Heidfeld napisał list otwarty do Kubicy
Nick Heidfeld, który po nieudanym występie w Australii, w drugim wyścigu sezonu stanął na najniższym stopniu podium, za pośrednictwem swojej strony internetowej i gazety Bild przesłał list otwarty do Roberta Kubicy, którego w barwach Lotus Renault zastępuje.„To trzecie miejsce jest Twoje! Podczas wyścigu często myślałem o Tobie. Przekraczając linię mety, szczęście opanowało moją głowę. Wiem co teraz sobie myślisz: ‘Lotus-Renault zbudował wspaniały bolid w tym roku. Chcę jak najszybciej wrócić i poprowadzić go!’ Możesz to zrobić, życzę Ci wszystkiego najlepszego podczas rehabilitacji. Wracaj szybko do zdrowia!”
komentarze
1. Gosu
O_o krasnal bije punkty :) Brawo, widać, że Nick nabrał trochę pokory i widzi powagę sytuacji, w której znalazł się Robert.
2. atomic
raczej nie spodziewam się "otwartej" odpowiedzi
3. valix
hehe no raczej nie..
4. JoeWyzer
„Widziałeś to? Nadrukowałem twoje logo z przodu kasku i polską flagę z boku” w wolnym tłumaczeniu: ludzie widzicie to, dbam o swój wizerunek i wiem co zrobić, by wam się przypodobać".
List krótki mało treściwy, wątpię by to ruszyło w jakikolwiek sposób p. Kubicę, bo zapewne nie rusza nikogo.
Puste słowa.
5. modafi
nieprawda, fajny gest
6. Mad89
Już nie bądźcie tacy nieczuli, Heidfeld zdaje sobie sprawę że dostał szansę, ale jego czas w F1 właściwie już się skończył. Takie wyniki może go usytuują w jakimś niezłym zespole na następny sezon, ale jest on już "na wyjściu z tego sportu".
Miło z jego strony, że takie rzeczy pisze. Dla mnie te słowa które zawarł, są jedynie potwierdzeniem, że godzi się z tym że jest słabszy i bez mrugnięcia okiem odejdzie w cień. Mówicie co chcecie, ale podoba mi się jego czyn.
7. Kazik
Mi też podoba się ten gest Nicka.Niewykluczone,że to może być najlepszy sezon w jego karierze (czego jemu życzę).
8. Szkodzik
Faktycznie bardzo miłe słowa z jego strony, tylko ciekawe na ile są szczere a na ile podyktowane chęcią podreperowania swojej reputacji. Równie dobrze mógł ten list przesłać bez pokazywania go światu. Tak czy siak szacuneczek dla niego.
9. Smyczek
Jakieś to takie nieszczere mi się wydaje... Ale może intuicja mnie myli tym razem... Niech mu będzie, dam mu szansę. Plus dla Nicka.
10. tsp
ja myslę o Robercie i jego ciężkiej sytuacji.
Minęły ponad 2 miechy od wypadku a on ciagle w szpitalu
kiepsko to wygląda
mam nieodparte przeczucie ze On juz nie wróci do Formuły 1
sam nie wierze że to napisałem ale tak to czuję
KIEPSKO TO WYGLĄDA- 2 miechy po wypadku a On w szpitalu
DZIWIĘ SIE KOMENTATOROM POLSATU ZE TAK NAS PODPUSZCZAJA NA JEGO SZYBKI TEGOROCZNY POWROT DO BOLIDU
niech On najpierw o własnych siłach wyjdzie ze szpitala --w tym roku !!
11. bladehorn
Nick po prostu wie, że gdyby nie wypadek Kubicy, nie był by w tym miejscu gdzie jest teraz. Co dla jednych jest szczęściem, dla drugich jest tragedią. Heidfeld też jest człowiekiem, też ma serce i odczuwa emocje. Wierzę w to co napisał, wierzę w to, że myślał o Kubicy w czasie wyścigu i w czasie przekraczania linii mety. Piszcie co chcecie, ale dla mnie ten listy jest po prostu oznaką człowieczeństwa i szacunku. "To trzecie miejsce jest Twoje" - te słowa, mówią wszystko.
12. kierowca
Bardzo miły gest.
Prawda jest taka, że Nick walczy o posade w dobrym zespole. A mając do wyboru miedzy PET a HEI wybieram HEI.
13. Gosu
10. tsp Robert jest w tym samym szpitalu, gdyż :
1. Są tam wysokiej klasy specjaliści, którzy "kroili" Roberta, więc trzymają rękę na pulsie 24h na dobę
2. Rehabilitacja, która będzie długa i mozolna też powinna zacząć się tam gdzie Robson był "składany"
3. Po wypadku Kubica był w stanie zagrażającym życiu, stracił około 4 litrów krwi, noga połamana w kilku miejscach, ręka wisiała na ścięgnach. Sądzisz, że po takich urazach ktokolwiek wyszedłby ze szpitala po 2 miechach i zacząłby grać w kosza ?
14. Gwyn_Bleidd
#10
Gadasz bzdury.
Nie wstaje nie dlatego, że by nie mógł, ale dlatego, że lekarze chcą mieć pewność, że jego zaawansowanie poskładana stopa zdoła udźwignąć ciężar całego ciała bez przykrych niespodzianek.
Gdyby wstał za szybko o tydzień, mogłoby się zdarzyć, że poleżałby miesiąc dłużej niż zakładano.
Robert da radę!!! ;)
15. Orlo
Kurcze Nick na pewno zdaje sobie sprawę z tego jak się czuje Robert, w końcu też jest kierowcą. Także miły gest z jego strony i wszystko byłoby cacy, gdyby nie ta "otwartość" listu...
16. Sasilton
nick zakochął sie w kubicy
17. matito
pewnie wieli z was ma inne zdanie na ten temat ale ja powiem tak.
Takiego klimatu i atmosfery nie ma w żadnych innych seriach wyścigowych. Tutaj każdy odnosi się do siebie z szacunkiem. Robert jest cenionym kierowcą i jak widać ma wielu przyjaciół w F1. Na torze bywa różnie nikt nie jest idealny i nie zawsze zapanuje nad złością. Jednak to co pokazują kierowcy jest niesamowite. Dziękuje wszystkim którzy sa z Robertem ale i innymi kierowcami.....
18. Wiland
Generalnie miły gest.
A i politycznie poprawny. Jednak to nadal Robcio kieruje zespołem. A obsada drugiego fotela na końcówkę sezonu pozostaje otwarta. Jeżeli Renault będzie o coś walczyć, to kto wie. Jednak Nick to gwarancja punktów.
A i dogadują się ze sobą lepiej niż z Witalijem, pomimo opinii. Kubica chyba bardziej wkurzal się na BMW niż Nicka.
19. dnb
Ja tam nic nie mam do Heidfelda. Widać, że szanuje swojego byłego kolegę z zespołu BMW Sauber, a czy robi to na pokaz czy nie, to nie ma już to dla mnie znaczenia. Najważniejsze jest aby Robert wrócił do pełni sił. Pozdrawiam.
20. motobull
Dzięki Ci Nick!
Dzięki za logo i flagę. Jesteś wporzo gostkiem. My kibice Roberta rzyczymy Ci wielu dobrych wyścigów i koniecznie (choćby 1-go) zwycięstw w tym sezonie.
Dzięki!!!
21. Skoczek130
Miły gest Heidfelda. Na pewno szanuje Roberta, co niektórzy negują. Co do "otwartości" listu, nie jest to aż tak ważne... ;]
22. sZaRaK
„Widziałeś to? Nadrukowałem twoje logo z przodu kasku i polską flagę z boku” pisał Niemiec. „Chciałem, abyś zobaczył, że myślę o Tobie.''
„To trzecie miejsce jest Twoje! Podczas wyścigu często myślałem o Tobie. ''
,,Chcę jak najszybciej wrócić i poprowadzić go!’ Możesz to zrobić''
Dziwnie trochę to brzmi jak facet pisze do faceta :P Widać, że Nikuś zrobi wszystko, żeby zostać ;]
A tak serio Miły gest :) I dobrze, że pamięta o tym, że jest w LRGP tylko przez jakiś czas :D
23. 6q47
list otwarty, bo jest napisany do Wszystkich. Szczególnie do Nas, fanów F1 i Kubicy. W sumie Kubica zasługuje na uznanie, Bez wpłaty wstępnej - a jakoś nikt nie chciał się Go pozbyć za bose nogi.
Co do ostatniego zdania o tym, co myśli Kubica - Heidfeld doskonale wie, że to 3 miejsce mogło być "najgorszym" z możliwych do osiągnięcia. Zdaje sobie sprawę z tego, że Kubica zdolny jest walczyć z każdym kierowcą z Wielkiej Trójki Zespołów.
Szczery gest.
24. Grzesiek 12.
Jakby to inaczej wyglądało gdyby ten list przedostał się do opinii publicznej w innych okolicznościach ...
A tak w formie listu otwartego , ten gest nie ma żadnego znaczenia , gdyż jest robiony pod publikę ;P
25. rusek f1
Jeśli to są szczere słowa to naprawde pieknie z jego strony, tymbardziej że powrót Roberta może okazać sie pożegnaniem sie Nicka.
26. 6q47
@24
skąd te kwaśne jabłka?
Sądzę, ze Nick miał sucho w gębie jak pisał ten list.
To nie jest takie proste twierdzić o sobie, ze jest się tu, gdzie nie powinno się być.
27. 6q47
...gdzie się być nie powinno... :)
28. piter321
gest spoko:) ale zrobil pewnie to tylko poto żeby polscy kibice go troche lepiej polubili:/
29. Siffredi
@ 18. Wiland
kto kim kieruje? weź rozwiń proszę bo chcę się przekonać, że nie mam do czynienia z idiotą.
30. adamusb
może jestem naiwny, ale myślę, że ten gest był szczery.
klimat pomiędzy ludźmi tworzy cały zespół, BMW nie sprostało temu zadaniu.
Mam wrażenie, że w Reni jest inaczej i dlatego Nickowi łatwiej o takie gesty.
Zresztą, tak naprawdę o tym jaka jest pomiędzy nimi relacja wie tylko Robert i Nick.
My widzieliśmy PR, który dla nas Polaków mógł być czasem nie do przyjęcia.
Teraz miimo wszystko jest to łatwiejsze, bo w Reni, to ROB (mam nadzieję) jest gwiazdą.
Tak czy inaczej, ROBa nie ma na razie w F1, ale "jego" zespół istnieje i radzi sobie całkiem dobrze, dlatego kibicuję im z całego serca, tak jakby ROB w nim jeździł.
31. arsen36
WOW! quicknick się nauczył jeździć!
32. Marx_76
Co było to było w BMW ale nie wieszajcie po nim psów, w każdym Teamie są poróżnienia
kierowców. Zawsze jeden będzie kierowcą numer jeden, w Renault był nim Robert i jak wróci też nim będzie. O ile wróci ;(
33. petrq
należy mu się szacun.
34. Damiangl
Piękny gest Nick, naprawdę. Wszelkie insynuacje, jakoby list ten był nieszczery i podyktowany tylko i wyłącznie chęcią "nabicia punktów" u Roberta jak i u polskich kibiców są głupie. Co tak na prawdę obchodzi Heidfelda, co my, ludziki w Polsce o nim mówimy? To nie my decydujemy, czy ma jeździć w F1 czy nie.
Widać, że Nick myśli o Robercie i ma do niego szacunek.
Co do relacji na linii RK-NH w BMW, to tak na prawdę nie wiemy jak to wszystko wyglądało. Według mnie, to team stosował politykę promującą Nicka (niemiecki zespół, niemiecki kierowca), a ten nie miał nic przeciwko. Bo niby czemu miał by coś mieć? Każdy z nas, nawet Robert korzystał by z takiej sytuacji. To jest F1, każdy chwyta najmniejszej szansy w dążeniu do wygranej.
35. alex8518
szacuneczek
36. Wiland
29 Siffredi
O kierowaniu zespołem z kokpitu wypowiedział się w ubiegłym roku Coulthard. Nie chodzi o to, że Boullier jest tylko figurantem. Chodzi o to, że zespoły, nie wszystkie, budują się wokół kierowcy (Schumi w Benettonie, Schumi w Ferrari, Alonso w Renault). Chyba rozumiesz już o co chodzi. A jak czytasz informacje, że Eric non stop konsultuje się z Robertem odnośnie rozwoju bolidu itd., to wniosek taki, że nadal kręci się wszystko dookoła Roberta, a sytuacja obecna jest przejściowa.
37. antos05
„To trzecie miejsce jest Twoje! Podczas wyścigu często myślałem o Tobie.
Właśnie to chciałem ułyszeć (przeczytać) po 3 miejscu Petrova lub Heidfelda w wyścigach.
Bardzo ładny gest Nicka.
38. pjc
Miły gest ze strony Niemca.
On doskonale zdaje sobie sprawę,że nie byłoby go w stawce w 2011r. gdyby nie ten pechowy dla Kubicy wypadek.
A tak może pojeździć jeszcze dla siebie i zespołu.
Gdyby to nie był solidny kierowca nie byłoby go w tej ekipie.
39. zyghom
rewelacyjny gest
POPIERAM takie zachowania
40. antos05
Prawidłowy początek listu jest następujący-Drogi Robercie....
41. arassF1
jakby to nie brzmiało to i tak się tego nie spodziewałem, szacun.
42. dexter
@antos05 i koncowka Twoj Nick
43. Ilona
Fajne zachowanie Nicka. Od początku tej całej sytuacji widać, że nie jest mu łatwo, ze świadomością okoliczności w jakich znalazł się w zespole. Tym większy szacun dla niego za te wszystkie gesty. Chyba nikt nie powinien mieć wątpliwości, że cokolwiek tutaj mogłoby być nieszczere.
44. ziyon
Ładnie Nick się zachował... ];-)
45. jovitusia19
ślicznie napisałeś...
Jestem pod wrażeniem Heidfeld :-)
46. Porky2
no nick pelen szacun, naprawde
47. polert
Nick Jestes moim numerem jeden na czas nieobecnosci Roberta, wspaniały list wiele ciepłych słow jednym slowem szacuneczek ;D
48. maciekww28
list spoko.
trzymam kciuki za LR - mają potencjał, Nick może mistrzem nie jest ale punkciki przywozi.
jakby nie było sam Kubica go polecał na zastępstwo.
49. pawel91
wkurwiacie mnie już z tymi teoriami spiskowymi i 'oh, jakie to nieszczere'. Nudzi Wam się w domu? Idźcie do roboty, bo zachowujecie się jak mohery.
50. renault-rk
Nick szacun bo naprawde nie miales dobrego poważania u polakow ale teraz dopoki kubica nie wroci stoje murem za toba!
POZDRO QUICK NICK
51. piotrek74
jakbym wpadł wpadłna zastępstwo prezesa orlenu też bym wypocił taki list lub koszulkę .
Ps.śmierdzi mi to propagandą (telefonów nie mają )
52. jbj
Napisał to szczerze czy nie - nieważne.Liczy się gest.Spróbujcie odebrać ten list inaczej... nie po polsku.
53. hubertus
20. ja życzę ci również aby Ci przeszła choroba dyslektyków :) kilka sekund nie mogłem skojarzyć co napisałeś - mam nadzieję że Nick był szczery w tym co mówi/pisze i sprawił mi ale i pewne Wam przyjemność
54. cwirus92
dlaczego miał nie być szczery? nie widzę w żadnym słowie choć odrobiny nieszczerości..dobrze ktoś na górze powiedział, ten list jest również dla nas, kibiców i niekoniecznie dlatego by 'polubić bardziej' niemca..
czytałam to pierwszy raz na głos, w pewnym momencie mi głos zadrżał,
mówcie co chcecie dla mnie przejmujące i odważne, napisać coś takiego.
55. karlito
Szacunken Nick, jakie by stosunki między Robertem a tobą nie były, mistrzowski gest.
56. radkowiak
piękne słowa nicka!!!!!!!:)
57. jar188
Na niektóre komentarze szkoda klawiatury, dobrze ,że większość jest jednak normalna.
58. MARTINWTCC
tak napisal bardzo ładnie mysle ze szczerze btawo Nick Robert wracaj do zdrowia czas bys wygral
59. radzix
Nick zaskoczył bardzo pozytywnie,, brawo! Fantastyczna sprawa, że w F1 między kierowcami padają takie słowa.
60. emi_lla
wyluzujcie trochę! ten list ok miły gest ale raczej to nie on to pisał po prostu sie pod tymi słowami podpisał i tyle. nikt normalny na jego miejscu nie byłby zadowolony z tego, że jeśli Kubica wróci on będzie musiał odejść! Nick ma świetny bolid i kondycje na pewno chciałby powalczyć o miejsce w trójce w ogólnej klasyfikacji więc trochę mi go żal.
61. Grzesiek 12.
26. 6q47
Jakie kwaśne jabłka ?
Tylko zwróciłem uwagę , że gest Nicka nabrałby innej wartości gdyby Niemiec zwrócił się osobiście do Kubicy . A tak to bije obłudą i PRem na odległość , w celu nabicia plusów w świecie F1 ...
Widzisz jak się chce szczerze bez innych podtekstów , złożyć życzenia powrotu do zdrowia , to należy to zrobić bez udziału osób trzecich . A już na pewno bez udziału mediów .... wówczas to ma zupełnie inną wartość .
A tak , ja tego nie kupuję ;P
62. cali
OOOOOO JJJAAAA CIEEEEE.....
nie spodziewałbym się tego po Nicku no,no
nawet jeśli nieszczerze to i tak miły gest
BRAWO
63. 21focus
chyba już wszyscy widzą duet KUB I HEI :)
64. figo7
Słuchajcie każdy ma chwilę słabości jeśli on tylko się pod tym listem podpisał to także go cenię nie przepadam za nim ale to co zrobił pisząc ten list jest najbardziej ok . w Niemczech Nick nie jest popularnym kierowcą natomiast jeśli chodzi o Roberta wypadek to Niemcy szczerze ubolewali nad ty co się stało i mieli pretensję do Nicka że w ten sposób wykorzystał wypadek Kubicy aby dostać się do F1 to są słowa Niemieckich dziennikarzy ja jemu wybaczam i życzę jak najlepiej a jak wspominałem nie przepadam za nim Rober dużo zdrowia .
65. elin
Nick pisał to osobiście, czy nie ... Pisał szczerze, czy jest to zwykłe PR ...
Dla mnie bez znaczenia - piękny gest z którego jasno wynika, że Robert jest Kimś bardzo ważnym dla zespołu.
66. saint77
Nick zachował się naprawdę honorowo i z klasą.
Przecież nikt mu nie kazał pisać tego listu, nikt mu nie kazał również umieszczać polskiej flagi na kasku.
Zrobił to, ponieważ doskonale wie jak czuje się teraz Robert. Jasny jest przekaz: Robert, to jest twoje miejsce, to dzięki tobie ten złom jeździ tak szybko, ja tu jestem tylko czasowo dopóki nie wrócisz.
Nick ma może lekkie poczucie winy, ale przecież całkiem niesłusznie, bo to nie on wepchnął Roberta na tą barierkę. Gdyby nie Heidfeld to jeździłby w miejsce Roberta ktoś inny a Robert też by na to patrzył ze szpitala.
Jak ktoś widzi tu jakieś ukryte podteksty i złą wolę Nicka to radzę udać się do specjalisty albo zapisać do znanej powszechnie partii "pomówień i spisków":)
67. Ilona
66. saint77 - 100% racji.
64. figo7- 'mieli pretensję do Nicka że w ten sposób wykorzystał wypadek Kubicy aby dostać się do F1' - ale za co tu można mieć pretensje??
To nie wiem, może najlepiej było gdyby Lotus Renault zrezygnowało z walki o punkty drugim bolidem. Pietrow by sam 'bronił honoru' zespołu, a bolid Roberta poczekałby spokojnie nietknięty w garażu. I nikomu nie trzeba byłoby wybaczać, matko...
68. b.stary
Jak znam F1 to list jeśli nie jest dziełem ludzi od PR to na pewno jest ich inicjatywą.
Jak łatwo wypowiadać obraźliwe opinie, obrzucać każdego błotem, mogą się dziś przekonać nawet niektórzy a właściwie wszyscy piszący na tej stronie.
Zespoły doskonale wiedzą że o prestiż trzeba się dziś bardzo starać i jak bardzo łatwo go stracić też wiedzą. W każdym zespole są pracownicy od PR.
Każdy z nas widział jak dziennikarze byli odpychani od Vettela po słynnym incydencie z Weberem. Nie wyobrażam sobie co by było gdyby Vettel dorwał się wtedy do mikrofonu.
I nie ma zupełnie znaczenia czy napisał to sam Nick czy mu podsunięto ten pomysł. Jest to nie wątpliwie sukces Zespołu LR. Gratulacje!!!!
Dla mnie osobiście kierowca który w czasie wyścigu cytuję: "często myślałem" koniec cytatu, o innym kierowcy jest głupi albo nie jest kierowcą.
69. URAN
Listu Nicka nie komentuję. Pożyjemy, zobaczymy. Natomiast odniosę się do sprawy rehabilitacji Roberta. Na bazie własnych doświadczeń, bo już nie mogę czytać tych głupot wypisywanych przez poniektórych "zatroskanych" niedowiarków. Miałem dwukrotnie przeprowadzane operacje wszczepienia endoprotezy biodrowej, w odstępie jednego roku. Nie mając NIC uszkodzone, jedynie pooperacyjne blizny długości około 15 cm. No i nowe stawy. Dojście do sprawności ruchowej zajęło mi po pierwszej operacji 4 miesiące, po drugiej 5. Za każdym razem miałem 6 tygodni rehabilitacji szpitalnej, ze specjalistycznymi ćwiczeniami. Teraz biegam, chodzę, tańczę. Stan, w jakim był Robert po wypadku, był bez porównania poważniejszy, więc cudów nie ma. Owszem, jest duża różnica wieku, ale i tak pewnych spraw regeneracji się nie przeskoczy. MUSI minąć sporo czasu. Za pół roku Robert wróci na tor. Czego mu życzę!
70. bullit34
@69 URAN dodam tylko że wszystko jest na dobrej drodzę gdyż Robert już wstaje samodzielnie z łóżka i zaczyna przemieszcać się za pomocą kul, a nie tylko i wyłącznie wózkiem z którego i tak dlugo korzystać będzie, oby tak dalej, ZDRÓWKA ROBERT I POWROTU DO F1
Co do listu jest to miłe a patrząc na to iz Nick nie był nigdy wygadany uważam że to krok na przód w ich kontaktach
71. elin
70. bullit34 - skąd wiadomość, że Robert przemieszcza się przy pomocy kul ... ? Przecież w takim razie, musiał by się opierać ( na kuli ) " chorą " ręką. A biorąc pod uwagę w jakim ona była stanie, jest to chyba jeszcze niemożliwe ...
72. el_butro
71.elin podaję za konkuencją-Doktor Roberto Carrozzino powiedział: „Można powiedzieć, że powoli wstaje z łóżka i zaczyna stawać na obu nogach z pomocą kul. Przenosi ciężar ciała na zoperowaną nogę. Naturalnie obciążanie to wykonywane jest z należytą ostrożnością”.
Carrozzino dodał, że jest to największy postęp w rehabilitacji dokonany przez Kubicę od jego wszystkich operacji po wypadku w rajdzie Ronde di Andora, ale jednocześnie przestrzegł, że przed Polakiem wciąż długa droga: „Odnotowujemy wiele małych kroków naprzód. Kuracja postępuje, ale proces wymaga jeszcze czasu
73. Jaro75
W sumie coś to zmienia ? W sumie nic...
Trzymam kciuki Robert !
74. URAN
@71 elin - wierz mi na słowo, to JEST możliwe! 5 dni po operacji pogonili mnie z łóżka i kazali chodzić o kulach. Wykorzystując je zgodnie ze wskazówkami rehabilitanta praktycznie nie obciążałem operowanej nogi i "chodziłem". A to, że miałem problemy żeby przemieścić nogę w poziomie, przesuwając ją po prześcieradle szpitalnego łóżka, to już zupełnie inna sprawa! Było, minęło. Robertowi minie jeszcze szybciej. Wiek + motywacja czynią możliwym, to co pozornie jest niemożliwe!
75. 6q47
61. Grzesiek 12.
fak, że list przechwycony przez dziennikarzy mógłby mieć inny poziom odebrania go przez czytających.
Jednak trzeba stanowczo założyć, że ten ewentualny prywatny list, jest naprawdę prywatny, a nie byłby podrzucony bardziej znanym dziennikarzom w celu "konsumpcji medialnej".
Nie widzę problemu takiego wypłynięcia listu - w takim razie efekt rażenia pozostał taki sam - czy prywatny, czy otwarty.
W ten sposób plusów nie złapie, wiem co masz na mysli, natomiast gdyby nawet spotkał się osobiście z Robertem, zadzwonił czy właśnie napisał (nie otwarcie) kilkanaście zdań, to nikt by o tym nie wiedział. Sczególnie te dwie ostatnie opcje można znakomicie "utajnić".
Patrząc z innej strony, jeżeli Nick faktycznie czuje tak jak opisuje to w liście, to jak ma wyrazić te odczucia? Raczej trudno byłoby to zrobić tak, aby świat dowiedział się o jego (Nicka) rozterkach związanych z przejęciem fotela Roberta. Szczególnie jak niemal każdy z kierowców zasiadających w R31 (tych niedoświadczonych i mniej zdolnych też) może zaliczać podia niemal regularnie - przynajmniej do tej pory.
Ale zawsze istnieje możliwość mojej pomyłki, a twojej racji, względem zaistniałej sytuacji z opublikowanym listem...
Pozdrawiam.
76. elin
74. URAN - mam znajomego rehabilitanta, więc całkowicie zgadzam się z tym co napisałeś - wiem, że jest to możliwe. Jednak w przypadku Roberta oprócz nogi, NAJWIĘKSZYM problemem była operowana ręka ( dłoń, łokieć, bark ). A chodząc o kulach odciążasz operowaną nogę, ale kosztem większego obciążenia rąk. Opierasz się ( na kulach ) na rękach i to one muszę " przejąć " część ciężaru ciała ...
Stąd moje pytanie ( @ 72. el_butro - wielkie dzięki za informację ) - nie bardzo mogę uwierzyć, że Robertowi lekarze już pozwalają tak bardzo obciążać " chorą " rękę, która była praktycznie zmiażdżona ...
77. grzegorz0812
SZACUN , SZACUN GOŚCIU !!!
78. elin
73. Jaro75 - w sumie nic to nie zmienia ..., racja. Ale miło coś takiego przeczytać.
Głowa do góry - Robert wróci na tor :-).
Pozdr.
79. leo_
76. elin i URAN- Ja to widzę tak. lewa ręka opiera się na kuli, która służy za lewą nogę. Lewą nogę, która służy jako prawa noga (chwilowo) podciąga do przodu, gdy się opiera na kuli trzymanej lewą ręką. Tak więc Robert nie musi używać prawej ręki, żeby chodzić. Poza tym, pomału zaczyna się już wspierać również i prawą nogą, z tego co wiem. Zdaje się też, że od poniedziałku ma być uruchamiana prawa ręka. Marcin Czachorski mówi, że rehabilitacja teraz dopiero będzie nabierać tempa, tzn. od momentu jak Robert właśnie zaczyna chodzić. Wtedy pobudza się metabolizm i wszystkie mięśnie szybko się odbudowują. Nieporównywalnie szybko względem sytuacji, gdyby Robert nadal leżał nieruchomo.
80. ziutex
co by tam nie było napisane od serca, czy też zasugerowane nie ważne NICK w malezji pojechal zawaodowo i pokazał klasę. A co do obsadzenia HEI i KUB w jednym teamie to nie wiem, pewnie pojawił by się duch rywalizacji jak niegdyś w BMW Sauber, chociaż może i wówczas punktów by nacykali sporo bo R31 daje radę!!!
81. mariusz-f1
W sumie, miły gest ze strony Nicka. Chociaż nie powiem, "bardziej" liczyłem na to, że oglądając konferencje prasową po niedzielnym wyścigu, Nick wspomni coś na temat..... Roberta.
82. ciaptak
81. mariusz-f1 - Zgadzam się w 100 procentach, chociaż znając fankę Vettela( Ilona)_ odezwie się zaraz lament, że przecież Nick nie będzie stóp Roberta całował;) . hm! Brakuję nam go w F1 i stąd ten nasz płacz i rozgoryczenie. W końcu z Robertem na dobre i na złe.
83. Morves
pomijajac fakt, że HEI nie napisal ani slowa z tego pieknego, wzruszajacego listu...
84. emi_lla
83. Morves o tuż to:)
85. Grzesiek 12.
75. 6q47
Każdy odbiera ten list na swój sposób . Ja to widzę tak , jak napisałem wyżej i zdania nie zmieniam , zwłaszcza że forma listu otwartego, jaką zastosował Nick , służy do wywołania dyskusji publicznej . A dodatkowo pomny ich wzajemnych relacji w BMW ... ciężko jest mi dzisiaj uwierzyć że Nick z utęsknieniem czeka na powrót Roberta aby mu oddać fotel , jak to wynika z listu .... A już na pewno nie uwierzę że Nick i myśli o Kubicy podczas wyścigu - przecież to jakaś groteska ;/
Jakie plusy mam na myśli ? Chce pokazać zespołowi jaki jest fajny , w obliczu nowych pozytywnych informacji na temat poprawiającego się stanu zdrowia Roberta . Paradoksalnie , czuje się zagrożony i już dzisiaj myśli o końcówce sezonu .
I zawsze dobrze jest się pokazać w padoku F1 jaki to on jest koleżeński - może ktoś uwierzy i go zatrudni na przyszłość ...
Z resztą w poszukiwaniu plusów , wystarczy spojrzeć na wpisy na tym portalu .....
Tyle ode mnie w tym temacie
Pozdrawiam ;)
86. Grzesiek 12.
66. saint77
Dzięki , ale nie skorzystam Twojej rady ....
87. Grzesiek 12.
* nie skorzystam Z
88. Kotoski
Heidfeld nie napisał tego listu. A jak go napisał to ja mu wcale niewierze że on tak lubi Roberta.
89. leniwymurzyn
Heidfeld zachował się ładnie, poprawnie politycznie, jakie kierowały nim intencje, ble ble ble... Zrobił to co wypadało i dobrze że ten list napisał. Teraz jeździ dla siebie ale przede wszystkim dla zespołu. Animozje z Kubicą, no cóż nie wszyscy muszą się kochać ale mogą rozsądnie współpracować. Analizując jeszcze ich wspólne wyścigi, Kubicy i Heidfeldowi w BMW też to się zdarzało. Kierowcy F1 nie są bogami tylko zawodowcami, którzy zarabiają kasę mają wykonywać team orders i robić show. Reszta to marketing :-) Kubicy powrotu do zdrowia życząc, pozdrawiam kolegów z forum
90. leniwymurzyn
I jeszcze z niemieckiego forum F1: ...jetzt würd ich mir am liebsten drei Autos pro Team wünschen. Dann könnten Petrov, Heidfeld und Kubica zusammmen im Lotus Renault fahren und keiner müsste bei Kubicas Rückkehr seinen Platz räumen... w skrócie 3 auta dla drużyny i PET KUB i HEI w jednym zespole Polak Rusek i Niemiec jak w kawałach... niezłe...
91. sintesi
Nie czytałem wszystkich komentarzy, ale sądzę, że jeżeli Nick będzie się sprawował równo i dobrze (jak w ostatnim GP), to zarząd zespołu nie pozwoli Robertowi wrócić w tym sezonie tłumacząc to jego dobrem (rehabilitacja musi potrwać itd), gdyż będą mogli mieć swojego kierowcę w czołówce F1 (jak by RK wyparł NH, to przecież nie przejmie jego punktów w sezonie :( )... No chyba, że GP Malezji było przypadkowym wynikiem dla NH, to wtedy Quick NIck będzie musiał pożegnać się ze stołkiem/fotelem ;)
92. 6q47
85. Grzesiek 12.
znając poziom konkurencyjności i "krzyżowe wyprawy" Heidfelda nie jestem zdziwiony twoją opinią na temat rzeczonego pilota.
Natomiast nie słowa, a czyny opisują wszystko to, co sobą dany pilot reprezentuje. Tu jest czarne na białym - absolutnie żadne listy otwarte czy zammkniete nie zmienią opinii o Nim tylko po samych słowach. Jest okazja - wykorzystuje to - koniec, kropka. Przy okazji wyraża swoje zdanie na temat zaistniałej sytuacji. Nie jest natomiast szarą myszką tłumaczacą się ze swojego brzydkiego zachowania, mianowicie "skubnięcia" przysłowiowego sera, jak w kreskówkach. Doskonale wie co sie stało i co ma teraz pod swoim kuprem.
Słowa @sintesi o Zarządzie nie muszą być błędne, tu nie ma w tej chwili pewności co do sukcesów Nicka. Taki scenariusz tez jest mozliwy. Szczególnie jak Witek znowu przestawi się na solenne dojeżdżanie do mety...
Nie jestem zwolennikiem wielu kierowców, szczególnie tych z "latami" na karku i niewielkimi radościami w latach pilotowania w różnych zespołach.
PS. Grzegorz w oryginale? Jestem Darek.
Pozdrawiam.
93. Dagmara_W
ładny gest. chociaz to i tak nie wymarze z pamieci tekstow ktore gadal jak byli razem w bmw. a Kibicie caly czas pamietaja o Kubicy i chcemy wszyscy by wrucil ale najwazniejsze jest zdrowie. nie zmienia to faktu ze Renault zbudowalo solidny bolid, a 9 jest szczesliwa:). teraz Chiny, zobaczymy kto bedzie brylowal . Pozdrawiam
94. Grzesiek 12.
92.6q47
Ależ oczywiście że to głównie czyny decydują i to głównie jego jazda zadecyduje czy dotrwa do końca sezonu, w przypadku pełnego powrotu do zdrowia Kubicy w trakcie jego trwania . Ale takie małe cukrowanie na pewno mu nie zaszkodzi w relacjach z szefostwem Renault .
Widzisz dla mnie osobiście większe znaczenie wywarł gest Alonso , który bez nadmiernego afiszowania się , na swoim kasku umieścił fotkę kasku Kubicy i nie biegł od razu z tym do mediów - patrzcie jaki to ja jestem wspaniały . A tak jak pisze @ Dagmara_W , mając na uwadze przeszłość i teksty Nicka w kierunku Kubicy , dzisiaj z tego listu bije fałszem i dwulicowością ... . Widzisz jedni szybko zapominają wydarzenia z przeszłości ..... i taki gest im wystarczy . Sorki - ale nie dla mnie ;P
I naprawdę , pisałem to setki razy - nie widzę powodu aby Nick musiał się tłumaczyć z zajęcia fotela Kubicy - każdy pilot mając taką propozycję , by ją wykorzystał ... Więc skąd ten kac moralny ? Czyż nie z przeszłości ...
No właśnie , co będzie jak Kubica będzie gotowy w końcówce sezonu , a Nick będzie jeździć w kratkę , a mimo tego będzie wyraźnie szybszy od Petrova . Jakie decyzje podejmie zarząd ( Lopez) ? Dlatego masz jak w banku że podchody Nicka , w celu utrzymania stołka zaczynają się już dziś .
PS. oczywiście że Grzegorz , ale pisz do mnie Grzesiek panie Dariuszu ;))
Pozdrawiam ;)
95. mariusz-f1
94.Grzesiek 12 - Zgadzam się z tobą, co do tego listu. Niby miły gest ze strony Nicka, ale jak dla mnie jest to zabieg pod publiczkę i nic więcej. Może i uwierzył bym w jego słowa, gdyby coś takiego powiedział na konferencji prasowej po niedzielnym wyścigu. No i tak szczerze pisząc, to byłem pewien, że Nick wspomni tam coś na temat Roberta. Ale jak wiemy, właśnie w tej chwili, chyba o nim nie..... myslał.
Pozdrawiam :-)
82.ciaptak - Dokładnie !
Pozdrawiam :-)
96. CUSSLER
Czytam sobie te posty i w sporej mierze zgadzam sie z przedmówca. Tak drastyczna zmiana charakteru i zachowania jest w zasadzie niemożliwa..Ale.. Ale mimo wszystko koncepcja samego listu bardzo mi sie podoba ( nie ważne czy napisał go sam czy to podsuniety przez sprawnego menagera chwyt marketingowy ) ale cel został osiagnięty o liscie się mówi i to mówi całkiem sporo a tym samym zasiał on ziarenko zwątpienia nawet w bardzo zawziętych "antyfanach" quick-Nicka. Heidfeld wyrabia sobie nową marke w F1 , musi zdawać sobie sprawę z faktu że jeśli Kubica szybko stanie na nogi to jego dni w stajni LR sa policzone i reszte sezonu spędzi jako kierowca testowy lub jakis koordynator czy doradca techniczno wyścigowy, ale moim zdaniem Nick stara sie sobie wyrobić dobra marke by w sezonie 2012 wskoczyc w fotel innego teamu F1 a sukcesy w Lotus - renault mogą to zdecydowanie ułatwić. Nie wierze też w fakt ze mozliwa jest akcja: Kubica-Heidfeld z razji mocnych układów finansowych Witka.
97. Grzesiek 12.
95. mariusz-f1
No właśnie , dobre spostrzeżenie - skoro tyle myślał o Kubicy podczas wyścigu , to dlaczego zapomniał o Robercie na konferencji prasowej .... ;)))) Normalnie jaja .... he he Pozdrawiam :)
98. 6q47
pewnie czekał na pytanie z tym związane:)
99. kumahara
Dokładnie myślę jak @ 94. Grzesiek 12., właściwie to można w tym przypadku (Nicka) gest ten potraktować jako chęć "zdołowania" Roberta... list otwarty... haha!
100. krulik
eee tam! jak ktoś już napisał, Nick poczuł normalna atmosferę w Reno i normalnie się tez zachowuje.
RESPECT QUICK NICK.
101. Grzesiek 12.
99. kumahara
Jak widać w temacie Nicka , dalej myślmy podobnie ... ;)))
Pozdro ;)
102. galica123
miales chamie złoty róg....
103. tueri
Wg mnie HEI dobrze wie, ze jakkolwiek dobrze by się rozwijała Renka w tym sezonie to Pietrow nie gwarantuje stabilnej współpracy na wynik 1 w zespole. Dlatego tak gra HEI, tzn. na wykluczenie Pietrowa. KUB jako drugi w zespole to skarb i o tym wiedzą wszyscy jednak żaden kierowca czołowego zespołu tego nie chce, KUB też, a w końcówce tego sezonu (o ile zdrowie da) to już będzie dla niego miało znaczenie. Ważniejszy jest sam występ, powrót.
104. dziarmol@biss
>> Również gdy się modlicie, nie macie być jak obłudnicy; oni bowiem lubią się modlić, stojąc w synagogach i na rogach szerokich ulic, aby ich ludzie widzieli. Zaprawdę wam mówię: W pełni odbierają swą nagrodę. Ty jednak, gdy się modlisz, wejdź do swego pokoju i zamknąwszy drzwi, módl się do twego Ojca<< No i właśnie Nick postąpił jak ci faryzeusze, pod publikę tak żeby wszyscy widzieli jaki to ja jestem fajny ;-)) Choć z drugiej strony jak na standardy Heidfelda to i tak wielki przełom.... no no @Grzesiek&@Mariusz&@kumahara@6q47 Pozdrowienia oraz poparcie ;-)))
105. dziarmol@biss
No i ten list Heidfelda trochę przypomina mi przeprosiny Schumachera skierowane do Barirchello po słynnym wypchnięciu z toru w Monza. Malo szczere za to bardzo "głośne" ;-))
106. jar188
Śmieszy mnie ta cała dyskusja bo przecież wiadomo nie od dziś, że kierowcy nie darzą się sympatią i to w obydwie strony. Oczekiwanie od osób o których wiadomo otwarcie ,że się nie lubią gestów, które na ogół wykonują ludzie zaprzyjaźnieni zakrawa na jakąś farsę albo ...... tu pomijam co chciałem napisać żeby nikogo nie urazić.
Nick wykonuje jakieś tam gesty w stosunku do Roberta, a to flaga a to list otwarty i to jest wszytko na co ludzie, którzy nie tylko nigdy nie byli przyjaciółmi ale nawet otwarcie się nie lubili pozwalają sobie i to jest naturalne i wcale nie fałszywe.
Dla mnie fałszywymi gestami byłby właśnie pozdrowienia na konferencjach (tym bardziej w momencie gdy po 3 latach odnosi się sukces i jest się myślami gdzieś indziej),wysyłane listy czy cotygodniowe dzwonie do Roberta no i później chwalenie się tym publicznie (tu z pewnością znowu pojawiłby się zarzuty), a oni przecież nigdy nie byli nawet dobrymi znajomymi.
Odnoszę wrażenie, że co by Nick nie zrobił to i tak znajdzie się powód żeby mu dokopać, bo tak jak zawsze podkreślam musi być chociaż jeden kierowca na forum któremu trzeba dokopać, no ale dzięki temu Vettel trochę odetchnął ;)
Jak dla mnie te wszystkie gesty nie gesty nie mają żadnego znaczenia, ważne jest tylko, żeby Robert powrócił do ścigania i nie stracił nic z szybkości a cała reszta jest nie istotna.
Na koniec dodam, że film zrobiony przez kierowców F1 też był bardzo fałszywy bo wielu z tych kierowców przecież zostało do nie jako zmuszonych, gdyby film nie powstał nie zdobyli się na taki pomysł a być może i takie słowa nagrane na wideo.
107. Ilona
Kółko adoracji się wzajemnie poparło. Niewykluczone , że w tym przypadku, po części może być to wynik frustracji.
108. mariusz-f1
Ooo, strażniczka Texasu się odezwała....
109. dziarmol@biss
106. jar188 I Ty również jesteś nieszczery w swoich wywodach pisząc że
1) Śmieszy Cię cała ta dyskusja
2) wszystkie te gesty nie mają żadnego znaczenia
Kiedy mnie coś śmieszy w sensie"głupie" to nie zabieram w danym temacie zdania jako bezcelowe,śmieszne, bez sensu mogę jedynie skomentować coś raz i koniec dając tym samym wyraz dezaprobaty "tematowi", natomiast Twoje zaangażowanie przeczy temu :-))
Odkąd pamiętam zawsze broniłeś Heidfelda kiedy jeździł z Robertem w BMW i byłeś skłonny przypisywać złą wolę Kubicy w ich relacjach (Kubica Heidfeld Theissen ) nie dostrzegając "dupkowatości" choćby Nicka. Piszesz ze inni też są nieszczerzy etc. Z tym bym polemizował (Alonso) tyle że inni nie trąbią na prawo i lewo w publicznych listach jak bardzo tęsknią za Kubicą :-))
Natomiast gesty które wykonuje ewidentnie pod publikę mają jedno wykazać, jestem kolega, fajny kolega który myśli pozytywnie nawet o Kubicy swoim bądź co bądź rywalu i w tym kontekście to Robert ma wyjść na "wała"
Zero uczucia sto procent wyrachowania ;-))
110. dziarmol@biss
@fankaVettela Masz rację, kiedy czytam tak obłudne teksty jak Heidfelda kiedy czytam naszpikowane zachwytem komentarze o powyższym to rzeczywiście jestem sfrustrowany, zniesmaczony (znam mocniejsze określenia ale przez wzgląd na kulturę osobistą oraz ew. bana nie użyję)
A co do adoracji to zauważ że wynika ona z powodów merytorycznych. I fajnie jest się poczuć że jeszcze ktoś kogo nie znam ma podobne poglądy w danej materii ;-))Miałbym okropnego doła gdyby na forach zamieszane były li tylko opinie takie jak @Ilona ;-)) Ale nie jestem sam co chyba jest ale i dla Ciebie frustrujące ;-))
111. Grzesiek 12.
110 dziarmol
No właśnie , nie którzy nie potrafią zrozumieć , jak nie znając się w realu .... można się dogadywać mając podobne poglądy ...
A wpis Ilony potwierdza co pisałem o niej wcześniej . To jest Jola Rutowicz portalu "dziel pasję " , nie ważne pod jakim nickiem ...., tym bardziej nie należy się przejmować jej frustracjami i to że nikt jej tutaj nie popiera, poza osobami znanymi osobiście ....
Pozdro;)
112. antos05
111. Grzesiek 12
To jest Jola Rutowicz portalu "dziel pasję "
Sądzę, że to określenie doskonale wpisuje się do tej osoby.
113. jar188
@109. dziarmol@biss,
Kiedy mnie coś śmieszy czyli jest "głupie" ale wiem, że dyskusję prowadzą jednak inteligentni ludzie to mimo wszytko próbuję przedstawić im swój punkt widzenia w nadziei, że jednak może zaczną oceniać sprawę/sytuację inaczej (chociaż na ogół i tak nie ma to sensu) ot cały sekret mojego zaangażowania.
Gesty, które wykonuje Nick są miłe i tyle, nie ważne czy szczere czy nie bo przecież każdy inteligenty człowiek wie,że to jest pewnego rodzaju gra. Nick został postawiony w trudnej sytuacji i próbuje robić dobrą minę do złej gry z lepszym lub gorszym skutkiem, mógłby oczywiście też nic nie wspominać ale wtedy też by mu się dostało , zresztą wystarczy poczytać kilka artykułów wstecz- za to już mu się dostało, nie wspomniał nic o Kubicy podczas konferencji.
Tak czy siak co nie zrobi to chyba w waszych oczach będzie to zawsze źle odbierane.
No a z tym przypisywaniem złej woli Kubicy to cię albo poniosło, albo znowu coś interpretujesz "po swojemu". To, że nie zawsze zgadzam się ze zdaniem Roberta nie oznacza zaraz przypisywaniu jemu złej woli, to chyba jest łatwe do odróżnienia.
114. 6q47
104. dziarmol@biss
zaskoczyłeś mnie dziarmolu tym cytatem, trochę niedokładnym, ale przywołanym zapewne z pamięci :), co budzi u mnie uznanie...
św.Mateusz
... Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swojej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie...
Dodam nieco więcej:
... Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swoje wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich...
Wcześniej próbowałem spojrzeć pod innym kątem na wypowiedź Heidfelda, ale oczywiście nie jestem posiadaczem jego mózgu, co sobie uświadomiłem po przeczytaniu twojego wpisu:)
Pozdrawiam.
115. dziarmol@biss
113. jar188- Z tą "złą wolą" to rzeczywiście pojechałem ;-) Jeśli poczułeś się dotknięty to przepraszam. Razi mnie natomiast dzielenie na "wy- my". Oceniając Heidfelda (po ogłoszeniu owego listu) w pierwszej chwili poczułem do niego sympatię dopóki nie przeczytałem opinii @Grześka12 I otworzyły mi się moje zaspane słowiańskie oczęta. Przecież każdy skromny uczciwy człek jezeli chce uczynić jakiś samarytański gest zrobi to dla samego gestu czyli bez rozgłosu w myśl zasady > niech nie wie twa prawica co robi lewica< ( i nie mam tu na myśli partii politycznych) A "gest" Heidfelda aż kipi sloganem > ale jestem fajny, patrzcie jaki jestem skromny uczuciowy ;-)) szkoda że w CNN tego nie podali ;-)) Dlatego Nick nic u mnie nie zyskał ;-)) pozd.
116. dziarmol@biss
114. 6q47 Posługujemy się zapewne innymi przekładami , ale szacun wielki ;-))
117. jar188
@115. dziarmol@biss
Gdyby zrobił taki "cichy gest" to przecież nikt by o tym nie wiedział i dostałoby mu się za............. brak gestów, i koło się zamyka. Ale nie oto mi chodziło, dla mnie ten gest od razu był zrozumiały i powiem ci , że jeszcze przed przeczytaniem tego listu można było się domyśleć, że to w dużej mierze polityka.
Tak na marginesie, gdyby ludzie w takim samym stopniu podchodzili do słów polityków to kto chodziłby na wybory? Przecież wiadomo, że wszyscy bez wyjątku sprzedają przedwyborczą kiełbasę i łżą ile wlezie, a jednak na wybory chodzimy.
No ale może skończmy już z tą dyskusję bo z F1 ma ona nie wiele wspólnego.
Pozdrawiam.
p.s Nick pisząc o powrocie Roberta do bolidu miał zapewne na myśli bolid Pietrowa:)
118. dziarmol@biss
@jar188 Jeżeli ktoś robi dobry gest tylko po to by to zauważyć to masz rację nikt by tego nie zauważył (Choć z drugiej strony sam obdarowany pewnie by to nagłośnił) Heidfeld zrobił co zrobił, mamy podzielone zdanie o nim i niech tak zostanie (na razie) Polityki nie tykajmy, to szambo niech śmierdzi swoim smrodem, ja ich nie wspieram z tychże kłamliwych powodów ;-)) Oczekuję powrotu Kubicy, życzę mu dużo samozaparcia w rekonwalescencji a czy wróci do "swojego" bolidu czy też "innego" hmm zobaczymy... o ile wróci.. pozd.
119. Ilona
Cóż, istnieje takie zjawisko zwane 'kompleksem Heidfelda'. Nie, nie jest to dla mnie powód do frustracji, myślę, że w pewnych przypadkach mogę jedynie współczuć. Wierzę natomiast w Roberta i mam nadzieje, że on sam osobiście potrafi to docenić. Chciałabym wierzyć, że w odwrotnej sytuacji byłoby go stać na taki gest. Choćby umieszczenia na swoim kasku niemieckiej flagi.
120. dziarmol@biss
Dodaj jeszcze kompleks Vettela, Schumachera Glocka Sutila Mailander . Masz nieograniczone możliwości gdyż w Niemczech żyje obecnie ok 80 mil. ludzi ;-)) A to już zakrawa na obsesję albo inną paranoję. Aha dodaj do tego mniejszość Niemiecką na śląsku, a to już będzie ok 80 mil.200 tyś. razem . Chyba jestem schizofrenikiem...frustrat to za mało ;-))
121. fabian-return
Nie wiem co o tym myśleć...
122. Grzesiek 12.
117. jar188
Piszesz że to polityka że strony Nicka - i ja się z tym stwierdzeniem zgadzam - pisałem to od samego początku że to jest zagrywka pod publikę . Tylko , każdy polityk powinien dobrać odpowiednich słów do zaistniałej sytuacji . A Heidfeld tak pojechał z cukrem .... że stał się po prostu nienaturalny , aż razi po oczach .
I chyba sam nie wierzysz że Nick jest na tyle głupi , aby sądzić że Petrov jest do ruszenia w zespole w tym układzie co obecnie - bądźmy poważni i nie wypisujmy takich .... . Bo każdy , kto zna realia wie ile Petrov ( sponsorzy z Rosji ) znaczy(ą) dla Lopeza ....
123. Quaresma07
Renault jak to mówią jest zadowolone bardzo z Nicka Heidfelda i o Kubicy narazie nie myślą, jak to gdzieś przeczytałem ostatnio, teraz Nick pisze taki list, nie wierze mu w te słowa, czemu np, po GP Australii tego nie napisał? tylko jak na podium udało mu się stanąć, bo wie że może Kubice na dobre zastąpić, a Francuzi w balona polecą pewnie i Kubica straci swoją posade w Reno.
124. elin
Temat już raczej dobiega końca ..., ale zajrzałam tutaj jeszcze raz ... i ...
Widzę, że całkowicie inaczej patrzę na cały ten list niż Wy ;-)
Po 1 - nie znam Nicka, ani jego myśli, więc nie mając 100% pewności czym się kieruje - nie mam zamiaru komuś z góry przypinać takiej, a innej " łatki nieszczerości ".
Po 2 - piszecie, że Nick takim zachowaniem chce coś ugrać dla siebie. Tylko co ...
Heidfeld może sobie pięknie gadać, ale dla szefów zespołów nie liczy się to co kierowca mówi, tylko to jak jeździ.
A Nick ... jest już ładnych kilka lat w F1 i ...
- pokonał w jednym zespole na punkty Raikkonena - a McLaren i tak wybrał Fina, chociaż to Nick był głównym kandydatem do tego fotela
- szefowie Mercedesa również dużo mówili o jego, przez lata nie docenianym talencie ... i ... jakoś nie zatrudnili
- wreszcie, najbardziej wiarygodny ( bo znający Nicka od początku kariery ) Peter Sauber ... kogo wybrał do swojego zespołu na ten sezon - znacznie mniej doświadczonego Japończyka ...
Takie fakty chyba mówią same za siebie. Heidfeld może i jest chwalony za swoje umiejętności, ale jakoś nie ma to wpływu na jego zatrudnianie przez pracodawców.
A teraz niby jeden list - jaki to jestem koleżeński - miałby wszystko zmienić ... Wątpię ;-)
Po 3 - zagranie pod publikę ... Zaglądam czasem na jedno forum, gdzie ludzie z całego świata piszą o F1 ... i jeśli ktokolwiek zwrócił uwagę na list Heidfelda, to reakcja nie była w stylu - jaki ten Nick szlachetny. Tylko - kurczę, " Kubi " to faktycznie jest Ktoś, skoro jego zastępca czuje taki respekt względem niego ...
Ja również tak odbieram ten list. Nie chcę Nicka posadzać o złe intencje, bo co nim faktycznie kierowało - nie wiem.
Gest sam w sobie był miły. Posady w żadnym zespole za sam list nie dostanie. Ale dzięki temu co powiedział ( napisał ) cały czas jest głośno o Robercie ( o tym Kto przyczynił się do tak konkurencyjnego bolidu na ten sezon ) ... i to jest najważniejsze. Bez względu jakie intencje kierowały Niemcem - wyszło na korzyść Kubicy. Co mi osobiści bardzo odpowiada ;-).
125. elin
* takiej, a nie innej łatki
Jeśli są jeszcze jakieś błędy to Sorki ;-), nie mam czasu dokładnie sprawdzić tego co napisałam ;-).
126. jar188
122. Grzesiek 12.,
Z Pietrowem to była forma żartu, nie mam zielonego pojęcia jak potoczą się dalsze losy czy to Roberta czy Nicka czy Pietrowa, tak samo jak nie wiem jak dalej potoczy się rywalizacja Nicka z Pietrowem kto na koniec okaże się lepszy.
A odnośnie polityki Nicka to również pisałem, że intencje tego zamiaru mniej mnie obchodzą a cieszę się jednak z faktu zaistnienia takiego gestu jaki by on był bo tak jak napisała @elin, tym gestem Nick nie szkodzi w żaden sposób Robertowi a jak już to pomaga.
127. Grzesiek 12.
124. elin
Prawdę powiedziawszy starałem się uniknąć z Tobą tego tematu . Ale widzę że masz całkowicie inne zdanie niż ja ,więc postaram Ci się w wielkim skrócie odpowiedzieć na Twój wpis , chociaż nieuniknione będzie pisanie tego samego jeszcze raz ...
1 Również nie znam myśli Nicka i czym się kieruję , tak samo jak i pozostałych kierowców . Ale w taką miłość Niemca do Kubicy nie uwierzę , tak samo jak nie uwierzę w to że z utęsknieniem czeka na to aby Kubica go zastąpił ....
2 co może ugrać ?
a -sympatię kibiców ... bo raczej lubianym kierowcą nie jest
b - pokazać zespołowi że jest świetnym graczem zespołowym ...
c-na pewno nie jest pewny swojej posady , a taki wizerunek jaki pokazał tym listem .... może przewyższyć plusy i przekonać do siebie kolejnego , jeśli nie Renault pracodawcę ..... A tak się składa że miał czas na przemyślenia , gdzie drugi rok z rzędu nie był brany jako kierowca wyścigowy . Więc na pewno trochę spokorniał i zaczyna robić podchody na przyszłość ....
Dla mnie to są oczywiste fakty ;)
3 Oczywiście że zagranie pod publikę , gdyż szczerości w z zawartości OTWARTEGO LISTU się nie dopatrzyłem ....
Nie wiem również , czy Kubica chce teraz takich gestów , szczególnie że strony Nicka patrząc na ich relacje w BMW ... Jakoś dziwnie Kubica mu na ten list nie odpisał , co daje też do myślenia .... - ale dla jasności , nie wiem jak go odebrał ...:P
Tyle na razie ;) Pozdro
126.jar188
Nie byłem pewny z Petrovem , myślałem że Ty tak na poważnie ....
A co do gestu , odpowiedz masz wyżej ....
128. antos05
119. Ilona
Wierzę natomiast w Roberta i mam nadzieje, że on sam osobiście potrafi to docenić. Chciałabym wierzyć, że w odwrotnej sytuacji byłoby go stać na taki
gest. Choćby umieszczenia na swoim kasku niemieckiej flagi.
Albo wierzysz w Polaka albo chciałabyś wierzyć-zdecyduj się........Jakoś Ci nie wierzę w tą wiarę w Roberta, jedynie w co wierzysz to w należyty PR Vettela i RBR.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz