Lewis Hamilton po pierwszym treningu w Monako na ultra-miękkich oponach uzyskał najlepszy czas, wyprzedzając o 0,2 sekundy Sebastiana Vettela i o niespełna 0,4 Maksa Verstappena.
Hamilton uzyskując wynik 1:13,425 już w pierwszym treningu rozprawił się z absolutnym rekordem tej konfiguracji toru w Monako, który od zeszłego roku należał do Daniela Ricciardo. Ubiegłoroczny czas z pierwszego treningu poprawił za to o blisko 2 sekundy.Pogoda jak przystało na Lazurowe Wybrzeże przywitała kierowców pięknym słońcem i idealnymi warunkami na torze. Temperatura powietrza wynosiła 22 stopnie Celsjusza, a świeżo wyasfaltowany w wielu miejscach tor nagrzał się do 34 stopni.
W pierwszym treningu kierowcy tradycyjnie przyjęli różne strategie wykorzystania ogumienia. W użyciu były wszystkie trzy dostarczone do Monako mieszanki jednak głównie zawodnicy skupiali się na jeździe na ultra-miękkich oponach, które powinny być tutaj preferowanym ogumieniem na niedzielny wyścig.
Za czołową trójką znalazł się Valtteri Bottas, a na piątym miejscu uplasował się ubiegłoroczny zwycięzca kwalifikacji Daniel Ricciarco, który o 0,2 sekundy wyprzedził Daniiła Kwiata. Kierowcy Toro Rosso rano zrobili spore wrażenie, gdyż obaj znaleźli się w czołowej dziesiątce i nie musieli przy tym korzystać z opon ultra-miękkich. Zarówno szósty Kwiat, jak i 9 Sainz, swoje najlepsze czasy ustanowili na super-miękkim ogumieniu Pirelli, podczas gdy reszta stawki uczyniła to na ultra-miękkiej oponie.
Nieco słabej na torze w Monte Carlo rano spisywał się Kimi Raikkonen. Fin uzyskał siódmy czas ze stratą przeszło 0,7 sekundy do Hamiltona i to on jako pierwszy rozpoczął festiwal pokonywania zakrętów z muśnięciem bandy. Podobne manewry bez konsekwencji w 16 zakręcie toru wykonali również Jenson Button i Sebastian Vettel.
W czołowej dziesiątce w czwartek rano znaleźli się również obaj kierowcy Force India. Sergio Perez był 8, a Esteban Ocon 10.
Zespół Williamsa po pierwszym treningu wydaje się mieć małe szanse na przełamanie złej passy występów na ulicznym torze w Monako. Felipe Massa był dzisiaj dopiero 11, ze stratą 1,2 sekundy. Debiutujący w tym roku Lance Stroll na trudnym torze uzyskał 16 czas, tracąc do lidera przeszło 2,1 sekundy, a do swojego partnera zespołowego blisko 1 sekundę.
W Monako brakuje Fernando Alonso, który zdecydował się opuścić ten wyścig na rzecz występu w Indy 500. Jego miejsce w McLarenie tymczasowo zajął Jenson Button, który ostatecznie uzyskał 14 czas. Stoffel Vandoorne był 12, wyprzedzając mistrza świata o nieco ponad 0,1 sekundy.
Pechowo pierwsza sesja treningowa przed GP Monako ułożyła się dla Nico Hulkenberga (Renault) oraz Marcusa Ericssona (Sauber). Obaj kierowcy pokonali tylko skromne trzy okrążenia instalacyjne i zmuszeni byli do spędzenia reszty czasu na przyglądanie się jak ich mechanicy próbują naprawić bolidy.
25.05.2017 11:58
0
Toro rosso na super miekich takie czasy :D to jest tor hamiltona i jesli nic sie nie wydarzy to powinien to wygrac, a niestety kimi ferrari nie pomaga za bardzo...
25.05.2017 12:28
0
Dobra postawa przywołanego z emerytury Buttona, który stracił "tylko" 1,5 sek.
25.05.2017 12:50
0
@ 1. Skąd wiesz że Kimi nie pomaga Ferrari? Masz pewność co Fin sprawdzał i co testował? Jeśli tak, to gratuluję wiedzy, bo nikt inny nie wie co dokładnie sprawdzali kierownicy na pierwszym treningu.
25.05.2017 12:59
0
@1 Wcale bym nie był taki pewny tego że Hamilton to wygra. Ferrari (a właściwie Vettel) i Red Bulle są blisko i tu jeszcze wszystko może się wydarzyć. Poza tym wyścigi w Monaco są nieprzewidywalne. Jest duże prawdopodobieństwo że ktoś się rozwali. Biorąc pod uwagę że mamy w stawce takie gwiazdy jak Palmer i Stroll jestem niemal na stówę pewny że przynajmniej dwa razy na tor wyjedzie samochód bezpieczeństwa. A to może spowodować że wyścig wygra ktokolwiek z czołówki.
25.05.2017 13:16
0
@1 to wcale nie jest tor hamiltona: W ostatnich czterech latach jazdy tam, hamilton 3 razy przegral z rosbergiem, raz wygral w zeszlym roku, ale wyscig byl 'mokry'...
25.05.2017 15:05
0
5. Zwycięstwo to nie wynikało z samej, dobrej jazdy Hamiltona, a z błędu mechaników RBR, a także ogromnej tolerancji sędziów na nieprzepisowe blokowanie Ricciardo przez Hamiltona i parokrotne ścinanie szykan na okrążeniu, na którym Ricciardo był w pitstopie, a co dało Hamiltonowi 1-2 sekundy czasu, właśnie tyle, ile potrzebował Ricciardo, aby utrzymać pierwszą pozycję mimo błędu mechaników.
25.05.2017 15:06
0
@4 Zgadzam sie.
25.05.2017 15:10
0
@6 zgadza sie, w zeszlym roku tez niby nie wygral swoja jazdą...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się