Williams nie zaliczy zawodów na torze im. Braci Rodriguez do zbyt udanych. Carlos Sainz i Alex Albon nie liczyli się przez większość nich w walce o punkty. O ile w przypadku Taja odpowiadał za to zwyczajny brak tempa, o tyle Hiszpana spotkało parę przygód. W walce na samym starcie doszło bowiem do uszkodzenia jego felgi, a to doprowadziło do sporych wibracji i problemów z ogranicznikiem prędkości, przez które otrzymał dwie kary. Finalnie musiał też zakończyć przedwcześnie całe zawody z powodu awarii bolidu.
Alex Albon, P12
"Nie miałem za dobrego tempa. Jako jeden z dwójki kierowców startowałem na twardych oponach, ale zwyczajnie nie mieliśmy na nich tempa. Początkowo celowaliśmy w strategię jednego pit stopu, która jednak okazała się wolniejszą opcją i nie sprawdziła się w naszym przypadku. Straciliśmy przez to szansę na dynamiczną walkę w środku stawki. W ostatnich paru wyścigach mieliśmy trochę trudności i musimy znaleźć tego przyczynę. Widzimy to w danych i to, jakie problemy mam z tym bolidem. Musimy to wszystko sprawdzić i nadrobić zaległości przed Brazylią. Wszystko po to, aby wrócić do odpowiedniego rytmu i pierwszej dziesiątki."
Carlos Sainz, P17
"To był frustrujący wyścig z tego względu, iż mieliśmy świetne tempo. W pierwszym zakręcie walczyło wiele bolidów i zaliczyłem kontakt z jednym z aut Racing Bulls. Uszkodziło to moją felgę w oponie, a to spowodowało silne wibracje w czasie pierwszego przejazdu i uszkodziło wszystkie czujniki w przednich oponach, przez co nie działał też ogranicznik prędkości. Później to przyczyniło się do dwóch kar z alei serwisowej, przekreślając mój wyścig. To był efekt kuli śnieżnej, który pozbawił nas szansy na wywalczenie punktów, ponieważ tempo było naprawdę mocne, a ja byłem bardzo szybki na miękkiej mieszance. To był rozczarowujący koniec wyścigu, aczkolwiek przegrupujemy się i powalczymy ponownie w Brazylii."
© Williams


Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się