WIADOMOŚCI

Toyota bez kontraktów z kierowcami
Toyota bez kontraktów z kierowcami
Obaj obecni kierowcy Toyoty, Jarno Trulli i Timo Glock, dostali czasie weekendu w Singapurze informację, że ich kontrakty nie zostały przedłużone.
baner_rbr_v3.jpg
Panasonic Toyota Racing do ostatniego weekendu miała możliwość wykorzystania opcji w kontraktach obu zawodników gwarantujące ich usługi w przyszłym sezonie.

Już wcześniej Toyota wyrażała brak zainteresowania Trullim, jednakże Glock zwykle był wspierany przez ekipę z Kolonii.

"Teraz muszę sie przyglądać sytuacji" - poinformował Glock, który przyznał także, że zdobył podium w najlepszym dla siebie momencie.

"Mam kilka możliwości i jestem bardzo pewny siebie. Zobaczymy, co wydarzy się w tym tygodniu" - dodał.

Rzecznik Toyoty w rozmowie z niemiecką prasą poinformował, że brak przedłużenia kontraktów z kierowcami nie ma nic wspólnego z przyszłością ekipy, jak również nie oznacza to, że Toyota zamierza rozstać się z Glockiem.

"Drzwi nie zostały zamknięte" - stwierdził zapewniając, że obie strony mają jeszcze możliwość negocjacji.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

83 KOMENTARZY
avatar
tomaszek f1

28.09.2009 20:16

0

smierdzi to wycofaniem sie toyoty wrecz cuchnie


avatar
daav

28.09.2009 20:17

0

Jarno Trulli {out} Timo Glock {in!}


avatar
krz08

28.09.2009 20:25

0

1. tomaszek f1dokładnie to samo pomyślałem ale niekoniecznie musi tak być


avatar
mc2000

28.09.2009 20:27

0

sorki ze nie na temat, ale poszukuje penej czesci do lanci kappy 2.4 benz jesli ktos mialby z tego ayta prosze o kontakt. [email protected]


avatar
quick B

28.09.2009 20:30

0

Może Toyota chce sciągnąć Kimiego. Gdzies juz jakis czas temu słyszałem że są nim zainteresowani ale wtedy podobno Kimi ich olał. Albo faktycznie są na wylocie tylko wolą jeszcze nic nie mówić.


avatar
david9

28.09.2009 20:32

0

Mi to wygląda raczej na to, że Toyota po 1 chce zmotywowac swoich obecnych kierowców do lepszej jazdy a po drugie rozglądają się za nowymi i czekaja na sytuacje na rynku transferowym. Moim zdaniem Glock zostanie w Toyocie a Trulli raczej na pewno wylatuje nie mam tylko pojęcia kto może zając jego miejsce z pewnoscią jednym z kandydatów jest Kubica. Mam nadzieje ze niema to nic wspólnego z odejściem zespołu z f1


avatar
strong1

28.09.2009 20:41

0

5 quick B.No jaki Kimi? Tak dla sportu se zostanię mężem opatrznościowym zespołu,który przez tyle lat nic nie wygrał? Chyba wszystkiego nie wydał z tego co dotychczas zarobił.Zresztą plotki o jego przejściu do Maca to już właściwie nie plotki. Ponadto skoro Toyota nie przedłuża kontraktu z Glockiem to sprawa jest chyba dosyć poważna.To przecież Niemiec.W Niemczech mieści się ich siedziba,a zatem i rynek.Tylko po co u licha podpisywali CA jeśli mielby się wycofać już teraz?


avatar
pz0

28.09.2009 21:10

0

7. strong1 - po to żeby łatwiej sprzedać zespół. BMW nie podpisało CA i w efekcie kupiec BMW nie ma zapewnionego miejsca w 2010.


avatar
walerus

28.09.2009 21:10

0

po prostu dają więcej miejsca i zachęcają do przejścia inych kierowców....


avatar
pz0

28.09.2009 21:29

0

Może liczą na ściągnięcie najlepszego kierowcy, czyli Kubicy, a Kubica już sobie sam dobierze partnera, bo to chyba właśnie on się na tym najlepiej zna.


avatar
zenobi29

28.09.2009 21:49

0

Taaaak @pz0 - dobierze - najlepszego z najlepszych . Tego , który niezmiennie od dłuższego czasu i bezbłędnie przemierza tym samym tokiem myślowym. ....Tokiem męczącej już wszystkich ironii . Jednym słowem Ciebie ;/ Nie wiem co Ci się stało ? Ciekawie pisałeś , ale od jakiegoś już czasu , stałeś się męczący. Bez urazy ......Zmień płytę - albo patefon ......


avatar
Forza Ferrari

28.09.2009 21:51

0

Mi sie wydaje że nie zmienią nikogo,no chyba że Trulli do końca sezonu nic nie pokaże,niby taki zespół,który mnie nie interesuje ale troche by było dziwnie bez nich xDD


avatar
kumahara

28.09.2009 21:52

0

O ! Koletz powrócił ! Najzagorzalszy wielbiciel Kubicy ! Tak trzymaj pz0, przynajmniej jest wesoło !


avatar
leo_

28.09.2009 21:57

0

Też się dołączę. Masz rację pz0-, Kubica rzeczywiście jest najlepszym kierowcą. Amen.


avatar
Gosu

28.09.2009 22:05

0

Niefajnie byłoby gdyby Japońce się wycofali. Drugie miejsce Glock'a to już coś. Może pod koniec sezonu coś pokażą i udowodnią, że to nie przypadek. Jeśli zostaną to kto zastąpi Trullego ?


avatar
potas

28.09.2009 22:08

0

Decyzja słuszna. Nie blokują sobie miejsc w bolidach. Mają więcej możliwości negocjacyjnych. Jeśli się wycofują to też dobry ruch. Brak odszkodowań itp..


avatar
strong1

28.09.2009 22:16

0

7pz0 Możliwe,że czekali na jakieś dobre wyniki po podpisaniu CA.Nie doczekali się,a rozkaz "z góry" popłynął wolnym strumieniem.Na tyle wolnym,że podium się w między czasie wydarzyło Jednak myślałem,że spróbują w 2011 cokolwiek jeszcze powalczyć.Zresztą niewykluczone,że wciąż będą dumać. 10 pz0 No cóż za performance humorystyczny "najwyższych Lotusów". Oczywiście Robert wybierze Nakajimę Ten nauczy go wschodnich sztuk walki i Polak zmieni profesję,dzięki czemu wreszcie będzie "normalnie" I na fora wrócą tylko tró fani F1.


avatar
radoskur

28.09.2009 22:26

0

IMO - Kubica chyba lepsze zaplecze miałby w Toyocie. Zespół ten zawsze miał jedne z największych zapleczy finansowych. A w tym momencie Renault traci dwóch głównych sponsorów, ma zszarganą opinię i nie wróżę im szybkiego powrotu na szczyt F1. Co do Toyoty to myślę że są w stanie zbudować dobry bolid - ale do tego są potrzebni kierowcy z odpowiednim doświadczeniem i przekazywaniu konkretnych informacji. Wybaczcie ale jak kierowca nie potrafi inżynierowi przekazać dobrych informacji to sam inżynier bolidu nie zbuduje...


avatar
ris

28.09.2009 22:28

0

17. strong1 - a Ci wszyscy to nie są prawdziwi Fani F1 ? :-)


avatar
strong1

28.09.2009 22:35

0

18 radoskur Dajże spokój.Inżynier buduje bolid,kierowca mówi jak go czuje,ale nie zbuduje bolidu,więc jest dokładnie na odwrót.Alonso jakoś nie dał rady przez dwa lata,więc Robert czy ktoś tam inny też cudów na kiju nie zrobi jak "dobrego pomysła" na konstrukcje samochodu w ekipie nie będzie. Może on próbować przekazać swoją wiedzę,ale ostatnie słowo należy do teamu. A team Toyota jeszcze nie wygrał jeszcze wyścugu.Może i nie mają teraz wielkich kierowców,ale sama ekipa parę tygodni temu przyznała,że nie rozumie dlaczego osiągi ich auta potrafią się tak diametralnie różnić z dnia na dzień.


avatar
pz0

28.09.2009 22:43

0

Alonso nie dał rady, ale Kubica to potrafi, tylko BMW go hamowało.


avatar
strong1

28.09.2009 22:52

0

@ ris Cieszę się ,że poruszyłeś ten jakże ważki problem. Otóż owy prawdziwy fan to taki,który zaczął interesować się F1 do czasu zamknięcia Naszej:) ery. Otóż takowe zamknięcie datuje się na rok 2005.Ci którzy zaczęli oglądać F1 póżniej lub dali się omotać panującej po dziś dzień ideologii, a choćby zainteresowali się wyścigami i 30 lat temu, to innowiercy zwani w literaturze fachowej "postKubistami". Każdy prawdziwy fan powinien się trzymać,więc od wyżej wspomnianych osobników z daleka:) ;P.


avatar
quick B

28.09.2009 22:53

0

A może szykuja miejsce dla Nakajimy? He?


avatar
redux

28.09.2009 22:58

0

James Allen stwierdził na swoim blogu, że jego zdaniem szanse na odejście Toyoty są całkiem duże hm.


avatar
Aragorn

28.09.2009 23:09

0

22. strong1 - Nie każdy kto zaczął oglądać F1 od czasów Kubicy jest nieznającym się na tym sporcie człowiekiem i fanatycznym kibicem Polaka. Znam kilka osób, które zaczęły interesować się tym sportem zaledwie kilka lat temu, a niekiedy ich wiedza na temat F1 jest lepsza od wiedzy przeciętnego "starego" kibica, takiego jak ja (choć co prawda niektórzy z nich rzeczywiście są zapatrzeni w Kubicę i przy jego słabych wynikach rezygnują z oglądania wyścigów). 23. quick B - to byłoby logiczne. Wepchnęli go do F1, więc niech teraz się martwią o jego przetrwanie.


avatar
ris

28.09.2009 23:14

0

22. strong1 - dobrze że to się nie nazywa-->> Kubizm<<--, bo byśmy mieli wielu utalentowanych malarzy irzeźbiarzy ;-)


avatar
kmicic

28.09.2009 23:27

0

Takowe, owe, to trąci myszką lub (być może) niskim słownictwem. Odsyłam do tematu podsumowującego słaby występ pilota No.22 w kwalifikacjach do ostatniego wyścigu, Chamie. Lepiej się nie odzywać. Należy posiąść wiedzę bardzo, bardzo rozległą, by przed swoim zdaniem użyć zwrotu: "np.", lub: "być może". Niestety, dla Ciebie to Antypody, Gaduło.


avatar
ris

28.09.2009 23:28

0

Wracając do tematu od pewnego czasu panuje niepewność co do dalszych startów Renaulta i Toyoty. Niestety kryzys jest wciąż żywy. Koncerny tną wydatki obawiając się stagnacji w sprzedaży. Oszczędność jest trendy i nie wiadomo jak się skończy kwestia domykania budżetów na rok następny. Ale bądźmy optymistami to są duże koncerny i z całą pewnością sobie poradzą. Brak kontraktów dla Trulliego i Glocka jest chyba podyktowany dogłębnym pochyleniem się nad tematem czy nie zatrudnić kogoś innego, ale to też będzie uzależnione od tego którzy kierowcy pozostaną na rynku wolni.


avatar
strong1

28.09.2009 23:33

0

25.Aragorn-no co Ty nie powiesz:) Pozdrowienia od również szarego kibica. 26 ris Ależ oni są spadkobiercami tego nurtu,o którym piszesz. Tyle,że nie trudnią się teraz sztuką. Słyną z wykrzywiania wielu rzeczy,a już najlepiej idzie im wykrzywianie jedynej prawdziwej rzeczywistości wyścigowej..Aj ciężkie te czasy życia w podziemiu:):)


avatar
ris

28.09.2009 23:35

0

29. strong1 - heheheee Oni również tak jak Kubizm są nowym nurtwem tylko w F1 a nie w sztuce;-)


avatar
ris

28.09.2009 23:38

0

29. strong1 - zbieraj zapasy bo podziemie może potrwać do 2019 ;-)


avatar
strong1

28.09.2009 23:42

0

@ ris Zespół Renaulta w F1 ma wykarmiać na razie koncern.Jednak temat wycofania się z F1 wciąż nad tą ekipą wisi.Potrzebują dobrych wyników jak wody.Nawet Coubet tak powiedział. Także jeśli Robert chce tam przejść to muisi zabrać się do skutecznej roboty,przynajmniej takiej jaką odwala teraz Fernando.Ciężka sprawa,ale miejmy nadzieję,że pracownicy w Einstone-bez względu na to gdzie trafi Robert również dadzą z siebie wzystko i spożytkują cały swój potencjał intelektualny,bo od tego może zależeć ich przyszłość, I akurat tego zespołu szkoda by mi było było w przeciwieństwie do Toyoty.


avatar
kmicic

28.09.2009 23:48

0

Dla pewnej części Gawiedzi- "Wykrzywianie'!


avatar
ris

28.09.2009 23:50

0

32. strong1 - wszystko się zgadza ale stan niepewności powoduje, że zawsze jest możliwy dziwny ruch ze strony zespołu i kieorwca zostaje na lodzie. Nie wielu jest kierowców którzy mogą sobie na to pozwolić aby zasiąść na trybunie. Powroty z niebytu są trudne. Na dzisiaj to wielka loteria podpisać kontrakt z zespołem który jasno się nie określa co do startów.


avatar
ris

28.09.2009 23:58

0

cd. - wziąść się skuteczniej do roboty - pojęcie dość frywolnie względne. Często ważniejszy jest koputer i wyliczenia niż to co kierowca mówi, takie głosy już padały z niejednego zespołu. Część kierowców to "szoferzy " pod tyrułem "co mi dadzą tym pojadę" i kierowcy,którzy czują bolid i są zanagażowani w to co robią. Dobry przykład mamy z Toyotą czasem nie są wstanie powiedzieć dlaczego bolid nie "idzie" widocznie kierowcy też nie potrafią im pomóc.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu