Michael Buffer, jeden z najbardziej znanych konferansjerów sportowych na świecie wystąpi gościnnie przed startem Grand Prix Stanów Zjednoczonych na torze w Austin, aby zapowiedzieć najlepszych kierowców na świecie.
Buffer słynie głównie z zapowiadania gali bokserskich, ale nowi właściciele Formuły 1 chcą wykorzystać jego charakterystyczny głos, aby jeszcze bardziej podgrzać atmosferę przed startem GP USA."Jest nam niezmiernie miło powitać Michaela Buffera, który stanowić będzie część naszego zobowiązania względem fanów do kreowania czynnika rozrywkowego w Formule 1" mówił Sean Bratches, dyrektor zrządzający ds. komercyjnych Formuły 1.
Aby inicjatywa była możliwa do zrealizowania wymagana była zgoda na zmianę procedury startowej, która w drodze wyjątku w Austin rozpocznie się 15 minut wcześniej niż zazwyczaj. Wszystkie zespoły Formuły 1 wyraziły na to zgodę, a FIA potwierdziła, że zmiana niedzielnego harmonogramu została już ustalona.
"Po otrzymaniu prośby ze strony Formuły 1, dokonaliśmy drobnych zmian w Regulaminie Sportowym na ten jeden wyścig, co pozwoli na wygospodarowanie więcej czasu na polach startowych dla bolidów i kierowców" mówił Charlie Whiting z FIA.
"Czas tuż przed startem wyścigu Formuły 1 zawsze jest bardzo spektakularny i jesteśmy zadowoleni, że będziemy mogli jeszcze bardziej go urozmaicić, wzmagając doznania kibiców zarówno na torze, jak i tych przed telewizorami."
09.10.2017 14:44
0
Ciekawe co powie (bo rumble nie do końca pasuje). Ale jaram się, człowiek - ikona, fajny smaczek do wyścigu. Tak trochę na marginesie - komuś się rzucił gdzieś w oczy adres email, na który można zgłaszać nieuprawnione użycia Lets get ready to rumble?
09.10.2017 14:47
0
hehe.. jego "let's get ready to rumble" wyjątkowo pasowało by do ostatnieg GP Singapuru :-)
09.10.2017 14:54
0
"Jest nam niezmiernie miło powitać Michaela Buffera, który stanowić będzie część naszego zobowiązania względem fanów do kreowania czynnika rozrywkowego w Formule 1" Jak bardzo trzeba być tak przesiąkniętym korpo światem żeby mówić takie rzeczy :D
09.10.2017 21:35
0
Z narożnika srebrnego, Lewis "Hammertime" Hamilton. Z narożnika czerwonego, Sebastian "Crashkid" Vettel. Z narożnika purpurowego, Mad Max Verstappen.
09.10.2017 22:00
0
Z miejsca ostatniego Fernando "Pech" Alonso hahahaha
09.10.2017 22:49
0
@4 @5 HahahHhahahhahahHa rozbawiliscie mnie do łez ????
09.10.2017 22:50
0
W narożniku srebrnym, spokój i opanowanie. Ale coś niepokojącego dzieje się w narożniku czerwonym ... jakieś nerwowe ruchy ... zaraz, zaraz ... znowu świeca zapłonowa.
09.10.2017 23:31
0
Czy ten Gość będzie hymn śpiewał , jak kiedyś Edyta Górniak ????......:)
10.10.2017 00:15
0
Takie czasy... jakis anonimowy gosc... jedno haslo ktore opatentowal (sic!) i juz celebryta i milioner za 2 minutowe wystapienia na galach boksu.
10.10.2017 11:35
0
@4,5,7 Dobre ;)
10.10.2017 13:08
0
@TomPo opatentuj swoje zawołanie
10.10.2017 14:29
0
@11 Daj spokój TomPo, widać, że zazdrość go zżera od środka ;)
10.10.2017 18:02
0
@ TomPo ten "anonimowy gość" to legenda sportowej konferansjery i nie chodzi tylko o "let's get ready to rumble" a o całość tego w jaki sposób to robi. Klasa w sobie tak jak kiedyś Don LaFontaine w zwiastunach filmowych. Wolałbyś Krzysia Ibisza próbującego go marnie kopiować? :)
11.10.2017 23:14
0
@13 Ale jednak trochę racji ma, bo sportowcy, których poziom zarobków w stosunku do "zwykłych" ludzi też już dawno przekroczył poziom przyzwoitości, muszą chociaż solidnie potrenować. Celebryci są znani z tego, że są znani... Taka prawda.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się