DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
Ostatnia aktywność
07.04.2008 21:53
0
Robert na pewno jeszcze w tym sezonie stanie na najwyższym stopniu podium. Od samego początku jest sezonu jest w wyśmienitej formie i zwycięstwo będzie fantastycznym tego udokumentowaniem. WWW.KMHREV.BLOGSPOT.COM
Przejdź do wpisu GP Bahrajnu: dublet Ferrari, Kubica na trzecim miejscu
07.04.2008 21:31
0
Hamiltonowi jednak brakuje doświadczenia, a w tym sezonie nie będzie miał już nikogo na kogo będzie mógł zwalić winę za niepowodzenia. Nie ma już Alonso, który zachował się jak prawdziwy mistrz i odszedł z Mclarena. Tylko szkoda, że akurat dla niego jest to krok wstecz. Pewne jest tylko to, że dla Mclarena będzie to również krok wstecz. Mieli dwukrotnego mistrza, a zostali z dwoma prawie debiutantami. Na dodatek jeden z nich to największy przegrany w historii formuły 1. Miał za sobą sędziów, którzy naginali dla niego regulamin, miał bolid, który był zbudowany dzięki szpiegostwu, było ferrari, które miało słabsze chwile i podejrzenia o sabotaż, a mimo to nie zdobył mistrzostwa świata bo w ostatnim wyścigu prawie zatrzymał sobie bolid. To musiało być dla niego bardzo frustrujące i dla jego promotorów pewnie tez. WWW.KMHREV.BLOGSPOT.COM
Przejdź do wpisu Alonso: Incydent z Hamiltonem to nie moja wina
07.04.2008 21:22
0
Ferrari zapowiada się po raz kolejny nie do pokonania w tym sezonie. Natomiast BMW depcze im po piętach. Mclaren w tym sezonie raczej niewiele osiągnie, bo Hamilton był objawieniem zeszłego sezonu głownie dzięki sprzyjającym sędziom i naginaniom zasad. Ponad to, nie wytrzymuje presji, robi błędy kiedy tylko nie idzie po jego myśli. W zeszłym sezonie jeździł bardzo mocnym bolidem, który zresztą nie był zbudowany do końca zgodnie z zasadami, w tym sezonie wzrosła mu konkurencja, a on sam nie ma zbyt wielkiego doświadczenia w walce na torze w formule 1, co było widać w niedziele. A dla jego partnera z zespołu to też jest drugi sezon w f1 dopiero. Dwóch świerzaków w jednym teamie nie wróży nic dobrego. WWW.KMHREV.BLOGSPOT.COM
Przejdź do wpisu Ferrari czuje respekt przed Kubicą i BMW Sauber