LittleMy
Ostatnia aktywność
avatar
LittleMy

29.01.2014 23:41

0

@16 Nie. To jest news „L'Équipe”, która rzekomo powołuje się na neurochirurga. Nie zostało to przedstawione w czasie konferencji prasowej czy w oficjalnym oświadczeniu. Naprawdę wierzycie, że facet zaryzykowałby złamanie tajemnicy lekarskiej i narażenie się na utratę prawa do wykonywania zawodu po to, aby podzielić się tą informacją z prasą? Nie byłoby krytyki, że go nie ma. Nie wszystkie portale to opublikowały. Ja rozumiem, że to jest Schumacher, że trzeba coś napisać, ale może przydałaby się odrobina refleksji, czy koniecznie trzeba pisać dokładnie wszystko co szmatławce wymyślą.

avatar
LittleMy

29.01.2014 23:27

0

@13 Potwierdzasz tylko moje słowa. "Nieoficjalne informacje". To ma taką ładną nazwę, "plotki". Czy to jest rzetelny portal o Formule 1 czy portal plotkarski? Poza tym, skoro nikt nam nic nie mówi, o "delikatnych sprawach", to może należy wreszcie pogodzić się z tym, że to nie jest nasza sprawa, a ludzie mają prawo do prywatności.

avatar
LittleMy

29.01.2014 22:44

0

@5 Ależ nie ma takiej potrzeby. Rodzina prosi o spokój, o nie cytowanie niesprawdzonych informacji, a media, fora, strony internetowe i tak robią swoje. To jest tylko podkręcanie atmosfery. Jaki miałeś cel publikując te bzdury? Owszem, napisałeś na koniec, że to może być spekulacja medialna, co nie zmienia faktu, że poświęciłeś jej newsa. Może lepiej było sobie darować.

avatar
LittleMy

29.01.2014 18:49

0

Po co publikujecie artykuł, który został już zdementowany przez Kehm? Jak można w jednym newsie publikować niesprawdzone informacje i jednocześnie pisać: "po raz kolejny apelowała do fanów i mediów o rozwagę w przekazywaniu informacji dotyczących stanu zdrowia Schumachera". Może warto byłoby posłuchać a nie bezmyślnie kopiować.

avatar
LittleMy

16.01.2014 17:40

0

E tam. Bernie dalej będzie rządził, to tylko kwestia podpisu. Nawet jeśli go skażą, to małe szanse, że coś się zmieni, Do więzienia nie trafi ze względu na wiek. Może jakiś zakaz pełnienia stanowisk, poza karą finansową, ale wtedy zamiast oficjalnie rządzić, będzie "doradzał" i po sprawie. Także nie ma co się cieszyć ani robić sobie nadziei.

avatar
LittleMy

23.11.2013 23:27

0

*zgaszony silnik

Przejdź do wpisu Grosjean: celowaliśmy w P1

avatar
LittleMy

23.11.2013 23:26

0

@6 Fakt, Borowczyk z jednej strony dodaje folkloru (porównanie Rosberga do pędzącej szykany :D), ale to co wyczyniali dzisiaj z Jędzrzejewskim przechodzi ludzkie pojęcie. Prosty przykład, Q1, Kovalainen zjeżdża do boksu, na co panowie: zgadzony silnik w bolidzie Kovalainena! nie będzie już wyjeżdżał na tor! Jest duża szansa, że nie dostanie się do Q2! 2 minuty później Heikki wykręca 5-ty czas. Panowie nie ogarniają.

Przejdź do wpisu Grosjean: celowaliśmy w P1

avatar
LittleMy

10.11.2013 13:54

0

@10 No tak, a tą operację w Salzburgu to sobie wymyślił, tak żeby fanom i Lotusowi na złość zrobić? Kimi rozegrał to po mistrzowsku. Po co jeździć w dwóch ostatnich wyścigach, skoro zespół nie wywiązuje się z obietnic, na miejscu w WDC mu nie zależy, a dodatkowo atmosfera zrobiła się tak beznadziejna, że to na prawdę nie ma sensu. A tak, operacja wcześniej, szybsza rehabilitacja, a co za tym idzie Rai będzie w pełni sprawny na zimowe testy. Same plusy.

avatar
LittleMy

05.11.2013 22:26

0

Lepiej dominować w wyniku "szczęścia", niż za pomocą wykorzystywania dominującej pozycji do wymuszenia na Pirelli zmian w oponach. Taka prawda.

avatar
LittleMy

01.11.2013 20:35

0

@37 Być może masz rację, tylko wkurza mnie jak ludzie popadają ze skrajności w skrajność. Grosjean to utalentowany kierowca, bardzo szybki, chociaż czasami narwany i płaczliwy przez radio. Wierzę, że się z czasem wyrobi. Ale kilka udanych wyścigów nie robi z niego kierowcy lepszego od byłego mistrza świata, który ma na koncie 20 wygranych GP i masę podiów. Być może co poniektórzy przesadzają z emocjami (oczywiście, że to tylko kierowca, jeden z wielu świetnych), ale takie opinie są o dupy kant wzięte i jak się to czyta to aż ciśnienie skacze.

avatar
LittleMy

01.11.2013 19:10

0

Ujmę to tak. Zespół i kierowca zawierają między sobą umowę. Ustalają warunki kontraktu, pensję i wzajemne obowiązki. Dwie strony zobowiązały się do czegoś. Jedna nie dotrzymuje umowy. Nie ma znaczenia, czy zapłacą mu pod koniec roku, tak samo jak nieważne czy kierowca to bogaty koleś i na chleb mu nie braknie. Umów należy dotrzymywać, jak w życiu. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, to oznacza tylko, że nie zdążył jeszcze dorosnąć.

avatar
LittleMy

31.10.2013 18:32

0

Nie ma to jak dużo jadu i hejtu. Wyluzujcie trochę. Diva, jest żałosny, gwiazdorzy. Osiągnijcie w życiu chociaż połowę tego co on, a nie wyżywajcie swoich życiowych frustracji. Chciałabym zobaczyć, ilu z was kontynuowałoby robotę w pracy, w której nie płaci wam się pensji i traktuje jak szmatę publicznie (w tym przypadku przez radio w czasie wyścigu). Oczywiście, to że Rai jest bogaty nie daje mu prawa do oczekiwania od zespołu wywiązania się ze zobowiązań.

avatar
LittleMy

31.10.2013 16:23

0

@1 Pietrow też nie odszedł do końca w pełnej zgodzie, więc w zasadzie sprawdzałoby się w 100%. :)

avatar
LittleMy

29.10.2013 13:35

0

@1 Coś w tym jest. Boullier jest w trudnej sytuacji, bo szefostwo siedzi cicho, a on musi świecić oczami w mediach jak to jest wspaniale, umowa prawie dopięta, brakuje tylko ostatecznego zamknięcia (od kilku miesięcy...) etc. Nie wiem czy Hulkenberg nie powinien się trzy razy zastanowić, czy warto się tam wpychać, bo sytuacja jest co najmniej dziwna.

avatar
LittleMy

27.10.2013 22:15

0

Ja powiem tylko jedno. Nieważne, czy manewr był błędny czy też nie i niezależnie od tego kto miał rację, Permane nie miał prawa drzeć mordy przez radio. I to jest fakt. Podziwiam, że Raikkonen przyjął to ze stoickim spokojem. Nikt nie czepia się samego faktu wydania TO, ale forma była skandaliczna. @11 i 12 Nie wiemy, co było wcześniej, więc nie zakładaj od czego zaczął, bo ani ja, ani ty tego nie wiemy.

avatar
LittleMy

21.10.2013 16:40

0

Czepiacie się. "Silly season" jest adekwatne, bo to co się dzieje, to nie są zwyczajne negocjacje czy transfery, tylko gdybania i spekulacje, poparte na niestworzonych historiach. ;)

avatar
LittleMy

12.10.2013 08:19

0

Ciekawe jak Kimi i Fernando mają się motywować do lepszych kwalifikacji w przyszłym roku, jak nie dość, że na 9 i 8 miejscu, to jeszcze obaj pokonani przez "słabszych" kolegów z zespołu. Będzie śmiesznie. :D

avatar
LittleMy

06.10.2013 12:56

0

@13 Tak, o to mi chodziło. A tak w ogóle, to "miałam" na uwadze. ;) Pozdrawiam. :)

Przejdź do wpisu Grosjean: to był mój błąd

avatar
LittleMy

06.10.2013 12:22

0

@8 Nie wiem o co Ci chodzi? O te TO? http://en.espnf1. com/korea /motorsport /story /12848 9.html (rozmowa zaraz po wyścigu, pewnie będzie ja można gdzieś znaleźć też na SkySports)

Przejdź do wpisu Grosjean: to był mój błąd

avatar
LittleMy

06.10.2013 11:40

0

@4 A ty potrafisz odpowiedzieć bez obrażania innych, czy jak na prawdziwego przygłupa i prostaka przystało prymitywna pseudoriposta to jedyne na co Cię stać? Tak, przyznał, że to jego błąd, ale w trakcie dalszej części wyścigu żądał od zespołu TO, twierdząc że jest szybszy. Zarówno inżynier wyścigowy jak i Boullier kazali mu dalej się ścigać i samemu sobie poradzić. Ja nie traktuję tej wypowiedzi tylko odnośnie tej konkretnej sytuacji tylko wyniku wyścigu.

Przejdź do wpisu Grosjean: to był mój błąd

avatar
LittleMy

06.10.2013 11:30

0

"Prawie niemożliwe jest wyprzedzanie". Prawie, Romuś, prawie. Jakoś Ciebie Kimi łyknął. Wcześniej udała mu się ta sztuka z Alonso. Rosberg wyprzedził Hamiltona (zanim mu przednie skrzydło klapło). I można by tak pewnie wymieniać. Nie ma to jak szukanie wymówek.

Przejdź do wpisu Grosjean: to był mój błąd

avatar
LittleMy

06.10.2013 10:56

0

@44 Boullier w rozmowie ze Sky po wyścigu: "I think he was begging some team orders to let him past but he has a mistake and it was a normal racing time.". Dla mnie to wyjaśnia wszystko.

avatar
LittleMy

06.10.2013 10:47

0

Druga połowa wyścigu super! Hulkenberg moim bohaterem wyścigu, dużo ciekawej rywalizacji (Rai - Alo - Ham). Ale Grosjean żądający od zespołu przepuszczenia przez Raikkonena był żałosny. Skoro jest taki szybki, to powinien był go wyprzedzić, szczególnie, że Rai był na starszych oponach.

avatar
LittleMy

26.09.2013 21:57

0

@29 Jaki czarny PR? Zapytany dlaczego odchodzi powiedział, że z powodu nie opłaconej pensji. Tylko tyle. Mógł powiedzieć, że dlatego, że samochód kiepski, bo kasy nie ma, bo inżynierowie odchodzą, bo nie ma wyników jakie mu obiecywano. Nie, powiedział tylko (zresztą zgodnie z prawdą), że nie zapłacono mu wynagrodzenia. Czy to jedyny powód? Pewnie nie, ale przynajmniej nie szkodzi tak bardzo zespołowi, a coś powiedzieć trzeba było. A to, że ktoś mu zarzuci, że jest łasy na kasę, sam zainteresowany ma głęboko w poważaniu.

avatar
LittleMy

25.09.2013 21:21

0

@3 Prosta, artykuł można znaleźć na stronie autosportu. :)

avatar
LittleMy

20.09.2013 18:10

0

"przeciąga się w prokuratorze" O rety, to biedny ten prokurator, że się tak w nim przeciąga...

avatar
LittleMy

13.09.2013 23:01

0

"Mam nadzieję, że nie będę pytany..." Marzenia ściętej głowy. Teraz się dopiero zacznie. :P

avatar
LittleMy

13.09.2013 14:04

0

Wzięli przykład z Mercedesa czy jak? Kupmy wszystkich, kogo się tylko da, a co. Stać nas. Biedny Lotus.

avatar
LittleMy

12.09.2013 16:20

0

Czas pokaże. Fin "styl bycia" ma niezmienny od samego początku kariery, a lata zarówno w McLarenie jak i pierwsze dwa w Ferrari pokazały, że nie ma to przełożenia na jego wyniki. Pana Fiorio chyba boli, że Raikkonen nie bredzi trzy po trzy jak Alonso, jak to "zespół jest najważniejszy, że jest jak rodzina, że nie wyobraża sobie jeździć gdzie indziej". Przychodzi, wywiązuje się ze swoich obowiązków, po prostu robi swoje bez zbędnego słodzenia.

avatar
LittleMy

11.09.2013 18:04

0

Sraty pierdaty. Ciekawe, kto mu to oświadczenie pisał, bo aż mi trudno uwierzyć, że to dokładne słowa Raikkonena. :D

avatar
LittleMy

08.09.2013 10:18

0

@10 Nie wiemy, kto tu kogo nie chciał i kto komu składał ofertę, no i pewnie nigdy się tego nie dowiemy. O podjętych decyzjach również. Kolega widzę jak wyrocznia, wszystko wie, mało tego, nawet formę bolidów w przyszłym sezonie już przewidział.

avatar
LittleMy

02.09.2013 22:14

0

No to udowodnili w Red Bullu, że jaj to oni raczej nie mają.

avatar
LittleMy

24.08.2013 15:18

0

Kimiemu brakło jakichś 3-4 sekund żeby móc pojechać jeszcze jedno kółko... Co oni sobie myśleli?! RAI sam pytał zespół, dlaczego nie mają przygotowanych opon, nie można było ich zmienić przed garażem?! Co za banda łosiów...

avatar
LittleMy

07.08.2013 20:36

0

Jak dzieci. "Proszę Pani, bo on jest głupi, i nie miły, i w ogóle beeee". Kogo to obchodzi? I nie uważam, że trzeba tu od razu porównywać ich wyniki. Moim zdaniem o klasie zawodnika (lub o jej braku) świadczą również właśnie takie wypowiedzi.

avatar
LittleMy

15.07.2013 13:34

0

Lewis, zrzędzisz. Ja chciałabym tylko nieśmiało przypomnieć, że tą karę, to Mercedes sam zaproponował, więc narzekanie, że pozbawia ich się szans jest po prostu śmieszne.

avatar
LittleMy

11.07.2013 11:58

0

Pffff. Jak zwykle, najlepiej pójść na łatwiznę. Ale dlaczego koła fruwają po pitlane to już się FIA nie zastanawia...

Przejdź do wpisu Ecclestone zaostrza restrykcje

avatar
LittleMy

09.07.2013 17:24

0

"w sporcie powinno być wszystko równe i nie powinniśmy jechać w taki sposób na wyścigi" Nie no, koleś, masz całkowitą rację, no chyba, że dotyczy to testowania opon przez Merca. Wtedy jest ok. Hipokryta...

avatar
LittleMy

29.06.2013 12:53

0

Zalety demokracji. Niech sobie pisze. Zawsze możecie przecież go zignorować.

avatar
LittleMy

27.06.2013 18:46

0

Z Kimim to nigdy nie wiadomo. Zgadzam się z @dronia1, na pewno wybierze co dla niego najlepsze. :)

avatar
LittleMy

11.06.2013 19:07

0

No ja mam nadzieję, że będzie lepiej. W Monako tempo było niezłe, więc może to rzeczywiście kwestia kanadyjskiej pogody...

avatar
LittleMy

09.06.2013 09:14

0

Nie macie racji. Najpierw ukarany zostaje Kimi, spada o dwa miejsca, zyskuje Ricciardo jedną pozycję. Ale następnie spada Australijczyk i sytuacja się odwraca. W efekcie mamy: HUL - 9, RAI - 10, RIC - 11, PER - 12. http://www .autosport. com/news/ report.php /id/ 107976

avatar
LittleMy

09.06.2013 00:08

0

@1 Nie koło siebie. Perez wciąż za Kimim. RAI - 10, Perez - 12 :)

avatar
LittleMy

02.06.2013 11:00

0

A bo to Hamilton pierwszy paraduje z psem po padoku? "McLaren nigdy by na to nie pozwolił" To team jest od tego, żeby decydować o posiadaniu przez kierowcę psa? Matko jedyno, co za bzdury,

avatar
LittleMy

26.05.2013 19:48

0

Co za... No tak. Jak to Raikkonen śmiał mu nie zostawić miejsca. No bo przecież na tym polegają wyścigi, na przepuszczaniu Pereza i oddawaniu mu pozycji. W d... się poprzewracało.

avatar
LittleMy

25.05.2013 01:36

0

O rany. Tak mu zripostował, że Alonso z pewnością skarpetki z wrażenia zgubił...

Przejdź do wpisu Horner ripostuje Alonso

avatar
LittleMy

25.05.2013 01:32

0

Największą promocję dla filmu RUSH robi właśnie Bernie. Gdyby siedział cicho, nikt by nawet o tym nie wspomniał.

avatar
LittleMy

13.05.2013 14:23

0

@SilverX Tu nie chodzi o fanatyzm. I ja nie twierdzę, że nie mają racji. Nie podoba mi się po prostu sposób w jaki robią wokół całej sprawy zamieszanie. Podobno Mateschitz prosto po wyścigu poleciał żalić się Berniemu. Tak zachowują się mistrzowie świata? Poważnie? Zatrudniają chyba jakiś inżynierów, może popracowaliby po prostu nad bolidem, a nie odstawiali wielki lament w mediach.

avatar
LittleMy

13.05.2013 13:46

0

Tego się już słuchać nie da. Jak wam się tak nie podoba, to zabierzcie zabawki i przestańcie się ścigać.

avatar
LittleMy

12.05.2013 20:43

0

@10 Wszyscy kierowcy to w pewnym stopniu rozkapryszone księżniczki. ;) Ale masz rację, Kimi przynudza w tym temacie. 4 podium na 5 wyścigów? To chyba jest jakiś powód do zadowolenia. Razem z Hamiltonem zaczynali po brudnej stronie toru, Alonso wykorzystał szansę i było po zabawie. Nie ma co marudzić.

avatar
LittleMy

12.05.2013 16:26

0

Liczyłam na wygraną Kimiego, ale drugie miejsce też jest ok. Najbardziej cieszy Massa na podium, moim zdaniem zasłużył jak nikt inny. Zwycięstwo Alonso to nie powód do radości, ale ten start... Szacun.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu