WIADOMOŚCI

  • 26.04.2009
  • 5267
Brawn GP po wygranej w Bahrajnie
Brawn GP po wygranej w Bahrajnie
Jenson Button trzeci raz w sezonie okazał się być najszybszym kierowcą. Jego kolega z zespołu, Rubens Barrichello był 5.
baner_rbr_v3.jpg
Jenson Button
„Dziś był wspaniały wyścig, jestem tak szczęśliwy, że zobaczyłem flagę z szachownicą bez bolidu bezpieczeństwa, czy czerwonych świateł tuż przede mną! Osiągniecie trzeciego zwycięstwa w sezonie to coś niesamowitego, wracamy do Europy prowadząc z dużą przewagą w dwóch klasyfikacjach. Nie mógłbym chcieć czegoś więcej. To był także trudny weekend dla zespołu, co powoduje, że ta wygrana cieszy jeszcze bardziej, ponieważ nie mieliśmy szybkości, której oczekiwaliśmy.”

„Byłem bardzo zadowolony z pierwszych okrążeń. Wiedziałem, że muszę szybko wyprzedzić Sebastiana, udało się w pierwszym zakręcie. Wiele razy próbowałem z Lewisem na pierwszym okrążeniu, prawie udało mi się w ostatnim zakręcie. Wiedziałem, że ucieknie mi na prostej, więc trzymałem się za nim, użyłem strumienia powietrza pochodzącego od jego bolidu, aby go wyprzedzić w pierwszym zakręcie. Od tego czasu nie było łatwo, ale przedostanie się na trzecią pozycję na pierwszym okrążeniu było decydujące. Podziękowania za ten weekend dla Mercedesa, który nie tylko dostarczył nam mocny silnik, ale także zintegrował się tak dobrze z naszym zespołem. Potrzeba dobrze dopracowanej jednostki, aby wygrywać w Formule 1 i posiadamy coś takiego w zespole”.

Rubens Barrichello
„Dowiozłem kilka cennych punktów, ale to był dla mnie ciężki wyścig. Straciłem dużo czasu za Piquetem, po pierwszym pit stopie. Szkoda, bo to zepsuło mój plan na ten wyścig. Miałem strategię na trzy postoje, podjęliśmy decyzję o wcześniejszym zjeździe na drugi postój, ponieważ wstrzymywał mnie Hamilton. Było bardzo gorąco, że bolid parzył mnie w prawy bok, co sprawiło, że to był bardzo ciężki wyścig. Wygląda na to, że szczęście sprzyja teraz Jensonowi, gratulacje dla niego, jak i dla zespołu za cały dzisiejszy wyścig. Mam nadzieję, że moja kolej nadejdzie niedługo!”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

24 KOMENTARZY
avatar
login

26.04.2009 21:30

0

Jakoś już Butona mam dosyć na 1 miejscu wolę takich jak Vetel lub starszy kaliber Kimi ! ! !


avatar
Rk3

26.04.2009 21:32

0

To nie jest kwestia szczęścia o którym mów Barrichello. Nie jest tajemnicą poliszynela że Button jest po prostu lepszym kierowcą


avatar
morfi

26.04.2009 21:44

0

o co Barrichello się rzucał jadąc za Piquetem, nie rozumiem jego zachowania, przecież piquet nie był dublowany więc dlaczego barrichello chciał żeby go przepuścić bez walki. Barichello dostał dobry bolid i od razu myśli że każdy będzie mu ukłony oddawał


avatar
maro1993

26.04.2009 21:45

0

To nie jest kwestia szczęścia o którym mówi Barrichello. Nie jest tajemnicą poliszynela, że Rubens znów jest nr 2 w zespole....


avatar
Ra-v

26.04.2009 21:52

0

"Mam nadzieję, że moja kolej nadejdzie niedługo!” - hehe Kovalainen tez tak mowil po sezonie 2008 gdy zapowiadal walke o mistrzostwo. Gdyby Rubens w Australii bardziej sie staral z pewnoscia nie bylby teraz w sytuacji 2-giego kierowcy... no i te waty do piquet'a to byl smiech na sali po prostu.


avatar
Rk3

26.04.2009 22:01

0

4. maro1993 - Porównanie czasów gdy Barrichello jeździł w Ferrari(bo wydaje mi się że do tego pijesz) i tymi obecnymi nie ma sensu dlatego że jak sam zapewne wiesz jego sytuacja jest z goła inna. Ferrari miało nieco inne priorytety. Barrichello miał chronić tyłek Schumachera i do tego cała jego jazda się sprowadzała. Nie zauważyłem aby w tym roku było podobnie


avatar
maro1993

26.04.2009 22:17

0

Tak, chodziło mi o czasy, gdy Rubens jeździł w Ferrari. I dla sprostowania-pisałem troszeczkę innym tokiem rozumowania, o o innego mi chodziło. Mianowicie o to, że Rubens po prostu już chyba, jakby to napisać "boi się" bycia wyraźnym nr 1. On popadł chyba w pewną rutynę. Naturalnie-w Brawn GP nie ma już takiej sytuacji jak była w Ferrari w latach 1996-2006. Barrichello ma chyba problem z samym sobą. Obym się mylił, bo bardzo lubię Rubensa, al po tych kilku GP wydaje mi się, że nie jest on już tak przebojowy jak był jeszcze wtedy, gdy jeździł dla Ferrari, czy jeszcze dla Jordana i Stewarta...


avatar
maro1993

26.04.2009 22:24

0

Oczywiście Rubens utrzymuje, że jest tak dobry jak jeszcze nigdy nie był itd, ale sądzę, tak jednak nie jest.


avatar
walerus

26.04.2009 22:41

0

szacun dla Rubensa za piękną walkę na torze!


avatar
sivshy

27.04.2009 08:46

0

Rubensowi w wyścigach jakoś szczególnie się nie wiedzie, ale widać że facet walczy. Mimo wieku, ma jeszcze sporo wigoru i umie powalczyć na torze. Co prawda, Button jest zwykle szybszy, zarówno w Qualu, jak i w wyścigu, ale przecież ktoś musi...Tym bardziej że Button był przecież uważany jak Lewis za cudowne dziecko, a Barichello chyba zawsze należał do tych średnich, ale solidnych.


avatar
Raven89

27.04.2009 09:20

0

Brawn traktuje kierowców jak Ferrari - nie ma numeru 1.Myślę,że różnica w wynikach bierze się z umiejętności.Rubens ma już swoje lata i może refleks już nie ten.Mimo wszystko życzę mu,żeby coś wygrał w tym sezonie.


avatar
tomek83f

27.04.2009 12:02

0

Rubens wczoraj pokazal swoja prawdziwa twarz,dla mnie to zwykly burak i egoista,brawa dla Piqueta bo pieknie sie przed nim bronil.


avatar
krystianxp

27.04.2009 12:03

0

brawn gp skonczy sezon na 2 zasluzonym miejscu tuz za bmw, mozecie sie smiac ale wspomnicie mije slowa


avatar
PiotrasLc

27.04.2009 12:03

0

Ja sie napewno cieszę ze Button powrócił znowu na szczyt F1 i ze znowu wygrywa wyscigi. Barrichello jest w Brawn-ie tylko ze względu na swoje duze doswiadczenie w F1.


avatar
jar188

27.04.2009 12:13

0

No i proszę, nie takie straszne GP Brown (jak dla mnie mieli sporo szczęcia w tym wyścigu) jak go malują. A pewnie od Barcelony więcej ekip przyłączy się do walki o P! i będzie jeszcze ciekawiej i trudniej dla GP Brown. Jak dla mnie strategia dla Rubensa nie trafiona.


avatar
Skoczek130

27.04.2009 12:38

0

Wielkie brawa dla Pana Buttona. Po raz kolejny pokazał, że jeśli zostanie mistrzem, to nieprzypadkowo. Życzę mu kolejnych sukcesów. Najlepszy Baricz z tą ręką. Myślał, że młody Piquś, jego rodak da mu się przepuścić, a tu d... Gdyby nie te zdarzenia, mógłby być nawet dublet. BRAWN GP PO MISTRZA!!!!!!!!


avatar
tomek83f

27.04.2009 13:01

0

Skoczek130 na gdyby to by rosly grzyby,wyobraz sobie ze sie tak kierowcy przepuszczaja no coz to byloby za widowisko,pewnie dla fanow Brawn GP byloby to bardzo satysfakcjonujace,szczerze to troche nudne gdy dwoch kierowcow z tego samego teamu jedzie jeden obok drugiego,wtedy widac ze to przedewszystkim zasluga ich maszyn a ich umiejetnosci schodza na plan dalszy.


avatar
jar188

27.04.2009 13:02

0

@16. Skoczek130, gdyby nie inne wydarzenia to Button by nie wygrał a Robert zdobył punkty.


avatar
Angulo

27.04.2009 13:17

0

Jak się komuś nie podoba Button na podium, to nikt go do oglądania F1 nie ciągnie.


avatar
Simi

27.04.2009 15:22

0

miał szczęście i nic poza tym...


avatar
jawiemwszystko

27.04.2009 15:36

0

Ja Rubensa pamiętam jeszcze z Jordana. Wtedy uważałem za materiał na kierowcę na miarę Senny, Prosta itd..., ale dalsze perypetie go zniszczyły troszkę. Najpierw slabiutki bolid w Stewarcie, a potem lata w Ferrari, w którym zawsze był nr 2, a potem już wiek nie ten. Ale sie nie poddaje i pewien poziom nadal prezentuje. Jakby nie strategia i jazda za PIQ to mogłobybyć nawet podium. No ale cóż, jakby nie patrzeć jeszcze cos moze osiagnąć. Może 10 wygrana, a może jeszcze i ze 3? Życzę mu powodzenia za te lata w Ferrari, które tak naprawde nie wiem dokońca jak ocenić - niby zawsze nr 2, ale zawsze jakieś tam tytuly zdobył (2 razy wicemistrz, ale jakby nie decyzje "góry" to w 2004 mógl byc nawet mistrzem) No cóż, zobaczymy :)


avatar
Orlo

27.04.2009 17:50

0

Swoją drogą to chyba Rubens jako że jechał na 3 pity, powinien być bardzo mało zatankowany na starcie, żeby zdobyć pole position. A tak g.... dało mu taka strategia.


avatar
jawiemwszystko

27.04.2009 19:27

0

No właśnie przekombinowali, bo zatankowali go średnio, a potem zmieniali strategię


avatar
obi216

27.04.2009 22:49

0

Trochę szczęśliwie , ale Button wygrał. Zdaje mi się , że Brawn GP musi baczniej uważać na Red Bulla i Toyotę . Bo chyba na Williamsa niespecjalnie .Raczej następne wyścigi będą bardziej urozmaicone dla nich , niż dotychczas...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu