WIADOMOŚCI

Hamilton sugeruje pozostanie w F1 po sezonie 2023
Hamilton sugeruje pozostanie w F1 po sezonie 2023
Siedmiokrotny mistrz świata jednoznacznie dał do zrozumienia, że zamierza się ścigać w F1 po wygaśnięciu obecnego kontraktu z Mercedesem. Brytyjczyk poruszył również kwestie tegorocznego konfliktu ws. biżuterii oraz wrócił wspomnieniami do dramatycznego dla niego GP Abu Zabi 2021.
baner_rbr_v3.jpg

Temat przyszłości Lewisa Hamiltona wraca jak bumerang. Obecna jego umowa z Mercedesem wygasa po sezonie 2023, gdy ten będzie chwilę przed 38. urodzinami. W zeszłym roku otwarcie powiedział, że nie zamierza ścigać się w F1 w wieku 40 lat i wielu obserwatorów uznało to za jasny sygnał, iż może zakończyć swoja przygodę z tym sportem już niedługo.

Dodatkowo, co jakiś czas pojawiają się plotki o tym, że pracodawca Brytyjczyka szykuje sobie alternatywę na wypadek jego odejścia. W styczniu spekulowano o zainteresowaniu Mercedesa w kontekście Pierre'a Gasly'ego, a ostatnio Ted Kravitz zasugerował, że taką opcją może być Fernando Alonso. Od sezonu 2023 Hiszpan zacznie reprezentować Astona Martina, który blisko współpracuje ze stajnią z Brackley.

Ostateczna decyzja należy jednak do Hamiltona. W obszernym wywiadzie dla Vanity Fair wyjawił, że już po przykrej porażce w 2021 roku rozważał odejście na emeryturę, ale obecnie jest bardziej nastawiony na kontynuowanie swojej kariery:

"Naprawdę skłamałbym, gdybym powiedział, że nie myślę o przedłużeniu kontraktu", oznajmił krótko zawodnik Mercedesa.

Wracając do ciężkich dla Brytyjczyka wydarzeń z poprzedniego sezonu, chodzi oczywiście o sposób, w jaki stracił mistrzostwo świata w ostatnim wyścigu w Abu Zabi. Wówczas Hamilton miał wszystko pod pełną kontrolą, aczkolwiek po kontrowersyjnych decyzjach dyrektora wyścigowego stracił niemal pewny tytuł na rzecz Maxa Verstappena:

"Każdy widział, co zaczynało się dziać i wtedy moje najgorsze obawy znów ożyły. Pomyślałem sobie tylko: "nie ma mowy, aby mnie oszukali. To się nie stanie. Na pewno nie". Zdawałem sobie jednak sprawę z tego, co się wydarzyło. Wiedziałem, jakie decyzje podjęto i z jakiego powodu. Wiedziałem po prostu, że coś jest nie tak."

Siedmiokrotny mistrz świata skomentował też swoje postępowanie odnośnie tematu biżuterii, na który niespodziewanie FIA zaczęła kłaść duży nacisk na przełomie kwietnia/maja. Hamilton otwarcie temu protestował, zaznaczając, że niektórych elementów nie może zdjąć ze swojego ciała, gdyż nie można ot tak ich usunąć. Teraz mówi o tym, że trochę oszukiwał w tej sprawie:

"Ludzie uwielbiają mieć władzę. Odkąd byłem dzieckiem, liczyły się tylko zasady i zasady. Nigdy nie lubiłem, gdy ktoś kazał mi coś robić. Czy ta cała kampania z biżuterią była wymierzona we mnie? Tak, bo tylko ja ją posiadam. Trochę jednak z tym oszukiwałem. Chciałem po prostu sprawić, by zaczęli się zastanawiać, czy przypadkiem nie mam jakichś kolczyków na jądrach."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

45 KOMENTARZY
avatar
Iron Man

10.08.2022 15:52

0

Gdyby ten nikczemny człek miał w sobie choć trochę empatii zamiast ogromnych pokładów pychy, to by stwierdził, że najgorszym momentem zeszłego sezonu była jazda po trupach. Przykładowo wypchnięcie Maxa z toru poprzez wjazd tylnym kołem, co najlepiej mu wychodzi i wysłanie go do szpitala. To był dopiero szczyt buty. Ale dobrze że płacze, dobrze że jęczy. To oznacza, że zdobycie przez Maxa tytułu było dla niego największą karą :)


avatar
Iron Man

10.08.2022 15:53

0

*wjazd przodem w tyle koło


avatar
Espen

10.08.2022 16:03

0

@1, @2 zmień dealera lepiej, dla Twojego dobra


avatar
Grzesiek 12.

10.08.2022 16:11

0

Z Hamiltonem nic nie wiadomo, raz mu się nie chce, raz mu się chce. O ile zostanie dłużej w Mercu, ciekaw jestem jak Toto ustawi kierowców. Ten skład co obecnie w dłuższej perspektywie oznacza nieunikniony konflikt między Lewisem i Russellem. Bo wiadomo gdzie dwa koguty w kurniku... :D


avatar
Slazak

10.08.2022 16:42

0

Iron Man, co Ty piszesz?? Chyba oglądaliśmy inne wyścigi.


avatar
GP2Engine

10.08.2022 18:07

0

@4 Mam podobne wrażenie, że nie wiadomo czy on mówi to dobrowolnie czy de facto powtarza słowa po Toto, żeby tylko powiedzieć w kierunku anty-fanów, że nie tak szybko zrezygnuje z F1 jak im się wydaje.


avatar
hubos21

10.08.2022 19:05

0

Tak źle się przecież jeździ, mózgi i kręgosłupy się uszkadzają


avatar
CzerwonyByk

10.08.2022 19:24

0

Autor komentarza: Iron Man Czas: 2022-08-10 15:52:48 "Gdyby ten nikczemny człek miał w sobie choć trochę empatii zamiast ogromnych pokładów pychy, to by stwierdził, że najgorszym momentem zeszłego sezonu była jazda po trupach." * * * Zasadniczo, to pierd@lisz tutaj jakieś niezłe głupoty. Napisz mi, dlaczego taki chłystek, jak Ty, sili się na dyktowanie komuś, co ma uznawać za swoje najgorsze momenty? Rozumiem, że mam doczynienia z wyjątkowo zakutym łbem, w dodatku bardzo uprzedzonym, ale nie mów, że nie potrafisz ogarnąć tego, że dla kogoś, kto miał tytuł na wyciągnięcie ręki i w wyniku potwornej niekompetencji osoby trzeciej go stracił (lub stracił szanse na zdobycie go?), właśnie taka chwila może być tą najgorszą w sezonie czy nawet karierze. "Przykładowo wypchnięcie Maxa z toru poprzez wjazd tylnym kołem, co najlepiej mu wychodzi i wysłanie go do szpitala. To był dopiero szczyt buty. Ale dobrze że płacze, dobrze że jęczy. To oznacza, że zdobycie przez Maxa tytułu było dla niego największą karą :)" * * * No i znowu te twoje nikczemne i wybiórcze "Ja", nie pozwala Ci dostrzec tego, że to "wypychanie" z toru działało w dwie strony. Max na pewno pod tym względem nie ma czystego sumienia. Sam wielokrotnie to robił w stronę Hamiltona. Tylko po co to w ogóle wypominać?! Dzięki takiej jeździe obu kierowców, byliśmy świadkami jednej z najbardziej emocjonujących batali w całej historii F1. W ten sposób pokazujesz, że jesteś zajebistym frustratem, który nie wytrzyma, jeśli publicznie się nie zrzyga. Przemyśl swoje postępowanie chłystku i wróć, kiedy w końcu będziesz miał coś merytorycznego do napisania, a nie zwykłą papkę umysłowych fekalii.


avatar
CzerwonyByk

10.08.2022 19:25

0

A co do artykułu, to liczę na to, że kontrakt zostanie przedłużony. F1 potrzebuje kogoś takiego, jak Hamilton.


avatar
Davien 78

10.08.2022 20:46

0

Dajcie mu spokój. Zioło przypalił i pali głupa na forum. A co do Ham to jazda po 2023? No też mu się coś w głowie miesza. Czasu nie zatrzyma i młodszy nie będzie, a na pewno gorszy. ,,Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym..." cytując Markowskiego. Najwidoczniej Ham nie wie. Gollob też nie wiedział i rozmieniał się na drobne w GKM...aż do pamiętnego treningu. Co koleś chce udowodnić, jak dostaje w zad od Rus? Rok 2023 powinien być tym ostatnim.


avatar
Krukkk

10.08.2022 20:47

0

@CzerwonyByk. Kolezanka Ilona rowniez twierdzila, ze F1 potrzebuje kogos takiego jak Sebastian Vettel i nie wyobrazala sobie, ze zabraknie dla Niego miejsca w stawce. Malo tego, wielu kibicow nie wyobrazalo sobie F1 bez Ron'a Dennis'a i co ? Ano nic, nie ma ludzi niezastapionych.


avatar
Manik999

10.08.2022 20:47

0

Wszystko będzie zależeć od tego, czy 1) Merc ponownie da mu najlepszy sprzęt w stawce 2) nadal będzie bez ósmego tytułu.


avatar
Grzesiek 12.

10.08.2022 21:05

0

12 Manik999 Też mi się wydaje, że Lewis walczyć będzie jak Lew o ósmy tytuł. Według mnie, to go motywuje żeby jeździć dalej


avatar
fistaszeq

10.08.2022 21:13

0

@5 te same, tylko ty miałeś okulary zaślepiające rzeczywistość


avatar
CzerwonyByk

11.08.2022 06:47

0

Autor komentarza: Krukkk Data: 2022-08-10 20:47:22 "@CzerwonyByk. Kolezanka Ilona rowniez twierdzila, ze F1 potrzebuje kogos takiego jak Sebastian Vettel i nie wyobrazala sobie, ze zabraknie dla Niego miejsca w stawce. Malo tego, wielu kibicow nie wyobrazalo sobie F1 bez Ron'a Dennis'a i co ? Ano nic, nie ma ludzi niezastapionych." * * * Pierwsza sprawa, to, tak, odejście Vettela, to bardzo duża strata dla środowiska F1. Można się spierać w ocenie jego umiejętności, ale nie można mu odmówić tego, że był to kierowca z dużą osobowością i kręgosłupem moralnym. Poza tym, to 4-krotny mistrz świata i żaden troll nie jest w stanie tego wymazać. Następnie, byłbym ostrożny w porównywaniu przypadków Vettela i Hamiltona. Sebastian już był dawno po swoim "prime time", w dodatku dostrzegalne było u niego wypalenie, no i, co najważniejsze, on jeździł w bolidzie z środka stawki. W przypadku Lewisa sprawy mają się z goła inaczej, on znajduje się w zespole, który zawsze będzie w czubie stawki. Ma dalej ten ogień, który pozwala mu na rywalizację na topowym poziomie. Dopóki go ma, to powinien być w stawce. Nawet jeżeli jego wiek nie będzie mu pozwalał na utrzymywanie formy przez cały sezon, to zawsze, w pojedynczych wyścigach (o ile będzie miał konkurencyjny bolid) będzie się liczył w walce o zwycięstwa. Poza tym, nie można nie zwracać uwagi na wartość marketingową, jaką Lewis wnosi do F1. Pod względem komercyjnym jest z pewnością najlepiej reprezentującym F1 mistrzem w historii. Jest kimś takim, kim był Valentino Rossi dla sportow motorowych. Jego odejście będzie bez wątpienia wizerunkową stratą dla tego sportu.


avatar
Mleko

11.08.2022 09:36

0

Jak już wracamy do tematu poprzedniego sezonu, jest gdzieś opcja obejrzenia jeszcze raz wszystkich wyścigów z poprzedniego sezonu?


avatar
Raptor Traktor

11.08.2022 09:48

0

@16 Na F1TV są wszystkie.


avatar
Krukkk

11.08.2022 10:47

0

@15 CzerwonyByk. Zgadzam sie. Od siebie dodam, ze jezeli chlop czerpie frajde ze scigania, to niech sciga sie jak najdluzej i jak na Mistrza przystalo sam wybierze odpowiedni moment do zejscia ze sceny. Verstappen i Byki sprawili, ze Lewis musial schowac rutyne do szuflady i podostrzyc pazury wyscigowe.


avatar
Globtrotter

11.08.2022 13:19

0

@1 eh biedny człowieczek. Nie ma bliskich, znajomych, przyjaciół to krąży po internecie wywołując gównoburze żeby zdobyć trochę czyjejś uwagi. Z tego co pieprzysz, wynika, że Lewis jest najlepszym z najlepszych. Jaki inny kierowca by tak wymierzył w swojego rywala, żeby przy 300km/h tak go trafić, że poleci w bandy a jemu samemu nic się nie stanie? Nadczłowiek! Co do Lewisa i jego pobytu w F1. Tak jak to było wcześniej napisane, Hamilton chce tego 8 tytułu. Wyglada na to, że przyszły sezon w jego oczach jeszcze odpada ale patrząc na rozwój Merca, '23 jest realny żeby wrócić na szczyt.


avatar
Aeromis

11.08.2022 15:35

0

@19. Globtrotter A jednak Ty piszesz jakieś 10 razy więcej jak on. Ludzie często oskarżają innych by wyprzeć własne wady.


avatar
xandi_F1

11.08.2022 17:09

0

Ja raczej kończę po tym sezonie :(


avatar
Krukkk

11.08.2022 17:52

0

@21 Xandi. Amen.


avatar
xandi_F1

11.08.2022 18:33

0

@Kruk nemA. NE MA!


avatar
Krukkk

11.08.2022 22:44

0

@23 Xandi. Zamierzasz taka samo byle jako skonczyc jak Vettel? :D


avatar
Frytek

12.08.2022 09:16

0

@19 Jest to metoda Amerykanskiej policji i nie jest takie trudne aby wyeliminować przeciwnika. Wystarczy nawet delikatnie musnąć w tył pojazdu aby ten wpadł w poślizg. Na wszystkich filmikach z pościgów policji widać jak przodem pojazdu uderzają w tył innego tak aby tylna oś została przesunięta. Nie ma opcji z tego wyjść. Gdy przednia oś zostanie przesunięta to można się wybronić ale gdy tylna to nie ma takiej opcji. Nie twierdzę że Lewis zrobił to specjalnie ale dziwnym trafem zrobił to już kilka razy, choćby Albona wyeliminował tak samo. On dobrze wie, że gdy dotknie tylnego koła rywala to ten ląduje na bandzie. Jak to się mówi "tonący brzytwy się chwyta"


avatar
xandi_F1

13.08.2022 09:34

0

@Kruk Nie rozumiem, jeszcze raz z większym dodatkiem słów.


avatar
Krukkk

13.08.2022 11:07

0

@26 Xandi. A widzisz. Milo jest czytac wypociny pisane polzdaniami? :D Ale do rzeczy. "Ja raczej kończę po tym sezonie :(" Nie sciemniaj, ze odejdziesz stad po tym sezonie-tak zrozumialem Twoj komentarz, jezeli myle sie, to popraw mnie.


avatar
Sebolinho

13.08.2022 14:09

0

@10 Powiedz to Alonso, on już kilka razy przegapił dobry moment na zejście ze sceny. Myślisz że Lewis który ma na koncie 7 mistrzostw, ma jeszcze coś do udowodnienia w tym sporcie? On już nic nie musi udowadniać. On ma chęć na ten ostatni ósmy tytuł. Dostaje w zad od Russella? Ty oglądasz wgl wyścigi, czy bredzisz takie kocopoły byleby coś napisać? Czekaj czekaj....gdzie Russell był przez ostatnie 5 wyścigów?...no tak za plecami Hamiltona.


avatar
xandi_F1

13.08.2022 15:34

0

@Kruk Dobrze zrozumiałeś. Tyle.


avatar
Krukkk

13.08.2022 18:57

0

@29 Xandi. Nie bedziesz chcial dalej dzielic pasji, to Twoj wybor. Przykre jest to, ze tak latwo poddajesz sie.


avatar
xandi_F1

13.08.2022 19:46

0

@Kruk Jedno drugiego nie wyklucza.


avatar
Krukkk

13.08.2022 22:20

0

@Xandi. Wyklucza.


avatar
Tomus1

14.08.2022 08:01

0

#15 odejście Lewisa będzie ratunkiem i spokojem dla tego sportu. Wartość marketingowa to chyba tylko w Anglii. Nie ma takiego drugiego kierowcy i nigdy nie było, który tak mocno zniszczyłby ten sport. Cała ta polityka Lewisa, o równości i rasizmie, który zdecydowanie i bezbłędnie wykorzystuje do swoich celów, są sprawami niespotykanymi wcześniej w tym sporcie. Większość ludzi w F1 chce tylko ścigania a nie klękania, czy gadania o tym co dany kierowca ma na jajach. Facet (a może baba) jest kontrowersyjny w negatywny sposób i jak poczytasz inne zagraniczne portale, to większość kibiców F1 czeka na odejście tego wiecznie użalającego się nad sobą klauna. Pokaż mi drugiego kierowcę, który robi wokół siebie takie szopki i tyle szumu co Lewis (ciągle podkreślanie, ile to on z siebie dał w danym wyścigu, kładzenie się na podłodze ze zmęczenia, wieczne użalanie się ile to on czasu cierpiał po zeszłym sezonie, jak on bardzo namawia wszystkich w fabryce do ciężkiej pracy, jak on bardzo mocno czuje więź z kibicami oraz ich energię, jaki to on biedny jest i jak źle go wszyscy traktują bo jest czarny itp. itd.) przecież tego nie da się już słuchać. To To jest facet? Rasowy z krwi i kości kierowca F1? To jest taki drugi Michael Jackson, Piotruś Pan, który za wszelką cenę chce błyszczeć. Hunt i Senna w grobie się przewracają a inni wielcy żyjący, ukradkiem się podśmiechują i kręcą głowami z niesmakiem. Taka jest prawda i to samo pokazują kibice, gwiżdżąc na niego na większości torach. Inni kierowcy wiedzą po co tam przyszli i są skoncentrowani tylko na zapierd.niu, a nie na sztucznym i żenującym skupianiu na sobie uwagi na siłę. Czekam na koniec tej tragiczno-komicznej kariery, po którym mam nadzieję, że nastąpi już tylko ściganie, takie jak jest w tej chwili między Maxem i Leclerkiem i bez polityki. PS. Jakim prawem obrażasz we wcześniejszym swoim wpisie, kogoś kto ma inne poglądy od Ciebie? Możesz się nie zgadzać z kimś, ale nie wnoś tutaj gnoju z obory, bo nie jesteś tutaj celebrytą Lewisem i też możesz od kogoś placek krowi powąchać. Jako fan Lewisa, powinieneś wiedzieć, że jest on za równouprawnieniem i przeciw dyskryminacji, przecież to są jego główne hasła życiowe. Wstydź się. Co by powiedział na to Twój polityczny guru Lewis, największy niszczyciel tego sportu?


avatar
Sebolinho

14.08.2022 09:16

0

@33 Ale się chłopie zesrałeś tym wpisem...brak słów po prostu. Na to nawet nie warto odpowiadać, bo na dłużą metę dyskusja z Tobą jest bardziej bezsensowna niż kopanie się z koniem. Oczekujesz od kogoś aby ten ktoś nie obrażał, ale Ty już możesz to robić? ,,Facet (a może baba) jest kontrowersyjny w negatywny sposób i jak poczytasz inne zagraniczne portale, to większość kibiców F1 czeka na odejście tego wiecznie użalającego się nad sobą klauna,, W jednym zdaniu obraziłeś dwukrotnie. Umniejszasz Hamiltonowi na każdym kroku, gdzie i jak tylko się da. Czytać się tych farmazonów nie da. Brzmisz jak toaleta w pubie po imprezie, jeden wielki bełkot. Nie oczekuj od kogoś szacunku i kulturalnej rozmowy, bez obrażania....skoro sam nie potrafisz w ten sposób dyskutować. Szczyt żenady.


avatar
CzerwonyByk

14.08.2022 11:52

0

Autor komentarza: Tomus1 Data: 2022-08-14 08:01:38 "#15 odejście Lewisa będzie ratunkiem i spokojem dla tego sportu. Wartość marketingowa to chyba tylko w Anglii. Nie ma takiego drugiego kierowcy i nigdy nie było, który tak mocno zniszczyłby ten sport. Cała ta polityka Lewisa, o równości i rasizmie, który zdecydowanie i bezbłędnie wykorzystuje do swoich celów, są sprawami niespotykanymi wcześniej w tym sporcie. Większość ludzi w F1 chce tylko ścigania a nie klękania, czy gadania o tym co dany kierowca ma na jajach. (...)" * * * No proszę, Tomuś przez 4 dni rozmyślał, co tu napisać i stworzył takie "cudo". Czytając to "coś" dochodzę do wniosku, że światopoglądowo albo zatrzymałeś się na czasach PRL-u albo jesteś typem zgolonego na łyso Sebka, dla którego wszystko inne, co on uważa za "cool", jest zwykłym pedalstwem, ktore trzeba z całą mocą napiętnować. Muszę Cię zmartwić Tomuś, bo świat wcale nie jest taki ograniczony, jak Ci się wydaje. Weźmy na przykład pod lupę te twoje "prawdy", które tak namiętnie tutaj nabazgrałeś. Czy medialność Hamiltona ogranicza się tylko do Wielkiej Bytanii? No raczej nie Tomuś, bo widzisz, nawet tak ograniczony, polski osobnik, jak Ty, go zna, co więcej, traci cenne minuty swojego życia na to, żeby wylewać na jego temat swoje frustracje, robiąc tym samym z siebie jego sukę. Tak Tomuś, jesteś suką Hamiltona! Ok, teraz zejdźmy trochę z Ciebie. Spójrz Tomuś, czy nie zwróciłeś uwagę na chociażby taki fakt, że Lewis koleguje się z wieloma gwiazdami światowej popkultury. Wystarczy, że któraś z nich, "cyknie" sobie z nim jedno zdjęcie i wrzuci na Instagrama i już wtedy popularyzuje go oraz F1, wśród setek milionów swoich obserwujących (taki Bieber tyle ma). A to tylko jeden z przykładów medialności Lewisa. Teraz opiszmy te całe klękanie i robienie szumu wokół siebie. Widzisz Tomuś, muszę przyznać, że mi te klękanie też do końca nie przypadło do gustu, ale nie krytykuję tego. Wiesz dlaczego? Bo nie jestem murzynem. Dlatego, że nim nie jestem, to nie mogę się postawić na miejscu Hamiltona, bo nie mam pojęcia z czym się musiał mierzyć w życiu i jak jest być dyskryminowanym. Za to wiem, że jest on osobą niezwykle popularną, tak samo, jak gwiazdy NBA czy NFL. W związku z powyższym, tak jak one, Lewis postanowił wykorzystać swoją popularność do walki z nierównościami, do czego miał prawo. W historii sportu jest wiele przykładów sportowców, którzy przez swoją działalność, próbowali wpłynąć na postępowanie zwykłych ludzi. Fakt, że robi to Hamilton, tylko dowodzi temu, jak wielką jest postacią oraz jak wielki status osiągnął. To jest takie coś, co z pewnością nigdy nie osiągniesz i dlatego tak ciężko jest Ci to pojąć. "PS. Jakim prawem obrażasz we wcześniejszym swoim wpisie, kogoś kto ma inne poglądy od Ciebie? Możesz się nie zgadzać z kimś, ale nie wnoś tutaj gnoju z obory, bo nie jesteś tutaj celebrytą Lewisem i też możesz od kogoś placek krowi powąchać. Jako fan Lewisa, powinieneś wiedzieć, że jest on za równouprawnieniem i przeciw dyskryminacji, przecież to są jego główne hasła życiowe. Wstydź się. Co by powiedział na to Twój polityczny guru Lewis, największy niszczyciel tego sportu?" * * * No tutaj Tomuś, to mnie rozczarowałeś. Nie pisz, że taki "top guy", jak Ty, może być aż tak wrażliwy. Czy słowo "chłystek" lub termin "zakuty łeb", to taka wielka obraza? Zwłaszcza, jeśli okoliczności wskazują, że zostały użyte nie bez powodu. Na koniec, to to nie jest wcale tak, że ja jestem wielkim fanem Hamiltona. Ja jestem wielkim fanem F1, dlatego szanuję wszystkich kierowców jeżdżących w stawce. Gdybyś czytał moje wpisy uważnie, to byś to dawno zauważył. Być może Lewisa częściej bronię, ale to wynika z faktu, że po prostu nie zgadzam się z tak wielką krytyką dotyczącą jego osoby oraz osiągnięć.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu