Szef zespołu McLaren, Martin Whitmarsh, po wczorajszym wyścigu inaugurującym sezon 2011, w którym jego ekipa zaprezentowała wysoki poziom, miał jednak pewien żal do sędziów, którzy ukarali Jensona Buttona za wyprzedzenie Felipe Massy po za torem.
Pierwszy etap GP Australii obfitował w zaciętą walkę Felipe Massy i Jensona Buttona, który mimo posiadania systemu ruchomego tylnego skrzydła nie był w stanie poradzić sobie z wyprzedzeniem dobrze broniącego się Brazylijczyka.W momencie, gdy Buttonowi w końcu po kilku okrążeniach udało się wyprzedzić kierowcę Ferrari, manewr ten został wykonany poprzez ścięcie zakrętu, co oczywiście jest przewinieniem, za które z reguły kierowcy otrzymują karę przejazdu przez boksy. Mogą jej uniknąć oddając zaraz po manewrze pozycję z powrotem wyprzedzonemu zawodnikowi.
Zespół McLaren po wyścigu wyjaśniał, że dobrze zdawał sobie sprawę z przewinienia, lecz przed oddaniem pozycji poprosił o wyjaśnienie sytuacji Charliego Whitinga, dyrektora wyścigu, gdyż Jenson Button uważał, że „został zmuszony do opuszczenia toru” przez Massę.
„Czuję się trochę surowo potraktowany, ponieważ gdy wydarzył się incydent zapytaliśmy kontrolę wyścigu o poradę co powinniśmy zrobić, a oni powiedzieli, że zaraz się odezwą i już się nie odezwali” mówił Whitmarsh dla gazety Telegraph.
„Kolejną rzeczą, którą dowiedzieliśmy się było to, że sprawa trafiła w ręce stewardów, Massa zatrzymał się a my nic nie mogliśmy zrobić.”
„Gdy ktoś mówi: ‘wrócimy do was’, spodziewasz się, że odezwie się jeszcze. Nie spodziewasz się, że przeczytasz o tym na trzeciej stronie, trzy czy cztery minuty później.”
28.03.2011 09:31
0
Ludzie z Maca są zupełnie nieprofesjonalni. Ja od razu wiedziałem co trzeba zrobić. Koleś pojechał krótszą drogą i nie wiedział co dalej robić? To jest kierowca F1? A jego team, to team F1?
28.03.2011 09:33
0
Oj Button wystarczyło schować dumę i oddać pozycje. Nie było by sprawy :)
28.03.2011 09:39
0
bez gadania powinien oddać pozycję , a nie czekać co powiedzą sędziowie. Wyprzedził Masse nie prawidłowo i tyle.
28.03.2011 09:52
0
Głupie tłumaczenie . Każdy widział że Button powinien przepuścić Massę ... No chyba że McLarenowi się wydawało że Button ma takie same chody ... jak Hamilton , który mimo blokowania w kwalifikacjach , nie został przesunięty na starcie ;/
28.03.2011 09:53
0
No to im chamsko zrobili. Już w trakcie wyścigu wydawało mi sie że nie mogą byc aż tak głupi.
28.03.2011 09:56
0
Takie zachowanie Buttona jest po prostu śmieszne, zdecydował się na niebezpieczny manewr, ściął tor i jeszcze udaje głupka. Żenada!
28.03.2011 10:03
0
gdyby tą dume mial to bez chowania oddal by pozycje i pozniej wyprzedzilby masse bez pomocy scinania zakretu :)
28.03.2011 10:32
0
widzę ,że wszystko jasne dla wszystkich .tylko mcl ma problem z przepisami.button niech pomyśli co by było gdyby nie było tam "skrótu".ale jego ataki na massę były najciekawszą częścią gp.
28.03.2011 10:36
0
Taka sama sytułacja jak Alonso z Kubicą. Tylko tym razem Massę odrazu wyprzedził Alonso i oddac pozycje było cięzko. Faerrari ma łeb na karku. Ale po za tym dziwnie to brzmi że sie petają o istotną sprawe. Było widać jak czarno na białym że pojechał na skruty.
28.03.2011 10:40
0
spokojnie, pamietajcie jakie fory u sędziów miał Hamilton swego czasu, w wyniku właśnie takiego podejścia w trakcie wyścigu - pewnie liczyli na cud i w tym wypadku, bo bliskość Alonso nie pozwoliła oddać Massie miejsca od razu, o czym bdb. wiedzieli - podjeli ryzyko, a teraz to tylko gadki-szmatki
28.03.2011 10:42
0
Inna sprawa to jakimś dziwnym trafem Alonso był w stanie dojechać do Massy bardzo szybko. Podjerzewam, że Button nie chciał oddać pozycji bo wiedział że skończy się to również przeskoczeniem go przez Alonso. Jednym słowem Ferrari po raz kolejny pokazało, że wie co to gra zespołowa.
28.03.2011 11:01
0
Nie chodzi o dumę Buttona (bo to nie on decydował) tylko,że czekali na odpowiedź sędziów bo zdawali sobie sprawę,że sytuacja jest niepewna a chyba jednak akurat w tym miejscu był ,,wypychany" przez Masse. Ale znają wyścigi (życie) i czasami kontrowersyjne decyzje sędziów-to powinien oddać pozycję,bo w takich sytuacjach prawie zawsze traci się więcej! Pozdrawiam
28.03.2011 11:14
0
Panowie, na sucho obejrzałem wczoraj w nocy powtórkę i powiem wam, że prawda leży gdzieś po środku, a mianowicie Button był zepchnięty już faktycznie bardzo nieładnie przez Massę (złapał pobocza INO SIĘ KURZYŁO!) więc niejako ratował się tą ścinką. Z drugiej strony faktycznie jest myślącym kierowcąc, powinien oddać tę wypracowaną (nie oszukujmy się) ciężko pozycję i spróbować szczęścia na kolejnych okrążeniach. Felipek i tak już kończył swój komplet ogumienia tą agresywną obroną:)
28.03.2011 11:41
0
Jak dla mnie bez sensu - Button był z tyłu, został zablokowany i wyjechał poza tor przy okazji omijając Massę - sprawa jasna - powinien oddać pozycję. Tutaj nawet kontakt z race control był trochę nie na miejscu... a kara jak najbardziej zasłużona...
28.03.2011 11:56
0
Rozeznanie co robić w tym przypadku na pewno skomplikował fakt, że tuż po wyprzedzeniu Massy przez Buttona, to samo zrobił Alonso. Button chcąc oddać pozycję Massie, musiałby prepuścić również Alnoso. Potem Massa zjechał na PIT i było po wszystkim.
28.03.2011 12:12
0
Nie rozumiem tego podejścia. Button miał 3 możliwości. 1. Odpuścić 2. Nie odpuszczać i liczyć że przed zakrętem Massa wymięknie. 3. Ściąć zakręt i oddać pozycję niezwłocznie. Dlaczego wybrał 4 opcję która wiadomo byłą że skończy się karą tego nie wiem. A tłumaczenie że za chwile Masse wyprzedził Alonso jest głupie bo to było na następnym zakręcie.
28.03.2011 12:32
0
Wiem że to był kontrowersyjny manewr i zgadzam się z tym że Button powinien oddać pozycje, lecz McLaren ma racje. Massa go przychamował i gdyby Buttoniak nie odbił w prawo wjechał by Ferrari w tył.
28.03.2011 13:24
0
1.Ty się tu marnujesz...
28.03.2011 15:08
0
Button jest w 100% winien. Ja byłem pewny, że po przejeździe tego skrótu trochę zwolni, zrówna się z Massą by na kolejnym zakręcie przepuścić Massę i zablokować Alonso. A on pojechał na pełnym gazie jak gdyby nic się nie stało. To była jego decyzja, a tłumaczenie "czekaliśmy na odp. sędzów" - żenada. Button ma problem z szybkim myśleniem w trakcie wyścigu.
28.03.2011 15:56
0
Winny jest zawsze kierowca z tyłu. Massa może przyhamował blokując go, ale wg przepisów nic tym nie zawinił. Miał swój tor jazdy, którego nie zmieniał. Przyhamować też mógł, a Button powinien odpuścić lub oddać pozycję, proste. Po sytuacji z Alonso i Kubicą już powinni wiedzieć jak FIA to traktuje.
28.03.2011 16:09
0
button nie oddal mu pozniej pozycji bo uwazal ze felipe go zepchal poza tor ! wiec nie mowcie ze button glupi i specjalnie go nie puscil i ze duma i takie pieprzoty. po prostu chcial wiedziec czy na pewno ma go puscic, gdyby sedziowie sie odezwali i powiedzieli ze to wina buttona, zanim go ukarali, to jenson od razu by przepuscil masse i nie byloby krzyku.sedziowie sie zle zachowali, ale tez ferrari bo wiedzieli ze massa go zepchal wiec szybko go do boksow wzieli zeby button musial kare odbyc. zenada
28.03.2011 16:24
0
A co jesli Massa zjechalby na PITSTOP ? Kogo mialby przepuszczac.... popelnil blad... nalezalo oddac pozycje od razu a nie kombinowac.. nawet dziecko to widzi
28.03.2011 16:46
0
Button powinien natychmiast oddać pozycję Massie. Konsultacje z sędziami były bez sensu. Jeżeli McLaren miał uwagi co do zachowania Massy to powinien właśnie na ten temat rozmawiać z Whitingiem. 10. hotshots: akurat w tym względzie nie masz racji. Po pierwsze Hamilton nie był traktowany ulgowo za podobne wykroczenia lecz dostawał kary. Po drugie, gdyby Button od razu oddał miejsce Massie to Alonso nic by na tym nie zyskał.
28.03.2011 21:38
0
bawi mnie niesamowicie stwierdzenie o czekaniu Buttona na decyzję sędziów, oddalając się od Massy w szybkim tempie... nawet gdyby sytuacja przed zakrętem była odwrotna (tzn. Button z przodu) to za takie ratowanie się poboczem powinien dostać karę, wyjątkiem był Hulkenberg na Monzy który kilka razy tak uciekał przed Webberem
28.03.2011 22:08
0
ale i tak, jeżeli powiedzieli, że się odezwą za chwilę to powinni, albo od razu powiedzieć ze nie bedą się nawet nad tym zastanawiać. Pewnie, że Button powinien oddać pozycję, co jednak nie zmienia faktu, że powinni sie odezwac.
28.03.2011 22:39
0
Jenson Button powiedział ze określił Masse bardzo wolnym- nie znam się na psychologicznych sprawach ale niech on lepiej na siebie patrzy bo jak pokazał w tym wyścigu najlepszy w psychice to on nie jest. ;d. ogółem jechal jakos nerwowo
29.03.2011 07:56
0
Button i tak skonczył wyscig na wysokim miejscu , biarąc pod uwage jego błędy.
30.03.2011 22:00
0
21@jasiek15 Na Silverstone w zeszłym roku Alonso też mówił ,że Kubica go zepchnął sorki ale takie tłumaczenia nie przystoją kierowcy F1 przepis jest jasny ściąłeś oddaj pozycje albo przejazd przez pit lane
31.03.2011 14:28
0
Jednak tutaj jak by Button oddał odrazu pozycjeie nie było by żadnej katy mysle
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się