Kierowcy Alpine nie mieli tempa do nawiązania walki z kierowcami z przodu, dlatego zostali zawodnikami, którzy jako ostatni wjechali na linię mety na pozycjach 15. i 16.
Pierre Gasly, P15
"To był dla nas jako zespołu bardzo trudny wyścig i mamy sporo do przeanalizowania. Po całkiem niezłym starcie spadliśmy z powrotem na pozycję, z której ruszaliśmy i zaczęliśmy zarządzać oponami pośrednimi. Zdecydowaliśmy się zjechać wcześniej po miękkie opony, ale mieliśmy sporą degradację, przez co druga część wyścigu była bardzo długa i wymagająca. Wszystko dokładnie przejrzymy, ale zasadniczo brakowało nam tempa tutaj, w Meksyku. To specyficzny tor, jednak na pewno są rzeczy, które możemy zrobić lepiej. Mam nadzieję, że w São Paulo uda nam się poprawić, nawet jeśli ostatnio nie jest nam łatwo. Nadal jestem zmotywowany - wszyscy dajemy z siebie wszystko, wspieramy się nawzajem i musimy po prostu maksymalnie wykorzystać to, co mamy do dyspozycji do końca sezonu."
Franco Colapinto, P16
"Poza obiecującym tempem, które pokazaliśmy w ostatnim przejeździe na miękkich oponach przy mniejszej ilości paliwa, to był dla nas długi i samotny wyścig. Zaczęliśmy na twardych oponach, jadąc długo, by wykorzystać ewentualne okazje, ale zabrakło nam trochę tempa, żeby utrzymać się w walce. Niewiele więcej da się powiedzieć o tym weekendzie - był trudny dla całego zespołu. Nadal się uczymy, walczymy i mamy nadzieję być bardziej konkurencyjni w Brazylii. Cieszę się, że wracam do São Paulo, by znów ścigać się przed południowoamerykańskimi kibicami. W zeszłym roku było to pełne emocji wydarzenie z różnych powodów, a w tym roku chcę po prostu czerpać radość z jazdy i zobaczyć fanów, którzy mnie wspierają - nawet jeśli wyniki nie są jeszcze takie, jakich byśmy chcieli."
© Alpine


Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się