Po przejęciu przez Mercedesa ekipy Brawn GP i zatrudnieniu Michaela Schumachera na zarząd Daimlera posypały się zarzuty ze strony związkowców. W piątkowym wywiadzie dla manager-magazin.com, Dieter Zetsche potwierdził, że „warunkiem” projektu F1 jest wygrywanie.
Dyrektor wykonawczy podkreślił także, że w przypadku okazania się, że pieniądze Daimlera mogłyby zostać lepiej wykorzystane poza F1, „będą musieli podjąć nową decyzję.”„Fakt, że Aabar jest z nami jako inwestor, pokazuje że nie tylko rozkładamy ryzyko, ale jest także sygnałem, że zespół Formuły 1 musi za siebie płacić.”
„Kierujemy się przesłaniem Gottlieba Daimlera, który powiedział: wszystko albo nic” kończył Zetsche.
18.02.2010 10:42
0
w "totalu" też jakaś zadyma ze związkami
18.02.2010 10:46
0
hehe a może to dobra determinacja i poprawi to widowisko ! takie być albo nie być ... no ciekaw jestem tego sezonu
18.02.2010 10:49
0
Ciekawe podejście do sprawy. Wiadomo, że każdy zespół chce wygrywać. Pretendentów jest jednak wielu. Wcale nie jest powiedziane, że Mercedes będzie wygrywał. Osobiście czuję, że będzie wysoko, ale na na samym szczycie. Sam udział w F1 to już wielka sprawa. ..............................wszystko albo nic”. To już może lepiej "być albo nie być.............................
18.02.2010 10:53
0
Mercedes nie wytrzyma presji , która ich czeka beda cis na torze i to ich zgubi
18.02.2010 10:56
0
Usunięty
18.02.2010 11:00
0
@5 spokojnie bo okresu dostaniesz... Pewnie na Onecie wyczytałeś jakieś bzdury...
18.02.2010 11:08
0
5. karolekkk Młodzieńcze, tak nie wolno. Trzeba wyrażać swoje myśli oględnie. Widać, że jesteś mocno oburzony pewnymi wypowiedziami. Przypomnij sobie jednak Grunwald i dwa nagie miecze............:)))
18.02.2010 11:10
0
BMW też chciało wygrywać i BMW już nie ma. Los Mercedesa będzie podobny. Za 1-2 sezony Mercedes stanie się Brawnem po raz drugi a Schumi wróci na fotel bujany pod kocyk :)
18.02.2010 11:16
0
mercedes upadnie a potem sie nie podniesie;];]
18.02.2010 11:17
0
Ambitne i poukładane plany - ta niemiecka mentalność. Finału możemy się domyślać przecież już to przerabialiśmy :)
18.02.2010 11:26
0
Kilka nieudanych wyścigów i atmosfera w zespole zagęści się bardziej niż w BMW w minionym sezonie. Presja wyniku nakładana przez "centralę" nie wróży nic dobrego temu zespołowi już na starcie. Brawn w minionym sezonie to była czysta pasja ścigania (z opcją, że zarobimy trochę na tym jak coś wygramy), teraz jest marketing (z opcją, że jak nie będziemy "naj", to poszukamy lepszych nośników naszej wspaniałej marki). Rzadko jestem "antykibicem" jakichś zawodników, teamów etc., ale tutaj trudno będzie się oprzeć, zwłaszcza z takim składem za kierownicą. Go slow Merol ;-)
18.02.2010 11:32
0
Nie rozumiem rozczarwania albo irytacji niektorych. To proste Mrecedes jedna z najlepszych marek aut na swiecie a na pewno najmniej dotknieta przez kryzys w Niemczech i nie tylko nie bedzie sie pchac do Formulay zeby jezdzic po miejscach np 7 wzwyz bo to by bylo smieszne i nie potzrebnie rzucalo niepotzrebny cien na dobra slawe marki z pod znaku trojramiennej gwiazdy . Moim zdaniem wiele w tej wypowiedzi prawdy i racji.
18.02.2010 11:38
0
Klon BMW i tyle, szwaby chcieliby być wszędzie najlepsi, a jak nie są to się wycofują. Uważam, że nie będą nawet w 3 mimo, że lubię i Rosberga i Szumiego.
18.02.2010 11:38
0
12. luka55 chłopaku zauważ jest to pierwszy sezon tej marki, a nic nie dzieje się od razu. Oczywiście mają wszystko co potrzebne do wygrywania, ale z tym różnie bywa i z takim nastawieniem przy niepowodzeniu atmosfera będzie napięta jak "baranie jaja".
18.02.2010 11:53
0
Kiedy czytam takie newsy, mam coraz większy szacunek dla Berniego i Mosleya, którzy wychodzą na nie lada wizjonerów domagając się obniżenia budżetów teamów. Panoszenie się związków zawodowych w prywatnych firmach może zabić ten sport.
18.02.2010 11:55
0
14. Gosu - "pierwszy sezon tej marki"? Uuu... Coś kiepsko z historią u Ciebie...
18.02.2010 12:03
0
Ciekawe czy już sobie zaplanowali jakie pozycje w poszczególnych wyścigach będą zajmować?:D Nie są nowi, bo w zasadzie przynieśli tylko logo i kapitał, plus kilku her directorów do zwycięskiego teamu. Najprostsza droga do sukcesu :). Jak dla mnie uzależnianie obecności w jakimkolwiek sporcie od wyników mija się z celem. Jakby tak było to Polska nie miałaby w ogóle reprezentacji w piłce nożnej :P. Wszyscy by grali w siatkę i ręczną :D.
18.02.2010 12:04
0
Ciekawe to podejście Merca :). Aż mi trudno uwierzyć w logiczne wnioski które stąd płyną. Zdają się popełniać ten sam błąd co BMW (w końcu ich największy konkurent). Samo wejście do F1 bezpośrednio ze swoją marką było (ja to tak odebrałem) podyktowane było chęcią pokazania czegoś BMW. "Wy uciekacie z podkulonym, ogonem (akurat to prawda) a my właśnie zrobimy to co Wam się nie udało" Myślę że zaskoczyło ich zainteresowanie (no i wygórowane oczekiwania) wobec występów Schumiego. Bukmacherzy szaleją (to jednak jest tylko odbiciem oczekiwań wobec miszcza) Haug mówi że nie ma presji na zwycięstwo Schumachera ;) nie może przecież powiedzieć że dostaje 500 maili dziennie w których "szanowani" Niemcy piszą że pozastawiali domy i postawili na "Team Germany" :) Cóż moim zdaniem to rozdęta do niemożliwości pycha doprowadziła do tego. Coś co miało im pomóc może stać się gwoździem do trumny. Na razie jest spokój ale z coraz większym ździwieniem obserwuję nerwowe ruchy w tym teamie, a to Schumi musi uspokajać że mają dobry bolid (tak ze dwa razy dziennie ostatnio :)) A to mówią o presji (której rzekomo nie ma :)) A to (tak jak wyżej) mówią że mają nóż na gardle :). Dziwne i śmieszne (nieco) to wszystko jak na taką legendarną markę.
18.02.2010 12:20
0
16. Master666 od bardzo dawna - przecież wiadomo o co lotto :)
18.02.2010 12:23
0
Jestem zniesmaczony tymi glosami z Mercedesa, musimy wygrywać. Mają wszystko co potrzebne do promocji tej marki czyli: mistrzowski bolid, mistrza w postaci Schumacher-a, potężnych sponsorów, a oni krzyczą że muszą być jeszcze zwycięstwa. Jeżeli nie będą wygrywać to i tak są najpopularniejszym zespołem tego sezonu a czyż nie o promocje w tym sporcie chodzi?
18.02.2010 12:34
0
@18. zbiges - popieram twoją wypowiedź w całej rozciągłości ! Mnie też wkurza takie bucowate podejście. Wielka sława motoryzacji. Ha,ha,ha. Oby sie nie przewieźli jak szanowne BMW. Dlatego w tym sezonie jak dla mnie bliższe sercu ( oczywiście poza Renaultem z przyczyn oczywistych)będą takie teamy jak Force India, Lotus. Virgin gdyż opierają się one na małym budżecie ale na wielkiej pasji która ten sport utrzymuje przy życiu.A szwabskie kalkulacje można sobie w zad wsadzić. Jak w Mercu są tacy cwani to niech sobie gotowy konspekt pt." Jak planować aby wyjść na palanta" od kolegów z BMW kupią ;=) .
18.02.2010 13:05
0
To się nazywa "sportowe" podejście do rywalizacji ... heheh
18.02.2010 13:07
0
no i gdzie teraz są Ci wyznawcy wielkiej kariery Roberta w MGP ??
18.02.2010 13:14
0
Kiedy jedzie Robert--czy ktoś kurka wodna wie co tak naprawde dzieje się w Renault?
18.02.2010 13:17
0
Robert zaczyna testy od jutra
18.02.2010 13:23
0
Szwaby maja zamało polotu i pasji zeby spektakularnie wygrywać. Oni tylko robia analizy , obliczenia , planowania i na tym sie to wszystko kończy , napewnoo bedą wysoko ale jesli chodzi o wygrane to panowie , od tego sa inne zespoły z pasją i polotem, mówie o Ferrari Reed Bullu Renault, Merc jest zabardzo zaplanowany , obliczony , przeanalizowany , presja ich strawi tak jak ja wczorajszego pączka heheheh
18.02.2010 13:27
0
@23. Matysss Spokojnie kolego. Sam nie mogę w to uwierzyć co się dzieje (na co wskazują różne głosy z Mercedesa) Jeśli chodzi o Roberta w MGP to nawet nie wiadomo czy było cokolwiek na rzeczy. Myślę że Robert dłuuuuugo nie podpisze kontraktu z niemieckim (choćby mistrzowskim) zespołem. Przykre to ale zdaje się że potwierdza się powiedzenie naszych dziadków :( : Jak świat, światem nie będzie Niemiec... itd. :( Myślę jednak że nie chodzi tylko o Roberta i resztę Polaków. Niemcy muszą się od nowa nauczyć być potęgą (bo niewątpliwie są nią) i nie zostać IV Rzeszą.
18.02.2010 13:35
0
27. zbiges nawet jeżeli nic naprawdę nie było - mam na myśli rozmowy to wielu tutejszych forumowiczów już widziało tam Roberta - Niemcy jako zespół czy to będzie Merc czy Bi eM dabliu nie mają pasji wyścigowej - nie wróże MGP nic dobrego w tym sezonie .. aczkolwiek nikogo nie skreślam na stracie sezonu 2010
18.02.2010 13:42
0
14, Gosu Wiem o co ci chodzi i masz racje jesli chodzi o czesc sportowa ale mi chodzilo o to jak to widza grube ryby Mercedesa ( ktorym moze nikoniecznie kochaja formule ) . Staralem sie ich zrozumiec . A swoja droga to nie jest pierwszy sezon Mercedesa . Pieerwszy ............. po dlugiej przerwie
18.02.2010 13:58
0
aktualnie Witalij 2nd place za Rubinho - dobra wiadomość dla tych wszystkich którzy przejmują się czasami w trakcie testów
18.02.2010 14:07
0
Szwaby niestety niech już się wycofują ,bo pudło jest nie dla nich.
18.02.2010 14:12
0
Jeśli merc stoi pod ścianą to wątpię aby osiągnęli sukces. Zbyt mocna presja częściej działa na niekorzyść. W sumie szkoda. I moim zdaniem związki nie mają racji bo sam udział w F1 daje im niezłą reklame.
18.02.2010 14:42
0
Mercedes nie ma pasji wyścigowej? Ludzie poczytajcie trochę historii na ten temat, bo widzę, że jest ona zerowa w waszych głowach. Wypowiadacie się nie opierając się na żadnych faktach i zapewne nawet ich nie znając. Pewnie nie jeden z was jest święcie przekonany, że to jest pierwszy sezon Mercedesa w F1. A już na pewno nie zna historii ze "starej Formuły", czyli wyścigów Grand Prix, kiedy to Mercedes był na szczycie i nikt nie mógł za nim nadążyć. Jedynie walkę nawiązywał Auto Union - dzisiejsze Audi. Wtedy nawet nikt nie słyszał o waszym BMW, Ferrari, bo dopiero co się rodziły te marki, a nawet Renault mając tak długą historię nie odnosiło żadnych sukcesów. I co wy ludzie możecie powiedzieć złego na temat pasji Mercedesa do sportów motorowych?
18.02.2010 14:47
0
zbiges, gubi ich to, że zrobili sobie team Germany. Niestety niemieckie ego, stłamszone porażką sprzed 65 laty, potrzebuje jak ryba wody powodów do dumy narodowej, do myślenia, że jesteśmy lepsi od całej reszty. Obawiam się po prostu, że ich parcie na sukces może wynikać także z takich przesłanek. No chyba, że to przypadek, że zatrudnili trzech kierowców "made in reich".
18.02.2010 15:01
0
33. Master666 bez przesady w żadną stronę .. trochę lodu poproszę na ostudzenie emocji.. nikt nie odbiera Mercedesowi historii itd. musisz wiedzieć że nie należę do tych fanów którzy interesują się F1 od 2006 r.. - ale uważam że jeżeli porównamy Niemców i Brytyjczyków , nie wspominając o Włochach (skądinąd ciekawe zdanie na temat Ferrari - jedyny zespół który bierze udział w cyklu GP bez przerwy od początku) to ich zamiłowanie i ta słynna już "pasja" jest o wiele większa.. Niemcy są dokładni , zaplanowani itd .. dobrze ich znamy - są oczywiście tego plusy i minusy. Moim zdaniem w F1 to jest akurat ich minus, ale czas pokaże na co ich stać
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się