komentarze
  • 25. robertkubica2
    • 2008-11-07 21:07:26
    • *.adsl.inetia.pl

    Marti - słowa mają swoje znaczenie i dzięki temu się porozumiewamy . Zmieniając ich znaczenie tracimy porozumienie. Nie komentuję przypadków Twoich -podobno- z powodów jasnych. PODSTAWOWA różnica między nami pokazała się , gdy komentujesz marudzenie/narzekanie i piszesz - wszystko zależy od punktu widzenia . Otórz nie - jestem pewien, że nie wszystko. Nie rozumiesz słowa - primadonna- .
    W skrócie i po chłopsku - primadonnna to na pewno nie ktoś, kto ryzykuje, ciężko pracuje, daje z siebie wiele, upada i powstaje, potrafi przyznać się do błędu, mobilizuje innych swoją postawą itp. Mati - zobacz że dzięki Bogu są jeszcze tacy kierowcy, którzy są gotowi wyłamywać się z układów rodzinno finansowych F1 (Kimi, Alonso) . Na koniec - przeczytaj jeszcze raz swój 1 post - Jeśli chodzi o Kubicę i BMW to po sezonie 2008 pozostaje wielka gorycz i niesmak. - NI'E!! pozostaje duży sukces i nadzieja na walkę o majstra 2009. Jak możesz ignorować 4 miejsce, zwycięzsto, PP, 7 podium itp, itd. Nieprawdopodobne, Warto zrozumieć coś , co wydaje się dziwne, ale jest normą w F1 - nie ma idealnej opcji dla żadnego kierowcy w żadnym teamie. Jest natomiast żmudna praca w docieraniu się, wspólne cele, ustępstwa, dojrzewanie we wzajemnych relacjach itp. Tak jak w życiu. Pozdrawiam

  • 26. Marti
    • 2008-11-07 21:47:50
    • *.tpnet.pl

    robertkubica2 - możesz przestać z tym "nie rozumiesz słowa"? Ja nie mam 5-ciu lat. Można być ambitnym, ciążko pracować, ryzykować itd. a jednocześnie czasem zachowywać się jak primadonna. Jedno nie przeczy drugiemu. Ja się bardzo cieszę, że mamy w F1 Roberta i doceniam sposób, w jaki się dostał do tego sportu, to jest bezsprzeczne. Spierałabym się, czy on potrafi się przyznać do błędu, może po jakimś czasie tak, od razu raczej nie, przykład Silverstone 2008, popełnił bąd, lecz po wyścigu stwierdził, że winien był aquaplaning, ani słowa o własnej winie. Jesli chodzi o tegoroczne sukcesy BMW, do połowy sezonu było dobrze, co się potem działo to wszyscy widzieliśmy. BMW dokonało postępu na poczatku roku, lecz później znacznie brakowało im prędkości, wogóle się nie rozwijali. Piszesz o wzajemnym dojrzewaniu na linii kierowca-zespół, owszem, masz rację, potrzeba wiele czasu aby się dotrzeć. Analizując wszystkie lata Roberta w BMW mam jednak potężne obawy co do ich dojrzewania i na dzień dzisiejszy wątpie, aby byli w stanie z własnej siły walczyć o majstra w 2009, mam nadzieję, że będzie inaczej. Chyba potrafisz uszanować moją opinię? Michael Schumacher wraz z Ferrari udowodnił, że jednak może istnieć ta idealana opcja ;-) dotarli się idealnie, a Schumi ani razu nie skrytykował oficjalnie swojego zespołu, a w 1996 mógłby to praktycznie robić podczas każdego weekendu GP. Podsumuję wreszcie: przed BMW jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia (oby wyciągnęli odpowiednie wnioski z 2008), a Kubek od czasu do czasu mógłby też szczerze porozmawiać sam ze sobą. Dopiero gdy tak się stanie, to majster w 2009 jest relany.

  • 27. robertkubica2
    • 2008-11-07 22:52:50
    • *.adsl.inetia.pl

    Przepraszam, jeśli wpadłem w ton mentorski - zawodowa skaza. Szanuję Cię za otwartość i gotowość rozmowy choć róż;nimy się poglądami i sposobem rozumienia i patrzenia na F1.Zgoda co do wielkiej pracy przed nimi.
    ad. primadonna - jedno przeczy drugiemu, jak woda i ogień. Co do majstra 2009 - mogę sobie wyobrazić, że walczą o własnych siłach o Nr 1. Co do docierania się RK z BMW - to ciekawy temat na dłuższe zastanowienie i rozmowy. Wg mnie RK to chłopak , który będzie szedł własną drogą zawsze i .. dlatego jego ralacja do JAKiEGOKOLWIEK teamu nigdy nie będzie taka jak Hamila (patologia) lub Schumachera (zawsze nr 1, wszyscy na jego usługach - to nie jest idealna opcja, choć idealna to złe słowo - powiedziałbym dojrzała, partnerska) Lepiej zrozumiesz moje podejście do sprawy jeśli powiem, że Schumacher stracił dużo w moich oczach bo nie skrytykował /kontrowersyjnie skomentował działań teamu. U RK ta krytyka była twórcza a nie ;burząca (ZAUWAŻ!!) A to robi różnicę. Chłopak jest bardzo przytomny jak na swój wiek i widać, że ze sobą rozmawia (hi) Oby się nie zmienił . Pzd

  • 28. darecky3
    • 2008-11-07 23:34:26
    • *.range81-129.btcentralplus.com

    robertkubica2 troche wejde w ta mala dyskusyjke. Uwazam ze kwestia wrecz wzorowej wspolpracy RK z mechanikami badz teamem to lekko przesadzone stwierdzenie. Widac bylo przez caly sezon, ze relacje miedzy mechanikami a kierowca nie sa w najlepszej formie. Natomiast jezeli mamy podziwiac w jaki sposob RK przekazuje sugestie do ustawienia samochodu przez radio, bo tylko tyle wiemy to wszyscy robia tak samo i nie ma w tym zadnej rewelki. Wykonuje tylko swoja prace i robi to najlepiej jak potrafi. Podaje info ze samochod na sektorze takim a takim jest nad albo podsterowny a mechanicy kreca skrzydelkami. Jesli natomiast spedzanie przez Hamiltona praktycznie calego wolnego czasu na rozmowach nie tylko z mechanikami lecz w siedzibie stajni przy pracy z konstruktorem, weryfikacji rozwiazan, sugestii i Bog jeden wie czego jeszcze jako patologie to nie wiem jak wg ciebie ma wygladac wzorowa wspolpraca. Nie jestem tak bardzo przekonany ze 100% RK jest zaangazowany w rozwoj jednostki na rok 2009. Byc moze nie ma takiej opcji aby wlazic do warsztatu, ale na pewno jest opcja aby pogawedzic troche wiecej z konstruktorem. Ile czasu caly team i RK spedzaja razem to ich sprawa ale na pewno nie jest go za wiele. Gdyby zaangazowanie nad prestizem samochodu mial wieksze to z pewnoscia nie pozostalo by mu tyle czasu na peceta i wypady na kregle, choc nie ma w tym nic zlego. Schumacher musial zrezygnowac z wielu przyjemnosci i dlatego byl mistrzem. Taki jest ten sport. Jesli jezdzisz na skladaku z obi to w garazy jedynie go poskrecaja. Natomiast jesli zespol jest w stanie wyprodukowac samemu dobry egzemplaz to nalezy wykorzystac ten potencjal, bo BMW na pewno taki ma. Nie wiem moze sie myle ale tak to widze. pozdrawiam

  • 29. leo_
    • 2008-11-08 00:46:25
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Fakt, zespołowi nie łatwo się współpracowało z Robertem, i vice versa. Robert jest bardzo ambitny i szczególnie w tym sezonie, a myślę że i w przyszłych też, jego forma jakby przerosła formę BMW. Niech się docierają, a będzie mistrzostwo, również indywidualne dla Roberta. Może jestem zbytnim optymistą, ale powiem: będzie dobrze.

  • 30. orinocoPL
    • 2008-11-08 01:44:22
    • *.152.204.168

    a tak z innej bajki: Force India rezygnuje z silników ferrari-wybrali makówki.

  • 31. daniel.dk
    • 2008-11-08 02:20:10
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    hmm, pierd...l sie pan panie Tajsen

  • 32. plus
    • 2008-11-08 02:20:17
    • *.182.20.130

    Kubicy często niestety wdawało się że jest najważniejszy w zespole aon jest tam tylko wynjętym szoferem, rzemiślnikiem który został wynajęty do pracy. Jak się pracuje w zespole to trzeba mu się całkowicie podporządkowć czy to się podoba czy nie. Robert jest jeszcze młody i myślę że to zrozumie Ta zasada jest święta w każdym zespole. Nawet w uwielbianym przez większość na tym forum Fiacie. Gdyby tam trafił (czego mu nie życzę) to dopiero będzie musiał tańczyć jak mu zagrają.

  • 33. Arti23
    • 2008-11-08 02:20:59
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    nie wiem czy koś z was czytał/słyszał/widział wywiad z Robertem gdzie otwarcie przyznaje się że najbardziej kręcą go rajdy WRC. myślę chłopak ma ciśnienie na majstra i jak najsybse odejście do rajdów samochodowych. także daję mu jescze z 2 sezony w F1, potem witaj przygodo z WRC

  • 34. jarko dnb 85
    • 2008-11-08 03:19:16
    • *.toya.net.pl

    bimota1 dla ciebie wciaz istnieje Super Aguri?podziwiam!20 lat sledzisz F1?jeszcze ze 40 lat i moze zaczniesz kumac o co chodzi w tym sporcie!!gdyby jakis team zrezygnowal w polowie sezonu,bez powaznego powodu,to FIA przylepila ,by mu ostre sankcje i to nie tylko pieniezne,bo pewnie wykluczyla by ten zespol na nastepny sezon,albo na stale nie pozwolila by mu powrocic do tej serii!czy wiesz,ze nie wystawienie,chocby jednego bolidu podczas jednego GP,bez nagłego wypadku(kontuzja zawodnika),powoduje duuuza kare pieniezna??
    Ja uwazam,ze BMW ma swietne podejscie do tego sportu,wszystkie postawione przez siebie cele zostaja osiagniete,a kolejny cel to walka o tytul w '09.musieli zaczac wczesniej rozwoj przyszlorocznego modelu i w moim przekonaniu to zaowocuje,podczas,gdy Alonso przez pierwsza czesc sezonu,bedzie staral sie o chocby punkcik,bo z bolidem na '09 sa w lesie,a skoro BMW ma zamiar walczyc o tytul to napewno beda pracowac do konca sezonu,a nie do polowy jak w tym roku!!

  • 35. robertkubica2
    • 2008-11-08 09:12:33
    • *.adsl.inetia.pl

    darecky3 - pisząc - wzorowej relacji - miałem na myśli raczek szczerość i efektywność a nie bezkonfliktowość i poklepywanie się po plecach. Nie znam historii Schumachera, ale obserwując go w 2006r, widząc fragmenty starych wyścigów i czytając jego wypowiedzi NIGDY nie porównałbym go i RK w ten sposób - toż to profanacja faktów. ad Hamil - żeby być trochę złośliwym a otworzyć Ci oczy - to nie kubica kupuje hotel, występuje jako model, jest na wszystkich rautach i w towarzyskiej śmietance F1. To nie jest oczywiście nic złego - wręcz przeciwnie - ale świadczy o człowieku i jego drodze (kiedyś RK powiedział, że ich drogi się rozeszły) . W porównaniu do tego - pecet i kręgle Kubicy to dziecinne igraszki nie zabierające ani czasu ani energii. Trochę się z Tobą droczę, ale coś w tym prawdy jest. NIe nam chyba osądzać i porównywać ich (Hamil i Kubica) wkład i zaangażowanie w rozwój bolidów - choć dostępne mi informacje mówią, że Kubica jest za to ceniony.

  • 36. Bosiu
    • 2008-11-08 13:27:56
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Marti co do jednego napewno sie myslisz!! Na Silverstone Robert nie popelnil bledu , poprostu wjechal na prostej w wieksza kaluze gdzie przy takiej widocznosci i predkosi nie mogl jej ani zobaczyc ani ominac, takze to tyle w tym temacie i nie mow mi ze to byl jego blad. Pozdro

  • 37. pz0
    • 2008-11-08 14:21:43
    • *.sandomierz.pilicka.pl

    Bosiu i cała reszta - w takim razie Kubica kłamie. Przyznał się sam do błędu, tylko tacy jak ty ciągle go wybielają.

  • 38. darecky3
    • 2008-11-08 18:53:15
    • *.range81-129.btcentralplus.com

    na prostej to kierowcy zazwyczaj celowo przejezdzaja przez kaluze schladzajac opony, a na Silverstone to sam Kubica mowil ze sie zapomnial ze na pewnym fragmencie stoi woda i zapomnial ominac odruchowo. Tam chyba chodzilo o tarki stojace w wodzie czy jakos tak, nie pamietam dokladnie .

  • 39. danielmozdzierz
    • 2008-11-08 19:03:46
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    mam na plycie wyścig na silverstone. popełnił błąd, ze przejechał przez kałuzę, stracił przyczepnośc i wyleciał. niestety nie mógł wyjechac

  • 40. koletz
    • 2008-11-08 19:40:48
    • Blokada
    • *.pool.einsundeins.de

    Ladnie ze na konferencje mistrzow zostal zaproszony Robson.Polecam oficjalna strone F1.Ladne zdjecie wszystkich czterech szefow.Fest czekam na nastepny sezon.Wierze ze Marianna wyciagnie wnisoki z udanego sezonu 2008 i bedzie jeszcze lepszy.Robert trzymaj sie ekipy i do przodu.Jestescie mlodym zespolem i teraz cala na przod.Uwazam ze BMW robi o wiele lepsze postepy niz swego pionierskiego czasu MCM lub Ferrari.Rosniecie w sile i tak trzymac.Bledy zdarzaja sie kazdemu ale na bledach czlowiek sie uczy.UP THE BMW's!!!

  • 41. Marti
    • 2008-11-08 20:59:52
    • *.tpnet.pl

    Bosiu - pozostali kierowcy jakoś widzieli i ominęli tę kałużę. To był ewidentny błąd kierowcy i nie wiem po co się spierasz w tej sprawie. @ robertkubica2 - chciałam jeszcze tylko dodać, że jeśli chodzi o spekulacje dotyczące negocjacji kierowców z jakimś teamem, to nigdy nie wiemy ile prawdy jest w danych pogłoskach i kto tak naprawdę z kim prowadzi rozmowy nt. kontraktów/ transferów :-)

  • 42. Shallan
    • 2008-11-08 21:42:38
    • *.116.35.174

    "gdy bolid nie był wystarczająco szybki on odbierał to jako osobistą zniewagę" - w kontekście sezonu 2008 i tego, jakie działania prowadził zespół BMW (przez kilka miesięcy zajmowali się modyfikacją samochodu pod Heidfelda, olanie sugestii Roberta co do kierunku rozwoju bolidu) nie ma się co dziwić, że mógł tak zareagować. Gość ma charakter i wie czego chce, więc nie rozumiem niektórych, którzy twierdzą, że ma siedzieć cicho i nie narzekać. Jest taki kierowca, nazywa się Kovalainen - gdyby McL dał mu na wyścig rower, wsiadłby i pojechał. Takiej postawy oczekujecie od Roberta Kubicy?

  • 43. hotshots
    • 2008-11-08 21:51:08
    • *.chello.pl

    darecky3 (Host: *.range81-129.btcentralplus.com)
    weź pod uwagę,że kręgle i inne rzeczy to przymus w przypadku R.K. wobec możliwości opisanego zaangazowania M.S albo Hamiltona - BMWrak ma "specyficzny" podział obowiązków - Hardware dla kierowcy to tylko jego opinie z testów/jazdy (only),a reszta to "działaka zaplecza (sławetny super komp+mechanicy) czyli deutchordnung - wszystko ma swój czas,miejsce i sens) - więc prośba o niesugerowanie braku zaangażowania R.K - Mario i reszta ma mentalność zawodową wyssaną z mlekiem matki - taka współpraca jaka atmosfera - czyli "rób za co masz kasę i nie marudź!" ....dodaj do tego straty finansowe BMWrak w tym kryzysie....i wiadomo skąd/dlaczego będą jeszcze inne tłumaczenia/dziuwne teksty o sezonie 2008

  • 44. jaros69
    • 2008-11-09 00:15:56
    • *.chello.pl

    Ja na miejscu szefa BMW też bym się zdenerwował po kilku wypowiedziach Kubicy na temat np wsparcia BMW, ale to już historia, byle na niej się czegoś nauczyć. Tak na marginesie Kubica nie pije alkoholu, nie stawia mechanikom, nie szuka przyjaciół, wielu to może odebrać negatywnie.

  • 45. bmwrk
    • 2008-11-09 00:43:47
    • *.belf.cable.ntl.com

    Kubica po prostu ma charakter i nie sadze, zeby slowa krytyki z jego strony zespol odbieral jalo zniewage czy wyciaganie wewnetrznych problemow na swiatlo dzienne. Musialo w kilku momentach byc naprawde zle, skoro Robert posunal sie do otwartej krytyki i jestem przekonany, ze po pierwsze mial racje a po drugie i tak wykazal sie dyplomacja. Bylo bowiem wyraznie widac, ze po GP Belgii chcial powiedziec wiecej tak jak i po wiekszosci nieudanych startow. Przyklad? GP Brazylii - ''dziwny wyscig...''. Wypowiedzi po GP to czesc pracy kierowcow F1 i jesli ktos go pyta, co sie stalo to trudno aby Kubica za kazdym razem dyplomatycznie prosil o ''kolejny zestaw pytan''. Mimo czestego ''narzekania'' Robert i tak byl oszczedny w swoich opiniach na temat BMW. Tak mysle.

  • 46. dziarmol@biss
    • 2008-11-09 08:55:41
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nie ma jak "życzliwa"krytyka no i obiektywna aż do bólu /:-( , nie wiem czy jest jeszcze jakaś nacja która wylałaby tyle pomyj na swojego zioma heh

  • 47. darecky3
    • 2008-11-09 09:56:31
    • *.range81-129.btcentralplus.com

    tu nikt zioma nie krytykuje, slepo zapedzasz sie

  • 48. dziarmol@biss
    • 2008-11-09 10:28:05
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    tak tak i to co czytam to same komplementy: )

  • 49. sivshy
    • 2008-11-09 13:36:14
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Jeździcie po Kubicy, że narzeka, ale wolelibyście, aby siedział cicho? Zespół sobie odpuścił, i ktoś ich musiał motywować do walki. A co lepiej motywuje do poprawy zespół, niż publiczne wytknięcie jego błędów?

  • 50. kumahara
    • 2008-11-09 13:57:54
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    sivshy, zwróć uwagę kto jeździ, zawsze ci sami, co by i jakby Kubica nie zrobił ! Dla nich on jest zawsze be !

  • 51. hotshots
    • 2008-11-09 14:18:41
    • *.chello.pl

    dziarmol@biss (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl)
    ....jasne ...typowa "made in poland" przypadłość - zero cierpliwości / dystansu bez krzty wgłębiania sie w temat...a BMWrak musi razem ze swoimi ludźmi udowodnić, że.... Kubica sie myli co do nich....osobiście w cuda nie wierzę - oprócz bolidu i niemieckiej "precyzji" potrzebne jest te "coś", co mają Kubica i pary innych,młodych...

  • 52. badzio
    • 2008-11-09 17:28:46
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Witam. Ostatnie dwa wekendy zmarnowane przez BMW, stracili szansę na tytuł a także na trzecie miejsce uważam , że celowo odsunęli Robrta z walki otytuł. Mc Laren to przecież niemiecki zespół a Robert mógł im namieszać więc się dogadali. Szkoda Roberta i rozumiem jego rozgoryczenie i uważam ,że nie bez powodu unika kontaktów z członkami zespołu.Byłoby chyba dobrze aby zmienił zespół może Renualt z Alonso. W innym zespole z czołówki nie ma na razie miejsca . Oby Robert nie zmarnował kolejnego sezonu z BMW. Pozdrawiam!

  • 53. conrad30
    • 2008-11-10 11:57:42
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    napewno każdy z nich ma troche racji a prawda napewno lezy gdzieś po środku.

  • 54. ptasior
    • 2008-11-13 18:26:16
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @badzio - uważasz, że McLaren dogadał się z BMW, żeby Hamilton zdobył tytuł a nie Kubica? Nie wiem, co bierzesz, ale mocne musi być...

  • 55. Skoczek130
    • 2008-11-16 16:54:45
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Może i Kubica jest wymagającym kierowcą, ale to jest właśnie cecha największych mistrzów. Robert jest bardzo szczery w tym co mówi i nie owija w bawełnę tak jak wielu innych.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo