WIADOMOŚCI

Hamilton: Vettel nie ma mojego numeru telefonu
Hamilton: Vettel nie ma mojego numeru telefonu
Lewis Hamilton po wyścigu w Azerbejdżanie nadzwyczaj spokojnie podszedł do sytuacji jaka spotkała go ze strony Sebastiana Vettela, ale przyznał, że nie ma ochoty na rozmowę z Niemcem, który okazał mu w taki sposób brak "szacunku".
baner_rbr_v3.jpg
Hamilton dodał także, że chce wyjaśnić wszelkie niedomówienia na torze.

Gdy pierwsze emocje po wyścigu już opadły Sebastian Vettel zasugerował, że będzie chciał na osobności porozmawiać z Hamiltonem, aby oczyścić atmosferę jaka pojawiła się po tym jak ten celowo wjechał w bok bolidu Brytyjczyka podczas restartu GP Azerbejdżanu sądząc, że ten chwilę wcześniej celowo przyhamował, zmuszając go do najechania na tył Mercedesa.

"Przede wszystkim on nie posiada mojego numeru telefonu" mówił Hamilton dopytywany o chęć rozmowy ze strony Sebastiana Vettela.

"Osobiście swoją rozmowę zamierzam przeprowadzić na torze, to dla mnie najważniejsze. Słyszałem co on mówił po wyścigu i wydawało mi się to zupełnym... tylko dlatego po zakończeniu wyścigu nie wytykałem go palcem i nic nie mówiłem. Jest jak jest."

"Zdarzyło się, nie sądzę, aby to było dobre zachowanie, ale dla mnie najważniejsze jest to, że przegrałem wyścig na skutek problemu z zagłówkiem."

"Teraz myślę tylko jak wziąć się do kupy. Kolejne 12 wyścigów chcę zniszczyć. Chcę wygrać kolejne 12 wyścigów."

Hamilton przyznał również, że nie kupuje tłumaczenia Vettela jakoby uderzenie w bok jego auta nie było celowe a spowodowała je gestykulacja rękami Niemca.

"Jesteśmy mistrzami świata, jesteśmy najlepszymi kierowcami na świecie" mówił Hamilton. "Być może, gdy jedzie się samochodem po drodze i wystawi się rękę przez okno można przez przypadek zjechać na prawo. My jednak tak nie robimy. Ścigamy się od lat i tak nie robimy."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

32 KOMENTARZY
avatar
dody

26.06.2017 12:05

0

Hamilton bedzie w tym roku mistrzem


avatar
JOLYOFF

26.06.2017 12:19

0

Jak Niemiec ma telefon w wentylu ferrari xD


avatar
bartexar

26.06.2017 12:34

0

W ogóle zwróciliście wczoraj uwagę na moment w którym walczyło na raz prawdopodobnie 3 najlepszych kierowców na świecie? Zwycięsko wyszedł Vettel, ale szkoda że Alosno jeździ czym jeździ.. Było to w zakrętach 1,2 i 3. Warte odnotowania.


avatar
ErykW

26.06.2017 12:48

0

Hamilton najpierw stwierdził, że dorośli mężczyźni zamiast wyżywać się na torze to powinni normalnie porozmawiać poza nim. Lecz gdy przyszło co do czego i Vettel wyciąga rękę to ten zakrywa się urażoną dumą? To już chyba bardziej potrafię przeżyć wybuchowość Seby niż takie gwiazdorzenie Lewisa.


avatar
rsobczuk

26.06.2017 13:10

0

Hamilton jak panienka... Foch do końca.


avatar
Vendeur

26.06.2017 13:19

0

I już fani Vettela dochodzą do głosu... Hamilton nie ma focha, ma wywalone na tę sytuację i jasno mówi, że chce wyjaśnić to na torze. Wcale mu się nie dziwię, że nie ma ochoty na rozmowę z kimś niedojrzałym mentalnie. On rozmawia tylko z dorosłymi o problemach, a nie z dziećmi, bo one niewiele rozumieją.


avatar
hmielowy

26.06.2017 13:40

0

@6 No faktycznie. "Fani Vettela dochodzą do głosu" powiedział kryptofan Hamiltona. Dokładnie tak jak powiedział @4 Hamilton najpierw twierdzi, że takie rzeczy załatwia się osobiście, a gdy taka okazja się nadarza odwraca się na pięcie i zaprzecza sam sobie sugerując, że niesnaski będzie rozwiązywał na torze. Vettel zachował się karygodnie, ale ja szczerze powiedziawszy wierzę w to, że zrobił to przez przypadek. Dla mnie to logiczne, że gdy jesteśmy obróceni w prawą stronę i kierujemy tylko prawą ręką to odruchowo skręcamy w prawo. Kierowcy F1 mimo, że mają nieprawdopodobne umiejętności to nie są robotami pozbawionymi odruchów. Hamilton zrobiłby tak samo. Poza tym taki manewr wykonany w złości z pełną premedytacją odbyłby się z dwoma rękoma na kierownicy w wykonaniu Vettela (swoją drogą to też odruch, który można zauważyć na wielu nagraniach). Nie jest to jednak żadne usprawiedliwienie dla Vettela i karę w moim odczuciu otrzymał zasłużenie, gdyż przez swoją gorącą głowę mógł zakończyć wyścig Hamiltona i np. Pereza który chyba za nimi wtedy jechał. A Hamilton to jest niezły cwaniak i jego manewr (nieistotne co wykazała telemetria) na pewno miał na celu prowokację Niemca. Prowokacja jak widać trwa jednak w najlepsze. Jak widać jednak po tym jak skończył się wyścig "instant karma" się sprawdza.


avatar
BlahBlah

26.06.2017 13:54

0

Jeżeli Hamilton jest dojrzały to czas ogłosić koniec świata. I nie, nie piszę tego, by prowokować jego psychofanów, bo Vettel również nie należy do najinteligentniejszych kierowców w stawce.


avatar
Heytham1

26.06.2017 14:09

0

@8 Jak możesz zarzucać brak inteligencji osobom których nie znasz osobiście???? Głupota ludzka na tym forum nie zna granic... A co do sprawy...Hamilton jak i Vettel są winni tej sytuacji...jeden prowokował, drugiego poniosło i wyszło jak wyszło. Boli trochę fakt że tylko jeden został ukarany ale tak to już jest z tym sędziowaniem w F1. My kibice zamiast wylewać jeden na drugiego wiadro pomyj powinniśmy cieszyć się że między tą dwójką walka robi się coraz bardziej ostra i ciekawsza...myślę że takich sytuacji jak ta wczoraj w tym sezonie między VET a HAM będzie jeszcze więcej.


avatar
Doradca

26.06.2017 14:19

0

Jestem ciekawy o jakich problemach doroslych ludzi HAM rozmawia w takim razie z Bieberem..o kolorze blyszczyka modnym w tym tygodniu? :) ten komentarz o tej doroslosci sprawil ze odzywam sie tu pierwszy raz od dawna, no ale kurde byl tak komiczny ze peklem xD


avatar
Gooral

26.06.2017 14:30

0

Rozumiem ze Hamilton jest wkurzony ale niedawno mówił jakim to szacunkiem darzy vettela a tu prosze , nawet nie che pogadać , arogancja tez młodych fanów nie przyciągnie , a zachowanie Sebastiana z wjechaniem w bok karygodne , gdy wjechał w tył powinien odpuścić i przyznać sie do błędu , myślałem ze vettel w Ferrari wydoroślał .... Ale tylko troche :)


avatar
Skoczek 120

26.06.2017 14:47

0

Hamilton nie chce zbytnio rozmawiać z waszym pupilem bo może się wkurzyć i obić mu tą nieogoloną facjatę.


avatar
hubos21

26.06.2017 15:16

0

taaak, to jak jest dojrzały najlepiej pokazał jego komentarz przez radio a raczej płaczliwa prośba


avatar
pjc

26.06.2017 15:52

0

Nie rozumiem czegoś, Bierzecie stronę jednego bądź drugiego kierowcy. Dla mnie to było coś czego dawno nie widziałem na torze. Tam było wiele negatywnych emocji i adrenaliny. Jeden i drugi przez to stracił. Czy Vettel celowo wjechał w Hamiltona? Spójrzcie, że po wyminięciu Brytyjczyka, wypuścił kierownicę z rąk zostawiając skręcone koła. Tam było za dużo emocji w tym wszystkim. To nie kondukt żałobny a wyścig. To była rywalizacja pełna dramaturgii. @ 3. bartexar, długo czekałem na taki moment rywalizacji na torze pomiędzy trzema wielkimi kierowcami. Uważam,że Alonso dokonał cudu w takim bolidzie, jeżeli chodzi o końcowy wynik.


avatar
pjc

26.06.2017 15:56

0

Ta sytuacja przypomniała mi podobną sprzed lat. htt ps:/ /www. youtube.com / watch?v= 6HRfGb6tJNg Chodzi o rywalizację.


avatar
pryk

26.06.2017 16:06

0

@6 - akurat zarzucasz fanom Vettela coś, a Ty od zarania dziejów masz problem właśnie z Vettelem i epatuje od Ciebie w każdym zdaniu nienawiść do niego. Dobrze, że wczoraj zrobił to co zrobił to masz okazję znowu sobie poużywać i wrócić do formy bo ostatnio coś przycichłeś przez sukcesy Niemca w kilku wyścigach. No nie było do czego się przyczepić, a teraz masz plac zabaw otwarty, Niemiec dostarczył zabawek. Żenada...


avatar
pryk

26.06.2017 16:10

0

@14 - niektórym nie wytłumaczysz, oni myślą zero jedynkowo, nie dopuszczają innych możliwości. Takie mamy społeczeństwo i takie jednostki na nie się składają... dlatego taka bylejakość u nas w kraju bo nierozumne jednostki kreują byle jaką rzeczywistość.


avatar

26.06.2017 16:47

0

Ta sytuacja przypomniała mi podobną sprzed lat. htt ps:/ /www. youtube.com / watch?v= 6HRfGb6tJNg Chodzi o rywalizację.


avatar
BlahBlah

26.06.2017 17:09

0

@9 Ja w porównaniu do Ciebie i niektórych nie uruchamiam swojej frustracji z powodu "ktoś napisał coś co mi nie pasuje". Bardzo zabawne jest patrzeć jak pelikany łapią baita :V XD


avatar
RADAMANTHYSEK

26.06.2017 17:13

0

W tym sporcie kierowcy nie nie robią bez zespołu i ich pracowników. Zauważcie, ze każda wypowiedz jest nagrywana przez pracownika stojącego obok z dyktafonem. Dlatego te wzmianki o chęci pogadania są robione pod "publiczkę" i właściwie czytacie teraz rozgrywki pomiędzy osobami dbającymi o wizerunek w Ferrari i Mercedesie. Vettel gra skruszonego grzesznika, a "obojętność" Hamiltona jest zagrywką by prowokować w mediach dyskusje (przy akompaniamencie władz F1 i specjalistów od promowania marki) . W rzeczywistości maja to już za sobą i finalnie usłyszymy, że rozmowa była itd.. Natomiast to co podgrzeją to będzie ich...


avatar
unknowncaller

26.06.2017 20:18

0

Już ma. Pisz Seb - 698345631


avatar
hubos21

26.06.2017 21:08

0

Vettel ma żonę to mu nr do panienki nie potrzebny :D


avatar
Fanvettel

26.06.2017 21:29

0

Sebastian jak cos to dzwoń do mnie.


avatar
pryk

26.06.2017 21:30

0

@21 - Vettel nie ma żony o ile kojarzę, a partnerkę.


avatar
Kimi Rajdkoniem

26.06.2017 22:05

0

No to będzie wojna! Jak Rossi i Marquez:) To sprawi, że walka dwóch wielokrotnych mistrzów stanie się jeszcze bardziej zażarta- plus dla widowiska:)


avatar
rysiek45

26.06.2017 22:59

0

@6 "ma wywalone na tę sytuację " .Co to znaczy ? To jest po polsku?? Panie administrator , weź się Pan do roboty , a nie tylko opluwanie , jakie to polskie. Forumowicze zaczynaj pisać w obcych językach .


avatar
pryk

26.06.2017 23:20

0

@24 - eee, nie spodziewałbym się wojny. Ta z motogp też nie była długa, rosło powoli przez sezon ale wybuchło dopiero na końcu, za to w następnym było już po wojnie: chłodno ale normalnie.


avatar
Heytham1

26.06.2017 23:22

0

@18 Ty swoimi komentarzami po prostu prowokujesz... Pisząc że nie chcesz prowokować fanów Vettela nazywasz ich "psychofanami" co już jest prowokacją. Do tego zarzucasz brak inteligencji Vettelowi czy Hamiltonowi tylko na podstawie tego co oglądasz w tv i co wyczytasz na tym portalu a to trochę za mało byś miał prawo do takich twierdzeń. I ja akurat nie mam nic do osób które wyrażają swoje zdanie...ale tylko w przypadku kiedy jest ono pokryte jakimiś sensownymi argumentami. A Ty po prostu piszesz bzdury które przyjdą Ci do głowy bo sprawia Ci radość patrzenie na to jak ktoś złapię się na Twoją prowokację (o czym sam wspominasz w komentarzu). I nie piszę tego bo chcę jak to się mówi "karmić trolla" tylko nie pozwolę na to by jakiś chłopaczek z neta ubliżał sportowcom których ja (jak i inni fani tutaj) bardzo szanuję. Tego typu bezwartościowe i niewątpliwie obraźliwe teksty powinny być usuwane z forum jak najszybciej.


avatar
Radek68

26.06.2017 23:28

0

A mi to troszkę przypomina tę sytuację: youtu. be/ mmXUtwSIzmM (2 spacje) Też Ferrari, tyle że Schumacher, też wjechał w innego zawodnika, a w pit-line rzucił się do "ręcznego" tłumaczenia swoich racji, tyle że ekipa go siłą powstrzymała.


avatar
Michael Schumi

27.06.2017 10:03

0

I mówi to ktoś kto sam się obrażał, że Button przestał go obserwować na Twitterze, podczas gdy Jenson nigdy nawet go nie obserwował. Poza tym na co Vettelowi jego numer telefonu? Sebastian powiedział, że chce z nim porozmawiać na osobności.


avatar
Gooral

27.06.2017 12:03

0

@27 Zgadzam sie w 100%


avatar
PitKlos

27.06.2017 18:13

0

Poda ktoś linka do statystyk pozostałych silników jakie mają do wykorzystania kierowcy do końca sezonu?


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu