WIADOMOŚCI

Verstappen bez problemu wygrał świetny wyścig w Kanadzie
Verstappen bez problemu wygrał świetny wyścig w Kanadzie
Max Verstappen w Montrealu prowadząc od startu do mety sięgnął po swoje 41. zwycięstwo w karierze, na mecie wyprzedzając Fernando Alonso i Lewisa Hamiltona.
baner_rbr_v3.jpg

Max Verstappen wydaje się mieć obecnie "licencję na wygrywanie". Bez względu na to czy na torze panuje chaos, czy wyścig jest spokojny, ten bez problemu sięga po kolejne zwycięstwa, a jego bolid nie wykazuje ani przez chwile żadnych problemów.

Niedzielny wyścig w Kanadzie rozpoczynał się przy promieniach słońca nieśmiało wychylających się zza chmur. O opadach deszczu, tak jak w dwóch wcześniejszych dniach weekendu wyścigowego, nie było jednak mowy. Warunki na torze mocno się zmieniły. Wczorajsze ulwy zmyły gumę, a piątkowe problemy podczas pierwszego treningu sprawiły, że kierowcy nie mieli zbyt wielu informacji o tym jak zachowują się na długim dystansie gładkie opony.

Start wyścigu przebiegł bez większych dramatów. Max Verstappen pewnie obronił się przed rywalami. Fernando Alonso stracił za to pozycję na rzecz Lewisa Hamiltona, a w środku stawki na pierwszych okrążeniach ciekawy pojedynek stoczyli Carlos Sainz i Sergio Perez, którzy po wczorajszych problemach musieli rozpoznać rywalizację z drugiej dziesiątki.

Szybko okazało się, że gładkie ogumienie degraduje szybciej niż spodziewały się ekipy. Max Verstappen przez radio potwierdzał ten fakt.

Już na siódmym okrążeniu na torze pojawiła się wirtualna neutralizacja spowodowana problemami Logana Sergeanta, który otrzymał od swojego zespołu prośbę o zatrzymanie się na torze. Jako że Amerykanin uczynił to z głową, przerwa w ściganiu trwała wyjątkowo krótko.

Pierwsze zmiany opon zapoczątkował Pierre Galsy, który jako jedyny rozpoczynał wyścig na miękkim ogumieniu. Francuz swoich mechaników odwiedził już na 11. okrążeniu. Chwilę później po nowy komplet twardych opon zjechał także sprawca wczorajszej niespodzianki, Nico Hulkenberg.

Obaj kierowcy mieli jednak pecha, gdyż chwilę potem George Russell z impetem uderzył w bandę, a na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Nie jeden kibic musiał się mocno zdziwić, że po tak potężnym uderzaniu Brytyjczyk był w stanie powrócić na tor.

Neutralizację do zmiany opon wykorzystała jednak cała czołówka wyścigu w tym Max Verstappen, Lewis Hamilton, jak i Fernando Alonso. Między tą ostatnią dwójką doszło do drobnej przepychanki na alei serwisowej, ale sędziowie nie zdecydowali się ukarać Lewisa Hamiltona.

Nikt również nie zdziwił się, że startujący z pogranicza czołowej dziesiątki kierowcy Ferrari nie zdecydowali się zmienić opon w dogodnej sytuacji. Większość ponownie skazała ich w tym momencie na porażkę, ale w Kanadzie średnie opony w bolidach Sainza i Leclerca wytrzymały wyjątkowo długo i zawodnicy Scuderii jako jedni z nielicznych pokonali dystans wyścigu z jednym zjazdem do boksów, dysponując przy tym niezłym tempem.

Grande strategia okazała się nie taka zła, a kibice mogą się tylko zastanawiać czy było to świadome zagranie Ferrari, czy wypadek przy pracy.

W połowie wyścigu doszło do kuriozalnej sytuacji między Nyckiem de Vriesem i Kevinem Magnussenem. Kierowcy Haasa i AlphaTauri stoczyli zacięty pojedynek, który zakończył się przestrzeleniem przez obu drugiego zakrętu. Kierowcy wyjechali na wprost na drogę ewakuacyjną, blokując sobie powrót na tor.

Ich pojedynek wykorzystał George Russell, który w pewnym momencie zdołał powrócić na 8. miejsce. Niestety na 55. okrążeniu wyścigu Mercedes poprosił go o zjechanie do boksu ze względu na zbyt duże zużycie hamulców. Nie wiadomo czy wpływ na to miała jego przygoda z początku wyścigu.

Max Verstappen bezproblemowo wygrał 41. wyścig w karierze, zrównując się tym samym w tej statystyce z legendarnym Ayrtonem Senną. Za jego plecami na metę wpadli Alonso i Hamilton, a tuż za podium zameldowali się kierowcy Ferrari- Leclerc przed Sainzem.

Sergio Perez był szósty, a w czołowej dziesiątce znaleźli się jeszcze Albon, Ocon, Norris i Bottas. Kierowca McLarena nie otrzymał jednak punktu, gdyż na mecie doliczono mu pięć sekund kary za niesportowe zachowanie. Brytyjczyk sklasyfikowany został na 13. miejscu. Sytuację tę wykorzystał Lance Stroll, który zdołał jeszcze wyprzedzić Valtteriego Bottasa, aby na mecie domowego wyścigu zdobyć dwa punkty.

Na największe brawa zasługuje jednak Alex Albon, który przez dobrych kilkanaście okrążeń dzielnie, a przede wszystkim skutecznie, bronił się przed napierającymi na niego w znacznie szybszych autach Oconem i Norrisem.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 nl Max Verstappen Red Bull 1:33:58.348 25
2 es Fernando Alonso Aston Martin +9.570 18
3 gb Lewis Hamilton Mercedes +14.168 15
4 mc Charles Leclerc Ferrari +18.648 12
5 es Carlos Sainz Ferrari +21.540 10
6 mx Sergio Perez Red Bull +51.028 9
7 th Alexander Albon Williams +1:00.813 6
8 fr Esteban Ocon Alpine +1:01.692 4
9 ca Lance Stroll Aston Martin +1:04.402 2
10 fi Valtteri Bottas +1:04.432 1
11 au Oscar Piastri McLaren +1:05.101
12 fr Pierre Gasly Alpine +1.05.249
13 gb Lando Norris McLaren +1:08.363
14 jp Yuki Tsunoda +1:13.423
15 de Nico Hulkenberg Haas +1 okr.
16 cn Zhou Guanyu +1 okr.
17 dk Kevin Magnussen Haas +1 okr.
18 nl Nyck de Vries +1 okr.
19 gb George Russell Mercedes DNF
20 us Logan Sargeant Williams DNF
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

26 KOMENTARZY
avatar
Iron Man

18.06.2023 21:49

0

Brawo Max! Brawo Red Bull Honda! Yes, yes, YEEEEES! MAMY STÓWĘ! Jeszcze dwie wygrane i rekord McLarena z 1988 pobity. WOOHOO!


avatar
Litwak

18.06.2023 21:49

0

Nuda nuda nuda ,najszybszy bolid w historii F1 rekord Mercedesa z 2019 roku wyrównany 8 zwycięstwo RB z rzędu. Takiego bolidu nie miał nawet Mercedes w 2014 roku!!! W GP Austrii pobiją rekord!!! To jest potwór


avatar
dioralop

18.06.2023 21:51

0

Brawo Lewis! Brawo Mercedes! Kolejny progres i krok do przodu!


avatar
jogi2

18.06.2023 21:52

0

@2 Niestety lub stety o TO w F1 chodzi Brawo Honda. Brawo RB Gdzie są ci szydercy z silników Hondy?


avatar
Werter

18.06.2023 21:53

0

Jak tak dalej pójdzie to po letniej przerwie Max będzie mógł przedłużyć swoją przerwę o 2 miesiące by po powrocie i tak sięgnąć po tytuł.


avatar
Supersonic

18.06.2023 21:54

0

Świetny wyścig? Chyba kogoś poniosło.


avatar
Manik999

18.06.2023 22:01

0

Znakomita postawa pierwszej trójki. Ferrari solidne punkty i bez większych wpadek. Sergio daleko od podium - na pocieszenie najszybsze kółko. Alex Albon bohaterem dzisiejszej rywalizacji. Piękny wynik dla jego zespołu. Poprawki, jak widać, trafione (na pewno miały jakiś tam wpływ). George zawalił i ogólnie póki co zawodzi. Za szybko chyba uwierzył, że może zostać liderem teamu. Choć jak dla mnie zdecydowanie najsłabszy z tych najlepszych w nowej generacji zawodników F1.


avatar
kiwiknick

18.06.2023 22:11

0

Świetny wyścig ;)


avatar
Danielson92

18.06.2023 22:14

0

@6 Mi na przykład podobają się wyścigi takie jak ten. Co prawda z przodu niewiele się działo. Świetny start Hamiltona i kolejnych błąd Russella to chyba najciekawsze wydarzenia z czołówki. Natomiast w środku stawki było bardzo ciekawie. Duży ścisk, wagoniki w pociągu DRS i kilka ciekawych starć. Świetny wyścig Albona i bardzo dobra strategia Ferrari. Natomiast Perez beż błysku. Nie wiem co się z nim dzieję. Teraz przypomina tego Sergio z pierwszej połowy sezonu 2021 - zagubionego, bez błysku.


avatar
Raptor Traktor

18.06.2023 22:24

0

Albon kapitalnie. Stroll w końcu zrewanżował się Bottasowi za Azerbejdżan 2017 XD Szkoda tylko, że kiedy Piastri jest wyżej od Norrisa, to akurat nie mieści się w punktach.


avatar
MB4ever

18.06.2023 22:31

0

Nudy i tak będzie do końca sezonu,


avatar
Dreszcz

18.06.2023 22:58

0

Brawo Alex. Fantastyczny wynik. Wyścig całkiem spoko, można pogratulować Ferrari że nic nie zepsuli, szkoda że Lewis nie dopadł Ferdka bo była by fajna walka, ale Aston lepsze tempo w wyścigu.


avatar
Michael Schumi

18.06.2023 23:05

0

@10 Dokładnie o tym samym pomyślałem. Ładnie wpadł na metę. Stroll zrobił nawet w lepszym stylu, bo zrobił to z przewagą 0,030 s., podczas gdy Bottas wtedy wyprzedził go o 0,105 s.


avatar
plmno

18.06.2023 23:08

0

@2 W 2014 Mercedes mógł dublować całą stawkę, ale ukrywali tempo, a tutaj Max wygrywa z niewielką przewagą, więc nietrafiona obserwacja.


avatar
ryan27

18.06.2023 23:09

0

Coś jest grubo nie tak z F1 skoro ciekawsze są wyścigi F2 i F3. Od zeszłego roku z F1 oglądam tylko powtórki jeśli w wyścigu coś się faktycznie działo - polecam bo duża oszczędność czasu :-)


avatar
ryan27

18.06.2023 23:10

0

@14 Gdyby RB jechał na 100% to by zdublował. Nie pokazują prawdziwego tempa bo chodzi o to żeby zaraz FIA nie zaczęła kombinować z przepisami.


avatar
DixSplott

18.06.2023 23:23

0

Przypomne tylko, że w F1 2014 Bahrain, po restarcie za SC Mercedes obydwoma bolidami w 3 okrążenia zrobili przewagę nad P3 7.2s, co daje 2.4 s / okr. Przewaga RBR to pikuś przy tym jaką Mercedes miał przewagę. To była dopiero nuda, jedynie Rosberg to ratował.


avatar
poppolino

18.06.2023 23:23

0

Garść statystyk: - Red Bull setne zwycięstwo - Max zrównał się z Senną, 41 - Pierwsze 8 wyścigów, 8 zwycięstw RBR. Wyrównany został wynik Merca sprzed czterech lat, a wynik McLarena z sezonu 88 (11) coraz bardziej zagrożony - 9 zwycięstwo Red Bulla z rzędu - wyrównany osobisty rekord zespołu, (Vettel 2013, Francja-Meksyk 2022) - Red Bull na już więcej zwycięstw w tym sezonie niż w całym sezonie 2012. Następne zwycięstwo będzie oznaczało zrównanie się z dorobkiem z sezonu 2010.


avatar
hubos21

18.06.2023 23:27

0

Jak tylko ALO wyprzedził HAM pojawiła się informacja, że nię będzie kary.


avatar
HuskyContainer

18.06.2023 23:42

0

Russel nie wytrzymywał tempa Hamiltona i Alonso. Gdzie są ci ludzie, którzy wieszczyli koniec Hamiltona i uważali, że Russel jest lepszy od Hamiltona?


avatar
Max3

19.06.2023 00:06

0

Gdzie się podział Perez?!!! Słabo to widzę, Bottas, chyba aż tak nie odstawał od Lewisa. Ładnie się oglądało walkę Alonso i Hamiltona, generalnie świetny wyścig W Mercedesie kolejny drobny kroczek do przodu, może już nie długo pokonają Astona. Russel spokojnie mógł wyjść z opresji, ale przycisnął za mocno niepotrzebnie na wyjściu i skończył jak widzieliśmy...


avatar
andi76zg

19.06.2023 00:34

0

@plmno zgadzam się z Tobą Pozdrawiam


avatar
Tomus1

19.06.2023 07:10

0

A narcyz Hamilton ma takiego bzika na swoim punkcie, że po raz kolejny kask zdjął w budynku za drzwiami, bo fryzurka źle by wyglądała przed kamerami. Alonso rozczochrany, Max też, a ten musi wyglądać perfekcyjnie. Hymn grają, wszyscy stoją na baczność a ten dalej głaszcze swoje dredy. Żenada, facet ma problemy sam ze sobą. Nie pamiętam kiedy zdjął kask przed publiką. Podejrzenia o jego niezdecydowaną seksualność są co raz bardziej uzasadnione. Brawo Max za kontrolowany wyścig. Brawo Alonso za 2 miejsce.


avatar
jogi2

19.06.2023 07:49

0

@20 Po prostu się nie znają.. :) Jeśli stwierdzili to po poprzednim sezonie to tym bardziej... albo nieoglądali wyścigów tylko patrzyli na punkty.


avatar
fan_93

19.06.2023 14:28

0

@23 hahah w punkt ! :D


avatar
Danielson92

20.06.2023 15:28

0

@23 Ty masz takiego bzika na punkcie Hamiltona, że musisz ciągle o nim pisać i trollować. No ale czego można oczekiwać od gimnazjalisty.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu