2015-04-19 GP Bahrajnu - Wyścig 17:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:35:05.809 | 25 |
2 | K.Raikkonen | Ferrari | +3.3 | 18 |
3 | N.Rosberg | Mercedes | +6.0 | 15 |
4 | V.Bottas | Williams | +42.9 | 12 |
5 | S.Vettel | Ferrari | +43.9 | 10 |
6 | D.Ricciardo | Red Bull | +61.7 | 8 |
7 | R.Grosjean | Lotus | +84.7 | 6 |
8 | S.Perez | Force India | +1 okr. | 4 |
9 | D.Kwiat | Red Bull | +1 okr. | 2 |
10 | F.Massa | Williams | +1 okr. | 1 |
11 | F.Alonso | McLaren | +1 okr. | |
12 | F.Nasr | Sauber | +1 okr. | |
13 | N.Hulkenberg | Force India | +1 okr. | |
14 | M.Ericsson | Sauber | +1 okr. | |
15 | P.Maldonado | Lotus | +1 okr. | |
16 | W.Stevens | Manor | +2 okr. | |
17 | R.Merhi | Manor | +3 okr. | |
18 | M.Verstappen | Toro Rosso | ||
19 | C. Sainz | Toro Rosso | ||
20 | J.Button | McLaren |
Hamilton wygrywa, Raikkonen wraca na podium
Pierwszy nocny wyścig F1 w sezonie 2015 zakończył się zwycięstwem Lewisa Hamiltona, który na mecie wyprzedził Kimiego Raikkonena i Nico Rosberga.Jenson Button, który na Bliskim Wschodzie nie miał szczęścia, ani w piątek, ani w sobotę, w niedzielę także nie było mu dane wyjechanie na tor. Tuż przed wyścigiem ekipa McLarena potwierdziła, że awarii bolidu Buttona nie udało się skutecznie naprawić i ten w ogóle nie podjął próby walki o GP Bahrajnu.
Nieco mniej pecha miał Felipe Massa. Brazylijczyk, który do wyścigu zakwalifikował się na szóstej pozycji nie ruszył z pól startowych do okrążenia formującego jednak jego zespołowi udało się zrestartować auto i umożliwić mu start z alei serwisowej.
Pierwszy rząd niezablokowany przez kierowców Mercedesa za sprawą świetnego okrążenia kwalifikacyjnego Sebastiana Vettela zapowiadał ciekawą rywalizację między Ferrari a Srebrnymi Strzałami.
Lewis Hamilton nie dał się jednak wciągnąć w bezpośrednią walkę z Vettelem czy też Raikkonenem. Kierowcom Ferrari udało się za to przez cały wyścig wywierać duża presję na Nico Rosberga. Już w pierwszym zakręcie, Vettel przyblokował swojego rodaka, umożliwiając swojemu partnerowi wyprzedzenie go po zewnętrznej pierwszego zakrętu.
Szczęście zawodników Ferrari nie trwało jednak zbyt długo. Rosberg odzyskał straconą na starcie na rzecz Raikkonena pozycję już na 4 okrążeniu. Kilka kółek później, po błędzie na hamowaniu Sebastiana Vettela, rozprawił się także z Niemcem.
O ile pozycja Lewisa Hamiltona przez cały wyścig nie była zagrożona, o tyle Sebastianowi Vettelowi podczas dwóch pierwszych zjazdów na aleję serwisową, które wykonywane były przed Nico Rosbergiem udawało się wyprzedzać drugiego reprezentanta Mercedesa.
Nico Rosberg za każdym razem okazywał się jednak szybszy od Vettela w bezpośredniej walce na torze. Po drugim i teoretycznie ostatnim zjeździe na aleję serwisową Sebastian Vettel również znalazł się przed Nico Rosbergiem, ale popełnił poważny błąd w ostatnim zakręcie toru, gdzie prawdopodobnie uszkodził sobie także przednie skrzydło, co wymusiło na nim wykonanie kolejnego, trzeciego zajazdu na aleję serwisową i dużą stratę czasową.
Zespół Ferrari już podczas drugiej tury zjazdów na pitlane zdecydował się zróżnicować strategie swoich kierowców i założył Finowi średnią mieszankę opon, na której ten był w stanie jechać zdecydowanie szybciej niż Sebastian Vettel na miękkiej oponie.
Po odpadnięciu z rywalizacji o podium Vettela pałeczkę przejął Kimi Raikkonen, który opóźnił ostatni zjazd do alei serwisowej i podczas ostatniego przejazdu gonił na miękkiej oponie kierowców Mercedesa jadących na średnim ogumieniu Pirelli.
W decydującym pojedynku z Kimim Raikkonenem na dwa okrążenia przed metą to Nico Rosberg popełnił błąd na hamowaniu do pierwszego zakrętu, umożliwiając bezproblemowe wyprzedzenie przez Raikkonena. Zespół Mercedesa w końcówce wyścigu przez radio informował swoich kierowców o problemach z układem hamulcowym.
Na ostatnich okrążeniach Sebastian Vettel również walczył o odrobienie strat jednak jego walka zatrzymała się na piątej pozycji, po tym jak Niemiec utknął za Valtteri Bottasem.
Za czołową piątką na metę GP Bahrajnu wjechał Daniel Ricciardo, którego silnik Renault wyzionął ducha tuż po przekroczeniu mety. Za Australijczykiem finiszował Romain Grosjean i Sergio Perez.
Czołową dziesiątkę uzupełnił Daniił Kwiat i Felipe Massa. Blisko sprawienia kolejnej niespodzianki był za to Fernando Alonso, który na metę wjechał na wysokiej, 11 pozycji.
Pechowo wyścig na Bliskim Wschodzie zakończył się dla kierowców Toro Rosso, którym nie dane było dojechanie do mety.
Zdjęcia:
komentarze
1. Michael Schumi
W końcu Kimi stanął na podium. Czekałem na to tak długo!
2. Suplement
Ihahaha!!! Super! :)
3. GTR
Panie tragedia z Vettelem.
Jestem pod absolutnym wrażeniem w jaki sposób Raikkonen dziś współpracował z naleśnikami Pirelli. Miło wreszcie go zobaczyć znów na podium! Forza Ferrari!
4. bartexar
Brawo Kimi! Wielki wyścig! Szkoda Vettela, jak zwykle niezadowolenie bo Hamilton wygrał, ale tez Rosberg pokazał, że nie można go skreślać.
Swoją drogą piękne są Ferrari w sztucznym świetle. :)
5. EryQ
Nudny wyścig jak flaki z olejem... Brawo dla Kimiego. Szkoda błędu Seby bo 2 podia by były. Rosberg to ciapciak i tyle . Mimo 4 wyprzedzeń Ferrari ostatecznie P3. Wielka przewaga Merca i Ferrari ale Bottas utrzymał pozycje i ładnie się bronił. A dsalej to przepaść.... No RBR dychnął
6. nonam3k
Końcówka uratowała całe widowisko .mszkoda ze kimiemu nie założyli opon 2-3 okrążenia wczesniej wtedy była by szansa na pierwsze miejsce . Na ostatnich 3 okrążeniach przed ostatnim pitstopem tracił 1.8s na okrążeniu. Jestem fanem vettela i musze powiedzieć ze dzisiaj słabo pojechał.
7. grazek
Okrążenie lub dwa więcej i Raikkonen by wygrał :D ale i tak mu się poszczęściło, bo mógłby być problem z Rosbergiem.
8. adamusb
Brawo Kim, świetny wyścig.
Rosberg, w końcówce miał odrobinę pecha, jeżeli to prawda, że błąd jaki popełnił to wina hamulców.
VET, pokazał dzisiaj, że nie jest świetnym kierowcom i mistrzostwa, to zasługa bolidu, tyle błędów popełnił, że parę wyścigów można byłoby nimi obdzielić.
9. seb_1746
He, he Hamilton zrobił swoje, wczoraj co niektórzy podniecali się Vettelem, a tu Raikkonen zrobił niespodziankę - czyli Kimi może radzić sobie z Vettelem strategią. Bardzo dobrze Alonso.
10. saint77
WELTMAISTER!!!
Brawo dla miszcza! Pokazał sennemu Kimiemu gdzie jego miejsce, a także zmiażdżył "słabego" Rosberga. Oraz dzielnie strugał tylne opony Bottasa.
11. pjc
Hamilton poza zasięgiem. Po prostu robi swoje -wygrywa. Kapitalny wyścig Raikkonena, pokonanie jednego z Mercedesów to świetny wyczyn. Doskonała wręcz obrona Bottasa przed Vettelem ale nie oszukujmy się, Ferrari jest poza zasięgiem Wiliamsa. Zwraca uwagę wynik Ricciardo. Dał radę powalczyć takim bolidem. No i pochwały należą się również Perezowi. Massa bezbarwny.
12. jogi2
Gdyba grali od początku wyścigu na Raik ,a nie jak zwykle i na siłę na Vettel to KImi by to wygrał :)
13. EryQ
@9 Seba 1 pitstop więcej...... No ze swojej winy. @8 świetny to Ty nie jesteś!
14. nonam3k
vettel dzisiaj popełnił wiecej błędów niż w całym poprzednim sezonie . Dziwnie zachowywał sie jego przod na dohamowAniach .
15. jogi2
Otworzyły się oczy niektórym ? czy nadal czterokrotny fuksiarz jest na tapecie
16. Polak477
Vettel dzisiaj pojechał tragicznie. Robił błędy nie będąc przez nikogo atakowany - słabo - bardzo słabo. Wyścig tak samo słaby jak jazda Vettela, cieszy tylko to, że Kimiemu udało się nadrobić błędy Vettela - szkoda tylko, że Vettel tak zawalił, bo wtedy 2 Ferrari mogłyby być na podium. Ale Bahrajn w zeszłym roku też nie leżał Ferrari. Trochę przypomina mi się sezon 2012, gdzie Ferrari praktycznie jeździło tak samo - jak było gorąco to mieli tempo, a tylko temperatura spadała to znikała forma. Forza Ferrari!
17. gosiag222
Każdy może popełnić błąd i to nie znaczy że ktoś nie jest świetnym kierowcom.
18. eutanazjusz
Czo ten Raikkonen!
19. GTR
@8 adamusb
Nie wyciągałbym zbyt pochopnie takich wniosków.
Na Sky Sports komentatorzy wspominali, że VET może mieć problem z ładowaniem baterii ERS'a. Coś tam przyuważyli nieporządanego przy wykorzystaniu energii (o ile się nie mylę).
W takim razie byłby to pech i Rosberga i Vettela.
20. roko
Wyścig z początku wydawał się że będzie ciekawy gdy Raikonen objechał Nico na starcie. Jednakże później, wpierw dwie świetne Rosberga, na Raikonenie i Vettelu, sprawiły że zapowiadało się znów nudnawo. Po 1 pitstopie znów nieco zawirowało gdy Vettel znów znalazł się na 2 pozycji ale kolejny raz Rosberg swego rodaka rozjechał na prostej startowej. Jednakże w drugim stincie nagle ocknął się Kimi w dodatku jadąc na twardszych a więc wolniejszych oponach zaczął wyrywać coraz to lepsze tempo. Zapowiadało się nader ciekawie, gdyż na ostatni stint Fin mógł i założył miękką mieszankę. No i znów wyścig nabrał rumieńców, gdy w tempie błyskawicy Raikonen dojeżdżał do Rosberga. Kto wie, może i fiński Niemiec zrobiłby drugie miejsce na podium, gdyż nieco pomogła mu sytuacja na 55 okrążeniu gdy mimo wszystko jemu udało się nieco szybciej pokonać maruderów niż Kimieniu. Niestety, trudno orzec jakby wyglądała walka ramię w ramię, gdyż nerwy poniosły Rosberga i sam się wyeliminował z walki. Brawa dla Kimiego za jego jazdę no dla zespołu za świetna strategię. Hamilton mimo wszystko poza konkurencją dziś był więc trudno tu coś o nim pisać ;)
P.S. Nagroda zgniłego ogórka wraz z landrynkowymi brylantami, należy się realizatorowi transmisji z GP Bahrajnu za to że mimo pokazania 15 okrążeń z ostatnich 20 walki Vettela z Bottasem, ten ostatni zawiódł go straszliwie i Niemcowi objechać sie nie dał. Przypominało to nieco transmisje z biathlonu, gdzie wygrywali wszyscy ale i tak zawsze Niemiec musiał być w transmisji tv nr 1.
21. magic942
Vettel skopał pierwszy wyścig w sezonie, a hejterzy już się podniecają xd poczekajmy co będzie dalej.
22. EryQ
@ 21 jeden mądry. :D
23. Del_Piero
Brawo Raikkonen. Można oficjalnie powiedzieć - KIMI IS BACK. Jedno kółko i Kimi by wygrał. Szkoda, że Vettel jechał tak masakrycznie to byłoby 2 Ferrari na podium, ale równowaga musi być. Vettel miał szczęście a Kimi pecha, dziś było odwrotnie. Rosberg to #####. Mógłby wyprzedzić te Ferrari i ze 100 razy a i tak skończyłby za nimi, gdyby Vettel jechał jak mistrz świata. Hamilton wiadomo poza konkurencją, tytuł ma gwarantowany, ale Ferrari mu jeszcze parę zwycięstw odbierze bo nie są tak daleko. Wystarczy chwila zawahania Mercedesa a Ferrari już będzie przed nimi. Forza Ferrari! W tym sezonie będę ich fanem bo tylko oni mogą uratować ten sezon. Karny $$$$$ dla Vettela za nieumiejętność wyprzedzania. Szkoda też Massy, bo zakręciłby się koło Bottasa i Vettela. Forza Ferrari. Forza Raikkonen i nawet Forza Vettel. Dokopcie tym Mercedesom.
24. KowalAMG
Hamilton gniecie :) oby tak dalej ;) Kimi wierzylem w Ciebie bo szwabski duet polegl jak na drugiej wojnie :) wyscig bardzo strategiczny gdzie Ferrari ma w tym miejscu przewage nad Mercem ;) sa dwa wyrownane zespoly to na pewno poprawi widowisko , gdyby nie super Hamilton , Merc przegralby walke w tym roku majac Rosberga jako kierowce numer jeden :) Lewis jestes Number One ;) Gratuluję
25. magic942
@22 Po prostu irytuje mnie jak ludzie do tej pory zachwycali się Vettelem, a po jednym nie się co oszukiwać słabiutkim wyścigu już wypominają mu mistrzostwa i wytykać pewnie będą przez kolejne kilka wyścigów. Najlepszje jest to, że robią to tylko anonimowo, a na portalach społecznościowych gdzie widać imie nazwisko to siedzą cicho.
26. EryQ
Start Vettela jak by nie patrzeć był zespołowy a nie pod siebie.
27. KowalAMG
Dupe to raczej Mercede$ bedzie kopal innym ale co Ferrari narobi im stracha to narobi :p przynajmniej cos sie dzieje a Mercedes skonczyl wakacje i tez niech pracuja dalej bo za rok dostana wciery jak tak dalej pojdzie .
28. aartik
Finely KIMI. Cudownie!!!!
29. marekko
Tak na marginesie gdyby Vettelowi nie zmieniali skrzydła to pierwsza czwórka zmieściła by się w 10 s.
30. Teddy345
Raikkonen brawo wreszcie na podium. Ostatnio na podium chyba jak jeszcze w Lotusie był.
Szkoda że Vettel popełnił tyle błędów, ale to nie znaczy że jest słaby poprostu może tor mu nie leżał nie wiem, lecz to nie znaczy że Seba osłabł
31. EryQ
@25 taka prawda. ani ja ani Ty nie zabronisz im tego. Dziwi mnie tylko to , że mimo podobnego stanu opon Seba tracił na prostej do Valteriego>>>
32. Duke_
Gdy czytam wypowiedzi specjalistów to nie wiem czy się śmiać czy płakać.
33. aartik
ale strtegia Ferrai nie zawidła i RAI zdobył punkty podium - WRESZCIE !!!
34. EryQ
@32 zmień portal to od razu się rozpłaczesz...
35. ego1
mmmm
36. Jahar
Bardzo dobre Ferrari, mieli chyba najlepsze PIT stopy z całej stawki i mądrą strategię. Vettel dobrze współpracował na starcie i na tym skończył swój występ. Mógł przegrać z Mercedesem ale z Williamsen nie miał prawa nawet mając o 1 postój więcej. Dlaczego próbując wyprzedzać Bottasa ciągle szybko wjezdzal w zakręt to nie mam pojęcia, przecież na każdym wyjściu nie było już skąd przyspieszyć. Tyle kółek i zero reakcji. Kimi bardzo dobrze jak na jego pozycję startową, szkoda że tak łatwo oddał pozycję Rosbergowi ale i tak jego występ na plus.
37. Duke_
@34 czyżby jeszcze lepsi specjaliści niż tu?
38. EryQ
@37 mam nadzieję, że to było pytanie "retoryczne".
39. bartexar
Boże, już jest gadanie jaki to Vettel słaby, po pierwszym na prawdę słabym wyścigu u tym sezonie.
40. saint77
Oj, fanatycy Vettela. Odnoszę się do fanatyków, bo normalni fani to rozumieją:
Jak Raikonenowi źle przykręcili koło, lub został wyeliminowany z wyścigu przez niezawinioną kolizję lub mu team źle ułożył strategię podczas wyścigu lub w złym czasie wypuścił na okrążenie pomiarowe podczas Q - wówczas wypisujecie jak dzieci VET 3 - RAI 0 lub "Kimi na emeryturkę:)" lub jak to wącha spaliny wszego guru.
A jak jest odwrotnie to od razu krytycy Vettela to: hejterzy ( nota bene: zapoznajcie się z definicją tego zwrotu bo większość z was pisze bzdety używające tego określenia), oszołomy itp.itd....
To wam napiszę, chociaż fanem Vettela nie jestem i nigdy nie byłem i nigdy nie będę: słaby wyścig waszego idola nie był wynikiem jego słabej formy, tylko wynikiem uszkodzonego podwozia po jego błędzie przy zjeździe poza tor. Tak, skrzydło mu wymienili ale to nie wszystko. Po prostu uszkodził bolid. Do tego stopnia, że nawet Bottasa na prostej z DRS nie mógł wyprzedzić.
Tak, popełnił błąd i to go kosztowało podium. gdyby tak nie spartolił to byłby spokojnie na P2.
Idol popełnia błędy, ale nie znaczy że jest cienki.
41. EryQ
@39 przecież to norma. Dopiero się zacznie jak kempa inne newsy opublikuje.
42. lotusowy
KIMI RAIKKOOOONEEEEN!!! :)) Fantastyczna jazda dzisiaj i król startu,resztę wyścigu pojechał koncertowo.. Sam Toto powiedział, że jeszcze jedno okrązenie i HAM by stracił prowadzenie, bo pojawiły się problemy.. Natomiast VET tragicznie, bardzo dużo błędów,nie był sobą ewidentnie.. Świetna robota w boksach Ferrari nie została wykorzystana, bo podwójne podium było w zasięgu. Rozsądna i dobra jazda Bottasa również mu nie pomogły... No i mój Lotus znowu P7, jest to prawie maks na co nas stać w obecnej chwili.. Gdyby tylko Pastor dowoził punkty to 4. siła w tabeli stałaby się realna, a tak walczymy dalej. Gratulacje także dla Alonso, którego nie lubię, ale pokazał niedowiarkom, że ten złom ma potencjał na solidne punkty w drugiej części sezonu. Co do Renault znowu się nie popisali, oba STRy ponownie nie ukończyły, a i fart się uśmiechnął do RIC, bo wystarczyło parę zakrętów wcześniej i spokojne P6 zamieniłby na brak punktów.. Kvyat w końcu idealny wyścig, brawo chłopie, bierz się w garść!! Pzdr dla fanów F1 ;)
43. EryQ
@42 zapomniałeś o Kubicy w Argentynie :p
44. Ananas
Statystyki
36. wygrany wyścig Lewisa Hamiltona
74. podium Lewisa Hamiltona
78. podium Kimiego Raikkonena
30. podium Nico Rosberga
45. thinktank
VET nie zrobił błędu kiedy wyjechał na piasek, popatrzcie na replay zdmuchnęło go tak samo jak i ROS, ale był bliżej krawędzi dlatego poleciał na piach.
46. motoxj
Hamilton pojechał jak zawsze, Kimi widać że chce jeszcze jeździć tylko podziękować za emocje. Nico też się postarał ale nadal pozostanie w dołku. Seb-nadzieja szkoda chłopaka tyle błędów masakra, jeździli w Bahrajnie ale chyba był jakiś melanż w sobotę wieczorem. Brawo dla Groszka za regularność no i dla Alonso czyżby już niedługo punkty?
47. Suomi_F1
Nie wiadomo, czy gdyby było więcej okrążeń, Kimi by wygrał. Hamilton miał bezpieczną przewagę i praktycznie ani razu nie był zagrożony. Raikkonen zbliżył się na 3 sekundy dopiero, jak meta była już blisko, a 3 sekundy to i tak sporo. Hamilton i tak pewnie by przyspieszył. Ale podium dla Kimiego to wspaniała wiadomość i mam nadzieję, że oznacza jego powrót do formy. Bo już trochę denerwowały te nieobiektywne wypowiedzi, że Raikkonen jeździ słabo, skoro raz nie ukończył wyścigu, a raz już na starcie miał problemy i musiał zjechać do alei. Fajnie też, że Riccardo udało się dojechać na 6, bo było blisko, aby nie ukończył wyścigu.
48. thinktank
Jeden gorszy wyścig VET, nie robi z niego kiepskiego zawodnika. RAI potwierdził, że jest kierowcą wyścigowym jakich mało.
49. pjc
Cieszy mnie jeszcze jedna rzecz. Nie widać już nikogo z krytyków Hamiltona za jego zmianę barw z Mclarena na Mercedesa. Co do Mclarena to myślę,że wkrótce zaczną zdobywać pojedyncze punkty. Jest znowu poprawa ale tempo wyścigowe nadal odbiega od ideału. Tak czy inaczej Alonso dzisiaj powalczył i chwała mu za to. Jeszcze trochę cierpliwości i nadejdą lepsze dni. Każdy wyścig to test, poważniejszy test. Szkoda,że Jenson dziś nie wystartował ale co się odwlecze to nie uciecze. Ten zespół stanie jeszcze na nogi. Wierzę w to.
50. Duke_
@49 pjc i życzę Ci tego z całego serca. Tak jak ja patrzyłem na wzmagania Mercedesa tak rok temu doczekałem się ich mistrzostwa tak wszystkim którzy wiernie kibicują swoim zespołom i kierowcom życzę tego samego. Są słabsze wyścigi i sezony ale szacunek trzeba mieć zawsze. Dlatego ja nie mam szacunku dla tych co innych błotem odrzucają. Bo ROS to panienka, bo RAI to śpioch itd itp. Uważam że tacy ludzie to kibice z przypadku.
51. Nowicjusz
Można ich nie lubić. Można im zarzucać arogancję i za duże ego(Alonso), senność i znużenie( Kimi ) czy brak cojones( Button ), ale kierowcy starego pokolenia pokazują że wyścigi to są to co oni lubią najbardziej.
Brawo dla Fina i posypuje głowe popiołem, bo nie wierzyłem że tak pojedzie.
Dobry wyścig też Bottasa i Alonso, który był 15 sekund od 1 punktu.
52. sebo070
Wszyscy gadacie o Vetelu i Raikkonenie ale najlepiej pojechał Riccardo bo z słabym silnikiem Renault dojechał 6 (chyba bo nie wiadomo czy go DSK) i jechał równych tempem.
53. wobz
fajny wyścig dużo szczęścia hamiltona i mie lubego ale 11 miejce gratuluje
54. wobz
sauer coś słabo
55. seba030189
Witam panowie:D az musze skomentowac ta orgie nad Raikonenem chyba przeoczyliscie w wyscigu pewien epicki smaczek!!! otoż ten wspaniały Kimi został objechany przez zdublowanego Alonso:D tak Pani Kimi ten złom ktorego mieli Panu zabrac z przed nosa:D hehehehehe
56. pjc
@Duke, ja od wielu wielu lat kibicuję Williamsowi. Niesamowicie denerwuje mnie jak niektórzy ludzie rzucają obelgami i krytykują tak profesjonalną ekipę jaką jest Mclaren. Zapominają przy tym o jednym - całe praktycznie przedsezonowe testy były nieudane. Nie wiedzą o tym, albo nie zdają sobie z tego sprawy,że zbudowanie silnika oraz zsynchronizowanie go wraz ze wszystkimi jego komponentami to nie jest spacerek. To jest ciężka robota. Tymczasem słychać teksty w stylu : Honda stworzyła gniot, bubel itp. Ja im odpowiem w ten sposób : nietrafionym projektem to było kiedyś wprowadzenie niekonkurencyjnych silników W12 - które na tle V8-V12 wyglądały katastrofalnie - notując stratę rzędu 450-500KM względem najlepszych. Tu takiej przepaści pomiędzy Hondą a resztą nie ma. Jedynym problemem pozostaje dopracowanie szczegółów - a na to potrzeba trochę czasu, tym bardziej że jednostka napędowa jest nowa. Ja tak to widzę mówiąc prostym językiem. Krytykowanie kierowców (takich jak Alonso czy Button) jest w tych okolicznościach dla mnie już zupełnie niezrozumiałe. Oni nie mają wyboru, muszą po prostu prowadzić ten model jak najlepiej potrafią i przekazywać inżynierom wszystkie uwagi odnośnie wadliwej pracy konstrukcji. Moim zdaniem to zadanie wykonują obaj perfekcyjnie .
57. EryQ
@50 dp Rosberga też?? Wciury dostaje. Najlepszy bolid a Fereari go już łyka. Skończył się dom dziecka. Niech sie za robote weźmie jak Lewis.
58. pjc
Z tą stratą grubo przesadziłem, bo pisałem z pamięci - to było ok 200KM. Po prostu pomyliły mi się lata a pisząc błędny komentarz myślałem o silnikach Hondy z ery turbo, tymczasem w 1990r. turbo nie było już obecne w F1. Przepraszam za tę pomyłkę.
59. Marsun
@55 Został "objechany" gdy Alonso jechał na całkiem świeżych miękkich oponach, a Rai zjechał na swoich średnich gumach jakieś 20 okrążeń. Generalnie 1-2 okrążenia więcej i byłaby kolejna wygrana Ferrari, bo oba merce miały problemy z hamulcami.
60. EryQ
I niech się weźmie za robote w końcu Renault bo żal patrzeć(mimo najlepszych punktów dla rbr w tym sezonie) jak się młodzi marnują. A i szczęście w nieszczęściu Daniela, że silnk padł tuż za szachownicą...
61. lobuzer
Szkoda, że Vettelowi nie poszło. Była szansa na dwa samochody na podium. Brawo dla Kimiego. Ferrari działa z taktyką jak za swoich najlepszych czasów. Oby tak dalej. Każdy wyścig na podium :)
62. przesio
@60 Ricardo cud że dojechał , powtórka z Vesterplatenem tylko że jemu zabrakło kilka okrążeń :)
63. seba030189
59. Marsun tak?t \a czy Bottas dal sie objechac Vettelowi ? slabszy bolid, starsze o wiele gumy i co ? no własnie:) Kimi to mały czlowieczek z komplekasami ktore leczy w tym sezonie:) Alonso go z zdeklasował rok temu :)
64. EryQ
@62 dwa RBR w punktach i to się liczy. Daniel dwa zakręty i było by zero. No szkoda mi strasznie TR. Raz błąd teamu a dwa silnik.
65. EryQ
@63 kompleksy to Ty masz. Kimi to Kimi... Jest/był nieprzeciętnym kieriwcą a dalsze porównywanie z Alonso jesrlt śmieszne... Bernie niech wymyśli eventy między GP dla kierowców w takim samym bolidzie :)...
66. fanbmw
Renault obliczyło idealnie, chcieli zrobić lepsze fajerwerki niż te po przejeździe Lewisa. Prawie im się udało. Bombowo to wyglądało! :)
67. Marsun
@63 Bottasa opony były starsze o całe 3 okrążenia, kiedy Vettel uszkodził podłogę w bolidzie i nie był w stanie wykorzystać całego potencjału auta.
68. prz1
emocji mało, kimi musial sie pokazac przeciez jego laska byla na wyscigu :D, hamilton swoje, rosberg znowu słabo, vettel bardzo słabo ale to pewnie chwilowa wpadka
69. Tilion
KIMI, KIMI, KIMI!!! :))
W końcu mam powody do radości (połowiczne, bo drugi mój ulubieniec, Jenson nie mógł nawet wystartować) - Kimi pokazał, że nadal potrafi jeździć i zalicza kolejne 2 miejsce na tym torze (które to już tutaj? 4? I znowu bezalkoholowy "szampan" dla niego...). I to w pięknym stylu po naprawdę imponującej pogoni. Takie wyścigi aż chce się oglądać.
Ogólnie to brawa dla: HAM- za zwycięstwo, zasłużone c by nie mówić. RAI - za 2 miejsce w ładnym stylu, ROS (mimo wszystko) - za dobrą jazdę, wyprzedzanie Ferrari - chyba stratedzy się nie popisali, bo co wyjazd, to ROS tracił. No i nie wytrzymał końcówki psychicznie. BOT, RIC, GRO - dobre wyścigi, miejsca raczej powyżej ich dzisiejszych możliwości. I ALO - punkty były blisko.
Bury dla: VET - za dużo błędów, HULK - bezbarwny wyścig, RENUALT - tu chyba nie trzeba komentarza oraz REALIZATORZY -za pokazywanie przez 20 minut jak VET grzecznie jedzie za BOT, podczas gdy w każym innym miejscu na torze było ciekawiej.
Ogólnie patrząc na początek tego sezonu, to mam wrażenie, że tacy kierowcy jak MER i ERI nie powinni jeździć w F1, a KVY nie powinien jeździć w RBR. Dziś niby dojechał w punktach, ale cały początek sezonu pozwala odnieść wrażenie, że RBR to dla niego za wysokie progi (pomimo tego, jak ostatnio jeżdżą).
I Jenson to naprawdę pozytywny człowiek. Przed wyścigiem był radosny, że ma tyle świeżych kompletów opon do wyboru, że będzie mógł ciągle zmieniać na nowiutkie :)
70. Jahar
@56. pjc
Dlaczego denerwuje Cię nazywanie rzeczy po imieniu? Honda jak i McLaren bardzo słabo wypadają jak na tak wielki swój profesjonalizm, nie ważne jest, że są z tyłu z projektem, mieli być mocni a nie są i to jest bubel na tą cchwilę. Jak za rok wygrają będą zwycięzcami ale teraz nie ma co ich usprawiedliwiać bo to duże firmy. Ciekawe czy jak kupujesz jakiś produkt renomowanej firmy i on się rozlatuje za moment też jesteś tak wyrozumialy?
71. wro40i4
@59
Niekoniecznie, doceniam to co zrobił Kimi, ale Hamilton to kierowca innego kalibru niż Rosberg. Chyba nie byłoby tak łatwo :)
Co do Vettela - grubo go niedoceniałem za czasów RBR, jest lepszy niż myślałem co udowodnił w pierwszych wyścigach tego sezonu, ale mimo wszystko podtrzymuję to co zawsze pisałem na jego temat - mistrzostwa w 90% zawdzięcza samochodowi i zespołowi. 4 mistrzostwa wygrał marketing, w świetle którego vettel miał większy potencjał niż webber.. A że puszki to maszynka do kasy, a nie zespół z tradycjami i pasją to widać w tym sezonie..
Pozostaje mieć nadzieję że za sezon lub dwa BE odwali kitę i ktoś poskłada F1 do kupy, przywróci dowolność V8/V10/V12 i minimum 2.5L i będzie znowu petro-orgia a nie endurance na 57 okrążeń :)
72. wro40i4
@70
to są wyścigi, konstrukcje zaprojektowane tak, żeby funkcjonowały na skraju wytrzymałości materiałów z których są wykonane, a nie chińskie telefony za złotówkę w promocji. nie myl pojęć.
73. EryQ
@72 schede po Bernim ma przejąć Horner więc możesz tylko sobie pomarzyć niestety...
74. seba030189
67. Marsun nie mam zadnych kompleksów:) nie wiem jakim durniem trzeba byc zeby lubic Fina,przeciez to bufon nad buffonami.Rok temu to on byl zawalidrogabo jezdzil tak slabo ze pozal sie Boze:) teraz drugi bolid w stawce to wszystkie 'złomy' maja mu zjeżdżać z drogi bo jedzie Boski Kimi:) heheszki macie bo Kimi odezwal sie przez radio gimbusy :D
75. Jahar
72. wro40i4
Żadna różnica, jak coś nie działa to nie działa i tyle. Mercedesowi się udało Hondzie nie.
76. viggen
@51
Gdyby to był Facebook to bym kliknął LUBIĘ TO :)
I tyle w tym temacie, bo nie mam zamiaru pisać z hejterami, których znowu pełno w tym temacie i pisać to o czym już 100 razy pisałem a dzisiaj to na wyścigu widzieliśmy
77. pjc
@Jahar trudno się z Tobą nie zgodzić. Nigdy fanem Mclarena nie byłem ale ponowne zestawienie tej ekipy z Honda bardzo zwróciło moją uwagę I liczyłem na szybki sukces w ich wykonaniu. Tymczasem okazuje się, że ta sytuacja w niczym nie przypomina tej z sezonu 1988. To chyba dlatego, ze to już inna formuła 1, inne czasy. Dojście do perfekcji i mistrzostwa od poczatku istnienia ekipy zajmuje o wiele więcej czasu. Przykład - Red bull - 5 sezonów, fabryczna ekipa Mercedesa - 5 sezonow. Tyle moze tez upłynąć czasu zanim Mclaren powalczy znowu na szczycie.
78. Root
@ 40. saint77 - Bardzo rozsądny post. Jestem fanem Vettela od bardzo dawna, uważam, że jest świetnym kierowcą, umie budować zespół, bardzo dużo pracuje pomiędzy wyścigami, ale to nie zmienia faktu, że dziś faktycznie gorzej pojechał. Dodatkowy i to długi pit-stop, bo z wymianą nosa, a potem walka z Wiliamsem z silnikiem Mercedesa, co było widać, wystarczyły tylko na 5. miejsce (marzenie wielu innych kierowców). Gdyby nie to na pewno byłby dużo wyżej. Ale dokładnie tak samo pechowe poprzednie wyścigi miał Kimi, teraz dopisało mu szczęście - wyścig bez problemów i problemy Mercedesa z hamulcami no i jest bardzo dobre 2. miejsce, z którego notabene Fin jakoś się niespecjalnie cieszy.
79. pjc
Ach i jeszcze jedno, te iskry wydobywajace się spod bolidów cieszą moje oko☺... ale do tych np. z lat 90-tych to im jeszcze sporo im brakuje.
80. dexter
@79. pjc
Dokladnie! Na poczatku sam bylem troche sceptycznie nastawiony, ale po tym wczoraj i dzisiaj widzialem musze przyznac ze swietnie to wyglada (szczegolnie noca).
81. lotusowy
@43 a co ma Kubica do tego? Mnie interesuje F1.
@79 @80 otóż to, ja uważałem te snopy iskier za maksymalną sztuczność i z początku nie wyglądało to zbyt efektownie... Ale wczoraj to było po prostu piękne.
@74 proszę Cię, ochłoń, bo póki co to Ty zachowujesz się jak gimbus, wypisując taki komentarz. 'Bufon na bufonami', gość jest szczery po prostu, a i jego wypowiedzi należy brać z dystansem i przymrużeniem oka, to jest cały Kimi. W Lotusie przez 2 lata też nie miał ekstra maszyny, a potrafił wygrywać i przywozić podia.
@78 bo pojechał dzisiaj poniżej swoich możliwości, bardzo słabo jak na niego, co nie zmienia faktu, że jest wśród najlepszych w stawce. Każdemu zdarza się gorszy wyścig. Ale i tak będą mówić, że tytuły mistrzowskie to zasługa tylko bolidu itd. Z hejterami nie wygrasz, ale niech się cieszą.
82. Klocuch12
Ta sama strategia dla dwóch kierowców Saubera ? Jakaś kpina . W boksach każdy z nich spędzał 4-4,5s. Trochę dużo (hahahaha).Obaj mogli byc w punktach :/
83. dexter
Tak jak na kazdej plaszczyznie zawodowej czy sporcie zawodowym przestoj oznacza porazke, poniewaz konkurencja zbliza sie szybkim krokiem :) Mercedes ma dzisiaj swoj nos z przodu, ale Ferrari dogania. Czasami sytuacja moze byc taka, ze jak ktos ciagle wygrywa zaczyna wykonywac swoja prace rutynowo. A rutyna kryje za soba takie male niebezpieczenstwo, ze czlowiek troche odpusci, zatraci koncentracje nad celem itd.
Dlatego taka sytuacja jaka mamy dzisiaj motywuje do jeszcze lepszej pracy. Dwa zespoly ktore nie tylko prowadza walke na torze, lecz takze poza torem w swoich fabrykach gdzie pracuje sie nad rozwojem.
Oczywiscie, z punktu widzenia Mercedesa zycie bez Ferrari jest duzo latwiejsze, poniewaz wszystko skoncentrowane jest tylko na sobie i wlasnych zadaniach. Takze nie jest latwo, szczegolnie jesli ma sie takiego przeciwnika jakim jest Ferrari. Tutaj w gre wchodza bardzo male detale. W Malezji Ferrari wykonalo lepsza prace, w Bahrajnie Mercedes byl lepszym zespolem.
Zawsze oceniajac wyscig trzeba spojrzec na calosc: czyli weekend wyscigowy (od piatku do niedzieli). Sytuacje po nieszczesnym 2 treningu Mercedesa gdzie zespoly symuluja wyscig w swoich przejazdach longrun opisalem juz tutaj po sobotnich kwalifikacjach. Po odjeciu roznicy paliwa oraz deficytu mocy Mercedes wychodzil z zalozenia ze srednio brakuje im trzy 0,3 sek. do wykrencanych czasow Ferrari. Podczas analizy danych okazalo sie temp. opon lezala ponizej normy. Nie bylo duzej roznicy, ale wystarczajaca aby przegrac wyscig z Ferrari.
Przy tym wszystkim trzeba wiedziec ze Ferrari jakims cudem wybudowalo taki bolid ktory lepiej oszczedza opony. (dlatego napisalem cudem, poniewaz materia opon jest tak zlozona ze...). Strach inzynierow Mercedesa byl tak duzy, ze ostroznoscia podchodzili do tematu.
Miedzy piatkiem a niedziela Mercedes mial bardzo duzo pracy na glowie. Strategia zostala zmieniona. Trzeba bylo znowu opony w warunkach wyscigowych doprowadzic do takiego stanu aby znajdowaly sie w zielonym obszarze pracy.
Mercedes zwiekszyl sile docisku i ustawil bardziej agresywnie swoje zawieszenie aby opony troche bardziej obciazyc. W takiej sytuacji sa dwie mozliwosci: wiekszy kat pochylenia kol, albo odpowiednie ustawienie sztywnosci. Strata w osiagach max. predkosci zostala wkalkulowana w ryzyko zmiany strategii. I to byl kompromis inzynierow Mercedesa uwzgledniajac takze wplyw zmieniajacych sie warunkow atmosferycznych.
Pierwsza proba w 3 sesji treningowej zakonczyla sie niepowodzeniem. Dopiero po przejezdzie Q1 mozna bylo wyciagnac odpowiednie (pozytywne) wnioski.
W wyscigu temp. asfaltu spadla do 28-30°C. Czyli spadla srednio o 6 °C niz podczas symulacji wyscigu. A predkosc wiatru o ktorym tez juz tutaj pod innym tematem wspomnialem wzrosla. Na prostych patrzac w kierunku jazdy wiatr wial z przodu (co akurat w dohamowaniu nie jest problemem, gorzej gdy wiatr wieje z tylu. Ale znowu taki wiatr nie pomaga w oszczedzaniu paliwa). Czym wieksza sila docisku, tym mniejszy problem z wiatrem. W krytycznych zakretach wialo z boku, a od GP w Australii wiadomo ze Ferrari bedzie mialo problem z bocznym wiatrem.
W sumie w takich warunkach atmosferycznych (troche chlodniej) Ferrari mialo swoje problemy.
Mniejsza sila docisku na tyl (tyl bardziej nerwowy), mniejszy grip i trakcja, ociazenie mechaniczne opon. W sportach motorowym jest masa roznych faktorow ktore wplywaja na koncowy wynik wyscigu.
Prawdopodobnie Ferrari obralo zbyt agresywna podejscie. Vettel w kwalifikacjach byl bardzo silny, a to moglo oznaczac ze jego opony szybciej uzyskaly odpowiednia temp. pracy przy temp. asfaltu ktora wynosila od 31 do 36°C.
Podczas wyscigu problem opon Mercedesa nie byl widoczny. Lewis pojechal bardzo dobrym tempem (szybszym niz rywale z Maranello) Nico tez mial dobre tempo, jednak jego pechem byl od trzeciego okrazenia problem z ukladem hamulcowym. Gdyby nie ten problem to Rosberg z pewnoscia dojechalby przed Raikkonenem do mety (oczywiscie nie ujmujac nic Finowi, poniewaz pojechal fantastyczny wyscig). No, ale tak juz w sportach motorowych bywa.
84. dexter
Patrzac na start Lewisa wszystko przebieglo wedlug planu. A plan byl prosty: dobry start i odjazd gdzies na 3,5 sek. przewage nad rywalem, wtedy kierowca czuje sie dosc komfortowo.
Dobrze wystartowal takze Raikkonen ktory chcial najpierw po wenetrznej zaatakowac Rosberga (standard), ale w koncu manewr wyprzedzania zostal wykonany po zewnetrznej (dobra trakcja i tez mozna).
Pierwsza proba rewanzu Nico Rosberga na Ferrari Kimi Raikkonena powiodla sie bez problemow (DRS + sprawny uklad hamulcowy), podobnie zreszta atak na Vettela. Swietna walka kolo w kolo.
Pozniej zaczely sie szachy (krytyczna faza). Doszla zmiana opon. Tutaj stratedzy obeserwuja wykrecane czasy przez inne zespoly, stawiaja pytanie: zjechac, albo pozostac dluzej na torze?
Obliczenia Pirelli wskazywaly ze miekka mieszanka wytrzyma ok.18 okrazen. W rzeczywistosci miedzy okrazeniem 11-16 opona soft tracila na juz przyczepnosci. Na swiezych oponach w porownaniu do starych opon mozna bylo wykrecac czas ktory byl o 3-4 sek. szybszy. Wazne jest zawsze aby po zmianie opon wjezdzajac na tor posiadac wolna droge. Wtedy mozna nowa mieszanke wykorzystac.
Apropos obliczen: dzisiaj wszystko symuluje sie na programach komputerowych. Wyliczenia wykazaly (nie uwzgledniajac bolidow na torze) ze strategia 3 zjazdow na zmiane opony w porownaniu do 2 zjazdow przyniesie strate: 0,6 sek.
Ogolnie mowiac tempo w jakim Ferrari zmienialo opony wygladalo bardzo dobrze, tutaj Mercedes troche stracil. (Po wyscigu kazdy postoj kierowcy w boxsie zawsze analizowany i rozbierany jest przez zespol do najmniejszych szczegolow)
Zmiana ogumienia w Ferrari od samego poczatku bazowala na strategii „Undercut“ czyli: wczesniej zjechac aby moc skasowac Rosberga. Taka strategia zawsze wymusza na rywalu reakcje. Dlatego tez Rosberg natychmiast zostal poproszony do garazu, a Hamilton musial troche dluzej pozostac na torze.
Raikkonen pozostal takze na torze.W takiej sytuacji kierowca w koncowej fazie wyscigu posiada lepsze karty. Czy pozostal zbyt dlugo? Hmm, w porownaniu do bezposredniej konkurencji duzo stracil na okrazeniu 16-17. W sumie Kimi pojechal podobnie jak Alonso na strategii: soft-medium. Na posredniej mieszance krecil dobre stale szybkie czasy. Miedzy Vettelem, Raikkonenem i Rosbergiem istniala mozliwosc walki. Jednak Kimi nigdy nie mial w wyscigu szans aby go wygrac. Zreszta po zmianie nosa wyscig Sebastiana byl pozamiatany. I tutaj Kimi dostal (w przenosni mowiac) dobra karte.
Podsumowujac:
Lewis Hamilton kontrolowal suwerennie wyscig od poczatku do konca bez wiekszych problemow. Wlasciwie wszystko co obecnie wykona Hamilton wychodzi mu bardzo dobrze. Wygrane kwalifikacje, wyscig.
Nico zrehabilitowal sie za slabe w jego wykonaniu kwalifikacje. Pokazal ze ma pazur. Pojechal mimo problemow z ulkadem hamulcowym (Brake-by-wire) bezbledny wyscig. Na manewry wyprzedzania w jego wykonaniu mozna bylo popatrzec. Wpadka w walce z Kimim nie byla jego bledem, poniewaz tutaj zawiodla technika.
Kimi przeszedl przez kwalifikacje w stylu olala, ale wyscig tak od drugiego stintu, koncowka wyscigu w jego wykonaniu byla sensacyjna.
Sebastian Vettel nie mial najlepszego dnia. Nico Rosberg wyprzedzil Sebastiana 3 razy podczas wyscigu. Popelnil blad ktory kosztowal go dodatkowy pit stop. Walka z Bottasem mimo otwartego DRS wygladala tak jakby Williams lepiej przyspieszal i mial lepszy Top-Speed na prostych.
Massa ktory wystartowal z alei serwisowej jako ostatni zawodnik musial nadrabiac, a mimo tego spalil najmniej paliwa i uklasowal sie w pierwszej dziesiatce - respekt.
Pozdr.
85. Root
Warto też wspomnieć, a raczej powiedzieć, bo niewiele osób o tym wie, że Pastor Malldonado do tego wyścigu ustawił się na nie swoim polu startowym. Stąd też powstało małe opóźnienie przy starcie pomiędzy przejściem sędziego z zieloną flagą a zapaleniem się pierwszego czerwonego światła, ponieważ czekano kilka sekund, aż Malldonado podjedzie o dwa miejsca startowe do przodu. Ten jednak tego nie zrobił, wiec wystartowano wyścig, a sędziowie zajęli się sprawą.
86. dexter
Przeciez jeszcze nie tak dawno podczas GP Wegier Michael Schumacher pomylil miejsce na polu startowym i zaparkowal swoj bolid na pozycji 19, zamiast na 17. Charlie Whiting ktory odpowiedzialny jest za start, myslal ze Kobayashi zajmujac tak wolno swoje miejsce startowe, mogl rozproszyc Schumachera. Schumi sam nie zauwazyl bledu. Kovalainen zauwazyl blad i szybko przez radio poinformowal ze cos jest nie tak. Pedro de la Rosa ktory startowal z ostatniego rzedu wiedzial takze ze nie stoi ma swoim miejscu :))
Whiting przerwal start zapalil zolte migajace swiatlo, a Michael wylaczyl silnik (co bylo szarym punktem w regulaminie) poniewaz z jednej strony mial racje, z drugiej nie.
Hamilton totalnie oszolomiony tak jakby nie do konca znal przepisy patrzyl na Whitinga nie wiedzac co sie dzieje :)) Whiting machajac mu reka, pokazywal aby Lewis kontynuowal procedure startu i dalej jechal :) Schmacher wystartowal z alei serwisowej jeszcze dostal kare poniewaz na wyjezdzie przekroczyl predkosc :)
Apropos pola startowego:
Tak jak Lewis sie ustawil podczas wyscigu Chin, nie jest dozwolone. Auto na starcie musi stac prosto. Po to sa namalowane linie na polu startowym. W tej namalowanej klamrze ktora ma 2 metry szerokosci musza byc ustawione przednie kola bolidu (szerokosc bolidu wynosi 1,80 m). Dystans miedzy samochodami na polu startowym wynosi 8 metrow. I tutaj Charlie Whiting jest juz mocno wyczulony, aby bolidy prawidlowo staly na swojej pozycji.
87. elin
@ dexter
Ciekawi mnie to, dlatego jeśli możesz proszę o odpowiedź ... :-)
" Tak jak Lewis sie ustawil podczas wyscigu Chin, nie jest dozwolone. Auto na starcie musi stac prosto. "
Dozwolone nie jest, ale ... wychodzi, że za złe ustawienie bolidy na starcie, jak np. Lewisa w Chinach, nie ma żadnej kary dla kierowcy ... ?
" W tej namalowanej klamrze ktora ma 2 metry szerokosci musza byc ustawione przednie kola bolidu (szerokosc bolidu wynosi 1,80 m). "
Kierowca siedzący w bolidzie na nieco ograniczony widok, więc czym się kieruje ustawiając idealnie bolid na swoim polu startowym ?
88. viggen
"Podczas wyscigu problem opon Mercedesa nie byl widoczny. Lewis pojechal bardzo dobrym tempem (szybszym niz rywale z Maranello) "
Jak to obliczyłeś ? Popatrzyłeś na czas na mecie ? :)
A i jeszcze jedno?
Napisałeś, że w obecnych silnikach turbo nie ma turbodziury? Możesz to wyjaśnić, skąd masz takie info? Jesteś inżynierem czy to gdzieś wyczytałeś?
89. viggen
A tak na poważnie, zastanawia mnie jedna rzecz.
Czy czasem ta awaria hamulców to nie była zasłona dymna ze strony Mercedesa, bo co powiedzą sponsorzy.
Kimi odrabia na ostatnim stincie 20s i ani Nico ani Lewis nic nie marudzą o hamulcach. Gdy tylko Kimi się pokazał w lusterku Rosberga, to Niemcowi od razu się hamulce skończyły. I gdy zaczął sie zbliżać do Lewisa, my słyszymy, że Anglikowi również heble mają skończony żywot. Dziwne to zagranie....
Podobnie jak paproch w oku Lewisa na Monaco który jechał pół wyścigu po uliczkach na jednym oku z prędkościami blisko 300 km/h :D
90. thinktank
@ dexter and viggen
Tak jak pisałem, przypatrzcie się na wyjazd VET poza tor - zdmuchnęło go tak jak i ROS (uratował się bo był dalej od krawędzi) tak więc rzeczywiście boczny wiatr dużo namieszał.
Mercedesowi na końcu siadały nie tylko hamulce ale i opony. RAI przejechał 23 na med i ostatnie 2 strasznie się męczył, a HAM 24 i ROS 23 (oczywiście im lżejszy bolid i niższa temp tym powinno być mniejsze zużycie, ale Ferrari dalej lepsze w zużyciu opon niż Merc).
Hamulce - 3 czy 4 ostre wyprzedzania z maksymalnym dohamowaniem ROS - też pewnie mocno obciążyły hamulce. A przede wszystkim nadmuchiwanie powietrza przez koła wheelnutsy. Ta technologia jest świerza w Merc (1 sezon) i w RB (2?). Teamy chcą maxymalnie wykorzystać przepływy powietrza, ale może to wpływać negatywnie na chłodzenie hamulców.
RB ciągle popełnia ten sam błąd - maksymalnie chce wykorzystac aero kosztem innych podzespołów (to im dało poprzednie mistrzostwa).
McL będzie się rozwijał, ale nie dogoni w tym sezonie czołówki, która też się rozwija. McL dobre aero i znowu kosztem innych podzespołów (Prodromou uczeń Neweya).
91. thinktank
A i jeszcze jedno, chyba rzeczywiście skrócenie stintu RAI na med mogło dać mu wygraną, ale to się łatwo mówi, bali się, że mu pójdą softy w końcówce na maxa (ale skoro przejechał na początku 17 to tym bardziej na końcu powinien więcej). Dla przypomnienia 17 soft 23 med 17 soft. Ale np VET twierdzi, ze Merc i tak był dalej od nich niż na to wskazuje miejsce RAI.
92. dexter
Dzien dobry
@elin
„Dozwolone nie jest, ale ... wychodzi, że za złe ustawienie bolidy na starcie, jak np. Lewisa w Chinach, nie ma żadnej kary dla kierowcy ... ?“
Przed startem do wyscigu w Bahrajnie z pewnoscia temat na briefingu kierowcow byl poruszony. Tak jak wspomnialem, Charlie Whiting jest wyczulony na takie rzeczy.
Wlasciwie takie przewinienie (uwzgledniajac fakt jak byla tylna os ustawiona) jest karane widocznie Lewisowi sie upieklo.
„Kierowca siedzący w bolidzie na nieco ograniczony widok, więc czym się kieruje ustawiając idealnie bolid na swoim polu startowym“
Tutaj raczej nie ma problemu, do startu mozna precyzyjnie ustawic bolid. W czasie jazdy z duza predkoscia po torze wyscigowym sytuacja wyglada juz troche inaczej. Kierowca jadac po torze pokonuje dystans z punktu do punktu. I tutaj w czasie jazdy pewne punkty odniesienia na torze ktore pomagaja w orientacji sa bardzo przydatne. Moze to byc namalowana linia przy wyjezdzie z alei serwisowej, moze to byc kolorowy znak z boku (doslownie kierowca „jedzie po sznurku“). Zreszta, kazdy kierowca zna tor na pamiec. Z zamknietymi oczami moze narysowac na kartce papieru kazdy layout toru po ktorym sie sciga.
Masz calkowita racje, widocznosc kierowcy w bolidzie F1 jest mocno ograniczona. Trzeba sobie to tak wyobrazic ze kierowca wyscigowy lezy w swoim twardym karbonowym fotelu. Nogi, stopy skierowane sa ku gorze, poniewaz cockpit jest tak skonstruowany. Kierowca siedzi praktycznie „tylkiem“ na pdlodze, chodzi o to aby ciezar byl jak najblizej ziemi. Tutaj „mistrzem swiata“ jest Fernando Alonso ktory lezy ekstremalnie nisko. Kierowca lezy tak nisko, ze czasami nie widzi gdzie skreca. Tym bardziej ze kierownica jest dosc wysoko umieszczona. Wlasciwie to wzrok kierowcy skierowany jest na display kierownicy. Z tego powodu czesto musi az glowe do gory podniesc aby cos na boki widziec. Na torach wyscigowych sa tez takie zakrety gdzie praktycznie na wejsciu nic nie widac. Krawedz przedniego skrzydla z cockpitu nie jest widoczna.
Dodatkowo dochodza wibracje. Wszystko pracuje, sie trzesie. W czasie jazdy (zalezy tez od nawierzchni toru) w bocznych lusterkach tez bedzie malo co widac. Dzisiejsze kamery ktore sa zamontowane w bolidzie nie przekazuja prawdziwego „wrazenia“ z jazdy, ani tego co kierowca z bolidu widzi. Tutaj mamy do czynienia z nowoczesna technologia dlatego tez obraz jest bardzo stabilny. Stare nagrania z cockpitu F1 ktore mozna znalezc na pewnej stronie inernetowej troche lepiej odzwieciedlaja takie „wrazenia“ z cockpitu.
Nie mozna zapomniec ze kierowca na glowie ubrany ma kask wraz z systemem HANS (Head and Neck Support System), dodatkowo boczne sciany bolidow sa dzisiaj wysokie i widocznosc jest ograniczona. Takze cockpit F1 nie jest najbardziej komfortowym miejcem pracy na swiecie :))
@ viggen
Temat silnika opisalm kilka dni temu pod newsem w ktorym zadales pytanie. Zobacz, z pewnoscia znajdziesz.
„A tak na poważnie, zastanawia mnie jedna rzecz. Czy czasem ta awaria hamulców to nie była zasłona dymna ze strony Mercedesa, bo co powiedzą sponsorzy“
Nie bardzo rozumiem sens takiej tezy, poniewaz Mercedes wygral wyscig. Lewis Hamilton zwyciezyl, Nico Rosberg zajal trzecie miejsce. Zreszta, temat jest zbyt zlozony aby bawic sie tutaj w teorie spiskowe.
Silnik w bolidzie F1 ma wplyw na balans hamulcow. Dlaczego?
MGU-K, czyli generator jest tez silnikiem elektrycznym ktory na wale korbowym wyhamowuje tylna os. Jak tutaj cos nie funkcjonuje to kierowca bedzie mial problem w dohamowaniach.
Jezeli system Brake-by-wire z jakiegos powodu sie wylaczy to sila hamowania przy ladowaniu baterii nie bedzie prawidlowo rozlozona. Mimo tego ze silnik elektryczny tylna os hamuje, to hamulec moze tak zlapac jakby tego nie robil.I teraz tylny uklad hamulcowy ktory nie jest do tego stworzony moze nagle byc przeciazony. Bedzie sie przegrzewal, no i predzej czy pozniej klopoty sa pewne.
Kierowca czasami jednoszesnie naciskajac na pedal gazu i hamulca trymuje bolid w zakrecie. Wplywa bardziej na aerodynamike pojazdu tzn. na zmiane nacisku czyli obciazenia osi. Gdy kierowca hamuje ciezar wedruje do przodu, gdy przyspiesza do tylu i teraz jesli kierowca potrzebuje cos pomiedzy to naciska na pedal gazu i hamulca jednoczesnie. Oczywiscie, nie jednoczesnie z taka sama sila :)) Ujemna strona takiego manewru: niekorzystny wplyw na hamulec, oraz wyzsze spalanie paliwa.
Pozdr.
93. dexter
Edit: odzwierciedlaja - tak mialo byc
94. elin
@ dexter
Dziękuję :-).
Tak przy okazji niewłaściwego ustawienia bolidu na polu startowym, przypomniał mi się Felipe Massa i GP Belgii 2010. Brazylijczyk ruszając z szóstej pozycji, zatrzymał się wyraźnie za wyznaczonym polem. Podobno nie zadziałał czujnik, który powinien wychwycić niewłaściwe położenie. Porządkowy " pilnujący " ustawienia bolidów, również nie zgłosił błędu kierowcy. Sprawie przyjrzała się FIA, ale ponieważ nie został o tym poinformowany na czas Charliemu Whitingowi, Felipe uniknął kary.
Tłumaczył się jednak wtedy, że jako najniższy kierowca w stawce i siedząc bardzo nisko ( pozycja nie daje wystarczając dobrej widoczności ), nie mógł dobrze dostrzec linii, aby właściwie ustawić bolid na stanowisku startowym ;-)).
Oglądając grafikę z pozycją kierowcy w bolidzie ... faktycznie cockpit F1 nie jest najbardziej komfortowym miejscem pracy na świecie ;-)). Dlatego tym większy szacunek do tych zawodników.
Pozdr.
95. elin
* Charlie Whiting
* pozycja nie daje wystarczająco dobrej widoczności
96. viggen
@dexter
Dzięki i faktycznie napisałeś :)
Odpisałem tam również.
A co do mojej teorii hamulców, wrócimy do tego bo dzisiaj nie mam głowy, aby się skupić.
Pzdr
97. dexter
@elin, system o ktorym tutaj piszesz, to nic innego jak ulepszony (na tamte czasy) system GPS.
W tamtych czasach kierownictwo wyscigu, a dokladniej mowiac komiszarze i FIA czesto byli krytykowani za to, ze nakladane kary zwiazane z naruszeniem przepisow nie byly proporcjonalne do wykroczen na torze. Kierownictwo wyscigu po prostu nie posiadalo dokladnych dowodow.
Dlatego tez FIA postanowil system ulepszyc, tzn. zainstalowac w bolidach bardziej precyzyjny system GPS. Do tamtej pory system mogl okreslic polozenie bolidow na torze z dokladnoscia do pieciu metrow.
Nowa technologia umozliwila ustalic polozenie bolidow z dokladnoscia ponizej jednego metra. Chodzilo o to, aby dysponowac dokladnym materialem dowodowym w przypadku gdy kierowca skroci szykane, czy dotknie kolami bialej linii na wyjezdzie z alei serwisowej albo czy wyprzedzi inny bolid podczas fazy „Safety-Car“. W takim przypadku system automatycznie mial alarmowac odpowiednie osoby ktore podejmuja decyzje. Dlatego tez wprowadzono ulepszony system.
Wtedy bolidy dysponowaly nowym transponderem ktory reagowal z wieksza czuloscia na falstart.
Mial tylko jedna wade: nie sygnalizowal gdy kierowca stal poza swoim polem startowym. Transponder dopiero wysylal sygnal, gdy kierowca zbyt szybko wystartowal. Niezaleznie od tego w ktorym miejscu auto stalo.
Stary model natychmiast informowal kierownictwo wyscigu, gdy bolid stal zbyt daleko od czujnika ktory wbudowany jest w pole startowe. A funkcjonuje to na bardzo prostej zasadzie: sygnal jest slabszy, przez co komputer rejestruje ze cos nie gra z polem startowym.
Znowu wada starego systemu byl problem, ze nie mozna bylo zlokalizowac falstartu bolidu jezeli on stal zbyt daleko (w prawo lub w lewo) swojego pola startowego.
Tak na boku:
W grupie komisarzy aby lepiej ocenic sytuacje na torze zawsze jest jeden byly lub aktualny zawodowy kierowca wyscigowy
Kierownictwo wyscigu siedzi za pulpitem i sledzi na monitorach (to jest taka cala sciana monitorow) to co dzieje sie na torze. Wystarczy nacisnac jeden guzik i oni natychmiast uzyskuja nagranie z perspektywy wszystkich kamer ktore zamontowane sa w danej czesci toru. A mianowicie zarowno nagranie stacji TV, jak i zainstalowanych na stale kamer na torze.
Dodatkowo zespol dla ktorego dany „winowajca“ jezdzi, dostanie podczas „alarmu“ automatycznie wyswietlony taki sam obraz incydentu, ktorym dysponuje kierownictwo wyscigu Dokladniej mowiac obraz bedzie natychmiast wyswietlony na na monitorach ktore zajduja sie na pomoscie dowodzeniowym zespolu (na mysli mam to miejsce dowodzenia przy aleji serwisowej ktore czesto pokazywane jest podczas wyscigu przez kamery TV).
A dlaczego? Dlatego ze w takiej sytuacji zespol musi natchmiast reagowac na decyzje komisarzy.
Napisalas: „Porządkowy " pilnujący " ustawienia bolidów, również nie zgłosił błędu kierowcy“
Predzej czy pozniej jego miejsce pracy zostanie zastapione przez technike. Juz od dawna wyswietlacze i panele informuja kierowce o niebezpieczenstwie na torze, zatrzymanie wyscigu, czy nakaz aby dublowany kierowca ustapil miejsca.
Wszystkie niezbedne informacje sa juz dzisiaj na displayu w cockpicie wyswietlane. Takze kierowca nie ma i nie bedzie mial szans w przyszlosci twierdzic, ze czegos nie widzial. Dodatkowo komisarze dysponuja danymi telemetrii na ktorych wszystko, ale to wszystko widac.
Zreszta, juz dzisiaj kazdy kierowca jest przeswietlony na wylot. Tzn. kazdy jego ruch w cockpicie jest monitorowany. Gdyby tak czlowiek wiedzial ile roznych danych jest zbieranych podczas jednego okazenia, to by sie za glowe zlapal.
Tak jak juz wyzej napisalas, kierowca ustawiajac bolid na pole startowe ma ograniczona widocznosc. Na dodatek siedzi nisko, widzi tylko czesc przednich kol. I tutaj trzeba miec dobre wyczucie.
Pozdr.
98. dexter
Edit:
"FIA postanowila", "znajduja sie", "z alei serwisowej", "informuja kierowce o niebezpieczenstwie na torze, o zatrzymanym wyscigu, czy o nakazie dla dublowanego kierowcy ustapil miejsca" - tak mialo byc
99. elin
@ dexter
Dziękuję za ciekawy i szczegółowy opis.
Wtrącę tylko ...
" Predzej czy pozniej jego miejsce pracy zostanie zastapione przez technikę "
Oby to się stało jak najpóźniej ... Technika jednak czasem bywa zawodna.
Najlepiej się chyba sprawdza połączenie techniki z człowiek - czyli w przypadku F1, połączenie wszystkich nowości technicznych z pracą osób obsługujących tor, np. tych informujących kierowców, co dzieje się na torze za pomocą flag.
" Wszystkie niezbedne informacje sa juz dzisiaj na displayu w cockpicie wyswietlane. Takze kierowca nie ma i nie bedzie mial szans w przyszlosci twierdzic, ze czegos nie widział "
No czasem kierowcy właśnie w taki sposób, że coś się nie wyświetliło, nie zauważyli na czas ... próbują wyjaśniać swoje błędy w wyścigu, aby uniknąć ( wymigać się od ) kary ;-).
Pozdr.
100. elin
* techniki z człowiekiem
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz