Alonso: Incydent z Hamiltonem to nie moja wina
Fernando Alonso odrzucił sugestie mówiące o tym, że w wyścigu o Grand Prix Bahrajnu specjalnie zahamował tuż przed bolidem Lewisa Hamiltona tak, aby ten w niego wjechał. Hamilton wjechał na Alonso po trzecim zakręcie, niektórzy uważali, że Hiszpan, jak powszechnie wiadomo nie darzący wielką sympatią swojego byłego kolegę z zespołu, przyhamował i spowodował wypadek. Jednak dane telemetryczne dotyczące tego zdarzenia udostępnione przez Renault jednoznacznie wykluczają takie zachowanie dwukrotnego mistrza świata.„Myślę, że na pewno jechaliśmy za blisko siebie, być może on nie zdawał sobie sprawy, jak blisko się znajduje. Wjechał na mój tylni spojler. Wiem, że jeżeli po kilku pierwszych okrążeniach jesteś ósmy czy dziewiąty, starasz się odzyskać pozycje czasami za szybko.”
Zapytany o podejrzenia niektórych, co do przyhamowania na wyjściu z zakrętu powiedział:
„Tak, Pat Symonds powiedział mi o tych plotkach. On ma dane wydrukowane na papierze, aby wszystkim udowodnić. To totalna nieprawda, ale co mogę zrobić?”
Serwis autosport.com po obejrzeniu zapisu telemetrii potwierdził – Alonso po wyjściu z zakrętu miał wciśnięty pedał gazu z maksymalną siłą, nie używał tam hamulca.
Wspomniany Symonds, szef inżynierów w Renault tłumaczył:
„Fernando wyjechał z zakrętu i przyspieszał na prostej. Osiągnął piąty bieg, jechał 227 km/h, z całkowicie wciśniętym pedałem gazu, nie dotykał hamulców, ani nic takiego. Wtedy został uderzony z tyłu. Myślę, że wszystko co mogę powiedzieć z mojej strony to fakt, że nie była to wina Fernando, a tak niektórzy spekulowali.”
komentarze
1. Dagmara_W
no więc Hamilton sobie poprostu nie radzi , ma za duża presje i jak nie ma pole position to nie umie startować z innej pozycji i zdobywać miejsc. Nie chodzi tu o sympatie a o fakty
2. wojtek_g
hamilton ma sklonnosci do popelniania bledow pod presja (patrz:gp brazylii,chin)
3. gurka
zgadzam się w 100% Zeszłoroczne niańczenie go przez zespół McLarena nie wyszło mu na dobre a to w końcu dobry kierowca. Pozdrawiam.
4. casper666
hamilton za szybko chcial , a za malo sie skoncentrowal. a jak ma klopoty z ocena odleglosci to moze do okulisty juz czas...
5. poter
przecież sam sie przyznał że czuje się jakby zawiódł zespół a to wiele nam mówi... poza tym gdyby to była wina Alonso to Hamilton nie pozostawił by na nim suchej nitki po wyścigu i byłaby wielka afera
6. Kazik
Fernando miał dużo szczęścia,że Lewis bardziej uszkodził swój bolid.Bezwzględnie nie jest winny incydentu.Generalnie szkoda mi mistrza.Fernando zasługuje na wiele więcej..Cóż, w tym roku być może przełknie gorycz porażki ale tak znakomity kierowca jak On jeszcze pokaże kto rządzi w F1 w przyszłości.
7. Ziobul
I te dziwne zachowania w trakcie wyprzedzania rywali z pozycji 13-15. Miał pretensje, że nie chcą sie usunąć z drogi ? Hmm... facet ma najwyraźniej jakieś problemy.
8. zuczek
Dziennikarze jak zwykle robią sensacje, nawet Hamilton nie winił Alonso za to zderzenie, ale wiadomo dziennikarze poszukują taniej sensacji i muszą na coś zwalić winę za niepowodzenia :)
9. Seba86
Hamilton zaczyna tracic nerwy. To tylko pogorszy jego sytuacje. A co do Alonso to podoba mi sie jego metamorfoza. Wczesniej kojarzyłem go ze zdolnym ale aroganckim kierowca. Teraz widac ze spokorniał.
10. heniek85
Sezon F1 2009. BMW Sauber F1 team. Kierowcy: Robert Kubica i Fernando Alonso. Dream Team !!! Co Wy na to ??? :)
11. Scofield
Przez myśl mi przeszło czy Alonso nie wcisnął czasem hamulca w ramach pozdrowień dla Hamiego, ale to była krótka myśl zakończona uśmiechem :) Coś Hamiemu często mylą się te guziczki, kółka ślizgają i dziwne rzeczy przydarzają... Jedno co mu się nie zmienia to "jaśnie Państwo" :D Mimo wszystko, życzę mu powodzenia i więcej pokory...
12. leo_
Ziobul - Hamilton niekoniecznie odgrażał się zawodnikom go poprzedzającym. Może to taki gest , odruch zadowolenia, że wyprzedził?? Zresztą Alonso wykonywał podobne gesty. Ale pradą jest, że Hamilton nie wytrzymuje presji.
13. mykeen
ciekawe czy gdyby jak Fernando Alonso , Hamilton przeszedł do słabej stajni co by pokazał? chyba każdy wie..
heniek nie lepiej kubica w ferrari ?
14. obi216
Nawet nie powinien nic mówić w tym temacie , ani się usprawiedliwiać. Wina Hamiltona ewidentna - ale to są właśnie nerwy i niepewność-niestety :-)
15. granat88
Poprostu Hamilton postawil za wysoko poprzeczke w tamtym sezonie i to przelozylo sie na obecny sezon. doszedl 3 rywal [BMW ] i zaczynaja sie problemy z ktorymi Hamilton nie moze sobie poradzic
16. ma-teo
Aj, wszyscy doszukują się dalszych złośliwości. Hammilton po prostu zepsuł ten wyścig. Najpierw nie mógł ruszyć z miejsca na starcie, a potem to. Ale przyznaje, że jak zobaczyłem ten wypadek, to byłem bardzo zdziwiony, że Hammilton tak po prostu wjechał w bolid Alonso. Przez chwilkę nawet podejrzewałem go o właśnie taki "przyjacielskie pozdrowienie z hamulcem" ale jak sie okazuje, niesłusznie:)
17. prolim
Drugi Nakajima... tylko mniej skuteczny;D
18. maka87-1991
co wy chcecie Hamilton umie jeździć... ale z pole position bo dalej to jecie jak ciota
19. Paweł Krzewina1
ja sądze że Hamilton był w tym wyścigu za bardzo agresywny w tym wyścigu i on myślał ze kierowcy będą mu ustępywać pozatym te gesty które robił Hamilton nie podobały mi sie za bardzo. w całym wyścigu postawa Hamiltona nie była dobra. (Ja najbardziej z wszystkich kierowców lubie Alonso i Kubice).
20. tewumoto
Czas Hamiltona powoli się kończy.. :D Niedługo będzie jeździł nago albo w stringach, żeby media zwróciły na niego uwagę.. no cóż, tylko to mu zostanie.. :D to będzie taka męska Doda w F1, bo coś mi się wydaje, że Hamilton nie zniósłby pokornie braku popularności, nawet odpowiadał po kwalifikacjach na pytania dziennikarzy skierowane do Kubicy.. haha :D :D
21. Paweł Krzewina1
Ja uwazam ze ta wina byla Hamiltona.
22. Krisq
Oglądałem uważnie to GP i uważam ze ta stłuczka to czystu przeypadek wszystko działo sie na skręcie alonso chciał przychamować a hamilton niezązył przychamować i z tego ta cała afera we F1 to sie poprostu zdaża
23. KamilMcLaren
LUDZIE HAMILTON TO NOWICJUSZ NIE UMIEJĄCY JEŹDZIĆ Z PRESJĄ
24. nowyziomal
Te gesty to nic innego niż oderwanie paska folii z kasku, bo wiadomo ze ten z przodu walił piachem po wizjerze
25. maka87-1991
paweł krzewina popieram cię bo ja też lubie Alonso i Kubicę. z kąd ja ci znam?
26. rulff
a ja mam pytanie z innej beczki... kto mi powie wreszcie, slyszac w tv za kazdym razem co innego, z jaka predkoscia mozna jechac przez aleje serwisowa? 60, 80 czy jak to dzis sie dowiedzialem 100km/h? Pozdrawiam.
27. maka87-1991
100km/h było kiedyś teraz na treningach jest 60km.h a w wyścigu 80km/h
28. VAXER
rulff - to samo słyszałem, dzisiaj któryś z komentatorów mówił o tym przycisku który hamuje do 100km/f w alei serwisowej ..... z kolei Raikonnen dostał kare za jazde w boksach 71km/h, więc ograniczenie jest do 60 chyba ...
29. maka87-1991
jak ci ludzie mają czelność w ogóle takie rzeczy insynuować? bezwstydni anglicy! za wszelką cenę chcą usprawiedliwiać i wychwalać swojego pupilka. i to w taki żałosny sposób. nie mogą przełknąć goryczy karygodnego błędu jakiego sie dopuścił i próbują winą za jego nieumiejętną jazdę zrzucić na kokoś innego w tym przypadku Alonso
30. wojtas.lodz
ALONSO TAK TRZYMAJ ! Trzeba utrzeć nosa tym którzy się wywyższają za wszelką cenę, i robią wszystko żeby innym utrudnić wyścig. Hamilton sam siebie wyeliminował przez swoją głupotę i nie powinien nawet pomyśleć o tym że to była wina Alonso. W poprzednim sezosnie było mnustwo kontrowersyjnych decyzji FIA w których Hamilton wychodził obronną ręką, mam nadzieje że nie będzie tak już w od tego sezonu. Jak ktoś nie potrafi trzymać nerwów na wodzy to nie nadaje się do F1. Teraz widzimy ,że gdy Hamilton nie jest już w czołówce to w ogóle nie potrafi jeździć!
31. rulff
hehe no to problem zawezil sie do 60 i 80 km/h :)
32. rulff
no czyli opcje sie zawezily do 60 i 80 km/h, teraz ktora jest prawdziwa? :-)
33. rulff
sorka za replay :]
34. maka87-1991
60 na trenach a 80 w wyścigu!!!!!!!!!!!!
35. Borys
moim zdaniem to bylo odwrotnie, HAM chcial cos pokazac Alonso i sie w niego wpakowal ;)
36. bryka
nowyziomal - no nie do konca moge sie z toba zgodzic. podczas wyprzedzania bodajze sato wyraznie gestykulowal lewa reka jakies tam nieuzasadnione pretensje to japonskiego kierowcy. kiedy jednak mijal barrichello scisnal lewa reke na sekunde w piesc w gescie tryumfu moim zdaniem, a nie jak sugerowali komentatorzy ponownie z jakimis pretensjami to brazylijczyka.
37. AndrzejOpolski
Bodajże w 2004r podczas GP Monaco Michael Schumacher przez zwykłe gapiostwo (tak jak Hamilton dzisiaj) rozwalił swój bolid jadąc przez tunel za SC. Był wtedy 5-krotnym Mistrzem Świata. Złe dni, gapiostwo, nieuwaga (jak zwał tak zwał) zdarzają się każdemu. Hamilton przyznał się do błędów podczas wyścigu, przeprosił za nie zespół, więc po prostu zejdźcie z Hamiltona bo to co wypisujecie pod jego adresem jest chore. W GP Australli np. Kimi jechał jakby pierwszy raz wsiadł do bolidu F1 a w Malezji pojechał wzorowo.
38. AndrzejOpolski
Oczywiście podczas sezonu 2004 MS był 6-krotnym Mistrzem Świata.
39. alandar
Ktoś tu wspomiał że Hamilton umie jezdzic ale tylko z pole position.Tak to chyba by każdy głupi umiał.Bolidy Ferrari i McLarena są o wiele szybsze niż reszta więc wystarczy wcisnąć tylko pedał gazu i jechać przed siebie.Co innego jak trzeba walczyć z dalszej pozycji o lokum na podium.Wtedy liczą się umiejętności.No cóż...dać ślepego za kółko to tak jest.Wjeżdza się we wszystko.Zastanawiam się czy wogóle powinien startować w F1.
40. yantar
Borga tu nie bylo z jakas teoria, ze Flawio B predziuchno na podrecznym laptopie pogmeral w danych z telemetrii? Szkoda. On zawsze wszystko widzi i ma pewne info z portalu O i WP :/
41. daniel316
Wstydziłby się Hamilton.
42. worm
co za idiota to wymyślił (pewnie Denis>:()
Alonso jest jednym z najlepszych kierowców w stawce i miałby robic coś takiego
podobnie swoą klasę udowodnił Massa (po swoich nieforunnych zdarzeniach)
jeśli ktoś chce miec wątpliwości co do kaiery jakiegosierowcy bez TC to powinien sie skupić na Hamiltonie
43. kubica70
dpbrze mówisz wojtas
44. tomtdk
chcieć a móc to zasadnicza roznica. Ham rzeczywiscie nie radzi sobie w srodku stawki, a znajduje sie tam przede wszystkim po swoich bledach. AndzrzejOpolski co do Szumiego to on tych prywatnych grzechow mial duzo wiecej, nad czym jako fan Ferrari ubolewam, ale przeliczmy czas w bolidzie jego i Twojego pupila.Srednia wyjdzie mocno na niekorzysc Hamiltona.
45. majkawiolka
haha yantar to się uśmiałam :P A tak w temacie, to tak jak już gdzieś mówiłam, Alonso jest niewinny i teraz nikt nie ma prawa temu zaprzeczać, skoro Renault przedstawiło dane.
46. makuj84
fajnie..
47. dziarmol
nawet gdyby Alonso zwolnił to Lewis jadąc za nim powinien go ominąc a nie walic w kufer (jest taka zasada w przepisach ruchu drogowego że winny jest zawsze pojazd
jadący z tyłu)chyba że pojazd poprzedzający jest dublowany co nie miało miejsca więc co by nie pisac winny tego incydentu jest Hamilton i powinien byc ukarany (Nakajima po gp Australii)
48. conrad30
"niektorzy spekulowali" -dobre!!! To ja dodam tylko ze powszechnie wiadomo iz to slepo zakochani brytole to napewno zasugerowali!!!!!!! Alonso w miejscu gdzie sie maksymalnie przyspiesza napewno nie patrzy w lusterka a juz sugerowanie ze jeszcze hamowal sa dziecinnie zabawne! Widzialem mnostwo wypadkow F1 i wiem (podobnie jak Alonso) ze przy takim wypadku to jest loteria i nie wiadomo kto zostanie bardziej poszkodowany wiec tylko idoita mogl cos takiego wymyslic!!!!!!!
49. conrad30
a tak na marginesie to predkosc w pit lane jest zalezna od toru na niektorych jest 100km/h na niektorych 80km/h a na jeszcze innych 60km/h
50. lewusFIA
Wyspiarze zawsze obwiniaja i będą obwiniać innych za swoje błędy, zrobili z Hamiltona naciąganą gwiazdę, napompowali balon pychy do granic absurdu a teraz ośmieszają się myśląc, że sezon 2007 trwa nadal.
51. AndrzejOpolski
tomtdk: co ma ilość czasu spędzonego w bolidzie do gapiostwa? No chyba żeby założyć rutynę. Stary stażem kierowca powinien chyba popełniać mniej błędów niż młody? A to chyba działa mocno na niekorzyść MS?
52. conrad30
AndrzejOpolski-porownywanie nadmuchanego przez brytyjskie media Hamiltona do MS ktory osiagnal wszystko co tylko mozna sobie wymarzyc jest lekko nieuzasadnione! a LewusowiFIA chodzilo o stosunek bledow do ilosci startow i tu Lewis powinien spuscic glowe i sie zarumienic,lecz znajac jego postawe napewno pogrozilby mi paluchem!!!
53. Piotre_k
Hamilton miał po prostu koszmarny weekend i tyle. A to, że miał rewelacyjny poprzedni sezon tylko sprawiło, że oczekiwania w tym roku wzrosły. Prawda jest taka, że większość na tym forum go zwyczajnie nie trawi i cokolwiek by nie zrobił zawsze jest powód żeby go zbluzgać. Faworyzowanie Hamiltona w F1 się już skończyło. Może czas też skończyć z ciągłym najeżdżaniem na niego? Co do kolizji: wina bezspornie po stronie Lewisa, choć na początku przyszło mi do głowy, że Fernando mógł na niego "poczekać" :)
54. lewusFIA
Tak naprawdę conrad30 chodziło mi o to, że wina jest bezsporna Hamiltona a Brytyjczycy od razu dopatrzyli się podstępu Alonso, podobnie było w ub. sezonie kolizja Hamilton-Kubica. @Piotre_k, prawda jest również taka, że na tym forum jest grupa osób, które nie trawią Alonso i cokolwiek by zrobił też go zbluzgają. Sam przyznajesz, że pierwsza Twoja reakcja to wina Alonso, a przecież było wyraźnie widać, że to Lewis przyśpieszył a nie Alonso zwolnił.
55. czes
to widac bylo na zywo bez telemetrii. Hamilton za blisko podjechal i wciagnelo mu przednie skrzydlo. moze sie nie spodziewal, ze sie tak szybko zblizy. ale napewno to jego wina (zreszta sam nie obwinial Alonso tylko dziennikarze angielscy).
56. conrad30
Hamilton podjechal na tyle blisko ze wjechal w tzw"proznie wytwarzana przez bolid Alonso a brak docisku przedniego skrzydla powoduje nie tylko utrate przyczepnosci ale rowniez gwaltowne przyspieszenie dlatego wygladalo to dla niektorych jakby Alonso przyhamowal!
57. conrad30
gdyby to bylo na szybkim zakrecie to Ham by pojechal prosto
58. klausik07
I jak zwykle Hamiltonowi nic nie zrobili i już na Alonso zwalają. Hamilton nietykalny (placek). Alonso by na pewno nie zahamował bo była by duża szansa że jemu też się coś stanie także na pewno by nie zahamował wiedząc że jemu też się może coś stać. A że Hamilton placek nie umie jeździć to już jego problem!!!!
59. walerus
Alonso - pięknie to zrobiłeś chłopie!
60. Piotre_k
lewusFIA: z tym wyraźnie to bym uważał, bo u mnie polsat odbiera tak, że z większej odległości nie da się odróżnić Hondy od BMW :( Co do sympatii i antypatii: i Lewis i Alonso mają u mnie tyły z różnych powodów, staram się być na tyle obiektywny na ile umiem :)
61. rysiu200
poprzedni sezon to jakos nie lubia sie alonso i hamilton
62. dziarmol
2008-04-07 15:08:23 manwe- ja też tego nie napisałem jako obowiązująca zasada w f1 tylko jako przykład w ruchu drogowym co też się niejako przekłada na zasady obowiązujące i w f1.Zawsze uderzający będzie winien poza rokiem 2007 gdzie ten przepis nie dotyczył Lewisa Hamiltona
63. walerus
tzw. abolicja dzwigowo-karmelowa....;-)
64. renault f1
ALONSO piękie wyszedł z tego incydentu mogło się skończyć o wiele gorzej !! A co do Hamiltona szkoda słow , czemu nie dostał kary tego nie wiem znowu powtórka z zeszłego sezonu . ALONSO w tym incydencie nic nie był winny ani ne hamował ani nie był za blisko totylko Hamilton dobrze mu tak ALONSO JESTES NAJLEPRZY
65. AndrzejOpolski
conrad30: przecież ja nie porównałem LH do MS. Napisałem na przykłądzie MS, że gapiostwo zdarza się KAŻDEMU. Czytaj ze zrozumieniem.
66. tomtdk
AndzrzejOpolski- tu sie z toba zgodzic nie moge, grzechy grzechami , ale Hamilton ma jeszcze duzo czasu aby pokazac ze nie Masz racji. MS ja porownalem ale tylko jako rozwiniecie, A jezeli Hamilton osiagnie tyle co MS i popelni przy tym statystycznie mniej bledow i zaliczy mniej porazek to Obu was zaprzaszam na piFko.
67. norman_69
hamiltona nie obowiązują żadne przepisy które mogą mu zaszkodzic ,anie zgodzę się ztymi którzy twierdzą ,że jest bardzo dobrym kierowcą w maku z ubiegłego roku sutil byłby tak samo dobry
68. dziarmol
2008-04-07 16:33:52 walerus- :-)
69. TOTTI
Alonso bardzo dobrze gada. Hamilton kierowal sie zloscia i glupota bo sam zrujnowal sobie wyscig spadajac na starcie o 7 pozycji i nie powinien miec zalu do innych ze nie chcieli mu sie dac, w kolizji z Alonso myslal tylko o tym by wszystkich dogonic a on nie jest zbyt dlugo w F1 i nie wytrzymuje nerwowo takich sytuacji. Ale najbardziej wkurzylo mnie to ze Lewis machal z niezadowolenia reka pokazujac jakies gesty bo inni nie chcieli latwo dac sie wyprzedzic a przeciwnik nie ma obowiazku przepuszczac drugiego jezeli to nie jest dublowanie.
70. *Agusia*
hamilton idiota uderzył w Fernando i oczywiście nie został ukarany jak zwykle jeszcze chcieli za ten incydent obwinić alonso jak ja kocham ten CZYSTY sport
71. przesio
a alonso powinien mu tak samo przywalic w innym wyscigu. Hamiltonowi sie to nalezy po tym co robil alonso w poprzednim sezonie. Mysle ze Alonso ma to gdzies w pamieci i chce osiagnac sukces w postaci wygrania z nim gorszym bolidem. Wtedy Fernando pokaze ze jest lepszy i MCL postapil zle oraz osiagnie swoja osobista satysfakcje. Chcialbym zeby Fernando ponizyl w jakis sposob Hamiltona w Next wysciugu :)
72. przesio
To sie zamienia w NASCAR :P Przypadek Hamiltona :P
73. kubaj
Wychodzi brak doświadczenia i myślę,że w tym sezonie wielokrotnie nam o tym przypomni...
74. kmhrev
Hamiltonowi jednak brakuje doświadczenia, a w tym sezonie nie będzie miał już nikogo na kogo będzie mógł zwalić winę za niepowodzenia. Nie ma już Alonso, który zachował się jak prawdziwy mistrz i odszedł z Mclarena. Tylko szkoda, że akurat dla niego jest to krok wstecz. Pewne jest tylko to, że dla Mclarena będzie to również krok wstecz. Mieli dwukrotnego mistrza, a zostali z dwoma prawie debiutantami. Na dodatek jeden z nich to największy przegrany w historii formuły 1. Miał za sobą sędziów, którzy naginali dla niego regulamin, miał bolid, który był zbudowany dzięki szpiegostwu, było ferrari, które miało słabsze chwile i podejrzenia o sabotaż, a mimo to nie zdobył mistrzostwa świata bo w ostatnim wyścigu prawie zatrzymał sobie bolid. To musiało być dla niego bardzo frustrujące i dla jego promotorów pewnie tez. WWW.KMHREV.BLOGSPOT.COM
75. macek
Hamilton traci dystans i brak mu doswiadczenia! Mialo byc tak pieknie a nie jest! Byl taki pewny siebie ale juz nie jest! W zeszlym sezonie mial niesamowita szanse na mistrzostwo ale wlasnie przez brak doswiadczenia juz takiej nie bedzie mial nigdy! ten sezon juz nie bedzie dla niego tak dobry jak ostatni.:)
76. krulik
jezeli nawet ulega presji w kwalifikacjach (choc dobrze mu szlo to wywalil w bande), to jak ma sobie radzic w wyscigu... lamus i tyle
77. Sarna
Hamilton to jest zbyt przeceniony gość, jest traktowany w McLarenie jako złoty chłopiec, a to jest śmieszne.... Ja osobiście nie widzę w nim przyszłego mistrza świata, nie jest tak spokojny i opanowany jak o nim mówiono, gdyż popełnia dziecinne i śmieszne błędy.
78. dziarmol
Hamiltona niszczą powoli media nie dają mu spokoju, presja jaka jest na niego wywierana(Ron Dennis też ma w tym swój udział) przerasta go i myślę że skończy tak jak Swen Hannawald w skokach narciarskich.poz.
79. cukiereczek
ham tera wykrecać się będzie
ale cóż od początku sezonu wioche robi
może obietnica o nowym autku i tytule zawruciła mu głowe
poprostu nie dał rady
80. gurka
NA pierwszym kółku Hamilton miał podobno lekki kontakt z Alonso co osłabiło strukturę przedniego skrzydła od którego na dwie sekundy przed feralna kolizja odpadły jakieś elementy w wyniku czego Hamilton nie zapanował nad bolidem potwierdzają to podobno dane z komputera pokładowego. Sam Lewis zresztą siebie obwinia za ten incydent. Pozdrowienia
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz