Dla ekipy Red Bulla i Maksa Verstappena weekend w Meksyku okazał się wyjątkowo trudny. Niemający nic do stracenia Holender, który w zeszłym tygodniu poczuł szanse na dołożenie kolejnego tytułu do swojej kolekcji i tak może mówić o sporym szczęściu. Agresywna jazda opłaciła się i ten ostatecznie finiszował na najniższym stopniu podium. Yuki Tsunoda przez problemy podczas pit stopu wypadł z punktowanej dziesiątki.
Max Verstappen, P3
"Nie spodziewałem się, że dziś stanę na podium. Początek był dość intensywny, ale wystartowałem dobrze. Jednak wjechałem na krawężnik, samochód zaczął dobijać do podłoża, uniknąłem uderzenia w bandę, wyjeżdżając na trawę i wróciłem na tor. Było dość chaotycznie, a przyczepność na pośrednich oponach nie była dobra. Szybko zrozumieliśmy, że to nie jest najlepsza mieszanka, więc staraliśmy się ją wykorzystać jak najdłużej. Gdy tylko założyłem miękkie opony, bolid prowadził się lepiej i byliśmy bardziej konkurencyjni."
"Zastosowaliśmy perfekcyjną strategię, naprawdę zoptymalizowaliśmy końcowy przejazd i cieszyłem się jazdą. Pod koniec, podczas wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, mieliśmy pecha z czasem neutralizacji, ale czasami działa to na twoją korzyść, a czasami nie. Taki są wyścigi. Szkoda, bo zapowiadało się na ekscytującą końcówkę."
"Powtarzałem już wcześniej, że wszystko musi iść idealnie do końca sezonu, a ten weekend nie był perfekcyjny, więc musimy dalej maksymalnie optymalizować naszą formę. Mimo trudnego weekendu, stanąć na podium to świetny wynik. Musimy wszystko przeanalizować i zobaczyć, co możemy poprawić, by wrócić silniejsi. Będzie ciężko, ale damy z siebie wszystko."
Yuki Tsunoda, P11
"Niestety, dzisiejszy dzień zakończył się dla mnie frustrująco. Była realna szansa na zdobycie solidnych punktów dla zespołu, ale mieliśmy pecha z długim postojem w boksie, który pokrzyżował obiecującą strategię. Niestety takie są wyścigi i to się zdarza."
"Szkoda, że straciliśmy punkty, bo wciąż mamy o co walczyć w klasyfikacji konstruktorów, ale wyciągam z tego pozytywy. Udało mi się ponownie świetnie wystartować i zyskać kilka pozycji, zanim ustabilizowałem tempo na oponach pośrednich. Na pierwszym przejeździe nie byłem daleko za Maksem. Jechałem konsekwentnie blisko jego tempa i czułem, że pokazałem jedne z najlepszych osiągów na długim przejeździe, odkąd jestem w zespole. Po prostu to popołudnie nie ułożyło się po mojej myśli, ale będę dalej naciskał, tak jak robię to przez cały rok."
© Red Bull


Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się