodają

To nie jest jakaś eksplozja sympatii, ale jak się widzi team z budżetem równoważnym ułamkowi puli jaką dysponuje Toyota, który rywalizuje z nią jak równy z równym to aż sie miło robi. Zresztą sami przeczytajcie The Car Behind Is Now A Toyota Mike Gascoyne says he is not feeling at all smug after producing a car that can compete on equal terms with the works Toyota, for 15% of their budget. At Spa on Sunday Adrian Sutil proved that the new Spyker can race with Jarno Trulli and Ralf Schumacher yet the team exist on a budget thought to be around $75m. Gascoyne was released by Toyota last year after a difference in opinion about the direction the team was heading. Gascoyne wanted them to move them forward, but Toyota had other ideas. "To be fair," said Mike, "they have actually achieved what they set out to do."

Czy ktoś wie czy Robert ma nowy silnik na Spa czy ten sam co na Monzie?

To niech wezmą Sutila albo Davidsona. Obaj przedstawiaja się perspektywicznie