WIADOMOŚCI

Kierowcy BMW po GP Australii
Kierowcy BMW po GP Australii
Zespół BMW Sauber w wyścigu o GP Australii 2008 zdobył piąte podium w swojej krótkiej karierze w F1. Nick Heidfeld, który do wyścigu startował z piątej pozycji, do mety przyjechał tuż za Lewisem Hamiltonem. Robert Kubica, który po kwalifikacjach był drugi nie ukończył wyścigu z powodu kolizja jaką spowodował Kazuki Nakajima.
baner_rbr_v3.jpg
Nick Heidfeld:
„To był fantastyczny start sezonu dla nas. Zespół pracował niesamowicie ciężko, aby rozwiązać problemy, które mieliśmy na początku z F1.08. Robiliśmy stałe postępy i nie wykorzystaliśmy jeszcze pełnego potencjały bolidu. Na starcie zbyt mocno zabuksowałem kołami i nie byłem w stanie utrzymać Nico Rosberga za sobą. Pomyślałem, że to będzie trudny wyścig ponieważ spodziewałem się, że on zjedzie na pit lane wcześniej. Ale zatrzymaliśmy się na tym samym okrążeniu i nasza załoga wykonała świetną robotę pozwalając mi wyjechać przed nim. Podczas drugiego pit stopu miałem dużo szczęścia, że samochód bezpieczeństwa nie wyjechał wcześniej i mogłem zatankować tak jak to zaplanowaliśmy. Na ostatnim odcinku musiałem uważać, aby nie zajeździć miękkich opon. Podsumowując pierwszy wyścig bez kontroli trakcji był mniej trudny niż się spodziewałem.”

Robert Kubica:
„Mój wyścig przebiegał dobrze na początku. Byłem na podobnej strategii co Nick i miałem dobre tempo. Wtedy zmieniono strategię, która się nie opłaciła. Utknąłem za Bourdais i straciłem dużo czasu. Nadal miałem szansę zdobycia punktów, ale wtedy pod koniec trzeciego okresu neutralizacji Nakajima uderzył w tył mojego bolidu i musiałem się zatrzymać.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

125 KOMENTARZY
avatar
niza

16.03.2008 09:44

0

no i wszystko jasne, sam Robert stwierdzil ze strategia byla do bani


avatar
kuriaczek

16.03.2008 09:44

0

Nakajima 10 pozycji do tyłu w malezji, należało się kolesiowi oj należało!


avatar
niza

16.03.2008 09:45

0

kuriaczek serio??


avatar
kuriaczek

16.03.2008 09:46

0

oczywiście że serio


avatar
parad23

16.03.2008 09:46

0

po co bmw zmieniło strategie robertowi?????? przecież to już nie pierwszy raz kiedy przez zły plan robert traci szanse na bardzo dobry wynik, oczywiście pomijając fakt tego incydentu z japończykiem


avatar
Slaweczko

16.03.2008 09:49

0

Jak to po co?? By Heifeld był przed nim...


avatar
agnes

16.03.2008 09:50

0

mnie sie ten drugi pit stop od razu nie spodobał, kolizja kolizją, ale kto wie czy przez zmiane strategii i tak Robert nie straciłby jak to zwykle w takiej sytuacji bywało. Brawo dla Nicka, szkoda tylko, że wskoczył na miejsce Kubicy. Robert jechał dobrze i ważne, że znów nie było w wyścigu jego winy. Będzie dobrze:)


avatar
Borg

16.03.2008 09:50

0

A co z punktami co zdobyl? Ja bym go zdyskwalifikowal dozywotnio! To nie byl 1 raz jakie zrobil zamieszanie na torze, wczesniej jadac bez przedniego skrzydla spowodowal krakse paru innych kierowcow.


avatar
KamilMcLaren

16.03.2008 09:50

0

BMW dąży do tego żeby Heidfeld był zawsze lepszy od Roberta!!!!!!!!!


avatar
Str8ek

16.03.2008 09:51

0

według mnie Nakajima jednak nie powinien zostać ukarany... choć rzeczywiście kwestia dyskusyjna i sędziowie mieli na pewno trudną decyzje do podjęcia.


avatar
kuriaczek

16.03.2008 09:51

0

Niestety Nakajimie punktów nie odebrano przez co Williams wyprzedził BMW w klasyfikacji konstruktorów...


avatar
zipek

16.03.2008 09:53

0

no jasne ze tak BMW to zespół Niemiecki a robert to Polak wiec wszystko jasne


avatar
unliked_boy

16.03.2008 09:53

0

Idioci z BMW + down z Japonii = Kubica nie skończył wyścigu :/


avatar
matt59

16.03.2008 09:57

0

Trzeba przyznac, że taka taktyka jaka została obrana przez team BMW budzi kontrowersje...dlaczego Nick miał spokojny wyścig z dobrze rozłożonymi PITStopami, a Robert jak zwykle został królikiem doświadczalnym...Lewis zasłużył na zwycięstwo, ale jestem pewien,że gdyby siedział tam Kubica to on również byłby na najwyższym podium...


avatar
SiwySzeryf

16.03.2008 09:57

0

Kurwa co za jebane chamy , czego Bmw robi to robertowi , jak to mozliwe ze Kubica byl 2 Heidfeld 5 i to ten drugi wyszedl na dobre , tego z dalninoego idiote z japoniu , najebal bym mu i załamał bym sie na miejscu Kubicy , robia go w balona od 2007 roku a ten dopiero sie zaczyna. Szkoda mi chlopaka:( mam nadzieje ze w Malezji pokaze klase.


avatar
niza

16.03.2008 09:59

0

po pierwsze skoro mieli na poczatku inna taktyke to po cholere ja zmieniali


avatar
niza

16.03.2008 10:00

0

a co do japonca, coz takie rzeczy sie zdarzaja


avatar
Patryksg

16.03.2008 10:00

0

Tylko 10 pkt. dzisiaj a Wy ?


avatar
grzesiekstaw

16.03.2008 10:25

0

robert nie zrobi dobrej kariery w bmw iz nickiem w zespole... To nie pierwszy raz że Roberta przycieli w huja a ludzie to widzą! Więc ja bym na miejscu tych inżynierów dał robertowi spokój tym bardziej że wywalczył doskonałą 2 pozycje startową. Dobra rada dla roberta niech dalej pokazuje klase w kwalifikacjach:D A będzie dobrze:) Może inny team go dostrzeże(Ferrari:P)


avatar
gml

16.03.2008 10:25

0

skromne 21 ;]


avatar
REDY

16.03.2008 10:29

0

NIE wiem gdzie napisać ale danie Dowbora jako komentatora do studia f1 to największa porażka tego weekendu, mam nadzieje że ktoś się opamięta i już go nie zobaczymy.


avatar
Kadet

16.03.2008 10:29

0

Ech, niestety ale chłopaki potrzebują nową osobę od taktyki - najlepiej z Williamsa ją ukraść. Od razu mi się ten zjazd nie spodobał - miękie opony i długie przejazdy, to zła kombinacja. Oby w Malezji nie mieli takich pomysłów. Jak dadzą tam podoną strategię jak tutaj na początku, to tym razem zapewne Robert dostanie więcej paliwa i tak na zmianę w kolejnych GP.


avatar
Robert01

16.03.2008 10:31

0

w BMW pracują idioci!!! chociaż nie do końca, zawodnik startujący z 5 pozycji jest 2 a Robert startując z 2 poz. nawt jeśli ukończyłby wyścig byłby 6 albo 5


avatar
Novy

16.03.2008 10:32

0

Dopuki Robert bedzie kierowca nr2 na nim beda experymanty...


avatar
Dagmara_W

16.03.2008 10:40

0

Super;/ . Kubica jechał rewelacyjnie tylko ja nie wiem po co ten japończyk tam był. jak chłop nie umie jeżdzić to niech sobie zabawke kupi. jak zwykle eksperymenty na Robercie. i niestety teraz się boje o Gp. Malezjii bo jak narazie kolorowo nie ejst. trzymajmy kciuki by za tydzień bylo lepiej( może znów dobre kwalifikacje i lepszy wyścig:))


avatar
789

16.03.2008 10:52

0

po cholere zmieniali strategie????!!!!!!! najlepiej gdybu kubica sam o tym decydował było by lepiej


avatar
senninha94

16.03.2008 11:17

0

tutaj już za dużo krytyki s stronę bmw. Jakoś wątpię, aby głównym problemem zespołu było ustawienie Nicka przed Robertem, bo liczy się wynik obu kierowców a nie jakieś narodowe uprzedzenia. Jak dla mnie wcześniejszy 2pit był ryzykowny ale mógł się opłacić, gdyby nie blokada Torro Rosso.. no i jakoś ja tam się zastanawiam, czemu Robert nie odjeżdżał Nickowi mając paliwa na 3okrążenia mniej. Jakby nie było SC to i tak za Niemcem by się znalazł po serii pitstopów. Widać, że ten rok będzie podobny do poprzedniego co do kolejności zespołów


avatar
renault f1

16.03.2008 11:37

0

no jak to zawsze w BMW nick jest najlepsz żle mu poszło w kwalifikacjach to musieli zrbić inna strategie aby nick był przed robertem radzę kubicy żeby znalazł sobie inny zespół bo na nic jego praca a miało być tak kolorowo


avatar
cselektryk

16.03.2008 11:46

0

To było od razu widać (po pierwszym pit stopie), że strategia jest do d***, bo niby jak normalnie z drugiej pozycji można spaść na 6...?


avatar
Pa_jonk

16.03.2008 11:47

0

Musieli zmienic taktyke aby zamienic kierowcow miejscami co za swinie !!!!!A najbardziej mnie wkurza zachowanie samych niemcow nie tylko kierowcow,bo Nikt Heidfeld cieszyl sie jakby to dzieki jego swietnej jezdzie i po walce zajal to 2 miejsce ale w niemieckiej tv ani slowa o Kubicy tylko oczywiscie o niemieckim zespole jak to fantastyczni ze az 4 niemcow jest w 10 przed startem.Kur..... jacy oni sa wspaniali szykuje sie powtorka poprzedniego sezonu


avatar
kostecki

16.03.2008 12:27

0

Dzieki Robertowi ten team nabrał pary i swiezosci a teraz kurwa "został wykopany z wyscigu"to sie zemsci na nich


avatar
be3kon

16.03.2008 12:27

0

Robert na Polsacie powiedział, że jego samochód stracił moc po drugim pit stopie - zaraz przed pojawieniem się 2-go Safety Car. Wskazał na defekt silnika, bolid reagował z opóźnieniem na wciśnięty pedał gazu... To pewnie dlatego musiał się bronić przed Alonso i nie mógł dojechać S.Bourdais, dlatego też bolidy z czołówki odjechały Kubicy..


avatar
mcgregor

16.03.2008 12:38

0

ja napiszę to samo co rok temu. Kubica musi uciekać z BMW i to szybko. ( miałem użyć innego słownictwa ale szkoda nerwów)


avatar
Ati

16.03.2008 12:52

0

Czy Was to pociesza jak sobie powiecie ze BMW chce zeby Kubica byl z tylu, a przynajmniej za Heidfeldem? Bardzo Was prosze. Przeciez to zupelnie nie ma sensu. Robert nie popelnil bledu i kazdy jest wsciekly i rozczarowany, ale ta teoria spiskowa to juz przesada. Pech, bywa,, popelniaja bledy, ale jeszcze wyjda na prosta i beda wyniki. A Niemcy oczywiscie ze ciesza sie i patrza na swoich, a my przepraszam co robimy? Powiem wiecej, jak juz Kubica jest w czolowce i musza go zauwazyc to mowia o nim neutralnie, a jak u nas sie mowi o Heidfeldzie? Do neutralnosci nam daleko. To jest naturalne ze kazdy patrzy na swoich.


avatar
conrad30

16.03.2008 13:08

0

Ja tez nie uwazam zeby to byl spisek przeciw Robercikowi!Poprostu chcieli dobrze i to byla bardzo szybka decyzja a te jak wiemy sa albo mega slabe (jak ta wlasnie)albo super trafione.Coz szkoda...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu