WIADOMOŚCI

Red Bull: to nie są już wyścigi
Red Bull: to nie są już wyścigi
Wszystko wskazuje na to, że przez kolejne tygodnie w Formule 1 głównym tematem dyskusji dalej będą opony Pirelli i temat wprowadzenia ewentualnych kolejnych ich poprawek przed GP Wielkiej Brytanii.
baner_rbr_v3.jpg
Zdecydowana większość stawki nie chce dalszych zmian, jednak są zespoły które głośno narzekają na nowe produkty Pirelli.

Wśród największych przeciwników nowych opon jest Red Bull, który w ostatnich trzech sezonach zgarniał wszystko w mistrzostwach świata F1, a który w tym roku ma ewidentne problemy z ogumieniem.

Dietrich Mateschitz, właściciel stajni Red Bull, po GP Hiszpanii ostro skrytykował obecny stan rzeczy w Formule 1.

„Wszyscy wiedzą co się tutaj stało” mówił po GP Hiszpanii Mateschitz. „To nie ma nic wspólnego z wyścigami. To zawody w umiejętności zarządzania ogumieniem.”

„Prawdziwe wyścigi wyglądają inaczej. W takich warunkach, nie możemy wycisnąć wszystkiego ani z bolidu, ani z naszych kierowców.”

„Nie ma już prawdziwych kwalifikacji i walki o pole position, gdyż wszyscy tylko oszczędzają opony na wyścig.”

„Gdybyśmy chcieli wycisnąć wszystko z naszego auta, w zależności od toru, zatrzymywalibyśmy się osiem albo dziesięć razy podczas wyścigu.”

Mateschitz przyznaje, że Pirelli zostało poproszone o poprawę widowiska poprzez stworzenie opony wymuszającej większą liczbę pit stopów, ale aktualnie sytuacja odbiega od intencji jakie miały zespoły.

„Tak, celem było poprawienie widowiska poprzez większą liczbę pit stopów, ale nie aż taką. To zupełnie inna sytuacja niż pierwotnie planowaliśmy.”

Swoje trzy grosze do dyskusji dorzucił także Helmut Marko, doradca zespołu, który wytoczył jeszcze cięższy argument, dotyczący bezpieczeństwa.

„Czy naprawdę chcecie abyśmy musieli mówić naszym dwóm czołowym zawodnikom, że muszą oszczędzać opony?” pytał retorycznie Marko. „Musimy zmieniać tak ustawienia, aby pasowały do tych opon. Zastanawiam się kiedy awaria opony doprowadzi do poważnego wypadku.”

„Ryzykujemy, że do tego dojdzie. Możemy jedynie informować o tym Pirelli.”

Pirelli po GP Hiszpanii poinformowało, że rozważy możliwość kolejnej poprawy opon na GP Wielkiej Brytanii.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

85 KOMENTARZY
avatar
SilverX

13.05.2013 13:41

0

Nie przepadam za Red Bullem ale akurat tu mają 100% racji....


avatar
LittleMy

13.05.2013 13:46

0

Tego się już słuchać nie da. Jak wam się tak nie podoba, to zabierzcie zabawki i przestańcie się ścigać.


avatar
SilverX

13.05.2013 13:51

0

Kolejny fanatyk Lotusa? To już nie są wyścigi i tyle, to jakaś niesmaczna parodia.


avatar
2stowa2

13.05.2013 13:51

0

ciekawe jakby miowili gdyby wygrali choc mozna przyznac im troche racji ;)


avatar
wobz

13.05.2013 13:56

0

no mają race ale naprawdę może dojść do jakiejś tragedii przecież lekkie rozcięcie bieżnika i opona się rozpada


avatar
FAster92

13.05.2013 13:57

0

Zdecydowana większość stawki nie chce dalszych zmian, jednak są zespoły które głośno narzekają na nowe produkty Pirelli. - czyli TYLKO Red Bull ! Niestety ale ten zespół zniżył się do poziomu nawet nie wiem jak to nazwać po prostu KOMEDIA ;) Jeszcze te argumenty? To mnie powaliło normalnie, "„To nie ma nic wspólnego z wyścigami." a z czym ja się pytam, wyścig to taki, w którym np. Vettel pędzie do mety jak struś pędziwiatr i robi sobie taką przewagę, że spokojnie mógłby posiedzieć z minutę podczas pit-stopu a i tak wyjedzie pierwszy, to, że Red Bull psuje widowisko (Malezja) i wiele wiele innych. Jeżeli w taki sposób Red Bull ma brać w taki sposób udział w zawodach F1, że co wyścig Pirelli będzie robiła opony pod ich samochód i pewnie z którymś razem się uda to ja nie wiem co się dzieje z tym wszystkim? Niestety, ale powinni się wstydzić, nigdy nie mieli pod górkę (dmuchane dyfuzory, aero), teraz jak opony nie pasują odwracają wszystko do góry nogami po to tylko, żeby oni mieli wszystko na tacy. ŚMIESZNY jest ten zespół od początku jego istnienia.


avatar
lta700

13.05.2013 14:00

0

wszyscy śmigają na tej samej gumie.cieszę się ,że ktoś oszukał oszustów


avatar
kempa007

13.05.2013 14:04

0

6. FAster92 Mercedes tez tylko sie nie wychyla :) Nie chcę powrotu do dominacji Red Bulla, ale tu kurcze maja racje. Od samego poczatku irytuja mnie bardzo opony Pirelli. Zmiany pewnie beda bo rozpadajace sie opony nie wygladaja zbyt dobrze od strony marketingowej, więc Pirelli też zależy na zmianie i nie chodzi tu tylko o ekipy.


avatar
Jahar

13.05.2013 14:04

0

Skoro to nie są wyścigi to co to jest? Wydaje mi się, że jeżeli chodzi o to w sporcie żeby być pierwszym to trzeba być najlepszym lub najszybszym w takich warunkach jakie są. Red Bull bredzi bo ma trochę słabszą pozycję z samochodem nic nie gorszym od Ferrari. Zwykła obłuda ze strony RBR. Wszyscy chcieli dostać potwora do poprawy widowiska to niech go teraz sobie oswoją!


avatar
zarrr

13.05.2013 14:04

0

Większość ekip nie ma takich problemów jak RBR czy Mercedes . Sami są sobie winni , że tworzyli bolid tylko z myślą o osiągach , a nie pomyśleli o oponach , skoro już w tamtym roku była o tym mowa. Moją trochę racji , bo widowisko na tym cierpi , ale tu chodzi tylko o ,,ja RBR'' . Gdyby ekipa RBR miała zrozumienie opon na poziomie Lotusa , czy Ferrari , a np .środek stawki jak Sauber , Force India czy Toro Rosso miała problemy . Wtedy nikt by o tym nie rozmawiał. No ok . Dać RBR jeszcze odpowiednie opony , a najlepiej od razu tytuły mistrzowskie.


avatar
osmose

13.05.2013 14:10

0

Zmiana opon powinna być zakazana. Jeden komplet powinien wytrzymać cały wyścig. A nie tak jak teraz gdzie robią opony które zużywają się szybciej niż poprzednie. Gdzie tu logika? Gdzie ekologia? Dzisiaj kierowca powinien zjeżdżać do boksu tylko po dolewkę energy drinka i przetarcie szmatką szybki w kasku.


avatar
desiu

13.05.2013 14:11

0

Nie rozumiem narzekania RBR, każdy zespół, na każdy weekend wyścigowy dostaje takie same komplety ogumienia. Jeżeli genialny Adrian Newey potrafił zniszczyć wszystkich w poprzednich sezonach konstrukcją samochodu to powinien coś wymyślić, aby bolid RBR obchodził się z oponami tak jak Lotus czy Ferrari.


avatar
SilverX

13.05.2013 14:13

0

@6. FAster92 Jak ktoś zbudował najszybszy bolid to nie mam nic przeciwko totalnej dominacji. Ciągłe oszczędzanie opon, zero ataków bo nie opłaca się niszczyć opon jest naprawdę żenujące. I to twoim zdaniem są wyścigi? Opony w tym całym cyrku zyskały zbyt duży priorytet. Doszło nawet do takich absurdów, że najszybszy bolid w wyścigu nie ma dużo do powiedzenia. Można tu też wspomnieć o wąskim oknie pracy opon, o delaminacji czy o termicznej degradacji tych śmiesznych opon. To wszystko daje nam obraz farsy i wypaczenia całej idei ścigania.


avatar
SilverX

13.05.2013 14:16

0

@ 10. zarrr Co ty w ogóle za bzdury wygadujesz? Bolid budować pod opony? HAHAHA Może jakby Pirelli dostarczyło dokładnych danych o ich oponach to tak, a jak oni sami nie wiedzą jak się zachowują to o czym tu mowa?


avatar
paqo

13.05.2013 14:19

0

Jakoś Lotus poradził sobie ze zbudowaniem dobrego bolidu, który jest dość szybki w kwalifikacjach i niezle radzi sobie z oponami. Ferrari też nie musi się jakoś mocno oszczędzać. Absolutnie nie powinno być już żadnych poprawek opon w tym sezonie. Nie zmienia się reguł gry w trakcie jej trwania.


avatar
SilverX

13.05.2013 14:20

0

P.S. Sam Kubica spytany przez Mercedesa o sekret Lotusa odpowiedział, że oni sami nie wiedzą dlaczego ich bolid tak łagodnie obchodzi się z oponami...


avatar
WładcaSucharów

13.05.2013 14:20

0

Tak jak mówi bulion to byłoby nie sprawiedliwe gdyby W TRAKCIE SEZONU zmieniano opony bo jeden zespół sobie z nimi nie radzi. Nie zmienia się reguł w czasie gry. Racja te opony to kupa, ale powinni się na nich przemęczyć do końca sezonu,a w przyszłym sezonie zrobić jakieś porządne gumy


avatar
SilverX

13.05.2013 14:21

0

@15. paqo Od GP Wielkiej Brytanii opony będą nowe czy to ci się podoba czy nie, samo Pirelli przecież przyznało się do błędu...


avatar
paqo

13.05.2013 14:23

0

Od poprzedniego wyścigu też miały być inne opony i jakoś poprawy nie widziałem.


avatar
LittleMy

13.05.2013 14:23

0

@SilverX Tu nie chodzi o fanatyzm. I ja nie twierdzę, że nie mają racji. Nie podoba mi się po prostu sposób w jaki robią wokół całej sprawy zamieszanie. Podobno Mateschitz prosto po wyścigu poleciał żalić się Berniemu. Tak zachowują się mistrzowie świata? Poważnie? Zatrudniają chyba jakiś inżynierów, może popracowaliby po prostu nad bolidem, a nie odstawiali wielki lament w mediach.


avatar
Lotuss

13.05.2013 14:23

0

@16 Lotus napewno wie dlaczego tak się dzieje że ich bolid jest tak łagodny w stosunku do opon tylko nikomu nie będą tego rozgłaśniać Ps jakoś Lotus tak nie płakał się dowiedział o zakazie stosowania (teraz nie jestem pewien czy dobrze mówię nazwę)reaktywnego zawieszenia które już mieli gotowe i nagle zakaz.


avatar
FAster92

13.05.2013 14:26

0

8. kempa007 Chyba każdego już wkurzają te opony choćby od tego ciągłego gadania o nich. Ale po tej wypowiedzi i ciągłym narzekaniu RBR i Mercedesa od początku sezonu już mnie głowa boli, niestety opony Pirelli zrobiła jakie zrobiła, nie tylko zespół z Milton Keynes miał przez to problemy Ferrari również choćby podczas ostatniego GP + 2x Massa do tego dochodzi Hamilton, di Resta i Vergne całkowite zniszczenie opony( rozwarstwienie) - to chyba powinno poprawić Pirelli odnośnie opon, to aby opona po kilku okrążeniach nie rozlatywała się na drobne kawałeczki. A w Red Bullu chodzi tylko i wyłącznie o to, że opony psują widowisko i nie pozwalają wyciągnąć wszystkiego z ich bolidu- w takim razie maja problem razem z Mercedesem, zę nie skonstruowali takiego bolidu, który nie potrafi współgrać z oponami jak Lotus, Ferrari. Jakoś puszkom nie psuły się tak opony jak u Hamiltona czy di Resty? Pozdrawiam Dobrze napisał @10.zarrr najlepiej jakby Red Bulowi od razu dać tytuły mistrzowskie


avatar
mexo4

13.05.2013 14:28

0

@Silverx BREDZISZ !!!! TWIERDZISZ ze opony nie pozwalają na walke na toze ?! a jak dla mnie to był jeden z najciekawszych wyscigow na tym toze ! Manewrow wyprzedzania było BARDZO DUZO jak na ten tor ! i samo to ze wygral kierowca z pola nr 5 mowi samo za siebie .Wiec przestan pie.dolic głupoty bo zal to czytac . Opony sa jakie sa i koniec ! Jeżeli RBR ma problem to niech oni cos poprawia w swoim bolidzie a nie placza !


avatar
SilverX

13.05.2013 14:32

0

@20. LittleMy Jeżeli wierzyć słowom Red Bulla to opony niszczyły się za bardzo bo mieli za duży docisk :O wspominali nawet o tym, że ich bolid teoretycznie jest najszybszy ale tą szybkość musieli "obciąć". Jeżeli to wszystko jest prawdą to też na ich miejscu bym się tak bulwersował bo idea całej F1 jest inna. Wygrywać powinien kierowca i bolid najszybszy, a nie ten tandem, który najlepiej obchodzi się z oponami. Nie róbmy z F1 jakieś gry w szachy czy inne cuda. Dobry jest też argument o widowiskowości, prawda jest taka, że F1 była jest i będzie nudna ale tutaj o to chodzi. Sztuczna próba zmiany takiej kolei rzeczy (m.in. DRS, KERS, Pirelli) to tylko wypaczenie całej F1...


avatar
zarrr

13.05.2013 14:33

0

14. SilverX Nie napisałem , że trzeba budować bolid pod opony , tylko pomyśleć o z balansowaniu bolidu tak , by był zarówno szyki jak nie ,,poprzeżerał'' opon. Naucz się czytać ze zrozumieniem , zanim zaczniesz się śmiać. Kidy RBR , nie ma już swoich dyfuzorów , kombinuje pod kątem opon . Nie przegięli tak jak Mercedes , ale przedobrzyli z czymś , a teraz mają problemy. Zauważ , że na 12 ekip tylko 2 się skarżą , w tym jedna płacze chodź nie ma do tego powodu. Mercedes strasznie na tym cierpi , ale jakoś się tak nie uskarża jak RBR. Mimo to prowadzą w klasyfikacji , zarówno konstruktorów jak i kierowców , ale jeszcze im mało. Jak już pisałem wcześniej , chcą , żeby podać im tytuły na tacy , a nie powalczyć. Jak ktoś uważa , że prawdziwy wyścig polega na gonieniu RBR przez resztę zespołów , to nie wiem w takim razie na czym polega ten sport. I tak prawdopodobnie wygrają ten sezon W mistrzostwach konstruktorów. Im chodzi o to , żeby wygrywać bez walki , mając na mecie dublet , a reszta z minutą straty.


avatar
Jahar

13.05.2013 14:34

0

@silverX. Widocznie ten ktoś nie zbudował najszybszego samochodu skoro nie może wygrać. To chyba oczywiste dla każdego. Taką argumentację jak RBR może zastosować każdy zespół ze stawki. Np. Marussia może stwierdzić, że gdyby nie brak pieniędzy i zaplecza to byłaby najszybsza. Van der Garde za to może powiedzieć, że jakby miał możliwości to byłby najlepszy na świecie. Tylko ja się pytam co z tego skoro nie jesteś najszybszy czy najlepszy. Gadanie typu gdybym miał gitarę to bym grał a rzeczywistość jest inna i trzeba się dostosować.


avatar
Mad89

13.05.2013 14:35

0

Trochę mają racji, ale bardzo dobrze że tak się dzieje, bo czynnik ludzki, w tym wypadku kierowcy ma dużo większe znaczenie. Może i wyścigi stały się "maturą", w której istotne jest kto się wstrzeli w klucz opon, ale dzięki temu o zwycięstwa nie walczą Vettel z 1 kierowcą RBR, ew. Niemcem najmłodszym mistrzem świata z przewagą 30s na mecie tylko Alonso, Raikkonen, ostatnimi czasy też Massa, gdyby Fernando miał jakiś problem, np. jak drs w Bahrainie. Mercedes szrotem w Malezji przypadkiem może w końcu wygrać. Niby to tania rozrywka dla fanów F1, ale stan rzeczy kiedy RBR przegrywa kilka wyścigów w sezonie bo Vettel nie zawsze jest taki najlepszy o czym wszyscy wiedzą, jest in plus. Wypowiedź Mateschitza wygląda jakby Szef szefów czyli niby on, wytrząsał się nad swoimi pionkami, w tym wypadku nad królową F1. Panu już dziękujemy.


avatar
SilverX

13.05.2013 14:37

0

@23. mexo4 Jeżeli twierdzisz, że oddawanie pozycji bez jakiejkolwiek walki z powodu oszczędzania opon to rywalizacja to naprawdę jesteś śmieszny.


avatar
Mad89

13.05.2013 14:37

0

Ross Brawn też mógły zabrać głos. Nasz bolid wymiata, ale zżera opony. Czy to zrobił, czy tylko kolega oranżadka wylewa swoje żale bo nagle nie samym Neweyem F1 żyje...


avatar
zarrr

13.05.2013 14:43

0

29. Mad89 No właśnie Mercedes jako 2 zespół w stawce ma też ten problem , ale o wiele większy , oni dopiero cierpią , co było widać przez ostatnie 2 GP. Ale zdają sobie sprawę , że coś zrobili nie tak. I nie płaczą nad tym tak jak RBR , tylko próbują coś z tym zrobić.


avatar
kuron997

13.05.2013 14:49

0

juz zmian opon nie powinno byc, Pirelli dobrze zrobilo, chcieli wiecej atrakcji to maja... poza tym RBR i tak jest liderem wiec i tak szacun ze z takimi problemami maja lidera. Tylko im za latwo ostatnie mistrzostwa przychodzily i az zapomnieli jak trzeba walczyc... chociaz w zeszlym sezonie tez musieli przeciez zakasac rekawy... Tak juz niech zostanie i teraz zespoly beda mogly sie dostosowac do stanu gumy..


avatar
zarrr

13.05.2013 14:51

0

25. Przepraszam na 11 ekip .


avatar
FAster92

13.05.2013 14:51

0

Po za tym Red Bullowi jeszcze nie przydarzyły się takie problemy jak rozwarstwienie tylko, to, że jak powiedział szef "Prawdziwe wyścigi wyglądają inaczej. W takich warunkach, nie możemy wycisnąć wszystkiego ani z bolidu, ani z naszych kierowców.” - to o co inne chodzi RBR taka jest prawda, żal im tyłki ściska, że nie potrafią sobie z takim problemem poradzić.


avatar
moon22

13.05.2013 14:54

0

No cóż, mogę się tylko z nimi zgodzić.


avatar
kempa007

13.05.2013 14:55

0

33. FAster92 moim zdaniem wiekszosci ekip przeszkadzaja nowe opony, ale nie chca po prostu powrotu do dominacji Red Bulla. Z punktu widzenie kibica tez glownie chodzi o ten wlasnie aspekt, ale nie jest to prawdziwe ściganie i to mnie osobiscie najbardziej boli.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu