2023-06-04 GP Hiszpanii - Wyścig 15:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | M.Verstappen | Red Bull | 1:27:57.940 | 26 |
2 | L.Hamilton | Mercedes | +24.090 | 18 |
3 | G.Russell | Mercedes | +32.389 | 15 |
4 | S.Perez | Red Bull | +35.812 | 12 |
5 | C.Sainz | Ferrari | +45.698 | 10 |
6 | L.Stroll | Aston Martin | +1:03.320 | 8 |
7 | F.Alonso | Aston Martin | +1:04.127 | 6 |
8 | E.Ocon | Alpine | +1:09.242 | 4 |
9 | Z.Guanyu | Alfa Romeo | +1:11.878 | 2 |
10 | P.Gasly | Alpine | +1:13.530 | 1 |
11 | C.Leclerc | Ferrari | +1:14.419 | |
12 | Y.Tsunoda | AlphaTauri | +1:15.416 | |
13 | O.Piastri | McLaren | +1 okr. | |
14 | N.de Vries | AlphaTauri | +1 okr. | |
15 | N.Hulkenberg | Haas | +1 okr. | |
16 | A.Albon | Williams | +1 okr. | |
17 | L.Norris | McLaren | +1 okr. | |
18 | K.Magnussen | Haas | +1 okr. | |
19 | V.Bottas | Alfa Romeo | +1 okr. | |
20 | L.Sargeant | Williams | +1 okr. |
Verstappen pewnie wygrał GP Hiszpanii
Max Verstappen, prowadząc od startu do mety, bez większego problemu wygrał GP Hiszpanii. Obok niego na podium stanęli dwaj kierowcy Mercedesa, dysponujący nowym pakietem aerodynamicznym.Wyścig w Hiszpanii zapowiadał się wyśmienicie z co najmniej kilku powodów. Podstawowym był wynik sesji kwalifikacyjnej, która sprawiła, że na pierwszych siedmiu polach startowych ustawili się reprezentanci siedmiu różnych zespołów.
GP Hiszpanii rozgrywane było również pod groźbą wystąpienia opadów deszczu. Podobnie jak w piątek i w sobotę ciemne chmury gromadziły się w okolicy toru, ale w niedzielne popołudnie kierowcom ostatecznie udało się uniknąć opadów i cały dystans wyścigu pokonać się dało na gładkich oponach.
Jeżeli chodzi o pozostałe warunki pogodowe, to temperatura powietrza w niedzielne popołudnie wynosiła 23 stopnie, a tor rozgrzany był do około 35 stopni.
Na polach startowych większość kierowców zdecydowała się na miękką mieszankę opon. Wyjątek stanowili kierowcy Red Bulla oraz startujący z alei serwisowej Leclerc i Sargeant. Verstappen, Perez i przedstawiciel Williamsa zdecydowali się na średnią mieszankę, a kierowca Ferrari jako jedyny rozpoczynał wyścig na twardej oponie.
Mimo zmian w konfiguracji toru co wytrawniejsi kibice nie łudzili się na spektakularne widowisko pod Barceloną. Tor ten słynie z tego iż jest chętnie wybierany przez zespoły do testów, gdyż potrafi wszechstronnie przetestować konstrukcję auta, ale nie specjalnie sprzyja wyprzedzaniu.
W tym roku manewrów wyprzedzania może i było sporo, ale większość odbywała się w strefie DRS na prostej startowej. Większe emocje miała zapewnić strategią. Firm Pirelli w przedwyścigowych symulacjach stawiała na dwa postoje, ale nie wykluczała nawet szarży na trzy zjazdy. Wszystko za sprawą degradacji ogumienia, która pod Barceloną jest wyjątkowo duża.
Większość stawki dystans GP Hiszpanii pokonała właśnie z dwoma postojami. Najlepiej z ogumieniem radzili sobie kierowcy Red Bulla, którzy przez chwilę wydawało się, że próbują pokonać dystans wyścigu na jeden zjazd. Ostatecznej Perez i Verstappen w końcówce założyli nowe opony.
Nie przeszkodziło to jednak Holendrowi, aby prowadzić od startu do mety, a Sergio Perez zdołał przebić się z 11. pola startowego na czwarte miejsce, dając się wyprzedzić także Russellowi.
Mercedesa w Hiszpanii zasługuje na pochwałę, gdyż z zupełnie nowym pakietem aerodynamicznym wywalczył zasłużone podwójne podium.
Lewis Hamilton na początku wyścigu stracił co prawda pozycję na rzecz Lance'a Strolla, ale w późniejszej frazie rywalizacji nie dość, że wyprzedził Kanadyjczyka, to dogonił i skutecznie zaatakował Carlosa Sainza z Ferrari. George Russell, startując z 12. miejsca przebił się na najniższy stopień podium.
Za czołową piątką uplasowali się kierowcy Astona Martina- Stroll przed Alonso. Jadący przed własną publicznością Hiszpan już wczoraj popsuł sobie domowy wyścig, wyjeżdżając w czasówce na żwirowe pobocze i dzisiaj po raz drugi w sezonie nie zdołał stanąć na podium wyścigu.
Czołową dziesiątkę uzupełnili Ocon, Zhou, Gasly. Ostatnia dwójka skorzystała na karze dla Yukiego Tsunody, który po doliczeniu pięciu sekund kary wylądował ostatecznie na 12. miejscu.
Ruszający z alei serwisowej po wczorajszych problemach Charles Leclerc na mecie zameldował się dopiero 12., przed Piastrim, de Vriesem i Hulkenbergiem, który stracił aż 8 miejsc, względem pozycji startowej.
Gorzej pod tym względem wypadł od niego tylko Lando Norris, który w pierwszych zakrętach zaliczył kontakt z Lewisem Hamiltonem i musiał po pierwszym okrążeniu zjechać na zmianę nosa. Brytyjczyk ruszający z sensacyjnego trzeciego pola w Hiszpanii był dopiero 17.
Zdjęcia:
komentarze
1. toddlockwood
absolutnie najnudniejszy sezon od lat. Zerowa walka o mistrzostwo.
2. Litwak
To już się robi nudne!!! Takiej dominacji F1 nie było nigdy!!! Max zero zmęczenia, Hamilton ledwie zipie, Russell to samo. Jeśli RB na oponach twardszych odjeżdża to można rozdać po 7GP mistrzostwa to jest nokaut, tego jeszcze historia nie widziała, ten samochód ma przewagę 2 sek!!! Od drugiego samochodu od najsłabszego z 5sek!! Potwór największy w historii, ja się dziwię takie zwycięstwa cieszą. Poprawki w Mercu zadziałały ale jeśli na oponach pośrednich nie można dogodnic RB na twardych to masakra. Ferrari dno całkowite brak tempa. Astona nie było widać rozdajmy tytuły i budujmy samochody na 2024 !!!
3. Iron Man
No i elegancko i tak ma k**** być! Brawa dla Maxa za wzorowy wyścig jakich na pewno jeszcze kilkadziesiąt przed nim. Brawa dla RBR za ósme zwycięstwo z rzędu. Jeszcze do tego kolejne trzy pod rząd i będzie git :)
4. hubi7251
Widać, ze koncepcja bez sekcji bocznych mocno nie leżała Lewisowi.
5. hubertusss
Mercedes w sumie pojechał fajny wyścig. Dobra zdobycz punktowa. Ferrari lipa. Kolejny słaby występ. Ciekawe jak będzie z AM? W zasadzie Alonso tylko przywozi lepsze punkty. W obliczu tego i wydaje się postępu Mercedesa drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów może być mocno zagrożone.
6. hubertusss
@2 to jest pokłosie limitów budżetowych. Tak jak było z talonami na początku ery hybrydowej. Nie wyrównało stawki ani jedno ani drugie ograniczenie. Za to i w tamtym i w tym przypadku jeśli jeden zbuduje czy to silnik czy samochód wg jakiejś koncepcji dającej dużą przewagę pozostali nie mają szans szybko nadrobić tego. Jeśli użyli innych koncepcji które wymagają gruntownych zmian wtedy silnika teraz samochodu. Dodatkowo FIA miesza w przepisach które jeszcze zamiast wyrównać stawkę co jest nie osiągalne i nigdy nie było osiągalne i nie będzie osiągalne. Dodatkowo tę stawkę rozdzielają. Tak wiec będzie dominacja RB na pewno jeszcze rok czy dwa. Zanim Mercedes lub Ferrari nie zbudują totalnie od nowa swoich aut.
7. TomPo
Juz od dosc dawna wiadomo, ze jest po sezonie... niestety Przewaga jest taka, jakby RBR byl z innej serii wyjety. Jeszcze troche to Max z nudow poprosi o jakiegos audiobooka podczas wyscigu.
No i jak mowilem, predzej Merc odskoczy Ferrari i Astonowi, niz tamci zbliza sie do RBR.
Sezon mozna uznac za zakonczony, moze w przyszlym dostaniemy wiecej walki z przodu, choc troche watpie.
8. hubertusss
Oczywiście, żeby nie było Max jest utalentowanym kierowcą Neway utalentowanym projektantem i szacun im za to. Ale ogólnie jest lipa. Jak już kilka zespołów się ogarnie w tych zmianach to FIA od nowa wywróci stolik tj rewolucja 2026 I znowu jak ktoś trafi z silnikiem to będzie dominował bo inni prędko nie zdołają poprawić jeśli koncepcja będzie zła. A zmiany silnikowe niby błahe a jednak wymuszą pewnie sporo zmian w obrębie silnika.
9. hubos21
Po kwalifikacjach liczyłem na coś lepszego, niby dobry wyścig Mercedesa ale na tle RBR to jest dalej kicha, 24s straty gdzie RBR robi sobie spacer a Mercedes wyciska max, chyba już VER przestał piłować maszynę cały wyścig, żeby źle to nie wyglądało, przy tej samej mieszance na mecie +40 jak nic, AM trochę poniżej oczekiwań tym bardziej, że też wprowadzili poprawki. RBR od czerwca ma znowu więcej czasu w tunelu.
10. hubos21
@8
Będzie AUDI, będzie RBR w roli producenta, musi się coś pozmieniać, Honda ile lat potrzebowała żeby wejść na szczyt.
11. hubertusss
@10 będzie Honda będzie Audi wystarczy, że ich silniki trafią do słabych aut i będzie kicha. Po 2026 roku nie musi znowu dominować RB Dominować może inny zespół bo ktoś coś wymyśli a reszta będzie kilka lat doganiać. Bo w jednym sezonie się nie da bo np kasy będzie za mało czy godzin w tunelu czy diabli jeszcze wiedzą czego. Limity kasy czy np godzin w tunelu itd. Wcale nie są takim zbawieniem jak się na początku wydawało.
12. Faustus
Wzorem lat ubiegłych lider wyścigu pokazywany jest jak najrzadziej i to jest zdecydowany plus przekazu. Lepiej ten czas przeznaczyć na walkę między innymi kierowcami, bo o niej trudno mówić odnośnie rywalizacji z Verstappenem. Kpiąc można by powiedzieć, że mamy dwa wyścigi: Maxa samego ze sobą i reszty kierowców, z czego oczywiście dużo ciekawszy jest ten drugi... Przynajmniej coś się dzieje.
Zastanawiam się czy 3 miejsce w czasówce Norrisa to był jakiś wypadek przy pracy i łut szczęścia? A może trafił jak ślepa kura na ziarno? Bo końcowy wynik i wjechanie w Hamiltona dobitnie pokazuje jego nadzwyczajne umiejętności.
Mercedes prawdopodobnie skorzystał na rezygnacji z poprzedniej koncepcji nadwozia. Zobaczymy co będzie dalej. Kierowca Dnia dla Hamiltona na osłodę...
13. kiwiknick
@11 przecież Audi przejął Saubera i będzie miał swój Fabryczny F1 team.
14. fistaszeq
płaczki Hamiltoniarze mają problem o brak walki o mistrzostwo xDDDDDDDD
15. Raptor Traktor
Jak skisłem okrutnie, jak na kilka kółek przed końcem zobaczyłem, że Perez prowadzi w głosowaniu na kierowcę dnia XDDDDDDDD
PROSZĘ ODDAĆ YUKIEMU PUNKTY
16. Supersonic
@2 No ja tam widziałem większe dominacje: np. Mercedes z lat 2014-2016, 2019-2020. Aha i pretensje miej do Mercedesa, który wymusił zmiany regulaminowe w trakcie poprzedniego sezonu. Do tego czasu Red Bulla dało się pokonać. Teraz jest pozamiatane.
Max jest we własnej lidze, nie do powstrzymania. To nie może być tylko samochód, ponieważ Perez ma to samo auto i nawet drugiego miejsca nie umie zająć. Podejrzewam, że Max będzie dominował co najmniej do 2025 roku. Oby chociaż miał jakiegoś rywala przez ten czas. Świetna jazda Hamiltona i Russella, który zrehabilitował się za zawalone kwalifikacje. McLaren narobił nadziei, ale skończył jak skończył. Szkoda Yukiego i kary, bo pojechał bardzo dobrze i jak zwykle wyjaśnił de Vriesa. Bardzo dobra postawa Zhou. Po raz kolejny wyjaśnił Bottasa, który zniknął tak naprawdę po początku sezonu 2022 i nie wiem czy nie warto zastanowić się nad zmianą. Valtteri wygląda gorzej niż ubiegłoroczny Ricciardo.
17. Faustus
@15
To był tylko zryw Meksykanów nie mający nic wspólnego z rzeczywistymi wynikami na torze. Zrozumiałbym, gdyby Perez stanął na pudle, ale za wysokie progi...
Tsunoda starcił punkty na własne życzenie...
18. waterball
Oglądanie takich wyścigów traci sens. Jeśli nie zdarzy się jakaś awaria to Max bez cienia walki wygra wszystkie wyścigi do końca sezonu. I co tu oglądać?
19. Faustus
@18
Całą resztę, ignorując Maxa. Ten jeździ w F1 Premium, gdy reszta tylko w zwykłej F1 ;-)
20. Faustus
@18 cd.
Jeśli Verstappen wygra wszystkie wyścigi do końca sezonu, to mówienie o kosmicznej przewadze Mercedesa w latach ubiegłych będzie nic nie znaczącym epizodem...
21. Frytek
@18. waterball
Pozostałe 19 bolidów.
Biedaki, jak Hamilton nie wygrywa to F1 traci sens.
Ależ mi was nie szkoda
22. gouter
Dawniej wszystko podporządkowywałem wyścigowi, żeby móc go obejrzeć, obecnie wystarczy mi start, jak prowadzi Verstappen, tzn. że już wszystko wiadomo. Jakoś słabo emocjonować się tym, kto będzie drugi. Tylko modlić się, żeby Max miał awarię, bo nawet nie ma mieć z kim kolizji, bo tak daleko ucieka.
23. Danielson92
Jeśli ktoś kocha naprawdę F1 to nie przestanie oglądać nawet że względu na dominację nielubianego kierowcy i zespołu. Tak to bywa. Kiedy dominował Hamilton to niezadowoleni byli jedni, teraz gdy dominuje Max to innym się to nie podoba. Ale takie gadanie, że to traci sens jest dla mnie głupie.
24. Ilona
Prawdopodobnie Max jest teraz poza zasięgiem kogokolwiek z tej stawki, niezależnie od poziomu RB, to jest top czas jego jako kierowcy, jest po prostu najlepszy.
25. fanFankiVettela
Cieszyłem się z punktów Yukiego, a tu taki zonk :( Słuszna była ta kara 5 sekund wg Was?
26. Denieru
@23
Nie jak ktoś kocha F1 to odpuści sobie karykaturę którą obecnie nam serwują, zostaną jedynie fani konkretnych kierowców/zespołów reszta poszuka rozrywki w innych seriach lub definitywnie opuści wyścigi, próbkę tego mieliśmy w latach dominacji Mercedesa i Hamiltona gdzie liczba osób oglądających wyścigi stopniowo spadała aż do sezonu 2021.
27. Fan Russell
Brawo VER!
28. Raptor Traktor
@25 Ta kara to idiotyzm.
29. Danielson92
@26 Ja nie znoszę Maxa i Red Bulla i ich dominacja nie jest mi na rękę, ale F1 jako dyscyplina jest dla mnie ważniejsza niż sympatie i antypatie. Gdy dominował Mercedes, to płakali zwłaszcza fani Maxa, a teraz niezadowoleni są kibice Hamiltona. No tak to niestety jest . Każdy chciałby powtórki z epickiego sezonu 2012. Siedem wyścigów i siedmiu zwycięzców. To był po prostu kosmos i na coś takiego przyjdzie nam poczekać dłuuuugo. Nie wiem czy się doczekamy za naszego życia;-)
Teraz mamy teatr jednego zespołu i aktora. Max podobnie jak Hamilton dostał potwora i z niego korzysta. A Perez jak i wcześniej Bottas Hamiltonowi może mu jedynie buty czyścić.
30. Faustus
Verstappen nie jest obecnie poza zasięgiem któregokolwiek z aktualnych kierowców F1. To połączenie bolidu RB (95%) i kierowcy (5%) jest nieosiągalne dla reszty. A samozwańczy pretendent do tytułu czyli Checo mając porównywalny bolid (bo identycznego nie miał, nie ma i mieć nie będzie - to niewątpliwe zalety bycia nr. 2) czasami odstaje od Maxa bardziej niż inni.
Inna sprawa, że Verstappen ma to coś, czego innym do bycia obecnie na topie brakuje. A bolid to jedna z tych rzeczy.
31. Faustus
@30
Zagalopowałem się: powinno być kilku, a nie któregokolwiek... :-]
32. Faustus
Verstappen obecnie ma niebywały komfort: nie musi się bezczelnie rozpychać łokciami czy wypychać innych kierowców z toru walcząc koło w koło. Odjeżdża w siną dal i tyle go widzieli. Hamilton w czasach dominacji nie miał aż takiego luksusu - od czasu do czasu ktoś mu zagroził w walce o P1 i niejednokrotnie wygrywał.
Oby to się zmieniło - rywalizacja byłaby dużo ciekawsza niż totalna dominacja. Pomijam tegoroczne zwycięstwa Pereza - to tylko wypadki przy pracy, które Verstappen już wyjaśnił.
33. Manik999
Max + RBR, tak jak kiedyś Lewis + Merc, Seb + RBR, Michael + Ferrari itd. To po prostu fantastyczna kombinacja. Jeżeli ktoś jest prawdziwym fanem F1, to dalej będzie oglądać. Fani Maxa mają uciechę, jego przeciwnicy wręcz przeciwnie. Max brutalnie rozprawia się z Sergio, który totalnie wymiękł psychicznie. To jednak zupełnie inny poziom. Merc znakomicie, aczkolwiek mocni byli również przed rokiem, na starej koncepcji. Zapewne na innych obiektach do formy wrócą Astony i Ferrari, aczkolwiek dziś Lance bardzo ładnie na tle Fernando. Carlos bez szans na podium, Charles musi wybudzić się z tego koszmaru. Tor w Katalonii dalej jest kichą. Jak dla mnie ten obiekt nadaje się tylko do MotoGP. Solidnie Alpine, świetnie Zhou. Valtteri musi wziąć się do pracy, by za chwilę będzie zastąpiony Pourchairem lub Bearmanem. Szkoda Yukiego. Tor w Kanadzie to inna para kaloszy - zobaczymy, jak tam będzie wyglądać układ sił. Jedno jest pewne - Max z RBR są w swojej lidze. Oby Sergio się pozbierał - może duża strata punktowa zrzuci z niego presję. Prawda jest jednak taka, że Meksykanin, by móc coś zdziałać z Holendrem, musi cisnąć, kiedy Max nie musi się mocno spinać.
34. Manik999
@Faustus - moim zdaniem Mercedes po latach dominacji zwyczajnie dozowało swoimi osiągami. Wszystko dla dobra rozrywki i samych sobie - dominacja szkodzi popularności, działa na niekorzyść. Było to widać w sezonie 2019 - kiedy już mieli pewne tytuły, to do gry weszły Ferrari i RBR. W latach 2014-2016 byli w stanie zdublować stawkę, ale po co? W sezonach 2017-2018 walczyli nie tyle z Ferrari, co z własnymi słabościami. W roku 2021 w mojej ocenie bardziej ściemniali z problemami na testach, gdyż w skali sezonu byli zwyczajnie szybsi od RBR (szczególnie w drugiej połowie, w tempie wyścigowym - istna petarda!). Czy RBR ma więc bardziej dominujący sprzęt od nich w czasach ich supremacji? Uważam, że nie. Tyle tylko, że RBR dopiero zaczęło swoją nową dominację. Jeżeli potrwa dłużej to też dla dobra będą się hamować. ;)
35. Davien 78
Jak zobaczyłem karę dla Tsu to mi się Brazylia 2021 przypomniała (tam to wywiezienie x 10, oczywiście bez kary gdyż trwało zapotrzebowanie na nowego mistrza). Jak to mówią kara potrzebą chwili i celu dla składu sędziowskiego. Jak by tak zabrać Ver z tych wyścigów (dać mu już ten tytuł i dać mu playstation by się czymś zajął) to ten sezon jeszcze byłby naprawdę ciekawy (śmiech). Zwycięzca jechał by nie o 1 tylko o 2 miejsce, drugi o 3 itd. Ciekawi mnie jedno, kiedy leśnie dziadki z FIA wpadną na pomysł aby w kwal zakazać DRS (wszakże w 2020 zakazali w połowie sezonu trybu kwalifikacyjnego z powodu przewagi tego systemu u jednego z zespołów). Nie ma zasadności użycia DRS w kwal gdyż nikogo się tam nie wyprzedza (nie licząc Merca). To zniweluje przewagę Ver i jego seryjne PP. A zyska na tym widowisko i w kwal i wyścigach, gdyż Ver będzie zmuszony wyprzedzać, co wprawdzie nie przeszkodzi mu w wygranych ale jakąś namiastkę emocji zawsze wprowadzi (śmiech). Tylko tak ten sezon można uratować jeszcze (śmiech), pisze to jako żart ale.... w szaleństwie jest metoda. Cieszy poprawa Merca, przede wszystkim RB nie wykręcił 40 s przewagi tym razem. Nie mniej RB już nie dogonią ani w tym roku ani w żadnym do 2026r. A przydałoby się by dać Hamowi bolid przynajmniej o te 0.1 sek wolnieszy od RB. Starło by to ironiczny uśmieszek z facjaty Hornera, a pewna pani nie pisała by tu bzdur że jej książę że jest po za zasięgiem kogokolwiek.
36. tytus83
Gość spod 3 jarałby się F1, gdyby w GP startował tylko Verstappen z Perezem, albo dwadzieścia bolidów RB. To jakaś psychoza. Sezon 2021 był fenomenalny pod względem rywalizacji i zwrotów akcji. Mimo tego mi marzy się taki, w którym 4-5 zespołów będzie walczyć o mistrza.
37. Faustus
Ta pewna pani pałała bezgranicznym uczuciem graniczącym z bałwochwalstwem do byłego już kierowcy F1. Widzę, że natura nie znosi próżni (Arystoteles) i ma obecnie innego złotego cielca... Daj jej Boże i taką namiastkę szczęścia, skoro innego nie zaznała...
38. Faustus
@36
Taki sezon to obecnie marzenie ściętej głowy. Może po 2026 coś się zmieni? Bo jak na razie pewna hegemonia jest niezagrożona. Ale te 20 bolidów RB byłoby ciekawym rozwiązaniem. Pokazałoby miejsce w szyku co niektórym kierowcom z pretensjami na WDC. Ciekawe jak ciasna byłaby stawka? Sądzę, że mielibyśmy prawie ciągle pociąg DRS, no może poza nielicznymi wyjątkami...
39. Kaki87 Aron
Początek nowego milenium dominowało Ferrari z Schumacher na czele, 2005 do 2008 ciekawie oglądało się formułę wtedy udało się Alonso przełamać Schumacher a dominację i Ferrari. Później 2009 Brown Gp i ten podwójny dyfuzor gdzie Button porównywał się do Senny jak nie mal wygrywał wszystkie wyścigi. Później Vettel i Redbull 4 lata,2014 do 2020 Mercedes a teraz znowu Redbull i każdy z tych kierowców którzy wtedy wygrywali mieli najlepsze bolidy także proszę nie róbcie każdego z tych kierowców nie wiadomo jakich herosów bo większość z nich wygrywa dzięki bolidowi. A tu tylko hejt,tylko słuchaj hamiltoniarze, papierowy itd. Ani Hamilton ani Vettel ani Verstapeen i ani Schumacher nie wygraliby żadnego tytułu gdyby nie bolid. Pozdrawiam
40. Izutaki
A ja wam powiem, że ten sezon podoba mi sie zdecydowanie bardziej niz zeszły. Fakt RedBull dominuje i to jak i za to szacuneczek, ale ile dzieje sie w wyścigach! Nawet w Monako tydzień temu była jakaś walka, a dzisiaj na prawde te 2h przy Grand Prix minęły raz dwa.
Mercedes wreszcie prawie na swoim miejscu :3
41. Max3
Gratulacje dla Lewisa. Fajnie znowu widzieć go na podium.
Odnośnie dominacji, to normalne w F1. Było Ferrari, później RBR, Mercedes,teraz znowu RBR.Nie ma co narzekać, tylko rywale muszą zakasać rękawy i wziąć się do roboty. Liczę, że Merc jeszcze w tym sezonie może wygrać wyścig.
Generalnie, każdy wyścig jest teraz świetny.Jak dla mnie jest OK. Pewnie znajdzie się kilka osób co pamiętają jak wyglądały wyścigi 20 lat temu, 2,może 3 manewry wyprzedzania na krzyż i to było tyle walki.
Po drugie, to najszybsza seria wyścigowa na świecie, Od 30 lat nie znam lepszej! Pozdrawiam.
42. fan_93
Niektórzy tutaj płaczą i lamentują nad tym, że RBR jedzie daleko z przodu i że "po sezonie/ sezon nudny " itp a zapomnieliśmy jak przez 7.sezonów jeden zespół miał przewagę i dominował.
Bardzo mnie cieszy, że RBR dominuje zamiast miałby to robić Mercedesik ze swoim gwiazdorkiem Hollywoodzkim
43. Fan Russell
@42 Gdyby Perez wygrał to miałby jeszcze radości ;)
44. andi76zg
@Fan _93
zupełnie zgadzam się z Tobą Pozdrawiam
45. Raptor Traktor
@42 I co, jedna dominacja ma być lepsza od drugiej? Nie, dziękuję. Pamiętam F1 z lat 2005-09. Ten sezon nawet nie stoi obok tamtych.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz