Jak donoszą brytyjskie i niemieckie media, 8 listopada Toyota ogłosi swoje plany związane z przyszłością zespołu Formuły 1.
Spodziewano się, że decyzje na najwyższym szczeblu w Toyocie zostaną poznane dopiero po spotkaniu zarządu, które jest planowane tydzień później.Brytyjski Independent oprócz potwierdzenia daty, 8 listopada, donosi także, że spodziewane są „złe wiadomości”, które mogą pojawić się w tym tygodniu.
Jeżeli Toyota pójdzie śladami Hondy i BMW na całej sytuacji skorzysta zespół Petera Saubera, który mimo wsparcia finansowego nie ma zagwarantowanych startów w przyszłym sezonie.
Wycofanie się Toyoty z wyścigów Grand Prix byłoby z kolei ciosem dla Kamui Kobayashiego, który w ostatnich dwóch wyścigach zaprezentował się na tyle dobrze, że obserwatorzy niemal ze stu procentową pewnością dają mu miejsce w podstawowym składzie zespołu w przyszłym roku, o ile ten stawi się na starcie w Bahrajnie.
03.11.2009 09:30
0
To swoisty wybór pomiedzy Kobayashim a N. Haifeldem .A powinni jeździć obydwaj
03.11.2009 09:31
0
Nie chce się wierzyć, że odejdą. Sezon nie był rewelacyjny, ale było kilka wzniesień, które mogły się podobać. Dodać trzeba też debiut rewelacyjnie spisującego się samuraja. Mam nadzieję, że wystartują w przyszłym sezonie z Kobayashim w składzie.
03.11.2009 09:31
0
Toyota może rzeczywiście wylecieć bo "wróble ćwierkają " o tym już od paru miechów, ale myślę że jeżeli nie w Toyocie to w innym zespole na pewno zobaczymy Kobayashiego .
03.11.2009 09:32
0
Wakabajaszi (Kamui Kobayashi jakoś mi sie kojarzy z tym bramkarzem z Tsubasy hehe) jak nie w Toyocie to zapewne znajdzie zatrudnienie w jakimś nowym zespole...
03.11.2009 09:50
0
No mam nadzieje że jednak zostaną szału w tym sezonie nie było ale mieli kilka mocnych występów jak 2 miejsce w Japonii. Poza tym mają teraz świetnie zapowiadającego się Kobayashiego. Zrozumiałe że F1 pochłąnia kupe kasy ale Toyota chyba aż tak nie zbiedniała. Jak odejdą to pewnie wpakują te kase w budowe tych swoich hybryd i dziwacznych jeżdzidełek na prąd zasłaniając się ekologią i wmawiając wszystkim że to przyszłość motoryzacji. W ten sposób nie podniosą na pewno prestiżu marki to już wole żeby ładowali dalej kase w F1.
03.11.2009 09:50
0
Honda , BMW , Toyota potem Renault a na końcu Mercedes i Ferrari . A kto za tym stoi ?? Flavio Briatore który po cichu swoją serie wyscigową tworzy i zemsci sie na FIA odbierając im kibiców!!! Kto popiera tą teorie??
03.11.2009 09:50
0
Ciężko będzie KOB dostać się do innego zespołu. Do F1 wali tabun "młodych utalentowanych" i nowe podejrzewam, że nowe zespoły mają już upatrzonych kierowców.
03.11.2009 10:07
0
Po ogłoszeniu przez Bridgestone odejścia z F1 coraz bardziej realne wydaje mi się odejście Toyoty tym bardziej że to korporacja w stylu BMW gdzie decyzje zapadają na szczeblu najwyższym bez rozmów z pracownikami. Więc może być suprise w stylu BMW. Pamiętam jeszcze ze przed rozpoczęciem sezonu 2009 mieli wysokie oczekiwania co do zespołu ale z tego co widać nie sprawdzily się więc mogą odejść. Z drugiej strony podpisali Concorde Agrement więc to ich do czegoś zobowiązuje, ale w F1 wszystko jest możliwe.
03.11.2009 10:23
0
piotraslc idz sie schowaj :P a co do toyoty to moim zdaniem mieli w tym roku niezly samochod, chyba jeden z lepszych w ostatnich czasach ale slabe wyniki sa przez kiepskich kierowcow ktorzy raz jada super a za tydzien na konc u stawki..
03.11.2009 10:42
0
W razie odejścia Toyoty Kobayashi może znaleźć miejsce w Sauberze. Byłoby perfidnym zagraniem losu gdyby zespół, w którym szczęśliwie znalazł miejsce na przyszły rok wycofał się nie zdążając dać mu szansy wykazania się.
03.11.2009 11:42
0
No to powstanie ciekawa sytuacja. Toyota jeśli się zdecyduje na odejście to możliwe,że będzie chciała sprzedać miejsce. Czy Peter i inwestorzy zapłacą podójnie,raz za BMW-Sauber a drugi raz za Toyotę ? Ale nie dzielmy skóry na Niedźwiedziu bo jeszcze się może pojawić inny inwestor i obiecanki, dla Sabera,że wejdzie do wyścigów jeśli ktoś zrezygnuje, moga się okazać bez pokrycia.
03.11.2009 12:24
0
A swoją drogą to ciekawe, że wielkie firmy motoryzacyjne zwijają manatki a małe zespoły trwają mimo kryzysu :)
03.11.2009 12:25
0
Przyszłość Toyoty już znamy. To Kamui Kobayashi. Jeszcze w połowie sezonu cieszyłbym się z ich odejścia, nie mogłem patrzeć jak się męczą marnując tak dobry bolid, ale teraz to co innego. Teraz mają dla kogo "żyć" :-)
03.11.2009 12:29
0
Zaprawdę powiadam Wam Nick i Kamui będą jeżdzili w jednym zespole w przyszłym sezonie.
03.11.2009 12:37
0
11ris.Peter nawet palcem nie musi kiwać. Skoro te owiane mgiełką tajemnicy rodzinki wysupłały 80 baniek nie mając żadnych gwarancji,to teraz powinny być konsekwentne.Jak się powiedziało "A",powinno się powiedzieć i "B".Cyba,że 80mln to dla nich tak piechotą hodzi,ale jeśki tak to mogą spróbować jeszcze raz.
03.11.2009 12:41
0
Nie chce Kamuiego w barze shuszi - chcę go w bolidzie F1!
03.11.2009 13:00
0
"Matko co za byk" niezamierzony z mojej strony! "chyba"-rzecz jasna i "jeśli"
03.11.2009 13:06
0
I jeszcze "chodzi"-brak koncentracji tzw. syndrom Żaime mi się włączył.
03.11.2009 13:06
0
15. strong1 - niby tak ale płacić dwa razy ??? Chyba, ze będą mieć mocne nerwy, poczekają aż Ewntualnie Toyota nie znajdzie nabywcy i wtedy wejdą za free. I chyba tak to rozegrają jeśli dojdzie do wycofania się "Dobrze Prosperującego Pola Ryżowego"
03.11.2009 13:28
0
19ris Jedno i drugie rozwiązanie jest "ni w pięć ni w dziewięc".Zapłacić za coś 80mln i otrzymać z tego "zero".To zasługuje na frajerstwo roku.Aczkolwiek Sauber i reszta mogą liczyć,że jest już listopad i ciężko się będzie komuś nowemu ogarnąć,aby nie grać ogonów w przyszłym roku.Nafajniej byłoby gdyby odsprzedali się Quadbackowi za złotókę jak Honda Brawnowi,ale to raczej nierealne.
03.11.2009 13:40
0
Jakby co to ja bym go chcial w Renault... niech wspiera Roberta w walce o laury. Choc byloby ryzyko, ze okaze sie swoistym koniem trojanskim...
03.11.2009 13:54
0
20. strong1 - raczej nie realne bo na przykładzie BMW widaćbyło, że można zainkasować 80 mln bez Concorde Agrement ;-_)))))
03.11.2009 14:22
0
strong1- A tak w ogóle to mi się wydaje ,że Qadbak raczej nie wypłacił jeszcze ani dolara za zespół. Zrobią to pewnie jak będzie zagwarantowany start ;-_))) Ale nawet jeśli to i tak bdyie skomplikowane.
03.11.2009 14:41
0
22ris A ja myślałem,że z PR-owego punktu wdzenia Toyota nie będzie chciała pokazać się gorzej od Hondy:):) No,ale ci Japończycy mają siedzibę w Niemczech i to może na nich żle wpłynąć:). Ciekawe w co BMW utopi tą kasę jeśli ją otrzyma w Alberta4 i Super-hiperbike,czy auta ekologiczne ze szkła,po tym jak inwestycja w czołgi nie wypaliła?
03.11.2009 14:55
0
24. strong1 - może w premie ;___)))))))))))))))))
03.11.2009 15:29
0
25ris-o ja ja.Za wzorowowe wprowadzanie w życie stwierdzenia "nie będzie Polak u nas pluł nam w twarz!".
03.11.2009 15:46
0
26. strong1- e tam za pierwsze PP i pierwszą wygraną ;-)))))
03.11.2009 16:17
0
27ris Odpowiednik PZPN z byłego BMW:).
03.11.2009 16:32
0
Ja mam pytanie, czy jak Toyota odejdzie z F1, to czy będzie mogła sprzedac komuś zespół, i to ten zespół na gruzach Toyoty by startował, czy Sauber.
03.11.2009 17:19
0
Teraz już jest wszystko jasne czemu Kubica nie chciał podpisać kontraktu z Toyotą....
03.11.2009 17:28
0
To niech sie teraz pan Howett nie dziwi że klasowi kierowcy nie chcą iść do Toyoty. Gdyby zanim Kubica wybrał Renault ogłosili że na pewno zostają w F1 to myśle że Polak by się do nich przyłączył a tak??? Poco iść do tak nie pewnego zespołu.
03.11.2009 17:53
0
29adrianos Spróbować sprzedac mogą,ale zapłacą karę za zerwanie Porozumienia Concorde,.Nie wiem czy znajdzie się fura chętnych z zewnątrz,którzy będą w stanie tak szybko się pozbierać i skompletować zespół.W tej chwili wydaje mi się,że Toyota może pójść ku sprywatyzowaniu jak była Honda,A kto by jeżdził w takim przypadku? No,cóż myślę,że team z listy,no chyba,żeby bogate familie z Bliskiego Wschodu użyły odpowiedniego argumentu...
03.11.2009 17:57
0
Mam nadzieje że jednak Toyota i Kobayashi pozostaną dalej w szeregach F1 , lecz po dzisiejszych doniesieniach prasowych istnieje obawa że mogą się wycofać . A swoją drogą wk.....ia mnie to ,że taki Senna , Di Grassí czy Piguet za kase mogą sobie kupić miejsce w F1 , a utalentowani zawodnicy tacy jak właśnie Kamui czy nasz Robert muszą liczyć na uśmiech losu żeby się do F1 dostać !
03.11.2009 18:10
0
mariusz -f1.Jestem ciekawy skąd wiesz jak poradzą sobie DI Grassi oraz Bruno Senna jeśli znajdą się w najwyższej serii To,że może nie byli "debeściakami" w niższych seriach,jeszcze niewiele mówi,czego przykładem jest Kobayashi.Bruno w ogóle póżno zaczął i stąd jego póżna szansa na debiut. Nie spłaszczajmy wszystkich młodych Brazylijczyków,tylko dlatego,że jeden się nie wykazał. I co z tego?
03.11.2009 18:32
0
34.strong - ok , troche źle się wyraziłem , chodzi mi o to źe ci naprawde UTALENTOWANI zawodnicy bez kasy muszą liczyć na uśmiech losu żeby się dostać do F1 . A co do Senny , to moim zdaniem jedzie jak na razie na słynnym nazwisku . Ty z moim zdaniem nie musisz się zgodzic a ja wyraziłem tylko swoją opinie . Pozdrawiam .
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się