No i git

Gratulacje dla Carlosa. I jednocześnie tak szczerze jest mi go po prostu bardzo szkoda. Widząc go na najwyższym stopniu podium w kombinezonie Ferrari to myślę że to on zasługiwał w pełni na fotel w Ferrari a nie Hamilton. Ale cóż, kasa Hamiltona niestety wygrała z umiejętnościami Sainza. :(

VAMOS CHECO!

MB4ever gdzie twój komentarz "FIABULL'?

Marko niech się lepiej już zamknie bo to on jest współwinny temu co RBR teraz doświadcza. Stracili Neweya, konstruktora już nie do uratowania, obrona indywidualki przez Maxa w zasadzie graniczy z cudem a w przyszłym roku już w ogóle mogą się nie liczyć. Tego starego dziada Marko już dawno nie powinno być w RBR. A Maxowi dziwię się że jeszcze nie pogonił swojego chorego tatusia z padoku.

No cóż, z jednej dominacji przechodzimy na drugą

No cóż, RBR zbiera żniwo z tego co Jos z Helmutem wyprawiali na początku sezonu, aż w końcu Newey postanowił rzucić to wszystko. Zamiast do końca sezonu 2025 być spokojnym o mistrzowskie tytuły dla Maxa i dla zespołu oraz o seryjne wygrane Maxa to RBR ma już pozamiatane w konstruktorce a tytuł Maxa w 2024 stoi pod dużym znakiem zapytania. Jeśli jakimś cudem Max doturla czwartą koronę do mety, będzie to jego najlepszy zdobyty tytuł w F1.

@1 wcale nie jest za późno, mistrzostwo Maxa stoi pod dużym znakiem zapytania

Przejście do Zielonego Red Bulla

Jos wiedział co mówi sugerując że Red Bull rozpadnie się od środka. Żal na to patrzeć...

Niech ta amerykańska melepeta wypieprza już z F1

Nie tylko Bottas blokuje miejsce lecz także Perez, Sargeant, Zhou, Magnussen, Ricciardo, oraz obaj kierowcy Astona Martina.

@1 Hejtujesz Red Bulla będąc fanem ich kierowcy? Niezły cringe

@4 Takie kwiatki w latach 90 były karane DSQ. Ale oczywiście fanboye kakaowca będą zakłamywać rzeczywistość że winny był Max...

Ojcze Helmucie, któryś jest w Milton Keynes, święć się szefostwo Twoje, przyjdź wolo zwycięska, bądź dominacjo Twoja, jako na torze tak i poza nim. Zwycięstw boskiego Verstappena daj nam kibicom i odpuść wojenki z Toto Wolffem. Jako i my odpuszczamy antyredbullowcom. I nie wódź nas na gorycz porażki ale nas zbaw od dominacji Mercedesa. It's lights out and away we go!

George, skup się lepiej na tym żeby nie słuchać Wolffa i cisnąć ile wlezie. Hamilton - kończ waść, wstydu oszczędź. Czasy tego pajaca będącego na fali najszybszego bolidu już bezpowrotnie minęły. Jeszcze przez jakiś czas fanboye Hamiltona będą jeszcze się moczyć, ale to już łabędzi śpiew :)

Wystarczyło, że Verstappen realnie rzucił rękawice Hamiltonowi i pokonał go w walce o tytuł i po prostu nie da się czytać tej strony. Po prostu ogarnia mnie przerażenie na codzienny widok zmasowanego hejtu w kierunku Verstappena, choćby tylko nie wiadomo co zrobił, powiedział itd. W wypowiedziach hejterów Verstappena(będącymi jednocześnie fanboyami Hamiltona) doskonale widać skrajną agresję, frustrację, zaslepienie, fanatyzm i barbarzyństwo. Fanboye Hamiltona to wręcz Hunowie dzisiejszej F1. Hamiltoniarstwo to naprawdę smutna, okrutna i przerażająca choroba psychiczna...

@1 Glorafindel Prawda jest taka, że należysz do gatunku osobników upośledzonych umysłowo, a prościej mówiąc i wielkimi literami, żebyś w ogóle zrozumiał, co ja do ciebie mówię - NIEDOROZWINIĘTYCH. Niestety, nie sprzedają na to tabletek. Ewentualnie kaftan i pomieszczenie bez okien, klamek i dostępu do Internetu.

@2 W ogóle odkąd Mercedes stał się dominującą siłą w stawce to strasznie się panoszy z Wolffem na czele i wydaje im się, że wszystko należy się tylko im. A gdyby Hamilton nie był skończonym hipokrytą bez honoru to miałby świadomość, że na przestrzeni całego sezonu on sam z zespołem i FIA trzykrotnie okradli konkurenta z punktów. Więc nikt z tytułu nie został okradziony. Na szczęście był Bóg na niebie i czuwał nad Maxem i całą ekipą RBR, by stała się sprawiedliwość. Jak mawiał Alonso - KARMA!

@9 Tempo kwalifikacyjne i wyścigowe jest dobrym źródłem, zwłaszcza w Portugalii, Hiszpanii, Silverstone, na Hungaroringu, Turcji(Bottas), USA(wygrana Maxa dzięki podcięciu), Meksyk(Hamilton>Perez) i końcówka sezonu.

Trzymam kciuki za Alonso.

Długo opadały emocje, wreszcie można coś napisać. Po pierwotnej decyzji Masiego nawet zdublowani kierowcy sami narzekali do swoich zespołów, dlaczego jeszcze nie pozwolili im się oddublować. Bo praktycznie przy każdej neutralizacji następuje oddublowywanie maruderów. Zatem dlaczego na początku była zadziwiająca decyzja o nieoddublobywaniu? Ano dlatego, że trwały targi na linii Mercedes - Masi. Gdyby nie te targi i od razu zapadłaby jedyna słuszna decyzja, to wszystkie samochody zdązyłyby się oddublować przed restartem i żadnych kontrowersji by nie było. Tak naprawdę to już w chwili wypadku Latifiego los Lewisa był praktycznie przesądzony. Stąd furia Wolffa i dzwonienie do dyrekcji, żeby nie wprowadzać zasadnego w tej sytuacji SC. To oczywiste, że zjeżdżając do boksów Lewis ryzykowałby ale nie zjeżdżając ryzykował jeszcze więcej. Taki już w tym sporcie przywilej kierowcy z tyłu, że moze reagować na strategie tego z przodu. Wielokrotnie korzystal na tym Lewis, teraz skorzystal Max. Taki urok tego sportu. Ważne że wszystko odbyło się na torze. Poza tym mistrzostwa to nie tylko jeden wyścig. Nawet w Abu Zabi Max wygrał i to na torze. Oczywiście tym razem głównie dzięki strategii, ale na tym też polega F1. Prawda jest taka, że nawet gdyby Masi pozostał przy swoim i nie pozwolił oddublować się tym kilku kierowcom to i tak nie przeszkodziło by to Maxowi wyprzedzić Lewisa bo przecież ktoś przed restartem powinien być zobowiązany wywiesić niebieską flagę dublowanym i Max od razu by ich wyprzedził. Miałby 30 metrów dalej do Lewisa, ale i tak by go dopadł z taka przewagą tempa. Dlatego Toto chciał SC do końca wyścigu, bo tylko to w tej sytuacji dawał tytuł Hamiltonowi. Pokpili strategie, zagrali asekuracyjnie i przegrali. :) Samo narzekanie na Masiego że nie zakończył wyścigu za SC podczas gdy tor był już uprzątnięty jest hipokryzją. Bo w odwrotnej sytuacji szalelibyście że Max wygrał za SC, a można było się jeszcze ścigać. Pozdrawiam i proszę o obiektywizm.

@39 Chciałem ci odpowiedzieć ale nie zamierzam dyskutować z kimś, kto używa takich epitetów w kierunku osoby której nawet nie zna. Wydaje ci się, że jesteś tu anonimowy? A mam ci synku udowodnić, że jednak tak nie jest?

Kilka istotnych faktów w których nie ma nawet grama bujdy: 1.To Verstappen wygrał więcej wyścigów w tym sezonie, zdobył więcej PP i miał najwięcej okrążeń na prowadzeniu w tym sezonie. 2.Faworyzacja Hamiltona przez cały sezon była tak widoczna i tak bezczelna że aż kłuło w oczy. 3.Gdyby sędziowie byli obiektywni i konsekwentnie karali wszystkich zawodników w takim samym stopniu to Max zdobyłby WDC dużo wcześniej. 4.Za wyrzucenie Verstappena z toru i wysłanie go do szpitala na Silverstone Hamilton powinien dostać DSQ lub chociaż otrzymać jakąś inną dotkliwą karę a nie poniósł żadnej i wygrał wyścig a Max stracił mnóstwo punktów. Mając na uwadze wydarzenia tylko z tamtego GP nie wspominając nawet o innych to Max bez żadnego problemu zdobyłby WDC jeszcze przed GP Abu Zabi. 5.Podsumowując wszystkie fakty nie ulega wątpliwości że Verstappen był lepszy na przestrzeni całego sezonu i tylko sędziowie sprawili że losy WDC ważyły się do ostatniego wyścigu sezonu. W PEŁNI ZASŁUŻONY TYTUŁ MISTRZA ŚWIATA DLA MAXA VERSTAPPENA! #MV33

by w końcu wstawić*