Carlos Sainz wygrał sesję kwalifikacyjną przed GP Miasta Meksyk, pokonując w bezpośrednim pojedynku Verstappena i Norrisa. Czwarty czas wywalczył Charles Leclerc, a Perez i Piastri odpadli już w Q1.
Warunki pogodowe w Meksyku utrzymują się na stabilnym poziomie. Sesja kwalifikacyjna rozpoczynała się przy lekko zachmurzonym niebie. Temperatura powietrza wynosiła 22 stopnie Celsjusza, a toru 44.
Poranny trening wskazywał na wyraźną przewagę McLarena i Ferrari i spore problemy Mercedesa oraz Red Bulla. Max Verstappen przyzwyczaił jednak już swoich kibiców, że nigdy się nie poddaje.
Q1 - Perez i Piastri odpadają
Pierwsza faza czasówki rozpoczęła się od drobnych roszad strategicznych. Kierowcy głównie wyjeżdżali na miękkich oponach, ale zawodnicy Ferrari, Mercedesa i McLarena postanowili na pierwszy przejazd założyć średnie gumy.
Nie przeszkodziło im to w zajęciu czołowych pozycji na początku sesji. Pierwszy czas po pierwszym przejeździe należał jednak do Maksa Verstappena, który postawił na miękkie opony, ale tuż za nim znaleźli się Norris i Sainz.
W połowie sesji kierowcy z dalszych pozycji, korzystający z miękkiego ogumienia doszli do głosu i zdegradowali w tabeli tych, którzy postawili na średnie opony. Przed Norrisa zdołali wskoczyć Gasly i Hulkenberg.
Kierowcy Mercedesa na drugi przejazd nie ryzykowali i również założyli miękkie ogumienie. Ferrari i McLaren też uczynili to samo i w końcówce walczyli o najlepszy czas na oponach oznaczonych czerwonym paskiem.
Czas Oscara Piastriego został skasowany więc Australijczyk postawił się w kłopotliwej sytuacji w samej końcówce sesji, próbując pojechać szybkie okrążenie na używanym komplecie opon.
Mimo iż McLaren błyszczał w trzecim treningu, Piastri odpadł z walki już po pierwszych 18 minutach czasówki. Wraz z nim nie przeszli też Sergio Perez oraz Franco Colapinto. Pechową piątkę uzupełnili Esteban Ocon i Zhou Guanyu.
Z drugiej strony tabeli najlepszy czas zdołał ostatecznie wywalczyć Lando Norris, który wyprzedzał Carlosa Sainza i Maksa Verstappena.
Q2 - Tsunoda rozbija się w samej końcówce sesji
W drugiej części kwalifikacji nie było już mowy o korzystaniu z opon innych niż miękkie. Po pierwszym przejeździe tempo dyktował Lando Norris, który opóźnił przejazd i o 0,3 sekundy wyprzedzał Maksa Verstappena i kierowców Mercedesa.
Problemy na swoim kółku miał za to Charles Leclerc, który po pierwszej próbie zamykał stawkę na 15. pozycji po tym jak sędziowie wykreślili jego czas za wyjazd poza tor.
Monakijczyk uciekł spod topora odcinającego kolejną piątkę pechowców, wskakując w końcówce na czwarte miejsce.
Rywalizację pod sam koniec Q2 popsuł Yuki Tsundoa, który wypadł z toru na hamowaniu do zakrętu numer 12, znajdującego się przed wjazdem na sekcję stadionowa. Uderzenie nie było duże, ale dla Japończyka i jego kolegów po fachu oznaczało to koniec sesji. Zegar odliczający czas do końca zatrzymał się bowiem na 10 sekund przed końcem Q2.
Do Q3 oprócz Tsunody nie przeszli: Lawson, Alonso, Stroll oraz Bottas.
Q3 - Sainz najszybszy, Norris znowu przegrywa z Verstappenem
W trzecim segmencie kwalifikacji od samego początku rywalizowali ze sobą Max Verstappen i Lando Norris. Pierwszy na metę wjechał Holender, a Lando Norris po pierwszej próbie stracił do niego blisko 0,6 sekundy.
Przed Brytyjczyka wskoczył też Charles Leclerc. Monakijczyk był tylko o 0,047 sekundy wolniejszy od Verstappena. Zdecydowanie najlepszy czas w pierwszej próbie uzyskał jednak Carlos Sainz, a sędziwie skasowali wynik Verstappena za wyjazd poza tor w zakręcie numer 2.
Na czele w połowie Q3 znaleźli się więc dwaj kierowcy Ferrari przed dwoma kierowcami Mercedesa i Lando Norrisem.
Stawkę na drugim przejeździe zamykali Verstappen i Norris. Kierowcy Ferrari pierwsi wpadali na metę. Leclerc nie zdołał poprawić wyniku Saniza z pierwszego przejazdu, a Hiszpan wyśrubował swój wynik i jako jedyny zszedł poniżej 1 minuty i 16 sekund.
Przed Leclerca wskoczyli jeszcze Verstappen i Norris, który znowu nie zdołał pokonać swojego głównego rywala.
Za czołową czwórką znaleźli się kierowcy Mercedesa- Russell przed Hamiltonem. Za nimi uplasowali się Magnussen, Gasly, Albon oraz Hulkenberg.
27.10.2024 00:22
0
VAMOS CHECO!
27.10.2024 00:25
0
Nie miałbym nic przeciwko, gdyby dojechali jutro w takiej kolejności. Ferrari mistrzem konstruktorów? To się robi realne.
27.10.2024 00:42
0
Oby to było ostatnie gp ogóreza.
27.10.2024 01:04
0
Ja jestem ciekaw, gdzie są wszyscy znafcy twierdzący, że Piastri jest lepszy od Norrisa?
27.10.2024 01:11
0
Ferrari szok , od lat nie widziałem tak dobrego ich bolidu . Tak się śmiano z Freda a tu proszę. Na prawdę imponują rozwojem i jestem ciekaw czy zrobią krok naprzód w przyszłym sezonie ?
27.10.2024 01:12
0
Najśmieszniejsze w tym jest to że Sainz ma życiową formę a Ferrari wymienia go na mocno styranego wyścigami Lewisa. Nie umniejszam 7 krotnemu ale na ten moment dużo lepsza formę ma Carlos niż Lewis . Wcale się nie zdziwie jak Leclerc pokona z łatwością 7-krotnego. Niestety wiek robi już swoje.
27.10.2024 02:02
0
@6. przesio Trzeba być "geniuszem", aby oceniać formy zawodników z 2 różnych ekip... Nota bene, stawiać wyżej formę zawodnika z mniejszą ilością punktów w jednej ekipie, od tego, który w drugiej ekipie ma ich więcej od partnera...
27.10.2024 02:33
0
Czy tylko ja uważam, że pozbycie się Sainza przez Ferrari, to ich kolejna "Grande Strategia"?
27.10.2024 02:34
0
@6 Chcialem właśnie zapytać na jakiej podstawie oceniasz formę obu zawodników ale @ Vendeur mnie uprzedził. Szczerze to popatrz jaka mimo.wieku formę trzyma Lewis będąc w qwalah w zasadzie przed lub tuż tuż za Georgem który to miał być wielkim talentem . O tempie wyścigowym na przestrzeni sezonu nie wspominam . Ciężko powiedzieć. Dowiemy się w sezonie 2025
27.10.2024 02:35
0
Z drugiej strony poprawki Mercedesa kompletnie nic nie dają. Georg ze stara podłoga, po solidnym dzwonie a tempo w kwalifikacjach takie samo .
27.10.2024 02:36
0
@3 Nie jestem przeciwny, a wręcz przeciwnie: nie mam nic na przeciw - cytując klasyka.
27.10.2024 06:14
0
Ogólnie fajna druga część sezonu. Dużo lepiej się to ogląda, niż dominacja jednego sezonu. Oby tak dalej...
27.10.2024 06:27
0
Lokalny bohater osiemnasty. Red Bull nie dodał mu skrzydeł.
27.10.2024 06:47
0
@7 @9 dużo racji w tym jest. Wieku nie oszukasz. Choćby dlatego można jakieś tam oceny wysuwać. Oczywiście Lewis to mistrz i nikt tego nie neguje. Ale PESEL robi swoje. Nie twierdzę, że Lewis będzie totalnym nie wypałem. Ale to już nie bezie ten Lewis co 5 lat temu. Jeśli nie da rady Leclercowi obstawiam ze 2 lata w Ferrari i koniec kariery.
27.10.2024 07:30
0
Może Perez nie zawsze był idealny. Lecz nie wierzę że tak nagle zaczął słabo jeździć. Mam wrażenie że w tym wszystkim swoje trzy grosze ma sam Red Bull. Na siłę chcą aby odszedł
27.10.2024 08:18
0
@15 Łolaboga ludzie, Pereza sabotujo!
27.10.2024 08:56
0
Forza Ferrari !!! Ważny będzie 1 zakręt mamy tutaj długa prosta. Ostatnio pięknie dni dla fanów czerwonych.
27.10.2024 09:43
0
@9 w kwalifikacjach jest 15-5 dla Russella i 18-6 wliczając sprinty. W punktacji również powinien być wyżej gdyby nie DSQ w Belgii.
27.10.2024 09:46
0
Ja chciałbym żeby było tak 1. Lando Noris 2.Carlos Sainz 3.Nico Hulkenberg 4. Gorge Russel 5.Charles Leclerc Lewis i Max DNF nie h się w końcu dzieję coś ciekawego i szalonego w Meksyku. Znając moje szczęście na 500% będzie inaczej.
27.10.2024 10:24
0
@18. plmno Lewis powinien mieć większą przewagę w punktach, gdyby nie DNF... Tak to sobie można gdybać. Sami wróżbici tutaj. Co będzie to się dopiero okaże.
27.10.2024 11:42
0
@7 Ty, polonista, co tak chętnie poprawia innych. Punkty są policzalne, więc liczba, nie ilość, geniuszu.
27.10.2024 12:09
0
Przecież Russell to pan sobota ...ani tempa wyścigowego ,ani panowania nad emocjami w kluczowych momentach .To nie jest materiał na mistrza
27.10.2024 12:45
0
I pomyslec ze SAI bedzie w jakims WIlliamsie. Powinni go wziac do RBR, no ale Helmut jasno sie wyrazil, ze Max chce miec komfort psychiczny, tzn ze drugi kierowca nie moze byc zbyt szybki. Strasznie to slabe. Merc powinien Go wziac i byc moze jak mlody nie bedzie dowozil, to sie zamienia miejscami z SAI pomiedzy Mecem a Williamsem. Albo opcja dwa: mlody pojdzie na trawke, a w Williamsie pojawi sie COL (oby po spedzeniu roku w Audi, ktore go wezmie zamiast BOT). Innymi slowy, SAI do Merca, a COL do Williamsa.
27.10.2024 13:53
0
@14 hubertusss Jestem tego samego zdania jeżeli chodzi przyszłość Lewisa. Jeżeli będzie odbiegał zbyt mocno lub nie pokona Leclerca to będzie lub powinien być koniec kariery . Szkoda żeby się rozmieniał na drobne .
27.10.2024 19:10
0
Ma być F1 o 20 czy 21?
27.10.2024 19:12
0
@25 Też miałem o to spytać właśnie
27.10.2024 20:18
0
O 21:00
27.10.2024 22:52
0
PP i zasłużone zwycięstwo w Meksyku.
28.10.2024 06:32
0
@23 w sumie niezły pomysł. Zamiast gamonia Pereza wziąć Sainza powinien RB. Bo nie wiadomo nawet co z Maxem czy zostanie.
28.10.2024 10:01
0
Nie rozumiem tego zachwytu nad Sainzem. Okey wygrał wyścig i to zasłużenie, okey ostatnia forma jest lepsza, ale i całe Ferrari jest lepsze. W poprzednim tygodniu np nie miał podjazdu do Leclerca. Sorry, ale Sainz jest jak taki Bottas z Mercedesa. Raz na jakiś czas wyjdzie mu świetny wyścig i nikt nie ma podjazdu...ale tak mu się zdarzyło 4 razy. Oczywiście jest solidniejszy od Bottasa gdyż zapewnia mocne punkty, chociaż w sumie możnaby sie nad tym bardziej pochylić. Ktoś wyżej napisał że ważniejsza jest kasa Hamiltona niż umiejętności Sainza xDDD. Zrozumiałbym jakby to dotyczyło np Strolla, ale serio? Kasa Hamiltona? Bez dwóch zdań Lewis ma dużo większe umiejętności niż Sainz. Totalnie inna półka i jestem pewien że Lewis to udowodni jeśli Ferrari da mu dobrą maszynę do ścigania. Ludzie teraz patrzą na Hamiltona w ten a nie innyn sposób tylko przez to że Mercedes jest w kiepskiej formie...a i tak wygrywa z Russelem. Dałbym sobie rękę uciąć że Hamilton już od dawna jest myślami w Ferrari, a ich obecna forma zapewne jeszcze bardziej nakręca Lewisa na przyszły sezon. Mega się cieszę że ten pierniczony Holender wkońcu się doigrał. To jest obrazek mistrza świata? Przecież ten facet nie potrafi się ścigać. Ma mega umiejętności, potrafi wyciągnąć z bolidu maksimum, potrafi się dostosować do warunków, ale nie potrafi się ścigać. Gość jak nie mam 20s przewagi to nie potrafi rywalizować. Czy każdy jego manewr obronny musi się kończyć wywozem rywala po za tor? Tego się nie da oglądać. Człowiek liczy na fajną walkę i widzi takiego głąba któremu się wydaje że jest naj i jest jedynym na torze. Tępić i jeszcze raz tępić. Wlepiać karę za karą aż się wkońcu nauczy ścigać. Po trupach do celu. Papierowy mistrz.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się