Fernando Alonso przyznał, że jazda dla Ferrari oznacza więcej, niż zdobycie dwóch tytułów mistrza świata F1 w Renault. Hiszpan wspomina słowa swojego ojca, który zauważył, że jeżeli przejdzie na emeryturę jeżdżąc w teamie z Maranello ludzie nie zapomną o nim przez wzgląd na jazdę w tym zespole, a nie na zdobyte trofea.
„Mój ojciec zawsze powtarzał mi: jeżeli będziesz jeździł dla Ferrari, wtedy możesz już przejść na emeryturę. Twoje życie będzie pełne.”„Po tym, jak wygrałem dwa tytuły mistrzowskie dla Renault powiedziałem: jestem szczęśliwy, moja kariera jest kompletna. On odpowiedział: nie, nie jest, ponieważ nie jeździłeś dla Ferrari. Jeżeli będziesz jeździł dla tego teamu ludzie zapomną o tych tytułach, zapamiętają cię jako kierowcę Ferrari. Wtedy odpowiedziałem: ok, tato, zobaczymy. Teraz myślę, że miał rację.”
24.02.2010 00:04
0
Ja tam wolałbym mistrza...to się jednak bardziej pamięta:)
24.02.2010 00:15
0
trochę cukierkowo jak dla mnie...rozumiem że fajnie jest być w Ferrari, ale bez przesady - jazda w Ferrari bez tytułów - tylko tak gada bo chce być nowym Schumim, który zdobędzie nie wiadomo ile WDC, może z 5 i dogoni go..nie życzę mu tego xD
24.02.2010 00:18
0
Usunięty
24.02.2010 00:24
0
Alonso + Ferrari=szaleństwo
24.02.2010 00:26
0
Jeździsz dla Ferrari, twoje życie jest pełne - niech Alonso powie to Luce Badoerowi ;-)))
24.02.2010 00:29
0
Oczywi\ście szacun boś jest dwukrotny mistrz świata trafłeś do Ferrari (daj ci boziu trzeciego mistrza w Ferrari) ale takie słowa już tera nawet testy w barcelonie się nieodbyły
24.02.2010 00:39
0
Fisichella i Ferrari a Force India i Fisichella ten sam sezon i ; bardziej go z Force India zapamiętam jak z Ferrari
24.02.2010 00:50
0
Dzień bez wazeliny w wykonaniu Alonso jest dniem straconym. Jak można lubić takiego kolesia ? Jak dla mnie to typowy cwaniaczek, lawirant, lizusek. Nie pamiętacie jak ładnie był umoczony w aferę McLarena ? , nie pamiętacie kto mógł być tym "anonimowym świadkiem" w aferze Renault ? Boże uchowaj nas przed takimi przyjaciółmi bo z wrogami Kubica sobie sam poradzi. ... wspomnicie moje słowa.
24.02.2010 00:56
0
8 RninRonin przejzałem na oczy i teraz jestem pewien że Alonso jest bardziej umoczony w afere Singapurską niż myślałem do tej pory bo tak się pięknie wypierał żę nic na ten temat mu niewiadomo
24.02.2010 01:00
0
8 Znowu literówka w nicku sory zjadłem ci o RoninRonin
24.02.2010 01:01
0
Alonso, dwie rzeczy. Po pierwsze, Rodzina Corleone mieszkała w USA, więc skończ wkładać dobre rady w stylu Vito, w usta twojego starego, Rozumiem że Ferrari, włochy, Sycylia. Mimo wszystko fabuła książki Puzo to USA. Druga rzecz - za kasę którą Ci płacą, mógłbyś przesiąść się na jakiś inny syntetyk zmniejszający tarcie. Ja wiem? Durex play? W końcu liczy się zabawa!
24.02.2010 01:09
0
Ale to jest wazeliniarz...
24.02.2010 01:15
0
Położyć na szali 2 MŚ F1 i Samą jazde dla Ferrari to jest jak dlamnie niepojęte ,osiągnąć mistrza bez Ferrari to jest coś i o co mu chodzi kase ma że ho ho dla Ferrari jeżdzi , wystarczyło powiedzieć że spełniło się marzenie kazdego chłopca Jestem w Ferrari
24.02.2010 03:06
0
Gdyby nie Renault, to Alonso byłby niczym, to pełen pychy człowiek. sądzę, że w Ferrari nic nie zwojuje, bo są już lepsi od niego. Może iść już na emeryturę, bo ojca należy słuchać. Ciekawe co powie po sezonie 2010/2011 jak zapunktuje w środku stawki?
24.02.2010 04:54
0
kurde ale nędzny poziom prezentuje ten portal, nędznymi manipulacjami poprzez poprzekręcane tytuły i nagłówki tylko nakręcacie ludzi - w tym przypadku przeciwko Alonso... czy w wypowiedzi Alonso twierdzi, ze oba tytuły mniej znaczą niż jazda w Ferrari? NIE! to tylko jakaś durna interpretacja autora: przecież jasno jest napisane, że Alonso po zdobyciu 2 MŚ uważał, że osiągnął już wszystko w F1 - sam pamiętam jego wypowiedzi, kiedy mówił, że już jest spełniony w F1 i teraz jego celem jest już tylko zdobycie 3 MŚ i dorównanie Sennie i potem będzie już mógł skończyć karierę... ale ojciec Alonso twierdził wówczas, że aby zrobić wszystko w F1 należy oprócz MŚ jeździć także dla Ferrari, a wtedy kibice (zapewne w domyśle fani Ferrari czyli duża część fanów F1) zapamiętają go jako Ferraristę a nie (tylko) mistrza świata - i teraz po dołączeniu do Ferrari Ferdek zobaczył może co to znaczy być w rodzinie Ferrari i dopiero teraz się zgadza z ojcem... nigdzie nie jest powiedziane, to o czym mówi tytuł czy nagłówek... i owszem, to jest ostra wazelinka ze strony Alonso ale kurde nie przekręcajcie faktów bo potem właśnie ludzie sobie do swoich zakutych pał wbijają takie farmazony, powtarzają i tak tworzą się jakieś krzywe opinie... chyba portal F1 nie musi mieć takich "krzykliwych" tandetnych tytułów i nagłówków jak Fakt czy Super Express?
24.02.2010 05:31
0
Alonso zachowuje się jakby wciąż chciał się do Ferrari dostać. Czyżby przyjęcie nie było tak gorące jak się spodziewał? Niech lepiej skoncentruje się na wygrywaniu wyścigów i tytułów. Za samą jazdę Ferrari nie nagradza. Kimi się o tym przekonał na własnej skórze.
24.02.2010 07:05
0
8 RoninRonin Uczciwość nakazywała by że zanim rzuci się na kogoś oskarżenie , informację taką sprawdzić . W zasadzie to mógłbym Ci odpowiedzieć na pytanie kto był tzn. świadkiem X w aferze singapurskiej , ale nie chcę robić antyreklamy dla osoby z którą teraz współpracuje Kubica , a także uznałem że jak sam pogrzebiesz w necie i znajdziesz, to na dłużej zapamiętasz tą osobę .
24.02.2010 07:22
0
alonso jem właśnie śniadanie, więc pozwól abym je spokojnie strawił. a tak poważnie to słodzisz alonso ferrari okropnie, najlepszy bolid, jazda lepsza od tytułów... to stwierdzenie to już jest chyba ostre przegięcie z jego strony i nieporozumienie. oj alonso, alonso.
24.02.2010 07:39
0
Słodzi strasznie.Zobaczymy w co tutaj będzie zamieszany.Coraz mniej ten człowiek mi się podoba.A racje miał Masa jak powiedział ,że nie wierzy w to że Alonso nic nie wiedział co się stało w Singapurze!
24.02.2010 07:40
0
Podbija teamowi bez patyka! Ale co w tym złego? A niech sobie gada, co chce. Niebawem się okaże kto i jak jest mocny. Nie wyobrażam sobie aby zespoły w Barcelonie nie spróbowały szybkiego okrążenia z minimalną ilością paliwa. Wystarczy porównać najlepsze czasy, niekoniecznie z jednego dnia. Wtedy się okaże jak jest mocne Ferrari i cała reszta.
24.02.2010 07:50
0
Myślę, że chodzi raczej o to, że nie jest pewien samochodu. Będą kiepskie wyniki jego jazdy, to zostanie sława jeżdżenia w Ferrari. Jednak dla mnie Button więcej znaczył w poprzednim sezonie niż Badoer. I Fisico lepiej się zapisał w ForceIndia niż w Ferrari. Coś cienko z tym Fernando.
24.02.2010 07:50
0
Nie ma co za bardzo przejmować się testami bo tam nikt nikomu nie siedzi na plecach jak w w wscigu
24.02.2010 08:07
0
Od takich tekstów ALO mnie mdli. Naprawdę darzę tego kierowcę sympatią, ale każdy news to cukier cukier cukier i cukier. Nie sądzę by bardziej cenił jazdę dla SF od 2 tytułów WDC i mógłby się opanować w lizaniu dupy Włochom, bo traci w oczach kibiców.
24.02.2010 08:20
0
Aż się boję otwierać tematów o Alonso bo zaraz mam zapaprany ekran- a po takim temacie jak ten to wazelina wręcz na podłogę ścieka.
24.02.2010 08:30
0
Ja mu zycze kolejnego mistrza - i tak bedzie.
24.02.2010 08:33
0
zawsze lubiłem Alonso, ale to jego ostatnie wypowiedzi mnie jakoś wnerwiają... Mam wrażenie, ze tak liże d*** Ferrarce (choć nie wiem po co) że aż płakać sie chce.
24.02.2010 09:00
0
Bardzo lubię Ferdka bo to fajny koleś jest, zdobywca 2 Majstrów w Renault. Ale chyba lekko przegina bo Ferrari to w końcu Ferrari, tylko tytuły zdobył w Renii, która de facto wtedy pokonała Ferrari. Może to jakaś zagrywka Ferdka na lepsze się wkupienie bo podejrzewam, że w chwili obecnej Massa jest nr 1 w czerwonym bolidzie - przynajmniej na razie. Poczekamy jak Kubikw Reni wyminie Ferdka jak on kiedyś Szumiego. Pozdrawiam i czekamy za 1 wyścigowym wekendem :)
24.02.2010 09:16
0
Byłoby fantastycznie gdyby powtórzyła się sytuacja Renia vs Ferrari z lat 05-06 :) Ale chyba nie w tym sezonie.
24.02.2010 09:16
0
Wazeliniarz już nie mogę czytać tych jego wypowiedzi przecież o czym by nie opowiadał to aż cieknie mu po kitach... Trochę skromności i dystansu...
24.02.2010 09:19
0
po czesci ma racje
24.02.2010 09:25
0
zawsze uważałem go za p...de a fakt jego przejścia do ferrari to całkowita załamka .mam nadzieje ,że tak jak fisico będzie miał problemy z kierownicą i wyleci z hukiem w połowie sezonu./ to,że potrafi jeżdzić to inna sprawa ,ale kto nie potrafi/
24.02.2010 09:49
0
Ten Alonso strasznie się podlizuje Ferrari. Czyżby nie czuł się tam zbyt pewnie i nadrabiał to miną ?
24.02.2010 10:06
0
8. RoninRonin No wreszcie ktoś to zauważył
24.02.2010 10:47
0
He tez go nie lubie odkąd dostawał od hamiltona i narzekał. Widze że coraz wiecej osób przejrzało na oczy. A najlepsze jest tłumaczenie fanów Alonso : bo kubica i alonso sie lubią...
24.02.2010 10:49
0
33. Voight jeszcze pare mieściecy temu jak ktoś nie był za nim to inni na tym forum gotowi byli Cie zlinczować ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się