Max Verstappen dopiął swego i przetestował samochód klasy GT3 na torze Nordschleife, czyli północnej pętli legendarnego Nurburgringu. Holender zasiadał za kierownicą Ferrari 296 GT3 i występował w nim pod pseudonimem "Franz Hermann".
Max Verstappen jako świeżo upieczony ojciec, najwyraźniej nie ma dość ścigania. Po wizycie w Miami, 9 maja pojawił się na torze Nurburgring, aby pod pseudonimem wziąć udział w oficjalnych testach długodystansowych wyścigów rozgrywanych na tym torze.
Sam zainteresowany ma również własną ekipę GT3, którą wystawia w GT World Challenge i jako właściciel często zasiada za kierownicą swoich samochodów podczas prywatnych testów, aby pomóc przy ustawieniu maszyn.
Jazdy takie z reguły odbywają się podczas prywatnych, zamkniętych dla publiczności sesji na torach zlokalizowanych głównie na południu Europy. Teraz Verstappen ku zaskoczeniu wszystkich pojawił się podczas oficjalnych testów i jazd próbnych przed trzecią rundą długodystansowych mistrzostw organizowanych na torze Nordschleife.
Mr Franz Hermann... four-time #F1 World Champion?#AMuS has revealed Max Verstappen is testing a Ferrari 296 GT3 today at Nordschleife, but you might not have guessed that by looking at the name on the car 👀
— The Race (@wearetherace) May 9, 2025
📸 AMuS/SB-Medien/@tgruener pic.twitter.com/LZLgkoy1oD
Zawodnik Red Bulla zrobił sporo, aby jego plany nie wyszły na jaw. W góry Eifel udał się pod pseudonimem "Franz Hermann". Takie imię i nazwisko widniało na jego Ferrari obok holenderskiej flagi. Na kasku i kombinezonie pozostał jednak przy swoim prawdziwym nazwisku i szybko jasne stało się kto zasiada w tym aucie.
Dla Verstappena najprawdopodobniej była to tylko chęć zaspokojenia swoich marzeń o zmierzeniu się z najbardziej kultowym torem na świecie. Holender stawił się tam w asyście ochroniarzy, którzy nie dopuszczali osób p[postronnych w jego pobliże przez cały czas trwania jazd.
O tym, że Verstappen jest wielkim fanem Nordschleife wiemy nie od dzisiaj. Dwa lata temu jego przejazd bolidem Formuły 1 po tym torze zablokował Red Bull na czele z Helmutem Marko. Już wtedy mistrz świata zapowiadał, że kiedyś będzie chciał spróbować zmierzyć się z tym obiektem i jeżeli nie będzie to możliwe w bolidzie F1, to zrobi to w pojeździe GT3, co właśnie zrealizował.
As Red Bulla ma również na swoim koncie udział w oficjalnych wirtualnych mistrzostwach NLS.
Auto Motor und Sport sugeruje nawet, że Verstappen w tym roku planuje uzyskać licencję na ściganie się na Nordschleife.
Po zwycięstwie w zeszłorocznej edycji wirtualnej edycji wyścigu długodystansowego na niemieckim obiekcie kierowca zapowiadał chęć sprawdzenia go w realnym świecie.
"Nordschleife Nurburgring jest jednym z moich absolutnie ulubionych torów wyścigowych i mam nadzieję, że za kilka lat będę mógł rywalizować tutaj również prawdziwym samochodem GT3."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się