WIADOMOŚCI

Leclerc z 50. podium w karierze w F1, a Ferrari z awansem w klasyfikacji generalnej
Leclerc z 50. podium w karierze w F1, a Ferrari z awansem w klasyfikacji generalnej © Ferrari

Scuderia w bardzo dobrych nastrojach opuszcza meksykańską ziemię. Charlesowi Leclercowi udało się obronić pozycję przed Maxem Verstappenem, dzięki czemu dowiózł do mety 2. lokatę. Ta okazała się dla niego 50. podium w karierze w F1. Niewykluczone, że w czołowej trójce znalazłby się też Lewis Hamilton. W jego przypadku spore reperkusje wywołała 10-sekundowa kara, przez którą znacząco osunął się w stawce. Z punktu widzenia mistrzostw świata najważniejsza informacja dla włoskich sympatyków jest jednak taka, że Ferrari wyprzedziło Mercedesa w klasyfikacji generalnej.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Charles Leclerc, P2

"To był bardzo pozytywny weekend. Nie spodziewaliśmy się tutaj powtórki z Austin, ale finalnie zaliczyliśmy drugi świetny weekend, awansując nawet o jeden stopień wyżej na podium. Jestem dumny z pracy wykonanej przez nasz team. Przewijał się pomysł zjazdu na drugi pit stop, ale postanowiliśmy pozostać na pośrednich oponach i to się opłaciło. Mieliśmy też trochę szczęścia z wirtualną neutralizacją w samej końcówce. Max bowiem szybko się zbliżał i trudno byłoby go utrzymać za sobą, a już zwłaszcza przy spadku przyczepności na tych oponach. Musimy skupiać się na każdym kolejnym wyścigu, a standard z ostatnich dwóch weekendów musi pozostać naszym celem. Wspaniale było poczuć wsparcie naszych kibiców w Meksyku w trakcie tych zmagań. Pasja na tym stadionie była po prostu niesamowita i sprawiła, że czuliśmy się tutaj jak w domu."

Lewis Hamilton, P8

"Nie skończyło się tak, jak na to liczyłem. Zaliczyłem mocny start, ale wszystko zmieniło się z powodu kilku decyzji, które były poza moją kontrolą, a później tych strat nie udało się powetować. Przejazd na pośredniej mieszance okazał się trudny, bo nie sprawdzała się na tym torze, a w trakcie finałowego stintu brakowało nam zwyczajnie tempa. Ogólnie samochód spisywał się dobrze przez cały weekend i jestem wdzięczny za postępy poczynione przez zespół. Nie mogę się doczekać Brazylii. To jeden z moich ulubionych torów do ścigania się i nie mogę się doczekać przyjazdu na niego w czerwonych barwach."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.