WIADOMOŚCI

HRT opuści ostatni dzień testów pod Barceloną
HRT opuści ostatni dzień testów pod Barceloną
Podczas minionych dni testów pod Barceloną, ubiegłorocznym bolidem HRT podróżowało trzech kierowców – oprócz zakontraktowanego już Naraina Karthikeyana, F110 poprowadził Vitantonio Liuzzi oraz Giorgio Mondini, 30-letni Szwajcar, który po raz ostatni z Formułą 1 do czynienia miał w 2006 roku.
baner_rbr_v3.jpg
Zgodnie z wiedzą rzecznika prasowego ekipy Hispania Racing, zespół nie weźmie udziału w ostatnim dniu testów pod Barceloną. „Zrealizowaliśmy dziś nasz program, więc jutro nie jeździmy” - dla portalu f1fanatic mówił rzecznik jedynego zespołu, który dotychczas zaprezentował jedynie barwy samochodu na sezon 2011.

Narain Karthikeyan
„Pogoda nie była dziś sprzyjająca – rano tor był dość mokry. Mieliśmy również problemy ze skrzynią biegów, więc przed wyjazdem straciliśmy trochę czasu. Przed południem tor był trochę śliski i brakowało przyczepności. Samochód znacznie się jednak poprawił, z przodu przyczepność jest zdecydowanie lepsza. Odczucia Tonio bez wątpienia w tym pomogły, a my w końcówce mogliśmy wykręcić już całkiem niezłe czasy okrążeń”.

Giorgio Mondini
„Jestem bardzo zadowolony, że mogłem dzisiaj pojeździć. To był test, który miał pozwolić na ocenę moich umiejętności na tym poziomie. Minęły już dwa lata odkąd przestałem ścigać się w takich warunkach, więc naprawdę odczułem to fizycznie. Teraz właśnie nad tym musimy popracować”.

Colin Kolles, szef zespołu
„To był ciekawy dzień. Przez opady przyszło nam testować w wyjątkowo zdradliwych warunkach, dlatego jestem bardzo zadowolony z porannych osiągów Naraina. Po południu dobrze było zobaczyć za sterami Giorgio. Po raz ostatni miał on do czynienia z bolidem F1 w roku 2006, miło było więc dać mu możliwość przejażdżki na tym poziomie. Cieszę się, że jego tempo było dobre”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

34 KOMENTARZY
avatar
athelas

20.02.2011 21:33

0

to ten program za dużo nie przewidywał w porównaniu do innych ekip. Bo w sumie przewidywał pewnie niewiele ponad: Dać pojeździć Karthikeyanowi, Liuzziemu i Mondiniemu i ściągnąć od nich stosowna opłatę...


avatar
Cypriano

20.02.2011 21:38

0

ale to są matacze


avatar
Konik_mekr

20.02.2011 21:38

0

Przyzwoity czas, hmm... Kwestia sporna, 7 sekund straty to mało w kolarstwie, w F1 jest trochę inaczej.


avatar
D4ViD

20.02.2011 21:48

0

Nie wiem czy dobrze rozumiem, oni nie mają bolidu na 2011 rok i drugiego kierowcy?


avatar
R90

20.02.2011 21:56

0

Powinni ich z hukiem wyrzucic ze stawki zespolow. To co wyprawiaja to w ogole nie przystoi na elitarnosc tego sportu. Ten zespol praktycznie nie wiaze konca z koncem. Lotus tez debiutanci a uwazam ze maja ambicje zeby powalczyc o cos i to pokazuja. HRT powinno jezdzic w GP2


avatar
czajan101

20.02.2011 21:56

0

@4. Oni nic nie mają, rowerami wyskocza na tor, banda nieudaczników. MVR coś próbuje walczyć, team lotus wziął się ostro do roboty a ta banda kalek będzie ciągnęła się 5 sek za innymi w aucie z zeszłego roku. Zawalidrogi i pajace a nie team z f1.


avatar
pjc

20.02.2011 21:57

0

@maja :) Wirtualnie. Ta Dallara F110 jak widac wciaz jezdzi :) To bedzie prawdziwy horror jak wystawia ten bolid zamiast nowego. Lepiej zeby go przygotowali na czas. Bo jak nie to bedzie "Bye Bye".


avatar
pjc

20.02.2011 21:57

0

@4. D4ViD. Sorry


avatar
D4ViD

20.02.2011 22:00

0

Powinni wprowadzić wprowadzić zasadę jeżeli jakiś zespół nie zakwalifikuje się 3 razy z rzędu do wyścigu to wylatuje z F1.


avatar
Wiater

20.02.2011 22:09

0

i tak jeżeli nie zakwalifikują się 3 razy z rzędu to zrezygnują... Nikt nie będzie chciał jeździć w zespole który walczy tylko w Q1 i jedzie do domu ;) Może F111 będzie choć troche lepsze? Jeśli będzie wolniejsze, co jest możliwe bez podwójnego dyfuzora który był rok temu, bez kersu i bez regulacji tylnego skrzydła których nie mają w tym roku, to albo sami zrezygnują, albo ktoś ich kupi, albo ten "Karabante" to jakiś palant. Pewnie jak nie zatrudnią drivera to sam sobie pojeździ na nastepnych testach ;) Pewnie już sie cieszą że Bahrajn zagrożony, jeden wyjazd mniej i czas na przerobienie tekturki na blache ;)


avatar
slawas1

20.02.2011 22:13

0

@9. D4ViD nie ma takiej potrzeby, sami zrezygnują jak się regularnie nie będą łapać na 107%


avatar
frg1pl

20.02.2011 22:29

0

Pewnie jak kupowali paliwo na jutro to się okazało że ich karta jest już zablokowana.


avatar
black knight

20.02.2011 22:30

0

10. Wiater, regulowane tylne skrzydło akurat ma się w F111 pojawić.... przynajmniej zgodnie z deklaracjami.


avatar
Konik_mekr

20.02.2011 22:57

0

Regulowane tyle skrzydło to akurat nie problem - wystarczy przewiercić kilka otworów od tylnego skrzydła do kokpitu i przeciągnąć sznureczek;). Żal mi kierowców, którzy muszą kłamać, że ten samochód jest czegoś wart.


avatar
elin

20.02.2011 23:22

0

Mnie bardziej żal kierowców ( desperatów ), którzy muszą płacić, aby takim bolidem jeździć ...


avatar
pz0

21.02.2011 06:20

0

Który z Was nie chciałby pojeździć tym bolidem? Ja bym chętnie zapłacił żeby nim pojeździć. Z HRT jest ok. Przed laty było identycznie. Również były teamy które nie wiązały końca z końcem, czy dysponowały tylko jednym bolidem. Jazda dwu-trzy letnią konstrukcją to była norma. Jak dla mnie jest w porządku.


avatar
elin

21.02.2011 09:38

0

16. pz0 - Pojeździć tak. Tylko ilu było kierowców, którym jeżdżąc dla takich ekip ( takimi bolidami ) udało się pokazać na tyle swoje umiejętności, aby to wystarczyło do wybicia się do lepszego zespołu ...


avatar
Voight

21.02.2011 10:21

0

17. elin chociażby Alonso i Webber


avatar
elin

21.02.2011 17:17

0

18. Voight - racja :-), bardzo dobre przykłady ( zwłaszcza jeśli chodzi o Alonso ). Takie wybicie jest możliwe, chociaż nie zdarza się często. Myślę jednak, że kiedyś było o to łatwiej. Bo słabsze zespoły bardziej starały się wyłapywać i zatrudniać kierowców, którzy wyróżniali się umiejętnościami w niższych seriach.


avatar
beltzaboob

21.02.2011 19:04

0

@19.elin - trafiłaś w sedno. Kiedyś w miernym bolidzie odbywała się swoista sesja doświadczalno promocyjna młodych kierowców. teraz zaczęło to przypominać promocję miernoty w ogóle. mam wątpliwości, czy te aktualne"młode talenty" dorastają do pięt Pizzoni czy Albertsowi, których dzisiaj mało kto pamięta. Pozdr!


avatar
beltzaboob

21.02.2011 19:16

0

Dodam, że w.w. asami ie byli. Chociaż Pizzonia się świetnie w niższych seriach spisywał, ale w Jordanie został królem dzwona. trochę jak W.P. Natomiast Albertsa zmasakrował właśnie wspomniany Alo.


avatar
pjc

21.02.2011 19:27

0

@elin fakt Minardi mial nosa do dobrych kierowcow. To byla tez taka furtka dla wloskich talentow na zaistnienie w F1. M.in. Trulli, Fisichella tez stamtad wyszli. Co do obecnych nowych ekip, wybaczcie ale w sezonie 2010 stanowili odrebna lige i tylko najlepsze wyniki w tejze grupie mogly pokazac mozliwosci kierowcy. Porownujac Minardi tylko z obecnymi "rookie teams" to mozna smialo stwierdzic ze Minardi mialo mistrzowsko przygotowane bolidy (pomimo niewielkiego budzetu). Piekna jest historia tego malego teamu, ktory pomimo slabych wynikow zawsze wzbudzal sympatie wielu kibicow.


avatar
pjc

21.02.2011 19:33

0

@beltzaboob Alonso jezdzil z Tarso Marquesem i z Yoongiem :) Ale to fakt Christiana Albertsa mijal w pozniejszym etapie swojej kariery dziesiatki razy :) Holender mogl wybierac, z ktorej strony i ile razy puscic Fernando :) Pozdr.


avatar
pjc

21.02.2011 19:38

0

~Albersa


avatar
Marti

21.02.2011 19:47

0

Macie rację, w Minardi zaczynał niejeden dobry/b.dobry kierowca. Jednak swoiste (na swój sposób) perełki też się tam niegdyś przewinęły. Pamiętacie taki argentyński talęt (celowo napisane :D), który zwał się Esteban Tuero? ;)


avatar
beltzaboob

21.02.2011 19:55

0

@Pjc - tak było. Był testowym w Minardi, jak jeździł Alo. Skrót myślowy, bałagan, chaos, niechlujstwo z mojej str.:(( Dzięki. Co do Marquesa pamiętam z innych serii. Roger Penske Team. Amerykańska Formuła Cart. Bez błysku i tam i tu. Sor. Dzięki za sprostowanie (nie pierwsze;))) i jak zwykle pozdr!


avatar
beltzaboob

21.02.2011 20:08

0

Albers, rzecz jasna... @Marti - nie pamiętam. Sprawdziłem. Był taki. Wypadł lepiej od kolegi z zespołu....kolejnego z serii niesamowitych Japończyków Toranosuke Takagiego. Ale przyznam, wtedy F1 było na 3planie za SbK i Moto GP. Potem jeszcze doszły CARTY. Pozdr!


avatar
elin

21.02.2011 21:17

0

@ beltzaboob, @ pjc, @ Marti - tak w bardzo wielkim skrócie, bo trochę brak mi dziś czasu ... Ale muszę przyznać, że zostałam przez Was " przymuszona " ( w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu ;-). Bo pisząc tutaj chcę również jak najwięcej dowiedzieć się z historii F1 i to nie tylko z " suchych " faktów, które sama mogę odnaleźć. Ale od osób, które wiedzą więcej ode mnie ), aby bardziej szczegółowo zainteresować się samym zespołem Minardi i wymienionymi wyżej kierowcami - zwłaszcza Tuero, którego nazwisko zbyt wiele mnie nie mówi ... A jeszcze co HRT, przyznam, że na początku zeszłego sezonu, z nowych ekip, to właśnie im najbardziej kibicowałam. Prawdopodobnie dlatego, że musieli pokonać najwięcej problemów aby w ogóle wystartować. Jednak ta ich " polityka " - kto płaci ten jeździ, bez względu na umiejętności, skutecznie mnie z tej sympatii wyleczyła ... Pozdrawiam :-) i sorki za chaotyczny wpis :-)


avatar
elin

21.02.2011 21:19

0

* co do HRT


avatar
pjc

21.02.2011 21:54

0

@26. beltzaboob i tu mnie masz:) To bylo jak klaps w duze d :) Bo tego akurat nie pamietalem. Tester w Minardi. Jak mi to moglo wypasc z pamieci? Ech starzeje sie.


avatar

21.02.2011 21:55

0

@26. beltzaboob i tu mnie masz:) To bylo jak klaps w duze d :) Bo tego akurat nie pamietalem. Tester w Minardi. Jak mi to moglo wypasc z pamieci? Ech starzeje sie.


avatar
pjc

21.02.2011 21:57

0

Oczywiscie pozdr. Marti, elin, beltzaboob.


avatar
Marti

22.02.2011 23:10

0

28. elin - spoko loko, akurat w przypadku Tuero nic a nic nie straciłaś ;) był klasycznym pay driverem, bez krzty talentu :) jednak wzbudzał moją sympatię, bowiem podczas udzielania wywiadów sprawiał wrażenie, jakby urwał się ze starej choinki i nie wiedział po co właściwie przyszedł do F1, dlatego jego nazwisko utkwiło mnie w pamięci ;) Zagościł tylko na rok czasu i ukończył coś koło 5 wyscigów. Co prawda dysponował wadliwym bolidem, który regularnie się psuł, ale Esteban też był niczego sobie - chetnie psocił na torze :) niby posiadał dwuletni kontrakt, ale drugiego sezonu już nie zaliczył - sam zrezygnował ze startów w F1. Minardi był specyficznym zespołem, słabym, woził się po tyłach stawki, jednak tak jak już pisaliśmy powyżej, zaczynało w nim karierę kilku bardzo dobrych kierowców. Przyjmowali także pay driverów, ale zjawisko to nie było tak powszechne jak dzisiaj. Taki kierowca z reguły pojeździł tylko chwilę, jak właśnie wspomniany Tuero. Dzisiaj ten, który dysponuje sporym budżetem, ma praktycznie kokpit zapewniony na kilka sezonów. serdecznie pozdrawiam :) pjc i beltzaboob'a także :) a propos HRT - z taką polityką wg mnie nie ostaną się długo w F1, nie zdziwię się, jeśli przedwcześnie ukończą tegoroczny sezon wycofując się z rozgrywek.


avatar
elin

23.02.2011 21:48

0

32. Marti - Dzięki :-). Chyba faktycznie w przypadku Tuero, aż tak wiele nie straciłam ... Chociaż zgadzam się, nie tylko najlepiej jeżdżący kierowcy zapadają w pamięć, ale i Ci, którzy " czymś " wyróżnią się wśród tego dość jednakowego " światka F1 ". Zobaczymy jakiego drugiego kierowce zatrudni HRT. Jeśli byłby z doświadczeniem, a jednocześnie pay driverem, to może coś z tego zespołu jeszcze będzie ... Ale też zaczynam w to wątpić ... Również Serdecznie Pozdrawiam :-)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu