Kierowcy Ferrari potwierdzili, że ich samochód w piątek na Spa czuł się znakomicie i również w drugim treningu byli przed rywalami. Przewagę utrzymał Charles Leclerc, który był najszybszy. Kolejne problemy miał za to silnik Mercedesa, tym razem ten zainstalowany w aucie Sergio Pereza.
Drugi trening przed GP Belgii rozpoczął się przy nieznacznie wyższej temperaturze powietrza, która wynosiła 24 stopnie Celsjusza. Tor był znacznie cieplejszy i miał 39 stopni.Z garażu szybko wyjechał m.in. George Russell, który rano oddał samochód Nicholasowi Latifiemu i musiał nadrabiać stracony czas. Z kolei jego znacznie bardziej utytułowany rodak, Lewis Hamilton, który wcześniej przesiedział chwilę u mechaników, nie spieszył się do opuszczenia alei serwisowej.
Przez całą sesję nie działo się zbyt wiele. Kierowcy jeździli dużo i przygotowywali się do rywalizacji, ale nie było zbyt wielu przygód czy interesujących rozmów przez radio.
Kłopoty w pierwszych 30 minutach mieli tylko Lewis Hamilton i Max Verstappen. Brytyjczyk narzekał na nieszczelność w wizjerze swojego kasku, a Holender na jednostkę napędową. Raportował, że usłyszał jakiś dźwięk, po którym jego silnik dziwnie zachowywał się w ostatniej szykanie, a później dodał, że tracił trochę mocy i zjawił się w garażu.
Już w połowie sesji najszybsze okrążenie było lepsze od tego z poranka o niecałe pół sekundy. Na czele nadal znajdował się duet Ferrari, ale tym razem to Charles Leclerc był przed Sebastianem Vettelem.
Pierre Gasly zgłosił ciekawy komunikat, który wyjątkowo pasował do jego obecnej sytuacji. Francuz słyszał komunikaty kogoś innego i nie był pewny, z którego zespołu jest ta osoba.
Szczególnie gorąco było jedynie w zespole Racing Point. W kokpicie Lance'a Strolla coś rozgrzało się i sprawiało Kanadyjczykowi dyskomfort, a później dodatkowo zaczęło śmierdzieć.
Pod sam koniec sesji na torze zatrzymał się Sergio Perez, a z tyłu jego maszyny widoczne były całkiem spore płomienie. Meksykanin poinformował ekipę o awarii silnika, a później zatrzymał się, wysiadł z maszyny i złapał się za głowę.
Na ten weekend Mercedes dostarczył nowe jednostki napędowe i powtórzyła się sytuacja z Kanady. Wtedy to samochód Lance Strolla zapalił się z tyłu, a fabryczny Mercedes również miał problem z brakiem mocy. Tylko kuloodporny Williams przejechał piątkowe treningi bez kłopotów z silnikiem z Brixworth.
Po pożarze wirtualnie zneutralizowano sesję, a po chwili pokazano czerwoną flagę. Przez to wyniki nie zmieniły się już i kierowcy zakończyli dzisiejsze obowiązki na torze.
Znów z dużą przewagą na samym szczycie znalazły się dwa Ferrari. Czas 1:44.123, autorstwa Charlesa Leclerca z połowy treningu, nie został już przebity. Sebastian Vettel stracił do niego 0,6 sekundy.
Mercedesy odrobinę podskoczyły w tabeli, ale nadal traciły 0,8 sekundy do czerwonych bolidów. Nisko w tabeli uplasowały się Red Bulle. Max Verstappen, zmagający się z problemami z silnikiem i jadący na średniej mieszance, był na 6. miejscu i dał się wyprzedzić Sergio Perezowi. Alex Albon był dopiero 10.
Dobre tempo pokazali też Kimi Raikkonen, Lance Stroll i Daniel Ricciardo, którzy uzupełnili pierwszą dziesiątkę.
Będący na 18. miejscu Kevin Magnussen stracił do Charlesa Leclerca 2,2 sekundy. Za nim i to bardzo daleko za nim, byli tylko kierowcy Williamsa. George Russell był wolniejszy od Monakijczyka o 3,7 sekundy, a Robert Kubica o 4,2 sekundy.
30.08.2019 16:49
0
"Kubica traci zaledwie 0.5s do Russela" "Leclerc z olbrzymia przewaga 0.6s" Jaka ta 0.1s robi kolosalna roznice dla komentatorow ;) Generalnie wyniki przewidywalne, SPA i Monza to tory pod tegoroczne Ferrari. Ciekawie bedzie obserwowac jak sobie radzi Honda i jak radzi sobie Albon na tle Maxa.
30.08.2019 16:53
0
Brawo leclerc.
30.08.2019 16:59
0
Niestety ale kto oglądał to widział na własne oczy różnice bolidów w Williamsie. A zwłaszcza jeśli chodzi o silnik. Silnik Russella kręci się znacznie wyżej do limitu obrotów co daje też większe prędkości widac było jak na dłoni różne mapowanie silników. Robert pitej z tego zespołu jak najszybciej.
30.08.2019 17:20
0
Mam to przeczucie, że Merc znów ściemnia, a w Q będą na przodzie stawki. @3 Skończcie już z tą teorią spiskową o dwóch różnych bolidach, silnikach,itd. Niestety KUB nie daje rady i tyle w temacie. A jak było z MSC? Też miał gorszego Merca?
30.08.2019 17:27
0
@4 Ale przecież to prawda, ja sam widzę gołym okiem aż dwie różnice w bolidach Williamsa. Pierwsza to numer z przodu bolidu, a druga to kolor kamery nad głową kierowcy. Myślę, że przez sam ten żółty kolor Robert traci około pół sekundy na okrążeniu.
30.08.2019 18:00
0
Szkoda Pereza. Jest w formie i nowy silnik mu się psuje ;/
30.08.2019 18:19
0
@1 Hahahahaha, trafiłeś w punkt! To się nazywa stopień obiektywności wśród redaktorów. ;) Czy w drugim treningu Hamilton i Bottas mieli tą samą wersję silnika co Perez? W pierwszym bodajże jechali na starszej specyfikacji.
30.08.2019 18:50
0
4. Napisz jeszcze, że ktoś stwierdził, że w imię oszczędności Williams daje Kubicy zeszłoroczne opony. Takie chochoły to możesz palić u siebie w piecu a nie w sekcji komentarzy.
30.08.2019 19:43
0
Ferrari póki co z przodu...ale tylko do jutra. Ciekaw jestem co pokaże Mercedes i RB bo mam wrażenie, że ukrywają swój prawdziwy potencjał. Co do Roberta...no cóż, jest w stawce ale te straty do Russella to nie przypadek. Po tym sezonie Roberta czeka przeprowadzka do innej serii. Przypomnę jedną sprawę. Kiedyś w F1 jeździł niejaki Marques. W swoim debiutanckim sezonie Alonso był za nim w klasyfikacji a mimo tego, to Hiszpan został zauważony i poprowadzony w odpowiednim kierunku. Dlaczego? Bo jeździł o wiele agresywniej od swojego partnera z ekipy. Tak samo dzieje się w przypadku Russell'a. On dopiero zaczyna karierę w Formule 1.
30.08.2019 23:22
0
Obale wasze spiskowe teorie co do Kubicy. W innych zespołach są większe różnice pomiędzy kierowcami jednego teamu. Russell jest bardzo dobrym kierowcą i obecnie lepszym niż Robert. A to że Williams to padlina wszyscy wiedzą i takiej padaki którą zrobił team z silnikiem mistrza!! nie pamiętają najstarsi górale.
31.08.2019 01:19
0
Super oby tak dalej !
31.08.2019 01:50
0
Ja proponuję poczekać do końca sezonu i zobaczyć, który z kierowców Williamsa bedzie miał więcej punktów ;)
31.08.2019 08:43
0
@12 przy tym poziomie co prezentuje FWT, punkty na koniec sezonu nie będą miały znaczenia. Widać wyraźnie, że RUS jest lepszy od KUB i tyle. To samo było W MERC z MSC i ROS. Przestańcie zaklinać rzeczywistość. Game Over dla KUB. I nie hejtuje, tylko stwierdzam twarde fakty. Nie bez powodu Renault go nie chciało.
31.08.2019 19:45
0
Ale ferrari ma bolid na takie tory Wow nokaut. Jutro wyścig ma być dużo chłodniej jest szansa dla Mercedesa. Ferrari w tym roku w wyścigach nie miało tempa więc zarządzanie oponami będzie kluczem. Zobaczymy ale obstawiam jednak na Mercedesa.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się