Alonso pomoże Massie wygrać tytuł
Zwycięzca ostatnich dwóch wyścigów, Fernando Alonso, przyznał ostatnio iż zrobi wszystko, aby pomóc Felipe Massie wygrać tegoroczne mistrzostwa.„W tegorocznych mistrzostwach kierowcy walczący o mistrzostwo zdobyli niewiele punktów. Ostatecznie wygra ten, który popełni najmniej błędów. Zobaczymy…”
komentarze
1. krzysiek.z
lepiej niech pomoze kubicy
2. beam_beer
Tą wypowiedzią z pewnością nie pomógł nikomu, a sobie zaszkodził.
3. Daniels
hehe odrazuu widac ze nie lubi hamka hehe.
no a co do pomocy kubicy to sie zobaczy:D
4. zgred
Antagonizmy rosną w formule jeden i co przykre nie rozwiązują sie jakoś tak honorowo tylko na zebraniach trybunału FIA. Polityka, kasa i marketing a coraz mniej sportu i rywalizacji pełnej pasji.
5. kumahara
Wcale mu się nie dziwię, po tym jak go potraktowano w ub. sezonie w mcl. Pomagaj, Alonso !
6. Shallan
ALO już pomógł - wypowiadając się w ten sposób
7. norbertinho
jesli alonso cos postanowi to to robi ale ciekawe w jaki sposób bedzie massia pomagał np moze wjedzie w tył hamiltonowi lub gdy massa bedzie walczył alonso o pozycje to ferdek go przepusci bez walki no zobaczymy
8. wychyl
Lubie tego gościa!!! Bravo Alonso :):):)
9. mpkaras
Niech pomoże Robertowi, kasując Fekipę i Lewisa
10. Angulo
Niech sobie pomaga, Lewis i tak będzie mistrzem.!
11. kumahara
Pewnie, Angulo, identycznie jak ciągłe dublety mcl, gratulacje proszę już przyjmować, jak w minionym roku.
12. Voight
Z pewnością nie będzie mógł spać po nocach jak fani Hamiltona się obrażą. Mówcie sobie co chcecie ale ten facet po prostu ma jaja a nie podlizuje się wszystkim i udaje, że trawa jest niebieska
13. Angulo
kumahara- gdyby nie ciągły pech, to byłyby ze 3...w Australii, Wielkiej Brytanii, i na Węgrzech.
14. kumahara
Angulo, gdyby robi wielką różnicę, gdyby.... to w tej chwili Kubica byłby liderem, gdyby ... to Massa byłby liderem, gdyby ... to Vettel byłby liderem, gdyby... to Raikkonnen byłby liderem... i tak mogę wymienić Ci wszystkich kierowców, gdyby nie....
15. Martina S
brawo to zemsta na Lewisie lepiej sama bym się nie zemściła ciekawe co na to sam zainteresowany hehe
16. ja2
Ohoho. No popieram Alonso żeby pomógł Massie, tylko ciekawe w jaki sposób. No, ale lepiej byłoby gdyby pomógł Kubicy. W Japonni mógł Kubicy ustąpić tego pierwszego miejsca. Nie no oczywiście żartuje. Nie dziwie mu się, że nie lubi Hamiltona i wogółe całego McLarena. Ale i tak Hamiltonowi puszczą nerwy jak w zeszłym roku. No, a ciekawe jak będzie z Massą, bo Kubicy to nigdy nie puszczą.
17. Angulo
LOL ten Massa to już pupilek całej F1, jak teraz nie zdobędzie tytułu to go wyśmieję...
18. kumahara
Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że ostatnio nie tylko Alonso nie lubi Lewisa, jest coraz więcej takich kierowców, oj Lewis, marną widzę Twoją drogę na szczyty...
19. bulionik
Alonso jest ok :-)
20. eddie
hamiltom to spoko gość, ale się mądrzy i na siłę chce wygrać. Lepiej gdyby Masa wygrał.
21. krasusek
Angulo to ten twoj murzyn jest pupilkiem f1!! I to Ferrari ma ciaglego pecha! ile razy sie mclaren zepsol w tym sezonie?? A ile ferrari ma pecha? Na wegrzech to massie padl silnik na 3 okrazenia do konca w singapurze z tym wezem od tankowania. Nie chce mi sie wiecej pisac ale bylo tego bardzo duzo!
22. Angulo
Hamilton pupilkiem!? Puknij się w głowę, le kar już otrzymał? Na Węgrzech to może miał pecha, a w Singapurze to już żaden pech tylko Ferrari jest same sobie winno, chcą nowinek technicznych to tak się to kończy...
23. ptasior
@Angulo - gdyby nie pech, a raczej durny pomysł nie zmieniania opon, to w Wielkiej Brytanii wygrałby Raikkonen... A Massa dużo stracił w moich oczach po kolizjach z Hamiltonem i Bourdaisem. Jestem nawet skłonny powiedzieć (niestety), że FIA poświęciło Bourdaisa, żeby Massa mniej pkt tracił i były większe emocje na koniec...
24. gibo
Ciekawe beda komentarze jak Ferdek w nastepnym GP przypadkowo wda sie w walke na torze z Hamiltonem i uszkodzi jego bolid badz pozbawi go dalszej jazdy. Wydaje mi sie ze taka wypowiedz Alonso byla troche niepotrzebna bo moze mu to zaszkodzic...
25. dloogee
Ham dostal i tak za malo kar, bo zasluzyl na wiecej - szczegolnie na monzie
26. pz0
Jak narozrabiał w McLarenie to teraz nie jest dziwne że teraz będzie robił wszystko przeciw byłemu pracodawcy. Kompletnie mnie nie zadziwił tą wypowiedzią.
27. niza
wchodzę tutaj i co widzę w najnowszych wiadomościach?? "Alonso pomoże Massie wygrać tytuł" ale, że jak, że co?? heheheheh na pewno mnie to ucieszyło ale wydaje mi się, że to jest wyrwane z kontekstu. Lecz mimo wszystko Alo jesteś GOŚĆ !!!!! :):):)
28. prolim
Hehe, wiadomo, że nikt nie lubi Hamiltona, nawet jego kolega z teamu. Są trzy rodzaje przyczyn dla których Hamilton może nie zdobyć mistrzostwa. 1. Leżące po jego stronie:), sam się wyeliminuje, przyciśnie zły guzik, nie wystartuje, dostanie kare za głupie zachowanie, wypadnie z trasy. 2. Niezależne od kierowców, czyli deszcz, SC. 3. Zależne od innych kierowców, w stawce mamy Nakajimę, czyli wiadomka, wszystko możliwe, w zestawieniu z Coulthardem to może być ciekawie:P. Do tego Glock, który otwarcie mówił, co zrobi z Hamiltonem jak tylko będzie miał okazję, teraz Alonso, nie jest też tajemnicą, że Raikonen też może przypuścić atak kamikadze. Do tego mamy niezniszczalnego Trullego, który potrafi blokować wszystko przez 40-50 okrążeń;P. Massa w Brazyli wygra, a jeżeli nie to napewno będzie przed Hamiltonem, kluczowe będą Chiny.
29. prolim
No i może Kovalainen pokaże jaja w końcu i nie przepuści przydupaska Hamiltona;).
30. kumahara
Kovalainen jakby tak zrobił, poszedłby na zwolnienie lekarskie.
31. krispol
Dziwię się tym wszystkim pochwałom dla Alonso. Dla mnie to powód do wstydu. Niech każdy walczy sam i nikt nikomu nie pomaga i nie przeszkadza. FA pokazuje, że jest chory z nienawiści i mały duchem. Wstyd!
32. pionek16-80
Wypowiedź tylko by wkurzyć Hamiltona. Chyba Lewis przy próbie wyprzedzania Alonso ma uważać;) a tak serio to nie potrzebna gadka bo co Fernando zrobi? Widać że chce do Ferrari i uwieżył w swój geniusz po dwóch ostatnich wyścigach.
33. Asturia
Alonso znany jest z tego,że nie kryje siię ze swoimi uczuciami i mówi co myśli. A kierowcą genialnym jest. Wystarczy popatrzeć co robi z bolidem Renault. To że pomaganie jest oficjalnie zabronione to nie znaczy, że tak się nie dzieje. Widać to na pierwszy lepszym wyścigu gdy Kovaleinen jedzie przed Hamiltonem. Fin udaje, że walczy po czym po chwili ustępuje miejsca Anglikowi. Taka jest prawda. Alonso przynajmniej jest szczery.
34. jaros69
Alonso dołączył do "gry psychologicznej z Hamiltonem". Pewnie po opublikowaniu wypowiedzi Hamiltona z przesłuchania w paryżu, gdzie Lewis stwierdził , że jest kierowcą najlepszym na świecie i takim jak Ś. P. - A. Senna. teraz się dziwi, że go nie lubią. Co za gość. Gdyby poprzestał na jeździe bolidem, trzymał gębę sam bym mu klaskał.
35. dziarmol@biss
2008-10-13 15:11:45 pionek16-80- poczuł geniusz po dwóch ostatnich wyścigach? przecież Fernando to dwukrotny mistrz swiata on kozie z pod ogona to chyba nie wyleciał pozd.
36. Leeloo
szczerze mówiąc to niech ten sezon się już kończy i niech Lewis zdobędzie ten tytuł bo po wypowiedziach co poniektórych zawodników to rzygać się chce !!
37. hot dog
Wypowiedz po to aby pokazac pewno solidarnosc oraz dac odczuc wielka antypatie ktrora z wyscigu na wyscig powieksza sie wobec Hamiltona. Lewis oraz Maclaren nie sa lubiae w F1 wielu powie F1 nie jest od darzenia sympatia a ja powiem ze im wspolczuje. Raz Lewis cos nie tak pojedzie dwa Denis cos dorzuci i mamy Cala F1 przeciw Maclarenowi. Pisalem juz wiele o tym, ze wspolczuje Hamiltonowi jego pozycji. Jest swietnym kierowca ale osobowoscia dla mnie zadna a szkoda wiele zapewne by zyskal. Zyskal by napewno chocialzby takie wsparcie jakie dostal wlasnie Massa z czego osobiscie bardzo sie ciesze. Wcale bym sie nie zdziwil, gdyby po GP Chin okazalo sie ze moze jakims cudem Kubica sie liczyl w walce na pomoc wielku kierowcow wlasnie dla Roberta dlaczego otoz dlatego ze facet ten ma wielka Charyzme i uznanie w swiecie F1 co zawdziecza zapewne swojej postawie i osobowosci.
38. BigM
Nie wiadomo jaki był kontekst tej wypowiedzi i jak ją przetłumaczono. Może powiedział tylko, że woli mistrza masę od mistrza hamiltona.
Nie sądzę, żeby robił takie pustosłowne bad blood, jak w następnych wyścigach wszystko może wrócić do normy i będzie oglądał tył samochodu ciemnej strony mocy.
Naraził by się tylko na ryzyko riposty i kpiny ze strony hama.
I niby jak miałby pomóc?
Przecież nikogo nie staranuje.
39. pz0
hot dog, to powiedzmy że po Chinach Kubica dojdzie Hamiltona na 2 punkty, to nagle Alonso powie ''taa, teraz to pomogę Kubicy, a nie Massie''.
40. hot dog
pz0 a sadzisz ze nie pomoze?umowy nie podpisali...Mowienie o normalnych szansach Kubicy jest malo realne musialo by znowu cos sie zdarzyc cos niespodziewanego...
41. hot dog
Totez dlatego Alonso mowi tylko o pomocy Massie.
42. Mariooshg
Alonso powinien pilnować swoich punktów, a nie martwić się o wyniki Massy. Takim gadaniem udowadnia tylko, że nie jest prawdziwym sportowcem.
43. pz0
Alonso nie pomoże Kubicy. Alonso chce się dostać do Ferrari, stąd jego wywody. W BMW prawdopodobnie już jest spalony. Mario się pewnie wkurzył na Alonso i stąd tak wczesna decyzja o składzie na 2009, więc Fernando teraz będzie raczej grał przeciw BMW.
44. hot dog
Moze przeciw BMW ale niekoniecznie przeciw Kubicy.
45. gelo271
norbertinho -> ale ty jesteś prosy ja per....
46. gelo271
mpkaras -> a co to Robek to że polak to nie znaczy że najlepszy - kibicu jednosezonowy
47. Orlo
Alonso wyeliminuje w Chinach Hamiltona, a w Brazylii w końcu bolid mu się rozkraczy, bo od 2 lat jest bez awaryjny, ciekawe swoją drogą że Heikki już miał w tym sezonie pare defektów bolidu, a "ponoć" jeżdżą takim samym. No i jeszcze Samuraj raz staranuje Massę, a w Brazylii Massa nie wytrzyma psychicznie i już mam majstra do Roberta:D
48. Orlo
*mamy majstra, a właściwie Robert ma:)
49. *Agusia*
brawo Fernando- jedyny prawdziwy mężczyzna w f1
50. robert5785
nigdy go nie lubiłem ale teraz chyba się to zmieni
51. dziarmol@biss
2008-10-13 12:41:56 norbertinho- wydaje mi się że ta wypowiedź alonso ma raczej na celu wsparcie moralne, takie dodanie otuchy, odwagi?no i zademonstrowanie dennisowi Hamiltonowi że i"herkules dupa jak ludzi kupa" . pozd.
52. niza
BigM no dokładnie, też się nad tym zastanawiałam w jaki sposób mógłby pomóc Massie, chyba swoim kosztem nie będzie taranował Hamiltona. Ale myślę, że mimo wszystko nawet jakby tak powiedział to riposty Lewisa mało by go obchodziły i jeżeli faktycznie jest to w 100 % prawda to ja nie mam nic przeciwko :P
53. Angulo
Ja pierd**** to już nie są wyścigi samochodowe, tylko brazylijski serial, w którym każdy okazuje sobie wsparcie...niech wrócą Hakkinen i Schumacher i pokażą jak się ściga w F1.
54. jar188
Jak nadwukrotnego mistrza to dziwna wypowiedź. Już dawno powinien zapomnieć o sprawie i dać sobie na luz, jak podczas ostatniego Gp gdy przepuścił szalejącego za nim Hamiltona (nie wiadomo o co i z kim on tam walczył). Ostatnie wypowiedzi Alonso są chotyczne i nie wiadomo już o co mu chodzi: niby nie ma nic do Hamiltona ale pomoże Massie żeby tylko Hmailton nie zrobił mistrza, niby nie będzie jeździł w McL ale tego nie wyklucza,niby rozmawia z BMW ale nigdy ta opcja nie wchodziła w grę......, czy on sam wie??
55. pionek16-80
dziarmol@biss kozie może nie wyleciał ale jak szło mu kiepsko na pczątku sezonu to nie gadał takich głupot.
56. McL_girl
Proponuje założyć stowarzyszenie albo fundacje, można też jakąś akcje przeprowadzić : "Pomóż Massie", bo przecieć FIA i Alonso to za mało i biedaczek sobie może nie poradzić z tym złym Hamiltonem, który cały czas ma farta. Oj biedny Felipe, biedny...;-(
57. Avellana
McL_girl- tylko bez ironi i wszyscy pozostali, tak dla waszej wiadomości Felipe nie ma wpływu na to co mówią i robią inni, Alonso powiedział to co powiedział ale Massa na pewno się o to nie prosił
58. McL_girl
A czy w zeszłym roku Hamilton się prosił o takie traktowanie ze stony FIA? wątpie. Niestety wtedy mało osób na to patrzyło.
Ciekawi mnie postawa Fernando, który jeszce niedawno twierdził, że nic do Lewisa nie ma a teraz widzimy jak to trudno podać ręke i słyszymy oferte jego pomocy.
59. AndrzejOpolski
Hmmm... Alonso to BOHATER bo zadeklarował pomoc Felippe w zdobyciu tytułu MŚ (czytaj: zrobieniu wszystkiego aby przeszkodzić Lewisowi w jego zdobyciu). Wielu tu snuje plany co który z kierowców powinien także zrobić Hamiltonowi by ten nawet we śnie nie pomyślał o końcowym zwycięstwie. A ja w swojej naiwności myślałem, że tytuł ma zdobyć najlepszy kierowca bez niczyjej pomocy czy też niespotrowemu eleminowaniu innych pretendentów. Myślałem tak gdyż szanowni forumowicze pałali świętym oburzeniem i zgrzytaniem zębami na "wybryki" Hamiltona czy też pomoc jego partnera z zespołu. A tu proszę, Hamilton ma przestrzegać obowiązujących zasad oraz MUSI mieć szacunek dla wszystkich związanych z F1 od sprzątaczki poczynając a na lubiącym "oryginalne zabawy" Mosley'u kończąc. Inna sprawa ma się z innymi: ich nadrzędnym obowiązkiem nadanym przez grono "fanów F1" jest za wszelką cenę, czy to fair czy nie fair, niedopuszczenie do tego aby Lewis wygrał cokolwiek. "No bo Hamilton to świetny kierowca jest ale my go nie lubimy." Pozdrawiam tych "z 1%" jak to kiedyś napisała Marti... @McL_girl: masz bardzo trafne spostrzeżenia.
60. lipens
McL_girl a Ty byś się nie wkurzył/a jak by traktowano Cię jak rok temu Mcl traktowało Alonso?! Albo jak Hamilton w GP Włoch lub Belgi (już nie pamiętam) wyprzedzając Alonso zajechał mu drogę w sposób baaaardzo chamski, zresztą nie tylko w stosunku Alonso miał takie chamskie zachowanie. Ja osobiscie uważam że każdy ale to każdy kierowca, oprócz oczywiście Kovalainena, wesprze Massę, a jesli będzie możliwość to Kubicę. I nie jest to tak jak twierdzi część osób że to nie wyścigi tylko jakiś "brazylijski serial" czy coś innego, po prostu pozostało 2 GP do końca sezonu, jeżeli ktoś jest w środku stawki punktowej to co mu zależy utrudnić wyprzedzenie, czy "delikatnie zarysować", co dostanie karę przejazdu przez pit line? Czy cofnięcie na starcie na kolejnym GP o 5 czy 10 miejsc w tył? Moim zdaniem wypowiedź Alonso ma także znacznie obciążyć psychicznie Hamiltona, koleś ma z tym poważne problemy. Na pewno ma w pamięci poprzedni sezon jak spie... ostatnie dwa GP. I jak najbardziej popieram Alonso. Glock też ma porachunki do wyrównania z Hamiltonem. :))) A i jeszcze w ostatnim GP gdy Alonso był już na ostatnim kółku i Hamilton go wyprzedził to co mu do dało? Podniecił się chłopak? Chyba tylko to bo nic na pewno innego. Nie rozumiem tylko dlaczego FIA w poprzednim sezonie tak obstawała za Hamiltonem, być morze dlatego że chcieli jakiejś historycznej sensacji (debiutant mistrzem świata). Ale przynajmniej w tym roku dali sobie z chłopakiem spokój. Postawie duże pieniądze że Hamilton NIE ZOSTANIE mistrzem świata w tym sezonie. Albo sam wysiądzie psychicznie albo ktoś np. na starcie pomorze ukończyć mu wyścig na pierwszym zakręcie :))
61. Marti
Alonso prowokator. Jak zwykle. W tamtym roku kłócił się z Massą po jednym z wyścigów, Massa nazwał go nawet du..iem, a teraz nagle Fernando się mu podlizuje taką wypowiedzią. Fałszystko i dwulicowość.
62. Marti
* "Fałszystwo" miało być :-)
63. robertkubica2
ciekawie pisze prolim - przyjacielem (z urzędu) Hamiltona wydaje się być tylko Koval, który (zobaczcie dokładnie start w Japonii ) zrobił miejsce Hamowi, potem przyblokował (chyba po części specjalnie ) Kimiego. Zdumiewające, że nikt z zainteresowanych nie mówi , jak to się stało, że będący po 1 zakręcie na 3 miejscu Hamilton spadł za toyotę i Massę, film z kamery Massy pokazuje z oddali moment, jak Ham wyjeżdża na pobocze ścigając Alonso. Tam działo ;się coś ciekawego a Ham miał spokojnie 3 miejsce i mógł zrobić Roberta i Alonso na trasie. Nie wytrzymał , czyli po raz drugi w tym wyścigu - sam się wyeliminował - jak pisze prolim. Na ostatnim okrążeniu też pajacował - wyprzedzając Alonso - jestem pewien , że zapłaci słono za to zapłaci.
64. robertkubica2
Szanowny Panie Andrzeju (Opolski), mam wrażenie , że nie do końca rozumie Pan spraw , o których Pan pisze. Najlepszy kierowca to również taki, który PRZESTRZEGA niepisanego kodeksu wyścigowego - czyli m.in. nie przekraczania zasad fair play i zasad zapewniających bezpieczeństwo kolegów na torze. Z pewnością (patrzmy na fakty) Hamilowi przydaża się to częściej niż innym kierowcom (Japońca nie liczę, bo on po prostu nie umie ) My - Panie Andrzeju (Opolski) nie lubimy Hama dlatego , że jeżdzi niebezpiecznie a nie dlatego, że jest bardzo dobrym kierowcą. Co było do udowodnienia
65. McL_girl
lipens: Po pierwsze a ty byś komuś pomógł jak by cię wkopał w takie g*wno jak Alonso to zarobił w zseszłym roku. Po drugie to Fernando myślał że będzie bogiem w Mcl, a tu nagle niespodzianka Hamilton potrafi jeździć, więc trzeba coś z nim zrobić. No i się zaczeło, ale cokolwiek Sz.P. Fernando Alonso powie i tak jest super i extra.
robertkubica2: jest jeszcze Sutil i rosberg- oni mają z Lewisem dobry kontakt
66. AndrzejOpolski
Szanowny Panie robertkubica2: a ja wiem, że nie zrozumiał Pan o czym ja napisałem. Nie interesuje mnie za co go nie lubicie i ma to dla mnie marginalne znaczenie gdyż jest to sprawa prywatna każdego z was. I nie o tym też napisałem. Poruszyłem sprawę swoistej "równości" w traktowaniu przez was Hamiltona na tle innych kierowców, ich wybryków, deklaracji etc. Proszę zatem dokładnie i ze zrozumieniem przeczytać mój post i wtedy się do niego odnieść.
67. hot dog
@ McL_girl oraz AndrzejuOpolski. Moze i ALnoso dotychczas nie mial nic do Lewisa jednak co znaczylo zachowanie Hamiltona w koncowce wyscigu w stosunku do Fernando??? Chodzi mi o te zaczepne proby zdublowanego kierowcy...A moze ow zdublowany kierowca ktory czuje sie juz jak "Wielki Senna" i byc moze jego "Nadete do granic mozliwosci Ego" nie pozawala na przegrywanie wyscigu???Andrzej mistrzem zostaje rowniez osobowosci a Lewisowi ewidetnie tej brakuje. W najwazniejszych momentach nie wytrzymuje presji- casus? prosze. Po wyscigu Hamiltona musial Tata prosic o wyjscie z samochodu i udzielenie komentarza gdyz gwiazdor nie mogl sie pogodzic z tym co sie stalo podczas GP. Nie mowie tym samym ze zachowanie MAssy bylo Fer - przyznaje nie nie bylo bylo chamskie pisalem juz o tym. Jednak w tym momencie warto przypomniec jak nie kto inny ale LH wysmiewal sie z niejakiego Kimiego Raikkonena, ze ten podobno jest osobnikiem bezjajecznym. Skoro walczymy z jajami to moze wlasnie to przyswiecalo Massie ?? Ewidetnt brak jaj i taktu pokazal wlasnie Hamilton wykrzykujac na rozprawie Fia ze jest najlepszym kierowca w stawce porownujac sie oczywiscie do Senny. Hamilton&Denis podzielili F1 na Maclarena oraz reszte stawki.
68. dziarmol@biss
2008-10-13 19:02:32 pionek16-80 - to że szło mu kiepsko to chyba nie była jego wina co? to raczej bolid który nie bardzo chciał jechać natomiast alonso potrafił i potrafi jeździć po mistrzowsku
69. hot dog
2008-10-13 20:07:52 Marti (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl)
"Alonso prowokator."??To jak w takim razie nazwac zaczepki Hamiltona podczas GP Japonii???Wypowiedz Alonso jest tylko symbolem podzialu jaki powstal w F1.;-)pozdrowki
70. olko84
Na jego miejscu tez bym pomogl massie ale nie obwieszczal bym tego tak swiatu
71. dziarmol@biss
po takim wyznaniu Alonso(przyznam dość niecodziennym) jestem ciekaw co o tym wszystkim myśli Flavio Briatore ? no i jak ewentualnie zareagują stratedzy z Mclarena na tak nieoczekiwaną pomoc głównemu oponentowi (Massie)?
72. lipens
McL_gir może i potrafi jeździć, wcale nie mówię że Hamilton nie potrafi jeździć tylko ze mając do dyspozycji taki bolid i FIA za sobą (bo nie zaprzeczysz że w poprzednim sezonie Hamilton nie miał wsparcia w FIA) to podejrzewam ze i Piquet i Nakajima mieli by szanse na mistrza. :)) Może i Alonso nie myślal że bedzie bogiem ale jakby nie było jest dwukrotnym mistrzem świata i nie bardzo mu się podobało jak go "dymają w du...w Mcl). Hamilton miał wsparcie całego zespołu, to tak jak w tym sezonie BMW przez jakis czas wspierało Nicka. I nie bardzo rozumiem o co ci chodzi z tym "wkopaniem w g*wno"
73. robertkubica2
Szanowny Panie Andrzeju (Opolski), język polski bywa bardziej subtelny niż Pan myśli i dlatego nie wszyscy smakujemy jego niuanse. Skoro przyznaje się Pan do próby wyważenia równości , to MUSI Pan oprzeć tę próbę na jakichś, mniej lub bardziej jasnych i mierzalnych kryteriach. Głównym (choć nie jedynym) kryterium z pewnością jest ZACHOWANIE kierowcy na torze. Z pewnością zachowanie LH jest BARDZIEJ naganne niż zachowanie większości innych kierowców F1 AD 2008. Proszę się spokojnie zastanowić nad znaczeniem wyrazu Was/Nas/My itp, z pewnością po chwili Pana osąd złagodnieje, LH -czarna (nomen omen) owca F1? coś w tym jest
74. McL_girl
hot dog mistrzem zostaje osobowość? ja licze, że kierowca który wygra będzie dobrze jeździł a nie miał miły charakterek. Co do porównywanie się do Senny większośc takich wypowiedzi pochodzi z głowy dziennkiarzy onetowskich. Jedyne co słyszałam to to jak powiedział, że Senna to dla niego wzór i chce być taki jak on i koniec.
P.S. "Hamilton&Denis podzielili F1 na Maclarena oraz reszte stawki." ja bym jeszcze dodała, że bardzo im w tym pomógł Alonso
75. McL_girl
lipens chodzi mi o afere szpiegowską. Lojalność wobec zespołu tez powinna być ważna. I nie przesadzajmy z tym faworyzowaniem przez Mcl. to się zaczeło dopiero w drugiej części sezonu po zabawach Alonsa i Pedra w internecie.
Heikki ma taki bolid jak Lewis i szans na mistrzostwo raczej nie ma. Więc co by było gdyby Piquet miał taki bolid a babcia miała wąsy zostawmy w spokoju. pozdr
76. robertkubica2
McL-girl - nie może być zgody(jest co do sutila i nico) Miły charakterek nijak się ma do KLASY i CHARAKTERU człowieka. Fakt - trzeba bardzo ;uważać na te - jak piszesz - onetowskie niusy, ale MUSISZ przyznać, jeśliś człowiek ( a z pewnością tak) przytomny, że ojcowsko/rodzinno/finansowo/historyczna relacjea HAMIL/Dennis jest patologiczna. ZADEN kierowca w MCLM, nawet lepszy od Hama Alonso nie będzie nr 1 - i właśnie to nazywam patologią!!
77. lipens
hahaha, Kov to robi z siebie delikatnie mówiąc c*otę. Widząc za sobą Hamiltona trzęsie portkami i zastanawia się co zrobić żeby przepuścić Hamiltona i żeby w miarę wyglądało to wiarygodnie. A jeśli chodzi o aferę szpiegowska to czy Alonso coś na tym stracił?
78. lipens
Wydaje mi się że tylko zyskał sympatię przeciwników Mcl których z każdym GP jest coraz więcej.
79. lipens
Jeśli się mylę to zwracam honor :))
80. McL_girl
Raczej sympatie kibiców Ferrari- może już wtedy o nich myślał ;-)- oczywiście żartuje.
Co do afery no właśnie alonso nie stracił- zespół tak.
Jesli chodzi o patologie- no właśnie historyczne/finansowe relacje. Mcl wpakował w Lewisa duużo kasy to chcą teraz na nim zarobic. Co do wyższości ALO nad HAMem to tutaj się zabardzo nie zgadzam. No ale powiedzmy, że są oni obydwaj (+Robercik) (chociaż ja się przje znaje że HAM jest dla mnie troszkę wyżj) najlepszymi kierowcami w stawce. Tak więc po co im ALO który ich (McL) wydał skoro mogą mieć równie dobrego HAM i nie będzie kłótni w zespole.
81. monia121
no tak.. nie lubimy Hamiltona po nie przestrzega przepisów.. A Schumacher jeździł zawsze przepisowo i agresji w jego jeździe wogóle nie było. ;] Hamilton jeździ agrsywnie i czasem nie przepisowo, ale jestem pewna, że w tym lub w przyszłym roku zdobędzie tytuł..
82. bmwrk
Nie bardzo rozumiem jak mozna deklarowac pomoc kierowcy, ktory jezdzi w konkurencyjnym teamie. Tutaj zadne byle czy obecne animozje, kto kogo lubi, kto gdzie bedzie jezdzil nie powinno miec znaczenia. Poza tym, jak juz wielu z Was pytalo, niby jak Alonso mialby to zrobic. Tak sie w sporcie nie postepuje. Massa, moim zdaniem, powinien odzegnac sie od slow Fernando tak jak na 100% zrobilby to Kubica, gdyby ktos taka pomoc mu zaoferowal. Nie podobaja mi sie slowa Alonso...
83. robertkubica2
McL-girl - choć ustawienie hierarchii kierowców jak wiesz jest bardzo trudne, to jestem gotów zaryzykować twierdzenie , że : gdyby atmosfera wokół FA i LH były w MCLM w roku 2007 takie same , to FA BYŁBY MISTRZEM ŚWIATA - bo jest lepszym kierowcą niż LH!! To ;nie ;ulega wątpliwości - dodatkowy dowód to fakt, że mimo całej pary dawanej z MCLM w gwizdek LH, ten ostatni wcale nie jest pewien mistrzostwa w tym roku. Ustawiając hierarchię kierowców MUSISZ wziąć pod uwagę tak wiele czynników, że aż strach, ale ... wg mnie bardzo ważne jest to , na co kierowca może sobie wobec swego teamu pozwolić (błędy, krytyka, błazeństwa, hamstwo, honorowość itp itd) Hamil ma tutaj zdecydowanie najwięcej wolnej ręki i wydaje mi się , że w ostatecznym ;rozrachunku ta wolność mu zaszkodzi
84. Gosu
Czarnego nie lubią z powodu jego chamskiego stylu jazdy, a Kovalainen był, jest i będzie pieskiem na smyczy.
85. krulik
alonso ok! btw prosze nie piszcie ze jak padaly bolidy to teamy mialy pecha. zylowanie fury do granic to tez ryzyko i czesc rywalizacji. pamietacie alonsa w hiszpanii...
86. kumahara
2008-10-13 22:54:56 bmwrk: -"Poza tym, jak juz wielu z Was pytalo, niby jak Alonso mialby to zrobic. Tak sie w sporcie nie postepuje. "- Czy słyszałeś o "zającach" w biegach średnio i długodystansowych w lekkoatletyce, którzy pomagają w osiągnięciu rekordu świata? A czy wiesz, że Kovalainen pomaga Hamiltonowi? A czy wiesz, że kolarze na finiszu celowo zamykają konkurenta by umozliwić zwyciestwo swojemu faworytowi, przykłady można mnożyć. Sam widzisz, pomoc w różnej postaci jest możliwa w sporcie dzisiejszym i jest jak najbardziej legalnym i normalnym zjawiskiem. A Hamilton sam sobie spreparował szambo, w które wpadł, nie szanuje nikogo z kierowców (m. in. małpki itd.)to niech nie oczekuje szacunku od nich. Alonso nie powiedział tego ot tak sobie, Alonso dał sygnał do pewnych rozwiązań i wcale nie z chęci zemsty za potraktowanie go w mcl. Hamilton w swoim zadufaniu nie dostrzegł, że uczestniczy w pewnej zbiorowości, w której zresztą jak w każdej innej obowiazują jakieś zasady, a akurat w tej grupie zasady fair play, a które jemu nie odpowiadaja i których nie starał sie przestrzegać w wyniku 'manii wyzszości' , na którą cierpi, więc nich się nie zdziwi i nie ma pretensji jak zostanie tak samo potraktowanyprzez tą grupę. @ robertkubica2 - super posty, szacunek, pozdrawiam.
87. pz0
Myślałem że w tej wypowiedzi wszystko jasno widać. Po co tyle wywodów, domysłów. Przecież to jasne że Alonso nie ma na myśli żadnego pomagania Massie, eliminowania przeciwników, blokowania. Ona ma na celu tylko jedno - lizać du... ludziom z Ferrari. Przecież chce się załapać do tego teamu, więc to jest tylko taka zagrywka. To tylko takie obrzydliwe lizusostwo.
88. walerus
Alonso to jednak nasz ziomal....
89. Shallan
Oczywiście, że nie będzie nikogo blokował ani wjeżdżał w kogokolwiek. Po co była ta wypowiedź? Po to, żeby zniszczyć i tak zrujnowaną już psychikę HAM'a - dlatego wcześniej napisałem, że wypowiadając się w ten sposób ALO już pomógł i Massie, i Kubicy, przede wszystkim dokopał przy okazji Hamiltonowi.
90. pz0
Po co była ta wypowiedź? przecież pisałem, żeby podlizać się Ferrari.
91. niza
Shallan jasne, że tak! Hamilton ma słabą psyche, widać to gołym okiem. Jak tylko zobaczy gdzieś w pobliżu ALonso to zapewne będzie robił różne dziwne rzeczy ( z resztą już to robił w ostatnią niedzielę hehe ) Wydaje mi się, że tą wypowiedzią Ferdek dał do zrozumienia innym kierowcom, którym Hamilton zalazł za skórę, aby zrobili tak jak on (ALo)
92. Jangt5
Massa Przegra a Alonzo będzie kiedyś bez pracy to na kolanach przyjdzie no McLaren .
93. Angulo
Też na to liczę :))))
94. robertkubica2
McL_girl - wyobraźmy sobie kubicę zamiast Hamila w MCLM w 2008r. Z takim poparciem i autem jestem pewien, ze byłby mistrzem świata już teraz! Dlatego upieram się, ze jest lepszym kierowcą niż Hamil. Jest oczywiście jedno podstawowe ale ... RK nie mógłby być w pozycji Hamila, bo jest innym człowiekiem, jego relacje z jakimkolwiek zespołem NIGDY nie bedą takie jak Hamila z MCLM. On trochę nie pasuje do tego medialno-finansowego sosu F1
95. McL_girl
Ta i już się zaczyna bóg Alonso i bóg Kubica. ehh :/
A Alonso w Ferrari (kolejne sezony)- wątpie, narobił sobie tam zbyt wielu wrogów, juz szybciej Robert.
96. jarko dnb 85
żalosna wypowiedz Hiszpana.widac za do dzis zal dupke mu sciska,ze Hamilton dorownywal mu tempa.
97. jarko dnb 85
co do konfliktu w zeszlym roku w McL to juz wczesniej wyrazalem swoje zdanie.najbardziej winny jest wlasnie alonso.nie chodzilo mu o to ze jest nie rowno traktowany,tylko ze nie jest nr1.to go bolalo najbardziej,bo w koncu on jest mistrzem.dostal taki sam bolid,mial swojego Inżyniera no i na dodatek jego rodak byl trzecim kierowcą.najbardziej nie mogl przebolec ze taki Lewis potrafi mu dorownac.Alonso to zarozumialec i choragiewka.i tak McLaren byl bardzo mily podczas rozstania sie z Alonso,bo ja bym mu reki na dowidzenia nie podal!
98. dziarmol@biss
No tak ten sezon pokazuje dobitnie kto jest lepszy Alonso vs Hamilton hehe normalnie totalna żenada . Aha jeżeli Alonso jak tu piszą niektórzy żal dupę ściska to jakimi uczuciami targany jest Lewis Hamilton? (najbardziej podobalo mi się ostatnie okrążenie gp fuji 08 w wykonaniu Lewisa normalnie majstersztyk hahaha)
99. norman_69
nie wierzę! ktoś jeszcze lubi hamiltona!!!!!!!!!! nic nie powinien wygrac! nadęty wie....!chciałem napisac coś konstruktywnego,ale się zgrzałem i stac mnie jedynie na bluzgi!wierzę w Fernando i w to,że jest nawet staranowac tego łajdaka byle ten,,nadęty świński pęcherz" nie dobył ani jednego ,,oczka"!!!!
TAK TRZYMAJ FERNANDO!!!1
100. kowalf1
Mcl_girl_2008-10-13 22:29:04_napisałaś, że "No ale powiedzmy, że są oni(ALO i HAM) obydwaj (+Robercik) (chociaż ja się przyznaje że HAM jest dla mnie troszkę wyż)" ale spójrz na to, że jest pewna przepaść pomiędzy bolidem BMW a bolidem MCL(chociaż w niektórych GP w tym sezonie tak nie było!) a mimo to nasz Robert jest na miejscu jakim jest! trzecie miejsce na dwa GP przed końcem sezonu mimo problemów w zespole od dłuższego czasu to jest dla mnie mistrzostwo. A Twój "wyż" ...??
101. jarko dnb 85
nie chodzi o to,ze lubie Hamiltona,ja poprostu go szanuje.do Alonso mam niechec,wlasnie za ostatni rok.mimo wszystko tez ma moj szacunek,bo potrafi jezdzic,tylko ze potrzebuje takiego Flavio Briatore.z Kubica tez by sie pogryzl w BMW(dziekuje bogu,ze nie bedzie partnerem Roberta).chora zawisc wobec Hamiltona nie ma nic wspolnego ze zdrowym kibicowaniem.tak czy inaczej,suma sumarum,tytul powinien zdobyc albo Hamilton,albo Kubica.to tylko moje zdanie...
102. kowalf1
kto mistrzem? Massa- dobrze jezdzi- ale jest cos nie tak momentami, podobnie Raikonen. Hamilton dobrze jezdzi choc zbyt chamsko, Kovalainen - gdzies tam z tylu mimo dobrego bolidu(jednak momentami dobrze), Kubica dobrze mimo złego bolidu a Haidfeld - jak mu sie uda, Alonso - dobrze mimo bolidu! . Jarko dnb 85 - Kubica i Alonso idealny duet w zespole F1 - widzisz u innych taka przyjazn? jak oni mogliby sie pogryzc??
103. kowalf1
[poprawka] kto nadawał by sie na mistrza??
104. glider
Nie wiem czy ktoś zauważył że ilość wpisów przy tematach dot. ALO i HAM jest jakieś 3 razy większa niż przy innych tematach (nie licząc tematów dot. KUBICY - tam też jest sporo ale to oczywiste). I wiecie co, na tym polega MARKETING tych zawodników - robią i mówią różne kontrowersyjne rzeczy i oto już świat fanów F1 kręci się w okół nich. Co do ocoeny tych zawodnikó to każdy może mieć własne zdanie ale dla mnie obaj kierowcy są do siebie podobni tz. obaj zapatrzeni na siebie, obaj nie zniosą konkurencji w teamie i oboje się wzajemnie nie trawią . I pomimo faktu, że nie przepadam za HAM to jeżeli ktoś mówi, że HAM jest słabym kierowcą to śmiem twierdzić że jest co najmniej lekko upośledzony (podobne stwierdzenie o ALO też nie świadczy najlepiej o autorze). pozdrawiam
105. karol
massa w japonii momentami nie jechał ale wręcz fruną na torze,jako kibic ferrari mówię,wygraj,ale jak śpiewał bardzo dobry zespół lady pank,wszystko się może zdarzyć,alonso niech się uspokoi,to nie jego sprawa
106. bmwrk
Kumahara, tak slyszalem o ''zajacach'', blokowaniu konkurencji w kolarstwie, wiem tez ze Kovi jezdzi pod Hamiltona, pamietam tez start do gp Brazylli 2007, gdzie Massa przyblokowal konkurencje. Tyle tylko, ze wymienione przez Ciebie przyklady plus jeden moj dotycza wsparcia... kolegi z zespolu. Nie przypuszczam rowniez, by Alonso robil jakies uklony w strone Ferrari. Niza, mysle jak Ty ze mogla to byc psychologiczna zagrywka Fernando majaca na celu rozstrojenie i tak nie najsilniejszej psychiki Hamiltona.
107. kumahara
bmwrk; zwróć uwagę na to co napisałeś, cyt. < Tyle tylko, ze wymienione przez Ciebie przyklady plus jeden moj dotycza wsparcia... kolegi z zespolu. > oczywiście, dodam do tego , każdego zespołu a wsparcie to moż mieć rożne oblicza, i to jak najbardziej zgodne z przepisami.
108. bmwrk
Drogi Kumahara, ja zawsze zwracam uwage na to, co pisze:) Mottem i clue mojej wypowiedzi bylo, ze nie pomoga sie konkurencji niezaleznie od interesu jaki mozna by w tym miec. Poki co kolega z zespolu dla Alonso jest mlody Piquet, ktoremu pomoc doswaiadczonego kolegi z pewnoscia bardzo by sie przydala. Wedlug mnie bicampeon, kierowca Renault oferujac pomoc Felipe, kierowcy Ferrari zachowal sie niesportowo i niehonorowo. Taka jest moja opinia i uwazam temat za wyczerpany. Jestesmy po prostu odmiennego zdania. Pozdrawiam!
109. dziarmol@biss
2008-10-15 03:17:43 bmwrk0- to czy Alonso jest słabym czy dobrym kierowcą zweryfikowało życie (2 tytuły) potrafi wygrać kiepską furmanką to chyba duży plus na korzyść nie?a Hamilton jak na razie jedzie już drugi rok z rzędu jednym z najlepszych bolidów w stawce cały zespół pracuje tylko dla niego i co ? efektów brak (fakt że sezon jeszcze się nie skończył) ale w tak cieplarnianych warunkach powinien wygrać w cuglach a tu co kompromitacja goni kompromitację, a wsadźmy go powiedzmy do jakiejś podrzędnej bryki to pewnie będzie jak piquet kończył na bandzie albo w trawce . Hamilton nie jest do końca zweryfikowanym kierowcą , pożyjemy zobaczymy pozd.
110. lewusFIA
Nie chcę posądzać jakiegokolwiek kierowcę o złe zamiary i rozstrzygnięcia nie fair, chociaż i w F1 można stosować różne sztuczki, nie mówiąc o mokrej nawierzchni toru, tu już praktycznie niewiele można udowodnić ew. nieczyste zagrywki. Tak czytając posty w tym temacie pomyślałem, że równie dobrze może tak samo zachować się McLaren, może np. Kovalainen pośliznąć się i wywieźć powiedzmy Massę na piasek, ale tak samo może zrobić sam Hamilton ryzykując wypad z wyścigu i eliminując Massę, to mu się opłaca, przecież w klasyfikacji nic się praktycznie nie zmienia, bo zapewne Roberta Lewis nie bierze pod uwagę. Tak więc ten "kij" na Hamiltona z pewnością ma więcej jak jeden koniec. Ale gdyby tak się stało, nie mam nic przeciwko takiemu scenariuszowi o ile Robert będzie co najmniej drugi, wiem, wiem, jesteśmy niepoprawnie zachłannymi optymistami ale póki co trzeba docenić i ocenić bardzo wysoko Roberta, jego pozycję zdobytą w chyba najtrudniejszych warunkach ( bolid, nie jego błędy) z czołówki kierowców, no, pecha to miał najwięcej jednak Massa, Lewis - maszyna bezbłędna w przeciwieństwie do niego, Raikonnen też pech i jeszcze przeplatany brakiem szczęścia. Doceńmy to co Robert już osiągnął, oby mu dopisała dobra bezawaryjna jazda, ale także by nie miał zastrzeżeń do obsługi, strategi, refleksu, etc... ze strony teamu ! Generalnie, niech walczą czysto, by nie pozostał gorzki smak dla jednak i niesmak dla innych...
111. lewusFIA
'dla jednych', powinno być, a nie 'dla jednak' - sorry
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz